Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Jedynka wciąż jest warta grzechu. Szkoda tylko, że granie magiem staje się bardziej sensowne i ciekawsze w dwójce. W części pierwszej jest trochę mało czarów, a te potężniejsze żrą manę strasznie szybko (w Gothic II z resztą też). Za to po przyłączeniu się do Obozu Bractwa możemy połączyć walkę w zwarciu z magią co daje całkiem niezłe efekty + fajnie wyglądający pancerz Strażnika Świątynnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh Gothic 1... Brzydki, dziwny, słaby... a mimo to tak wciągający!

Ta seria ma coś w sobie

Przeszedłem 1 i 3 część. Na pewno czas ten nie poszedł na marne. Jednak największą zajawkę miałem podczas pierwszego zetknięcia z nią. Mimo słabej grafiki, dialogów etc. nie mogłem się oderwać.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech.Na pulpicie dalej mam 1 i 2 a na płycie 3 i wszystkie posty aż mnie zmuszają żeby powtórzyć opowieść o bezimiennym wojowniku.Ciekawe jak wyglądała by 4 gdyby piranhia ją tworzyła.Dobra posiedze troche na necie i włańczam jedynke bo mnie napaliliście żeby pograć w gothica.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czasz wydaje mi się, że jedynka była bardziej klimatyczna

Bo jest(oczywiście według mnie :) ). Poczucie zagrożenia, wrogość pomiędzy Starym i Nowym Obozem, nawiedzona Sekta, niebezpieczne bestyjki w lasach, "bliskość" orków powodowało, że klimat wylewał się z ekranu. A grafika jeszcze bardziej zmagała efekt.

W sumie pamiętam też pierwszą moją reakcję, gdy grałem w drugą część i wyszedłem z wieży Xardasa. Byłem w szoku, że jest tak "kolorowo", że nie ma klimatu z jedynki(pomijam fakt, że ekwipunek też zrypali). Na szczęście gra się potem rozkręca i widzi się prawie same zalety drugiej części.

Edytowano przez Koleus123
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy Gothic(próćz troche trójki i :sick: czwórki) jest klimatyczny.W gothicu 1 te poczucie zagrożenia,każde zwierze może cię zabić a chodzenie po lesie w nocy to wręcz samobójstwo.A w Gothicu 2 klimat jest raczej spokojny widzisz ludzi którzy nic nie robią sobie z tego że za chwile orkowie mogą oblężyć miasto a smoki zaatakować,no a potem coraz gorzej w kilku momentach(3 i 4 roździał)czuć że już nie da się Khorinis uratować,Poszukiwacze atakują a orkowie tylko czekają na znak ataku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@saban

Gothica 4 od Piranii by raczej nie było: pierwsze zapowiedzi dodatku do Gothica 3 (nie pytajcie, gdzie to wyczytałem, bo nie pamiętam a w historii nie mogę znaleźć) to Gothic 3: Wyspy Południowe. Brzmi znajomo? Ano, Arcania: Gothic 4. Miał być import save'a (!) i zupełnie nowy bohater (imienny - tzn. ten miał mieć imię), swobodne pływanie między wyspami (miało być ich więcej niż Feshyr i Argaan), no i miał to być samodzielny dodatek... Były spekulacje, że Gothic 4 wróci na... Khorinis. Przecież

Rhobar III odbił Khorinis

! Przechodzę sobie jeszcze raz A:G4 i już jedna rzecz mnie okrutnie zniechęca - ten bohater jest tak sztuczny, że aż głowa boli. Przykład:

Zabili mu Ivy - leci zatłuc ludzi. Ot tak, bez skrupułów. Zwykły pastuszek zabijający ludzi? Cool story!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trójka również ma świetny klimat, po prostu skrajnie różni się od tego z jedynki i dwójki i większość fanów Gothika z nieznanych mi powodów nie może go zaakceptować. Czy was naprawdę nie ruszają te przepiękne krajobrazy, genialna muzyka, mozolne poszukiwania

Xardasa, lasy, górskie wzniesienia, pustynia, buntownicy chowający się po jaskiniach, orkowie okupujący ludzkie osady, asasyni zamieszkujący pustynię, odcięci od wszystkiego mieszkańcy Nordmaru, w to wszystko wplątane jeszcze wątki poboczne, bo przecież mamy Magów Wody, Gońców Leśnych, klasztor Magów Ognia gdzieś na kompletnym uboczu, zamkniętych pod barierą paladynów...

A to wszystko okraszone jest najlepszą grafiką ze wszystkich gier komputerowych. Ja po prostu kocham tę grę i o ile to Gothic 1 zauroczyła mnie pierwsza i to ona ma najlepszy klimat i fabułę, to świat przedstawiony w trzeciej części G kocham najbardziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@saban01

Trójka też ma swój klimat, po dodaniu cp jest już naprawdę świetną grą i ma znacznie mniej błędów. Na pewno są tam niedoróbki i nie każdemu się może podoba reputacja, odbijanie miast itp. ale klimatu tej grze odmówić nie mogę, lokacje są naprawdę fajne, także ścieżka dźwiękowa stoi na wysokim poziomie. Fabuła trochę wydaje się nielogiczna, ale summa summarum to ciągle Gothic- prawdę mówiąc przeszedłem każdą część poza Arcanią ( bo to nie Gothic :/) i przy Trójce bawiłem się najlepiej, bo lubię takie wolne przestrzenie i długaśną rozgrywkę :)

Edytowano przez Pipes
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę, po raz ostatni, o spoilerach! Następnym razem będę wywalał posty, jeśli znowu ktoś nie zasłoni odpowiednich fragmentów sam.

Hmm... mi się tam, wstępnie, podobała trójka. Skończyłem na zniszczeniu...

Cape Dun? Pierwszej osady buntowników w każdym razie. Po tym, jak wykonałem wszystkie pozostałe zadania dla Orków i Buntowników z okolicy. Ale się udało! Wybiłem niemal wszystkich, nie tracąc zbytnio reputacji (chyba), ale nabijając za to expa.

:trollface:

Z poprzednich Gothicków... to w dwójce zatrzymałem się na

Smokach. Na pierwszym... cholera, nawet z Mieczem Beliara nie mogłem gada ubić... Chyba za niski lvl, ech.

Ale za to G1 uczciwie skończone, bez najmniejszych cheatów. I w sumie się zgodzę odnośnie klimatu - nie przeszkadza mi większa i jaśniejsza paleta barw, choć w tym też tkwił urok pierwszej części.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym Gothicu 1-3 są miejsca mniej i bardziej klimatyczne, no może poza jedynką, która po prostu ocieka klimatem, ja juz pisałem, najbardziej klimatycznym miejsce w G1 jest dla mnie Nowy Obóz, a konkretnie jaskinia, idąc od najmniejszego szczebla, chatki szkodników, najemnicy, siedziba magów z charakterystycznym kręgiem na tym 'klifie' ale najlepsze jest to, że uwielbiałem zawsze po prostu posiedzieć w tej jaskini, posłuchać dialogów, naprawdę polecam zrobić taki trick: kiedy pada, jest pochmurnie, brzydka pogoda, iść na sam koniec tej jaskini na środku, poprostu usiąć obok ogniska na ławce wśród szkodników i popatrzeć na barierę, posłuchać dialogów, klimat bezradności, uwięzienia jest po prostu fenomenalny, dla mnie to najlepsze miejsce w G1. Podstawowy Gothic 2 już mnie tak nie zachwycił, klimatycznie jest w mieście Khorinis, nie powiem że nie, i ta muzyka iście epicki jakby 'chór zwycięstwa, chwały' natomiast Noc Kruka dostarcza piekny Kanion i najlepsze dla mnie - plaża piratów, jest nieziemska. G3 to jak ktoś pisał, ma jedną z najładniejszych szat graficznych w historii gier, mimo że dla mnie grafika w grach nie ma żadnego znaczenia to tak w G3 jest po prostu przepięknie, te zielone łąki przed Silden, w oddali wodospady, cudownie.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówie że G3 klimatu niema cytuje swoją wypowiedz:"(próćz troche trójki i czwórki)jest klimatyczny."G3 mi się spodobał nie tak jak 1 i 2 ale spodobał ma troche klimatu ale tylko troche(te odbijanie miast jest fajne ale troche nie gothicowe).Mimo to G3 przeszłem po stronie buntowników G3ZB też ale Zmierzch Bogów to z przymusu żeby poznać dalszy przebieg tej histori.Ech tylko G4 Arcani nie przeszedłem przez to że to nie ten prawdziwy Gothic i błędy(gra mi powinna dobrze chodzić ale gdy pada deszcz to nic nie widać).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bethezer

Tym pierwszym był bagnisty smok ? Jeśli mnie pamięć nie myli, to przy ubiciu go pomaga ci dwóch Łowców smoków (którzy z pewnością są lepsi od nas), więc nie rozumiem jak nie mogłeś go ubić.

Moją pierwszą grą był GII, później GI, a następnie NK i GIII. Trójka mi się nie spodobała z powodu innej mechaniki i grafiki, ale przecież gry muszą być coraz lepsze graficznie ...

Arcanii nie ruszam, bo podobno ma kiepską opinię, a dodatek tym bardziej. Szkoda, że to potoczyło się tak, a nie inaczej ale mam nadzieję, że Pirahna uzyska tej prawa do marki i zrobi co trzeba.

Edytowano przez Ruizer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ukończyłem po raz któryś Gothica 3. Zakończyło się na tym, że

odbiłem Myrtanę i Varant, wyczyściłem z Orków tak 80% Nordmaru i uciekłem z Xardasem z kontynentu...

Teraz po raz drugi męczę Arcanię.

Zauważyliście, że twórcy "nowych Gothiców" plączą się w zeznaniach? W ZB mówili nam, że

Rhobara II zabił Lee

, natomiast na początku czwórki (najlepszy moment - intro. Dla mnie znak rozpoznawczy KAŻDEGO Gothica - intro.) mówią nam, że

Rhobara II zabił bojownik Innosa (Bezimienny) i został Rhobarem III. Nic o tym, że według "historii Gothica wg Joowod" Bezi uciekł do Nieznanych Krain. W którymś moim poprzednim poście wyśmiałem już część fabuły, ale nie chce mi się tego przytaczać

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kmm101: Gothic 3 jest nieliniowy. Dlatego Lee może zabić Rhobara albo i nie zabijać. Zależy jak nam pasuje. Ja dla przykładu nie zabijałem Lee. Grę można zakończyć na trzy sposoby i tutaj też ma to znaczenia na Arcanie. Jest to trudne, a raczej było dla twórców Gothica 4. Tutaj również przy Zmierzch Bogów musieli się zastanawiać. Xardas - po zakończeniu G3 mógł żyć, albo i nie, a w ZB pojawił się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojownikiem czy magiem ubicie smoków s Gothic 2 to było prawdziwe wyzwanie, ale jak ostatnio grałem dedykowanym łowcą smoków-łucznikiem i poszło tak łatwo że aż dziw. W gruncie rzeczy to nawet logiczne :laugh: .

Szkoda tylko, że Szponu Beliara nie można przerobić na broń dystansową.

@Up: chodzi o to, że twórcy nowych Gothic'ów sami zapomnieli jakie wybrali zakończenie dla G3 jako "właściwe". Kiedy gra ma kilka zakończeń to przy robieniu następnej części sami twórcy ustalają "kanoniczne", które staje się częścią lore świata gry.

Edytowano przez kireta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji tego, że termin do oddania pracy licencjackiej goni i mam sesję za tydzień, pocinam sobie w Gothica 3. Tym razem po stronie buntowników. I to, co rzuca mi się w oczy, to o wiele mniejszy poziom trudności dla tego stronnictwa. No c'mon - zrobiłem tylko Questy dla Reddock i Okary (w obu 100% poparcia), odbiłem jedną wiochę i... mam 30 punktów popularności u buntowników (czy też rojalistów, jak lubią się nazywać). Grając dla orków uzbieranie takiej ilości punktów, bez robienia co trudniejszych Questów (puchary! Chociaż uczciwie mówiąc szukanie ochotników dla Okary to też jeden z cięższych Q w grze, trochę trzeba się naszukać), harowania w pocie czoła (10k golda dla pewnego orka), zabijania dość silnych potworów, czy wykazania się w prawdziwych gladiatorskich rozgrywkach, nie wspominając już o niszczeniu obozów buntowników, było NIEMOŻLIWE. A tu latam sobie w co raz to lepszym pancerzu, bo dostaję punkty za zabicie krówek, czy przyniesienie 2 paczek z bronią. Brrrr... Gra najemnikiem sprawia jednak więcej satysfakcji. Jeszcze kilka Q dla buntowników i będę latał w pancerzu paladyna, choć nawet nie doszedłem jeszcze do Gothy.. A żeby dostać najlepszy pancerz od orków trzeba było zwiedzić prawie całą mapę!

Edytowano przez Kalma
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojownikiem czy magiem ubicie smoków s Gothic 2 to było prawdziwe wyzwanie, ale jak ostatnio grałem dedykowanym łowcą smoków-łucznikiem i poszło tak łatwo że aż dziw. W gruncie rzeczy to nawet logiczne :laugh: .

Szkoda tylko, że Szponu Beliara nie można przerobić na broń dystansową.

Zarówno wojownikiem, jaki i magiem ubicie smoków to banał.

Ognisty - 2 zwoje deszczu ognia

kamienny - zmniejszenie potwora

bagienny - jego zabiją łowcy smoków

lodowy - przyzwanie demona

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z lodowym smokiem nie jest tak łatwo - demon nie zawsze sobie poradzi. Przynajmniej w nocy kruka tak było, trzeba było demonowi troszkę pomóc, A jak już dojdą jaszczuroczłeki i lodowe wilki, to już w ogóle. Najlepiej demona wykorzystać na kamiennego lub ognistego, a zmniejszenie potwora na lodowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najłatwiej po prostu wynająć tego łowcę smoków który stoi niedaleko wyjścia z doliny. Koleś z małym wsparciem wyczyści wam całą mapę i pozabija smoki. Jedyny minus jest taki że trzeba wszędzie biegać na piechotę i nie możesz się zmieniać w potwory.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...