Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wolan

Jak zaczęłą się wasza przygoda z CDA? [archiwum]

Polecane posty

Gość |NightCrawler/|

Ja o ile pamiętam to mój pierwszy numer (07/2001) kupiłem, jak obejrzałem kilka CDA u kolegi. Kupowałem, kupowałem aż któregoś razu sie to urwało. Po małej przerwie zacząłem zbierać CDA od numeru 02/2003 do teraz :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje pierwsze CDA kupiłem bo chciałem w coś pograć. Miałem nowego kompa i nie mogłem wytrzymać żeby w coś nie zagrać. Miałem przy okazji straszne szczęście bo to był ostatni dzień w ktorym ten numer (22000) był w kiosku. Następnego dnia kupiłem kolejny :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje pierwsze CDA kupiłem bo chciałem w coś pograć. Miałem nowego kompa i nie mogłem wytrzymać żeby w coś nie zagrać. Miałem przy okazji straszne szczęście bo to był ostatni dzień w ktorym ten numer (22000) był w kiosku. Następnego dnia kupiłem kolejny :P

A mi kumpel pewnego razu w szkole mówi: "Jutro wychodzi kwietniowe CD-Action, trzeba kupić, bo będą 3CD". Myślę sobie: Co to jest to CDA? A co mi tam chyba nabędę. No i zostałem :D . Nie żałuję. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Abbalah

Było to tak. Dzień był raczej słoneczny. Byłem wtedy w górach na wycieczce szkolnej. Miasteczko całkiem sympatyczne chodź juz dziś nazwy nie pamietam. Mielyśmy czas wolny to szwendalismy sie to tu to tam. Wtedy kompa miałem dopiero z miesiąc i nie kupowałem jeszcze żadnego pisma. Podszedłem do kiosku który akurat miajlismy. Zobaczyłem pismo z pełnom wersja gry. Było to Dark Colony. Nie zastanawiając się długo podszedłem i kupiłem. I od tamtej pory kupuje każdy numer. Wciągneło mnie i przepadłem. CDA poraz pierwszy kupiłem dla pełnej wersji gry i jestem z tego dumny:)

a z tym numerem wiaże się taka mała anegdotka. Po ciężkiej nocy (czyli każdej na wycieczkach w liceum :) ) jechaliśmy gdzieś autokarem. Przewodnik przynudzał niemiłosiernie. Był tak dobry że po godzinie wszycy w autobusie spali snem sparwiedliwych. Gościa to nie zraziło i pitolił dalej. Nie spałem chyba tylko ja. Zapytacie dlaczego?? Ano dlatego że tego własnie dnia odnalazłem AR. Siedziałem na końcu autobusu i śmiałem sie tak głośno że aż nauczycielka się zjawiła i spytała czy bym może spać nie poszedł albo co bo troche za głośno jestem. Ale mnie to nie zraziło i AR docztałem do końca. A nuczycielka musiała przeboleć moje wybuchy śmiechu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z CDA rozpoczeła się od tego, że znajomy pożyczył nam na parę dni jakiś numer, choć niewiele z tego rozumieliśmy, spodobało nam się pismo i kupiliśmy numer z Maxem Damagem na okładce... najzabaniejsze było to, że nie mieliśmy wtedy komputera i przez długi czas nie pojawił sie on na biurku. Zaginięcie przechowywanej na lepsze czasy płyty ostudziło nasz zapał, lecz po kilku miesiącach staliśmy się stałymi czytelnikami...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lishoo

MOJA przygoda z CD-A :!: :?: to było tak planowałem że zakupimy komputer i zaczęłem się przygotowwac najpier zbierałem inne pisma (RIP Reset i Gambler) ale gdy komp się zblirzał trzeba było się ODPOWIEDNIO przygotować wię najleprzy wybór był to CD-A z Maxem Damagem na okładce... spodobał mi się bardzo (osobiście ten numer mi się najbardziej podoba ahh ten zapach nie to co dzisiejsze), jeszcze CD-A nie zbierałem ale znajomy "pożyczył" mi numer wczesniejszy od tego i jak narazie to MÓJ najwcześniejszy numer jaki mam :twisted: a potem numer z Wackami i do dzisiaj jestem kolekcjonerem (brak mi tylko 2 numerów których o których poprostu zapomniałem ...) ... warto też wspomnieć że jestem posiadaczem jescze kilku "wcześniejszych" płyt z CD-A :) , które "porzyczyłem" od kumpla i oddałem mu prawie wszystkie miał ich chyba z 30! (te czarne i trochu czerwonych dla wtajemniczonych) a potem jak się okazało ON je ZNISZCZYŁ :!: (RIP "przyjacielu" :twisted: i nie grzesz więcej)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Blood Sluger

Moja przygoda rozpoczela sie w dniu kiedy wyszedl pierwszy numer CDA. Pamietam juz niewiele bo mialem wtedy 7 moze 8 lat :D Od tamtego czasu razem z bratem czytamy CDA. Prawde mowiac juz nie mam gdzie klasc nowych numerow:) Najstarsza gre jaka pamietam z CDA to chyba byl Franko.... to byly czasy, aż sie leska w oku kreci. Ale nie bede wspominal bo sie jeszcze rosplacze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość X-fenek

Pierwszy CDA miałem w rękach bodajże w 1 czy 2 klasie SP. Numer 9/97. :) Kumpel przyniósł do szkoły a ja się go pytam "A co tooo?" No i się zaczęło. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Black Trep
8) Moja przygoda z CD Action zaczellla się od przejeżdżania mrówek zdalnie sterowanym samochodem... Kiedy była kolej kuzyna, zaczołem czytać. Dawali dobra gre więc kupiłem...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karjax

Ja CDa zaczełem kupować całkiem niedawno bo od numeru 8/03. Widziałem kilka numwerów u kumpli, co mnie zachęciło do kupowania. Oraz fakt że wtedy byłem na dłuuuugich i nuuuudnych wakacjach u babci, wykupiłem wszystkie gazety o grach w kiosku, ale najlepszy okazał się..... nigdy nie zgadniecie........ Si Di Ekszon..... Łał, to ci dopiero nowina! :)

Trzeba też podkreślić że nie kupiłem CDA dla płyt, ale tylko i wyłącznie dla textu. Wtedy moja babcia się dziwiła dlaczego się tak śmiałem w swoim pokoju. To było całkiem niedawno, a moje poprzednie czasopisma (play i click) poszły w kąt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Garwin

Moj pierwszy numer to CDA 06.98. Kolega mnie zachęcił, mówiąc mi, że to najlepsze polskie czasopismo o grach na rynku :). Od tamtej pory staram sie kupować CDA regularnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze CDA 14-15.97 kupił mi mój tato. Wtedy nie miałem jeszcze kompa i myślałem, że na takie czasopismo z 2CD trzeba wydać pół wypłaty. Niestety jedyną pamiątką po tym egzemplarzu są właśnie płyty (nawet okładki nie pamiętam :()

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zajcew

Hmm, moim pierwszym numerem CDA był nr 7-8/96. Kupiłem go za własny chajc i byłem zajarany jak dzwonek dołączona płytą, chociaż nie miałem wtedy jeszcze kompa (kupiłem sobie 2 miechy później).

Na płytce było od cholery i ciut ciut najróżniejszych dem gierek, programów i wogóle wszystkiego i wszystko to się mieściło na jednym CD! :)

Najważniejsza była oczywiście wersja shareware Quaka, pod którą potem kupiłem sobie kompa, bo ta gierka dopiero pokazywała potęgę Pentium i to że 8 MB RAMU to wcale nie ekstrawagancja, tylko mus.

Odwrotnie do Suchego, sam magazyn mam nadal, płytke gdzieś mi już dawno wcieło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gunnar
Mój pierwszy nr CDA to numer z Timeshockiem. Przyciągnął mnie napis "pełna wersja gry" (wcześniej nie miałem ani jednej :)), więc kupiłem go, bo... chciałem mieć grę w pełnej wersji. W domu zacząłem czytać pismo i stwierdziłem, że muszę kupować je co miesiąc i tak mi zostało. Niestety, teraz nie kupuję go regularnie z powodu wzrostu ceny i spadku ilości kasy w kieszeni :(
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku zobaczyłem reklamę CD-Action. Był to numer nie stary, bo

9/2003. Kupiłem go z powodu tipsomaniaka, poza tym od niedawna miałem kompa. Od tamtej pory średnio co 2 miesiące kupuję tą gaz...

ekhm... czasopismo. Zależy co na płycie i czy ciekawe gry w recenzjach.

Ale najnowszy numer z demo FarCry kupię na pewno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thinis

Bedac malym, 10-letnim szkrabem musialem sobie wybrac jakis spozniony prezent bozonarodzeniowy :) Jako, ze juz w tym wieku czytalem wiele ksiazek (na koncie mialem juz np. "Zew krwi" i "Hobbit"), chcialem sobie wybrac cos do czytania... [wtedy mialem arcypotezny zabytkowy komp (P90, 8RAM, nie pamietam jaka karta graficzna, ale miala max. 2MB chyba...) ]. Pobieglem do kiosku, japie sie na wystawe... i patrze, a tu gruuuuuube pismo z Total Annihilation (tak sie pisze?) w pelnej wersji! Kupuje, czytam, odpalam... no i klapa :(. Haczylo jak nie wiem... 3 miechy pozniej dostalem nowy (C533, 128 RAM, Riva TNT 32mb M64, mam go do dzis w moim pokoju) i radosnie rznalem Totala... a jak w CDA dali gun metal, mialem nastepnego upgrade'a (teraz mam AMD Athlon 1800+ XP, 256 RAM, GeForce FX 5200)... a wszystko dzieki CDA (bo rodzice jak zobaczyli, ze gry nie chodza na moim sprzecie = upgrade) :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mich@l

Moje pierwsze CDA(5/99) kupiłem w zasadzie w "zastępswie", w empiku nie było tego czego szukałem (bodaj PC Games CD) więc chwyciłem pierwsze lepsze pisemko z brzegu i poleciałem do kasy... oczywiście było to CDA-i była to miłość od pierwszego czytania :D . Następny numer kupiłem już z premedytacją a teraz nie wliczam tego do wydatków po prostu dostaje 20zł kieszonkowego mniej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z CDA zaczeła sie na wakacjach... Szedłem sobie po mieście (bodajże Górki Wielkie :)) i nagle moje oczy dostrzegły pięknię wyglądającą okładkę, wyróżniającą się na tle ibnnych. Był to numer 26, a na okładce był GEX. Od tej pory kupuje CDA regularnie. Opuściłem bodajże 2lub3 numery...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elo,

Moja przygoda z CD-A zaczela sie roku panskiego 1998, byl to maj czyli nr w ktorym byly az 3 pelne wersje (Polanie, Mega Blast, i jakas sportowa gierka). Przyniosl mi go moj tata...

Ja pamietam jeszcze czasy Secret Service'a, ktorego pierwszy nr kupilem w 1994 roku (3/94), wiec CDA nie bylo dla mnie az tak imponujace, aczkolwiek mialem okazje zagraz w pierwsza w swoim zyciu strategie...

A jest wsrod fanow CDA jakis byly fan Secret Service'a?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muj 1 nr. cdactiona dostałem od taty.Kupiłem sobie kompa(grudzień 1999)I tata mi kupił zebym sobie w coś pograł.I tak się zaczeło.Juz was zbieram bez przerwy od grudnia 1999(4 latka dla lamusów)A mój 1 nr. cdaction to był

1/2000.Cdaction jest jak nałóg.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Tropenhauzer

Mój pierwszy numer to 11/1999. Ale kupiłem go tylko po to żeby zobaczyć "z czym to się je". Tak samo było z kilkoma numerami w następnych latach. Zanim jeszcze zostałem stałym czytelnikiem CDA, uwielbiałem Secret Service. Pewnego mrocznego dnia SS nie ukazał się w kioskach. Przez kilka następnych dni wędrowałem od kiosku do kiosku w nadziei na ujrzenie nowego numeru. Lecz tego nie było... Później dałem sobie spokój, chociaż nadzieja mnie nie opuszczała. Po ok. dwóch miesiącach dotarło do mnie, że to już koniec i bez wachania kupiłem CDA. Dokładnie kupiłem nr 03/2002.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Crazy_Demon

Heh...moj pierwszy numer? Az sie lezka w oku kreci... bylo to dawno,dawno temu...kurde to nie ta kartka:) to bylo tak mniej wiecej kwiecien '98 a okladka (chyba) z fighting force! to byly czasy.

No i tak kupuje CDA do dzis! no w sumie przegapilem tylko 1 (slownie:jeden) numer!

Peace :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...