Assassin's Creed (seria)

[Anachronis]

Czy ktos tez ma taki problem z AC IV, ze w pewnych momentach gra jakby mocno zwalnia? Taki bullet-time niemilosierny. Za wysokie detale mam? Gra sama sobie ustawila na high wszystko prawie

[UpiornyOrszak]

Ten "bullet-time" powinien pojawiać się tylko w walce więc pewnie to wina za wysokich ustawień. BTW. u mnie domyślnie też były wysokie, a zobacz na moją specyfikację

[Anachronis]

To wiele tlumaczy ;p. Dzieki za info

[Kirrin]

Może mi ktoś coś wyjaśnić? Gram w trójkę. Podczas rozmów Desmonda z innymi postaciami rozmówcy zastanawiają się dlaczego Lucy zdradziła.

Wait... Zdradziła? W Brotherhood Desmond zabija Lucy, ale nie ma mowy o tym, że jest ona zdrajcą. Może mi ktoś zdradzić, kiedy bohaterowie się o tym dowiadują?

[Crottor]

Może tak to sobie sami tłumaczą. Ludzie po śmierci innej osoby lubią wymyślać tego typu historyjki, że niby zły, plądrował, kradł i nie wiadomo, co jeszcze. Wydaje mi się, że Ubi po prostu ten motyw wykorzystało.

[TimeX]

Informacje na polskiej Wiki wspominają o tym, że

Desmond miał wizję, w której Lucy zdradziła Asasynów i zabrała Jabłko do Templariuszy którzy wystrzelili je na Księżyc.

Z kolei na angielskiej Wiki cały fragment opisany jako

Śmierć

zawiera inne informacje. Z tego co ja pamiętam z gry, padło gdzieś zdanie że ona była

uśpionym agentem.

[Kirrin]

Tak, dotarłem do tych informacji podczas słuchania rozmów. Chodzi mi o to, że Desmond i spółka sprawiają wrażenie jakby byli pewni zdrady, a teraz zastanawiają się dlaczego do niej doszło - nie ma tego momentu: "Co? Ona chciała zdradzić?!" Spróbuje poczytać na wiki. (Wcześniej o tym nie pomyślałem.)

Edytowano Maj 6, 2014 przez Kirrin

[Black Shadow]

@Kirrin

W sumie w dwójkę i następujące "dodatki" czy tam - jakby to nazwać - ciąg dalszy przygód Ezio grałem już jakiś czas temu i pamięć co do niektórych rzeczy jest już nie ta, ale... generalnie z tego co mi świta to, że faktycznie przed śmiercią Lucy nie pojawiła się jasna poszlaka na jej zdradę i nic nie wskazywało na to aby reszta współczesnych asasynów ją podejrzewała (choć teorie o tym iż Lucy pracuje dla Templariuszy od samego początku były już przy premierze drugiej części, na Internecie zawsze można polegać ;]). Desmond wiedział, po części, dlaczego ją zabił przez wizje i słowa... Juno? Minevry?... w każdym razie kogoś z poprzedniej cywilizacji o "krzyżu na horyzoncie". Jeżeli chodzi o resztę to obstawiam, że przetrzebili rzeczy należące do Lucy w tym jej komputer i listę e-maili... i może zorientowali się, że część z nich bie była autorstwa ojca Desmonda tylko Warrena Vidica (yep, koleś się dobrze podszył pod kogoś innego i Lucy wymieniała się z nim informacjami m.in na temat tego bleeding effectu u naszego głównego bohatera ). To jednak moje przypuszczenia a nie kanoniczne wytłumaczenie.

Z innych rzeczy to może znów odzywa się we mnie ten niezrozumiały optymizm (choć może i słuszny, bo w Black Flag jeszcze nie grałem co planuję nadrobić), ale mam nadzieję, że wraz z Unity Ubisoft tchnie kolejny (?) świeży powiew do serii... a poza tym zrobi świetną grę

[Crottor]

W Brotherhood zawsze można pogrzebać w e-mailach członków współczesnych Asasynów i... dowiedzieć się ciekawych rzeczy (i tych mniej - także).

[Honou]

Ciekawych rzeczy można się również dowiedzieć z DLC The Lost Archive do Revelations.

@Kirrin

Odnośnie tego skąd asasyni się dowiedzieli o zdradzie Lucy, chyba jedyne wytłumaczenie, choć dosyć pośrednie, znalazłem w Black Flag - polecam hackować komputery.

W jednym z nich znajdziemy nagranie Desmonda, w którym mówi on że Clay przelał na niego wszystkie swoje wspomnienia w momencie ratowania go przed skasowaniem w Revelations, a Clay wiedział o zdradzie Lucy - patrz The Lost Archive. Podejrzewam, że gdy Desmond się obudził to po prostu opowiedział asasynom o wszystkim, czego się dowiedział.

[goliat]

Jestem akurat po przejściu trójki (wersja Deluxe edition zawierająca wszystkie DLC) i muszę powiedzieć, że nie wiem czemu tak dużo ludzi atakuję tą odsłonę. Prawdą jest, że mamy inne klimaty, innych bohaterów, ale to pozycja bardzo wciągająca. W przeciwieństwie do Revelations postarano się o kwestie misji pobocznych, mamy zadania w osadzie, misje morskie (jest nareszcie sens zbierania ukrytych skarbów, mam tu na myśli skarby drewnianej nogi), zbieranie rozrzucanych stron almanachów, polowanie na zwierzęta, wyzwolenie dzielnic miast). Zauważyłem, że zarówno początkowy bohater gry, jak i Connor (na prawdziwym imieniu bohatera można sobie połamać zęby) w walce są znaznie brutalniejsi niż Ezio i Altair. Dodam, że grupkę np. 7 siedmiu żołnierzy mogą zaszlachtować w ciągu paru sekund.

Co do ekonomii gry, nie jest ona tak rozbudowana, jak w Brotherhood, ale odpowiada specyfice handlu tamtych czasów. Mamy całkiem sporo schematów dzięki czemu możemy wytworzyć potrzebny nam ekwipunek. Wogle wyposażenie bohatera trochę się różni od poprzednich odsłon, mamy tutaj na stanie zatrute strzałki (szczególnie przydatnie, gdy cel trzeba ściągnąc po cichu i bez zwracania niczyjej uwagi), parę rodzajów tomahawków, linkę z hakiem, łuk, czy też broń palną.

Długość gry jest dla mnie całkowicie zadowalająca, ja wczoraj ukończyłem wątek fabularny w 30 godzin, przy czym dodam, że przedemną jeszcze misje morskie oraz dlc o tytanii króla Waszyngtona. Jedyne rzeczy, które mnie irytowały to końcówka gry, gdzie musimy włożyć odpowiednie przedmioty do określonych urządzeń, a nie ma żadnej mapy pojkazujcej orientacyjne położenie tych machin (ratowałem się filmem na youtube) oraz fabuła, konkretnie to końcówka gry.

Pod koniec gry dowiadujemy się od Minerwy, że Junona ma interes, aby Desmond położył łapy na urządzeniu pierwszej cywilizacji i doradza nam, aby nie ratować świata, bo to o wiele lepsze rozwiązanie niż pozwolenie Junonie działać. Ale tutaj historia nie trzyma się kupy, gdyż w zakończeniu dwójki ta sama osoba każe nam działać, bo inaczej nastąpi koniec świata! Dodajmy do tego fakt, że takie obiekcje rzuca pod sam koniec trzeciej odsłony. Ktoś tutaj ewidetnie w tej kwestii pokpił sprawę, wspomnę też, że na decyzję Desmonda nie mamy żadnego wpływu, zaś zakończeniem jestem troszkę rozczarowany).

Dla mnie gra jest warto oceny 9/10.

Edytowano Maj 14, 2014 przez goliat

[Fristron]

Zgadzam się całkowicie - trójka to świetna gra, IMO najlepsza część AC, może na równi z dwójką.

Aktualnie pogrywam sobie natomiast w Black Flag (7 sekwencja) i tu z kolei zachwytów i tekstów o odbiciu się AC nie rozumiem. Gra jest fajna, ale fabuła w porównaniu do trójki jest kompletnie miałka, nie ma pomysłów na naprawdę widowiskowe misje, a rozgrywka dalej odmawia jakiejkolwiek ewolucji w lepszym kierunku. No, bitwy morskie są lepsze. Aha, mam zastrzeżenia do zbudowania wielkiego otwartego świata, którego za cholerę się nie chce zwiedzać w domyślny sposób (powiedzmy sobie szczerze, pokonywanie długich dystansów Jackdawem jest równie frapujące, co wpatrywanie się w ścianę) - kiedy tylko się da walę fast travel.

Ale plus jednak za ilość contentu w grze, to chyba największy Asasyn. Nie wydaje mi się, żeby tego akurat ta seria potrzebowała, ale warto odnotować.

podobnie jak w przypadku Boringhooda - fajna gra, ale w kontekście serii nie wybija się, ani nie odstaje od reszty. W sumie się zgadza, ci sami ludzie, którzy robili ACB chyba robili BF.

[Zdenio]

Wygląda na to, że jednak Ubi nie szykuje dwóch Asasynów na ten rok i ominą PS3/X360. Raport finansowy dziś opublikowany zdradził wszystkie premiery na bieżący rok finansowy, zapowiedź jest więc praktycznie niemożliwa.

To fajnie. Far Cry 4 będzie cross-genowy, ale Asasyn już nie. Pierwsza taka gra od Ubi (bo na Division poczekamy do 2015). Szczerze przyznam, że się nie spodziewałem, że spasują i byłem pewien, że coś rzucą dla last-genów.

Edytowano Maj 15, 2014 przez Zdenio

[UpiornyOrszak]

No bo rzucą, Watch_Dogs i Far Cry 4. Nie wspominali nic, że każda seria będzie dalej wpierała te konsole, tylko mówili, że tak szybko nie przestaną na nie wydawać gier.

EDIT: Na gramie piszą, że prezes Ubi potwierdził dwie części AC w tym roku.

Edytowano Maj 15, 2014 przez UpiornyOrszak

[Fristron]

Guillemot powiedział tylko, że będą "wciąż wspierać" serię na X360 i PS3.

We have not disclosed our plan yet for the Xbox 360 and PS3 SKUs, however we have made it clear as a company that we will expect to continue supporting both consoles for the foreseeable future.

Może to oznaczać Comet równo z Unity, Comet w przyszłym roku, nowe DLC do Black Flag albo i niewyłączanie serwerów do multi.

Przekonamy się pewnie na E3.

[UpiornyOrszak]

Może to oznaczać Comet równo z Unity, Comet w przyszłym roku, nowe DLC do Black Flag albo i niewyłączanie serwerów do multi.

Przekonamy się pewnie na E3.

Jeżeli równo z Unity to nie w przyszłym roku. A do BF nie ma co liczyć na nowe DLC bo już wszystkie wyszły i są dostępne w season passie.

[Crottor]

Unity rzekomo miało pojawić się na konsolach obecnej generacji (już ponad pół roku po premierze, więc tak nazywa ją można) i PC. Comet jako pozycja na wszystkie platformy. Ale to już dawno było ogłaszane, teraz zapewne sytuacja będzie się zmieniać.

[UpiornyOrszak]

Z tego co pamiętam to Unity miało pojawić się tak jak piszesz na PS4, X1 i PC a Comet na PS3 i X360 i potencjalnie na PC. Ciekawe jednak jaki będzie okres historyczny AC Comet.

[Crottor]

Gdzieś w Internecie widziałem artykuł "Assassin's Creed: Comet - bezpośrednią kontynuacją Black Flag?". Chyba to właśnie na CDA, ale ręki sobie nie dam uciąć.

[UpiornyOrszak]

O tym słyszałem ale później pojawiły się pogłoski jakoby akcja miała się rozgrywać w Antycznym Rzymie. Więc na dzień dzisiejszy trudno trzymać się jakiejś konkretnej wersji.

[Crottor]

Starożytny Rzym? Brzmi ciekawie! Sama nazwa gry - Comet, coś mi się wydaje, że powrócimy do historii Junony i reszty Pierwszej Cywilizacji...

[UpiornyOrszak]

Gdzieś było tłumaczone, że podtytuł dotyczy komety widzianej w roku 44 p.n.e, która została nazwana "Kometą Cezara". Do tego głównym bohaterem miałby być rzymski legionista, który skrycie działa dla bractwa.

Edytowano Maj 17, 2014 przez UpiornyOrszak

[Fristron]

O lokalizacji Comet były już różne plotki - mowa była też, że ma być ona kontynuacją AC3, w której Connor byłby mentorem, a wcielalibyśmy się w potomka Adewale.

[Crottor]

Oby tylko nie dane było graczom wcielać się w postać żeńską. Jestem za równouprawnieniem, ale bo Liberation (HD) mam złe wspomnienia z płcią piękną w serii Assassin's Creed. Gdziekolwiek, jakkolwiek...

[UpiornyOrszak]

Dla mnie Liberation było fajne, a co do jakości itp. to wiadomo, że będzie odstawać od "dużych" produkcji bo to konwersja z małej konsoli. Gdyby ACL było zrobione z takim rozmachem jak AC4 to byś miał zupełnie inne odczucia. A kobieta do czasów Antycznego Rzymu za bardzo nie pasuje.