Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Podzielam zdanie większości. Najlepsze odsłony serii to bezapelacyjnie I, II+NK.

Kiedy wyszła III byłem nieco rozczarowany, ale mimo wszystko, po kilku patchach, dało się grać.

Za to kiedy wyszła Arcania, to ocena III poszła,w moim mniemaniu, mocno do góry ;P

Może to tylko moje odczucie, ale w IV czuje się jak chłopak, w stylu "przynieś, podaj, pozamiataj". Oczywiście w każdej z odsłon, questy polegały na podobnych założeniach, jednak we wcześniejszych, wciągająca fabuła i interesujące postacie, pozwalały nie zauważać, tej schematyczności.

W Arcanii jednak jest inaczej. Nie dość, że przeginają - quest się ciągnie, każda z 5 kolejnych spotkanych postaci, prosi Cię o przysługę, to jeszcze to ograniczanie świata - co chwila solidna brama, odporna na wytrych.

W ogólnej ocenie powiem, że to niezgorsza gra dla przypadkowych graczy, byle nie fanów serii - nie dla mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj skończyłem Arcanię: Gothic IV. Moje wrażenia? Gra jest średnia, trochę mi się podobało, trochę nie. Zdecydowanie jest to lepsza gra niż Zmierzch Bogów, ale do innych części nie ma nawet startu. Fabuła jest bardzo średnia. Na początku jest strasznie nudno, fabuła rozkręca się moim zdaniem po wyjściu ze Stewark. Misje są słabe, bo w większości polegają na takim schemacie: jedna postać coś tam ma, ale nie da nam tego, więc musimy coś dla niej zrobić, a później jeszcze coś etc. Straszna nuda. Końcowa walka z bossem i zakończenie to jedno wielkie rozczarowanie.

System walki jest zrąbany, bo w większości polega na schemacie "kilka ataków, odskoczenie, atak, odskoczenie" i tak w kółko. Duża wada to na pewno zrezygnowanie z nauczycieli, przez co rozwój postaci jest całkiem inna. Dużym minusem jest to, że nie ma interakcji z przedmiotami, jak w poprzednich częściach. Wkurzają też miałkie dialogi i to, że trzeba klikać zdanie po zdaniu, gdyby bohater sam nie mógł niektórych zdań wybierać. Na plus na pewno to, że mogliśmy spotkać starych przyjaciół: Diego, Lestera, Gorna czy Miltena.

Grafika mi się podobała, nie mam co do niej zarzutów. Takie Tooshoo zostało świetnie wykreowane. Co do muzyki, to moim zdaniem to bardzo mocny plus tej produkcji. Szczególnie podobała mi się muzyka z ładowania zapisów, aż uderzała do głowy ;) Jak zwykle w tej serii, świetnie został wykonany dubbing.

Ogółem rzecz mówiąc, gra jest średnia. Na pewno nie warto jej kupować za obecną cenę, poczekajcie jak spadnie do taniej serii. Nie polecam jej także wielkim fanom Gothica (jak ja), bo się baaaardzo zawiedziecie.

Jeżeli traktować tę grę jako zwykły RPG, to można dać 6+/10, a jeśli jako kolejną część Gothica, to zwykłe 3/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mazzakollo- nie trzeba w końcówce G1 na czymś utknąć, aby wymięknąć. Po prostu, jeśli już się grę przechodziło, czasami nie chce się już dalej grać. Niestety, IMO wszystkie gry PB, pod koniec są dość nużące (lochy, przestawianie dźwigni, sieczka) i na jedno kopyto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sowa 96.

Wymiękłeś w Gothicu I podczas łażenia po Świątyni Śniącego ? Nie żartuj. Ja się w jednym momencie tam zatrzymałem, ale z powodu głupiej zagadki. A ty dlaczego :D ? Zagadka, czy przeciwnicy, czy co ? W każdym bądź razie, jeśli wymiękłeś w Gothicu I (którego przeszedłem nawet ja :D ) , to G2NK to będzie dla ciebie dopiero trudny orzech do zgryzienia. Przynajmniej dla mnie był , a raczej jest - dwójki nadal nie przeszedłem bez kodów,a szkoda.

Nie wymiękłem z powodu silnych przeciwników czy trudnych zagadek, tylko z powodu monotonii. Łażenie po Świątyni Śniącego było strasznie nudne i nie miałem ochoty tego przechodzić.

W Gothic II Noc Kruka udało mi się dojść dosyć daleko, lecz przestawałem grać przez brak czasu, lub przez to, że nudził mi się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeżo po przejściu Witchera postanowiłem przejść Gothica 2.Leżał on już w szafie dobry czas.Sam nigdy bym tego nie kupił, ale skoro dostałem z reklamacji CDA kiedyś to pomyślałem,że sobie przejdę w końcu.No i przechodzę.

-Nigdzie nie zauważyłem pięknej grafiki.Lepszy silnik jest w CS-ie szczerze mówiąc.

-Spaprany podkład polski.Nie,nie chodzi o ekspresję czy coś tym stylu.Jakiś gościu nagle swój głos zmienił w trakcie rozmowy.Może miał mutację głosu?

-System walki.Szukałem jakiś poradników w necie jak walczyć nawet,ale nic nie znalazłem.A przy jakiekolwiek walce z dwoma dzikami już padałem.(Wolę wiedźminowski "easy to learn,hard to master")

-Infantylne dialogi.Bezimienny widzi paladyna i od razu pyta skąd może dostać jego zbroję.Poziom podstawówki.

-Otwartość świata.Idę,idę i ***wa ginę.Ot co.

No,ale gra nie ma tylko wad.

-Ciekawe zadania np. jak z przyłapaniem złodzieja czy szukaniem pecka

-Więcej zalet nie wymyśle

Niech mnie ktoś nawróci,tak bym zainstalował tego G2 z powrotem i przeszedł grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, Jolan? Mi po prostu ręce opadły jak to przeczytałem.

Na czym Ty się w dziedzinie gier wychowałeś? Na LEGO Star Wars? Na Fable? Na Arcanii? Czy może na innym casualowym tworze, który nie jest zły, ale jest tak prosty, że nie da się w nim zrobić czegoś nie tak?

Chłopie, ja nic do Ciebie nie mam, ale sądząc po tym co piszesz, jest to Twoja pierwsza styczność z jakąkolwiek grą z serii Gothic i powinieneś zacząć od części pierwszej.

Bredzisz! Wszystkie wady, które wypisałeś są właśnie urokiem Gothica. To jest właśnie jego piękno. Z pozoru otwarty świat, lecz na początku daleko nie pójdziesz, bo byle ścierwojad, czy dzik Cię załatwi. Jak się podszkolisz to możesz sobie pozwolić na dalszą wyprawę, może nawet w las. Oczekiwałeś, że rozwalisz warga na pierwszym poziomie? Nie w tej grze, przykro mi.

Co do dubbingu polskiego. Jest on genialny, mimo usterek (jedną wspomniałeś). Oglądałem filmiki z niemieckiej i angielskiej wersji na YT i sądzę, że polski ich miażdży.

Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia, ale nie wyobrażam sobie Bezimiennego, który nie mówi głosem Jacka Mikołajczaka.

A grafika? Po pierwsze - nie grasz w Gothica dla grafiki, a jeśli tak, to nie jest to gra dla Ciebie. Po drugie - nie wiem czy ktoś powiedział, że ta grafika jest piękna, ale wiem jedno - ma ona swój niepowtarzalny urok i nigdy się nie zestarzeje.

Także zaczynaj od jedynki i zaprzyj się mocno - ukończ pierwszy rozdział i rozkręcaj się, zobaczysz, co to jest piękna gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czym Ty się w dziedzinie gier wychowałeś? Na LEGO Star Wars? Na Fable? Na Arcanii? Czy może na innym casualowym tworze, który nie jest zły, ale jest tak prosty, że nie da się w nim zrobić czegoś nie tak?

Chłopie, ja nic do Ciebie nie mam, ale sądząc po tym co piszesz, jest to Twoja pierwsza styczność z jakąkolwiek grą z serii Gothic i powinieneś zacząć od części pierwszej.

Niekoniecznie.RPG zacząłem od BG i ID.Grałem jeszcze w Wiedźmina i obie części Diablo.Żadną przez ciebie wymienionych gier nie grałęm.Poza tym wolę RTS-y

Trudno zacznę od pierwszej(od kolegi pożyczę)może wtedy poczuję klimat jakiś.Chociaż i tak nadal chciałbym się dowiedzieć czy jest jakiś poradnik walki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rudy

Moje złote rybki, których nie posiadam, umarły, gdy przeczytałem o Twoich opadniętych rękach. Nie zastanawiałeś się może kiedyś nad zbytnim zaangażowaniem w dyskusję? Takie okazywanie emocji co najwyżej zniechęca rozmówcę.

@Jolan

W G2 są takie dialogi, dwa czy trzy, w których nagle zmienia się głos mówiącego. Co do silnika graficznego: gra jest stara, to widać, ale ma swój urok. Ciemna paleta barw buduje klimat, powiedziałbym: nastraja negatywnie do swoich szans na powodzenie.

Gra jest trudna, z dodatkiem - nawet bardzo trudna. Atakowanie dwóch przeciwników jednocześnie oznacza niemalże zawsze ładowanie zapisu. Jeżeli oponentów jest kilku, polecam podejść na tyle blisko, by zaczął Cię gonić jeden, odbiec z nim i rozprawić się na równych szansach. Warto też, byś zainwestował w łuk bądź kuszę. Ten pierwszy, gdy zdecydujesz się zostać magiem, ten drugi - grając łowcą smoków bądź paladynem. Dodatkowo warto byłoby poczytać o przeciwnikach w internecie. W podstawowym G2 margines błędu jeszcze jest, G2 z dodatkiem to właściwie punkty nauki inwestowane bez jakiejkolwiek możliwości pomyłki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Paguł - fakt, teraz po pięciu godzinach od napisania tego, zdążyłem już ochłonąć i gdy swój post przeczytałem po raz drugi, to stwierdziłem, że jednak trochę za bardzo się uniosłem. No ale cóż, jestem dość wybuchowy i musiałem to z siebie wyrzucić.

Edytowano przez Rudy12
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam niecodzienną prośbę. Właśnie zainstalowałem Gothica 3, od którego już raz się odbiłem. W inne gry z tej serii nie grałem, więc zupełnie nie mam pojęcia kto kogo i za co :)

Czy ktoś mógłby mi mniej więcej wyjaśnić o co idzie w tej grze, względnie kto jest dobry a kto zły? Wiem tyle, że orki okupują naszą krainę a Bezimienny będzie królem. Z góry dziękuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podstawowym G2 margines błędu jeszcze jest, G2 z dodatkiem to właściwie punkty nauki inwestowane bez jakiejkolwiek możliwości pomyłki.
E, tam w

NK też jest (margines błędu), tylko trzeba się więcej napracować. Jeśli wytnie się wszystkie stworzenia i ewentualnie pobije ludzi, postać jest prawie wymaksowana (minimalnie słabsza niż w podstawce, różnica jest prawie niezauważalna, ale jednak trochę mnie to irytuje, gdyż zadań i wrogów jest przecież w wersji z dodatkiem o wiele wiecej). Ponieważ zawsze wycinam wszystko co się da, to wiem, że wtedy można trochę niefrasobliwie dysponować punktami nauki. Choć oczywiście, jeśli gra się w ten sam sposób w podstawową wersję gry, to punkty można przydzielać praktycznie na chybił trafił, a i tak będziemy mieli postać prawie kompletną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pankamilek

Fakt, G3 jest bardziej rozbudowana, niż poprzedznie części, więc trudniej się połapać. :happy: Ogólnie: orkowie okupują ludzkie siedziby, buntownicy zbieraja swoje siły i kryją się w lasach, a w Varancie (na południu) rządy przejęli Asasyni. Jeśli chodzi o to, kto jest dobry, a kto zły: Orkowie i Asasyni służą Beliarowi, więc to chyba oni są źli :happy: Innosa wyznają buntownicy, Nordmarczycy i większość ludzi w Myrtanie. Więc jeśli chcesz grać "dobrą" stroną, skumaj się raczej z buntownikami i paladynami. Jeśli chcesz pokazać swoją mroczną stronę :wink: trzymaj się z orkami, lub Asasynami. Nie wiem, czy pomogłem, ale się starałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że pomogłeś. Co prawda większości frakcji nie znam, ale co tam :) Poznam za chwilę. Wiadomym mi jest, że odniesienia do wcześniejszych części są, ale czy nie będzie mi ciężko grając od razu w trójkę?

EDIT:

Czy taka dziwna grafika jak w TYCH screenach nie jest dziwna? Pomiędzy bohaterem a rozmówcą np. jest taki dziwny fragment...

Edytowano przez pankamilek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chudy, pankamilek

Tu leży pies pogrzebany, że orkowie wcale nie są tacy źli, a ludzie wcale nie są tacy dobrzy, ale to wyjdzie w praniu.

@antros

Oczywiście, masz racje. Miałem jednakże na myśli początek gry, gdzie punktów jak na lekarstwo i nie wiemy, co się nam przyda w późniejszej grze, a bez czego będzie nam bardzo ciężko. Dlatego właśnie taki ja, który wie o istnieniu tabliczek w Jarkendarze i o tym, w jakie czary warto inwestować i jak najefektywniej zabijać, będzie miał zdecydowanie łatwiej niż taki ktoś, kto tego nie wie, a takim właśnie graczem jest Jolan. Myślę, że w przypadku G2 + NK warto zerknąć do Sieci po podstawowe informacje i po porady odnośnie budowy postaci, by w przyszłości uniknąć rozczarowań.

edit

@pankamilek

Jest. Wgraj najnowszy patch społecznościowy do gry oznaczony numerem 1.74 jeżeli masz w miarę przyzwoity komputer bądź 1.72, jeżeli nieco słabszy.

Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy strona Innosa była "tą dobrą". Tak po prawdzie nie ma w tej grze typowo złych frakcji

może prócz asasynów

. Orkowie mimo, że podbili Myrtanę to traktują ludzi całkiem dobrze, buntownicy walczą o swoje, koczownicy szukają lepszego schronienia od piasków pustyni a górale po prostu żyją po swojemu.

Czy dobrą stroną nie jest zakończenie gry z

Xardasem, co teoretycznie kończy wojnę?

Nie pamiętam dokładnie tej gry(lepiej się orientuje w dwóch pierwszych częściach), ale wydaje mi się, że tak właśnie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, nie ma podziału na stricte "dobrych" i "złych", ale z uwagi na to, że kolega pankamilek nie jest weteranem Gothica, nie chciałem się wdawać w szczegóły. :wink:

@pankamilek

Jeśli zacząłeś przygodę z Gothikiem od trzeciej części nie martw się- przeżyjesz. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W G2 są takie dialogi, dwa czy trzy, w których nagle zmienia się głos mówiącego.

Jesteś pewien, że coś takiego miało miejsce w G2? Noc Kruka dodała nowe kwestie starym postaciom. Niektóre z nich (np. Vatrasa) brzmią inaczej niż w podstawce, a wypowiada je ten sam npc. Choć i tu nie przypominam sobie czegoś takiego jak wymiana aktorów, co najwyżej zmiana intonacji (obecność takich kwestii zaraz po tych starszych tylko potęguje efekt), a wszystko to nie wydaje się aż tak karygodne, biorąc pod uwagę odstęp czasu dzielący premiery G2 i Nocy Kruka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up- Mi też się wydaję, że to właśnie Vatras mówi nieswoim głosem (kwestie dodane w NK).

Jeśli zaś chodzi o temat rozwoju postaci(różnice w podstawce i NK), to Cię dobrze nie zrozumiałem, gdyż myślałem, że chodzi Ci raczej o to, iż przez nie do końca przemyślane przydzielanie punktów, możemy pod koniec gry mieć postać, powiedzmy: zwaloną.

Natomiast jeśli chodzi o temat zakończeń i wyborów w G3, to moje zdanie będzie być może kontrowersyjne. Otóż nie za bardzo podoba mi się, że mamy do wyboru różne drogi, choć i tak jest tylko jedna właściwa. Dodatkowo: orkowie nie są źli, a ludzie nie są zbyt dobrzy, hehe, to też mi się do końca nie podoba. To taka ogólna moda aby stwarzać niejednoznaczne wybory, a dla mnie to relatywizm i zamulanie bajki. Chcę grać postacią albo złą, albo dobrą lub ewentualnie dbającą o swój własny interes i życie, jednak zmuszoną do opowiedzenia się jednoznacznie po stronie dobra lub zła. Owszem, w pierwszych częściach gry ludzie także nie byli kryształowi: jak to ludzie, lecz wróg był oczywisty, czyli m.in. orkowie. Jest chyba jasne, że z agresorem, a później z okupantem powinniśmy walczyć, tymczasem w G3 takie to jasne nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze, ze G3 jest pod tym względem niejednoznaczny, antros. Zyskuje dzięki temu na wiarygodności i ciekawości, pozwala w siebie wsiąknąć. To też ważny element fabuły, bez którego opowieść nie byłaby kompletna. W drugiej części wyraźnie zostało powiedziane, co tak naprawdę chodzi sprawującym rządy po głowie i bynajmniej nie była to sprawiedliwość, nie było to też dobro ludu. Przybycie paladynów, których wszechwładza i bezrozumne wykonywanie rozkazów były nie na rękę większości obywateli miasta, świadczy o tym. W G3 to wszystko zostało mocniej zarysowane. Tak nawiasem, nigdy nie lubiłem króla Robara i tej całej towarzyszącej mu otoczki biednego monarchy, który bije się ze złymi orkami. Doprawdy, wiele trzeba mieć w sobie nonszalancji, by kontynuować przegraną wojnę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...