Skocz do zawartości

GTA IV


wies.niak

Polecane posty

Gdy będzie jakaś lepsza okazja to muszę sobie załatwić te dwa dodatki, w podstawce została mi ostatnia misja ale jednak dała mi się we znaki.

Gdy nasz kolega odlatuje sobie beztrosko helikopterem ja walczę ze swoim śmigłowcem w dość nierównej walce, sterowanie myszką i to jeszcze przy małej ilości fpsów to jakaś porażka, szczególnie gdy trzeba gonić wroga między wieżowcami i jeszcze trafić go z broni pokładowej

:/

.

Z tego powodu najprawdopodobniej jeśli już to kupie wersje PS3, zero zmartwień z powodu wydajności i sterowania, a jak widziałem gameplay'e to tutaj jest to jeszcze bardziej przydatne :)

A co do multi to trochę się zawiodłem, większość ludzi gra w DM gdzie panują sami cheaterzy. Za to są fajne tryby kooperacji ale trzeba mieć szczęście aby kogoś znaleźć do wspólnej gry :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Też miałem problemy w misjach helikopterowych, również w dodatkach, które zakupiłem kiedy tylko pojawiły się w empiku.

Pomogła zmiana obłożenia klawisza, środkowy przycisk myszy jako ten nadający helikopterowi ruch "do przodu" spowodował, że misje stały się łatwe. Choć oczywiście na padzie na Xboxie było jeszcze łatwiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do optymalizacji i "jak komu chodzi" to czy ja miałem szczęście, dobry sprzęt czy co? Podaję ustawienia i specyfikację :)

eflc2010061800233034.th.jpg

*) Windows Vista, Version 6.1.7600

*) Intel? Core™ i5 CPU 750 @ 2.67GHz

*) 8.00 GB (forget it, na Win7 32 bitowym maksymalnie wykrywa 3GB z kawałkiem)

*) NVIDIA GeForce GTX 260 (Microsoft Corporation - WDDM v1.1)

Jak już pisałem - 30fpsów miałem tylko i wyłącznie podczas deszczowej/burzowej pogody :) W innych wypadkach, nawet podczas ostrzej strzelaniny lub ogólnie pojętej zadymy PeCet elegancko wyrabiał z obliczaniem wszystkiego :D Teoretycznie dałem zdjęcie z ustawień do EFLC, ale identyczne miałem również w podstawce. U mnie, działaniem zbytnio się nie różniły. Poza tym w niektórych przypadkach trzeba rozróżnić brak optymalizacji od po prostu potrzeby upgradu sprzętu :happy: Jeszcze do TLaD - wyścigi i wojny gangów ukończone. Daruję już sobie postać Johny'ego i skupię się na drugiej, o wiele ciekawiej zapowiadającej się, przygodzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiloren od któregoś patcha można w opcjach sterowania zmienić sterowanie helikopterem na klawiaturę. Jeśli wgrasz najnowszego patcha, to na pewno tę opcję będziesz miał dostępną.

I nie, wroga nie masz trafić z broni pokładowej. Musisz tylko zadbać o to, aby za daleko ci nie uciekł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi oczywiscie o napisy... :) Nawet nie pomyslalem o podkladaniu glosow, przeciez to bylaby katastrofa. Natomiast zadnym problemem nie byloby chyba dodanie napisow ktore wcale nie przeszkadzają. Poza tym zawsze przeciewz mozna zrobic opcje zeby bylo do wyboru ang/pl....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do optymalizacji i "jak komu chodzi" to czy ja miałem szczęście, dobry sprzęt czy co? Podaję ustawienia i specyfikację :)

eflc2010061800233034.th.jpg

*) Windows Vista, Version 6.1.7600

*) Intel? Core i5 CPU 750 @ 2.67GHz

*) 8.00 GB (forget it, na Win7 32 bitowym maksymalnie wykrywa 3GB z kawałkiem)

*) NVIDIA GeForce GTX 260 (Microsoft Corporation - WDDM v1.1)

Jak już pisałem - 30fpsów miałem tylko i wyłącznie podczas deszczowej/burzowej pogody :) W innych wypadkach, nawet podczas ostrzej strzelaniny lub ogólnie pojętej zadymy PeCet elegancko wyrabiał z obliczaniem wszystkiego :D Teoretycznie dałem zdjęcie z ustawień do EFLC, ale identyczne miałem również w podstawce. U mnie, działaniem zbytnio się nie różniły. Poza tym w niektórych przypadkach trzeba rozróżnić brak optymalizacji od po prostu potrzeby upgradu sprzętu :happy: Jeszcze do TLaD - wyścigi i wojny gangów ukończone. Daruję już sobie postać Johny'ego i skupię się na drugiej, o wiele ciekawiej zapowiadającej się, przygodzie.

Myślałem że na 32x wykrywa tylko 2gb. A tak nawiasem to mamy prawie identyczne sprzęty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Ballad of Gay Tony ukończone i niech mnie, ale to DLC deklasuje o kilka długości TLaD :D Jest lepiej pod każdym względem. Więcej akcji od pierwszych misji, więcej śmiercionośnych narzędzi zniszczenia wliczając w to APC N.O.O.S.E albo Buzzard'a - czyli taki napakowany uzbrojeniem Little Bird :). Więcej zapadających w pamięć & świetnie zrobionych postaci. Naprawdę, recenzja CDA nie przesadzała w tej kwestii. Tony Prince, Louis Lopez, jego dwaj ziomale, Mori Kibbutz - który jest jeszcze bardziej alfa niż Brucie - Yusuf Amir (jego teksty FTW! - tak by wyglądał nowoczesny Arab próbujący nawijać jak człowiek z ulicy :happy: ). Po prostu wliczając wszystkie elementy składniowe bawiłem się świetnie przy dodatku & właściwie jest on głównym powodem, dla którego można kupić EFLC. Od czego by tu zacząć, żeby ta pseudo recenzja miała ręce i nogi? Oprawa audio-wizualna - bez większych zmian w grafice, nie zauważyłem modyfikacji silnika (jedynie drobne szczegóły w postaci HUDu i zmienionej kolorystyki czasami) a stacje radiowe, które dostały solidnego liftingu już w pierwszym DLC tutaj pozostają bez zmian. Nadal będąc rozgrywkowym gościem wsłuchiwać się w LCHC albo przełączyć na lajtowe Vice City FM. Pora przejść do nowych pukawek a tutaj mamy w czym wybierać :happy: Poza już znanym granatnikiem pojawia się zaawansowana wersja snajperki, karabinu maszynowego (z sporym magazynkiem & zabójczą szybkostrzelnością) - który BTW. obok P90 [tam zaawansowanego SMG] był moją ulubioną bronią a także często, szczególnie w dwóch misjach głównego wątku przydały się ładunki wybuchowe. Poprawka, nawet w trzech. Przechodzę tutaj od razu do głównego dania całej serii czyli misji. Eksplozje, akcja, strzelaniny - tak w skrócie można opisać krótki wycinek perypetii króla nocnych imprez, "Geja" Tony'ego oraz jego ochroniarza/partnera biznesowego Louisa Lopeza :D Dość powiedzieć, że obaj panowie w przeciągu dwudziestu pięciu misji zdołali wpakować się w spore bagno i jeszcze z niego wyjść świadczy o tym, że na brak 'mięsa armatniego' do wybicia nie będziemy narzekać. Już pierwszy wypad z Henrique oraz Armando kończy się zadymą z jednostkami NOOSE a im dalej w las... Zlecenie Amira jak chociażby z ukradzeniem APC (możliwość rozwalenia tych wszystkich samochodów policyjnych i po prostu taranowanie to miód :D) albo całego wagonu metra (tutaj naprawdę doceniłem potęgę AA-12 z eksplodującymi pociskami) albo misja

Bulgarina

- którego przy okazji

zabijamy pod koniec tym samym dowiadując się czemu nie męczył już potem Nico

- polegająca na zorganizowaniu zasadzki na specjalny oddział NOOSE w podziemnym garażu. Akcja pierwsza klasa :happy: Fabularnie nie należy zapominać o różnych smaczkach i nawiązaniach jak chociażby intro ukazujące wszystkich trzech bohaterów albo pewna misja w

Chinatown rzucająca światło na to, że oryginalnie to Billy chciał pozbyć się Johnyego

. Nie mówiąc tutaj o outrze &

znalezieniu diamentów przez bezdomnego

... po prostu Rockstar doskonale robi takie rzeczy. Ostatnia spora nowość w dodatku - życie nocne. Wygląd, wystrój wnętrza oraz atmosfera panująca w klubach, zarówno w Masoinette 9 albo Hercules (wygląd jego klientów jest... po prosu trzeba zobaczyć tych umięśnionych facetów ;P) sprawia, że można pobyć tam dłużej sunąc od dancefloora do zabawy w picie, którego niestety nie pobiłem, bo jednak machanie kółek myszką gra średnio wykrywa. Szkoda tylko, że w przeciwieństwie do Bahama Mamas oba z nich są po prostu dosyć małe & wystarczy kilka chwil aby poznać je na wylot. Na razie tyle. W każdym razie, polecam EFLC głównie dla TBoGT, bo zaiste jest to dodatek kompleksowy oraz świetny jednym słowem :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Uwielbiam serie GTA ale do tej gry mam niesmak (wymaga zainstalowanego service packa 3 a ja takiego nie mam) Na dodatek mój internet to takie g**** że nie da się go ściągnąć. I tak będę musiał zaczekać z parę lat zanim zagram sobie w GTA 4. Przynajmniej na pocieszenie jest Ded read redemption

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również podoba się ta gra , ma niepowtarzalny klimat i fabułę wiele akcji i jej zwrotów osobiście polecam.Przeszedłem ją 4 razy i jest jedną z moich ulubionych gier , tak samo jak GTA:SA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GTA to moja ulubiona seria :D

GTA IV jest super na najwyższych ustawieniach śmigało mi bez problemów :happy:

Grę przeszedłem w 14 godz-fabuła, oczywiście misje dodatkowe też przeszedłem ale nie pamiętam ile to mi razem czasu zajęło.

Dodatki do GTA IV też są wyśmienite, polecam zagrać w odpowiedniej kolejności (GTA IV, GTA TLAD, GTA TBOGT) wtedy wszystkie niezrozumiałe wątki fabularne stają się jasne :wink:

Polecam tę grę wraz z dodatkami każdemu kto jej jeszcze nie ma :thumbsup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GTA IV jest super na najwyższych ustawieniach śmigało mi bez problemów :happy:

Mocny komp <zazdrość face> :b

Wcale nie taki mocny.

Zresztą wejdź w mój profil tam mam opisanego kompa...

A zapomniałem dopisać wcześniej, że pierwszy dodatek do GTA IV podobał mi się bardziej :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fanem GTA jestem właściwie od pierwszej części (ech, przesiadywanie u kuzyna i granie w GTA1 jak jeszcze nie miałem własnego PC... :) ). Czwórkę z różnych przyczyn przeszedłem jednak dopiero wczoraj - wreszcie mogąc się nią cieszyć w odpowiednich warunkach, tj. grając na konsoli, bez żadnych ścinek i z padem w łapie.

Ta część rozkręca się znacznie dłużej niż poprzedniczki, trzeba też więcej czasu, by nauczyć się w nią nieźle grać i by załapać jej klimat. Jednak zdecydowanie warto - to po prostu najlepsza część GTA i jedna z najlepszych gier w historii. Fabuła deklasuje poprzedniczki i wszelaką konkurencję, oryginalność niektórych misji rzuca rękawicę niesamowitemu pod tym względem Vice City, soundtrack jest piękny (uklęknąłem przed telewizorem, kiedy w Liberty Rock Radio usłyszałem głos Dio w klasycznym utworze Black Sabbath "Heaven and Hell"), grafika doskonale znosi próbę czasu, reżyseria cut-scenek to sam miód, mniej arcade'owy model jazdy zmniejsza fun na początku, ale po czasie okazuje się strzałem w dziesiątkę... Przede wszystkim jednak, trudno GTA IV wytknąć jakąkolwiek wadę. Naturalnie, na PC optymalizacja i sterowanie trochę się kładą cieniem, jednak na konsoli gra jest po prostu idealna.

Cudo.

Teraz przyszedł czas na Epizody i, kto wie, może 100% podstawki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fristron

Ale trochę się zawiodłem na GTA IV liczyłem że będzie bardziej rozwinięte w stosunku do San Andreas.

Liczyłem na tuning aut, fryzjera, więcej ubrań...

Ale i tak jest super, Niko jest bardziej ludzki w porównaniu do bohaterów z poprzednich części.

Tylko trochę za łatwo mu przychodzi zabijanie, ot tak po prostu dla kasy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie simsoidalne wstawki z San Andreas tylko rozmydlały rozgrywkę, IMO. W GTA IV zostało to, co można było sensownie zaimplementować do gry.

Po dłuższym zastanowieniu mogę jeno stwierdzić, że być może wycofanie się z rozwoju postaci było krokiem w tył. Pytanie, czy GTA IV mogłoby wyglądać tak jak wygląda, gdyby był on obecny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że ta zabawa w simy była niepotrzebna...a przynajmniej powinien być wybór, czyli nie wprowadzać głodu. Jak ktoś by chciał się przebierać, utyć itd itp...mógłby. Ktoś kto woli odkrywać fabułę miałby swoje...w san andreas te simo coś mnie odrzuciło...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że ta zabawa w simy była niepotrzebna...a przynajmniej powinien być wybór, czyli nie wprowadzać głodu. Jak ktoś by chciał się przebierać, utyć itd itp...mógłby. Ktoś kto woli odkrywać fabułę miałby swoje...w san andreas te simo coś mnie odrzuciło...

Zgadzam się ale jak dla mnie siłownia mogłaby zostać :D To chyba jedyne co mi się podobało :P Salon tatuażu tez nie był zły, ale ogłi go sobie darować ;p Chociaż, z drugiej strony umodelowanie własnego Serbskiego zabijaki mogłoby być całkiem kozackie i fajne :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że ta zabawa w simy była niepotrzebna...a przynajmniej powinien być wybór, czyli nie wprowadzać głodu. Jak ktoś by chciał się przebierać, utyć itd itp...mógłby. Ktoś kto woli odkrywać fabułę miałby swoje...w san andreas te simo coś mnie odrzuciło...
Mnie o tyle nie odepchnęło od San Andreas co czasami lekko irytowało :) Ludzie przeżyli zmienianie fryzur, ciuchów & żarcie, ale gdyby nie spadanie życia kiedy się nie je, sądzę, że to nie przysporzyło dobrych opinii :happy: Co do czwórki cieszę się bardzo, że zlikwidowali część tych elementów zostawiając tylko ciuchy & zmienić rolę barów albo restauracji... teraz przydają się do wypadów z przyjaciółmi Nico. Jak dla mnie była to bardzo dobra zmiana ^^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...