Złoto dla zuchwałych(1970)

[ChosenOne]

Kelly's Heroes

(Złoto dla zuchwałych)

Klasyk kina wojennego(i komediowego).

Koniec operacji w Normandii. Sierżant Kelly bierze do niewoli oficera niemieckiego. Dowiaduje się o możliwości zdobycia 16 milionów dolarów. Stara się zebrać ludzi i wyruszyć za linię wroga, do banku w którym przechowują pieniądze. Po drodze zbiera ze sobą kilkunastu żołnierzy, a także szurniętego "dowodzącego" trzema Shermanami(D.Sutherland).

Moim zdaniem, jest to film który bije WSZYSTKIE inne filmy wojenne, które powstały w latach 1960-1990. Naprawdę w żaden inny film tak nie wsiąkłem. Role aktorów - mistrzostwo samow sobie! Zwłaszcza "Szajba". Najlepsza postać komediowa wszech-czasów. Efekty specjalne - krótko mówiąc - do dziś są REWELACYJNE. Naprawdę! Nie wiem jak mogli zrobić takie cos tyle lat temu! Muzyka - piosenka to klasyk. Reszta też bardzo dobra. Ogólnie rzecz ujmując - 10/10! Bezapelacyjnie!

PS

Ocena jest tak wysoka mimo, że właśnie dowiedziałem się o nieścisłościach fabularnych. Bo uważam to za kino wyłącznie rozrywkowe!

[olszes]

Popieram w 100%. Film z mojego ulubionego gatunku - przygodowe kino wojenne. W obsadzie obowiązkowy wówczas zestaw (Telly Savalas, Clint Eastwood, Donald Sutherland), w scenariuszu mieszanka humoru i sensacji. Może nie jest to AŻ najlepszy film z tego gatunku (tu stawiam 1. "Parszywą dwunastkę"), ale powiedzmy, że na drugim miejscu...

[brylant]

Teraz oglądam na TCM. Bo ja wiem, czy Szajba jest najlepszą postacią komediową...Sceny z generałem są lepsze. Film 20/10. Chosen, o jakie niścisłości Ci chodzi?

[alexiej]

"Spójrz jak tu pięknie i powiedz coś optymistycznego ..."

"Jeszcze jest ... Już nie"

Ten film jest wspaniały! Pierwszy raz oglądałem go na TVP1 i ten z lektorem jest chyba najlepszy, choć kolekcje na DVD także posiadam! (wraz z tylko dla orłów:D)

Szajbus i jego najszybszy czołg europy nawet na wstecznym biegu!

miloinpięćsetstodziewięćset na 10

[Black Shadow]

Obok Parszywej dwunastki świetny klasyk wojennego kina akcji ^^ Bardzo dawno oglądałem, w czasach kiedy jeszcze TCM dzielił kanał z CN (wchodził dopiero od 21:00). Mimo, że kojarzę film jak przez mgłę to IMO jest to kawał super kina relaksacyjnego z doborową obsadą (wszyscy najważniejsi w tamtym okresie jak już ktoś wspomniał), ciekawymi tekstami oraz niezłą akcją. Kojarzę, że największe zamieszanie robił czołg Szajbusa :-]

[JackUss]

Świetna produkcja, dużo przy niej się pośmiałem

[alexiej]

Żeby móc lekko przyszpanować, powiem iż Tygrysy to były tak naprawdę T34 z demobilu. Bardzo łatwo je było przerobić. Poznać można po zawieszeniu

No i na koniec "Pocałujcie nas GDZIEŚ!"

[brylant]

A ty od razu z "negative waves" wyskakujesz...

[iuri1943]

Film świetny, świetni aktorzy, i świetny humor. Film pokazuje dlaczego tak ważne są wysokie morale u żołnierzy. I Generał i Szajbus swietnie rozbawiają widza.

A scena zdobywania wioski na końcu jak dla mnie może śmiało konkurować z końcową walką z "Szeregowca Rayana".

[ChosenOne]

Chosen, o jakie niścisłości Ci chodzi?

Nieścisłości? A już nie pamiętam. Poza tym, że jednostka z której był ten szkop, który "przyjął warunki" to ta sama która dokonywała masowych mordów na jeńcach alianckich przy walce o Ardeny, nawet w Ameryce była o to jatka. Ogólnie znowu podrobiono Tygrysy( Thanks God, teraz to nie jest tak widoczne jak w 4Pancernych ).

[patriqshare]

Jeden z lepszych filmów jakie widziałem, a najlepszy w kategorii "przygodowy film wojenny z elementami komediowymi"

Film pełen akcji, humoru (wspominany już Szajba) i znakomitej gry aktorskiej! Eastwood pokazał klasę w tym filmie, podobnie jak pozostali aktorzy łącznie z Donaldem Sutherlandem! Rewelacja! Muzyka?? Klasyk sam w sobie! Specjalnie wgrałem główny motyw na tel. i mam go jako dzwonek Naprawde kto jeszcze nie widział tego filmu (a są tacy??) to czym prędzej powinien nadrobić zaległości, gdyż to wstyd nie znać jednego z najbardziej charakterystycznych obrazów drugowojennych! I basta!!! 10/10

Edytowano Marzec 15, 2010 przez patriqshare

[DKson]

Stare kino wojenne to bez wątpienia klimaaat. Pełno go jest także w tym filmie. Absolutnie genialny, z doborową obsadą, doprawiony humorem. Obok "Parszywej dwunastki", "Wielkiej ucieczki" i innych jest to jeden z moich ulubionych filmów wojennych.

[brylant]

Po kilku miesiącach brylant przypomina sobie coś o podróbkach Tygrysów:

Ha, słyszeliście, że w filmie o generale Pattonie to czołgi niemieckie były 'grane' przez czołgi Patton? To dopiero nazywa się mocna podróba.

[Spriggs]

Pamiętam ten film. Zawsze go oglądam jak jest okazja, i chyba była w tym roku na Wielkanoc bodajże. Humor jest boski w tym filmie, no i akcja też. Nie jest to kino jak dziś, ale jednak stare ale jare.

[Bazil]

Mnie również Złoto dla zuchwałych się podobało, ale nie zgodziłbym się z klasyfikacją tego filmu jako wojennego. Prędzej powiedziałbym, że jest to western, który przywdziewa tylko kostium kina wojennego. Tudzież komediowego - chociaż, z drugiej strony, od kiedy to westerny są śmiertelnie poważne.

[Bacardi]

@Spriggs to masz okazje obejrzeć jeszcze raz na TCM 29.09 i 30.09 i jeszcze 3.10, ja się na pewno skuszę

@Bazil pojechałem z tym westernem To według ciebie np. "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" powinien być też tylko komedią (kostiumową) gdzie M.Kociniak przyodział mundur tylko po żeby było bardziej śmiesznie i każdy film który jest wpisany jako wojenny musi być dramatem gdzie jako widz doświadczamy "war is hell".

Poważne westerny to np. Open Range, Dances with Wolves w reż. K.Costnera, Grey Owl

Polecam jeszcze francuską wersje Kelly's Heroes, Les Morfalous(Złoto dla pazernych)

Edytowano Wrzesień 26, 2010 przez Bacardi

[Kampor]

Świetny film, humor, aktorzy nie do zastąpienia, bardzo podoba mi się ta główna piosenka Obok parszywej 12 jest to mój ulubiony film wojenny z lat 70

Edytowano Wrzesień 27, 2010 przez Kampor

[Bazil]

@Bacardi

Może sprostujemy - to dla ciebie najwyraźniej każdy film, jaki rozgrywa się na froncie tej czy innej wojny, jest tylko i wyłącznie filmem wojennym. Bardzo to zawężone spektrum pojmowania. Że już nie wspomnę o tym, że dla ciebie "western" to tylko taki film, którego akcja rozgrywa się na dzikim zachodzie - nie umiesz natomiast najwyraźniej dostrzec innych cech charakterystycznych takich filmów. Zaś jako przykłady podajesz mi tylko westerny w formie czystej - czy tobie, człowieku, nigdy we łbie nie postało coś takiego, jak zabawa konwencją?

To według ciebie np. "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" powinien być też tylko komedią (kostiumową) gdzie M.Kociniak przyodział mundur

TAK.

"Jak rozpętałem drugą wojnę światową" to jest komedia. Wojna pełni tutaj tylko i wyłącznie rolę tła dla perypetii głównego bohatera. Nie jest natomiast główną treścią wydarzeń. Obchodzą nas bowiem nie poczynania zbrojne poszczególnych stron konfliktu, tylko kolejne błazeństwa Dolasa, pakującego się w coraz to nowe kłopoty.

Z kolei w filmie Złoto dla zuchwałych mamy grupę niesfornych kowbojów, których dla niepoznaki wciśnięto w realia drugiej wojny światowej. Nie przeszkadza to im jednak hulać, gdzie ich poniesie, oraz wzorem wielu bohaterów westernów dokonywać grabieży dobrze zaopatrzonego banku.

[cluster0ne]

Swietny film. Dawno tak dobrze się nie bawiłem przy jakiejkolwiek produkcji : P. I ta obsada... Naprawdę świetna gra aktorska, ciekawa fabuła i dobra realizacja. Polecam : )

[Tomoslav]

Bardzo dobry film, nawet po tylu latach. Sutherland jako Świrus to kocur pierwszej klasy. Ta produkcja pokazała, że wojna nie musi polegać w kółko na tym samym. Da radę się zbić interes? Da. xD