Skocz do zawartości

Filmy


Gość

Polecane posty

Tylko jedna osoba (jeśli dobrze policzyłem) wspomniała, że oglądała "Przekręt"? Skandal ;) To jest jeden z moich ulubionych filmów - dialogi rz0ndzą, aktorzy też, fabuła cudnie się splata - pokazana niechronologicznie scena z samochodami jest rewelacyjna :) No i film posiada bardzo wyraziste postacie... i te dialogi :D

- Ma pan coś do oclenia?

- Tak, nienawiść do Anglii :P

Ktoś wspominał o filmie "Oldboy" - mnie się film podobał. Scenariusz jest ciekawy, choć do połowy filmu tego nie widać :D Ale IMHO jest to obraz wart zapamiętania. No i pokazuje nieco bardziej realistyczny obraz Korei Południowej - że to wcale nie tak cudownie tam jest, a przynajmniej na razie.

"Sekcja 8" - obejrzałem po raz drugi ten film i może rzeczywiście nieco traci przy drugim obejrzeniu, ale nadal przyjemnie się oglądało :) Szczególnie jeśli można było rozmawiać w tym czasie z ludźmi, którzy tego nie oglądali :> Wprawdzie im dłużej film trwa tym coraz mniej logiczny jest, ale polecam :)

A już wkrótce... Final Fantasy 7: Advent Children :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Przekret widzialem calkiem niezly. Pare niezlych tektow, opowiedziana w dosc nietypowy sposob historia (tez nietypowa zreszta). Ciekawe zakonczenie. Ten murzyn kierowca chyba najlepszy byl podczas tego napadu, zarabista scena w ogole. Ten rosyjski morderca tez bardzo klimatyczny spodziewalem sie jakiejs glupiej sieczki a to takie dosc z ciekawa atmosferka wyszlo. Musze kiedys obejrzec od poczatku do konca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sekcja 8.Filmik niezły troche to wszystko pokręcone...Ale końcówka.Taa powinna być jakieś 3 minuty wcześniej.babka powinna zgubić gościa na tym eee festynie?Końcówa wtedy by niczego nie wyjaśniała , a my zastanawialibyśmy się co sie naprawde stało.

Nie kapuje jednego komu wydano ten rozkaz zabicia czarnego dowódcy.Bo na końcu okazało sie że wszyscy byli z jego oddziału ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam film ktory mozna wlasnie kupic w kioskach!!! W magazynie KINO DOMOWE za 19 zeta!! A film to: " Battle royale" - bardzo slynny japonski film z takshim Kitano. Mocny, krwisty film o szkolnej klasie wywiezionej na wyspe gdzie musza stoczyc pewna gre organizowana przez wojsko . Tzn. pozarzynac sie nawazajem az zostanie jeden. Kazde z nich dostaje inna bron i cheja... swietnie nakrecony, [beeep]isty film. Heheh nawet Qentin tarantino go poleca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, a ja dzisiaj obejrzałem sobie FF7: Advent Children.

Na wstępie parę informacji: Jeśli nie wiesz o czym mówię, to nie jest film dla ciebie. Pierwsza sprawa - tylko dla fanów (czyli np. mnie). Po drugie - dostałem dokładnie tego, czego się spodziewałem. Czyli ogólnej rozwałki bez poszanowania praw fizyki i ograniczonej jedynie budżetem. I było pięknie 8)

O fabule lepiej nie wspominać, bo nie gra ona wielkiej roli. Przyjemą sprawą jest, że wątki nie do końca rozwiązane w FF7 tutaj znajdują swój koniec.

Tak naprawdę cały film przypomina jeden wielki, trwają półtora godziny teledysk. Stanowi ucztę dla oczu i dla uszu. Zapierające dech w piersiach sceny walki połączone z genialną ścieżką dźwiękową Nobuo Uematsu. I co najważniejsze - wciąga, i to jak bagno :) Liczba ziewnięć i spojrzeń na zegar w rogu ekranu jest okrągła - pełne zero. A to niemało, bo ziewałem i na pierwszym Matriksie, na Commando z governorem i na pierwszej Zabójczej Broni... oraz na tych wszystkich 'hej, zróbmy jeszcze większy wybuch!' produkcjach mejdinjuesej. :)

W sumie ciekaw jestem ilu pojawi się niezadowolonych z faktu, że Advent Children okazał się być doskonałym filmem akcji, a nie nieudanym filmem psychologicznym :) Ale to było pewne - w 90 minut nie da się dobrze ukazać (czy choćby zarysować) sylwetek wszystkich bohaterów, na których kreację FF7 miało 90... godzin :) Na dobrą sprawę gra tylko piątka bohaterów: Tifa, Cloud, 2/5 Turks: Rude i Reno (KOLOSALNE BRAWA DLA NICH! :D ) oraz Kadaj, czyli wariacja na temat 'a co by było, gdyby Sephiroth miał krótkie włosy (bo na długie brak mocy obliczeniowej) ;]'

Ale Sephiroth się i tak pojawia - hail, one winged angel ;] No i jest Aeris z Zackiem :)

Jednym słowem - zabieram się do drugiego oglądnięcia, walka Tifa vs Loz miecie wszystko równo z gruntem :) Rise and shine, folks, wyznacznik tego jak należy robić klipy muzyczne nadszedł :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam film ktory mozna wlasnie kupic w kioskach!!! W magazynie KINO DOMOWE za 19 zeta!! A film to: " Battle royale" - bardzo slynny japonski film z takshim Kitano. Mocny, krwisty film o szkolnej klasie wywiezionej na wyspe gdzie musza stoczyc pewna gre organizowana przez wojsko . Tzn. pozarzynac sie nawazajem az zostanie jeden. Kazde z nich dostaje inna bron i cheja... swietnie nakrecony, [beeep]isty film. Heheh nawet Qentin tarantino go poleca.

Film rzeczywiście krwawy oglądałem terz 2.Nop ale zbyt miodny nie jest.2 godziny rozwałki i tyle.Poczytaj sobie mange na której podstawie powstał ten film.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Final Fantasy 7: Advent Children

Estuans interius... Film dla fanbojów ;o Do których się zaliczam :P Nie wiem jak bardzo Cardinal maniaczy w kwestii gry FF7, ale ja przyznaję się - przechodzodziłem to przez te 6 lat od momentu kupna z parędziesiąt razy i zawsze tęsknie gapiłem się w końcową scenę i przelatujący klucz ptaków nad miastem... ten 'film' zaczyna się właśnie taką sceną i na starcie rzucił mnie na kolana :) 'Film' w cudzysłowie - bo dla mnie to raczej było rozbudowane outro... które i tak zmiata :) Scena z Bahamutem - rozwala. W ogóle wszelkie sceny akcji, które są w tym outrze - wymiatają równo, biały człowiek ze swoimi maszynami do tego poziomu się jeszcze nie zbliżył. No ale jedna wada - kto nie przeszedł FF7, to niech za film się nie zabiera ;o Natomiast ja, ja po tych sześciu latach wreszcie jakieś ukojenie znalazłem w tym filmie... błogo się poczułem :) Dobra, dosyć tego dobrego, bo się rozpłynę ;o

...Ale jeszcze napiszę - ci wszyscy bohaterowie znowu ożyli :) Cid, Vincent, Yuffie, gdy razem włączają się do walki... chlip ;( Wzruszające ;(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AppleSeed (był chyba nawet trailer tego filmu w 116 numerze CDA)). Ludzie, ten film wymiata swoim rozmachem. Japończycy stworzyli coś wspaniałego! Twórcy innych animowanych komputerowo filmów a'la Shrek czy Ice Age mogą się schować! W AppleSeed każdy szczegół jest dopracowany (z tego właśnie słyną Japończycy). Grafika i animacje robią niesamowite wrażenie (np. początkowa scena z mobilnymi Mini-Gunami, czy też później wspaniale zrobione światła latarek w laboratorium Dr Gillian, a na końcu walka z wielonożnymi działami). Po prostu raj dla naszych oczu. Możemy się tylko zastanawiać: Jak ci Japońce to zrobili!!! (pamiętam jak Eld napisał to wyrażenie w recenzji Pro Evolution Soccer 3).

Zachęcam wszystkich do obejrzenia!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro przy japońskich filmach jesteśmy, obejrzałem Tetsuo. :] Ciężko mi jednak podzielić się z Wami jakąś konkretną opinią. Jakoś nie potrafię jednoznacznie się określić, czy film podobał mi się, czy nie. Z jednej strony jest oryginalny, z zakreconą, ale logiczną fabułą, genialnym klimatem, świetną muzyką i miażdżącą pierwszą sceną. Z drugiej zaś, z czasem staje się coraz bardziej nudny i naiwny. Od "walki" mutantów zaczął mnie denerwować. Zakończenie zaś było IMO nieporozumieniem. Jednak summa summarum film warto obejrzeć, bo czegoś podobnego po prostu nie ma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i te dialogi :D

- Ma pan coś do oclenia?

- Tak, nienawiść do Anglii :P

Po polsku ten dialog ( IMHO ) nie jest nawet w połowie tak śmieszny jak w oryginale:

-Do you have anything to declare, sir?

-Yeah. Don't go to England.

Jak każdy miłośnik angielskiego lengłydżu widzi mamy tu grę słowną na 'declare' i ogólnie jest lepiej :wink: A w cyklu 'Qbusia wrzesień z głupimi filmami' oglądam właśnie 'Martwicę Mózgu' :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuooch! "Martwica Mózgu"? Nie mogę, bardziej odjechanego tytułu to jeszcze nie słyszałem. Oh men, to musi być jakiś ostry film... ehheheh, "Martwica Mózgu"... a niech mnie. Powiedz coś więcej o tym filmie Qbusiu please. :)

Hmm, ostatnio słyszałem, że w kinach ma się pojawić kolejna część z 'cyklu plastelinowego' Wallace'a i Grommit'a. Wiecie coś o tym? Bo ja to aż ręce zacieram na samą myśl o tym. Wściekłe Gacie, Wyprawa na księżyc i Golenie Owiec wspominam po prostu ze łzami w oczach (ze śmiechu) :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuooch! "Martwica Mózgu"? Nie mogę, bardziej odjechanego tytułu to jeszcze nie słyszałem. Oh men, to musi być jakiś ostry film... ehheheh, "Martwica Mózgu"... a niech mnie. Powiedz coś więcej o tym filmie Qbusiu please. :)

Martwica to taki pastisz, gdzie horror (gore) został sprytnie zmieszany z komedią (czarną!). Chwilami nie wiadomo czy się śmiać czy wymiotować (a nie polecam łączyć obu czynności). Warto też zaznaczyć, że film reżyserował Peter "LoTR" Jackson. Osobiście polecam, ale z doświadczenia wiem, że film nie musi się podobać. Trzeba oglądać go z dystansem i najlepiej pewnym bagażem obejrzanych horrorów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Martwica mózgu" obejrzałem trochę, ale mi się nie spodobało :) Film dla miłośników gatunku gore i lubiących się pośmiać jest dobry - bo ROTFLe można strzelać widząc złowrogie piszczące jelita czy końcowa akcja z kosiarką :D Ale ten typ humoru mi zwyczajnie nie odpowiada :) Specyficzna rzecz ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, mocno specyficzna :D Ale mi się spodobało. Mocne, ale śmieszne. Gdyby to był gore bez tej dawki humoru to pewnie nie chciałoby mi się oglądać, ale tu zrywałem boki. Genialny pastisz - komiczne zombiaki, pokraczny główny bohater i absolutnie kiczowaty wątek miłosny. Wylewające się flaki czy agresywne kiszki nie wszystkim mogą się podobać, ale mnie rozbawiły. Cały film roi się od przeróżnych 'smaczków' :P Tylko matka na sam koniec mi się nie podobała. Rozumiem, że to przez budżet, ale nie była ani brzydka, ani śmieszna. Po prostu była... tania.

Co prawda na początek kontaktów polecam 'Martwe Zło 2' ( na razie tylko to widziałem ), no 'Martwica...' jest jednak nieco mocniejsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do panow powyzej ;-) :

najlepszy jest chyba i tak Evil Dead 3 (Armia Ciemnosci). Tam to juz jest tylko zrywanie skory z zeber ze smiechu ^^.

A teraz w innej tonacji. Wczoraj po blisko roku znowu zobaczylem genialny film Lukasa Moodyssona - Fucking Amal. Porzadne ambitne, szwedzkie kino, ktore w 98 roku w Skandynawii zdeklasowalo Titanica. Mniejsza o kase, wazny film. Od razu uprzedzam... jest to momentami film dosyc mocny emocjonalnie (chociaz robi to w inny sposob niz wiekszosc filmow). Jest takze zrealizowany w dosyc nietypowy sposob (duza liczba przyblizen, pokazania samej mimiki). Film opowiada (zreszta tak jak czesc filmow Moodyssona) o problemach nastolatkow, w tym wypadku o zagubieniu emocjonalnym 2 dziewczyn w wieku okolo 16 lat i o wszystkich drobnostkach towarzyszacych im w zawilosciach pewnych spraw. Film raczej nie przeznaczony dla sympatykow PiS i Ligi Polskich Rodzin ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martwica jest fajna, taki mily pastisz horroru :) Nie tylko gore zaraz.

A z takich klimatow to owszem, cala seria Evil Dead (3 czesci), no i jeszcze wczesniejsze Bad Taste Jacksona (nie widzialem niestety).

Z jednej strony jest oryginalny, z zakreconą, ale logiczną fabułą, genialnym klimatem, świetną muzyką i miażdżącą pierwszą sceną. Z drugiej zaś, z czasem staje się coraz bardziej nudny i naiwny.

Nudny i naiwny? Gdzie? :)

Jak dla mnie to doskonale polaczenie tego co najlepsze w Lynchu i Cronenbergu...

BTW, jak dla mnie to miazdzy scena kiedy Salaryman juz jest w pewnym stadium przemiany i pojawia mu sie...no wiesz co :D

Od "walki" mutantów zaczął mnie denerwować. Zakończenie zaś było IMO nieporozumieniem. Jednak summa summarum film warto obejrzeć, bo czegoś podobnego po prostu nie ma.

To nie zadne mutanty :P

A zakonczenie jest IMO bardzo dobre, nawet jesli rozpatrzymy je na pierwszym planie zaglebiania sie w film. Fuzja doskonala, a potem GENOCIDE :D

Aha - masz tu linka - polecam, bo ten esej pomaga zrozumiec film...

Ktory nie do konca jest o tym jak to facet sie w maszyne zmienia, ale na to wpasc sam nie moglem bo nie znam tak dokladnie realiow japonskiego spoleczenstwa :)

http://www.geocities.com/Tokyo/Shrine/8509...to/tetsuo1.html

Tam na dole masz "Read the next bit" - i tak kilka razy, bo tekst jest podzielony. Ale polecam, bo bardzo ciekawe rzeczy tam sa :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Armia Ciemności r0x ;o Wyrastająca głowa z ramienia Asha na stałe wryła się w moją psychikę, a "kości zostały rzucone" przy Kombajnie Do Trupów są jednym z mocniejszych tekstów ;o Niestety poprzednich części nie oglądałem, kiedy to ręka Asha opanowana przez zło (a którą sobie wcześniej odciął) pokazuje mu fakofkę :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony jest oryginalny' date=' z zakreconą, ale logiczną fabułą, genialnym klimatem, świetną muzyką i miażdżącą pierwszą sceną. Z drugiej zaś, z czasem staje się coraz bardziej nudny i naiwny.[/quote']

Nudny i naiwny? Gdzie? :)

Po połowie filmu widz zobaczy większość z rzeczy, które ma on do zaoferowania (film, nie widz :P). Naiwny - tutaj wspomnę scenę "pojedynku", która niezbyt mi się podobała.

Od "walki" mutantów zaczął mnie denerwować. Zakończenie zaś było IMO nieporozumieniem. Jednak summa summarum film warto obejrzeć' date=' bo czegoś podobnego po prostu nie ma.[/quote']

To nie zadne mutanty :P

Więc co? :P Cyborgi? ;)

A zakonczenie jest IMO bardzo dobre, nawet jesli rozpatrzymy je na pierwszym planie zaglebiania sie w film. Fuzja doskonala, a potem GENOCIDE :D

Dzięki temu dowiadujemy się, że najdoskonalszym elementem tego świata jest... :oops: Domyślam się, że to metaflora taka, ale jakoś nie dociera do mnie cóż takiego ma to symbolizować.

Armia Ciemności r0x ;o Wyrastająca głowa z ramienia Asha na stałe wryła się w moją psychikę, a "kości zostały rzucone" przy Kombajnie Do Trupów są jednym z mocniejszych tekstów ;o Niestety poprzednich części nie oglądałem, kiedy to ręka Asha opanowana przez zło (a którą sobie wcześniej odciął) pokazuje mu fakofkę

Widziałem jedynie dwójkę i przyznać muszę, że to świetny film. Bruce Campbell, "I will swallow your soul" i motyw z ręką rządzą. :] A rękę najpierw opanowało ją Zło, a potem Ash ją odciął. :P I zastąpił czymś bardziej praktycznym, co też było geniale. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio obejżałem island.Hmm i co by tu napisać.

Do chwili w której poznajemy wielką tajemnice jest znośnie.Mamy utopie ludzie żyją sobie w pokoju.Takim stehnikalizowanym białym sterylnym światku.

Mały spolrelik.

A w drugiej części to fajting efekty specjalne.Rozbrajają sceny w których niewyszkolony gość o rozwoju równym 3 latkowi (tak doktorek mówił) załatwia grupe komandosów która wiele jusz przeszła.

E film nie poraża orginalnością.Jak zobaczyłem początek to pomyślałem że to coś w stylu orwella.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety poprzednich części nie oglądałem, kiedy to ręka Asha opanowana przez zło (a którą sobie wcześniej odciął) pokazuje mu fakofkę :D

HA! To jeszcze sie postaraj zobaczyc wszystkie zakonczenia Armii. Ja widzialem 2 - standard - czyli swiat w ktorym budzi sie Ash jest juz postnuklearny - i drugie - Ash po powrocie jest pracownikiem marketu i opowiada lasce swoje przygody, kiedy nagle rzuca sie na niego... :D

Mocne, slyszalem, ze istnieje cos jeszcze... Ktos cos wie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis po rocznych bolach, mijankach itd w koncu zobaczylem film Terminal. Uwazam ze nie stracilem czasu bo przynajmniej sie zrelaksowalem, jednak tak jak przypuszczalem - film cholernie mocno naciagany (no w sumie czego sie spodziewac po tej grupie Amerykan, ktorzy identyfikuja Polske jako jedna z bylych republik Zwiazku Radzieckiego). Pelno niejasnosci, pelno bledow... ale mimo wszystko ogladalo sie przyjemnie. No i bardzo dobra gra aktorska Toma Hanks'a (zagrac po lamanemu angielskiemu nie jest wcale tak latwo). Lubiacym luzne komedyjki/filmy obyczajowe - polecam. W sumie znudzonym i poirytowanym forumowiczom - rowniez ;-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ostatnio oglądałem "Anchorman" po polsku jest chyba jako "Legenda Telewizji" przetłumaczone. Mnie osobiscie się podobał moze nie jest to kino najwyzszych lotow ale jako odstresowywacz świetne :D No i jesli komuś podobał się "Old School" czy "Dodgeball" to powinie to zobaczyć :D A co do horrorow to ostatnio widziałem fajną parodie angielską "Shaun of the Dead" nie pamietam polskiego tytułu ale wiem ze jest to w wypozyczalniach dostępne Polecam. I jeśli jakiś fan Monty Pythona jeszcze nie zakupił jeszcze "A teraz coś z zupełnie innej beczki" to niech biegnie do kiosku za 11 czy 12 zł dostajemy cos pieknego, nie do opowiedzenia, genialnego w swej głupocie :D W ogole to fajna sprawa z tymi filmami bo "Czas Apokalipsy" normalnie z 50-60 zł kosztował...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio bylem w kinie na filmie p.t. Imperium Wilków. Poszedlem glownie ze wzgledu na obsade (Jean Reno) i gatunek, bo dawno nie ogladalem zadnego thrillera. Z sali wyszedlem raczej z mieszanymi uczuciami - film troche, przynajmniej mnie, z poczatku porazal ogromem. Zawsze chce zrozumiec kazdy detal filmu a tu to bylo zdecydowanie niemozliwe - cos czuje, ze aby pojac cele kazdej frakcji z filmu i jaki to mialo sens, troche by to zajelo :roll: Chociaz taka "duza" fabula moze kryc w sobie troche niedociagniec. Ogolna fabula imo calkiem dobra, nie chce tu niczego zdradzac, ale zaskok w pewnym momencie jest calkiem niezly. O ile poczatek i rozwiniecie jest dobre to koncowka totalnie glupia i troche... hollywoodzka (mimo, ze film francuski). Calkiem dobry dzwiek i muzyka - jesli chodzi o to drugie to slychac, ze kompozytor dokladnie zna co sie podoba ludziom, jakie motywy, wspolbrzmienia. Mnie najbardziej podobal sie utwor-mieszanka tureckiej mel. ludowej z nowoczesnym beatem :wink:

Jesli ktorys z forumowiczow byl na filmie i zrozumial go dokladnie to prosze o kontakt :lol: moze jak ktos ma inne spojrzenie na ten film to mi sie cos rozjasni

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez ogladalem Necromicon Ksiega Umarlych: Armia Ciemnosci. W miare fajny filmik, podobaly mi sie scenki z ucieczka z cmentarza, na ktorym znajdowala sie ksiega; moment, w ktorym z ramienia glownego bohatera wyrasta oko i w ogole akcja z tymi malymi podobnymi do asha "demonami" (chyba mozna je tak nazwac). A ogladal ktos moze "Coach Carter" bo dla mnie to bardzo dobry film, moze ktos go z was uzytkownikow tego forum widzial ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Shaun of the Dead"

Hm, to też specyficzny film ;) Bo humor tam miejscami jest BARDZO czarny, tak że czasami już mi nie było do śmiechu o_O Ale okładanie zombiaka kijami bilardowymi do muzyki Queen r0x ;o

A ostatnio oglądałem "I stanie się koniec", główną rolę tam gra obecny gubernator Kalifornii :D Ogólnie mówiąc jest to IMHO niskich lotów kino klasy B, ale miejscami zabawne, np. jak w szejtana pakuje seryjkę z maszynowca albo pompuje z szotgana :D Przyjemny odmóżdżacz.

W planach do obejrzenia: "Wyspa", "Nocnyj dozor" ("Nocna Straż").

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...