Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arnie

Harry Potter (seria)

Polecane posty

mnie najbardziej podobała się Komnata Tajemnic na drugim miejscu Więzień Azkabanu na trzecim Kamień Filozoficzny na czwartym Czara Ognia najmniej ciekawa była;f, w Zakon Feniksa jakoś nie grałem, mam nadzieje że nie sknocą Księcia Półkrwi jak to zrobili z Czarą Ognia;f

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry Potter i książę półkrwi.

Wymagania:

Procesor minimum 1.8ghz. 512 mb ramu.

W sprzedaży od 30 czerwca 2009 roku.

Cena od 109 zł do 134 zł.

PIERWSZA RECENZJA W POLSCE :D

Standard. Skoro film zaraz wejdzie na ekrany, to na półkach w sklepach musi być pudełko, w którym jest płytka z kolejną częścią Harryego Pottera.

Gra kosztuje około 120 złotych. Za te pieniądze otrzymujemy grę, która pozwala nam wejść w świat młodego czarodzieja. Super. Czy gra jest warta tych pieniędzy?

Nie będę się łudzić. Na pewno nie.

Tak samo jak w poprzedniej części, w ?Księciu Półkrwi, gracz może prawie od początku chodzić po całym Hogwarcie. Piszę ?prawie?, gdyż niektóre części zamku trzeba odblokować, jednak po kilkunastu minutach gry prawie wszystkie zakamarki są odblokowane, więc gracz może zwiedzać zamek bez większych ograniczeń.

Sam Hogwart jest ogromny, więc łatwo się w nim zgubić. Zwłaszcza na początku. Dlatego twórcy wpadli na genialny pomysł. Stworzyli żywego GPS?a.

Znaczy się żywego?wróć, trochę przesadziłem. W końcu Prawie Bezgłowy Nick jest martwy od 504 lat, więc ciężko go nazwać żywym, jednak duch Griffindoru w trakcie zabawy jest naszym przewodnikiem, który zawsze bezbłędnie zaprowadzi nas do celu.

W samej grze jest kilka świetnych minigierek, które ratują grę.

Dla przykładu robienie eliksirów polega na wrzucaniu do kotła odpowiednich składników, podgrzewanie tego kotła, mieszanie substancji, które są w naczyniu i wstrząsanie składnikami. Ale żeby nie było za łatwo, podczas robienia eliksirów zawsze jest ograniczenie czasowe. Ale bez obaw. Wprawiony gracz, a raczej uczeń, poradzi sobie z każdym zadaniem. Nawet z sokiem Wigrenowym.

W grze świetny jest również sposób rzucania czarów. Chociaż trzeba przyznać, że znany już był z Zakony Feniksa. Każde zaklęcie ma inną kombinację. A kombinacja polega, by w inny sposób ruszyć myszką. Albo zrobić nią kółko, albo Np. przytrzymać prawy przycisk myszki. Niby nic, a cieszy.

Inną dość ciekawą minigierką jest Qudditch. Tak jest popularna gra czarodziejów wraca na PC-ty!

W całej grze gramy 3 mecze, wykonujemy rozgrzewki i ćwiczymy swoje umiejętności na treningach. A na czym polega tutaj Qudditch?

Na przelatywaniu między gwiazdkami, by zyskać czas i podążaniu za złotym zniczem. W sumie nasz bohater (Najczęściej Harry, raz dane nam będzie latać rudowłosą Ginny) sam podąża za kulą, my natomiast musimy tylko robić uniki.

Jeśli chodzi o grafikę, to twórcy się nie postarali. Większych zmian w stosunku do poprzedniej części za bardzo nie zauważyłem. Chociaż jest jedna. Ale raczej na minus. Chodzi mi o Hermionę. Postać Hermiony została zrobiona?brzydko. I tak zamiast podziwiać urodę panny Watson, jesteśmy zmuszeni patrzeć na nijaką osóbkę z bardzo dziwnym czołem.

Osoba, która zakupi tą część, będzie mogła sterować trzema postaciami. Harrym, Ronem i Ginny.

Niestety panna Granger zastrajkowała, więc jej postać jest sterowana tylko przez komputer.

Zresztą, czas, w którym sterujemy Ronem i Ginny, nie starczyłby do wypicia szklanki z soku z dyni.

Ronem przemierzymy pół zamku. A Ginny rozegra jeden mecz i rozgrzewkę. Co daje nam jakieś?5 minut gry. Nie za wiele.

W sumie ta gra, to interaktywny film. Scenarzyści w kilku miejscach nie popisali się znajomością książki.

Atak śmierciożerców na Norę? Litości!

I teraz przechodzimy do największej wady gry. Długość wątku głównego?Jest skandalicznie krótki. Przejście gry zajęło mi jakieś?.4 i pół godziny. Tak! 4 i pół godziny. Co prawda można po obejrzeniu napisów końcowych wrócić do zamku, by wykonać misje poboczne, ale to i tak niewiele. (Kilka eliksirów i klub pojedynków).

No cóż, gra jest typową egranizacją, która wychodzi w tym samym czasie co film. Drogie to, a nie jest jakieś powalające.

Harry Potter jest idealnym prezentem dla fanów młodego czarodzieja, ale ci, którzy nie lubią Pottera, nie mają czego tu szukać.

Ocena: 7/10.

+

-Książkowy klimat.

-Qudditch.

-Ogromny zamek do zwiedzenia.

-Robienie eliksirów i system rzucania czarów.

-

-4,5 godziny gry???

-Rozbieżność fabuły książkowej i tej z gry.

-Cena.

Nicek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem w Kamień Filozoficzny, Czara Ognia i Zakon Feniksa. Pierwsza część nie była zła, ale trochę krótka i mało wydarzeń nawiązywało do książki sporo ważnych rzeczy ucięli.. Czara Ognia to totalna porażka chodzi z kamerą. [ale ucieczka przed smokiem nie była taka zła]. A Zakon Feniksa (teraz kosztuje 50zł, ja kupiłem 2 razy drożej :ermm: ) bardzo mi się spodobał od 1 minuty gry. Te ruchy myszką były szczególnie super, a nie to co naciskanie klawisza x... Kupuję Książe Półkrwi zara po premierze :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem we wszystkie części Harrego oprócz piątej.Pierwsza była całkiem fajna(niestety grafika paskudna), druga była o niebo lepsza, bo można było swobodnie zwiedzać Hogwart, tak samo jak w trójce.A czwórka jest najgorsza z nich wszystkich, bo tutaj nie można zwiedzać swobodnie zamku :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Księciu Półkrwi powiem tak: żałosne gra, której celem jest wyciągnięcie kasy od największych fanów oryginału. Pierwszy rozdział książki jest bardziej rozbudowany fabularnie od całej gry. Całe te paplanie w grze jest bez sensu, oraz wyrwane z kontekstu. Gra ma obrzydliwą grafikę jak na 2009 rok. Jedyne co może się w niej spodobać to warzenie eliksirów. EA jak zwykle chce wcisnąć grę o żałośnie niskim poziomie. Większość zdań wypowiadanych przez bohaterów kompletnie nie ma sensu. Gdybym nie czytał książki, totalnie nie wiedziałbym o co chodzi. Do tego grę można skończyć w 4h bez najmniejszych trudności. Poza tym gra jest nieprzemyślana np podczas treningu quinditcha Ginny wydaje polecenia Harremu, a przecież to on jest kapitanem drużyny. Z książki i filmu pozostało tylko to, że Harry to Harry, a gra nazywa się jak pierwowzór. Gdybym oceniał tą grę wstawiłbym jej 1/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się o każdej części:

-Kamień Filozoficzny 6/10-brak swobodnego zwiedzania i trudność ze zdobyciem niektórych kart

-Komnata Tajemnic 6/10-tak jakoś najmniej mile ją wspominam sam nie wiem czemu

-Więzień Azkabanu 8/10-moja ulubiona ,dużo różnorodnych kart ,dobrze odworowany zamek do zwiedzania i moja ulubiona książkowa część

-Czara Ognia 3/10-kicha ,pseudo gra akcji pozbawiona wszystkich najlepszych elementów tej serii czyli kolekcjonowania kart i odkrywania tajnych komnat w Hogwarcie

-Zakon Feniksa 7/10-przy tej części chyba wyrosłem z Harrego ,bo mimo ,że niewątpliwie najlepiej zrobiona już mnie nie bawiła(może przez brak kart),ale ponieważ przy tej części twórcy chyba się najbardziej postarali i wprowadzili nowy system czarowania dałem aż siedem

Żadna część nie zasługuje dla mnie na więcej niż osiem przez długość(albo raczej krótkość) gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Komnata Tajemnic 6/10-tak jakoś najmniej mile ją wspominam sam nie wiem czemu

Wiele osób wspomina "Komnatę" bardzo miło. W tym i ja. Miała klimat Hogwartu. Te świecące pochodnie, a w tle jakaś tajemnicza i cicha muzyka. Sam zamek był dosyć spory. W tej części więcej czasu spedzałem na chodzeniu po Hogwarcie niż przechodzeniu misji. To chyba przesądziło o tym, że tą część wielu z nas ceni najbardziej. Była bardziej nastawiona na zwiedzanie szkoły niz przechodzenie misji. Tak, gra miała klimat - bardzo duży klimat.

Druga część miała także bardzo fajną demówkę. Zamieszczonej tam misji, nie było w pełnej wersji. A to właśnie dzięki demówce kupiłem pełną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wszystkie gry z serii Harry Potter to tandeta.

Część 1: Dziecinna, banalna platformówka. Nic nie ciągnęło by grać dalej.

Część 2: Tak jak pierwsza. Niewiele się zmieniło.

Część 3: Kolejna dziecinna platformówka.

Część 4: Tutaj trochę się zmieniło. Z platformówki zrobiło się coś w rodzaju... hack'n'slash'a. Chodzi się po lokacjach i nawala do wszystkiego co się rusza za pomocą trzech przycisków. Są też proste elementy platformówkowe. Nuda.

Część 5: Znowu zmiany. Poprawiła się grafika. Mamy do dyspozycji całkiem nieźle odwzorowany zamek i okolice. Niestety... twórcom tak się ten zamek spodobał, że cała gra polega na łażeniu w te i we wte po Hogwarcie. Mało dynamiczna walka. Gra jest po prostu nużąca, bo cała polega na chodzeniu i szukaniu różnych pierdół.

Część 6: Grałem tylko w demo i gra wydaje mi się bardzo podobna do Zakonu Feniksa. Może jest teraz troszkę więcej akcji. Jak zagram w pełną to się przekonam. Twórcy zmarnowali licencję na egranizację HP. Według mnie całą seria to świetny materiał na grę. Jest tam sporo akcji, ciekawa fabuła. Gdyby tylko twórcy popracowali trochę dłużej zamiast zrobić byle co, i zarobić kasę na Potteromaniakach. Niestety... Gry z serii HP niczym się nie różnią od stereotypu filmówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w pierwszą część - mało ją pamiętam, ale była naprawdę dobra. Do dziś pamiętam, jak koledzy i koleżanki przychodzili do mnie pomagać mi przechodzić różne poziomy.

5 cześć - Zakon Feniksa - grałem i bardzo mi się spodobała. Zamek pięknie odwzorowany, a walki super. Oczekuję na następną część.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odemnie ta SERIA dostaje 6/10 (było by wyżej gdyby nie Czara Ognia). HP 1 i 2 świetne. W 1 chyba na PSX grałem. Więzień Azkabanu też dobry ale już nie tak jak pierwsza i deuga część> Czwarta część to totalna klapa, pierwsze co rzuciło się w oczy to kamera. W Zakon nie grałem niestety. POZDRO

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych wszystkich obietnicach dotyczących Księcia miałem nadzieję, że tym razem będzie naprawdę warto zagrać, ale okazało się, że dodatkowy czas nie został przez Elektroników wykorzystany. W zasadzie można było to przewidzieć. Jedynymi plusami wg mnie są eliksiry i kamera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak na tamte czasy to bardzo dobra :D Jeszcze dziś pamiętam jak schodzili się znajomi w niedzielę i razem przechodziliśmy Pottera :D

2. Lepsza od jedynki :D Dodatkowe paski życia, bardzo przydatne :D

3. Ta mi się bardzo podobała

4. Nie podobała mi się... Taka inna? :D

5. Nie grałem...

6. Nie grałem...

Moim zdaniem na podstawie świata jaki stworzyła Rowling, można było zrobić o wiele lepsze gry

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem we wszystkie części harrego i nie grało się źle. Najmniej podobała mi się 4 część. Jakoś dziwnie mi się grało ale jakoś ją przeszedłem. W 5 część świetnie się grało. Grafa ładna, ciekawy pomysł z tym czarowaniem myszką,duży teren do zbadania.

Ostatnio przeszedłem 6 część. Praktycznie to samo co w piątej poza fabułą oczywiście :P Dużym minusem jest to że gra jest krótka. Ja ją w dwa dni skończyłem. Następnie brakuje mi pełnej swobody działania. Nie można rzucać na wszystkich zaklęć, zresztą połowy czarów nie ma :/

Ale są też plusy. Dodano kluby pojedynków, eliksirów, wrócił quidditch.

Ten pomysł z warzeniem mikstur w klubie eliksirów jest świetny. Po przejściu gry głównie w tym się bawiłem ^^

Tworząc 7 część elektronicy powinni się bardziej postarać ;więcej czarów, większa swoboda i mamy grę prawie idealną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym miał porównać Zakon Feniksa z Księciem Półkrwi, to wybrał bym Zakon :thumbsup: . Dlaczego?

-Zakon był dłuższy (dzięki zadaniom z GD) :mage: ;

-w Zakonie były gargulki, szachy i eksplodujące durnie, czego w Księciu zabrakło;

-bardziej podobało mi się rozwiązanie z pokojem życzeń i tymi świecidełkami, które przyciągało się różdżką niż godła :sorcerer: ;

- w Księciu jedyne co mi się podobało to eliksiry, które zostały świetnie wykonane.

Mógłbym jeszcze wymieniać, ale uważam, że tyle wystarczy. Przy okazji witam wszystkich! :teehee: Dzisiaj zarejestrowałem się na forum! :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba niestety przyznać, że jedyne co w księciu jest dobre to eliksiry. Quiditch jest mega nudny wystarczy, że przytrzyma się "w" :/ Zakon zdecydowanie lepszy od księcia.

PS: Książę zajął mi tylko 3 godziny przechodząc wszystkie questy pojedynki itd. jedynie nie bawiłem się w szukanie godeł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem jedynie Harry Potter i Komnata Tajemnic i sumie nie było aż tak strasznie, właśnie, aż :P Kiedy słysze gra Harry Potter przychodzi mi na myśl: przestarzała grafika, liniowośc, mały hogwart i TANDETA która jak dla mnie jest główną cechą gry. EA wogóle nie przykłada się do tego typu produkcji!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z całej serii dobrze zapamiętałem zbieranie kart, quidditch z jedynki, Hogwart i czarowanie z piątki i trójkę jako całość (ogólnie moja ulubiona część sagi), czwórka zaś nie podobała mi się wcale, chyba przez 'poziomowanie' gry, w 6-kę nie grałem i - po recenzji niezbyt pochlebnej - raczej nie zagram

przepraszam jeśli zdublował mi się post ale dopiero się uczę i było to nie-chcący

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem fanem Pottera (nie bezkrytycznym) i podobają mi się w pewnym stopniu wszystkie części...

Ale Zakon... to już jest prawdziwa poezja całkowicie otwarty zamek mnóstwo bonusów i innych takich, pojedynki, system rzucania czarów, to wszystko składa się na naprawdę NIEBANALNĄ grę (kto w coś takiego grał?) już niemoge się doczekać kiedy w rączki wpadnie mi nowiutki książę półkrwi wydam te 139 złotych mimo tak krytycznej recenzji siekiery :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ech, sentyment, miło się wspomina ;P

2. Jak jedynka ;P

3. Fajna też, ale ZA KRÓTKA!

4. Miło się grało, ale ogólnie gra kiepska. Zabrali zamek, i w ogólę.

5. Świetny zamek, świetny system czarów, dużo śmieci dla szukaczy ;P . Gra mi się bardzo podobała ;P

6. Nie grałem, mam nadzieje że będzie jak piątka.

Ale i tak najlepszą częścią była gra "Mistrzostwa świata w Quidditchu". Ja chcę remake'a xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po ukończeniu HP i KP. Pierwsze o czym sobie pomyślałem, gdy zobaczyłem napisy końcowe to to, że nie wiem o co w tej grze chodziło...

Początek: Jakiś filmik, ktoś coś powiedział, BACH i jestem w Norze. Potem nagle mam lecieć na miotle. Dobra... lecę, lecę, doleciałem. Mam coś tam zrobić z kociołkami, potem BACH, jestem w pociągu, a potem BACH i już jestem w Hogwarcie. A w zasadzie muszę do niego dojść. Jest kilkaset metrów przede mną. Więc idę, idę, Bach i (z tego co pamiętam) robię eliksir. Myślę sobie: o co biega? Może potem wszystko się wyklaruje i będę wiedział co i po co robię. Ale gdzie tam. Cała ta produkcja składa się z przeskakiwania między jakimiś wydarzeniami. Byłem kompletnie zdezorientowany. Gra polega na łażeniu w te i wewte i trzech minigierek. Najpierw jest krótka wymiana zdań, potem mam leźć na drugi koniec Hogwartu, tam zrobić eliksir i następna misja (zazwyczaj niemal taka sama). Ewentualnie po drodze zaatakuje mnie jakiś Ślizgon.

Pierwsza minigierka - latanie na miotle: Najpierw próbowałem sam sterować Harrym, ale potem zdałem sobie sprawę, że gdy puszczę myszkę Harry radzi sobie lepiej. Trafia zawsze w sam środek gwiazdek przez które mam przelatywać. Ta minigierka nie jest wiec minigierką tylko renderowanym na bieżąco nudnym filmikiem.

Eliksiry: Najlepsza minigierka, ale jest jej za dużo. Co chwilę mam przyrządzać jakiś eliksir...

Pojedynki: Trzeba trochę pomachać myszką i poklikać. Zero jakiegokolwiek wyzwania. Walka z... każdym była nuuuudna.

Dobiła mnie misja, gdzie miałem... przygotować poncz (!). Czy twórcy nie zapomnieli się jaką grę robią? Harry Potter! Helloł!

Przerywniki filmowe: Pomijając to, że nie wiadomo o co w nich chodzi, to są w słabej jakości (chyba niska rozdzielczość). Bo wydaje mi się, że nie są renderowane na bieżąco. A te filmiki robione na silniku gry... Niemal totalny brak animacji. Postacie stoją na przeciwko siebie na baczność i coś tam gadają. Ogólnie podczas gry nie doznałem żadnych (ŻADNYCH!) emocji. Przeszedłem ją do końca na siłę. Do tego zakończenie... Aż się zdziwiłem kiedy pojawiły się napisy końcowe... jakoś tak nagle. Harry coś gada, gada, BACH i koniec... Dość dziwny jest też sprint. Efekt rozmycia jak w Need for Speedzie...

Jest to najbardziej casualowa gra w jaką kiedykolwiek grałem. Wygląda jakby była robiona tylko na Wii, a potem przekonwertowana na inne platformy. Nie da się zginąć, a żeby nie zaliczyć którejś minigierki trzeba mieć wybitny antytalent do poruszania myszką... Grafika jest... nie za dobra, momentami kiepska. Muzyka jest świetna. A polonizacja... ujdzie. Bywały gorsze. Tylko Ginny było jakoś cicho słychać.

Grafika: 6

Dźwięk: 8+

Grywalność: 5

Dodam tylko, że nie oglądałem jeszcze filmu, a książkę czytałem jakiś czas temu i nie pamiętam dokładnie o co tam chodziło. Ale wydaje mi się, że gra powinna to jakoś wyjaśnić... Ogólnie nie polecam. Zakon Feniksa, choć również kiepski dostarczył mi więcej przyjemności z gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak grywałem w 1 i 2 po premierze, to były czasy :) Chociaż wtedy podobały mi się wszystkie gry, więc może odpuszczę sobie chwalenie gier :D Natomiast teraz... Słabizna :( A szkoda, bo to naprawdę dobry materiał na grę. O, można to porównać z FIFĄ na PC'ty :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem we wszystkie jakie wyszły, poza Księciem (chociaż z recenzji wiem, że nie było to jakieś cudo) i przyznaję, że najbardziej spodobała mi się właśnie 1 częśc, która jest uważana za najłatwiejszą i dziecinną. Grało mi się w nią bardzo przyjemnie, a przy okazji podbudowywała klimat Harrego Pottera, czego według mnie nie ma w następnych częściach, no ale jak już napisałem nie grałem jeszcze w najnowszą częśc, bo wydawanie tyle pieniędzy, żeby tylko sprawdzic i chwilę pograc jest dla mnie bez sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru ostatnich postach zaobserwowałem, że najlepsza była według Was część 1 czyli Kamień Filozoficzny. A ja myślę, że po prostu byliście sporo młodsi, jak gra została wydana w 2001 roku. Nie było wtedy gier z piękną grafiką, super efektywnością i oprawą audio. Więc jeśli dzisiaj chcielibyście zagrać w 1 część, nie wiem czy po paru minutach gry wam by się nie znudziła, wiedząc i porównując z najnowszymi częściami. I chyba już trochę wyrośliście z czarów, różdżek i stworów i szybko się to nudzi. Oczywiście są między nami jak to ujęliście "potteromaniacy", którym nie znudzi się to tak szybko. Ja z Pottera lubię książkę i film, a gry nie lubię żadnej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...