Skocz do zawartości

Polecane posty

Dzięki za propozycje odnośnie pierwszego pytania, ale wszystkie wymienione tytuły są mi już znane. Może kojarzycie coś mniej popularnego z tego gatunku, ale również godnego przeczytania?, na przykład na takiej zasadzie "znasz Pratchett to przeczytaj coś Toma Holta".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno Oxford, ale jaki? Najlepiej, jakbyście zapodali jakiegoś linka - i co ważne, musi być w jednym tomie.

Bez zbędnego rozdrabniania się - nie musi być Oxford (Cambridge to też wysoki poziom), ale ja od siebie i tak polecam Oxford Advanced Learner's Dictionary: http://oald8.oxfordlearnersdictionaries.com/ Sam posiadam wcześniejszą edycję i jestem zadowolony.

1. Polećcie jakieś ciekawe książki z gatunku fantasy humorystycznego. A jeśli nie typowe fantasy humorystyczne to zaproponujcie chociaż lekkie i przyjemne fantasy z elementami humoru np. coś w stylu przygód grabarza Moncka autorstwa Bochińskiego.

A może być SF? Bo jeśli chodzi o humorystyczne powieści, to Autostopem przez Galaktykę Douglasa Adamsa to najlepsza z możliwych propozycji. Humor angielski ze zdecydowaną nutką absurdu, ale polecam gorąco.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8azyliszek

Agent JFK, seria wydawana przez Fabrykę Słów, która póki co doczekała się u nas ośmiu wydanych tomów. Autorami są różni czescy pisarze, choć z tych wydanych u nas zdecydowaną większość ma na koncie Miroslav Zamboch. Każdy tom dzieje się w innym świecie czy wymiarze. Główny bohater należy do agencji, która, niech sobie przypomnę, pilnuje, by żadna siła z zewnątrz nie ingerowała w wydarzenia w alternatywnych światach. Czyta się to przyjemnie, ale złodziejskie wydawnictwo życzy sobie trzydzieści złociszy za jedną, chudą książkę. Ale jeśli miałbyś okazję kupić JFK taniej, bierz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzubarA

ad.1. Cykl o czarodzieju Kedrigernie Johna Morressy'ego - nie tak dobre i głębokie jak Pratchett, ale humor jest. Poza tym obecnie wznawiany cykl Xanth Piersa Anthony'ego. Dalej np. książki Christophera Moore'a (o wampirach, Jezusie, aniołach), ale to humor na poziomie prostych komedii dla nastolatków (jeśli podoba Ci się to, co prezentuje American Pie, to możesz brać śmiało).

ad.2. Obie książki nie doczekały się kontynuacji.

@8azyliszek

Jak rozumiem, wolisz w tym wypadku SF od fantasy? Jest np. taki cykl Neandertalska paralaksa Roberta J. Sawyera, w którym do naszego świata przybywa pewien fizyk-neandertalczyk z rzeczywistości, w której to jego gatunek dominuje.

Bo z fantasy to choćby Kroniki Amberu (o Narnii nie wspominając) albo Mroczna Wieża Kinga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Dzięki za info. Do "Mrocznej Wieży" jakoś od kilku lat nie mogę się zabrać. W gminnej bibliotece nie ma tych książek, a jakoś ostatnio nie bywam w miejskiej. Narnia już dawno przeczytana (mam wszystkie 7 tomów z czasów gdy Empik sprzedawał je za 60 zł) ale rzeczywiście - w tym temacie lepsze jest sf albo mix obu od czystego fantasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

@Hekke

Och, ty dewiancie, ty. ;) Mało kto czyni z takich postaci głównych bohaterów. Nic tylko palą, gwałcą i mordują - kto by chciał o nich czytać? Chyba tylko tacy dewianci, jak ty. ;) A może chcesz takiego bohatera, żeby przez całą książkę powtarzać: "a żebyś wreszcie zdechł, sukinkocie jeden!"?

A na serio już: główny bohater musi mieć w sobie coś, co czytelnik (ten normalny) polubi. Dobrym przykładem będzie tu serialowy Dexter czy Dr House. Coś tam się w fantasy znajdzie (ale bez przesady z tym zepsuciem do szpiku), np. u Kresa w "Królu Bezmiarów", u Joego Abercrombiego zawsze trafia się ktoś taki (np. Glokta w trylogii Pierwszego Prawa), jest Gerald Tarrant w Trylogii Zimnego Ognia C.S. Friedman, Cugel z Umierającej Ziemi Jacka Vance'a, czy wreszcie Kane z cyklu Karla Wagnera. Ostatnio wyszła u nas powieść o braciach Grossbart, którzy zdają się pasować, ale podobno to taka sobie książka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym od siebie dorzucił Banewreaker Jacqueline Carey, ale z tego co się orientuję to nie zostało jeszcze przetłumaczone na polski. Tam bohater zdecydowanie stoi po stronie tych, ale - jak to w większości przypadków bywa - kompletnie i ostatecznie zły nie jest. Ba, ma nawet dość wyraźną motywację do działania.

Ogólnie takich książek za wiele nie będzie, bo ważnym elementem literatury jest identyfikacja z bohaterem. W kryminałach (np. u Deavera) mamy często fragmenty pisane z perspektywy 'tego złego', lecz są to raczej krótkie fragmenty - choć ciekawe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Niebezimienny

Cytuje Tzar

A, czyli król Artur mniej magiczny, a bardziej historyczny. Tak się składa, że jest taki właśnie retelling tej legendy - napisana przez Bernarda Cornwella trylogia:

Świetne postacie, dobrze napisane, Cornwell to nie żaden debiutant.

Nie zacząłem jeszcze czytać odkąd Tzar mi polecił, ale już nie długo.

Ale i tak zdecydowanie najlepszym wyborem będzie Wiedźmin lub Pieśń lodu i Ognia. Może są to fantasy ale czuje się średniowieczny klimatwink_prosty2.gif, poza tym pojawiło się w pytaniu słowo magiasmile_prosty2.gif. Cóż może jeszcze Maladie Sapkowskiego, lub Rycerze okrągłego stołu.

Edytowano przez asasyn101
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję sprawdzić też trylogię husycką Sapkowskiego. Lekkostrawne fantasy, dodatkowo w bardzo swojskim klimacie (zwłaszcza dla Dolnoślązaków). Finałowy tom nie jest co prawda zbytnio porywający, warto jednak się z pozycją zapoznać i samemu wydać osąd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co przeczytać... Ostatnio czytałem "Pod kopułą", "Pokochała Toma Gordona" i "Miasteczko Salem" Kinga; "Piknik na skraju drogi" Strugackich oraz sagi o Wiedźminie i Jakubie Wędrowyczu. Największe wrażenie wywarły na mnie książki Kinga, więc szukam takich książek jak te. Macie jakieś propozycje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Igrzysk pierwszą część przeczytałem, podobała mi się, ale drażnił mnie straszliwie sposób narracji, z którego powodu nie przeczytałem drugiej części.

A co do mojego farta, to w tym przypadku może jedynie zadziałać w taki sposób, że dana pozycja będzie dostępna w bibliotece, bo wolę wypożyczać niż kupować trollface.gif

Mogę jeszcze dodać, że ostatnio też czytałem książki z Uniwersum Metro 2033 ("Piter" i "Do światła") i też bardzo mi się podobały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...