Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Formuła 1

Polecane posty

Ferrari jak to Ferrari, jak zwykle (prawdopodobnie) jako pierwszy team zaprezentuje bolid na sezon 2012. A poza tym szkoda Kubicy: ledwo się wygrzebał po tym paskudnym wypadku, a teraz znów musi przechodzić zabiegi. Co do Williamsa- ostatni sezon w ich wykonaniu był fatalny, więc teraz na pewno będą się chcieli zrehabilitować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpoczęły się prezentacje nowych bolidów na szon 2012.... cóż nie wiem dlaczego ale z każdym rokiem są coraz brzydsze... no może odejście od tych wszystkich lotek nie było takie złe. Ledwo człowiek zdołał przywyknąć do wysokiego i wąskiego tylnego skrzydła i przedniego niczym szufla do śniegu, a tu teraz bolidy będą wyglądały niczym kaczor Duffy. Jedynie RB8 wygląda jakoś sensownie jak na pierwszy rzut oka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - a mnie się lotki podobały. Bolidy z 2008 roku uważałem za cuda techniki, które cieszyły oko. Po zmianach w regulaminie maszynki z 2009 roku stały się jakieś takie... mało efektowne i już wszystko przez 2 lata było na dobrej drodze, aż nagle znowu zaczęto robić z bolidów prostokąty. Cóż, czekam na sezon przede wszystkim po to, żeby zobaczyć, jak pogrąża się Red Bull, a na prowadzenie wysuwa się ktoś z poza wielkiej trójki. Lotus ma małe szanse, ale bardzo liczę na Kimiego. Ponadto chętnie widziałbym na czele bolidy Force India ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zaskakująca decyzja szefa zespołu Caterham, dawnego Lotusa: Jarno Trulli zostaje zwolniony, a na jego miejsce z niezłą kasą dla teamu wpada dobrze znany nam kierowca na zlecenie: Witalij Pietrow. [news]

Od pewnego czasu dyskutowało się o tym, że Pietrow znajdzie miejsce w którymś zespole w F1, ale w obliczu zapełniających się list kierowcami szanse Rosjanina ciągle malały. W końcu po podjęciu niełatwej decyzji Tony Fernandes pożegnał się z Trullim, który był prawie że pewniakiem na nadchodzący sezon. Filozofia pay driverów to coś, czego nie cierpię w Formule 1. Szczególnie gdy patrzę na innego kierowcę w drużynie z trójki najsłabszych. Pedro de la Rosa zasilił HRT i w wieku 43 lat będzie się ścigał jako lider w teamie. Jestem pewien, że niczego poza kasą nie wniesie. Swoje lata świetności ma daawno za sobą, nie oszukujmy się.

Wracając do Pietrowa - jego umiejętności mieliśmy okazję zobaczyć w dwóch sezonach w Renault. W dużym stopniu przyczynił się do upadku zespołu, konkretnie do formy, jaką LRGP prezentował przez 2. połowę ubiegłego sezonu. A w 2010 roku u boku Kubicy też różowo nie było. Przypomnę jego wypowiedź, która brzmiała mniej więcej tak: w sezonie 2011 z pewnością będę prezentował o wiele lepszą formę, ponieważ ciągle się uczę. Życzę mu powodzenia w Caterhamie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zaskakująca decyzja szefa zespołu Caterham, dawnego Lotusa: Jarno Trulli zostaje zwolniony, a na jego miejsce z niezłą kasą dla teamu wpada dobrze znany nam kierowca na zlecenie: Witalij Pietrow. [news]

Cóż... mówi się trudno. Ja wiem jedno - Trulli Sam chciał odejść z F1 ale chyba liczył, że jeszcze trochę pobędzie w F1 no ale włocha wykopali...

Od pewnego czasu dyskutowało się o tym, że Pietrow znajdzie miejsce w którymś zespole w F1, ale w obliczu zapełniających się list kierowcami szanse Rosjanina ciągle malały. W końcu po podjęciu niełatwej decyzji Tony Fernandes pożegnał się z Trullim, który był prawie że pewniakiem na nadchodzący sezon. Filozofia pay driverów to coś, czego nie cierpię w Formule 1. Szczególnie gdy patrzę na innego kierowcę w drużynie z trójki najsłabszych. Pedro de la Rosa zasilił HRT i w wieku 43 lat będzie się ścigał jako lider w teamie. Jestem pewien, że niczego poza kasą nie wniesie. Swoje lata świetności ma daawno za sobą, nie oszukujmy się.

Ja myślałem, że De la Rosa to jakiś młodzik, co dopiero co wszedł w F1 i dlatego ma takie słabe wyniki, że się uczy i etc... A tu się okazało, że to stary lis i wyga... phi - To tym bardziej nic on nie wniesie, tylko kasę... Co do Pietrowa, to w ogóle wypowiedzi szefa Caterhama są skrajne: raz, że >>> "Teraz nadszedł jednak czas, aby otworzyć nowy rozdział w historii naszego zespołu, a Witalij jest odpowiednią osobą, aby tego dokonać?. - Taa... nowy rozdział, co się zowie: (moja) płaca=praca, nie ma kasy=nie ma pracy... eee... szkoda gadać, a druga wypowiedź to: >>> Witalij wnosi nadzieje wielkiego narodu z łatwością i talentami, doświadczeniem zdobytym z jednym z naszych obecnych rywali i spostrzeżeniami spoza toru, które będą odgrywały ogromną rolę w rozwoju, o jaki będziemy ciężko walczyć? - jeśli Lotus ma mieć taki sam poziom, co w zeszłym sezonie, zwłaszcza z 2 połowy sezonu 2011 to - napraaaawdę Pietrow "pomoże" Caterhamowi... pójść chyba na dno, a nie w stronę rozwoju...

Wracając do Pietrowa - jego umiejętności mieliśmy okazję zobaczyć w dwóch sezonach w Renault. W dużym stopniu przyczynił się do upadku zespołu, konkretnie do formy, jaką LRGP prezentował przez 2. połowę ubiegłego sezonu. A w 2010 roku u boku Kubicy też różowo nie było. Przypomnę jego wypowiedź, która brzmiała mniej więcej tak: w sezonie 2011 z pewnością będę prezentował o wiele lepszą formę, ponieważ ciągle się uczę. Życzę mu powodzenia w Caterhamie ;)

Wiesz... Ciebie denerwuje Pietrow i inni patdriverzy - mnie w sumie również, lecz teraz ma u mnie na pieńku Lopez -> Kimi nie wrócił do F1 dla (dużej) kasy... > Nie wiem ile wynosi jego kontrakt ale zapewne sumka jest to nie mała, bo powiedzmy sobie szczerze - Kimi się ceni i potrzebuje kabzy, bo przecież poprzednią przefurlał w Nascarze, a tym bardziej w WRC gdy prowadził własny team...

Druga rzecz co do Lopeza, to o Pietrowie >>> Utrata fotela wyścigowego mogła być dla Witalija szokiem.... - tjaa... a dla Kubicy co? Kiełbasa za przeproszeniem? Przynajmniej polakowi zapłacili za sezon i mógł mieć Ich gdzieś... "Lopez powiedział, że Romain Grosjean, zastępujący Pietrowa" - Pietrowa? A nie Kubicę? Oj... szybko zapomnieli o polaku w Lotusie. No dobra, może ciut przesadzam ale bądź co bądź jednak Lopez to zwyczajny koleś od tego, żeby mielić kasę, którą zarobił aby sobie kabzę nabić i w sumie reszta go chyba nie obchodzi, przez co strzela później na prawo i lewo farmazonami...

Odnośnie prezentacji bolidów - nie podoba mi się ten obniżony nos/przednia część - co oni Sobie tam będą na tym robić? Jajecznicę dla mechaników w trakcie przerwy podczas GP Australii? Dajcie spokój. Najbardziej mnie interesują tyły bolidów, a zwłaszcza miejsca gdzie były podwójne dyfuzory - u każdego zespołu wygląda to inaczej i na razie nie wiem co o tym myśleć - przykładowo Ferka - jedna wielka "decha" czy "skrzydło" zrobione z włókna węglowego...

I na koniec:

f1_w03_silverstone_spy_shot.jpg

nowy Mercedes... < fajnie wygląda, tutaj już zwróciły mą uwagę boczne sekcje, oraz sekcja tylna i miejsca, tam gdzie został ulokowany wydech, no i oczywiście tylne zawieszenie i tył bolidu. A czy będzie rewolucyjny? Ponoć takie były zapowiedzi Mercedesa...

W sumie będzie z miesiąc do rozpoczęcia sezonu F1 - do pierwszego GP (nie liczę treningów). Ehh... :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedes chyba jako jedyny będzie w stanie pościgać się z wielką trójką, o ile wciąż w Formule będzie taka istniała. Przypomnę, że pojawiły się różne głosy o słabej dyspozycji nowego bolidu Ferrari. Że niby słaba przyczepność, co wiąże się także właśnie z tym wyglądem bolidu F2012. Mam nadzieję, że układ tabeli zmieni się choć trochę, bo poprzedni sezon był pod tym względem bardzo przewidywalny. Gdyby nie brak Kubicy, to pewnie Lotus by coś nawywracał, ale później panowie skoncentrowali się na sezonie 2012 i było pozamiatane.

A jeśli chodzi o przewidywania formy zespołów, to ja stawiam na wielką dwójkę na czele, czyli RBR i McLaren i próbujący dogonić ich Mercedes albo w ostateczności Lotus. Myślę, że Ferrari nie będzie tym samym teamem, co kiedyś chyba, że Massa powróci do swojej formy sprzed wielu lat :)

Lotus może być bardzo konkurencyjny, ale niestety nie wiadomo jak będzie z formą obu zawodników. Grosjean nie jeździł w F1 w ubiegłym sezonie, tak samo Kimi, który w ogóle chyba zapomniał co znaczy jazda w bolidach. Wg. mnie bardzo ryzykownym było zatrudnianie takich kierowców. O ile decyzję o Raikkim można zrozumieć, to zatrudniając Grosjeana panowie ciut przesadzili. Niby wygrał GP2 w 2011, ale wiadomo jak to jest wskoczyć do takiego bolidu. A jeśli naprawdę Lotus będzie bardzo szybki, to już w ogóle Romain może nam się trochę pogubić :P

Na rynku kierowców było multum młodych zdolnych, ale szefostwo postawiło na Grosjeana. Mam nadzieję, że wiedzieli co robią, bo chyba nikt mi nie powie, że taki Hulkenberg nie mógł trafić do Lotusa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zaskakująca decyzja szefa zespołu Caterham, dawnego Lotusa: Jarno Trulli zostaje zwolniony, a na jego miejsce z niezłą kasą dla teamu wpada dobrze znany nam kierowca na zlecenie: Witalij Pietrow. [news]

A co w tym zaskakującego... Piertow "płaci" za miejsce.. tzn jego sponsorzy płacą. Truli nie płaci (albo ma mniej zamożnych sponsorów) to się musi zając warzeniem wina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - a kto by tam chciał jeździć jako trzeci kierowca... Poza tym to miejsce jest zarezerwowane dla Kubicy, niech no tylko kto tam zasiądzie na stałe :nonono::D

A co w tym zaskakującego... Piertow "płaci" za miejsce.. tzn jego sponsorzy płacą. Truli nie płaci (albo ma mniej zamożnych sponsorów) to się musi zając warzeniem wina.

Pieniądze to nie wszystko. Umiejętności też są ważne, szczególnie w tak słabym zespole. Kto wie, czy to właśnie sezon 2012 może być przełomowy dla ekipy Caterham...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, już jutro pierwszy trening formuły 1 w tym sezonie, ech niestety strasznie wcześnie (oczywiście u ,,nas") ktoś będzie oglądać? Mi nawet i się chce ale telewizor z Polsatem Sport Extra jest u rodziców (nie chce sprawdzać co mi by zrobili gdybym ich tak wcześnie obudził) a poza tym jeszcze do szkoły :sad: . Szkoda. Mam nadzieje że ,,reszta" team-ów nawiąże równą walkę z Red Bullem już od samego początku. Oczywiście nie życzę Red Bullowi czegoś złego, ale też nie chciałbym aby mistrzostwo świata było zagwarantowane już na 4 Grand Prix przed końcem sezonu. O i chciałbym zobaczyć jak poradzi sobie Kimmi Raikonen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po pierwszym TRENINGU w F1. Jak to zwykle bywa - co pierwsze, to testowe nawet w tak ważnej chwili. Po wyglądzie tabeli wiemy niewiele, choć być może 2 pierwsze miejsca McLarena coś jednak znaczą. Martwić może (nie mnie, ale jako że przewidywałem wielką dwójkę, to wypadałoby się nie skompromitować :P) dyspozycja RBR, a jeszcze bardziej czas Vettela.

Dalej: bardzo ładnie Schumacher, który może potwierdzić moją teorię o konkurencyjności Mercedesa. Zaskoczeniem może też być czas Toro Rosso. Nawet nie myślę co by było, gdyby uczeń przerósł mistrza w tym sezonie i RBR oddałby miejsca na czele właśnie Toro Rosso :D Pozostaje czekać do jutra, żeby zobaczyć jak zespoły będą się prezentowały w kwalifikacjach, albo ew. w 3. treningu ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Patrząc też na pozycję kierowców Ferrari to raczej Felipe Massa będzie musiał poprawić wynik treningu. Alonso przynajmniej jest w czołówce. Także z niecierpliwością czekam, jak Massa straci fotel kierowcy Ferrari i wsiądzie zamiast jego Kubica. Na szczęście dla Massy nie był to wyścig, ale zagrożone jest kwalifikacja dla niego, aby zajął miejsce w pierwszej dziesiątce :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, czasy świetności Massy chyba już przeminęły i dziwię się, że nadal jeździ w Ferrari. Potrzeby jest kierowca, który stwarzałby zagrożenie dla Fernando, jeśli chodzi o pierwszego kierowcę.

Bardzo ładnie Schumacher. Po cichu liczę, że może zawalczy o miejsca na podium. Całkiem dobrze też Raikkonen- jestem ciekaw, jak będzie jeździł teraz po dwuletniej przerwie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na żywo widziałem niestety tylko góra 5 minut 2. treningu, ale na szczęście zdążyłem na część powtórki 2. treningu i faktycznie nieźle Shumacher. Raikonen dość przeciętnie w 1. treningu, a w drugim nawet dość słabo. Szkoda, (kibicuje mu) może w 3. treningu i w kwalifikacjach pójdzie mu lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Witają państwa Maurycy Kochański i Andrzej Borowczyk" (z odpowiednim akcntowaniem oczywiście) :tongue:

Zaczęło się i bardzo dobrze. Pierwsze kwalifikacje i już dobra wiadomość - Vettel nie zają pole position. Nie zniósł bym jakby przez kolejny rok tylko ten Niemiec wygrywał. Zła wiadomość to to, że Francuz w lotusie jest lepszy na razie od Kubicy. Ale może to tylko kwestia bolidu??

Ferarri beznadziejnie, ale przynajmniej Alonso nie rzucił kierownicą za 40 tyś euro :tongue: . Niech Robert w końcu wróci do zdrowia i zastąpi Massę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zła wiadomość to to, że Francuz w lotusie jest lepszy na razie od Kubicy. Ale może to tylko kwestia bolidu??

A po czym to wnioskujesz? Robert nie jeździł w F1 bardzo długo. Ba, nie jeździł w ogóle w Lotusie, żeby móc jakoś porównać jego tempo, bo przecież Renault było zupełnie inną bajką.

Odnośnie kwalifikacji - potoczyły się świetnie, właśnie tak, jak chciałem. McL na czele i już wiadomo z grubsza kto rzuci wyzwanie RBR. Później świetnie Lotus, a właściwie to 1 kierowca, bo Kimas totalnie zawalił sprawę. Nie wiadomo, czy to coś z jego bolidem, czy po prostu miał słabszy dzień/nie lubi tego toru :P. To lekki wstyd kwalifikować się tuż przed słabym Caterhamem, gdy teoretycznie słabszy kolega zajmuje 3. miejsce i będzie miał realne szanse na zwycięstwo. Lotus podjął naprawdę świetną decyzję zatrudniając Groszka. Nie wiedziałem, że zrobił tak ogromne postępy. Myślę, że Kimi za jakiś czas też pokaże jak się ścigać :)

Cieszy mnie słaba dyspozycja Vettela i Webbera. Ten drugi był nawet lepszy od mistrza świata, co w kwalach nie zdarzało się za często (nigdy...?). Czyżby się nam wypalił młody Niemiec? Zobaczymy jak poradzi sobie w wyścigu, bo zawsze startował z 1. pola (ew. 2, albo 3.) i przebijał się swoją rakietą zawsze bardzo dobrze na starcie, a teraz wątpię w to, że z 6. miejsca przebije się choć na to 3. - Webbera pokona sądząc po jego startach w 2011, ale Schumachera nigdy w życiu. Co innego, jak Grosjean spadnie od razu na 4. ...

Nie myliłem się także pisząc o dyspozycji Ferrari. Z takimi czasami mogą sobie konkurować z Toro Rosso. Wyraźnie coś zepsuli w projektowaniu bolidu. Chyba, że to tylko chwilowe 'zaćmienie' obu kierowców. Ale wolałbym, aby jak najszybciej się wzięli w garść, bo pozycje 12. i 16. to chyba ich najgorsze od paru dobrych lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przepiękny 1. wyścig w Australii zakończył się zwycięstwem Jensona Buttona. Nie sądziłem, że Hamilton skończy za Vettelem przy tak dogodnej sytuacji na starcie. Pojechał słabo jak na taki bolid i doświadczenie. Vettel znowu miał szczęście, bo przy okazji neutralizacji wcisnął się między dwójkę McLarenów. Choć na podium i tak powinien się znaleźć, to fakt. Sporo pecha miał dzisiaj Grosjean, który mógłby namieszać w czołowej czwórce, może piątce, ale po chamskim zachowaniu Maldonado skończył z urwanym kołem na żwirze. Nie rozumiem dlaczego obeszło się bez kary dla Pastora, bo takie zachowanie jest karygodne. I naprawdę cieszy mnie to, że rozwalił bezmyślnie bolid na ostatnim kółku - po prostu nie zasłużył na wysokie miejsce.

Całkiem nieźle Webber jak na jego złą passę na tym torze, później dobrze Alonso startujący z odległego miejsca, którego Ferrari chyba nie za dobrze się sprawowało (opony, przyczepność) co było wyraźnie widać także u Massy. Ten kierowca chyba już naprawdę nie nadaje się do Formuły 1. W zeszłym sezonie co wyścig był o wiele gorszy od Alonso, do dziś nic się nie zmieniło. Dalej: Kobayashi zasłużył na wysokie miejsce pewną jazdą, tak samo jak Perez dwa miejsca niżej, niezły początek Saubera, bardzo lubię ten zespół i kibicuje im ze względu na trudną przeszłość. Tak samo kibicuję Lotusowi, gdzie znakomicie pojechał Kimi Raikkonen zajmując siódme miejsce (start z 18.), nawet nie myślę co by było, gdyby Groszek nie wypadł z toru. Lotus ma potencjał i niech zachowa formę do końca sezonu. Na przedostatnim punktowanym miejscu zmieścił się debiutant w Toro Rosso - Ricciardo i zaraz za nim di Resta. Mogli być wyżej z tego co widziałem po jeździe, ale nie mieli wystarczająco dużo szczęścia. Nie mieli go też obaj kierowcy Mercedesa, którzy dzisiaj bez punktów. Schumacher bardzo ładnie zaczął wyścig, ale niestety skończył jeszcze gorzej, niż Rosberg. Widać, że to kolejna ekipa, która będzie walczyła z najlepszymi w przyszłości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe zaskoczenie - świetna dyspozycja teamu Williams. Bruno Senna nie jeździł zbyt dobrze, ale Maldonado zakończył kwalifikacje z ósmym czasem, gorszym od wyniku panującego mistrza świata Sebastiana Vettela o zaledwie 0.3 sekundy, zaś podczas samego wyścigu miał nawet szansę zająć piąte miejsce, ale na ostatnim okrążeniu goniąc czerwone Ferrari prowadzone przez Fernando Alonso rozbił się o barierę. Dobra dyspozycja Raikkonena, który mimo zawalonych kwalifikacji w czasie wyścigu jechał nieźle i wywalczył siódmą lokatę.

Hamilton chyba nie wytrzymał presji i przegrał na starcie z Buttonem. Szkoda też Schumachera i Rosberga, jednak jak sam przyznał Ross Brawn, bolidy jego kierowców szybko zużywają opony. Słabo za to Massa - przecież on w ogóle nie walczył w przeciwieństwie do Alonso, jechał spokojnie i nie potrafił doścignąć nawet DiRiesty. Szkoda mi Brazylijczyka, ale nie sądze, by coś już zdziałał w Ferrari.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi Brazylijczyka, ale nie sądze, by coś już zdziałał w Ferrari.

Jego dni są za pewnie policzone. Pisałem o tym wyżej w poście. Ferrari poczeka jeszcze, czy Kubica zdoła jeździć bolidem. Z ręką Kubicy wydaje się być coraz lepiej :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacne kwalifikacje do wyścigu o GP Malezji. Początek bardzo obiecujący dla słabszych ekip. Cały czas na wyższych miejscach ustawiali się przeróżni kierowcy. Czołówka z poprzedniego wyścigu zaczęła jeździć dobrze w ostatniej części kwalifikacji, choć myślałem, że te zakończą się mniej przewidywalnie. Bardzo ładnie McLareny, świetnie Schumi, Webber lepszy od Vettela ratuje jako taki honor Red Bulla. Zaraz za Markiem uplasował się Raikkonen, któremu tym razem wszystko wyszło kapitalnie, gdyby nie jego skrzynia biegów, która miała go dość. Kimi ustawi się jutro na 10. miejscu i na pewno będzie się przebijał do przodu ;)

Vettel przed Grosjeanem (słabo jak na takiego kierowcę, bardzo słabo jak na ten zespół), później też słabo Rosberg jak na możliwości Mercedesa i tragicznie wręcz Alonso, który jakimś cudem zakwalifikował się na wysokim jak na Ferrari 9. miejscu. Czemu tak mówię? Otóż Massa znowu dał ciała i nijak nie można mu znaleźć po raz kolejny usprawiedliwienia. Ileż może być bez formy?!...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacne kwalifikacje do wyścigu o GP Malezji.

To co powiesz o dzisiejszych kwalach do GP Chin, co? :D Według mnie miejsce Vettela poza pierwszą dziesiątką, można podsumować tylko jednym zdaniem: "Gdybym w tamtym roku powiedział, że Sebastian Vettel nie zakwalifikuje się do 3 części kwalifikacji, zostałoby nazwane to herezją..." - by Andrzej Borowczyk. xD Po prostu padłem gdy to usłyszałem. xD

Bardzo ładnie McLareny, świetnie Schumi, Webber lepszy od Vettela ratuje jako taki honor Red Bulla. Zaraz za Markiem uplasował się Raikkonen, któremu tym razem wszystko wyszło kapitalnie, gdyby nie jego skrzynia biegów, która miała go dość.

W Malezji bardzo ładnie, tutaj już w kratkę, gdyż Hamilton siódmy a tak to byłby drugi, gdyby skrzynka biegów się nie "obraziła" na niego. Schumi... no tutaj po prostu rewelka - nic dodać, nic ująć, Rosberg strasznie zaryzykował zdejmując kask już na około 2 min. przed końcem Q3 - ale... ryzyko się opłaciło, Norbert Haug normalnie w siódmym niebie, a Nico chyba w ósmym - Schumi troszkę wygaszony jak to całe tylne skrzydło xD jeśli chodzi o gratulacje, które złożył Rosbergowi po kwalach. Webber ponownie lepszy od Vetka i chyba, to co mówi tytuł w najnowszym F1 Racing, że ma serdecznie dość jego gestu, czyli tego słynnego paluszka w górę ala fejsowe "I like it", się najwidoczniej przeniosło na dzisiejszą jazdę w kwalifikacjach. xD Nie no ale tak poważnie - chyba rzeczywiście musi być jakieś spięcie między Markiem a Sebastianem w teamie, gdyż drugi raz taka sytuacja? Ponownie australijczyk przed niemcem i ponownie, to niemec a nie "australijski kangur", narzeka na RB8 - według mnie coś musi być na rzeczy i nawet jak widziałem jedno z szybszych kółek Vettela dziś w kwalach, to na powtórce nawet ich przednie skrzydło lekko bujało góra-dół i chyba "czar" jego rewelacyjności prysł - zresztą, Boroczyk wspomniał, że RBR używa obecnie starej konfiguracji bolidu albo starszych (czyli sprawdzonych) elementów, do ponownego wykorzystania ale najwidoczniej i to nie potrafi powstrzymać McLarenów - które dzisiaj to jechały po prostu... nader spokojnie, że tak określę gdyż innego określenia nie mogę użyć - Button swoje, bez żadnych bicia rekordów, więc podczas wyścigu będzie bardzo groźny bo na pewno zaoszczędził parę miękkich opon albo i dwie na wyścig - a jak nawet i jeden, to jako "Delikatesik" zadba o nie w perfekcyjny sposób, gdyż wątpię aby je zajechał tak jak to robi Lewis w swoim zwyczaju. No właśnie - Lewis - kręcił nawet rekordy dziś w kwalach ale jednak dalej jakoś taki stonowany jeździ - dwukrotnie wygrywał kwale (Australia, Malezja) ale i 2 razy w wyścigu trzeci - cóż... może do trzech razy sztuka ale start z 7 miejsca to dość ciężka rzecz będzie, jak dla anglika, gdyż on woli "tłuc" się tak z 2-4 pola, niż środka top 10 - no jakoś on tak ma, więc nie sądzę aby miał rewelacyjny start. Czy Webber zaśnie na starcie? Wątpię, ma Jensona przed sobą, a ktoś musi wyratować honor RBR-a - wiem, wiem... to powinien być Vettel za Jensonem ale... no cóż - widocznie Webber zaczyna powoli być jak Button w McLarenie, tylko że trzy razy wolniej, niż anglik - czemu? Wiemy jaka była pozycja Webka w RBR w tamtym sezonie, teraz medal się obraca na jego stronę ale łatwo może się mu "urwać z szyi", jeśli na razie te Jego słowne "przepychanki", które widziałem w najnowszym F1 Racing, się zamienią w regularną wojnę z Vettelem - może rzeczywiście dla australikczyka, sezon 2012 okazać się może rewelacyjny? Zobaczy do jutra. "Ice Man" - powtórka z rozrywki czyli 5 pole w kwalach co w Malezji i jeśli Fin nie natrafi na problemy, może namieszać w stawce ale... Kobayashi przed nim - no Sauber "szaleje" - w Malezji Perez (no2 in race), teraz "japoński samuraj-kuchcik" - ciekawe co "zgotuje" Peterowi na starcie, bo na razie narobił "smaka" szefowi teamu. ;P Boję się o Kimiego, że może poczuć smak goryczy, gdyż jeśli japończyk wywinie mu, to co Kubicy potrafił, to Lotus może pójść się krzaczyć w ten piach poza torem ale oby tak nie było - więc wolę zobaczyć widok taki, że dwa stare lisy czyli Kimi i Schumi się przepychają i na łokcie i na opony w pierwszym zakręcie, aniżeli jakieś kraksy czy loty w wykonaniu "Kobaya"(shiego). Wracając jeszcze do Merca... no ten Ich kanał-S (nie F), wręcz okazał się jak dotąd w 2 wyścigach istnym "czarnym rumakiem", jak ten z logo Ferrari, tylko przeniesiony na srebrne tło Mercedesa - teraz chyba wygalopował z niego cały potencjał, dzięki któremu Rosberg zdobył 1 pole, Schumi też się odgryzł za 10 miejsce w Malezji - no ale tam w kwalach też był wysoko czyli 3-ci ale wyścig miał już... słaby - choć może to jego wina albo i tego całego "ogórka' Karthikeyana (oświeć mnie Kruczek jak to tam było...) - no mniejsza o to - chyba nasz "ogórek" nie zrobił 107% i chyba go nie dopuszczą do wyścigu. Ja chyba też, będę liczył na udany występ Mercedesa, gdyż Schumacher głodny podium, a i... Rosberg jak go "puści", to nie wiadomo co Michael zrobi... jeśli - Schumacher wygra jutro, to ja oprawię ten mój autograf z nim w złotą ramkę i powieszę na ścianie... xD A jak Nico, to tym bardziej to samo zrobię z jego autografem (bo też go mam i to za frirko... ha ha! :D). Dobra - dość pochwał - czas na oceny i prognozy ale zanim to...

i tragicznie wręcz Alonso, który jakimś cudem zakwalifikował się na wysokim jak na Ferrari 9. miejscu. Czemu tak mówię? Otóż Massa znowu dał ciała i nijak nie można mu znaleźć po raz kolejny usprawiedliwienia. Ileż może być bez formy?!...

...oj, Fernando się nie popisał - Massa... żenada - ten pierwszy 9-te pole, ten drugi 12-te. Widać chyba tylko szczęście i aura, sprawiła że hiszpan tak radośnie celebrował wygraną w Malezji - tutaj - że tak zacytuję Zientara, po pewnych kwalach z tamtego sezonu: "a Ten (Alonso) to ma minę, jakby go czołg przejechał..." xD - to tutaj chyba Fernarno nie tylko miał taką minę ale i pewnie tak samo się czuł. Może podczas wyścigu będzie lepiej. Massa - no bez komentarza po prostu ale to w sumie 3 wyścig dopiero będzie więc, może jeszcze Felipe się poprawi ale - no ja nie chcę mówić, że jego dni są policzone czy w stylu Andrew Borowczyka: "że chyba wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że...", więc nic nie będę o nim mówił, aby go nie peszyć... xD Grosjean czyli nasz "czarno-złoty Groszek"... no turlał się turlał ale wcisnął na 10 miejsce w Q3 jak podłogowa klepka, nic więcej... oby się nie "wysypał' w wyścigu i znowu nie zaparkował w "grochowym polu". Senna - nom... coś słabo ale kwale w Malezji miał na 13-tym polu, a w wyścigu był 6-ty więc tutaj też liczę na jego wysokie - oby jak najwyższe miejsce - tak go bardzo polubiłem, że chyba kupię ten najnowszy F1 Racing i wyczytam ten jego wywiad czy co to tam jest z nim, by przekonać się czy historia lubi się powtarzać - Bruno też zaczął jako kierowca Lotusa, teraz jest Williams - czy czeka go chwała i MŚ? Tą kwestię odstawmy na razie na bok - zajmijmy się tym co tu i teraz: fajnie, że jest No'1 w teamie i że to właśnie głównie On nadaje ton formie w Williamsie - o jego team-partnerze nie będę wspominał, bo mnie drażni i tyle. Co do Bruna - no trzymam za niego kciuki i tyle, gdyż chyba myślę, że Williams mógł go już znacznie wcześniej wziąć do siebie i fajnie byłoby wtedy słyszeć dwa dźwięczne nazwiska: Barrichello i Senna ale to już historia.

Prognozy na ten wyścig:

Rosberg vs Schumi - jak Nico nie sprzeda tanio skóry, będzie prowadził

Kimi vs Kobayashi - Fin pewnie raz dwa wyprzedzi japończyka ale chyba może się zatrzymać na Schumacherze,

Schumi - no... albo jako duet z Nico, nie puszczą Kimiego i będą musieli się "pogodzić" na pierwszym zakręcie albo Schumi pójdzie po garach i będzie miał wszystko gdzieś i wypruje samotnie, nie patrząc na to, co się stanie z Nico

Hamilton vs Webber - 7 pole anglika vs Webber, który jeśli nie da ciała na starcie, to chyba nie przepuści Lewisa... no taki pojedynek będzie ciekawie wyglądał,

Button - będzie startował jako szósty, ma Kimiego przed sobą, Webka z tyłu, Lewisa nieco dalej... hmm... no nie wiem czy puści Lewisa - stawiam, że raczej nie - Kimiego pewnie łyknie, a wtedy Lewis będzie miał pole do szaleństwa. Webek ma pecha bo będzie w kanapce z McLarenów a i jak Alonso się gdzieś tam zaczai to i też może spaść przed Vettela

Alonso - no musi się tłuc hiszpan na maksa na starcie, bo inaczej będzie mógł zapomnieć o dobrej prognozie na udany występ, z tyłu ma Groszka więc musi być czujny, bo wie co mu np. Pietrow zrobił za czasów Renault... ;P

Groszek - pewnie zzielenieje (albo "pożółknie" xD) na starcie ze strachu i da się pożreć na śniadanie "Vettkowi", jeszcze Massa z tyłu ale może nie będzie tak źle.

Senna - pewnie łyknie Maldonado a i Massa też pewnie mu nie zagrozi, a jak się podczepi pod Vettela, to będzie sensacja. A niech nawet i zaatakuje niemca, będzie miodzio jak go łyknie... :happy: (marzenie ale co tam... :happy: ).

To tyle - rozpisałem się, bo miałem werwę. :) A propo werwy... Verva Racing team w pełnym składzie czyli Germaziak i - tu trzeba zapamiętać: Patryk Szczerbiński czyli full PL team, tak jak to powinno być cały czas - zaskoczenie, że ich obu w studiu ujrzałem - łoł :) Ale o Nich w innym temacie, a czas leci - za tydzień rozpoczęcie sezonu, więc trudno mi będzie tak sklecić artykuł o nich... No ale może się uda. Co do F1 - zapowiada się ciekawie... a jak jeszcze deszcz popada, to łuu... ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę sprostuję Cię, drogi HNSMie - Grosjean może i faktycznie dokulał się do Q3, ale tam nie wyjeździł ani jednego kółka, także coś z bolidem chyba było nie w porządku. Poza tym cóż więcej mogę powiedzieć, zaserwowałeś relację dłuższą, niż na wszystkich stronach poświęconych F1 :D Nawet nie mam co komentować, choć faktycznie dzisiaj warto było wstać o tej ósmej i obejrzeć rozkręcający się powoli sezon, który (tutaj moja prognoza) będzie najbardziej nieprzewidywalny od bardzo wielu lat. I na takie coś czekałem od dawna, bo znudziły mnie się RBR okupujące czołówkę. Szkoda tylko, że w tym całym przedsięwzięciu nie może wziąć udziału nasz Robert...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nico Rosberg odniósł historyczne zwycięstwo swojej karierze. Ale muszę przyznać, że walki o pozycje nie brakowało. Raikkonen został wyprzedzany przez innych kierowców. Mechanicy Mercedesa nie popisali się przy dokręcaniu koła z tego powodu Schumacher musiał zakończyć wyścig. Myślałem, że Vettel dowiezie drugie miejsce, ale został połknięty przez oba bolidy Mclarena i w ten sposób znaleźli się na podium. Ferrari nadal prezentuje się słabo. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferrari nadal prezentuje się słabo. :wink:

Jeśli chodzi o Massę, to zgodzę się z Tobą, ale nie mów, że Alonso się nie starał. Po drugim pit-stopie jechał bardzo dobrze, huraganowo dogonił Hamiltona na 37 kółku. Gdyby nie popełnił błędu przy manewrze wyprzedzania Maldonado, może walczyłby o czołowe miejsca. Ale bolid pozostawia sporo do życzenia, by nie było wątpliwości...

Raikkonen został wyprzedzany przez innych kierowców.

Miał problemy z oponami, które nie trzymały dobrze na Shanghai Circuit i dlatego tracił pozycje.

Ale muszę przyznać, że walki o pozycje nie brakowało.

Wyścig był ciekawy, moim zdaniem najciekawszy w tym sezonie. Dużo wyprzedzania, ciągła walka o pozycje, dużo zwrotów akcji (postój Buttona na 40. kółku i problemy mechaników).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...