Fred, w którym oddajemy się konsumpcjonizmowi - czyli co ostatnio ciekawego kupiłeś?

[JamesVoo]

A jak ci przypadkiem wyjdzie 3 na raz?

Mała możliwość biorąc pod uwagę historię rodziny

A jak wyjdzie, to dzwonie do Dudy z pytaniem "gdzie moje 1500 zł na miesiąc?"

A Maca szanuje, tylko sam tam raczej nie pójdę bo trzeba brodę zgolić

To aborcja.

Obiad

[ZygfrydQ]

@nevya to musiałby mieć pecha

@Kath tak, wunglem

@James to było (i nadal jest) jego pierwsza praca po skończeniu studiów. Po skończeniu. Nie w trakcie nie mam pojęcia co on robi z 4dniowym weekendem xD a wydanie książki to nie taki znowu banał... Poza tym jeszcze jej nie skończyłem :< no i nawet jak wyślę do jakiegoś wydawnictwa, to trzeba potem czekać do 3miesięcy i się zastanawiać czy się odezwą czy nie. A jak nie, to do następnego wydawnictwa wysyłać i próbować...

[nevya]

@James w sumie to nie wiem czy trzeba czy nie ale zawsze możesz iść do hard rocka

@zygfryd Wyślij lepiej od razu do kilku na raz

[ZygfrydQ]

myślałem nad tym, ale nie wiem jak to wygląda w kwestii podziału potem. I co, które pierwsze się odezwie, to u nich publikuję? A reszcie każę spadać na drzewo, nawet jeśli się odezwą, tylko trochę później?

Nie wiem, będę się tym martwił jak skończę pisać :] na razie muszę czekać na opinię (prawie) profesjonalnego recenzenta dotyczącą tego, co napisałem, bo jak powie, że kupa 2/10, to nie wiem czy będę kontynuował

[JamesVoo]

@Zygfryd - a w jaki samochód celujesz? Jakiś Mustang czy coś bardziej kreatywnego.

W sumie jakbym miał jeździć czymś co musze za sobą ciągnąć cysternę z bakiem to bym wybrał Inpreze WRX ^^

Rozumiałbym taka prace tylko w momencie kiedy by sam próbował coś swojego uruchomić

Dla mnie przez miesiąc czterodniowy weekend był tak komfortowy że musiałem iść do pracy bo bym na głowę dostał

No to kończ i rozsyłaj

A najlepiej zaznacz w umowie że możesz wrzucać na różne Amazony itd(tak, wiem że prawie niemożliwe)

@nevya - trzeba, info z pierwszej ręki

[nevya]

Jak się odezwie więcej niż jedno to wybierasz to które daje najlepsze warunki

[ZygfrydQ]

Nie jest to tak proste

Co do auta, coś takiego (nie mówię o kolorze, tylko o modelu):

Dodge Challenger z 197Xr. (może wersja R/T albo T/A bo ma fajną maskę, chociaż Shaker Hood też super wygląda)

http://www.classicca...3G4B233848/2090

albo Plymouth Cuda 197Xr.

http://www.autotrade...ationId=3725385

albo Dodge Charger 1968-70r. (chociaż z tych trzech to ten najmniej mi się podoba chyba )

http://www.autotrade...ationId=3725560

Cenowo musiałbym liczyć minimum ok. 20k dolców + 10k dolców za sprowadzenie i opłaty.

Co do 'oryginalności' - najpopularniejszy Mustang albo Camaro te stare mi się nie podobają, tylko nowe właśnie, zrobione po 2000r.

EDIT:

@nevya no dobra, a co jak jedno się odezwie i powiedzą, że spoko, ale muszę podpisać umowę w ciągu dwóch tygodni. Zgodzić się? Czekać na ostatnią chwilę bo może ktoś inny się odezwie? A może odmówić, bo w takim razie na pewno inni się odezwą to nie takie proste... Chociaż znając życie, zgodziłbym się na pierwszą z brzegu ofertę, zakładając, że to wydawnictwo, u którego potem mógłbym wydać coś więcej.

[nevya]

Co do 'oryginalności' - najpopularniejszy Mustang albo Camaro te stare mi się nie podobają, tylko nowe właśnie, zrobione po 2000r.

Widziałam ostatnio nowego Mustanga, śliczny był.

Żeby było śmieszniej, po mojej dziurze jeździło... Ferrari. Nowe, ładne, czerwone Ferrari na lokalnych tablicach. Nie wiem skąd się tu wzięło

Ze starych samochodów to bym chciała Impalę '67 <3 Albo mustanga z tego rocznika.

No zakładając że wysyłasz do wydawnictw które cię interesują, a nie do jakichś totalnie beznadziejnych, to bierzesz co dają

Dla mnie przez miesiąc czterodniowy weekend był tak komfortowy że musiałem iść do pracy bo bym na głowę dostał

Jesteś dziwny chętnie bym pracowała 3 dni w tygodniu

[Tesu]

Dodge Charger '70 > all. Znajomy jako samochod 'na niedziele' ma sprowadzona z Japonii tuningowana Impreze WRX STi z ponad 340 km, ktora kiedys odbieral mnie z tutejszego lotniska. Trase do mnie do domu praktycznie przelecielismy, po zatrzymaniu sie czuc bylo tylko smrod z klockow hamulcowych. Fajnie sie jechalo, ale to twarde zawieszenie albo trzeba polubic, albo sie do niego przyzwyczaic... Klasyczny Charger jest o niebo lepszy.

Jesteś dziwny chętnie bym pracowała 3 dni w tygodniu

This.

[ZygfrydQ]

Mustang '67 jeszcze spoko, Impala za cholerę mi się nie podoba

@Tesu my man! I właśnie dlatego w pierwszej kolejności chciałem właśnie Chargera albo Challengera

[Tesu]

@up

U mnie w miescie do kupienia poki co jest tylko taki Charger. Cena jak najbardziej atrakcyjna, tylko po pierwsze ten akurat model mi sie nie podoba ('69 i '70 rulez!), po drugie mam wieksze priorytety, na ktore oszczedzam pieniadze, a po trzecie uzalezniony od pojemnosci silnika irlandzki roadtax za samochod z silnikiem 5,7l bylby masakryczny, skoro za moja Mazde 1.6l oplata juz wynosi ponad piec stow.

[Elano]

Ciekawostka statystyczna: na poprzedniej stronie użyliście 37 emotek lub . Nie liczyłem cytowanych.

[ZygfrydQ]

yyyy, aha.

@Tesu a wiesz jak to jest gdyby ktoś chciał takie auto na eksport kupić? Nie, żebym miał taką kwotę, ale czysto przyszłościowo mówię, bo na pewno sam transport byłby tańszy niż z ju-es-ej.

[Tesu]

Prawde mowiac to nie mam pojecia. Jedyne co wiem, to to ze niektorzy sprowadzaja tu sobie autka z Japonii statkami. Mam w pracy Japonczyka z irlandzkim paszportem, ktory nie wyobrazal sobie jezdzic po Eire czymkolwiek innym niz toyota, ale zamiast kupic ja u lokalnego dealera sciagnal ja droga morska z ojczyzny. Kierownica i tu i tam po tej samej stronie, wiec problemu nie bylo. Moj byly dyrektor tez sciagal swojego nissana w ten sposob. Jak jest z re-eksportem to nie wiem, ale podejrzewam, ze tu na miejscu problemu by z tym nie bylo gdybys mial kase na zakup samochodu. Jestesmy w koncu w Unii i gdybys chcial, to moglbys auto kupic tutaj i pojechac nim do domu w Polsce. Wiecej formalnosci pewnie by bylo w Polsce z jego zarejestrowaniem, bo jesli chodzi o biurokracje, to Irlandczycy ograniczaja ja do minimum.

[ZygfrydQ]

dobra, zapomniałem, że w Irlandii też kierownica po prawej stronie to ble, nie chcę

[lubro]

@Tesu a wiesz jak to jest gdyby ktoś chciał takie auto na eksport kupić?

Akcyza za taki silnik to 18,6% ceny na umowie. Do tego koszt rejestracji koło tysiąca złotych i pierdoły jak tłumacz dokumentów. Transport samochodowy w Unii to licz złotówkę za kilometr. Nie wiem jak jest w UK z procedurą wymeldowania samochodów, więc nie wiem czy mógłbyś nim przyjechać na kołach kupując go "na eksport". There.

Samochody z UK to tylko hurtowo i na części.

[ZygfrydQ]

@up czaję, dzięki. Mimo to, kierownica po prawej = nie chce mi się z tym babrać.

[Tesu]

@up

Zalezy jeszcze jakie auto kupujesz. Ten Charger z mojego linka ma kierownice po 'polskiej' stronie.

[ZygfrydQ]

będę się interesował tematem, jak na moim koncie będzie kilkadziesiąt PLN'ów, bo inaczej to tylko się denerwuję, że mnie nie stać

[JamesVoo]

@nevya&Tesu - Dla mnie praca 3 dni w weekendy to trochę marnowanie czasu. Oczywiście można robić coś w domu, ale z doświadzenia wiem że człowiek w pracy nauczy się więcej niż w domu(jeśli ma odpowiednią pracę oczywiście).

@twardość zawieszenia - Właśnie tym bardziej uśmiecha mi się WRX, przez to że ma to twarde zawieniesze. Wolę jak coś na zakręcie sztywno się trzyma, niż przy większych prędkościach mną lekko zarzuca, co mam aktualnie w swoim samochodzie.

Dlatego też dużo lepiej mi się jeździło Escortem niż 206, mocno przez to że ten pierwszy miał dużo twardsze zawieszenie.

Nawet kusiło mnie aby w tym sobie usztywnić, ale nie opłaca mi się w niego po prostu inwestować

@Elano - Nudzi Ci się?

@Zygfryd - Powodzenia w zbieraniu drobniaków na autko ^^

[ZygfrydQ]

ej, ale dlaczego drobniaków?

Grube hajsy!

Muszę tylko: wyremontować kuchnię, wyremontować przedpokój, wyremontować mały pokój (wczoraj się dowiedziałem, że póki dzieci nie będą miały 10/15 lat, to tam ma być sypialnia nagle), dorobić się dzieci i je wychować...

A no i gdzieś 'po drodze' kupić jakieś rodzinne autko, bo zakładam, że moja pełnoletnia Vectra nie pociągnie jeszcze drugie tyle co ma, nie ta klasa aut...

żona mi już zapowiedziała, że takie autko kupię sobie jak będę miał kryzys wieku średniego, czyli liczę tak za 15-20lat...

[Elano]

@James - nie no, tak tylko postanowiłem policzyć, bo zdawało mi się, że jest ich dużo.

[JamesVoo]

@Zygfryd - Jeśli Cię to pocieszy to mój tata z okazji kryzysu wieku średniego kupił już sobie drugi motocykl i na razie nie narzeka

A te rzeczy co wymieniłeś, szczegóły jak polecą te grube hajsy to co tydzień remont będziesz robił jakiegoś pokoju z nudów ^^

[nevya]

@james - ale za to ile czasu na rzeczy inne niż praca <3 no, ale ja i tak celuję w pracę zdalną albo w terenie

[ZygfrydQ]

też bym chciał pracę zdalną, ale to musiałbym być programistą, a to mi się średnio uśmiecha.

@James mój ojciec obecnie sprzedaje motocykl (bo kryzys wieku średniego mu przeszedł?)