Skocz do zawartości

Dla miłośników RPG


Pzkw VIb

Polecane posty

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Dragon Age też zostanie spartolone. A jak nie, to będzie to "jednostrzałowiec" jak Jade Empire... ;'d Imo, BioWare nie potrafi stworzyć porządnego RPGa.

Mam takie pytanie: jaki jest Lionheart? Warty porównywania do Fallouta? Dobra fabuła? Wolność? Możliwość przejścia gry bez walki? ;'d

(Tematu o tej grze raczej nie będę odkopywał, więc tu spytam.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może się narażę co poniektórym, ale dla mnie Lionheart to tragedia. Zapowiadany był jako "Fallout Fantasy" a wyszedł marny hack'n'slash. Na początku jest jeszcze fajnie - tworzenie postaci, początkowe przygody, wszystko to mogło się jeszcze podobać. Problemy zaczynają się mniej więcej w 1/3 gry. Zadania dodatkowe ustępują miejsca jednej wielkiej rzezi, a twoja postać sypie się przy co drugiej walce. Właściwie skończyć tą grę udało mi się raz - kiedy stworzyłem sobie przepakowanego wojownika, wszystkie atrybuty ładując w zdolności bojowe. Jeśli chciałbyś tak jak w Falloucie skończyć grę naukowcem, alchemikiem czy inną tego typu klasą - zapomnij. Przede wszystkim z powodu wspomnianego postawienia na walkę której nie da się uniknąć. Siłą rzeczy więc twój intelektualista będzie dostawał baty. A końcówką (od bodajże Barcelony) to już jedna wielka masakra. Czasami zastanawiałem się czy nie gram w Diablo. Słyszałem że podobno są jakieś patche które poprawiają to i owo, ale nie miałem ochoty więcej wracać do tej gry. Dla mnie gra niewarta czasu. Ale podkreślam że to tylko moje zdanie, ktoś może się z nim oczywiście nie zgadzać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon Age też zostanie spartolone. A jak nie, to będzie to "jednostrzałowiec" jak Jade Empire... ;'d Imo, BioWare nie potrafi stworzyć porządnego RPGa.

Dragon age zapowiada się świetnie(pesymistą jesteś)

BioWare nie umie robić rpg ,to kto niby umie(no dobra Piranha Bites i Betsheda)

ja najmilej z rpg oprócz gothica wspominam produkcje BioWare'a jak np.Baldurs Gate 2 ,KOTOR ,NWN i właśnie Jade Empire

jak powiesz jeszcze ,że Gothic to kiepski RPG to chyba po prostu żadne gry z tego gatunku ci się nie podobają

jak tak ci się nie podobają rpg BioWare'a to przeżuć się na papierowe rpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może się narażę co poniektórym, ale dla mnie Lionheart to tragedia. Zapowiadany był jako "Fallout Fantasy" a wyszedł marny hack'n'slash. Na początku jest jeszcze fajnie - tworzenie postaci, początkowe przygody, wszystko to mogło się jeszcze podobać. Problemy zaczynają się mniej więcej w 1/3 gry. Zadania dodatkowe ustępują miejsca jednej wielkiej rzezi, a twoja postać sypie się przy co drugiej walce. Właściwie skończyć tą grę udało mi się raz - kiedy stworzyłem sobie przepakowanego wojownika, wszystkie atrybuty ładując w zdolności bojowe. Jeśli chciałbyś tak jak w Falloucie skończyć grę naukowcem, alchemikiem czy inną tego typu klasą - zapomnij. Przede wszystkim z powodu wspomnianego postawienia na walkę której nie da się uniknąć. Siłą rzeczy więc twój intelektualista będzie dostawał baty. A końcówką (od bodajże Barcelony) to już jedna wielka masakra. Czasami zastanawiałem się czy nie gram w Diablo. Słyszałem że podobno są jakieś patche które poprawiają to i owo, ale nie miałem ochoty więcej wracać do tej gry. Dla mnie gra niewarta czasu. Ale podkreślam że to tylko moje zdanie, ktoś może się z nim oczywiście nie zgadzać.

Dla mnie gra postaciami nastawionymi na złodziejstwo i magie jest o tyle lepsza, że duża liczba pkt. Inteligencji zapewniała większą liczbę pkt. umiejętności do wydania. Druga sprawa gdy pójdziesz w złodziejstwo, które z walką nie ma nic wspólnego do wrogów możesz się zakradać. daję to 75 % skilla jaki byś dostał za zabicie go. Druga sprawa kiedy zakradniesz się do niego i nałapiesz wystarczającą ilość pkt. zaatakowanie go z ukrycia daję Ci 100 % szanse na zadanie max. obrażeń co wiąże się z otumanieniem go(dodatkowy czas na reakcje Twoją). Później wystarczy go dobić. Jeżeli walczysz z licznym wrogiem wystarczy postępować identycznie do momentu gdy zamiast go dobić poświęcasz czas na ucieczkę kilka metrów dalej i znowu uruchamiasz skradanie. Sam podkreśliłeś, że skoro walka na pierwszym miejscu Ci nie pasuje to taka partyzantka daje wiele frajdy i przy tym znacznie więcej pkt. co umożliwia ładowanie w nowe profity punkciorów. Kółko się zamyka. Można jeszcze tworzyć postać hybrydę(sprawdza się tylko trzeba rozsądnie rozporządzać się punktami )

Na koniec w moim odczuciu nie podszedłeś do gry profesjonalnie. W moim przypadku początki wyglądały tak, że robiłem tanka, który mizerne obrażenia zadawał, olewałem Charyzmę, która się przydaje przy kontaktach z NPC i we wszelakie tego typu z pozoru nie potrzebne cechy, które procentowały w dalszej grze.

A propos ciągu dalszego gry po barcelonie Lionheart wkraczał w inny model rozgrywki wszystko zależało jednak jaką postacią się grało a ostatnie lokacje(zwłaszcza krypta gdzie znaleść trzeba było koronę Cierniową to Diablo podobne klimaty)

Muszę jeszcze powiedzieć o klimacie, który w barcelonie tętnił z każdego zakamarka, o ciekawej historii(alternatywnej) jaką nas karmił prawie każdy NPC.

Gra bardzo nie doceniona. oczywiście od błędów nie stroni ale gdy na poważnie i z otwartą postawą do niej przysiąść to fallout przed oczami i w głowie

To również moje zdanie :)

Polecam grę gorąco. Gdy za pierwszym razem zniechęci, warto powrócić gdy się ma trochę wolnego czasu i chęci jej zgłębienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BioWare nie umie robić rpg ,to kto niby umie(no dobra Piranha Bites i Betsheda)

W tej chwili? Tylko Obsidian, imo. ;E Piranhie są nieźli, choć spartolili Gothica 3, a Bethesda od czasów Morrowinda robi sam syf.

jak powiesz jeszcze ,że Gothic to kiepski RPG to chyba po prostu żadne gry z tego gatunku ci się nie podobają

Ja nawet Gothica za RPG nie uważam. :') Action-RPG/przygodówka.

jak tak ci się nie podobają rpg BioWare'a to przeżuć się na papierowe rpg

Nie bój się, już gram w papierowe RPGi. ;'P

Jak ja to widzę:

Baldur's Gate - nigdy nie mogłem się przekonać do tej gry. Przeszedłem ją, ale bardzo na siłę. Historia w obu częściach była dość skąpa, nie zaskakiwała i była nudna. Do gry wracać nie będę. ;'d

Neverwinter Nights - beznadziejny, klockowy, sztuczny i sztywny hack'n'slasho-RPG. Mechanika D&D 3.0 fajna, ale sam nawet pierwszego rozdziału nie skończyłem - z nudów. Fabuła do bani, towarzysze do bani, dialogi do bani, a do tego mnóstwo lochów. Nie, dziękuję - postoję.

Dodatki podobnie.

KotOR - w sumie gra całkiem niezła. Gdy ją kończyłem - podobała mi się. Ale gdy zechciałem wrócić... miałem jakieś dziwne deja vu. To wszystko jest takie same, nawet po zmianie strony mocy. O.o

Jade Empire - w sumie to samo co przy KotORze.

Ok, wiem - już mnie nie lubicie. ;E Ale dla mnie dobrymi cRPGami były Fallouty (1-2, oczywiście), Torment, Maska Zdrajcy, KotOR 2 i - z hybryd - Final Fantasy VII oraz Deus Ex. No, jeszcze dwa pierwsze Gothiki były ciekawe. Chyba muszę się przerzucić na produkcje starsze niż 10 lat, bo w aktualnych produkcjach już nic dla siebie nie znajdę... xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Obsidian, imo

Jeśli Piranha spartolili Gothica 3, to Obsidian - KotORa 2. I to kto wie czy nie bardziej, bo Gothic przynajmniej od strony fabularnej był kompletny (jeśli dobrze pamiętam).

Ja nawet Gothica za RPG nie uważam. :') Action-RPG/przygodówka.

Znowu to? Moja odpowiedź: Baldur's Gate = RPGRTS / RTS z silnikiem AD&D. Deus Ex = FPS (czy to shooting czy sneaking, na jedno wychodzi) ze szczątkowym RPG oraz dialogami.

Final Fantasy VII

Poważnie? Ja tam wolę VIII. Za ciekawsze postacie i bardziej angażującą fabułę.

Chyba muszę się przerzucić na produkcje starsze niż 10 lat, bo w aktualnych produkcjach już nic dla siebie nie znajdę...

Zobacz sobie Albiona, Wizardry 8 (znów w tym temacie, heh), System Shock 2 (IMO lepszy od Deus Ex) i Betrayal at Krondor. O, i jeszcze Anachronoxa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Piranha spartolili Gothica 3, to Obsidian - KotORa 2. I to kto wie czy nie bardziej, bo Gothic przynajmniej od strony fabularnej był kompletny (jeśli dobrze pamiętam).

A KotOR 2 niby nie? On jak dla mnie uratował całą markę - rewelacyjna fabuła Chrisa Avellone'a, świetne postacie, zwroty akcji, więcej wyborów moralnych - dla mnie bomba. To, że gra jest brzydka (pod względem stylu graficznego, nie samej grafiki) i niewygodna, przemilczę ;'d

Gothic 3 trzyma się fabuły...? Śmiem powątpiewać. Smoki porozwalane po Myrtanie? Bezimienny znów traci zdolności?

Rhobar CELOWO wrzucił głównego bohatera do kolonii, by ten uratował świat?

- litości... xP

Baldur's Gate = RPGRTS / RTS z silnikiem AD&D

I ja się z tym zgadzam.

Deus Ex = FPS

Z tym już nie. xP Za nic proszę nie nazywać DXa shooterem, skoro wcale do tego nie zachęca. FPP tak, FPS - nie. ;']

Poważnie? Ja tam wolę VIII.

Imo, FFVIII ma znacznie mniej przyjemny klimat i gorzej rozwiązany system rozgrywki. Walki są żenująco nudne (GFy O-o), a że ich jest sporo, przez większość czasu nudziłem się przed ekranem. Postacie wcale nie są ciekawsze, rzekłbym wręcz - zbyt zwykłe. Jak dla mnie też za mało zwrotów akcji w tej części Finala.

Zobacz sobie Albiona, Wizardry 8 (znów w tym temacie, heh), System Shock 2 (IMO lepszy od Deus Ex) i Betrayal at Krondor. O, i jeszcze Anachronoxa.

Tak, tylko jak ja te gry zdobędę? ;'D Są w ogóle w Polsce/po polsku? x]

SS lepszy od DX? W zupełności się nie zgadzam. Ale to już zostawię...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Piranha spartolili Gothica 3, to Obsidian - KotORa 2. I to kto wie czy nie bardziej, bo Gothic przynajmniej od strony fabularnej był kompletny (jeśli dobrze pamiętam).

Narażasz się. :wink:

Jeśli dla ciebie KOTOR II jest niekompletny od strony fabularnej to znaczy, że nie pamiętasz dobrze gry/ nie grałeś/ przeklikiwałeś się przez dialogi/ po prostu prowokujesz. :laugh:

Rozumiem, niektóre questy zostały usunięte, niektóre lokacje niedokończone, niektóre wątki pourywane ale na miłość boską przecież fabułą w II jest jedną z najlepszych fabuł w dziejach wszystkich crpgów! Porównujesz tutaj do tego nędznego Gothica gdzie musisz powyzwalać wszystkie miasta, ew. zarżnąć buntowników? Przecież 3 jest najgorszą częścią pod względem wszystkiego. A niekompletność przejawia się choćby w nieuzasadnionej stracie swoich umiejętności, bezi pogromca smoków zagryziony w pobliskim lasku przez dwa wilki i jednego dzika...

PS Co by nie mówić dla mnie Kotor II to po prostu majstersztyk! A te wszystkie niedogodności to nie do końca ich wina dostali 12 miesięcy na zrobienie gry... Cudem jest to, że i tak zdążyli aż tyle zrobić!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie? Ja tam wolę VIII. Za ciekawsze postacie i bardziej angażującą fabułę.

...I totalnie spartolony system walk. Przez przydługie animacje GF'ów walki z pomniejszymi bossami mogły trwać nawet godzinę. Sam pamiętam jak z jakimś przytrzymanym tyranozaurem walczyłem ok. dwudziestu minut, czyli m/w tyle, ile walczyłem z finałowym bossem w FF VII. Miałem co prawda tak przypakowaną grupę że nosem bym Sephirotha wciągnął, ale walki były dużo ciekawsze w VII. Do tego za bardzo postawili na ataki GF'ów, przez co absorbowanie ataków typowo ofensywnych nie miało większego sensu. No bo po co, skoro nikt nie ograniczał nam korzystania z summonów, które były o wiele silniejsze niż większość czarów.

Co do fabuły to też bym się kłócił. IMO FF VIII miał zbyt dużo niepotrzebnych wątków, jak np. ten z Laguną. W FF VII fabuła była prowadzona bardzo dobrze. Historia szła sobie spokojnym tempem, przy okazji dając nam możliwość poznania bliżej członków drużyny.

Ogólnie rzecz biorąc spory pomiędzy FF VII a VIII trwają m/w od premiery tej drugiej. Większość kwestii i tak podsumuje pewnie zdanie "kwestia gustu", ale dla mnie VII jest dużo lepsze od VIII.

Tak, tylko jak ja te gry zdobędę? ;'D Są w ogóle w Polsce/po polsku? x]

Mogę się mylić, ale Albion ma chyba status abandonware, BaK również. Wizardry 8 było w jakimś piśmie z grami, i czasami można jeszcze dorwać na allegro jakieś egzemplarze, często nie przekraczające ceny 10 zł. A SS2? Nie mam pojęcia, sam naszukałem się tej gry że hej :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A KotOR 2 niby nie?

Więc powiedz mi, po kiego diabła powstaje The Restoration Project? Wszak gra jest (twoim zdaniem) kompletna fabularnie, więc nie ma co przywracać, więc TRP to projekt o... niczym?

Rozumiem, niektóre questy zostały usunięte, niektóre lokacje niedokończone, niektóre wątki pourywane ale na miłość boską przecież fabułą w II jest jedną z najlepszych fabuł w dziejach wszystkich crpgów!

"niektóre" = 3/4 końcówki gry. Bierzesz książkę, wciągasz się, zaczytujesz, a w ostatnim rozdziale co druga strona jest wydarta.

Betrayal at Krodor ma status freeware. Za fabułę odpowiadał profesjonalny pisarz, co widać, bo BaK jest naprawdę napisany.

[edit]

Do tego za bardzo postawili na ataki GF'ów, przez co absorbowanie ataków typowo ofensywnych nie miało większego sensu

O tak. Ale z drugiej strony animacje nie do przerwania... Przez to z GFów korzystałem tylko wtedy gdy było to niezbędne.

IMO FF VIII miał zbyt dużo niepotrzebnych wątków, jak np. ten z Laguną.

Laguna akurat był bardzo fajny, tylko sposób jego wprowadzenia nietentego (gdyby był jako swego rodzaju wprowadzenie/pierwszy rozdział...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc powiedz mi, po kiego diabła powstaje The Restoration Project? Wszak gra jest (twoim zdaniem) kompletna fabularnie, więc nie ma co przywracać, więc TRP to projekt o... niczym?

Tiaa, projekt widmo. Ciekawe czy kiedykolwiek go ukończą...

Fakt gra mogłaby być obszerniejsza nie znaczy to jednak, że jest niekompletna. Mody są wydawane do wszystkich gier na całym świecie czy znaczy to, że owe gry są niekompletne? Z pewnością gra mogłaby być lepsza jednak Obsidian zrobił grę w ekstremalnie niskim czasie...

To, że nie zawarto niektórych rzeczy nie znaczy od razu, że produkcja jest niekompletna.

"niektóre" = 3/4 końcówki gry. Bierzesz książkę, wciągasz się, zaczytujesz, a w ostatnim rozdziale co druga strona jest wydarta.

Nie przypominam sobie aż takich braków w końcówce...

Fakt, dużo fajnych patentów zostało wyciętych jak

decydowanie o losie naszych ludzi, walka Attona ze Sionem i wiele, wiele innych no ale i bez tego zakończenie trzyma się mocno.

Nie jest ono jakieś nielogiczne bez wyżej wspomnianych rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak. Ale z drugiej strony animacje nie do przerwania... Przez to z GFów korzystałem tylko wtedy gdy było to niezbędne.

Później też korzystałem z ich pomocy tylko w ostateczności. Oglądanie animacji trwającej niekiedy ponad minutę (przypominam że to jeden atak!) kilka razy podczas jednej walki potrafiło napsuć krwi. Square stanowczo przedobrzył sprawę.

Laguna akurat był bardzo fajny, tylko sposób jego wprowadzenia nietentego (gdyby był jako swego rodzaju wprowadzenie/pierwszy rozdział...)

Jako postać był całkiem w porządku. Chodziło mi właśnie o jego wprowadzenie do gry. Zwłaszcza przy nudnawe wstawki w początkowych rozdziałach gry. Nie lubię jak mnie ktoś wyrywa mnie w połowie akcji, a wrzuca w inne miejsce, z innymi bohaterami itp.

niektóre questy zostały usunięte, niektóre lokacje niedokończone, niektóre wątki pourywane

Czyli po prostu był niedokończony. Nie wiem i nie interesuje mnie ile twórcy mieli czasu, ile im płacili i gdzie mieszkają. Płacąc za grę (a w przypadku KotOra 2 zapłaciłem sporo) oczekuje że dostanę kompletną grę, i nie wiem dlaczego braki i niedoróbki miałbym usprawiedliwiać brakiem czasu twórców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b3rt

Ale czy można za to winić Obsidian? Oni nawet chcieli patche wypuścić no ale wydawca nie pozwolił twierdząc, że gra jaka jest taka jest i kasę i tak zgarnęli...

Jak dla mnie mogło być lepiej ale i tak jest to jedna z najlepszych crpgów w jakie grałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest ono jakieś nielogiczne bez wyżej wspomnianych rzeczy.

IIRC: pokonujesz Nihilusa (w najbardziej antyklimatycznej walce). Lecisz na tę zniszczoną planetę. Statek się rozbija, wychodzisz sam (co z resztą postaci? Zginęli? Wyparowali? Nie pojechali? Nie wiadomo). Walczysz, walczysz, walczysz, nagle dowiadujesz się - jako gracz - że Mira/Hanharr też tu są (byli w śpiączce czy co....). Walczą i tyle o nich. Za jakiś czas znów "znikąd" pojawia się drona Bao-Dura (którego nie ma... tu), i potem G0-T0. Postać główna idzie, walczy z Sionem, walczy z Kreią i odlatuje w bliżej nieokreślonym celu (którego można ew. się domyśleć).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecisz na tę zniszczoną planetę. Statek się rozbija, wychodzisz sam (co z resztą postaci? Zginęli? Wyparowali? Nie pojechali? Nie wiadomo

Tutaj muszę się zgodzić ale...

i tyle o nich.

Ale tutaj już nie.

Postać główna idzie, walczy z Sionem, walczy z Kreią i odlatuje w bliżej nieokreślonym celu (którego można ew. się domyśleć).

Ano widzisz ale tutaj wszystko się wyjaśnia. Kreia mówi Ci co się stanie z poszczególnymi członkami drużyny. Dowiadujemy się również wszystkiego co wcześniej nasza mentorka przed nami taiła. A całkowitą końcówkę uważam za duży plus. Nie wiadomo gdzie wygnana się udała*. Poza tym stop ona nie musiała się nigdzie udawać, grając po ds bohaterka zostawała w akademii.

*Zresztą gdzie się mogła udać? Poleciała szukać Revana...

Aaa i zaspoileruj bo ktoś się może nieźle przejechać czytając końcówkę gry... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M&M: 3 i 7 łączą się w niewielkim stopniu, 6-9 są powiązane z trzecim i czwartym HoM&M (aczkolwiek znajomość nie jest wymagana), 4 i 5 stanowią w zasadzie całość.

Ultimy: teoretycznie łączą się fabularnie (szczególnie od 6), można zagrać w dowolną.

Wizardry: 1-3 są trylogią (nie żeby było dużo historii), 4 jest "epilogiem" tej trylogii przedstawionym z drugiego punktu widzenia (będącym na dodatek pierwszą "pokegrą", przed pokemonami). 5 jest grą samodzielną, 6-8 są również trylogią z możliwością importu drużyny między kolejnymi częściami. Oczywiście to rozważania teoretyczne bo 1-6 są tylko dla hardkorowych hardokorowców (i wbrew pozorom wcale nie jest to masło maślane), a i 7 potrafi ostro dać w kość. Jest jeszcze całe mnósto japońskich (tak, ale nie jRPGowych) spinoffów, z których dość popularny zrobił się Tales of the Forsaken Land na PS2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał Dabu47

Ok, wiem - już mnie nie lubicie. ;E Ale dla mnie dobrymi cRPGami były Fallouty (1-2, oczywiście), Torment, Maska Zdrajcy, KotOR 2 i - z hybryd - Final Fantasy VII oraz Deus Ex. No, jeszcze dwa pierwsze Gothiki były ciekawe. Chyba muszę się przerzucić na produkcje starsze niż 10 lat, bo w aktualnych produkcjach już nic dla siebie nie znajdę... xd

Ja tam do ciebie nic nie mam :D Każdy ma swój gust i lubi grać w co innego.

Natomiast nie rozumiem jednej rzeczy. Wymieniasz takie tytuły jak Fallout 1 i 2 (świetne cRPGi), Tormenta (kolejny genialny cRPG), Maska Zdrajcy (jeszcze nie miałem okazji zagrać) i KotOR 2 (również genialna gra, lecz moim zdaniem jedynka była lepsza). Zaraz po tych tytułach (cały czas w zdaniu '... dla mnie dobrymi cRPGami były...') pojawia się Final Fantasy VII (grałem, żeby nie było, że nie :) ).

I teraz czego nie rozumiem? A no tego, że FF VII, przy poprzednich tytułach to taki cRPG jak przy Quake, StarCraft FPS.

Jedyna rzecz, którą można tam nazwać RPG to rozwój postaci, który i tak jest bardzo biedny (wpływ na ten rozwój, ciągle porównując do wcześniej wymienionych tytułów). Ma fajnie opowiedzianą historię, tylko że sama historia gry RPG nie czyni, bo gry przygodowe też ją mają, RTS (WarCraft czy StarCraft) też potrafią mieć dobrze zarysowaną oś fabularną.

Szczególnie chodzi mi tu o twoje postawienie FFVII jako dobrego cRPG (nawet jeśli napisałeś, że to hybryda) przy takich tytułach jak BG, NWN czy KotOR (te wymieniłeś jako dość słabe i niewciągające), które to pod każdym względem przebijają FFVII jako cRPG. Dlatego, że te gry mają cechy rasowego RPGa, a FFVII ich nie posiada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wiem - już mnie nie lubicie. ;E Ale dla mnie dobrymi cRPGami były Fallouty (1-2, oczywiście), Torment, Maska Zdrajcy, KotOR 2 i - z hybryd - Final Fantasy VII oraz Deus Ex. No, jeszcze dwa pierwsze Gothiki były ciekawe. Chyba muszę się przerzucić na produkcje starsze niż 10 lat, bo w aktualnych produkcjach już nic dla siebie nie znajdę... xd

spokojnie lubimy przecież gusta są różne

faktycznie zapomniałem o Obsydianie

w fallouty nie grałem(nie trawię tego klimatu)

w sumie żadne wymienione przez ciebie tytuły nie grałem(chociaż w KOTOR-a 2 muszę kiedyś zagrać)

ach...tyle RPG a każde zupełnie inne(nie to co strzelanki ,które jak dla mnie wszystkie wyglądają podobnie) a BioWare dalej będzie moim ulubionym producentem rpg i czekam na Dragon Age'a

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, że te gry mają cechy rasowego RPGa, a FFVII ich nie posiada.

Owszem, nie posiada. Ale nadal wrzucane jest do kategorii "jRPG", a skoro taki Oblivion dostał nagrodę za "najlepszą grę RPG 2006 roku", to ja jestem w stanie nazwać FFVII role-playem. ;'d

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście i nikt nie może ci tego zabronić. Tylko trzeba by się zastanowić czy ma to sens i gdzie leży granica. Bo przecież po coś te wszystkie kategorie zostały stworzone. jRPG pasuje idealnie, gdyż RPGi z kraju kwitnącej wiśni są dość specyficzne, natomiast wrzucanie ich do jednego worka z tytułami, które wyraźnie kojarzą się z cRPG i spełniają w dużej części warunki stawiane grom należącym do tego gatunku jest właśnie łamaniem granic tych kategorii.

Ja mógł bym powiedzieć, że Diablo i jemu podobne gry to cRPG. W końcu jest rozwój postaci i questy, i historia. Jednak specjalnie dla tego typu gier została stworzona kategoria H'n'S. Nie wspominając już nawet o oburzeniu zwolenników cRPG :) Ba, uważam nawet, że Diablo bliżej do cRPG niż FFVII, ale i tak bym go do tej kategorii nie zakwalifikował.

Dobra, ja już lepiej zakończę w tym miejscu :) Chciałem tylko wyrazić moją opinię co do stawiania w jednym szeregu takich gier jak FF z grami, które w pewien sposób zdefiniowały cRPG (lub zdefiniowały na nowo, gdyż nie były to pierwsze gry cRPG).

Mile widziane opinie innych osób jak i komentarze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do wyjadaczy erpegów :D

Mianowicie, szukam gry podobnej do Gothica, z którym naprawdę spędziłem dużo cudownych chwil :) Będzie coś ? Tak najbardziej zbliżonego ..

Po drugie, moglibyście mi doradzić, który erpeg jest lepszy : The Bard's Tale czy TES: Morrowind ? Może coś innego ? Najlepiej, aby było z klasyki (np. PCProjekt, Cenegi), ponieważ mam już starego kompa (amd athlon 2500+, radeon hd3650, 1gb ddr) i chciałbym mieć frajdę z grania a nie spadki fpsów co pięć minut.. ;]

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do wyjadaczy erpegów :D

Mianowicie, szukam gry podobnej do Gothica, z którym naprawdę spędziłem dużo cudownych chwil :) Będzie coś ? Tak najbardziej zbliżonego

TES: Oblivion, Two Worlds

Po drugie, moglibyście mi doradzić, który erpeg jest lepszy : The Bard's Tale czy TES: Morrowind ? Może coś innego ?

Pozdrawiam.

Bez zastanowienia: Morrowind! Nie dość, że oferuję wyrafinowaną rozgrywkę na zdecydowanie wyższym (i dłuższym...) poziomie, to na dodatek w sieci krążą dosłownie kilogramy modów do niego :wink:

Choć Historie Barda też warto poznać ze względu na ich humor... Ale w pierwszej kolejności bierz Morrowind.

Poza tym?

Saga Fallout (20 zł), NeverWinter Nights (diamentowa edycja nie gryzie), Icewind Dale I i II, Planescape: Troment, Divine Divinity (boska boskość!) i wiele, wiele innych...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybką odpowiedź ;)

Two Worlds mi się strasznie ciął, nie wiem dlaczego, ale wtedy jeszcze miałem 768mb ramu więc możliwe, że coś teraz się zmieniło :)

Obliviona testowałem u kumpla i powiem, że też się skuszę. Mam nadzieję, że strasznych spadków płynności nie będzię :)

NeverWinter Nightsa (Diamentową Edycję) już mam, tylko nie miałem czasu ogarnąć tej gry... W końcu nadchodzą wakacje, więc stestuję ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...