Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

Powtarzam niczym kulą w płot - post był chybiony, bo dzielił graczy na tylko dwie grupy, kiedy istnieją przynajmniej trzy. Post szufladkował każdego z piszących w tym temacie do grupy, z którą nie musi mieć nic wspólnego. Post dostrzegał tylko osoby, które uważają F3 za abominację i osoby, którym F3 się spodobał, bo są miłośnikami strzelanek.

Z wyżej wymienionych przyczyn post ten był stekiem bzdur, bo jest bardzo wiele osób, których opinia jest pośrodku i żadna z nich nie musi być miłośnikiem strzelanek.

Czyli był chybiony w stosunku do CIEBIE. Ja się z nim zgadzam. Uważam F3 za grę gorszą od poprzednich części (nie za grę złą). Uważam że moje zdanie też ma jakąś wartość. Tak jak już napisałem wcześniej, post jest może niekompletny, ale na pewno nie CAŁKIEM chybiony skoro do kogoś się jednak odnosi.

z resztą popieram Anticitizena. Takie dyskusje toczono już niezliczoną ilość razy. Właściwie nie ma się o co kłócić, każdy ma prawo do poglądów.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli był chybiony w stosunku do CIEBIE. Ja się z nim zgadzam. Uważam F3 za grę gorszą od poprzednich części (nie za grę złą).

W takim razie odwołajmy się do tego postu:

Czyli było tak..

1) oczekiwanie na Fallout 3

2) Fallout 3 jako FPP? ocb?

3) Podzielone zdania na forum - marudzenie, że ten twór to tylko strzelanka na zasadzie zagrać i zapomnieć, albo zachwyty, że ci wszyscy "oldskulowcy" się nic nie znają na grach i Fallout 3 jest epicki.

4) kilkanaście(dziesiąt?) stron konfrontacji powyższych na forum

5) Fanboye fallouta 3 po maluszku przestali się udzielać bo w zasadzie nie ma już o czym pisać.. ewentualnie poszli grać w inne strzelanki

6) oldskulowcy powracają do smaczków prawdziwych Falloutów

Proszę bardzo - ten post nie przewiduje także Twojego stanowiska. Nie widzę nigdzie opinii 'F3 jest gorszy od poprzednich części, ale nie jest złą grą'. Ten post przewiduje tylko opcje 'Odlskulowcy się nie znają, F3 jest epicki' i 'Ten twór to tylko strzelanka na zasadzie zagrać i zapomnieć'.

Słowem - zgadzasz się z czymś, co nawet Twoim zdaniem nie jest prawdą. Tym samym Twoja subiektywna opinia jest błędna.

@Down

Zmiana subiektywnej opinii nie świadczy o jej błędności. Ludzie mają to do siebie, że zmieniają zdanie i nie ma w tym nic dziwnego. Liczy się tylko to, czy w momencie wypowiadania danej opinii w istocie tak uważasz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, opinia, która od razu razi dużą rozbieżnością od naukowego faktu z marszu jest fałszywa

To gdzie są w naszej dyskusji naukowe fakty, od których jest duża rozbieżność? Proszę o wskazanie, może ja jakiś głupi dzisiaj jestem.

To się nie odnosiło do dyskusji ogólnie, ale do dyskusji o tym, czy subiektywna opinia może być błędna. Moim zdaniem...może. Uważam, że coś jest genialne, fajne cudowne...potem ktoś mi pokazuje, że jednak nie. Zmieniam opinię bo poznałem nowe fakty, czyli moja opinia była fałszywa. Co innego jak pokaże mi nowe fakty i opinii nie zmienię...

a przecież jest taka nowocześniejsza.

A co ma F3 do rzeczy? Napisałeś, że błędy F2 całkowicie naprawiono. Nie jest to prawdą. Kropka.

W żadnej z moich kopii Fallout 2 nie pojawił się błąd, zawieszka, skasowanie save. Nic. F3 kilkanaście razy wykopał mnie do pulpitu. Nie napisałem, że w Fallout 2 naprawiono wszystkie błędy, tylko, że naprawiono stabilność a przynajmniej na tyle, że większość raczej nie narzeka. W zasadzie tylko kilka osób na tym forum ma jakieś błędy w F2, bo ani ja ani moi znajomi problemów nie mieliśmy.

nie ma jak ładnie Ciebie zacytować,

Ja tam wszystkie tagi wpisuję ręcznie. Przesiądź się na Operę, rozdajemy cukierki (^_^)>(@)

bleh ;p :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli był chybiony w stosunku do CIEBIE. Ja się z nim zgadzam. Uważam F3 za grę gorszą od poprzednich części (nie za grę złą).

W takim razie odwołajmy się do tego postu:

Czyli było tak..

1) oczekiwanie na Fallout 3

2) Fallout 3 jako FPP? ocb?

3) Podzielone zdania na forum - marudzenie, że ten twór to tylko strzelanka na zasadzie zagrać i zapomnieć, albo zachwyty, że ci wszyscy "oldskulowcy" się nic nie znają na grach i Fallout 3 jest epicki.

4) kilkanaście(dziesiąt?) stron konfrontacji powyższych na forum

5) Fanboye fallouta 3 po maluszku przestali się udzielać bo w zasadzie nie ma już o czym pisać.. ewentualnie poszli grać w inne strzelanki

6) oldskulowcy powracają do smaczków prawdziwych Falloutów

Proszę bardzo - ten post nie przewiduje także Twojego stanowiska. Nie widzę nigdzie opinii 'F3 jest gorszy od poprzednich części, ale nie jest złą grą'. Ten post przewiduje tylko opcje 'Odlskulowcy się nie znają, F3 jest epicki' i 'Ten twór to tylko strzelanka na zasadzie zagrać i zapomnieć'.

Słowem - zgadzasz się z czymś, co nawet Twoim zdaniem nie jest prawdą. Tym samym Twoja subiektywna opinia jest błędna.

@Down

Zmiana subiektywnej opinii nie świadczy o jej błędności. Ludzie mają to do siebie, że zmieniają zdanie i nie ma w tym nic dziwnego. Liczy się tylko to, czy w momencie wypowiadania danej opinii w istocie tak uważasz.

Moje stanowisko jak najbardziej się tu pojawiło. Może nie napisane Czarno na białym, ale jednak."...to tylko strzelanka na zasadzie zagrać i zapomnieć..." Może nie w tych słowach bym to ujął, ale właśnie odnosi się do mojego zdania na temat "trójki". Dobra jako gra, ale słaba jako Fallout. TO moje zdanie. I już się kłócić nie będę. Nie w tym celu powstało to forum.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak długo, jak nie udowodnisz że F3 mi się nie podoba i że nie uważam go za najlepszą część serii - owszem, mówisz nieprawdę.

Ale moment, ja nie mówię, że w mojej opinii tobie tak naprawdę ty F3 nie lubisz i kłamiesz czy tam przeczysz samemu sobie. Mówię, że w mojej subiektywnej opinii, twoja subiektywna opinia jest błędna, bo sam nie uważam trzeciego Fallouta za najlepszą część. Ty tak uważasz, ja nie. Dlatego nie mówię bzdur, bo chyba sam wiem czy mi się podoba czy nie. Zwyczajnie mi bardziej ogórkowa pasuje, a tobie barszcz i dla mnie twoja opinia "barszcz jest najlepszy" jest błędna, bo najlepsza jest ogórkowa. Dla mnie. Choć w sumie ta dyskusja chyba trochę za szybko idzie i sam już się pogubiłem, o co tu właściwie chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co podsumowywać. Ja po prostu przejdę do innego tematu:

Jutro wracam do domu ze studiów na wakacje - W KOŃCU. Pierwsze, co mam zamiar zrobić to przejść sobie F3 po raz kolejny, tym razem z wszystkimi DLCami. Denerwuje mnie polityka Cenegi, bo okazało się że GOTY ma dodatkowe, upierdliwe zabezpieczenia a w dodatku jest tylko i wyłącznie w wersji polskiej. Same DLC kupowane oddzielnie też były do dyspozycji jedynie w wersji polskiej, w dodatku bez jednego DLC dostępnego tylko w GOTY - Mothership Zeta. Tym samym zostałem zmuszony do zakupienia trzeciego egzemplarza Fallouta 3. (Pierwszy tuż po premierze, drugi - kolekcjonerka w obniżonej cenie <MUSIAŁEM mieć pudełko śniadaniowe>, trzeci - GOTY).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zmienię temat bo najwyraźniej trzeba lekko atmosferę wystudzić:). Tak samo jak u kravena2000, w żadnej z moich wersji Fall 1 i 2 nie wystąpiły jakiekolwiek błędy. Gra się nie zawieszała, nie kasowała zapisów ani nic. Z kolei w F3 dwukrotnie utraciłem save po około 6 godzinach gry. Dodam że nie wszystkie. Starsze zapisy działały w najlepsze, jedynie trzy ostatnie odmawiały posłuszeństwa. Miał ktoś podobnie lub zna ktoś przyczynę?

Lord Nargogh czyli chodzi ci o wersję ENG MZety, zgadza się?

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe 3 strony traktujące o tym, czy mój post jest chybiony, czy nie - ludzie opanujcie się. Dawno na forum nie pisałem, ale widzę, że troszkę się mentalność zmieniła :P

Tym niemniej wydaje mi się, że ktoś tu zupełnie niepotrzebnie rozdmuchał całą sprawę.. szufladkowanie graczy.. omg :P

Być może istnieje trzecia grupa, która lubi tak samo fallouty stare i fallouta 3... who cares :P

Postem tamtym chciałem napisać, że mimo iż gry które zostały wydane w 1997 i 1998r, a więc stare - są tutaj wspominane.. mamy 2010r... to jest jednak szmat czasu jak na grę komputerową. Przekazem również miało być to, że szczerze WĄTPIĘ, czy za 12 lat fallout 3 będzie tak samo wspominany.. a raczej czy w ogóle będzie wspominany. Ja osobiście wolę o tej grze myśleć jako shooterze z motywami fallouta. Śmiem nawet twierdzić, że jeżeli np na New Vegas się skończy seria fallouta to po chwilowej sławie nikt już do niej nie wróci. Tak to jest moja stronnicza, bezpodstawna, chamska, niepodparta żadnymi dowodami opinia :)

A przesłaniem tego posta (żeby nie było) jest - chill out :) Można sobie gdybać i snuć tezy.. i chyba nie warto się o to kłócić, że ktoś ma inne zdanie - jego prawo.

Edytowano przez AdeKK
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, prawdę mówiąc to człowiek, który więcej w części grał, z różnic między 1 i 2 zauważy wyłącznie inny, czyt. o zmienionej skórce, interfejs. Ewentualnie jeszcze gołe cycki, długą/dłuższą obowiązkową świątynię a dopiero dużo później nowy interfejs do obsługi towarzyszy. Nic więcej. Bo nawet jak na standardy gatunku, który wydał trylogię Beholder, F2 jest jeno levelpackiem do F1

To dlaczego wolisz F1 od F2? Patrząc na dwie gry z których jedna faktycznie jest sequelem drugiej i ma ten sam engine (chyba nie powiesz, że to niespotykane w seriach?) ciężko dostrzec istotne różnice w oprawie. Idąc takim tokiem myślenia cała masa sequeli jest level packami, F1 i 2 nie są tu wyjątkiem. A jednak jak się wgłębimy to różni je bardzo wiele, stąd calkiem sporo ludzi, którzy wolą jedną część od drugiej.

Dzisiejszy przeciętny gracz wzięty z ulicy do oceny Ufo Defense i nowego X-COM co powie? "O kurna ewolucja, słitaśna grafa, nie znacie się UFO Defense było słabe, oczywiście grałem w UFO Defense jak wy jeszcze byliście w planach i wiem, że ta nowa część jest lepsza lolololol!" czy "Hm, na pierwszy rzut oka widać tu wyraźnie pchnięcie gry w stronę akcji, drastyczne zmniejszenie swodoby danej graczowi i nadrabianie ewidentnego braku ciekawych pomysłów grafiką"?

Twoje słowa. Na podstawie samych screenów każdy zauważy, że w silnik F3 włożono znacznie więcej pracy, i tę pracę widać. Chyba że czymiś zdaniem prymitywne, 256-kolorowe tiles są bardziej zaawansowane od FPP 3D. Jego sprawa.

Tak, tak, naturlich. A teraz porównaj sobie engine F3 do engine'u gry, której faktycznie jest sequelem (a dokładniej nakładką, czy jak ty to tam mówisz - level packiem) - czyli Obliviona. I popatrz sobie na ewolucję i wkład włożonej pracy (czyli te same, ewidentne wady - kiepska optymalizacja, tragicznie wyglądające i animowane postaci, w niektórych aspektach nawet wyraźny krok w tył - choćby oddanie miast).

"Bo faktyczna społeczność Fallouta to społeczność, która podziela MOJE poglądy."

Faktyczna społeczność Fallouta to ludzie, którzy byli z ta grą od jej powstania, pisali FAQ, tworzyli sajty, fora, modowali, patchowali i znają ją od podszewki a nie bajdurzący na forum cdaction (przypomniał mi się koleś, który twierdził, że grał w Fallouta mając 7 lat po angielsku i F3 to słitasny sequel - i ja mam coś takiego traktować poważnie?).

I nie podzielam ich poglądów. W niektórych kwestiach (zwłaszcza dotyczących F2 i F3) mam skrajnie różne. Co nie zmienia faktu, że oni potrafią swoje racje dobrze uargumentować i przede wszystkim widać, że wiedzą o czym piszą co jest jakby nie patrzeć podstawą do powaznego traktowania partnera w dyskusji.

Jakim prawem subiektywna opinia może być błędna? 'Stwierdzenie, iż uwazasz schabowe za smaczniejsze od pierogów jest absolutnie błędne i nie ma żadnego poparcia w faktach'.

Mógłbym to namalować mazakami i wysłać pocztą, ale może po prostu jeszcze raz powtórzę:

Opinia "Warto nadmienić, iż wielu przedstawicieli tej trzeciej grupy zagrywało się w Fallouty zanim większośc współczesnych 'oldskulowców' wrogo nastawionych do F3 nauczyło się mówić 'chleb' zamiast 'bep'." co następuje:

1) nie jest subiektywna.

2) jest kompletnie nieprawdziwa.

3) jest głupia, infantylna i bardzo naiwna.

Niniejszym stwierdzam to obiektywnie, kładąć prawą dłoń na sercu a lewą na biblii. Amen.

Spędzając setki godzin podczas grania w F3 nie odnotowałem żenującego poziomu nagranych dialogów.

A silnik F2 w dniu premiery był takim cudem techniki, że F2 jako jedna z niewielu gier w tamtych czasach wymagała patcha korygującego błędy.

Poza tym mi się osobiście engine F3 i Obliviona bardzo podoba. Więcej od strony graficznej od gier nie oczekuję.

[inteligencja]Zatem spędzając setki godzin podczas grania w F3 (ocb syntax is teh hard) nie odnotowałeś żenującego poziomu dialogów?

[Percepcja]Azaliż ironicznie stwierdzasz, że wydany ponad dekadę temu F2 wyjątkowo jak na obszerne gry crpg wymagał solidnego spatchowania?

[Charyzma]Nieoczekiwanie niczego więcej nie zmienia faktu zacofania silnika bethesdy, a nawet cofnięcia się jeszcze głębiej w porównaniu do poprzednich tytułów rzeczonego wydawcy.

To teraz przejdź się na dowolny stadion w czasie meczu piłki nożnej, podejdź do bandy kiboli i spróbuj powiedzieć coś złego na temat ich druzyny. Lincz dokonany przez niecywilizowaną dzicz nie świadczy w żadnym wypadku o posiadaniu przez nią racji.

Społeczność Fallouta tworzy ktoś, kto marnuje całe dnie na bajdurzenie jak to splugawiono jego grę i miotanie przekleństwami w stronę bethesdy, czy ktoś kto zwyczajnie poświęca setki godzin na granie w każdą część serii?

Niestety (ech, nie wiem czemu jeszcze chce mi się to pisać) po raz kolejny udowadniasz, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. W związku z czym doprawdy nie rozumiem, dlaczego ustawicznie pozujesz na znawcę w tematach, w których jesteś laikiem. Społeczność Fallouta jest pełna osób, które np uważają F2 za grę słabą (tak - dosłownie słabą) jak i takich, które chwalą w F3 to, co można tam pochwalić. Są to też osoby, które znają Fallouta od każdej mozliwej strony nieporównywalnie lepiej od ciebie, co udowadniają zarówno wypowiedziami, jak i działalnością (recenzje, mody, patche).

Doskonały argument, Watsonie. Niniejszym pozbawiłeś połowę fabuły Fallout 1, uznawaną 'przez wielu graczy za lepszą od F2' jakiegokolwiek sensu.

PS: Tak, chodzi o hydroprocesor.

No i? Chwaliłem kiedykolwiek którąś część Fallouta za fabułę? Gdybym ktoś mi pokazał szkielet fabuły takiego F1, czyli "psuje się urządzenie do uzdatniania wody, wysyłają cię w poszukiwaniu części zamiennych, okazuje się, że banda mutantów zagraża calemu rejonowi" to wzruszyłbym ramionami, podrapal się po tyłku i poszedł dalej. Poza tym F1 nie dzieje się 200 lat po wojnie a psuje się maszyna w zamkniętym na zewnętrzny świat bunkrze, ale to już szczegóły, bo generalnie - fabuła żadnego z F nie jest porywająca.

Dzięki, poczytam sobie później.

Upośledzenie postaci z INT równym 1 w dwóch pierwszych falloutach to akurat porażka ze strony twórców gry.

Porażka? Fenomenalny pomysł i wykonany lepiej niż w jakiejkolwiek innej grze. Opcje dialogowe, brak dostępu do wiekszości questów, ludzie traktują cię jak matoła, nikły rozwój umiejętności. W F3 możesz stworzyć postać z 1 lub 10 inteligencji i zawszę będzie tak samo - skończysz ze wszystkim wymaksowanym i jako kretyn ("inteligentne" wypowiedzi wyraźnie wskazują, że gramy kompletnym matołem), tylko akurat w tym przypadku nie było to zamierzone.

Edytowano przez mandarynek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego wolisz F1 od F2?

Przez długi czas faktycznie wolałem F2. Ale w końcu zachwyt się skończył, zostały niedogotowane żarty, padding i głupoty w fabule. Ile mi to zajęło, sześć lat? Ostatecznie różnice to rozmiar mapy, lepszy balans skilli w F2 i wypchanie żartami tegoż. Nie jest tego wiele, i, jak nieraz można zobaczyć, wielu ludzi na to nie zważa i nadal uważa F2 za o wiele lepsze od F1.

I popatrz sobie na ewolucję i wkład włożonej pracy

Jak pogram, zobaczę. Po screenach jednak ewolucję widać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli po raz kolejny - uważa F2 za o wiele lepszy od F1. Znaczy jakieś różnice tam są. I tak, dobry sequel poprawia błędy poprzednika i rozszerza jego idee a nie wywraca wszystko do góry nogami i kieruje się na zupełnie inny target.

Jak pogram, zobaczę. Po screenach jednak ewolucję widać.

Ewolucja gatunku crpg na screenach. Hm.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berserkerzy chyba...

Że tak nieśmiało zapytam w tym gąszczu batalii - wie ktoś o co chodzi w perku "tajemniczy nieznajomy" (F3) ? Pojawia się jakiś koleś w prochowcu nie wiadomo skąd, chyba twórcy troche przesadzili, bo coś takiego ciężko przyjąć nawet z przymrużeniem oka... Nie doszukałem się logicznego wytłumaczenia skąd ten koleś się bierze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berserkerzy chyba...

Że tak nieśmiało zapytam w tym gąszczu batalii - wie ktoś o co chodzi w perku "tajemniczy nieznajomy" (F3) ? Pojawia się jakiś koleś w prochowcu nie wiadomo skąd, chyba twórcy troche przesadzili, bo coś takiego ciężko przyjąć nawet z przymrużeniem oka... Nie doszukałem się logicznego wytłumaczenia skąd ten koleś się bierze.

Coś takiego było też w poprzednich częściach tylko perk był kompletnie nieprzydatny.

Ja jestem zdecydowanie bardziej barserkerem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewolucja gatunku crpg na screenach.

Trzeba było samemu nie wyciągać wyglądu postaci i animacji, czyli oprawy wizualnej, na oznakę braku ewolucji :)

Znaczy jakieś różnice tam są.

Można by pomyśleć, że sam ich nie wymieniłem. Jednak ważny jest ich faktyczny wpływ na rozgrywkę: jest dłuższa - albo bardziej nużąca, nie pozwala łatwo okiwać handlarzy, daje nowe ataki wręcz, ewentualnie jest przerywana salwami śmiechu. Czy tego należy oczekiwać po sequelu? "Hm." A, jak wspomniałem, nawet w rok można zrobić więcej, co udowodniło NWC. I, żeby nie było, nie mówię o Heroes Chronicles, choć też pod temat podchodzą :)

Wreszcie, co do tego "o wiele lepszy" - słyszałeś o efekcie placebo? "Ma 2 przy tytule więc MUSI być lepsze! Bo inaczej nie byłoby 2! Bo sequel przecież poprawia... prawda?". Bo na tym w sumie kończą się dyskusje o wyższości F2 - jest większa, ma żarty, jest lepsza bo jest lepsza.

I tak, dobry sequel poprawia błędy poprzednika i rozszerza jego idee a nie wywraca wszystko do góry nogami i kieruje się na zupełnie inny target.

Kwestia sporna. Ja np. jestem bardzo zadowolony z kierunku, jaki obrały sequele UT (2004 i 3), choć pod wieloma względami to bardzo różne gry, z cholernie zabugowanego Frontier: First Encounters, który, zamiast poprawiać błędy, wprowadził tony własnych, z Wiz8, który wyraźnie przeniósł balans z eksploracji i zagadek na długie starcia, z FFV, który był diamteralnie różny od poprzednika, od atmosfery po mechanikę. Itd.

Dexter - jeśli nie wnosisz nic do dyskusji, nie spamuj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ja mówiłem, że silnik F3 to taka ewolucja w porównaniu do F1 i F2? Chyba niet.

Różnice w F1 i F2. Takie choćby podejście do klimatu pustkowi to OGROMNA różnica, która dla wielu osób przekreśla F2. I co takiego niby zrobiło NWC? Przeskok był między 5 a 6, nie przesadzajmy. F2 jest podobna do F1, ale większa - dlatego jest lepsza. CO w tym dziwnego? Czy nie jest to dobry argument dla osoby, której natłok humoru w F2 akurat nie przeszkadza (bo to, czy jest to zmiana na lepsze czy gorsze jest akurat kwestią czysto dyskusyjną).

Kwestia sporna - niestety te przykłady nijak się mają do sytuacji F1/2 - F3. Tu o wiele bardziej pasowałby podawany przez ciebie w innym wątku przykład Ufo Defense/TFtD - kolejne części.

Edytowano przez mandarynek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety (ech, nie wiem czemu jeszcze chce mi się to pisać) po raz kolejny udowadniasz, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. W związku z czym doprawdy nie rozumiem, dlaczego ustawicznie pozujesz na znawcę w tematach, w których jesteś laikiem. Społeczność Fallouta jest pełna osób, które np uważają F2 za grę słabą (tak - dosłownie słabą) jak i takich, które chwalą w F3 to, co można tam pochwalić. Są to też osoby, które znają Fallouta od każdej mozliwej strony nieporównywalnie lepiej od ciebie, co udowadniają zarówno wypowiedziami, jak i działalnością (recenzje, mody, patche).

I ja mam poważnie traktować osoby, które uważają się z wielkich fanów serii/członków społeczności gry a tak naprawdę pogardzają 4/5 gier, które się ukazały pod tą marką? (F1, F2, F3, F:T, F:BOS i możliwe że jeszcze coś).

Poza tym 'Miszczu' sam napisałem recenzję Fallouta 3. Jest do przeczytania na moim blogu. Lore świata znam niemal na pamieć, co ma źródło w spędzeniu dziesiątek godzin na czytaniu rozmaitych holodysków a także encyklopedii falloutowych, o Fallout Bible nie wspominając. Cała seria Fallout jest najczęściej goszczącym oprogramowaniem na każdym z moich komputerów. Każdą z części ukańczam średnio po 2-3 razy rocznie.

I co TY takiego zrobiłeś, by bardziej zasługiwać na tytuł prawdziwego fana Fallouta ode mnie? A, no tak. NMA Expedition Forces. Objective: aktywny trolling połączony z wyzywaniem wszystkich miłośników Abominacji od laików.

Ale nie, nie jestem godzien nazywać siebie fanem Fallouta. Jam jest niegodny laik, który nie wie co mówi pisząc że F3 jest grą lepszą od swoich poprzedniczek.

Co z tego, że poświęcono na prace nad nim kilka razy więcej czasu. Co z tego, że projektowanie wielu lokacji wymagało podróżowania po świecie, a także chwilowego olśnienia na skutek wypadku losowego (np Super-Duper Market czy jakoś tak). No tak, ale żeby o tym wiedzieć, to trzeba obejrzeć filmik 'making of' dołączony do edycji kolekcjonerskiej F3, a żaden 'tru' fan serii nie weźmie tej abominacji do ręki nawet w kombinezonie radioaktywnym. Nie wspominając już o tym, że lokacje w F1 i F2 można byłoby stworzyć prościutkim edytorem map, takim jaki był dołączony do na przykład Heroesów.

Co z tego, że F3 jest dużo dłuższy od obu poprzedników razem wziętych. Ostatnio gdy przechodziłem F1 z xfire'owym zegarem to po 15 godzinach grania nie miałem już nic do zwiedzenia, żadnych zadań do wykonania. F2 padł po 25. Za to F3 nie udało mi się do końca przebadać przez 150 godzin grania. Taa... to nie ma żadnego znaczenia.

Mówisz o 'patchach i modach' wykonanych przez 'prawdziwych fanów fallouta'. Mógłbyś wskazać jakieś? Oprócz Restoration Project (które samo w sobie szału nie robi - nowe lokacje są i... po prostu są, nic w nich nie da się zrobić. W dodatku zostały zaprojektowane przez twórców gry) nie słyszałem o NICZYM godnym uwagi. Jeśli zebrać twórców tych wszystkich patchy i modów, które mają jakiekolwiek znaczenie, to uzbiera się może kilkudziesięciu ludzi. Tak. Kilkudziesięciu ludzi ma jedynie prawo nazywać się fanami gry.

Domyślam się, że te osiągnięcia prawdziwych fanów Fallouta są do dyspozycji jedynie głębiej wtajemniczonych. To by tłumaczyło, dlaczego ja nie miałem szansy ich ujrzeć.

"Warto nadmienić, iż wielu przedstawicieli tej trzeciej grupy zagrywało się w Fallouty zanim większośc współczesnych 'oldskulowców' wrogo nastawionych do F3 nauczyło się mówić 'chleb' zamiast 'bep'." co następuje:

1) nie jest subiektywna.

2) jest kompletnie nieprawdziwa.

3) jest głupia, infantylna i bardzo naiwna.

Ta opinia może nie jest obiektywna, ale jest prawdziwa. Nie jest też głupia, infantylna ani naiwna.

Tak, tak, naturlich. A teraz porównaj sobie engine F3 do engine'u gry, której faktycznie jest sequelem (a dokładniej nakładką, czy jak ty to tam mówisz - level packiem) - czyli Obliviona. I popatrz sobie na ewolucję i wkład włożonej pracy (czyli te same, ewidentne wady - kiepska optymalizacja, tragicznie wyglądające i animowane postaci, w niektórych aspektach nawet wyraźny krok w tył - choćby oddanie miast).

Widzę bardzo znaczny postęp. Ulepszono modele, tekstury, wszystko. Zasięg wzroku umożliwia prawdziwą zabawę w snajpera. A optymalizacja Obliviona jest lepsza od optymalizacji Morrowinda, bo ten pierwszy lepiej działa na moim lapku ze zintegrowaną kartą.

Tak się składa że ja grywam zarówno w Obliviona i w Fallouta 3 regularnie, więc mam porównanie co do jakości grafiki. I widzę wyraźny postęp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja mam poważnie traktować osoby, które uważają się z wielkich fanów serii/członków społeczności gry a tak naprawdę pogardzają 4/5 gier, które się ukazały pod tą marką? (F1, F2, F3, F:T, F:BOS i możliwe że jeszcze coś).

Czyli rozumiem, że fani mają wszystko przyjmować bezkrytycznie, każda gra z serii/uniwersum ma się im podobać? Ciekawe rozumowanie. Jak się to ma do Twoich opinii apropo Arcani, która jeszcze się nie pojawiła, a jedziesz po niej jak po kobyle? I tutaj dochodzimy do sedna - dla niektórych Fallout 3 jest tym samym dla serii, czym Arcania dla Gothików. Pomijam fakt, że F:BoS jest zwykłym crapem (mam, przeszedłem, wiem co mówię).

Lore świata znam niemal na pamieć (...)

Każdą z części ukańczam średnio po 2-3 razy rocznie.

Twoje przechwalanie się w co piątym poście robi się męczące i po prostu nudne (nie tylko w tym temacie). Daj sobie z tym spokój, bo nic to nie wnosi do dyskusji, a tylko denerwuje - tym bardziej, że z reguły odnosisz się do osób, których najzwyczajniej w świecie nie znasz.

I co TY takiego zrobiłeś, by bardziej zasługiwać na tytuł prawdziwego fana Fallouta ode mnie?

Może przechodzi 72 razy każdą część rocznie. Nie wiesz nic na ten temat? Patrz wyżej.

Nie wspominając już o tym, że lokacje w F1 i F2 można byłoby stworzyć prościutkim edytorem map, takim jaki był dołączony do na przykład Heroesów.

Spróbuj taką zrobić, to pogadamy. Nie jest to proste, ba, nie wiem, czy nie trudniejsze od stworzenia kilometrów identycznych tuneli metra.

W sumie śmieszne jest wypominanie, że Fallout 1/2 został stworzony w edytorze, skoro trójka powstała w ten sam sposób.

Za to F3 nie udało mi się do końca przebadać przez 150 godzin grania.

Kręciłeś się w kółko?

Sorry, ale ja za pierwszym razem przeszedłem F3 w jakieś 30-40 godzin. To nie jest dużo (tym bardziej, że po skończeniu zerknąłem na solucje - ominąłem bodaj trzy (mało wazne) lokacje). W Fallouta 2 grałem o wiele dłużej.

W ogóle dziwne porównanie. Przeszedłeś jedynkę w 15 godzin? Fajnie, ale czemu nie weźmiesz pod uwagę faktu, że znasz tę grę?

Ta opinia może nie jest obiektywna, ale jest prawdziwa.

Aha, czyli osobami racjonalnymi są tylko ci, którzy lubią (conajmniej) wszystkie trzy części Fallouta. Ale słodko. ^_^

Oczywiście nie weźmiesz pod uwagę, że komuś gra stworzona na koncepcji TES-a może nie przypaść do gustu.

Widzę bardzo znaczny postęp

Ja też - przede wszystkim świat nie świeci się jak wiadomo co wiadomo czemu.

Ulepszono modele

I tak są mocno średnie.

tekstury

Patrz wyżej.

wszystko

Tia, szczególnie animacja poruszania się postaci. Bethesda ma z tym problem od stuleci i wiele nie oczekiwałem, ale nie przypuszczałbym, że ten element będzie wykonany w F3 gorzej niż w TES IV.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się to ma do Twoich opinii apropo Arcani, która jeszcze się nie pojawiła, a jedziesz po niej jak po kobyle? I tutaj dochodzimy do sedna - dla niektórych Fallout 3 jest tym samym dla serii, czym Arcania dla Gothików. Pomijam fakt, że F:BoS jest zwykłym crapem (mam, przeszedłem, wiem co mówię).

Trafna uwaga. Aczkolwiek do samego G3, która jest moją ulubioną częścią serii miałem bardzo negatywne podejście przed zagraniem - z powodu opinii wygłaszanych na jej temat przez takich samych antyfanów, jakimi są przeciwnicy F3. Podobnie sprawa miała się z F3 - usilnie obawiałem się rozczarowania, po tym co się na jej temat naczytałem. Jednak sama rozgrywka zmieniła moje zdanie na temat gry. Podobnie też będzie miała się sprawa, jeśli kiedyś zagram w Arcanię i mi się spodoba. Oceniam tylko to, co już twórcy zdążyli obiecać (czyli nie podobają mi się rzeczy, które mają być zaletami tej gry).

Spróbuj taką zrobić, to pogadamy. Nie jest to proste, ba, nie wiem, czy nie trudniejsze od stworzenia kilometrów identycznych tuneli metra.

Dwa przymiotniki: dwuwymiarowy i trójwymiarowy. Śmiem twierdzić że prościej jest manipulować mapami bitowymi, które można stworzyć nawet w paincie niż trójwymiarowymi modelami, które w dodatku trzeba otoczyć teksturą. Wystarczy porównać ile czasu trwało powstawanie F2 (niecały rok?), a ile F3.

Tia, szczególnie animacja poruszania się postaci. Bethesda ma z tym problem od stuleci i wiele nie oczekiwałem, ale nie przypuszczałbym, że ten element będzie wykonany w F3 gorzej niż w TES IV.

Wybacz, ale jakiekolwiek by te animacje poruszania się postaci nie były - biją na głowę z palcem w nosie wszystkie animacje zawarte w F1 i F2 razem wzięte. Zacznijmy od niesamowicie małej liczbie klatek animacji ruchu postaci (odnosi się wrażenie, że nie są płynne), kontynuując przez dziwne, nienaturalne i identyczne ruchy tych samych modeli postaci (np model młodej kobiety nie potrafi biec inaczej niż w panice, podobnie model mężczyzny w pomarańczowym swetrze i brązowych spodniach) i kończąc na wszystkich 4-5 animacjach ataku. F3 w porównaniu z poprzedniczkami to krok do przodu o EONY w tej kwestii.

A w sumie to niech stracę: ogłaszam swój prywatny EOT w tej kwestii. Szanuję Wasze opinie, ale oczekuję tego samego od Was. W tej materii decydującym czynnikiem są gusta, a o gustach się nie dyskutuje. Nic nie poradzę, że mi się ta gra podoba :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lordzie, cofnij się w czasie o 10 lat przynajmniej. Najlepiej do dnia premiery Fallout 1 - ty cały czas porównujesz dwie przeróżne technologie, dwuwymiarową i trójwymiarową. Co mnie obchodzi, że nad F3 pracowano 100lat, skoro jedynka ma imho ładniejszą grafikę, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej dzień premiery.

Gratuluję, że tyle razy ukończyłeś Fallout, ale to nie znaczy, że jesteś wyrocznią w temacie...wybacz, ale nie.

Fallout 3 owszem, jest większy...ale tylko z różnicy technologii...za 10 lat na widok F3 też będą prychać, że malutki świat w porównaniu z F6.

Gier tak różnych technicznie, z powodu bardzo odległych czasowo premier nie powinno się porównywać graficznie. Można i trzeba porównywać w stosunku do pozostałych gier wydanych w tym samym czasie (czyli F1 do gry wydanej np. w dniu premiery F1, F3 do gry w dniu F3...ale nie F3 do F1...proszę...). Inaczej to jest bez sensu, bo logicznym jest, że za 10 lat grafika będzie ładniejsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lordzie, ty nie jesteś racjonalny. Tymczasowo gram we wszystkie Fallout'y jakie powstały. Na widok F3 rzygać mi się chce. Bethesda powinna tworzyć to co umie, a nie tworzyć F3 bez Briana Fargo. Cały sens gry zniknął. Gdzie tu pustkowia, gdzie są miasta na ruinach, gdzie jest przerażająca Enklawa. Nawet nie mogli zrobić silnika Special 4, tylko na tragicznym TES'owskim. Rzut isometryczny jest najlepszy i mi nie skoczysz. Nawet nie użyli Pip-Boy'a 2000, który jest jedynym prawdziwym Pip-Boy'em. A najważniejsze - największych subkulturowców Fallout'a potraktowano bardzo źle. W F2 była już normalna waluta, a w FT kapsle były w biednych wioskach. Lecz F3 musiało użyć starożytnych kapsli, bo ich silnik nie potrafi tworzyć więcej niż jednej waluty, a poza tym, po co Bractwie Stali, jakieś kawałki blachy. A poza tym podaj zastosowanie krypty 12, bo aż czasami chcę cię tam wrzucić. :icon_twisted:

Edytowano przez Anticitizen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja mam poważnie traktować osoby, które uważają się z wielkich fanów serii/członków społeczności gry a tak naprawdę pogardzają 4/5 gier, które się ukazały pod tą marką? (F1, F2, F3, F:T, F:BOS i możliwe że jeszcze coś).

I od razu w pierwszym zdaniu mamy doskonały przykład owej ww racjonalności. A ja dodam np, że bardzo lubię Might and Magic 7 a pozostałe, skądinąd dosyć liczne, części mam głęboko w tyle. Ło mamo jaki ze mnie kretyn, no.

Poza tym 'Miszczu' sam napisałem recenzję Fallouta 3. Jest do przeczytania na moim blogu. Lore świata znam niemal na pamieć, co ma źródło w spędzeniu dziesiątek godzin na czytaniu rozmaitych holodysków a także encyklopedii falloutowych, o Fallout Bible nie wspominając. Cała seria Fallout jest najczęściej goszczącym oprogramowaniem na każdym z moich komputerów. Każdą z części ukańczam średnio po 2-3 razy rocznie.

Czasem poza poświęceniem czasu i uwagi trzeba coś jeszcze ogarnąć i przyswoić. Jakbyś to zrobił i troszkę się zastanowił to może by ci jednak choc odrobinkę zaczęło przeszkadzać w jak marny i odtwórczy sposób bethesda wykorzystała spuściznę pozostawioną przez Interplay i Black Isle. To nie tyczy się tylko mechaniki i silinika. A nawet przede wszystkim nie tych rzeczy.

I co TY takiego zrobiłeś, by bardziej zasługiwać na tytuł prawdziwego fana Fallouta ode mnie? A, no tak. NMA Expedition Forces. Objective: aktywny trolling połączony z wyzywaniem wszystkich miłośników Abominacji od laików.

Po pierwsze to non stop bajdurzysz i konfabulujesz co sprawia, że bardzo ciężko traktować cię poważnie. Na szczęście jestem bardzo cierpliwym człowiekiem. Po drugie nigdzie i nigdy nie mianuję się się jedynym, prawdziwym hardkorowym fanem Fallouta. Potrafisz pokazać paluszkiem osobę, która w tym wątku robi to najczęściej i najagresywniej? No właśnie.

Ale nie, nie jestem godzien nazywać siebie fanem Fallouta. Jam jest niegodny laik, który nie wie co mówi pisząc że F3 jest grą lepszą od swoich poprzedniczek.

Jesteś fanem Fallouta i masz pełne prawo wielbić F3 i krytykować F1/2. Problem w tym, że robisz to w sposób, który wystawia ci raczej kiepskie świadectwo. Oczywiście to wyłącznie moja opinia.

Co z tego, że poświęcono na prace nad nim kilka razy więcej czasu. Co z tego, że projektowanie wielu lokacji wymagało podróżowania po świecie, a także chwilowego olśnienia na skutek wypadku losowego (np Super-Duper Market czy jakoś tak). No tak, ale żeby o tym wiedzieć, to trzeba obejrzeć filmik 'making of' dołączony do edycji kolekcjonerskiej F3, a żaden 'tru' fan serii nie weźmie tej abominacji do ręki nawet w kombinezonie radioaktywnym. Nie wspominając już o tym, że lokacje w F1 i F2 można byłoby stworzyć prościutkim edytorem map, takim jaki był dołączony do na przykład Heroesów.

Niestety - pisząć o czasie pracy i filmikach "making of" wykazujesz się dużą naiwnością. Podobnie wierzac, że np VATS był chęcią pchnięcia serii do przodu, a nie zatuszowaniem nieumiejętności zrobienia porządnej mechaniki fps i przystosowaniem gry do konsol. Poza tym dochodzi po raz kolejny niewiedza o temacie dyskusji - gry 3d w takim samym, nawet często większym, stopniu korzystają z gotowych "klocków". Co? W F3 stacje metra nie wyglądają identycznie? Nie spotyka się stojących obok siebie dwóch w identycnzy sposób uszkodzonych domów?

Co z tego, że F3 jest dużo dłuższy od obu poprzedników razem wziętych. Ostatnio gdy przechodziłem F1 z xfire'owym zegarem to po 15 godzinach grania nie miałem już nic do zwiedzenia, żadnych zadań do wykonania. F2 padł po 25. Za to F3 nie udało mi się do końca przebadać przez 150 godzin grania. Taa... to nie ma żadnego znaczenia.

A ja w jedną partię sapera grałem 675 koma 45 godzin, i? Wątek główny w F3 jest śmiesznie krótki, w dodatku część można pominiąć, czasem nawet niechcący. Pewnie, można się potem kręcić po mapie, w końcu F3 to tak samo jak gry z serii TES tytuł oparty głównie na crawlingu. Problem tylko jaki content F3 oferuje. Lokacje w których nie znajdziemy żadnego interesującego wątku, ekwipunku, w dodatku nawet nie zdobędziemy doświadczenia, bo limit dawno osiagnięty (kolejna bzdura designowa - gra oparta na eksploracji, śmieciozbieractiwe i powergamingu a limit doświadczenia zdobywa się smiesznie szybko)? W F1/2 też możesz się sobie dowolnie kręcić po mapie, grindować, lub bawić się w wyrzynanie całych miast.

Mówisz o 'patchach i modach' wykonanych przez 'prawdziwych fanów fallouta'. Mógłbyś wskazać jakieś? Oprócz Restoration Project (które samo w sobie szału nie robi - nowe lokacje są i... po prostu są, nic w nich nie da się zrobić. W dodatku zostały zaprojektowane przez twórców gry) nie słyszałem o NICZYM godnym uwagi. Jeśli zebrać twórców tych wszystkich patchy i modów, które mają jakiekolwiek znaczenie, to uzbiera się może kilkudziesięciu ludzi. Tak. Kilkudziesięciu ludzi ma jedynie prawo nazywać się fanami gry.

Domyślam się, że te osiągnięcia prawdziwych fanów Fallouta są do dyspozycji jedynie głębiej wtajemniczonych. To by tłumaczyło, dlaczego ja nie miałem szansy ich ujrzeć.

Dzięki tym ludziom, którzy nie zrobili nic godnego uwagi możesz grać w F1/2 w dowolnej rozdzielczości, wolnego od bugów czy chociażby zainstalować ten wspominany parę stron temu patch poprawiający szybkość poruszania się po mapie. Więc może zdejmij drewniane buciki oraz czapę z masła i okaż trochę szacunku, albo bąknij "dziekuję"?

Ta opinia może nie jest obiektywna, ale jest prawdziwa. Nie jest też głupia, infantylna ani naiwna.

Cool story, bro. A teraz sięgnij po najbliższy, leżący w zasięgu ręki przyklad, czyli nas.

A gdyby ktoś mi się kazał zakładać to i tak stawiałbym swoje mieszkanie i całe oszczędności, że nie grałeś ani w F1 ani w F2 w latach ich premier. Jak już konfabulujemy to ja też mogę.

Widzę bardzo znaczny postęp. Ulepszono modele, tekstury, wszystko. Zasięg wzroku umożliwia prawdziwą zabawę w snajpera. A optymalizacja Obliviona jest lepsza od optymalizacji Morrowinda, bo ten pierwszy lepiej działa na moim lapku ze zintegrowaną kartą.

Tak się składa że ja grywam zarówno w Obliviona i w Fallouta 3 regularnie, więc mam porównanie co do jakości grafiki. I widzę wyraźny postęp.

Tylko ciekawe dlaczego Morrowind po odblokowaniu wszystkich opcji graficznych wyglada lepiej niż Oblivion? Ciekawe dlaczego ma otwarte, duże miasta podczas gdy Oblivion ma zamknięte, osobne lokacje a w F3 atrofia tego elementu została pchnięta do maksimum? Modele postaci i tekstury są w tym silniku fatalne. To, że ktoś akurat pozłoci kupę niewiele zmienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś to zrobił i troszkę się zastanowił to może by ci jednak choc odrobinkę zaczęło przeszkadzać w jak marny i odtwórczy sposób bethesda wykorzystała spuściznę pozostawioną przez Interplay i Black Isle.

Nuży mnie czytanie jaka to naiwna i ślepa osoba jest ze mnie i w związku z tym zrobię małe zestawienie. Każdy będzie mógł ocenić we własnym zakresie, czy mam rację.

Od strony technicznej mamy zdecydowany krok do przodu. Dla mnie w grafice ważna jest jedynie jej... jakby to nazwać... może 'artystyczność'. W momencie gdy na początku gry w F3 doszedłem do momentu opuszczenia Krypty i ujrzałem pustkowia, pomyślałem tylko jedno: 'dokładnie tak je sobie wyobrażałem'. Więcej mi nie potrzeba. (+) dla Fallouta 3.

Dialogi uległy skróceniu, ale dzieje się tak zawsze (niezależnie od produkcji), gdy wszystkie mają zostać nagrane. Coś za coś. Z drugiej strony takie krótsze rozmowy są dużo bliższe tym, które toczymy w prawdziwym świecie. Tym niemniej jestem w stanie przyznać w tej kategorii (+) dla poprzedniczek.

Zarówno w F1 jak i w F2 od czasu do czasu (w zasadzie tak rzadko, że niemal nigdy i tylko w określonych miejscach) znajdowaliśmy holodyski z dziennikami/danymi technicznymi itp. W F3 znajdujemy ich więcej niż w poprzednich częściach, a poza tym każdy z nich - niespodzianka! - również jest nagrany przez aktora. (Swoją drogą nie wiedziałem że Liam Nesson podkładał głos mrocznym elfom w Oblivionie...). Poza tym w każdej krypcie i w wielu podziemiach/lokacjach znajdujemy terminale zawierające wiele ciekawych opowieści i informacji. (+) dla F3.

System walki. Nigdy nie byłem zwolennikiem tur, znam naprawdę niewiele produkcji weń wyposażonych, które mi się podobały. Całego Fallouta Tacticsa przeszedłem w czasie rzeczywistym. W związku z tym przejście z walki turowej do czasu rzeczywistego z możliwością planowania jest dla mnie zaletą. (+) dla F3.

Klimat. Ten z poprzedniczek nie przypadł mi zbytnio do gustu - jest tylko kilka lokacji, które za klimatyczne uznaję - na przykład podziemia Katedry w F1. W F3 zaś towarzyszy mi bezustanne uczucie niesamowitego klimatu, niezależnie od tego, czy podróżuję podziemiami, pustkowiem czy kryptą. (+) dla F3.

Fabuła. Ten element nie był najmocniejszą stroną żadnej z części gry - więc tutaj nie przyznam plusika żadnemu tytułowi.

Świat. Zdecydowany (+) dla F3. Tutaj przynajmniej jest co pozwiedzać na pustkowiu. Bethesda dokonała słusznego wyboru decydując się na mniejszy obszar i w zamian za to dopracowując go na ostatni guzik.

W tej chwili nie przychodzą mi do głowy żadne inne kategorie, więc tymczasowo na tym to zestawienie zakończę.

A teraz pora na analizę reszty Twojego postu:

Czasem poza poświęceniem czasu i uwagi trzeba coś jeszcze ogarnąć i przyswoić. Jakbyś to zrobił i troszkę się zastanowił to może by ci jednak choc odrobinkę zaczęło przeszkadzać w jak marny i odtwórczy sposób bethesda wykorzystała spuściznę pozostawioną przez Interplay i Black Isle.

Widzisz, w F3 gram od stosunkowo niedawna, bo stosunkowo niedawno się ukazał (niecałe dwa lata to IMO nic - gra jeszcze ciepła). Dużo więcej czasu poświęciłem jej poprzedniczkom z tej prostej przyczyny, że dostałem je w swoje ręce dużo wcześniej. W związku z tym można powiedzieć że z F1 i F2 byłem już mocno oswojony po odpaleniu trójki - a pomimo tego nie zgrzytałem zębami, nie miotałem przekleństw w stronę Bethesdy i ogólnie nie byłem zrozpaczony poziomem ich dzieła. Moja reakcja po odpaleniu F3 brzmiała raczej... 'łał'. I ten początkowy entuzjazm nie zniknął po kolejnych godzinach grania w 'trójkę', a także po ponownym zagraniu w poprzedniczki i skonfrontowaniu wspomnień na ich temat z rzeczywistością.

Chciałbym jednak przeczytać conieco o tej 'spuściźnie' pozostawionej przez Black Isle i Interplay. Co takiego wspaniałego zostawiły po sobie te firmy, czego Bethesda wrednie nie wykorzystała/zniszczyła?

I od razu w pierwszym zdaniu mamy doskonały przykład owej ww racjonalności. A ja dodam np, że bardzo lubię Might and Magic 7 a pozostałe, skądinąd dosyć liczne, części mam głęboko w tyle. Ło mamo jaki ze mnie kretyn, no.

Nie taki był sens tamtych słów. Miałem raczej na myśli, że jeśli komuś spodobała się tylko i wyłącznie jedna część gry z całej serii - to znaczy że zestaw cech tej części nie jest sztandarowym zestawem cech serii, a raczej odstępstwem od nich. Nie możesz uważać się za fana serii M&M, jeśli tylko jedna część przypadła Ci do gustu.

Po pierwsze to non stop bajdurzysz i konfabulujesz co sprawia, że bardzo ciężko traktować cię poważnie.

Nie musisz pisać tego po raz kolejny. Czytając Twoje wcześniejsze posty zdążyłem się tej opinii nauczyć na pamięć. Dobrze byłoby w końcu napisać jakieś argumenty, które mogłyby te zarzuty potwierdzić, a nie ograniczać się do 'bajdurzysz, piszesz nieracjonalnie, nie zastanawiasz się'. Jakby nie patrzeć to topic nazywa się 'Fallout (seria), a nie 'Lord Nargogh (seria)'. PS: Wiemy też już doskonale, jak 'cierpliwym człowiekiem' jesteś i jak bardzo 'nie wiesz, czemu w ogóle to piszesz'.

Potrafisz pokazać paluszkiem osobę, która w tym wątku robi to najczęściej i najagresywniej? No właśnie.

Potrafię pokazać paluszkiem osobę, która w każdym swoim poście zarzuca mi że nie wiem o czym piszę, że jestem naiwny i nieracjonalny, a także że prawdziwym fanom fallouta to ja butów niegodzien jestem czyścić. W takiej sytuacji jestem zmuszony w jakiś sposób zwrócić uwagę na swoje kompetencje wynikające ze znajomości serii.

Co? W F3 stacje metra nie wyglądają identycznie?

Jest to argument który za każdym razem gdy go ujrzę, rozbawia mnie do łez. Jedno zdanie: bo każda prawdziwa stacja metra wygląda inaczej. Podobnie jak przystanki autobusowe, autobusy miejskie jednej sieci itp itd. Więc to naturalne, że oczekujemy od Bethesdy rzeczy, które są na porządku dziennym w prawdziwym świecie.

Nie spotyka się stojących obok siebie dwóch w identycnzy sposób uszkodzonych domów?

Nie. Spotyka się za to identycznie wyglądające szkielety domów już zniszczonych. Co jest TAAAAKIE dziwne.

Wątek główny w F3 jest śmiesznie krótki, w dodatku część można pominiąć, czasem nawet niechcący.

Ile potrzeba czasu by ukończyć F1 i F2? F1 - 9 minut, F2 - 21 minut? Dziękuję.

Problem tylko jaki content F3 oferuje. Lokacje w których nie znajdziemy żadnego interesującego wątku, ekwipunku,

A to ciekawe, bo ja zwiedzam te lokacje właśnie dla tych rzeczy. Mam takiego jednego save'a w którym mam całą chałupę w Megaton wypełnioną po brzegi wszelkiego rodzaju uzbrojeniem i sprzętem zdobytym tylko i wyłącznie na grindowaniu, bez tknięcia wątku głównego.

A interesujących wątków jest bardzo dużo. Ot chociażby krypta, w której dostajemy halucynacji (zapomniałem numeru), nawiedzony dom Ghuli (tam można autentycznie narobić w pory jak się gra w nocy) a także wiele miejsc im podobnych.

W F1/2 też możesz się sobie dowolnie kręcić po mapie, grindować, lub bawić się w wyrzynanie całych miast.

O tym pisałem już wcześniej. Pewnie że można, pytanie tylko - po co, skoro na mapie nie ma absolutnie nic?

(kolejna bzdura designowa - gra oparta na eksploracji, śmieciozbieractiwe i powergamingu a limit doświadczenia zdobywa się smiesznie szybko)?

Jestem w stanie się z tym zgodzić, aczkolwiek Broken Steel podnosi limit doświadczenia do poziomu 30, który w poprzedniczkach był dość trudny do osiągnięcia bez F2 hintbook.

Dzięki tym ludziom, którzy nie zrobili nic godnego uwagi możesz grać w F1/2 w dowolnej rozdzielczości, wolnego od bugów czy chociażby zainstalować ten wspominany parę stron temu patch poprawiający szybkość poruszania się po mapie. Więc może zdejmij drewniane buciki oraz czapę z masła i okaż trochę szacunku, albo bąknij "dziekuję"?

Pozwól że wyśmieję zdanie 'wolnego od bugów'. Potem zwrócę uwagę na to, że nie interesują mnie mody zwiększające rozdzielczośc - uważam je za bezsensowną burżuację i nigdy ich nie używam. Wreszcie - mogę być wdzięczny za patch poprawiający szybkość poruszania się po mapie, ale nic więcej.

A gdyby ktoś mi się kazał zakładać to i tak stawiałbym swoje mieszkanie i całe oszczędności, że nie grałeś ani w F1 ani w F2 w latach ich premier. Jak już konfabulujemy to ja też mogę.

Owszem, zagrałem 2-3 lata później. Czyli całe eony. A biorąc pod uwagę, że mało kto miał wtedy w Polsce internet - z pewnością dużo mi umknęło ze sceny Falloutowej, w porównaniu z innymi polskimi graczami.

Na widok F3 rzygać mi się chce. Bethesda powinna tworzyć to co umie, a nie tworzyć F3 bez Briana Fargo. Cały sens gry zniknął. Gdzie tu pustkowia, gdzie są miasta na ruinach, gdzie jest przerażająca Enklawa.

Człowieku, Ty chyba poświęciłeś Falloutowi 3 mniej niż 10 minut. W przeciwnym razie wiedziałbyś, że cały obszar DC to pustkowia, na ruinach powstało kilka miast, a Enklawy jest w tej części gry dużo więcej, niż w poprzedniczce. Wszędzie latają Enklawoboty, a połowa wątku głównego i cały Broken Steel skupia się na naszych perypetiach z tą frakcją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...