Mejste Napisano Marzec 30, 2004 Zgłoś Share Napisano Marzec 30, 2004 Falvius widząc jakieś żywe barykady na drodze z komisji Samodefensywy wnerwionym głosem krzyknął do protestujących:- Co wam znowu zboże kur** wysypali?!?!?!?! Won mi ze ścieżki, ale to już!!! Bjoern bierz ich!- A Ohl ej eneral!!! - Bober zaczął turlać się z zawrotnom predkoscia w stronę barykady i próbuje ją zbic jak kręgle. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nekko Napisano Marzec 30, 2004 Zgłoś Share Napisano Marzec 30, 2004 Lady Fretchen z dumą spojrzała na poczynania Falviusa i Bjoerna. Zeby przysłużyć się drużynie, przestała na chwilę pić i spojrzała na magiczne lole w sosie anszułą Jako mag amator wziela sie za inkantację czaru- Hokus-Pokus, Harry-Potter! Niech się zjawią magiczne rotfle w sosie vinegret!No i sie zjawiły. Polecialy w stronę loli i wszystkie razem się wysciskaly i udaly sie na poludnie, by zalozyc sobie harem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Marzec 30, 2004 Zgłoś Share Napisano Marzec 30, 2004 Bogowie którzy przyszli was odwiedzić zniesmaczeni zachowaniem flaviusa i bjorena odeszli a chcieli obdażyć was fortuna i nieśmiertelnościa Za to przyszłą małą wiewiórka z kuirwikami w oczach 3 eskimosi i 2 foki.... Foki zaczeły pożerać eskimosó mówiac po dżungaryjsku, deka przeleciała nieboskłon krzyczac miaukowa............ a wiewiórka powiedziała Konnmichi wa, kore wa omasu cho-chu ? i wyciagła siedem płaskich miseczek i nalała do nich czoczu i postawiłą przed wami. a niebieska chmurka zrobiła złą minę dodobrej gry i zemdlił oja niopoda... aczkolwiek brązowa...... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Marzec 30, 2004 Zgłoś Share Napisano Marzec 30, 2004 Taaa bogowie samodefensywy chyba - rzekł ironicznie Falvius. - A ten wiewiór co mówi? Bjoern weź przetłumacz.Bjoern wysilił swój bobrzy umysł i rzekł swemu mistrzowi:- To chyba mówi dzień dobry i pyta sie czy nie chcielibyśmy dostać miską ryżu między oczy... yba a am okładnie e em.- Hmm.. no cóż powiedz temu wiewiórowi żeby sam udławił się tą miską ryżu, bo jeszcze go z glana kopne... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nekko Napisano Marzec 30, 2004 Zgłoś Share Napisano Marzec 30, 2004 Lady Fretchen spojrzała na wiewiórę z niesmakiem.- Ty nędzna imitacjo LOTOPAŁANKI!!!!! OMAE O KOROSU, BAKA! Zaraz skończa sie dobre miny do zlych gier i komandoFOKI! I rzuciła się na wiewiórę , wymachując rudym warkoczem i spiewajac pieśń bojową w języku suahili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Marzec 31, 2004 Zgłoś Share Napisano Marzec 31, 2004 Porywcza kobieta atakujac wiewiórkę stłukłą jej miseczki z mocną ryżową wódką czoczu...... zato żucili się na was niebieskozieloni wielorybnicy i bada mastonautów.... foki natomiast zaczeły zlizywać chochu z ziemi...... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manieq Napisano Marzec 31, 2004 Zgłoś Share Napisano Marzec 31, 2004 Ziemowit podbiega do jednego z wielorybników i zaczyan rzuca w niego szparagami któ zostąły w jego czaeczce. " A masz ty niebieskozielony wielorybniku!!". Kiedy szparagi nie robia wrazęnia na wielorybniku Ziemowit wyciaga z kieszeni juz nieco podgnitego glonojada z którym podbiega do wielorybnika i wrzuca mu z kołnierz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 1, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 1, 2004 Trafiony szparagą wielorybnik odwraca się ze łzami w oczach... A wiec tak, juz wszystko rozumiem, juz mnie dłużej nie potrzebujesz Ziemowicie, przekazałem ci całą swoja wiedzę, uczeń przerusł mistrza...... Żegnaj ! i pamiętaj zawsze bede miał cię w sercu.... Ta scena zaprawdę rozdziera wam serca w piersi (w przypadku kobiet w obu) Wielorybnik dokonał wniebowzięcia (wizioł i się wniebił) w oddali złychać krzyk Kobzy........ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darek91 Napisano Kwiecień 1, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 1, 2004 Davein, wielce wzburzony, podchodzi do jednego z wielorybników. - I nie żal wam tych biednych zwierzątek? CO ONE WAM ZROBIŁY??!!! Nie możecie zostawić ich w spokoju??? - bliski szału Davein wyciąga małą czarną dziurę i wskakuje w nią. Po paru chwilach wraca. Z triumfalnym uśmiechem na swej wzdłuż i wszerz przeoranej bliznami twarzy. Czarna dziura nagle zwiększ się do niewiarygodnych rozmiarów. I wylatuje z niej (wypływa) ogromny wieloryb!!! Z wyrazem błogości na twarzy wsmarowuje wielorybników w ziemię za pomocą swego troszkę ciężkiego brzucha. Następnie radośnie wskakuje z powrotem do dziury. - I macie za swoje potwory!!!! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 2, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 2, 2004 E....... panocku my som in obezkrwawe wielorybniki, my dzieżymy nie haroony a mikrofony do nasłuchu wielorybów leśnych...... jednak skoro nas zabiłeś.... i tu umierają.. pozostał problem co zrobić z Wielorybem ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manieq Napisano Kwiecień 4, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2004 Ziemowit patrzac na wieloryba mówi do reszty członków wesołej kompaniji "Moze go zeżremy ?? podobno wieoryby leśne w żurawinach smakuą wyśmienicie". Ziemowit podchodiz do wieloryba i patrzy na niego nieco dziwnym wzrokiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 5, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 5, 2004 NAgle świat zawirował wam w głowach.. hej ho!!!!!!...... zakręcony, zakręcony ,zakręcony aaaaaaaaaaa.........Budzicie się leżąc na trawie w środku nocy, czy to co przedtem widzieliście to był sen ? czy kobieta z warkoczem inni to zjawy ? tego dowiecei się w następnym poście C.D.N. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Kwiecień 8, 2004 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 8, 2004 Braciszek Nie budzi się na trawie... a może po trawie? Kto go tam by wiedział. Palił już nawet zasuszone kozie bobki z majerankiem, więc i to mu nie zaszkodzi. Braciszek powoli podnosi się... i rozgląda dookoła wypatrując... czegokolwiek --------OFF-TOP ON---------Witam ponownie Wybaczcie, że ostatnio się nie pożegnałem --------OFF-TOP OFF--------- Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 8, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 8, 2004 Braciszek budząć się widzi jak drużynka miota się, część konwulsyjnie śłini się na ziemi inni z furią atakuja pobliskie drzewa....... zwróciło twoja uwagę grupki niebiekich pokrytych zieloną mgiełką grzybów, które delitaktnie świecą.... hmm czyżby to te słynne psyhogrzybkigubiącebohaterów ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Fundin Napisano Kwiecień 8, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 8, 2004 Mając za soba cała wieczność picia i zasypiania w najdziwniejszych momentach jako doswiadc zenie, Czupa Czupsik budzi sie, tradycyjnie puszczajac chafta dookola siebie. Patrzy na lezacych towarzyszy, patrzy na Braciszka Nie, patrzy za grzybki. Ślina zaczyna mu cieknąć. Na czworakach idzie w strone grzybkow, wyjmuje zza pasa swoj noz o tepych ostrzach zrobionych z kauczuku i zcina grzybki, wkladajac je do swojej torby niekonczacych sie zagryzek. "Tego wlasnie szukalem od tylu lat halucius perucius maximus niezidentyficus" szpanuje lacina. "Teraz sie porozmnaza grzybki i bedzie obiadek z tego na najblizsze parenascie lat". Rozmazyl sie i zaczal przekasac grzybki az wszystkie zjadl. Puscil kolejnego bełta i poszedl sie odpryskac za drzewo. Po drodze potknal sie o zebro wieloryba i wpadl twarza w odchody jakiegos delfina czy innej orki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Kwiecień 8, 2004 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 8, 2004 Psyhogrzybkigubiącebohaterów zostały pożarte... Czy doprowadzi to do zguby pożeracza? Co mu się stanie? Może wyrosnie mu drugo przepona? Albo zmieni się w doniczkę pelargoni? To wiedzą tylko Ci kierujący tym światem - poteżne i wszechmocne bóstwa / hi, Feo ^_^ /. Braciszek spojrzał tylko na ucztującego towarzysza i dojrzał, że jeden grzybek jednak ocalał... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 9, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 9, 2004 po "skonsumowaniu" grybków przyjaciele budzą się jak zaczarowani (akurat)..... natomiast spożyciel ulega dziwnej mutacji... puffff pojawia się różowa mgła..... twój strój wygląda jak strój kólicków plejboja, masz różowe uszy, niemałe piersi i zamiast uszu dłonie żaboluda..... natomiast z tyło masz płetwę ssaka morskiego..... enjoy ......Słyszycie marsz..... równy krok marszowy dochocy z zachodu..... i obleśne chrapliwe śpiewy..... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manieq Napisano Kwiecień 9, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 9, 2004 Ziemowit przysłuchując się charpliwemu śpiewowi stwierdza z 3kg w gaciach że to niem oże być nic innego jak hordy upośledzonych umysłowo gruźlików. "Jestesmy zgubieni !! Nikt nie przeżyje powodzi flegmy i żygowin, którymi cały czas pluja gruźlicy NIE !!!!" na pociesznie Ziemowit nawija sobie na kijek troszkę różwej mgiełki i zaczyna ja wsówać, "smakuje jak brukselka". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 9, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 9, 2004 W oddali widzicie pięknie wystrojonych z pięknie uczesanych oddział krasnolódów, ich złote kolczugi i lśniące tarcze oraz topotry odbijaja pięknie światło..... cos jednak wam nie pasuje, zamiast złotych łąńcuchów mają na szyiiii NOSY!!!!!! godło na tarczach to NOS ! a na sztandarze powiewa wielki NOS ! wasze nosy zą zgubione gdyż spotkaliśccie oddział KRASNOLUDZKICH FETYSZYSTÓW NOSÓW... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Kwiecień 9, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 9, 2004 NAgle ni stąd ni stamtąd pojawia się Falvius ze swym bobrem Bjoernem Einarem Brzęczyszczykiewiczem. Widząc horde krasnoludów fetyszystów Falvius z Bjoerna robi imitacje trolla po czym Bjoern w nowej wersji zaczyna biec w strone krasnoludów wymachując gumową maczugą i z rozdziawioną mordą w celu pożarcia krasnoludów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Kwiecień 9, 2004 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 9, 2004 Braciszek Nie gdy tylko dojrzał bandę krasnoludzkich fetyszystów nosów / Ktoś tu ma skrzywienie w kierunku fetyszystów / chwycił się za swój okrągły, kształtem przypominający kartofla no i jęknął cicho. Dało się słyszeć głośne przełknięcie śliny. "Żywcem go nie wezmą!!!" - wyartykułował Braciszek. Wyciągnął z torby przytroczonej do swego środka transportu małą płytową maskę na nos... i zaczął gotować się na spotkanie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 9, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 9, 2004 Nagle przywóda krasnoludzkich fetyszystów nosów WIELKI NAPLET <2 lole> podniósł do góry swą obleśna dłoń i podjoł..... Howgh Baruk Khazad Khazad Ai MEnu, szukamy 259 nosej bestii z Kherbanock czy pomożecie nam ją znaleźć, odpalimy pare nosów....Howgh Baruk Khazad Khazad Ai MEnu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Kwiecień 9, 2004 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 9, 2004 Braciszek stojąc tyłem, by nie dać najmniejszego znaku swego nosa przysłuchuję się słowom Wielkiego Napleta / LOL... ale tylko jeden /. Słyszał już wiele o tej wielonosej bestii i sam z chęcią by na nią zapolował. Gdy pomyślał o tych wszystkich nosach... aż ciarki go przeszły... Czyzby skrywany fetysz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Kwiecień 10, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 10, 2004 Hmm wyprawa na 259 nosową bestię może okazac się ciekawa - rozmyślał Falvius - myślę, ze możemy się przyłączyć. Co na to kompanija? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 10, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 10, 2004 A więc idziemy -powiedział rozglądając sie za potencjalnymi nosami Wielki (trzeba to zweryfikować) Naplet..... i pośliście...... i idziecie (powtórzyć 10 razy 3 do potęgi 6) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...