Skocz do zawartości

Gra, która jest dla Was niezniszczalna


Ferrou

Polecane posty

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Mi się marzy polski FPS osadzony w realiach II Wojny Światowej [...]

Coś takiego tworzy City Interactive wraz z angielskim developerem (zapomniałem nazwy), który był odpowiedzialny za Brink. Grafika ma być komiksowa, czyli bardzo podobna do użytej w serii Borderlands.

Tak, czy siak - czekamy.

Dzięki za info :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Dla mnie tak naprawdę gry niszczeją przez rozwój grafiki, a więc niezniszczalne gry to takie, które poza tym, że dobre, nie postawiły na "nowoczesne" rozwiązania graficzne. Dla mnie na pewno Oddworld czy Planescape Tornment, ale także wszelkiej maści ciekawostki, jak Machinarium.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. The Elder Scrolls III: Morrowind

2. Anno 1602

3. Heroes of Might & Magic IV

Mount & Blade: Warband "zbyt nowe", by dołączyć do tej grupy. Poza tym, z biegiem lat "poniszczył mi się" Master of Orion 3 - nawet po patchach w pewnym momencie gra wymaga zbyt wiele drobiazgów i tur rozgrywanych przez ponad 30 minut.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiertelne dla mie gry oprócz Heroes 3 to:

-Counter Strike-mimo, że gra ma swoje lata- lubię do niej czasem wracac i odstresować się.

-Max Payne- bullet time- to wszystko wyjaśnia

- Theme Hospital- pamiętne " rzygi" :-) pacjentów oraz ta zabawa w szpital

-Doom- pierwszy z FPS, których grałem

- Duke Nukem- odzywki bohatera i pierwszy raz bohater wywołał u mnie emocje

Jest więcej gier np. Sim City, GTA 3 czy Wiedźmin. Czasem warto zagrać w swoje ulubione gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja troszkę nowszymi tytułami sypnę: WoW (mimo iż nie raz już wymiotowałem na widok mojego DK, to zawsze po około miesiącu przerwy powraca nieodparta chęć pogrania, i tak już od 6 lat), Minecraft (to samo co z WoWem, znudzi się, ale wpadnie pomysł do głowy i znowu klocki klocki klocki)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dzisiaj na dysku mam Gothica 2. Gra ma klimat, którego brakuje Gothicowi trzeciemu i Arcani. Następna gra od której jestem uzależniony to Planeskape Torment. Takiego rpg dzisiaj brakuje, grafika piękna i nie chodzi tu o efekty, super ostre tekstury, tylko o klimat jaki ona buduje razem z genijalną fabułą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dorzucę Gran Turismo 5. Ta gra jest mistrzostwem w każdej kategorii, a uwielbiam ją nawet pomimo tego, że wcześniej nie przepadałem za grami wyścigowymi. Teraz coraz chętniej wkraczam w te progi smile_prosty2.gif Moim marzeniem jest "wymaksowanie" tej gry, ale raczej mi się to nie uda, bo nie mam niezbędnej kierownicy. Nie zmienia to faktu, że po osiągnięciu 96% ukończenia gry, ciągle nie mam dosyć. I nie mogę się doczekać Gran Turismo 6!!!

Poza tym, nieśmiertelne zawsze będą dla mnie CoD 4, Bad Company 2 (szkoda, że nie mogę się nim nadal cieszyć, przez tymczasową zmianę karty graficznej confused_prosty.gif) i Crysis, którego przeszedłem cztery razy. Klasa, szkoda tylko, że następne części były coraz gorsze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nieśmiertelną i zarazem najbardziej epicką grą z dzieciństwa jest Dyna Blaster :) Do dziś lubie sobie popykać w to :)

Wiele poziomów, przechodzę gre tylko raz na x razy, rozgrywka na kupę godzin, a nie to co dzisiejsze gry, nudzą, rozgrywka na kilka godzin... Dla mnie bomba ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że te wszystkie Jedi Outcasty są niezniszczalne, ale jednak nie, bo ani JA ani JO nie chciało mi się ostatnimi czasy przejść ponownie, choć zamierzałem. A w Jedi Outcast grałem ze cztery lata swego czasu, bo kampania przednia, podobnie jak i multi, ale grze nie dałbym nigdy 10/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam, czy się tutaj wypowiadałem (jeśli tak, to cofam co wcześniej tam napisałem xD), ale dla mnie jedną z niezniszczalnych gier jest pierwszy Gothic. Wspaniały (jak na te czasy), otwarty świat. Genialnie skonstruowana fabuła i wolność wyboru. Czego człowiek chciał więcej w tamtych czasach?

@Up

Jedi Outcast był IMO średni, fabuła mi strasznie nie leżała. Jednak na multi się fajnie grało (zwłaszcza na mapie, gdzie po środku stała "piramida"), Jedi Academy siedzi kilka poziomów wyżej, i tej części dałbym spokojnie 9+/10 (jeśli już o ocenach wspomniałeś). Sama rozgrywka na SP wymiata, fabuła cud miód. Dziesiątki nie dostała tylko dlatego, bo multi niestety nie wprowadza nic nowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Moim marzeniem jest gra która bedzie posiadać company of heroes antologia, men of war, faces of war, warhamer 40.000 razem z paraworld. Byłoby to połączenie walk dinozaurów z wielkimi armiami company of heroes łącznie z głównymi bohaterami z men of war czy faces of war. Wystarczyłby dodać jeszcze world of tanks i assassins creed (wszystkie części) to dopiero gra, połączona z internetem i grą dla jednego gracza każdemu sprawiłoby frajde.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DOOM 4 - oczywiście - gdzie wszystkie potwory, dźwięki, tekstury, przedmioty, bronie, artefakty itd. zostałyby zrobione na nowo z dbaniem o detale, żeby nie różniły się od oryginału, ale były nowoczesne i wykorzystywały obecne technologie. Klimat jak z pierwszych (jedynych DOOMów), miasta, cytadele, bazy i piekło, miejsca, które przeplatają rzeczywistość z totalną abstrakcją (Monster condo, The chasm, Barrels of fun itd.) Nigdy chyba się nie doczekam takiej wersji DOOM. Gra, w którą mógłbym przechodzić w cooperative (jak oryginalny DOOM/DOOM 2), już nie mówię o wielkim otwartym świecie, bo to już są marzenia ściętej głowy. Główny bohater jak w oryginale - milczący, pokazujący swój charakter tylko przez czyny, a nie słowa. Fabuła? Jak w DOOM 2, wszystko zostało już dawno temu napisane. Jakbyśmy jeszcze mieli w tej grze bronie generowane losowo (lepiej strzelające, gorzej, bardziej zużyte, zepsute itd.), multiplayer jak w L4D2 (nudzi mi się - to gram potworami) i dwie wersje do wyboru - z rozwojem postaci (drzewko umiejętności) i bez (twoja postać jest tak dobra jak twoje umiejętności i znajomość świata DOOM, a nie że po wejściu do gry zabija cię maniak na 99 levelu, który całe życie poświęca tylko jednej grze i ma odblokowane 150 broni i pięć ton sprzętu dodatkowego). Taki DOOM mi się marzy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszedł mnie ostatnio pomysł i nie chce się odczepić.

Marzyła by mi się jakaś współczesna gra przygoda/akcja z Indiana Jonesem w roli głównej. Myślę, że coś w stylu Tomb Raider, tyle że wykorzystująca atuty charakterystyczne dla tego bohatera. Brakuje mi gry w klimacie jakim osadzone były filmy. Niekoniecznie głęboka ale interesująca fabuła, intrygująca przygoda i wszech obecny ale utrzymany na jakimś przyzwoitym poziomie humor. Czego chcieć więcej.

Dodatkowo, po obejrzeniu gameplaya z odświeżonej wersji Baldur Gate, którym zostałem dość poważnie rozczarowany, widzę oczami wyobraźni remake z prawdziwego zdarzenia. Myślę, że ekipa, która podjęłaby się tego zadania powinna wzorować się na podejściu twórców Black Messa - stworzyć na nowo lokacje, które będą jedynie wzorowane na oryginale, zachowując punkty charakterystyczne w jak najbliższym odwzorowaniu.

Unowocześnienie interfejsu oraz przeniesienie gry do pełnego 3D, nie powinno jej zaszkodzić, choć zachowanie klimatu oryginału może być problematyczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ileż to ja miałem pomysłów na gry.. Jeśli chodzi o gatunek RPG, to życzył bym sobie mieć kiedyś przyjemność i okazję zagrać w erpega w klimatach Wiedźmina (tudzież Pana Lodowego Ogrodu - świetna książka), z bardzo nieliniową fabułą i bardzo otwartym światem, z multum pobocznych questów. Oczywiście była by to gra TPP. Choć nie ukrywam, iż wystarczyło by trochę przerobić Wieśka 2, dodać jakąś wielką mapę na miarę Skyrima (grafika nie gra wielkiej roli), dużo zadań, chlastania i rąbania mieczem, oraz przede wszystkim, czego niestety w Wieśkach nie ma - tryb wolnej rozgrywki po zakończeniu głównego wątku. Tak jak jest to w przypadku serii GTA ;)

Jeśli chodzi o FPSy to chciaaaaał bym, na prawdę, by powstało połączenie Operation Flashpiont (tudzież Army) z Call of Duty. Osadzona była by w czasach teraźniejszych (nie lubię przyszłościowych gier, BO2 już dla mnie zbyt futurystyczny). Łączyła by w sobie realizm jaki panuje w OF, dynamikę działania jak w CODzie, wielkie mapy, kilka pojazdów (które nie dają wielkiej przewagi jak w przypadku BF'ów) oraz realistyczne animacje (bazujące w części na ragdollu) oraz hiperrealistyczne uszkodzenia modelu postaci. Lubuję się w brutalnych grach, szczególnie FPSach i dziwię się zawsze, dlaczego tak rzadko możemy zobaczyć w nich, a zwłaszcza w multi, prawdziwą rzeź z latającymi kończynami itp. Toż to kwintesencja walki z wykorzystaniem współczesnej broni!

Miałem jeszcze sporo pomysłów, ale te są dla mnie najlepsze ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie ( i widzę niektórych użytkowników też) najlepszą, a także wręcz niezniszczalną grą jest Counter Strike (rzecz jasna- 1.6). Mimo, iż mogę mieć przegrane 1500 godzin na Steam'ie w tej grze, nadal mi się nie znudzi. Ma po prostu to coś. Racja, ma już swoje lata, ale i tak na niej chyba najbardziej umiem się rozluźnić (no dobra...może nie jak mam statystyki, co mi żyłka prawie pęka :P) przed testem w szkole na przykład. :) Według mnie jest ona najbardziej charakterystyczną grą dla Polaków. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...