Skocz do zawartości

Fallout (seria)


Gość CRD

Polecane posty

Wnerwiał mnie luzak pete w Goodsprings z przyjemnoscią rozwaliłem mu łeb kiedy przejmowałem miasto z kajdaniarzami :trollface:

Oh my God! You killed Sunny! :P

Właściwie to zawsze mnie denerwował ten quest. Bo masz do wyboru albo zrobić coś tak wrednego, że nie będziesz mógł na siebie spojrzeć w lustrze, albo zostaniesz bohaterem - ale wtedy od razu masz status wroga publicznego u Powder Gangerów (tych "Kajdaniarzy"...swoją drogą dziwne tłumaczenie) i możesz zapomnieć o questach dla nich. Ja rozumiem, że Cezar i NCR mają sieć informatorów, ale skąd ma ją mieć grupa zwykłych bandziorów? W dodatku jest jakiś bug, który powoduje, że jak się przebierze za kajdaniarza, można zapłacić strażnikowi w więzieniu za wstęp, ale jak tylko się to zrobi, on i cała reszta zaczynają do nas strzelać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem ja sobie o tych waszych ognistych mrówkach, i obudziły się we mnie wspomnienia. Gdy pierwszy raz grałem w F3, nie poszedłem prosto do Megatony, lecz zapragnąłem zwiedzić okolicę. Akurat trafiłem na dzieciaka, który zlecał questa z mrówami. Męczyłem się z nimi niemożebnie, ale pod koniec podlevelowałem dobrze.

Czyli w sumie źle nie wyszło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem ja sobie o tych waszych ognistych mrówkach, i obudziły się we mnie wspomnienia. Gdy pierwszy raz grałem w F3, nie poszedłem prosto do Megatony, lecz zapragnąłem zwiedzić okolicę. Akurat trafiłem na dzieciaka, który zlecał questa z mrówami. Męczyłem się z nimi niemożebnie, ale pod koniec podlevelowałem dobrze.

Czyli w sumie źle nie wyszło.

Tutaj mogę polecić pewien sposób na pozyskanie całkiem solidnej pukawki już na początku gry (rzecz jasna mowa o sytuacji po wyjściu z Krypty).

Otóż zgodnie z linią fabularną trzeba udać się do Megatony - tutaj, po rozmowie z Szeryfem Simmsem, należy zaoferować mu pomoc w rozbrojeniu atomówki znajdującej się w samym centrum miasteczka. Następnie idziemy do Salonu Mioriarty'ego, by spotkać tam dziwnego przybysza - Mr. Burke'a. Ów jegomość zaoferuje nam sporo Kapsli za zdetonowanie wspomnianego niewypału (po akceptacji warunków Burke'a w naszym wyposażeniu wyląduje urządzonko umożliwiające wykonanie zadania, a po zbliżeniu się do bombki będziemy mieć wybór - rozbrojenie / zdetonowanie). Teraz udajemy się do Szeryfa Simmsa, mówimy mu co się święci a na dowód oddajemy stróżowi prawa owe "urządzonko". Simms postanowi dokonać aresztowania Burke'a. Idziemy za Szeryfem do speluny Moriarty'ego. Burke nie mając wyjścia będzie usiłował zastrzelić Simmsa - nie należy powstrzymywać przybysza, gdyż właśnie dzięki tej akcji, w "spadku" po Szeryfie, otrzymamy Chiński Karabin i to w całkiem niezłej kondycji (5,56mm). Oczywiście można pójść na skróty i... samemu zgładzić Simmsa ale po co? Z tą pukawką żadne ogniste mrówki, lokalni bandyci czy nawet Super Mutanci nie stanowią już specjalnego wyzwania. Oczywiście należy również, wraz z kolejnymi Level Up'ami, inwestować w "Broń ciężką", "Szczęście" czy w cokolwiek innego zwiększającego nasze umejętności w posługiwaniu się długą bronią oraz podnoszącego prawdopodobieństwo oddania Krytycznego Strzału. Mając już Chiński Karabin dobrze by było pozbierać nieco amunicji 5,56mm. Tutaj pomocą może posłużyć Quest Moiry, panny ze "Składu przy Kraterze" (w Megatonie). Min. będziemy musieli się udać nieopodal Megatony do "Dupermarketu". Poza lokalnymi zakapiorami, w owym "Dyskoncie" można znaleźć sporo interesującej nad amunicji.

Jeżeli ma się zainstalowany dodatek "Operation Anchorage" to nie należy specjalnie zwlekać z jego wypełnieniem. Po wykonaniu powierzonego zadania do naszego ekwipunku wpadnie naprawdę niezły sprzęt - zarówno ofensywny jak i defensywny.

Mam takie pytanko: czy istnieje może jakaś modyfikacja, dzięki której po wkroczeniu do danej lokacji na ekranie (wielkimi literami) wyświetli się jej nazwa tak jak to miało miejsce w "New Vegas"?

Edytowano przez Ferrou
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się nie idzie do tej lokacji, tylko od strony Latarenki (ale to jest część questa fabularnego). Promieniowanie jest przy drzwiach olbrzymie, bo bodajże bomba spadła na kryptę. No i jak wejdziesz, to tam nic nie ma, jeno korytarzyk i kamienie oraz śmierć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ferrou: Nie trzeba zaraz osieracać Hardena Simmsa, żeby dostać wcześnie ten karabin. W tej miejscówce z ognistymi mrówkami, w domu w którym znajdujemy ciało ojca Bryana leży taki na półce z kilkoma magazynkami. Oprócz tego, gdzieś tak na północ od Megatony jest cmentarz ("Hallowed Moors Cemetery") okupowany przez kilku słabszych Super Mutantów. W kaplicy można znaleźć zakładnika, mini-nuke'a, chiński karabin szturmowy i holotaśmę z częścią transkryptu rodziny Kellerów ("Keller Family Transcript 2 of 5")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ferrou: Nie trzeba zaraz osieracać Hardena Simmsa, żeby dostać wcześnie ten karabin.

Jasna sprawa, tylko, że ja miałem na myśli sposobność pozyskania tej "chińszczyzny" zanim wyruszy się po konkretny quest czy generalnie wyściubi nos z Megatony. A właśnie - ostatnio, po rozpoczęciu przygody na nowo, właśnie w okolicach Megatony zaatakował mnie żołnierz Enklavy :) Miał na wyposarzeniu Karabin Laserowy i oczywiście tę charakterystyczną zbroję wraz z hełmem. Dość szybko sobie z nim poradziłem tylko kurna problem polega na tym, że na to zdobyczne wdzianko nie mogę sobie pozwolić - muszę najpierw przejść jakieś szkolenie czy cóś :/ Swoją drogą nie wiedziałem, że wojacy Enklavy mogą pojawić się w tej części mapy i to na samym początku gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie żołnierze i patrole pojawiają się dopiero po wejściu smoka Enklawy w głównym queście. Ale zdarzyło mi się wcześniej spotkać jednego żołnierza niedaleko domu Dukova. Miał pancerz wspomagany i karabin laserowy, do tego się najwyraźniej respił, bo wróciłem kilka razy i on tam dalej był, nawet po tym jak go ze 3 razy ubiłem.

Raz też, już po odpowiednim miejscu w głównym queście, napotkałem obozik Enklawy z oficerem i 2 żołnierzami, z których jeden, w pancerzu Tesli i z wyrzutnią rakiet, był do mnie przyjaźnie nastawiony. I jak tylko podszedłem bliżej, pozabijał swoich towarzyszy :P Nawet można było z nim pogadać, ale jedyną opcja dialogową było "I have to go now".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy nabijałem acziki na X-klocku, "10 000 damage with explosives" zrobiłem za pomocą rakietnicy w poźniejszej fazie gry bez żadnych skilli związanymi z tym typem walki.

Teraz takie małe pytanko do New Vegasowców, którzy lubią robić rozpierdu a nie chodzić i gadać jak ja: są jakieś opłacalne buildy na postać nastawioną na bronie wybuchowe od samego początku? Czy w ogóle warto się w to pchać i bawić dynamitami/minami przez pierwsze godziny?

Oczywiście intelekt na maksa i trochę charyzmy też musi być, ale mam w planach rozpoczęcie rozgrywki właśnie na explosives. Główną cechą, jaką zauważyłem w trakcie mojego niedługiego spotkania z taką zabawą to to, że w VATSie thrown weapons są dużo celniejsze niż gdy rzucam nimi normalnie.

Jakieś sugestie czy porady jak rozwijać bohatera i skąd skołować niezły sprzęt? Oczywiście bez modów, na very hard i z hardkorem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem sobie grywać w Fallout: New Vegas nie mając wcześniej żadnej styczności z trójką wokół, której zawsze gromadzi się burza flame'u i muszę powiedzieć, że jest całkiem dobrze. Co prawda z czystą grą w aspekcie mechanicznym wytrzymałem ledwie dwie godziny i szybko zabrałem się za ściągnięcie Nevada Skies, FOOK - New Vegas oraz Enhanced Shaders z czego najmniej zadowolony jestem z ostatniego, bo różnica między tym co widzę w grze a na screenach na stronie moda jest spora... Za to FOOK wprowadza całą masę ciekawych rzeczy choć na razie doznałem na własnej skórze i zauważyłem co się stało z nocą... noc to noc i bez jakieś latarki/pochodni (w ogóle jest coś takiego do kupienia?) ciężko cokolwiek zobaczyć ;] Nadal jednak muszę poszukać w miarę nieskomplikowanego sposobu na to jak zrobić lepsze modele postaci oraz animację, bo to jeden z głównych powodów, dla którego gram w pierwszej osobie ^_^ Niemniej gameplay i fabuła zgrzytania zębów u mnie nie wywołała a jeżeli chodzi o Goodsprings to naturalnie jako dobry wstawiłem się za mieszkańcami i nie żałuję braku questów u Powder Gangerów, nie warci są zachodu. Tak samo na razie opowiadam się za NCR a nie Legionem wykonując chociażby zadanie odbicia więźniów z Nipton (całkiem ciekawa miejscówka =)) a postać leci w charyzmę i gadanę chociaż jeżeli trzeba komuś wpakować kulkę między oczy to i to da radę zrobić bez szemrania. Heh, pamiętam pierwsze spotkanie z wielkim radskorpionem - na odległość próbowałem go Virmin Rifle załatwić i w końcu się udało, ale do tego czasu zdążył dziabnąć mnie kilka razy jak desperacko się cofałem. Na koniec o jeszcze jednej rzeczy, która wybitnie mnie irytuje w grze - tempo... ci co grali doskonale wiedzą o czym mówię :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latarkę masz w pip-boyu. Ale jak chcesz łazić w nocy, to radzę zassać moda wzmacniającego to światło, bo z domyślne za dużo Ci nie rozjaśni :P

Jest jeden mod zmieniający animacje: http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=35028

Co do modeli, najlepsze to chyba type 3 (http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=34825) dla modeli kobiecych i Breeze (http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=35451) dla męskich. Osobiście korzystam tylko z tego pierwszego :P

Ale nie bardzo rozumim o co Ci chodzi z tym tempem. Że za wolne? W końcu to sandbox

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie bardzo rozumim o co Ci chodzi z tym tempem. Że za wolne? W końcu to sandbox
Inaczej, nie chodzi o tempo samej gry (czyli nie ma tutaj strzelanin co chwila a sama zadyma w Goodsprings była poprzedzona przygotowaniami :)), ale o szybkość z jaką porusza się moja postać. Oczywiście to wybitnie subiektywna ocena, bo komuś pasuje a innemu nie, ale to główny powód, dla którego cieszę się, że jest opcja szybkiej podróży ;]
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie żołnierze i patrole pojawiają się dopiero po wejściu smoka Enklawy w głównym queście. Ale zdarzyło mi się wcześniej spotkać jednego żołnierza niedaleko domu Dukova. Miał pancerz wspomagany i karabin laserowy, do tego się najwyraźniej respił, bo wróciłem kilka razy i on tam dalej był, nawet po tym jak go ze 3 razy ubiłem.

To jest właśnie żałosne IMO. Wychodzisz z Krypty wyskakuje ci żołnierz z high-tech'ową spluwą, w najlepszym pancerzu w grze, a ty go ubijasz bezproblemowo pistoletem 10mm który zgarnąłeś na samym początku gry... Ba, raz wyskoczyło na mnie 3-ch na samym początku, kiedy w drodze do Megatony chciałem zahaczyć o Superdupermarket. Było ciężej, musiałem użyć STIMPAKA (jednego). Grh... A jedyne co twórcy na to zaoferowali to poziomy trudności, które jedynie zmieniają HitPointsy.

Ja rozumiem, że każualom nie w smak, kiedy przeciwnicy robią się groźni bez przewagi 10:1, ale czy naprawdę tak trudno wrzucić tryb gry, który przywróciłby brutalność dawnych RPGów, niczym w Fallout 2 gdzie spotkanie patrolu Enklawy oznaczało walkę o życie (lub szybki zgon) jeśli nie masz przypakowanej postaci?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, w F2 to warto było inwestować w sztukę przetrwania tylko po to, by uniknąć takich patroli. Nawet jak się miało przypakowaną postać. Faktycznie szkoda, że w "trójce" tak zdegradowali Enklawę. Ale z drugiej strony, w F2 żeby uciec przed patrolem wystarczyło wyść z kwadratu (albo zrobić sejwa tuż przed nim i mieć nadzieję że się nie trafi na żołnierzy). W F3 zły quicksave oznaczałby w większości przypadków konieczność długiej tułaczki od ostatniego autosave'a.

Powinien być jakiś mod, albo coś, który zmniejsza liczebność żołnierzy, ale jednocześnie sprawia, że są mają tylko najlepsze pukawki (gatling laser i te sprawy). I że można ich tknąć jedynie czymś przeciwpancernym

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również miałem spotkanie z enklawistą (to chyba ten sam, co wspomniany wyżej). Otóż poszedłem robić questa ze szczurami w ściekach i pałką na szczury (quest od Moiry). No i przy wejściu do kanałów natknąłem się na enklawistę. Podbiegłem do niego i spałowałem bejzbolem gościa :) Łatwo było, mimo mojego niskiego poziomu (trochę szkoda, ale tak już w grze ustawili...).

W F2 to nawet z dobrze przypakowaną postacią było ciężko, jak trafiłeś na oddział mutantów czy Enklawy. Raz trafiłem na niedobitki z armii Mistrza, wspomagane zwierzakami. Było ich paru, ale poza jednym, który miał rękawicę wspomaganą, reszta używała rakiet, granatów czy karabinów laserowych/plazmowych oraz maszynowych. Podróżowałem wtedy z pełnym składem no i uciekłem, ale wcześniej cały skład mi wybili a mnie mocno poturbowali. Tak więc wszystko zależy od szczęścia.

W sumie można sobie łatwo pomóc już na początku. Wystarczy przeprawić się do RNK i okraść handlarzy na początku mapy. Boozaryx4 z amunicją :)

Edytowano przez Exclusive
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ten sam. Ale przecież aż tacy słabi to oni nie są, te ich lasery i plazmy potrafią napsuć krwi przez swoje właściwości "kończynopsujące". A jak masz mod na zwiększenie globalnego mnożnika obrażeń, to walnie Cię kilka wiązek i koniec imprezy, dziękuję, dobranoc :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...