Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

Pal licho bandytów - w F3 również są dostępne od razu tereny, gdzie pasą się dzikie Szpony Śmierci. Są co prawda dużo dalej niż w NV, ale na upartego można tam wleźć na samym początku. I już zostać. Zresztą Nevarro też nie jest najbliżej w F2, więc pod tym względem mamy chyba dość podobnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie gry RPG, albo przynajmniej większość, ma jakiś określony limit poziomu doświadczenia. 20 w F1 bodajże, diabli wiedzą ile w F2, ograniczenia mają Dragon Age i Mass Effecty, Torment, Baldury... taka już ich rasa i nic na to się nie poradzi.

Wszystkie na pewno nie, bo taki Gothic nie tylko nie miał level capa ale i miał respawnowalne potwory i pozwalał na dowolny rozwój postaci. W DA:O prawie nie dało się osiągnąć limitu. Również w ME1 było to prawie nie możliwe. W F2 także. Za to w tych genialnych grach Bethesdy level cap łapiemy w połowie gry...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, w ME1 do limitu (przy jednym przejściu) trudno dobić. Inna sprawa, że za pierwszym graniem limit wynosi 50. poziom i to akurat da się osiągnąć... dodatkowe 10 poziomów odblokowuje się po pierwszej wygranej, a do tego czasu sumienny gracz powinien mieć też odblokowane boosty do XP. :]

Co do Dragon Age to się nie zgodzę, jak przerwałem to miałem postać na 19. poziomie i jeszcze pewną ilość zadań przede mną. W każdym razie gry Bioware są mniej więcej tak wyważone, by gracz dobijał do limitu pod koniec gry. Powiązane jest to jednak z pewnym ograniczeniem świata, który przecież musi być stosownie zaprojektowany. Jest pełno miejsc do zwiedzania, prawda, ale jednak jakaś większa swoboda obijania się po okolicy jest w nowych Falloutach. Cóż robić, coś za coś.

F2 to inna sprawa, tam bez długotrwałego grindowania faktycznie się do limitu nie dobije. Próbowałem... Pod tym względem F2 bardziej przypomina japońskie RPG, gdzie też poziomów od groma, ale trzeba się namęczyć, by je zdobyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Limit z DA:O (bez DLC) da się osiągnąć jedynie wykonując wszystkie zadania i zbierając wszystkie przedmioty, by je sprzedać i zdeponować w skrzyniach sprzymierzeńców złoto i elfie korzenie (potrzebna jest postać łotrzyka). Tak więc to praktycznie nie możliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym po F3 większość w takiej sytuacji i tak z bananem na twarzy krzyknie "gekony!"

Tak było u mnie :D.

Glow z F1 - i pozamiatane w tym temacie.

Oh, Glow. To była najwredniejsza rzecz jaka mnie spotkała w grach RPG. SKĄD miałem wiedzieć, że Bractwo wysłało mnie żebym tam zdechnął? I co gorsza za pierwszym razem im się udało. Jeden z najmilej wspominanych motywów w Fallout 1.

Za to tacy elitarni New California Rangers pojawiają się dopiero od pewnego poziomu.

Niezupełnie. Pojawiają się w pewnym etapie fabuły, po queście w Forcie lub rozpoczęciu serii questów For the Republic. Wtedy też NPCe zaczynają o nich mówić.

Wszystkie na pewno nie, bo taki Gothic nie tylko nie miał level capa ale i miał respawnowalne potwory i pozwalał na dowolny rozwój postaci.

Niezupełnie. Rozpoczęcie nowego aktu spawnuje nowe potwory, ale się nie respawnują po ubiciu, tzn, jeśli oczyścisz jakiś fragment mapy nic się ta nie pojawi do rozpoczęcia nowego aktu. Ograniczony respawn wprowadzili jedynie do Gothic 3 fani w community patch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ściąganie fanowskich modyfikacji do Fallouta nie jest chyba nielegalne, nie? W ten sposób można awansować w nieskończoność (nie oszukujmy się, ten 99 poziom jest nie do zdobycia). No i zgadzam się, tragicznie to zostało w nowych Falloutach rozwiązane. W New Vegas maksymalny poziom dobiłem nie wykonując nawet połowy dostępnych zadań. Że o F3 nie wspomnę, dwudziesty poziom prawie na początku gry! Bo co to jest 30h gry do jego zdobycia, porównane z całkowitym czasem gry w liczbie 153 godzin :D

PS W DA i ME też wbiłem maksymalny, bez żadnych modów czy oszustw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik F:NV (i chyba F3 też) ma "twardy" level cap ustawiony na 50. Dla wyższych potrzebny jest mod oparty o FOSE, który za pomocą skryptów robi to, czego silnik nie umie. Choć nie widzę przyjemności w graniu bogiem z levelem 100, 800HP i wszystkimi skill'ami na 100.

Plus, jak ktoś tak "rasował" postać, nie weźmie nowych perków bez rozpoczęcia gry od nowa.

Ba, jeśli spojrzę na rebalance, które sam zrobiłem (lub przerobiłem), to niemal wszystkie polegają na utrudnianiu sobie gry. Gra jest ciekawsza w ten sposób (np. walka z Cazadorami bez VATS :) )

Edytowano przez kireta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W New Vegas maksymalny poziom dobiłem nie wykonując nawet połowy dostępnych zadań.

Przesada. Takie normalne przejście z zaliczeniem zadań tylko z tych lokacji, do których nas prowadzi MQ, starczy góra na 16 leveli. Żeby dobić 30, trzeba się sporo nałazić...albo grindować na respiących się potworach.

Że o F3 nie wspomnę, dwudziesty poziom prawie na początku gry! Bo co to jest 30h gry do jego zdobycia, porównane z całkowitym czasem gry w liczbie 153 godzin :D

Ja 30 miałem dopiero pod koniec Zety...a wcześniej zaliczyłem MQ, Anchorage, Pitt, Point Lookout i mnóstwo side questów.

PS W DA i ME też wbiłem maksymalny, bez żadnych modów czy oszustw.

W ME 60 level był fizycznie_niemożliwy przy jednokrotnym zaliczeniu gry. Zaliczając wszystkie questy bez wyjątku miałem pod koniec level 53. Akurat gram sobie tą samą postacią new game+ i ostatnie levele nabijają się dłuuuugo. Jak przed finałem dobiję tej 60-tki, to będzie dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm...

no i naszła mnie ochota na trzeciego fallouta i new vegas. Co prawda dopiero po skończeniu Skyrim, co potrwaaaa dłuuuugo, ale jednak.

Powiedzcie mi, bo kiedyś pamiętam się od F3 odbiłem bardzo szybko nie za bardzo łapiąc mechanikę tej gry itp., bo widzę, że często i gęsto rozprawiacie o przeróżnych modach do gry - jakie najlepiej zainstalować, by zmaksymalizować radochę z przechodzenia gry?

A do tych, którzy mają Skyrim, którym sam jestem osobiście oczarowany pytanie: Czy w najnowszym Elder Scrolls naprawdę jest tak wiele podobieństw do New Vegas? Oczywiście wiem, że to inne klimaty itd., ale przyznam, że takie stwierdzenie nastawia mnie do New Vegas bardzo optymistycznie...:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria legendarna , tylko w tej grze można było odczuć tak genialny i przytłaczający zepsuciem ludzkości klimat oraz prawdziwie wsiąknąć w świat przedstawiony pełen ukrytych smaczków i sekretów poza fabułą. Po przejściu głównego wątku można było spędzić 2 razy tyle przy poznawaniu całego lore i poznawaniu ciekawostek. Grzechem jest nie wrócić do tak doskonałej gry ograniczonej tylko przez możliwości technologiczne tamtych lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie najlepiej zainstalować, by zmaksymalizować radochę z przechodzenia gry?

Cóż, imo najlepiej najpierw przejść bez żadnych modów, ale jeśli nie jesteś w stanie, to polecam FWE. Sporo balansuje i poprawia (wolniejsze levelowanie, podkręcenie celności i obrażeń wszystkich broni, większy wpływ atrybutów na postać itp.), a przy okazji dodaje trochę sprzętu i nowe sposoby wykorzystanie punktów akcji, takie jak sprint czy bullet time.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Fallout'a 3 FWE oferuje wszystko czego gracz może potrzebować. Ja wrzucę listę dla NV - bugfixy, i mody dopieszczające grafikę i dźwięk:

nieoficjalny patch, bo ciągle jest sporo rzeczy niepoprawionych w oficjalnych patchach. Dziwna tradycja wszystkich gier robionych na gamebryo.

Realistic Gunshot Sounds, dający głośniejsze, bardziej wyraziste strzały, bo choć postęp od F3 jest spory to ciągle większość broni brzmi jakoś tak anemicznie.

Weapon Retexture Project - nowe, świetne tekstury dla broni palnej.

NMC's Texture Pack albo POCO BUENO Texture Pack - lepsze tekstury dróg, domów, gruntu, wraków etc.

Bornagain NV the Book Of Water - wysokiej jakości tekstury dla zwierząt i pancerzy.

Essential Visual Enhancements - zmienia efekty broni, głównie energetycznych, ale nie tylko.

I żeby to wszystko nie zadławiło silnika 4GB Fallout New Vegas pozwalający silnikowi wykorzystać więcej niż 2GB RAM'u.

Najlepszy (moim zdaniem) mod radia The Secret Stashniestety na tę chwilę jest niedostępny, lustrowany przez nadaktywnych moderatorów Nexusa. Dobrze, że wszystkie mody trzymam na HDD.

Edytowano przez kireta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się nie mogę doczekać, kiedy w końcu do jasnej [---] [---] [---] to Lonesome Road wreszcie wyjdzie...

Szkoda że żaden portal się nie zainteresował tą sprawą, może jak by było to trochę nagłośnione to by się szybciej ruszyło.

Może CDAction się wyłamie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W NV natrafiłem zupełnie przypadkiem na Kryptę która w sumie nie wyróżniała się niczym szczególnym...Gdyby nie że jak się później okazało był to chyba najciekawszy Vault ze wszystkich!

Na podstawie informacji z terminali dowiedziałem się że główny haczyk do niej był następujący - Mieszkańcy musieli złożyć w ofierze jednego mieszkańca, albo wszyscy zginą. Mieszkańcy wybierali swoje ofiary w najlogiczniejszy sposób - głosowanie. W pewnym momencie nowy Nadzorca wymyślił że zamiast głosowań, ofiary będą wybierane losowo, co nie spodobało się niektórym. W krypcie wybuchła wojna pomiędzy tymi za losowaniem, a tymi za głosowaniem która ostatecznie doprowadziła do tego że pozostała przy życiu garstka ludzi, która w samobójczym akcie ogłosili że nie będą już składać ofiar.

I wtedy komputer Krypty zamiast ich zabić, otworzył wrota na pustkowia.

Pozostali przy życiu mieszkańcy w akcie żalu za wszystko co się wydarzyło w krypcie, popełnili samobójstwo...

Krypta nie jest związana z żadnym questem. Po prostu jest, a ja natrafiłem na nią zupełnie przypadkiem szlajając się po Mojave...Więc proszę nie mówcie mi że zwiedzanie pustkowi w nowych Falloutach jest nudne.

Właśnie tam byłem i to nieprawda, że ona tak sobie leży niepowiązana - Vault 11 to część questa Brotherhood of Steel (

jeśli nie zorganizujemy tam przewrotu to starszy nam przydziela zadanie znalezienia różnych elementów do filtra w różnych kryptach

)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz znalazłem informację, że będzie edycja New Vegas GOTY ze wszystkimi DLC. Nie kupię, szkoda pieniędzy, jeśli mam już podstawkę. No, chyba, że nasza kochana Cenega planuje wydać dodatki również osobno. Orientuje się ktoś?

Przesada. Takie normalne przejście z zaliczeniem zadań tylko z tych lokacji, do których nas prowadzi MQ, starczy góra na 16 leveli. Żeby dobić 30, trzeba się sporo nałazić...albo grindować na respiących się potworach.

(...)

Ja 30 miałem dopiero pod koniec Zety...a wcześniej zaliczyłem MQ, Anchorage, Pitt, Point Lookout i mnóstwo side questów.

(...)

W ME 60 level był fizycznie_niemożliwy przy jednokrotnym zaliczeniu gry. Zaliczając wszystkie questy bez wyjątku miałem pod koniec level 53. Akurat gram sobie tą samą postacią new game+ i ostatnie levele nabijają się dłuuuugo. Jak przed finałem dobiję tej 60-tki, to będzie dobrze

Mówiłem o 50 levelu w ME :)

A co do poziomów w Falloucie, faktycznie jest to niemożliwe, jak ktoś lata tylko od lokacji do lokacji czy tam od zadania do zadania. Ale wystarczy pochodzić sobie po świecie bez celu i nie używać szybkiej podróży - ile się wtedy doświadczenia za przeciwników dostaje :D

A z Falloutem 3, to dziwnie jakoś. Mnóstwo, ale nie wszystkie, tak? A ja zrobiłem wszystko. I dodaj do tego jeszcze wspomniane wcześniej zwiedzanie (no dobra, grind). Chyba, że w modzie, jakiego używałem, była inna ilość doświadczenia potrzebna do awansu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja i w F3 i Nev Vegas po mapię kręciłem się kupę czasu, najpierw zawsze się tym zajmuję, główny watek zostawiając sobie na koniec jak już eXPa nie można wbijać :). Miło chociaż ze w NV podnieśli max capa do 30 w podstawce i po 5 leveli na każde DLC, w dodatkach przeciwnicy są całkiem mocni i doświadczenie wpada szybko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wujek Grzywa Nie pomylił, przynajmniej 2 ostatnie Fallouty. Nie zamierzasz chyba twierdzić, że ostatnie dwie części po premierze były w pełni funkcjonalne i idealnie dopracowane, zwłaszcza na konsolach. Z F3 to była nawet jakaś większa afera bo gra wielu osobom zwyczajnie się nie uruchamiała, a nasi rodacy nie mogli dostać patchy z niewiadomych przyczyn. A F:NV niemal w każdej recenzji ma minus za bugi od dnia premiery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fallout 2 też był strasznie zabugowany, bez fanmodów nawet po dziś dzień jest (jak grałem pierwszy raz, to w Enklawie mi się zabugowało tak, że cała gra była do wyrzucenia, nie dało się dokończyć :/ ). Nie pamiętam jak 1, ale prawdopodobnie też.

W NV nawet rok po premierze, grając z aktualnymi łatkami, raz musiałem użyć linii komend żeby odblokować drzwi w Silver Rush i móc kontynuować chain quest... a gra na dwa fronty w Brotherhood skończyła się zablokowaniem na amen drugiego questa dla nich.

Swoją drogą, dobrnąłem do lvl capa i stwierdziłem, że jest do bani. W ogóle nie mam motywacji do robienia side questów, większości odmawiam. Pocisnę chyba główny wątek teraz.

Z drugiej strony - przy drugim przejściu będę grać bardziej konsekwentnie, odmawiając questów niektórych frakcji (teraz

przejmowałem Vegas

, więc nie miałem nic przeciwko grze na wiele frontów :D ). A odmawianie niektórych questów ze względu na wymyślony charakter protagonisty dobrze służy immersji.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co Ty? Ja ani z jedynka ani z dwojka nigdy nie mialem problemow...

Z innej beczki, Fallout 2. Przymierzam sie do przejscia dwojki po raz kolejny, postacia inteligentnego snajpera. Jak dobralibyscie traitsy? Na pewno Gifted - podstawa dla wiekszosci postaci, ale co z drugim? Fast shot odpada, bo co to za snajper co w oczy nie wyceluje. Skilled odpada, bo perk raz na cztery levele - troche boli. Kiedys wzialem dla takiej postaci traita Finesse, ale tu z koleji problem jest taki, ze na najwyzszym poziomie trudnosci walk (obowiazkowo) moja ukochana bronia na pierwsza polowe gry, czyli .44 Magnum Revolver zadawalem 3 - 4 damage przy normalnym trafieniu... Co byscie dali jako drugi trait dla postaci o takim profilu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...