Gothic (seria) v.2

[Nick Wazalski]

Zgadzam sie. I to bylo to. Nie chodzi tu o grafike, lecz o grywalnosc, wlasciwie to charakter gry i postaci. Moja ulubiona czesc. Reszta sie nie liczy

[Rafau]

Mam pytanie- otóż, czy jak pobiorę moda Mroczne Tajemnice do G1 przez jakiś program p2p będzie to legalne? Z p2p wcale nie kożystam i się nie znam.

[tomwac]

mody są jak nazwa wskazuje amatorskimi rozrzeszeniami do gry i mają status freeware. Nie spotkałem się z płatnym modem, zresztą robiebie płatnych modów byłoby mocno wątpliwe pod względem praw autorskich tak myśle...

[dariuszp]

Pytanie tylko czy warto zagrać w Mroczne Tajemnice ? Na jakim poziomie jest zrobiony ten mod ?

[Lord Nargogh]

Mod jest dość długi i dopracowany, denerwują jedynie ciągłe błedy ortograficzne/gramatyczne itp. Poza tym po pół godziny grania mod jest TAK łatwy, że granie w niego graniczy z cheatowaniem. Dlaczego? Mój wojownik w 3. rozdziale miał coś koło 800 many, chociaż nie zainwestowałem w nią ani jednego punktu. Zręcznosci miałem coś koło 300, chociaz tez jej nie rozwijałem. Za duzo wszędobylskich mikstur zwiększających wszystko. Poza tym fabuła jest denna i kiczowata.

Mimo to zagrac warto, bo mod zmienia nieco wygląd kolonii (nowe budynki, frakcje i pancerze).

[Gość Kathlar]

Jeżeli chodzi o ten mod, to nie warto. Powiem szczerze, zawiódł mnie i to bardzo!

Liczyłem, że moja ulubiona gra RPG nie może stać się... tym czymś...

Może opiszę grę: Podchodzę do kopacza. Zagaduję go. "Ty! Chcesz bryłkę? Powpychasz sobie ją tam gdzie lubisz!" To jest dla mnie język niedopuszczalny w grze... Jeżeli bawią cię takie teksty - proszę bardzo! Graj!

Mnie osobiście przyprawiają o ból brzucha i wymioty...

[Tratata]

Eee tam, od dawna wiadomym było, że Bezimienny to gbur. Nic dziwnego, że w czwartej części odbije mu od nadmiaru władzy.

[Hackerboss]

Jak dla mnie to klimat w MT był genialny. I to była prawdziwa kolonia karna, a nie wersja dla grzecznych dzieci, gdzie wszyscy są dla ciebie mili i chętni do udzielania dobrych rad. Chodzi mi o to, że to są skazańcy i zachowują się jak skazańcy, a jeśli mają zbyt dużo pomysłów z tym co można zrobić z bryłką rudy to już tylko fantazja autorów którzy chcą być śmieszni. Ot co

[Ashgan]

Zaraz ja o tym modzie nic nie wiem Z jakiej strony można go pobrać?

[Eagle]

Najprościej zapewne z Gothic Site - klik (na dole jest)

I to była prawdziwa kolonia karna, a nie wersja dla grzecznych dzieci, gdzie wszyscy są dla ciebie mili i chętni do udzielania dobrych rad.

Bez przesady. Nie da się ukryć, że jak na Kolonię Karną (gdzie było nie było trafiali najgorsi przestępcy w Myrtanie) jest nieco za spokojnie, ale nie nazwałbym tego od razu 'wersją dla dzieci' Moje małe zastrzeżenia dotyczą tylko słownictwa/zachowania postaci, które czasami są aż przesadnie miłe (to można tłumaczyć tak, że w Kolonii siedzą za jakieś drobne przewinienia), reszta jest ok. Zresztą i tak paru przyjemniaczków się znajdzie - Bullit, Gomez, Kruk, Thorus, Ryżowy Książe itp. Mordować i prać się bez przerwy nie mogli, bo jakiś tam porządek panował we wszystkich obozach. Nie ma co narzekać

[Arzotino]

I to była prawdziwa kolonia karna, a nie wersja dla grzecznych dzieci, gdzie wszyscy są dla ciebie mili i chętni do udzielania dobrych rad.

Skoro więźniowie zostali na pastwie losu to siłą rzeczy musieli się jakoś zorganizować. Grupka magnatów prawdopodobnie jakiś szefów szajek w przeszłości wzieła pospolitych rzezimieszków za mordy i stworzyłą w miare sprawny organizm. Gdyby w koloni panowała anarchia to długo by nie pociągneli. Może i niektóre osoby są czasami za grzeczne, ale sam scenariusz jest dobry

[Ashgan]

Gothic? Kolonia karna? Pod względem klimatu no po prostu rewelka Ale to co najbardziej zapamiętałem to słynna klawiszologia. No ide sobie na początku gry no i skrzynia. próbuje ją otworzyc ale zaraz jak? No istna męka i katorga Ale kiedy się to wyjaśniło było już cool To mi się podobało że niebyło czegoś takiego jak no wiecie że wszyscy mili i tak dalej, ci goście niedość że niemieli poczucia humoru to na dodatek z chęcia brali od nas bryłki za "ochrone" a jak nie płaciliśmy to dostawaliśmy w ryj od jakiegoś kopacza (albo on od nas) i tyle

szybkie pytanko: jak dodaje się te awatary?

Tak->http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=1949 . Zapoznaj się z tym temat jak i pozostałymi tematami tego działu.-mateusz(stefan)

[Hackerboss]

Dobrze "trochę" przesadziłem, ale w "zwykłym" Gothicu ciut mi brakowało takiego prawdziwego sk***stwa, no i prawdą jest to o Ryżowym Księciu i innych, ale i tak większość jest zbyt miła np. Wrzód...

[ChosenOne]

Hahaha co do klawiszologi to naprawdę nie wytrzymałem. Grałem nie dawno i to ledwie 2 dni. Właśnie sterowanie mnie rozwaliło... 15 minut zastanawiałem się jak podnieśc Bryłkę rudy:D potem walka - też sterowanie do "piiiiiiiiiiiii". Tak się zastanawiam, że może jak przyzwyczaję się do tej klawiszologię to spróbuję zagrac w "jedynkę" jeszcze raz:D.

[Lord Nargogh]

A mi się steruje doskonale. Szczerze powiedziawszy brakowało mi w G2 tego sterowania z ctrlem. W G3 tym bardziej.

Ja nie wiem czemu wszyscy tak na to sterowanie marudzą, jak ja po raz pierwszy usiadlem do G1 to wlasnie klawiszologia mnie w nim urzekła

[Gość Diego666]

Mi też bardzo takiego sterowania brakowało. Gdy pierwszy raz włączyłem 2(od niej zaczołem moją przygodę z Gothicem) to doszedłem do wniosku że tylko chorzy ludzie mogli wymyśić takie sterowanie. W miarę jak się przyzwyczajałem okoazało się to bardzo dobrym rozwiązaniem. Te bloki, uniki...... nie to co Gothic 3 w którym akcja ogranicza się do nawalania w LPM.

[Ashgan]

W G3 sterowanie było take że nawet na 50. poziomie mogliśmy nieźle dostać w ryj od byle wilków, a o ile walka na dwa miecze była dośc prosta tak dwuręczna była trudna bo często zanim zrobiliśmy zamach dostawaliśmy tęgie lanie. Czasami zastanawiam się czy walka nie zależała od szczęścia bo kilku orków z obstawą kuszników na 30. poziomie mogliśmy ich z łatwością pokonać albo po kilku sekundach padaliśmy na glebe. Dla mnie wygląda to tak jakby niekiedy myśleli lepiej a niekiedy byli kompletnymi idiotami

[Lord Nargogh]

W G3 sterowanie było take że nawet na 50. poziomie mogliśmy nieźle dostać w ryj od byle wilków

Co ty za bzdury gadasz? Jakoś własnie gram w G3, mam 10. poziom i żaden wilk mi nie podskoczy... chociaż w ogóle nie rozwijałem siły i życia. I tak, walcze z nimi wręcz, nie używam magii bo za mało many mam na razie. Najtańszy pancerz + tarcza i wilk żeby Cie zabic musi Cię trafić 20 razy. Na poziomie normalnym.

I z orkami z obstawą kuszników też trzeba odpowiednio walczyć. Trzeba się ustawić tak, żeby nie byli w stanie Cie trafić. Najlepiej użyć innych orków jako oslony.

[Belutek]

Na wilki niezła jest jakaś pika czy halabarda. Jeśli odpowiednio walczymy żadna wataha wilków nam nie podskoczy.

Ale fakt jest to dość trudne. I wkurza trochę, że pierwszy atak może zadecydować o całym starciu, denerwuje również system sterowania (zaklikiwanie przeciwników na śmierć).

[smd87]

Lord Nargogh=>To musiałeś mieć wielkie szczęście, że wilk miał u ciebie normalną siłę. Ja jak grałem w Gothica 3 z najnowszym patchem to na 10 poziomie dostawałem niezłe lanie od paru wilków. Wystarczyło parę ciosów i całe moje życie szło do końca. Natomiast dziwnym zbiegiem okoliczności na 50 poziomie, z najlepszym pancerzem, byłem chodzącym czołgiem. W ogóle nawet z ostatnim patchem czasami dziwne rzeczy działy mi się z moją postacią. Chcecie przykład? Grając jako wojownik i mając całkiem normalny miecz(na pewno nie był to Gniew Innosa ) miałem takie momenty, że brałem wszystkich na hita!!! Działo to się np. w zamku Gotha. Wszystkie szkielety, zombie, DEMONA brałem na jeden cios! Normalnie czułem się jakbym grał na kodach. Idę na dziedziniec z Gornem, demon wyskakuje, a ja średnim mieczykiem jeden cios i koniec. XD LOL Co dziwne, po wyjściu z Gothy wszystko wróciło do normy( czytaj- atak paru wilków i szybki load).

Edytowano Luty 6, 2009 przez smd87

[Lord Nargogh]

To ja nie wiem jak wy gracie że wystarczy kilka wilkow żeby was zabić. Nie mam innego wytłumaczenia jak to, że macie bardzo slaby sprzęt i gra wam się ostro tnie. A może po prostu zapomnieliście rozwijac życie swojemu bohaterowi? Bo pomiędzy 200 hp (początkowy stan) a 1000 (zupełnie łatwy do uzyskania) jest kolosalna róznica...

[smd87]

Nie mam słabego sprzętu: Geforce GTX 260, 4GB Ram- Gothic 3 na full bez ścinek. I raczej umiem grać w Gothica-przeszedłem parę razy jedynkę, dwójkę, Noc Kruka zjadam na śniadanie, trójeczkę przeszedłem wszystkimi trzema drogami(przyłączając się do orków,asasynów i buntowników) grając zarówno wojownikiem (przy pierwszym podejściu specjalizując się w walce bronią dwuręczną, przy drugim w walce dwoma mieczami) jak i magiem( kula ognia rulez ), więc można powiedzieć, że jestem wielkim fanem Gothica jak i cRPG w ogóle. Trudno mi zarzucić, że źle rozwinąłem postać. Ta gra ma po prostu bugi zapisane chyba na wieczność, co na to poradzę

Edytowano Luty 6, 2009 przez smd87

[Hackerboss]

Tak to prawda... a najnowszy dodatek do Gothica 3 to tak naprawdę "Zmierzch BUGÓW" ...

To co za chwilę powiem możecie uznać za herezje, ale w Gothicu 3 nawet mając postać na wysokim levelu, z dużą ilością życia można zginąć od chędożonych wilków. Wystarczy tylko, że dojdzie do serii i już po tobie, nie możesz się nawet ruszyć bo cię w dupsko gryzie. a nie chwaląc się też tyle w Gothica gram co smd87.

[smd87]

Troszkę mój post wyszedł jakbym się chwalił (nie lubię tego robić, zresztą czym się tu chwalić ), ale chciałem tylko udowodnić, że ta gra ma bugi( w końcu tytuł zobowiązuje ) i tyle.

Edytowano Luty 6, 2009 przez smd87

[Lord Nargogh]

To Wy chyba dostaliście limitowane zabugowane egzemplarze. Bo ja po zainstalowaniu CP 1.6 nie widziałem żadnego buga na oczy. A i wilki zabijam z łatwoscią...

Widzę że nikt nie grał raczej łucznikiem. A szkoda, bo właśnie łuki są podstawową bronią w walce ze zwierzętami - po wyuczenia premia 2x obrażen w stosunku do dzikich zwierząt. Ba, nawet bez rozwijania zdolności myśliwskich często sięgam po łuk żeby wyczyścić jakies miejsce ze zwierzaków. A strzelanie z łuku w G3 jest rozwiązane genialnie - można trafic każdego wroga który znajduje się w naszym zasięgu wzroku - wystarczy tylko podnieść łuk pod odpowiednim kątem.

Nie podoba mi się tylko jedno - byłem właśnie w bodajże Ben Erai (mieścina z symbolem kowadła) i chciałem pomóc asasynom i orkom walczącym z nieumarłymi. No to podchodze, nieszczęscie że akurat gdy ork bierze potęzny zamach swoim toporem, i.... leżę na ziemi ;P Problem w tym, ze jak oni mnie trafią - to nic. Jak ja ich MUSNĘ to od razu całe miasto się na mnie rzuci ;D