Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EGM

EGM w sosie własnym

Polecane posty

Inkwizycja i możliwość obrony? Pierwsze słyszę. :) A powinienem...
U znajomego, gdy historyczka powiedziala, ze Galileusz splonal na inkwizycyjnym stosie, 2 osoby wstaly, wyszly i przepisywaly sie na zajecia do klasy, gdzie bym "kompetentny historyk", co pokazuje, ze różne rzeczy sie słyszy.

Co do Pyrkonu i Nidzicy... kto nie skacze ten fantasta? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikogo nie zamierzałem uderzyć, ale powiedz mi, czy uważasz, że do samodzielnego myślenia potrzebna jest jakaś cezura? Pierwsze słyszę...

Generale... przyznaję się do błędu. Sam wiele wniosków wysnułem tylko z jednego spotkania z TV i moje poglądy, np. polityczne pewnie by zwaliły mości Generała z krzesła. No cóż żyjemy w "globalizacji" i innych takich pierdołach i czasami można zatracić na chwilę możliwość własnego rozumowania, "konkluzjowania" z samych kłamstw...

W Nidzicy co roku od kilkunastu lat (...)

No nie! Generale proszę! Zlituj się nade mną! I jeszcze pojedynki rycerskie, ognisko i klimat "biwakowy"... Za dwa lata koniecznie przyjadę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Nidzicy co roku od kilkunastu lat (...)

No nie! Generale proszę! Zlituj się nade mną! I jeszcze pojedynki rycerskie, ognisko i klimat "biwakowy"... Za dwa lata koniecznie przyjadę!

No to za dwa lata napijemy się w Nidzicy zacnego miodu. Jest tam jedna z niewielu pozostałych jeszcze w Polsce miodosytni i mają dwójniaka, a dla rozkochanych w rozpuście smakowej i półtorak się znajdzie... Dobry miód, dziczyzna pachnąca jeszcze dymem z ogniska, iskry lecące w rozgwieżdżone niebo i zacna kompania... Czegóż więcej mógłby człek chcieć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam miód to uwielbiam, lecz nie wiem, jak to będzie z miodem pitnym. :) A jeszcze jedno: mój znajomy robi "domowe" kiełbaski i inne mięsiwo. Mógłbym ze sobą zabrać, bo nigdzie takiej kiełbasy, jaką on robi, Generał nie znajdzie. Cudeńko !

Aha, jeszcze jedno: kiedy zazwyczaj jest ten zjazd w Nidzicy?( miesiąc)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam miód to uwielbiam, lecz nie wiem, jak to będzie z miodem pitnym. :) A jeszcze jedno: mój znajomy robi "domowe" kiełbaski i inne mięsiwo. Mógłbym ze sobą zabrać, bo nigdzie takiej kiełbasy, jaką on robi, Generał nie znajdzie. Cudeńko !

Aha, jeszcze jedno: kiedy zazwyczaj jest ten zjazd w Nidzicy?( miesiąc)

W połowie czerwca, mein Herr (w tym roku będzie to 11 -14). A kiełbaski możesz zabrać, choć nidziccy masarze robią też doskonałe kiełbachy. Ogólnie rzecz biorąc w małych masarniach małych miasteczek zachowała się jeszcze dobra tradycja rzeźnickiego fachu... Bo to, co sprzedają w wielkich sieciach handlowych jako wędliny woła o pomstę do nieba. Amerykańscy rzeźnicy nauczyli nas nie lada sztuki - jak ze stukilogramowego wieprzka zrobić sto dwadzieścia kilo "smędlin".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małych miasteczkach.. dziwnym trafem ten znajomy mieszka w małym miasteczku. :)

A z "dzisiejszych" wędlin jem właściwie tylko salami. Z pieprzem najchętniej. Chyba jedyna wędlina, która "jakotako" ma jeszcze jakiś smak. Mortadeli nie liczę, bo ma dużo przypraw. :)

Aha, jeszcze jedno: za parę lat już takich masarni będzie już naprawdę mało- globalizacja- sprzedawanie okolicznym sklepom nie będzie opłacalne, bo będą dawać za mało pieniędzy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małych miasteczkach.. dziwnym trafem ten znajomy mieszka w małym miasteczku. :)

A z "dzisiejszych" wędlin jem właściwie tylko salami. Z pieprzem najchętniej. Chyba jedyna wędlina, która "jakotako" ma jeszcze jakiś smak. Mortadeli nie liczę, bo ma dużo przypraw. :)

Wiesz, ja robię sobie taką przyprawę... Ze dwa duże słoiki pomidorowego przecieru, cztery główki czosnku (każdy ząbek starannie zmiażdżony i roztarty), szczypta soli, wasabi, sporo pieprzu, kolendry, kuminu, jedna starta cebula, połowa jabłka i odrobina cukru. Mogą być też inne elementy, w zależności od przypływu kulinarnej weny. Wszystko razem starannie zmiksować. Jak zjesz cokolwiek zaprawione tą diabelską miksturą (a możesz zjeść nawet tekturową tacę - smak przyprawy "przebija" wszystko inne) - to oddechem porażasz komary na pięć metrów. Ale rzecz ma tę zaletę, że nadaje się do wszystkiego - od makaronu po rozmaite wędliny i pieczenie. Nie próbowałem wprawdzie z kawą, ale posmarowany nią świeży chlebek jest znakomitą zakąską pod wszelkiego rodzaju polskie, ukraińskie i rosyjskie wódki.

Aaargh!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł: zrobimy coś takiego za dwa lata w Nidzicy. Albo w tym roku na Polconie, jeśli będzie okazja. Muszę się streszczać: uwielbiam kanapki z chilli. Ale później przy załatwianiu "grubszej sprawy" piecze niesamowicie. :/ No cóż, wszystko ma swoją cenę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys byla gadka zabys ty Generale zalozyl bloga. Powiedziales ze kto by to czytal i ktos sie tam zglosil to ja oswiadczam ze tez bym czytal bo skoro tylu rzeczy dowiaduje sie czytajac twoje posty to co dopiero bloga uwazam to za genialny pomysl :D

Byłaby to istna skarbnica wiedzy, mógłby pan coś takiego zrobić, o ile nie brakuje panu czasu :sweat:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys byla gadka zabys ty Generale zalozyl bloga. Powiedziales ze kto by to czytal i ktos sie tam zglosil to ja oswiadczam ze tez bym czytal bo skoro tylu rzeczy dowiaduje sie czytajac twoje posty to co dopiero bloga uwazam to za genialny pomysl :D

Byłaby to istna skarbnica wiedzy, mógłby pan coś takiego zrobić, o ile nie brakuje panu czasu :sweat:

Niestety, brakuje. A poza tym... wolę swobodnie hasać na tym Forum. Tu jest naprawdę sympatycznie. I nawet moderatorzy z grubsza i w półmroku ludzi przypominają :biggrin:...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz że zawracam głowę EGM-ie. Jako że jesteś fanem gier przygodowych tak samo jak ja chciałbym ci zadać pytanie czy wiesz lub się domyślasz kto może być głównym podejrzanym w Still Life?.

Nie zawracasz mi głowy, ale odpowiedź jest chyba dość oczywista, prawda? Mam nadzieję, że twórcy gry nie zrobią z niej koncertowej idiotki i nie każą jej ścigać tego samego mordercy przez całą grę. Drań co prawda może uciec, ale dziś, gdy odkryją czyjąś tożsamość, to naprawdę trudno się ukryć, o ile nie ma się do dyspozycji ogromnych pieniędzy.

Czas ogranicza tylko umiejętność jego wykorzystania, Generale :smile:

Tylko niech Generał się tu nam za bardzo tym hasaniem nie rozochoci, bo jeszcze tematy staną się bardziej... paprykowe :sweat:

Et tu Brute, contra me? (Julisz Cezar podczas partii brydża, w której Brutus skontrował jego szlemika w piki).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Pyrkonu i Nidzicy... kto nie skacze ten fantasta? :P

Czy mógłbyś, przyjacielu, przybliżyć mi nieco sens tego niezwykłego skojarzenia?

Ja jestem z "drugiego*" frontu po prostu.

Wchodzi "mangowiec" do sklepu samochodowego i:

- Dzien dobry, poprosze lancuch do eMZetki.

- Zapakować?

- Nie, nie trzeba. Lejemy się z fantastami tuż za rogiem.

Ale żeby mi sie nie oberwalo od fantastów... "I'm wearing boots of escaping!"

*) konwenty "łączone" to zdecydowanie nie jest najlepszy pomysł; wiem, że N. takim nie jest; P. wiem, że mógł, ale czy jest to nie wiem :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Et tu Brute, contra me? (Julisz Cezar podczas partii brydża, w której Brutus skontrował jego szlemika w piki).

No... Eeee... Yyyy... Ten tego :sweat:

Tak jakoś wyszło, że ja też kiedyś oponowałem za założeniem bloga przez imć EGMa... i nadal za tym jestem :smile:

Uważam Generała za wspaniałą skarbnicę wiedzy, a czemu? Cóż, zawsze interesowały mnie powiedzonka różnej maści, tudzież anegdotki.

Bez owijania w bawełnę... Duża część z nich przepadła już w morku zapomnienia, a nie oszukujmy się, Generał nie jest pierwszej młodości (choć kondycji i zapału tylko pozazdrościć) i ma znakomitą pamięć. Mój kontakt z osobami starszymi maści wszelakiej jest dość ograniczony, a i mało kto, z takich osób, przejawia chęć, do rozprawiania z młodymi, podobną generalskiej :wink:

Tak więc, blogowi mówimy TAK! :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ulega wątpliwości, że Generał za każdym razem poruszyłby ciekawy temat, poparty życiowym doświadczeniem, którego również generałowi nie brakuje... :turned:

Jak wyżej, popieram ten pomysł, choć rozumiem, czemu Generał się wzbrania - brak czasu to poważny problem, którego miałem (i mam niemal z każdym dniem) okazję doświadczyć. :confused:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, teraz mam trochę więcej czasu: Uwielbiam chilli. Dodaję je niemal do wszystkiego- barszcz czerwony- 4 papryczki, rosół 3 itd. Uwielbiam, jak już wspominałem, kanapki z tymże chilli. Z pesteczkami. Świetne. Ale gdy ich nie mam, jem salami z pieprzem. Wrażenia są trochę gorsze, ale zawsze coś.

A Generał jakie dania, przyprawy itp. najbardziej lubi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, teraz mam trochę więcej czasu: Uwielbiam chilli. Dodaję je niemal do wszystkiego- barszcz czerwony- 4 papryczki, rosół 3 itd. Uwielbiam, jak już wspominałem, kanapki z tymże chilli. Z pesteczkami. Świetne. Ale gdy ich nie mam, jem salami z pieprzem. Wrażenia są trochę gorsze, ale zawsze coś.

A Generał jakie dania, przyprawy itp. najbardziej lubi?

Ba! Gusta mam proste jak stylisko łopaty. Uwielbiam dobrze przyrządzoną wątróbkę z cebulką, jajecznicę na boczku i z tartym serem, dobrze zrobione ruskie pierogi i smażony "po domowemu" ser. Niestety, na widok tego wszystkiego moje tętnice wybuchają rykiem protestu. A... i lubię jeszcze ziemniaki pieczone w ognisku z odrobiną masła i soli. Ale do tego potrzeba jeszcze ogniska... Sam nauczyłem się trochę kucharzyć po śmierci mojej żony.

Zresztą... mogę zjeść cokolwiek, byle było dobre i dużo :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z daniami, które mają wyższe stężenie cukrów niż średnia krajowa?

Desery i takie bajery lubi Generał, czy z racji zaleceń lekarskich (?) może unika?

Nie, nie unikam, ale nie jadam żadnych tortów, pączków, czy innych wyrobów cukierniczych robionych przez rozmaitych "cugierników" bo oni tak oszczędzają na materiałach wyjściowych, że tego, co produkują nie da się zjeść bez abominacji. Torty, ciastka, serniki jadam wyłącznie te, które robi moja siostra - a ona robi to doskonale :biggrin:...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba! Gusta mam proste jak stylisko łopaty...

Wątróbki nie lubię, chociaż nie próbowałem... jak widzę tylko, jak rodzice zabierają sie do robienia tegoż mięsa mnie mdli...

Wolę potrawkę z kurczaka- mnóstwo warzyw i piersi z kurczaka na patelnie et voila. Pychotka.

Pierogi- super sprawa, niezależnie czy z mięsem, serem, czy- ZWŁASZCZA- z kapustą i grzybami.

Ziemniaki z ogniska... dobre kilka lat nie jadłem. Pewnie w Nidzicy dopiero zjem. :)

Powtórzę za Generałem: mogę zjeść cokolwiek, byle było dobre i dużo.( ale pewnych dań nie ruszę, np. tejże wątróbki. :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba! Gusta mam proste jak stylisko łopaty...

Wątróbki nie lubię, chociaż nie próbowałem... jak widzę tylko, jak rodzice zabierają sie do robienia tegoż mięsa mnie mdli...

Czy ty przepadkiem nie jesteś Smugglerem? Wiem, że Smuggie też nie znosi wątróbki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątróbki nie lubię, chociaż nie próbowałem...

Trochę to dziwne oceniać potrawę po jej wyglądzie, nie sądzisz? :wink:

Miałem tak samo z tatarem. Póki nie sprobowałem dziwiłem się jak można jeść takie surowe mięso, a po spróbowaniu... Polecam wszystkim! Pychota! :happy:

Od tamtego czasu nie wypowiadam się na temat potrawy, póki jej nie spróbuje... Co do pierogów, to nic nie przebije pierogów z serem :smile:

Aż się dziwię, że ja taki chudy jestem przy tym ile ja jem :sweat:

PS Wątróbka jest pyszna :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...