Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Formuła 1

Polecane posty

Decyzja Hamiltona o przejściu z Mclarena do Mercedesa jest dla mnie kompletnie niezrozumiała. Myślę, że nie zmienił zespołu ze względu na bolid, bo ten zdecydowanie lepszy jest w McLarenie. O pieniądze też raczej nie chodzi, bo przecież fantastyczną ofertę dostał już od Brytyjczyków.

A kto powiedział, że dostał on gorszą ofertę od Mercedesa? Lewis lata świetności powoli ma już za sobą. A jeśli nadarzyła się okazja, aby wskoczyć do całkiem niezłego i co najważniejsze rozwijającego się zespołu ze sporym zapasem gotówki, to czemu miał nie spróbować...? Poza tym ile lat można walczyć o najwyższe cele - na pewno nie wieczność, choć jak pokazał Schumacher - jednak 'troszkę' w tym sporcie do ugrania jest :)

Z kolei Perez był moim i nie tylko moim faworytem do zajęcia miejsca Massy w Ferrari, a tutaj proszę taka niespodzianka. W tej sytuacji nie zdziwiłbym się gdyby to Schumi zastąpił Brazylijczyka.

Schumacher do Ferrari? Nie wejdzie do tej samej rzeki, mówię Tobie :) Schumiego czeka po raz kolejny emerytura, tym razem taka ostateczna. A powrotu do udanych zaliczyć raczej nie może :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku szybszy od Mercedesa jest Mclaren, ale może za rok już tak nie będzie. Aby bolid był szybki potrzebny jest duży wkład finansowy aby taki bolid stworzyć. Może bolid Mercedesa na następny sezon będzie lepszy od pozostałych?

To oczywiście moje gdybania, bo jak będzie to wyjdzie w praniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie napisałem, że dostał on od Mercedesa gorszą ofertę. Myślę tylko, że z pewnością głównym czynnikiem decydującym o podpisaniu umowy nie były pieniądze.

Jeśli zaś chodzi o Mercedesa jako rozwijający się zespół, to tutaj się zgadzam ale tylko po części. Owszem jest to zespół, który malutkimi kroczkami pnie się w górę ale w ciągu kilku najbliższych lat nie powinien się on znacząco zbliżyć do Ferrari, RB czy McLarena. Jak dla mnie o wiele lepszą perspektywę ma w tej chwili przed sobą Lotus, który takiego zaplecza finansowego jak Mercedes mimo wszystko nie posiada, a w ostatnich 2 sezonach zrobił bardzo duży krok w przód i jeśli nic się nie zmieni, to w ciągu kilku lat powinien dołączyć do ścisłej czołówki F1.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zaś chodzi o Mercedesa jako rozwijający się zespół, to tutaj się zgadzam ale tylko po części. Owszem jest to zespół, który malutkimi kroczkami pnie się w górę ale w ciągu kilku najbliższych lat nie powinien się on znacząco zbliżyć do Ferrari, RB czy McLarena.

A nie pamiętasz czasem, jak to było z Red Bullem? Bo ja wiem, że ten zespół nigdy nie był wymieniany wśród lepszych. Ot, typowy średniak, w którym jeździli jacyś przeciętni kierowcy. Tak samo Brawn GP, na którym 'stoi' Mercedes. Nigdy nie wiadomo jak potoczą się losy.*

Jak dla mnie o wiele lepszą perspektywę ma w tej chwili przed sobą Lotus, który takiego zaplecza finansowego jak Mercedes mimo wszystko nie posiada, a w ostatnich 2 sezonach zrobił bardzo duży krok w przód i jeśli nic się nie zmieni, to w ciągu kilku lat powinien dołączyć do ścisłej czołówki F1.

Lotus, czyli Renault wcześniej, pnie się i pnie już kilka lat i nadal nie mogą nic konkretnego wywalczyć. Wcześniej byli najlepsi, ale kryzys nastąpił za czasów sponsora ING. Swoją drogą to dziwne, bo te 3 lata mają tak jakby wyjęte z 'życiorysu' - żadnych sukcesów, a wręcz porażki: afera z Piquetem i Briatore. Odszedł sponsor, odeszły problemy :D

*- wiem, że nagły wzrost potęgi wymienionych zespołów spowodowany był w dużej mierze zmianą regulaminu, ale kto zagwarantuje, że regulamin znów nie zmieni się za te 2, 3 lata...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto jednak zaznaczyć, że Brawn GP jeździł (jak dobrze pamiętam) bolidem zbudowanym jeszcze przez Toyotę, a jak się później okazało zbudowanie bolidu od podstaw to zupełnie inna bajka. Owszem regulamin był/jest/będzie korzystny dla jakiegoś zespołu i tego się nie zmieni. Zawsze się znajdzie jakiś zespół, który wykorzysta w korzystny dla siebie sposób regulamin i jego luki.

A Lotus zaczął się ostro pnąć do góry właśnie od momentu gdy Renault przestało być właściecielem zespołu i znacząco zmieniły się finanse ekipy. Już Kimi zadba o to by zespół wreszcie dopiął swego i rok w rok walczył o najwyższe cele. Należy też zauważyć, że Grosjean jest również kierowcą, któremu warto się przyglądać, bo w najbliższym czasie może trochę w F1 namieszać.

@Up

Może już tak nie rządzą w F1 jak rok czy dwa lata temu ale pomimo słabego początku sezonu udało im się wrócić do wysokiej formy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grosjean, z wyścig na wyścig jeździ coraz lepiej, oczywiście nie jest to najlepszy kierowca z czołówki F1, tak jak napisałeś, może namieszać, zaraz po twoim poście, przypomniał mi się ten karambol w Spa, z jego udziałem, było jeszcze w tym sezonie, innych mniejszych incydentów, z jego udziałem, ale ten co podałem, zapamiętam na długo.

Cały czas trzymam kciuki za Kimiego, zresztą jest liderem w Team'ie Lotus, jak widać, po powrocie z rajdów, nic nie stracił z werwy, jeśli chodzi o ściganie się w F1, trzecie miejsce ogółem pod koniec sezonu, jest nadal możliwe do uzyskania, różnica pkt. nie jest tak wielka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vettel wygrał Grand Prix Japonii.Wielki pech Alonso. Grosjean w tym sezonie jeździ bardzo niebezpiecznie.

Wyścig ciekawy- sporo się działo, wiele wyprzedzań

Walka o tytuł nabiera rumieńców.Dzieli ich tylko 4 punkty

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobayashi nie dał się wyprzedzić Button'owi, i dla niego ogromne brawa. Zasłużył na te trzecie miejsce, tym bardziej że pojechał na swoim torze. W piątek zaczną się treningi do GP Korei, mam nadzieję że Fernando postawi wszystko na jedną kartę, i pójdą mu dobrze kwalifikacje do niedzielnego wyścigu, a Grosjean? no cóż chłopak naprawdę zaczyna pod koniec sezonu szaleć, jakby można to ująć :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mikusdevil

Jesteśmy po wyścigu w Korei. Pan Gangnam Style jak na końcu wymachiwał flagą, hoho, było to lepsze od samego wyścigu który był bardzo ciekawy jezyk2.GIF Vettel znowu pierwszy, dla mnie to zła wiadomość, wolę zespół McLarena z tym że na obecną sytuacje bardziej przypadają mi do gustu kierwocy i styl jazdy Ferrari.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vettel wygrał i niestety objął prowadzenie. Myślę że tak już zostanie. Vettel i jego samochód jest szybki i ciężko będzie z nim wygrać- z drugiej strony Formuła jest nieprzewidywalna( wypadki, awarie)

Nieźle Hamilton zrobił swojemu zespołowi- przeszedł do konukerencji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, wydarzeniem wyścigu jest to że Psy - Gangnam Style machał flagą z szachownicą :):P:D.

Hamilton znowu słabo - McLaren powinien się cieszyć, że już niedługo bedzie on psuł Mercedesy :). Są tu jeszcze jacyś fani Vettela? Ja wiem, że to nie wina Alonso, że go ostatnio 2 razy od tylca jakieś fajtłapy rozwaliły i stracił 50 punktów przewagi. Dlaczego nie mogli walnąć w Vettela?? Dla mnie jest to dramatyczne, że ten Niemiec po raz trzeci może zostać MŚ :(. Tym bardziej widać, że mechanicy Red Bulla wycisnęli wszystkie soki z bolidu na koniec sezonu a Ferrari jeździ tak sobie :/. Nie chcę by także w F1 ZNOWU (po erze Schumachera) "na końcu zawsze wygrywali Niemcy" :(.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica punktów pomiędzy Vettelem a Alonso nie jest duża ( 6pkt. ), więc jeszcze wszystko może się zdarzyć w kolejnym wyścigu GP Indii, który jest za 2 tygodnie.

W dzisiejszym wyścigu liczyłem na Fernando, za Vettelem nie przepadam, ale jego starty na początku każdego wyścigu są zawsze dobre, bez problemu uporał się z swoim kolegą Markiem Webberem. Kamui jak zwykle pokazał swoje samurajskie korzenie, i wyeliminował Buttona z wyścigu. A Kimi zachował swoje trzecie miejsce w kwalifikacji kierowców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, mi też zdecydowanie nie odpowiada wizja trzeciego tytułu Vettela! Ubolewam z powodu Buttona w, jakby nie patrzec, dole listy, ale w takiej sytuacji, jaka jest teraz, kibicuję Alonso. Jemu to się należy. No i Kimiemu! Choc jego różnica punków jest już większa, więc będzie problem. Zobaczymy, co GP Indii przyniesie. ;d

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed nami kolejny wyścig w formule 1, dzisiaj odbyły się kwalifikacje do jutrzejszego wyścigu GP Indii. W Q1 z dobrej strony pokazali się kierowcy Williams'a Pastor Maldonado uzyskał czas 1:26.904 a Bruno Senna 1:26.980. Jednak Sebastian Vettel zrobił swoje i uzyskał najlepszy czas Q1 1:26.387, na drugim miejscu Nico Rosberg z czasem 1:26.458. Nie muszę wspominać że jak zwykle do Q2 nie awansowały team'y takie jak HRT czy Marussia.

Q2 był zapisany dla teamu czerwonych byków, ponownie Vettel wykręcił najlepsze okrążenie, i przebił czas poniżej 1 minuty i 26 sekund uzyskując 1:25.435, drugie miejsce należało do Button'a 1:25.467, za Jenson'em kolega z zespołu Vettela, Webber z czasem 1:25.610. Odpadli m.in. Grosjean i Schumacher. Na początku Q3 z dobrym rezultatem na pierwsze miejsce wskoczył Mark Webber, Vettel natomiast popsuł swoje okrążenie, i postanowił zjechać do swojego garażu, jednak szybko nadrobił zaległości i minimalne pokonał Webbera ( 1:25.327 ) z czasem 1:25.283, i wygrał kwalifikacje. Za Red Bullami ustawią się do jutrzejszego wyścigu obaj kierowcy z McLarena, Fernando Alonso który walczy w tym roku o tytuł mistrza świata zakończył kwalifikacje na piątej pozycji z czasem 1:25.773. Jutro wyścig, zobaczymy jak to się wszystko potoczy, i czy Vettel odjedzie od Fernando z następnymi kilkoma pkt. przewagi w tabeli, a może Fernando nie powiedział ostatniego słowa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety sądzę, że Vettel odjedzie na kilka pozycji i zdobędzie sporo punktów przewagi. Nie lubię Vettela, ale jest po prostu dobry.

Szkoda Alonso z ostatniego wyścigu- miał strasznego pecha. Mimo to walka o mistrza będzie naprawdę emocjonująca i zapowiada się ciekawy wyścig

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również uważam, że niestety, ale ten sezon mamy raczej rozstrzygnięty. Chociaż przynajmniej w tym roku było po co oglądać formułę. W zeszłym, na ostatnie wyścigi po prostu nie miałem już ochoty patrzeć. Teraz prawdopodobnie też jest już pozamiatane. I choć jestem niemal pewien, że Vettel wygra a tym samym w praktyce potwierdzi 3 tytuł, to jakos wciąż po cichu mam nadzieję na jakąś awarię, albo błąd eliminujący go z wyścigu. Zresztą nie tylko tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vettel wygrał i to może oznaczać, że mistrza wygra Niemiec.-jak się nie wydarzy coś niespodziewanego np. awaria czy kolizja.

Mimo wszystko w tym sezonie walka o mistrza będzie do końca i jest na co patrzeć. Nie ma dominacji Vettela- szkoda, że Alonso stracił punkty nie z swojej winy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarK - Vettel nie odpuści tak łatwo. Patrząc na wyczyny teoretycznie gorszych od niego kierowców w tym i zeszłym sezonie potrafili oni często odrabiać takie straty, że jeszcze punkty zgarniali, albo nawet 'pudła'. A jeśli pogoda zaskoczy, to już w ogóle będzie ciekawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kimi, Kimi! Boże, ale się cieszę widząc wreszcie Icemana na podium. Nie chciałam na nim widzieć Vettela (szczególnie po wyprzedzeniu Jensona kilka minut temu), ale przyznać mu trzeba, że z alei serwisowej na 3 pozycję to mu wyszło, nawet bardzo.

Oczywiście i tym razem nie zdołałam powstrzymać szyderczego uśmiechu, kiedy Hamilton odpadł, znów niezbyt epicko i bodaj ponownie przez skrzynię biegów (jeszcze nie patrzyłam w poszukiwaniu potwierdzenia tej wspominki komentatorów). Wyścig mogę uznać za udany, tak moim zdaniem. Za samego Raikkonena na szczycie i jego fantastyczną jazdę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity wyścig. Mimo, że nie przepadam za Vettelem muszę oddać mu to co zrobił.

Walka o mistrza nadal jest otwarta- przy takiej formie Vettela oraz zespołu ciężko będzie odebranie mu prowadzenia.

A co do samego wyścigu- był to jeden z ciekawszych wyścigów tego sezonu. Dużo wyprzedań oraz zwrotów akcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że dużo zwrotów akcji to nawet mało powiedziane. Choć w przypadku takiego Hamiltona, to za niedługo będzie niesamowitym zwrotem jeżeli nie siądzie mu bolid gdy będzie jechał pierwszy z kilkusekundową przewagą, bo miał już tyle tych awarii, że dajcie spokój. Ale fakt, wyścig niesamowity. Ogólnie świetny jest sezon, bo nigdy do końca nie wiesz, co się stanie - nie da się przewidzieć, jak to się skończy, a ostatnie GP dowodzą, że do samego końca nie wiadomo, do kogo należeć będzie tytuł mistrza świata. Możeby gdybać, ale tak czy siak pewne jest, że nas ktoś zaskoczy - pozytywnie lub nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...