Need for Speed (seria)

[PLDan]

Których trybów nie lubicie najbardziej? Ja mam alergię na przede wszystkim wezwanie dyspozytora - próby czasowe policją byłyby fajne gdyby nie te kary czasowe za dotknięcie band lub kontakt z użytkownikami ruchu.

Ja tego trybu po prostu nie cierpię, jest jednym z gorszych w całej serii NFS. Zawsze dojeżdżam co do sekundy, dopiero gdy przeszedłem grę drugi raz, już wczuty, się poprawiłem, ale wciąż tryb jest strasznie wkurzający

Dzięki temu patchowi pierwszy raz udało mi się bez żadnych problemów, bez ścinek, bez wywalenia z gry, zagrać w tryb Hot Pursuit w sieci (a później jeszcze 10 razy)

A u mnie jak wywala, tak wywala. Nawet ani razu nie ujrzałem momentu, w którym moja fura staje na starcie

[[Ekspert] BladyPiter]

Ktoś tu napisał, że Murcielago Roadster wyciska 400Km/h

Ja wersją SV dałem rady 385KM/h na autostradzie i na tej drodze obok lotniska. Na autostradzie mógłbym jechać szybciej ale ruch uliczny mi na to nie pozwala zna ktoś moda który go kasuje??

[Quel]

Oficjalne dane dla LP650-4 to 3.4s i 205 mil/h. Jedyne miejsce, które podaje 2.8 i 400 km/h to wiki...

Ten samochód ma nie wiele mocniejszy silnik od 640 (paręnaście koni)

[PLDan]

Ee tam, oficjalne dane w porównaniu z arcadówką, jaką jest HP mają się nijak do rzeczywistości. Przykładem jest Bugatti Veyron - w rzeczywistości pędzi 407 km/h, a w NFS HP nawet bez nitra jest odrobinke szybszy. Nie mówiąc już o tym, jak jedzie z nitrem, gdzie osiąga jakieś 470 km/h

[Gość Altair1404]

Co do LP650, to fakt, brałem info z wiki. uznałem je za wiarygodne źródło informacji. Wybaczcie, mój błąd. Następnym razem sprawdzę 3 razy. Myślałem, że na wiki info jest oficjalne, albo choć brane ze źródeł oficjalnych.

Edytowano Luty 4, 2011 przez Altair1404

[Yaper]

Po stosunkowo długiej ciszy w eterze dwa ostatnie trailery Shifta 2 dały czadu i nakręciły mnie niesamowicie na grę!

Pierwszy z ekskluzywnym Pagani zniszczył mnie grafiką (choć tutaj i tak lekko podrasowaną, ale to nie szkodzi) i co najważniejsze: dźwiękiem silnika - jeśli udźwiękowienie zostanie tak dobrze przeniesione do gry to umrę już na starcie rozgrzewając silnik

Drugi to typowe dev diary z prac nad grą. Cieszą konsultacje z lokalnymi kierowcami ALMS, to zawsze podniesie w jakimś stopniu realizm jazdy i ubogaci opcje setupu i telemetrii, które wreszcie się w nowym Shifcie pojawią. O grafice nie będę znowu wspominał, bo to, że jest śliczna to pewnik. Na tym drugim trailerze dźwięki również były rasowe do przesady - może jednak nie będzie maniany i doczekamy się prawdziwej uczty.

Dajcież mi wreszcie tę grę, bo ten ostatni miesiąc oczekiwania mnie skutecznie wykończy. Wyścigowe szaleństwo skłania mnie do zakupu kierownicy w prawdziwego zdarzenia. Przesiadka na co najmniej G25 winna jeszcze bardziej wzmocnić moje wrażenia z jazdy, a i będzie to inwestycja pod Gran Turismo 5, które w tym roku muszę zajeździć!

Maniacy śrubowania czasów, jak tylko gra się pojawi to dajcie znać i wyraźcie chęci do wykorzystania Autologa, który wreszcie zostanie sowicie wykorzystany!

[Matiozo92]

Mam coś, co może zainteresować większość osób: 2 gameplaye z Shifta 2 Jeden w dzień, drugi w nocy:

http://www.youtube.com/watch?v=FRZmmkV0PNA

Nie wiem jak wy, ale ja jako fan wyścigówek torowych, czekam na te grę z niecierpliwością

[Yaper]

Nie wygląda to źle, ale nie wyczytam z tego jaki będzie ostateczny model jazdy. W pierwszym Shifcie ten mnie delikatnie irytuje, ale gra się nadal przyjemnie. Druga część winna nieść ze sobą nową jakość, jeśli będzie podobnie jak w jedynce to będę niestety rozczarowany.

Cała otoczka audiowizualna jest OK, rzekłbym, że poczyniono mały kroczek do przodu, co idzie zaakceptować, bo nie grafika jest tutaj najważniejsza.

Nadal wiele niewiadomych: menu, multi, lista samochodów, torów, soundtrack, optymalizacja, MODEL JAZDY. Czekamy na więcej szczegółów, a że do premiery miesiąc to niemal pewne, że materiałów promocyjnych wyleje się jeszcze bardzo dużo. Jeśli pierwsze recenzje nie będą arcyfatalne to i tak grę kupię, bo nie ma lepszej alternatywy na PC w tym segmencie, a w Shifta gram po dziś dzień z dużym bananem na twarzy.

[PLDan]

Cała otoczka audiowizualna jest OK, rzekłbym, że poczyniono mały kroczek do przodu, co idzie zaakceptować, bo nie grafika jest tutaj najważniejsza.

Powiedz to wszystkim posiadaczom kart z DX11 za 1000 zł...

Nadal wiele niewiadomych: menu, multi, lista samochodów, torów, soundtrack, optymalizacja, MODEL JAZDY. Czekamy na więcej szczegółów, a że do premiery miesiąc to niemal pewne, że materiałów promocyjnych wyleje się jeszcze bardzo dużo.

Menu? Hmm

Trochę w tym racji jest - gra wychodzi za parę tygodni, a my nie znamy praktycznie żadnych konkretów. Ja nawet porządnego trailera nie widziałem... Wymagania Shifta 2 też chyba nie są jeszcze znane...

[Yaper]

Co mają do tego karty za tysiaka i powyżej? Kto przy zdrowych zmysłach porywa się na takie rzeczy w dobie gier ograniczanych pod konsole?

Boleję, że skok graficzny nie będzie bardziej znaczący, ale to co widziałem i tak daje radę, zwłaszcza, że dodali wyścigi nocne, a oświetlenie sprawuje się tam fantastycznie.

Czemu wymieniłem menusy jako niewiadomą? W ostatnim Shifcie miałem odnośnie tego aspektu mieszane uczucia. Samochody wczytywały się stanowczo za długo, zwłaszcza gdy chciało się szybko porównać przed wyścigiem. Do tego generalnie całe to menu było z grubsza nieintuicyjne, wybitnie konsolowe, w najgorszym tego słowa znaczeniu, bo taka Forza3 ma chyba najlepsze menu ze wszystkich ścigałek. Jedynie co mi się tam podobało to dział kariery, gdzie wyścigi były sensownie podzielone na klasy i było jasno wyszczególnione ile gwiazdek zdobyliśmy, jaki mamy rekord, jakie są cele itp.

[Black Shadow]

Miałem tam kiedyś całkiem sporo czasu w to pograć (a w każdym razie na tyle, żeby ukończyć kariery kierowców zarówno po stronie ściganych jak i ścigających ;]) i przydałoby się przedstawić kilka opinii... Może od najważniejszego dla mnie punktu czyli gameplay'u a ten w wyścigach gdzie nie robi się nic poza pruciem przed siebie w ekskluzywnych wozach jest całkiem dobry ;P Nie wiem jakie generalnie panowały opinię nt. modelu jazdy, ale muszę przyznać, że trzeba się do niego przyzwyczaić (owszem, grałem w Burnouty, ale tutaj jednak aż tak nie jest) a całość sprowadza się do kontroli poślizgu czyli odpowiednia prędkość, wejście na ręcznym i korygowanie toru, żeby nie przywalić czołówki z pojazdem naprzeciwka ;] Jak opanuje się to oraz kilka ważnych zasad nt. korzystania z dopalacza czyli m.in jak już się osiągnie prędkość maksymalną to dopalacz tylko się marnuje albo warto go zastawić na podjazdy to już wygrywanie wyścigów przychodzi łatwiej aczkolwiek nie bez problemowo. Choć, szczerze, teraz nie mogę sobie przypomnieć konkretnych imprez gdzie ciężko było dobić na pierwszym miejscu... Ok, sprawa inna to model zniszczeń - spodziewałem się więcej i bardziej dynamicznie. Na trailerach wyglądało to świetnie, niestety w realu odrobinę się zawiodłem szczególnie jak spojrzało się na poprzednie dzieła Criterionu. Kompletnie nie czaję tego, że w zamian za markowe auta (co w ogóle mnie nie "jara", bo motoryzacja mnie nie interesuje tylko statystyka na maksymalnej prędkości) dający licencję zabrania możliwości roztrzaskania ich na drobiny... ugh, masakra :| Hm, co do jeszcze grywalności to naturalnie preferowałem pościgi policyjne choć na dłuższą metę jak i reszta potrafiły się znudzić. Słowo końcowe o oprawie audio-wizualnej - przez ryk silników mało co słyszałem z soundtracka a tylko jeden kawałek jakoś mi pasował a grafika... była ładna. Zarówno modele aut jak i krajobrazy i mógłbym jej wystawić tak z 8/10, zresztą tyle samo za całokształt

[KoSaBMW]

Ja nie wiem dlaczego wy się tak tym hot pursuitem zachwycacie. Wyścigówka, w której nawet hamować nie trzeba (gry typu burnout to inna sprawa) to porażka. A nawiasem mówiąc- shift 2 miażdży

[lubro]

Ja nie wiem dlaczego wy się tak tym hot pursuitem zachwycacie. Wyścigówka, w której nawet hamować nie trzeba

Dokładnie. Dla mnie jedyną zaletą HP jest autolog. Nie pamiętam gorszej ścigałki, w którą grałem i pomimo szczerych prób nie mogłem się do niej przekonać. Trochę przez to straciłem zaufanie do serii i do Shift 2 (gry od innych twórców i w całkowicie innym stylu) podchodziłem z rezerwą. Wczoraj miałem okazję pojechać zaledwie dwa wyścigi... i w poniedziałek po wypłacie biegnę po swoją kopię. Teksty z trailerów o ''najbardziej realistycznej grze wyścigowej EV3R'' można wsadzić między bajki. Porównania do Forzy czy GT5 też są nie na miejscu, bo obie te gry to całkowicie inne doświadczenie (imo bardziej satysfakcjonujące). Shift2 bardziej można porównać do GRIDa. Sama jazda jest jednak tak przyjemna, że na nieliczne niedoróbki można przymknąć oko. Twórcom skutecznie udało się znaleźć równowagę pomiędzy sim, a arcade. Do tego gra wygląda lepiej niż poprzednik. W pierwszego Shifta grałem na PC, a w dwójkę wczoraj na X360 i dosłownie każdy element wygląda lepiej. Szczególnie duże wrażenie robi oświetlenie (zwłaszcza w nocy), które jest chyba najlepiej wykonane w całym gatunku. Dochodzi do tego znakomite udźwiękowienie. Całość doprawiona efekciarstwem i autologiem, a końcowy produkt to jeden z najlepszych przedstawicieli genre. Więcej po weekendzie.

Edytowano Kwiecień 1, 2011 przez lubro

[KoSaBMW]

Moim zdaniem bardziej shiftowi do realizmu niż do GRIDa

[Yaper]

Mam grę od piątku, ale niestety nie mogę się cieszyć jej pełnym potencjałem - a możliwości nowy Shift 2 ma sporo większe od 'jedynki' co widać na pierwszy rzut oka. W czym tkwi mój problem? W optymalizacji! Testowałem grę na dwóch komputerach (nie takich znowu słabych: 4gb ramu, procek czterordzeniowy i karta graficzna 1gb) i praktycznie nie da się grać z zadowalającą płynnością nawet po obniżeniu rozdzielczości czy obniżeniu do dołu poziomu poszczególnych detali. Ma ktoś podobne problemy w tej kwestii? Pierwszy Shift hula płynnie nawet na 1080p, a tu taka niemiła niespodzianka zważywszy na minimalny skok graficzny sequela. Oby rozwiązał to jakiś nadchodzący patch. Nie ukrywam, jestem baaardzo zawiedziony, bo czekałem na tę grę praktycznie od chwili jej ogłoszenia. Nie po to kupowałem G27 żeby teraz nie móc czerpać z tego przyjemności.

[yojc]

Wyłącz xfire to ilość klatek na sekundę wzrośnie znacząco.

W Shifta2 popykałem trochę i póki co zapowiada się obiecująco

[ElTabasco]

Osobiście problemów z płynnościa nie mam ;] Gra śmiga pięknie na rozdziałce 1680x1050.

Jeździ się dość przyjemnie, pod tym względem od czasów Shifta niewiele się zmieniło. Oczywiście gram na kierownicy z manualną skrzynią biegów - żeby za łatwo nie było.

Grafika jest przepiękna, pełna szczegółów i realistyczna. Widok oczywiście z za kierownicy bo ten nowy jakoś mi do gustu nie przypadł. Ogólnie gra jest super.

[PLDan]

Ajć, Shift 2 to pierwsza od Most Wanteda gra z serii NFS, w którą nie zagrałem w dzień premiery Funduszy brak, bo wszystko poszło na kartę i wygląda na to, że będę musiał poczekać conajmniej do grudniowych świąt, aby nowy NFS spadł do EA Classics. Choć aż tak bardzo znowu nie kusi mnie ta gra, ponieważ NFS Shift był moim zdaniem kiepski i słabo zoptymalizowany. Nie widzę jakoś w przyszłości serii Need For Speed na torach z legalnymi wyścigami w stu procentach, lecz znów takie wariacje jak ubiegłoroczny Hot Pursuit także niezbyt mi pasują. Ogólnie przez ostatnie lata seria mocno podupadła i właściwie to zastanawiam się, czy w przyszłości kupię jakąkolwiek część.

[Dayux]

Zgadzam się z moim poprzednikiem, iż przez ostatnie lata seria mocno podupadła. Dawniej kupowałem NFS'a w dniu premiery, bądź kilka dni po. Natomiast po nowego Hot Pursuit sięgnąłem, gdy nic ciekawego nie wychodziło - nie specjalnie zachwyciłem się tą grą. Jak ktoś wyżej napisał - nie trzeba w ogóle hamować, dotknie się lekko spacji, wpada się w kontrolowany poślizg, który jest zbyt łatwo jak dla mnie kontrolować i tyle filozofii. Ostatnią częścią, w którą było warto zagrać - moim zdaniem - był Most Wanted. Następnie zaczęły wychodzić nieciekawe gry.

[PLDan]

Hot Pursuit to bardzo specyficzna część, która z założenia miała przypaść wielu ludziom do gustu. I przypadła. Dwunastolatkom Bo właśnie nie wiem co jest w tym fajnego, że jeździ się bez hamulca. Wiem, że podobnie było w tych wszystkich Most Wantedach czy Carbonach, ale tam można było nie używać spowalniacza i jechać z wyczuciem, a w HP hamulec jest niepotrzebny, kiedy siłą rzeczy hamujemy driftowaniem, bądź w ogóle. Niby fajna gra, lecz trochę uwiera parę szczegółów

[Dayux]

Właśnie. Dźwięki jak z kosmosu, jakieś Impulsy EM i Turbo - to miała być ścigałka, a nie wyścigi Science Fiction. Jeszcze brak tuningowania i kupowania samochodów, co jest trochę głupie, jak na mój gust.

[Ferrou]

I mnie niespecjalnie przypadł do gustu "Hot Pursuit". Mimo całkiem niezłej oprawy audiowizualnej, możliwości wyboru pomiędzy "ciemną i jasną stroną mocy", przed ostatni "Need for Speed" był, raz, na dłuższą metę nudny, dwa - po zaliczeniu raptem kilku wyścigów nasz garaż był zatłoczony autami jak przy zwieńczeniu 'kampanii" w poprzednich odsłonach serii a trzy - nie wiedzieć czemu, po przekroczeniu mety, w momencie sznurka radiowozów za nami, zabawa się kończyła. Wyścig zaliczony i do domu a to, że goniła nas policja kompletnie się nie liczy. Zdziwiło mnie to, gdyż choćby w takim "Most Wanted" czy "Undercover", nawet po zakończonych zawodach trzeba było jeszcze zgubić pościg.

W sumie to przytaczając powyższego "Most Wanted" czy jeszcze wyżej wspomnianego "Carbon'a" nie zauważyłem jakoś możliwości jazdy "bez hamulca". Oba tytuły nie były wcale takie łatwe i proste do ukończenia - szczególnie wyścigi w kanionach w "Carbonie".

W pełną wersję pierwszego "Shifta" nie grałem. Demo w zupełności mi wystarczyło by wyrobić sobie jako takie zdanie a owe sprowadza się w swojej konkluzji do tego, iż jednak prawdziwy prym w "ścigałkowych" produkcjach na PC niepodzielnie wiedzie studio Codemasters.

"Shift'a" wciąg postrzegam jako niezwykle spóźnioną (przez wydanie "Undercover") próbę nawiązania walki z "GRID'em". Ot, EA pokazało, że też potrafi bawić się w te klocki i wypuścić produkcję traktującą o legalnych wyścigach a do tego z możliwością wskoczenia w bryki pokroju Lamborgini. Przy czym muszę dodać, iż starszy "GRID", moim zdaniem, pod każdym względem wypada o niebo lepiej niż "tematyczny" konkurent.

Co innego "Shift 2". W tego "Need for Speed'a" miałem okazję zagrać raptem wczorajsza niedzielę. Muszę powiedzieć, że to solidna produkcja, choć nie pozbawiona kilku, dość wnerwiających, aspektów. Najpierw superlatywy. Otóż "Shift 2" jest bardzo przyzwoicie zoptymalizowany - na moim, leciwym już sprzęcie (konfig w profilu) gra prezentuje się nad wyraz pięknie. Gram w rozdzielczości 1440x900, wszystkie suwaczki i inne "wodotryski" ustawione są na maksa - zero zgrzytów, spadków płynności itd. A trzeba przyznać, że jest na czym zawiesić oko. Modele samochodów wyglądają bardzo dobrze, ostro, wszelkiego rodzaju przebłyski i refleksy w standardzie. Słowem - gra nie straszy z monitora. Choć akurat wydaje mi się, że twórcy nieco po macoszemu potraktowali wykonanie otoczenia torów - mimo sporych prędkości w czasie jazdy (gram na kamerze TPP) można zauważyć "surowość" i niedopracowanie budynków czy trybun. Jednak to mały szczegół. Grunt, że wóz się dobrze prowadzi a to najważniejsze (prowadzenie jak i poziom konkurencji nie jest wcale bółką z masłem - należy zapomnieć o wiecznie wciśniętym "pedale gazu"). Poza tym owe prowadzenie czy raczej jego styl można dowolnie modyfikować w menu - "pomoc w hamowaniu", "pomoc z skrętach", "kontrola trakcji", "właściwy tor", "poziom zniszczeń" itp - to tylko niektóre z elementów kształtujących prowadzenie naszego wozu. Jak do tego dołączymy jeszcze niezwykle bogate w szczegóły ulepszenia np. silnika, z pełną odpowiedzialnością, będzie można wysnuć wniosek iż oto mamy do czynienia raczej z symulatorem niż grą zręcznościową. Jednym może się to spodobać innym nie. Ja zaliczam się do tych ostatnich. W każdej odsłonie "NFS" jakiekolwiek tuningowanie doprowadzało mnie do szewskiej pasji - nie lubię tego, nie lubię grzebać się w tych wszystkich "bebechach" samochodu. Jedyną formę tuningu jaką mogę zdzierżyć to ta wizualna - kolor lakieru, jakieś tam naklejki itp. Dlatego właśnie bardziej podchodzą mi produkcje "Codemasters" - dostajesz wóz, wsiadasz i jedziesz - to wyścigi a nie zabawa w "kreatora wnętrz". Myślę, że entuzjaści najbardziej drobiazgowych form tuningu, w zetknięciu się z "Shiftem 2" będą czuć się niczym ryba w wodzie.

Jak już wspomniałem gram w ustawieniu TPP. Nigdy nie kręciła mnie kamera z "kokpitu" a przynajmniej nie w wyścigach samochodowych. Jednak uważam, że twórcy mocno przesadzili z rozmiarami zegarów czy mapy - nie przesadzę jak powiem, że prędkościomierz do spółki z obrotościomierzem zajmują prawie pół ekranu - jest to dość uciążliwe. Wprawdzie to co na ekranie można powyłączać jednak człowiek chciałby wiedzieć z jaką prędkością mknie. Zatem albo ową prędkość widzisz aż za dobrze albo wcale. Tak źle i tak niedobrze.

Niemniej jednak najnowszego NFS nie sposób nie polubić. To bardzo udana i skrupulatnie wykonana produkcja, przeznaczona zarówno dla maniaków szybkości i motoryzacji jak i dla tych, co to za kierownicę demonów prędkości wskazują od wielkiego dzwonu. Jak dla mnie idealna przygrywka przed nadchodzącym "DIRT'em 3".

[ElTabasco]

Pochwalcie się czym gracie w Shifta 2, klawiatura, padem czy kierownicą? Osobiście nie wyobrażam sobie w S2 grać na niczym innym niż na kierownicy ;]

W pierwszą cześć Shifta grałem na kierownicy z widokiem z maski lub zza "kółka" ;] Oczywiście mini mapki i te inne głupotki zawalające ekran wyłączone. Można było poczuć się jak na prawdziwym wyścigu ;] Polecam taka grę - daje naprawdę dużo frajdy.

@Kruczek11

Mów co chcesz ale nowy HP jest super fajny. Jest to po prostu odskocznia od poważniejszych gier wyścigowych. Fajnie jest bezstresowo poszaleć po amerykańskich bezdrożach...

[yojc]

Ja osobiście gram na kierownicy, bo niestety w Shifta2 nie da się grać na klawiaturze - są wtedy potężne lagi a samochody się prowadzą jak cegły. O dziwo na kierownicy lagów nie ma i prowadzenie jest OK.

[Ferrou]

Aj tam, aj tam - po trzykrotnym przejściu "GRID'a" i dwukrotnym ukończeniu "DIRT'a 2" na klawiaturze, żadna ścigałka, w tym "Shift 2" mi niestraszna. Owszem - domyślam się, że z kierownicą zabawa w w/w tytuły nabiera zupełnie innego wymiaru, szczególnie jak gra się "z kabiny". Niemniej uważam, że wyrobienie się na klawiaturze w takim stopniu by trzymać się toru i zwyciężać, jest kwestią treningu.