Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

Jeden z forumowiczów napisał, że w ME2 wersja pl. grał przez pierwsze 15minut a potem od razu wyłączył i sięgnął po ang wersje. Otóż Shepard nie wykazuje się zbytnio przez pierwsze 15min.

Nie tylko Shepard. W pierwszym kwadransie, czyli w intrze gry, na początku mamy rozmowę między Mirandą a Człowiekiem Iluzją. Właśnie TA rozmowa, to (w polskim przypadku, oczywiście) najgorzej zdubbingowany fragment z całej gry. Polska Miranda ma głos straszny, i jeszcze ta rażąca pomyłka... Jeśli ktoś wyłączył polskich aktorów już po intrze, to jak najbardziej mu się nie dziwię. A Nowicki wiele razy mówił bardzo sztucznie, a gdy go słuchałem, ciągle mi przed uszami stawało hasło "jeszcze dziś w jedynce!".

Głos Jockera w moim mniemaniu wypada o wiele lepiej od orginalu. Głos orginalnego Jockera brzmi plasko i bez emocyjnie.

Teraz przesadziłeś i to bardzo mocno - rozumiem, każdy ma inne gusta, ale to właśnie w oryginalnym dubbingu aktor bardzo dobrze wciela się w postać, o jego emocjach już nie wspomnę. Ten, kto podkłada głosu Jokerowi w polskiej wersji, wydaje się śmieszny, jego głos jest piskliwy, a czasami wręcz komiczny. To jedna z postaci, która w polskim dubbingu wypadła najgorzej.

To prosze podać bardziej solidny tytuł cRPGa o tematycne kosmosu jak do tej pory?

IMO, KotOR był bardziej rozbudowany RPG-owo, lecz mi uniwersum Mass Effecta spodobało się bardziej.

Edytowano przez Pat5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argaris

Co prawda wersję z polskim dubbigiem grałem dość krótko ale uważam że Jocker w PL ma jeden z lepszych głosów w czym się z tobą zgadzam.Podoba mi się dlatego że podkłada go ten sam aktor co w jedynce więc jest ok.Dla mnie miranda w wersji pl gra sztucznie ale można ją przeboleć.Największe porażki polskiego dubbingu to Shepard (no panowie bez jaj ),Człowiek iluzja (tak sztucznego głosu dawno nie słyszałem) w moim zestawieniu polskich porażek 1 miejsce zajmuje........EDi (właśnie gdy ją usłyszałem wyłączyłem grę i ustawiłem angielski).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pat5: Normalnie zastrzelę

Ała!

Miranda... do niej nie mam zastrzeżeń, oprócz "Strata Shepard"

Miranda brzmi momentami jak stara babcia! Ten głos po prostu fatalnie do niej przypasowali, fatalnie. Zresztą, zobaczcie sami (uwaga, to intro, zawiera spoilery dotyczące początków gry!):

Posłuchajcie oby dwóch filmików po 1 minutce. Dokładnie tyle wystarczyło, bym ja leżał pod stołem słuchając polskiej wersji.

w moim zestawieniu polskich porażek 1 miejsce zajmuje........EDi

Dokładnie, polska EDI brzmi... jak głos pani wydobywającej się z głośników dworca PKP...

Największe porażki polskiego dubbingu to Shepard (no panowie bez jaj )

Jeszcze dziś w jedynce!

Człowiek iluzja (tak sztucznego głosu dawno nie słyszałem)

Moim zdaniem, to właśnie Zbrojewicz najlepiej wczuł się w swoją rolę i to jego kwestie brzmią najlepiej. To on najbardziej przypodobał mi się z całej polskiej stawki, choć oczywiście oryginalny aktor zrobił to o niebo lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tak. Jocker brzmi fanatastycznie. Normalnie jakbym sluchal brodatego 12 latka...

Jocker komicznie? Bo wlasnie jego postac jest taka.

Zbrojewicz podlozyl glos bardzo dobrze. Szutcznie brzmi? Dla mnie wlasnie czlowiek iluzja to sztuczny twor a nie zyjaca istota...

Dla mnie najgorzej brzmi Doctor Chakwas.

Edytowano przez spadra
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że w żadną polską wersję nie grałem ani minuty, jednak nie jestem absolutnym przeciwnikiem polskiego dubbingu. Jestem zwolennikiem oryginalnego dubbingu, bo taki zawsze brzmi najlepiej. Chciałem sobie zobaczyć jak wyszedł Wiedźmin w angielskiej wersji i wytrzymałem chyba siedem minut.

Z polską wersją ME1 miałem do czynienia przy okazji oglądania filmu o jej tworzeniu. To właśnie on odwiódł mnie od wszelkich myśli o instalacji polskiej wersji - nagrywane kwestie były kompletnie pozbawione emocji, zupełnie nietrafione (a kontekst już znałem, bo byłem po przejściu oryginalnej wersji).

Z ME2 PL widziałem parę filmików - czy to z nagrywania, czy z gameplayu - i absolutnie nie ma możliwości, żeby ta wersja kiedykolwiek u mnie zagościła. Pomijając już literówki, czy inne błędy w podpisach (których nigdy nie używam), mam zastrzeżenia do głosów postaci identyczne jak w przypadku jedynki. Po prostu angielscy aktorzy lepiej grają swoje role.

Aha - "słynne nazwiska"... IMO nie ma sensu w wynajmowania strasznie słynnego gościa do nagrywania dubbingu pod gry komputerowe. Illusive Man wcale nie brzmi wybitnie, na łopatki rozkłada go choćby admirał Han Gerrel, grany przez Simona Templemana (który - poza światkiem "growym" przecież wcale nadmiernie znany nie jest).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie polskiej a angielskiej wersji ME2:

.

Dziękuję bardzo. Ze scenki z Mirandą uciekł cały urok flirtu. A w ME2 jest sporo miejsc, w których angielscy aktorzy zagrali głosami dość subtelne sytuacje (tak jak przy tym flircie). A polska wersja jest subtelna jak cios łopatą.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest taka zła ta wersja polska jak pisano w CDA. W porównaniu z angielską wersją jakość głosów jest gorsza, dykcja niektórych aktorów chyba nie jest taka jak powinna i można pomyśleć że głos podkładali amatorzy a nie aktorzy, mówią tak bezbarwnie. Ale można się przyzwyczaić, szału nie ma, ale tragedii też nie. Podbna jakość zresztą była według mnie w Wiedźminie.

Edytowano przez tomwac
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest taka zła ta wersja polska jak pisano w CDA. W porównaniu z angielską wersją jakość głosów jest gorsza, dykcja niektórych aktorów chyba nie jest taka jak powinna i można pomyśleć że głos podkładali amatorzy a nie aktorzy, mówią tak bezbarwnie. Ale można się przyzwyczaić, szału nie ma, ale tragedii też nie. Podbna jakość zresztą była według mnie w Wiedźminie.

To my chyba w dwie różne wersje Wiedźmina graliśmy bo mi te z Wieśka dużo bardziej się podobały.W Mass Effect 2 niektóre głosy są tak podłożone że słychać że aktor czyta z kartki zero emocji.Po za tym niektóre głosy gryzą się z wizerunkami postaci.Jedyne głosy do zaakceptowania to są głosy Jockera oraz Garrusa.

Edytowano przez kris13g
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj że Garrusa, Tali, Jokera, Andersona i innych z jedynki grają ci sami aktorzy co z polonizacji ME1 dzięki czemu wiedzą jak grać te postacie

porównanie polonizacji Wieśka do ME trochę tu nie pasuje bo Wiesio jest produkcji polskiej i nie był tłumaczonym tylko teksty były świeże

EA polska po prostu skaszaniło sprawę z tłumaczeniem ME2 i tyle

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HAHAHAHA!!

Dopiero teraz odpaliłem te dwa linki porównawcze :P Jak ja się cieszę że grałem w wersję ENG. Teraz to na pewno nie sięgnę po wersję PL. Wiedziałem że jest źle ale że aż tak? Jak dla mnie to poziom Marty Bitner grającej Ciri w Wieśminie :D

Jednak w przypadku PL wersji jestem zdecydowanie za zawodowcami. Wystarczy popatrzeć na Planescape Torment czy Baldurs Gate

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać EA źle robi w tym że dajmy słynne nazwisko bo wychodzi tak: ulubieńcy i tak kupią grę, a jak niektórzy nowi gracze zobaczą taką obsadę to pomyślą gra musi mieć niezły budżet.... może być niezła." Według mnie tak to idzie. A ty Doman przesadzasz. Thane i Garrus polscy są lepsi niż w oryginalnej - angielskiej wersji. A Joker też świetny jak już mówiłem. Jak on to przeżywał te jego: Cholera !!! Cholera !!! Pięknie pasowało do sytuacji na statku (której ze względu spojlerowych nie chce mi się pisać bo i tak jak ktoś chce to se przypomni o co chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tak. Jocker brzmi fanatastycznie. Normalnie jakbym sluchal brodatego 12 latka...

Jocker komicznie? Bo wlasnie jego postac jest taka.

Zbrojewicz podlozyl glos bardzo dobrze. Szutcznie brzmi? Dla mnie wlasnie czlowiek iluzja to sztuczny twor a nie zyjaca istota...

Dla mnie najgorzej brzmi Doctor Chakwas.

no co do Jokera to się zgadzam ale nie "Jocker" kolego tylko Joker co wam takie zangielszczenie ? Tu masz dowód jakby co wszędzie jest Joker

http://www.youtube.com/results?search_quer..._type=&aq=f

CYTAT

w moim zestawieniu polskich porażek 1 miejsce zajmuje........EDi

Dokładnie, polska EDI brzmi... jak głos pani wydobywającej się z głośników dworca PKP...

chociaż byś tekstu nie zgapiał z CD-A albo byś chociaż na tym forum tego nie pisał :/

@kris13g Ale jak się jest "dobrym" to też można Morinth wziąć. Teraz gram drugi raz i gram znowu 'dobrym" Shephardem i wybiorę Morinth. Jak się nie weźmie nic z punktów renegata i prawego człeka.

Lol co się dzieję ? Wysłałem komentarz i go nie pokazało na stronie na stronie :/. Chciałem napisać że nawet jak Shephard jest "dobry" to też można mieć Morinth. Jak ani z punktów renegata i prawego człeka nie weźmie się to wtedy

Samara zabija Morinth

.

No ludzie bez jaj wszystko mi idzie w jeden komentarz !!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja powiem coś o dubbingu w ogóle.

Dużą rolę odgrywa tutaj tzw. prawo pierwszego kontaktu (czy jak tam ono się nazywa). Chodzi o to, że kiedy widzimy jakąś grę (czy film) od razu zdubbingowane, to przyjmujemy to za normalną wersję. Jest dla nas naturalna. Później, kiedy słyszymy wersję oryginalną, to wydaje ona nam się słabsza czy jakaś taka niewłaściwa. Tak samo na odwrót - jeśli przy pierwszym kontakcie słyszymy głosy oryginalne, to polski dubbing (nawet jeśli dobry) nas potem nie zachwyci.

Dopóki będziemy rozmawiać o zaletach i wadach wersji PL/ENG w Mass Effect, dopóty będą dwie strony. Są ci, którzy wolą po polsku (bo, jak przypuszczam, tak grali od początku) oraz ci, którzy wolą w oryginale (bo tak grali od początku).

Wszystkim nam podobały się polskie głosy w Tormencie czy Baldur's Gate, ale ilu z nas ma porównanie do oryginalnych angielskich głosów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że jak się jest dobrym to można ja mieć ale wiesz ja gram zwykle 2 razy w 3 też taki mam zamiar że 1 raz przechodzę grę wzorem prawości itp więc jako ten moralny przykład

zabiłem tą zła czyli Morinth

a jako ten zły ją wybrałem.Drugą możliwością jest o iż po imporcie save-yów do 3 urozmaicam sobie grę bo chyba taki wybór będzie miał wpływ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o tym też mówi Mordin. Że gdyby nie genofagium kroganie już dawno podbiliby galaktykę. Myślisz, że dlaczego genofagium w ogóle powstało? Żeby uniemożliwić kroganom pewne zwycięstwo. Jednak moim zdaniem skoro salarianie są tacy bystrzy i inteligentni to mogliby stworzyć coś co ograniczyłoby "eksplozje demograficzną", ale nie tak bardzo, aby rasa była prawie na wymarciu.

Cos nieuważnie słuchałeś Mordina. On tam wspomnał, że nie chcieli zabić krogan, tylko ustabilizować przyrost naturalny do liczby która zapewni im przetrwanie jednocześnie nie powodując przeludnienia.

Wymieranie krogan jest tylko i wyłącznie mitem który sami sobie stworzyli, wykorzystując wątek genofage - to raz, a dwa - z racji tego iż nieustannie klany się napierdzielają, zamiast zjednoczyć. Która cywilizacja przetrwała, w sytuacji kiedy poszczególne jej grupy nawzajem się wyżynały? :)

Popieranie wersji angielskiej to typowo stereotypowe dzialanie. Gracz chocby nawet nie tknal polskiego dubbingu, bedzie mieć pelne zdanie o nim. To tak jakby opowiadal o ksiazce na podstawie recenzji i własnego "widzi mi sie". ME nie jest zle zdubbingowany, czasem nawet lepiej od orginalu. Głos Jockera w moim mniemaniu wypada o wiele lepiej od orginalu. Głos orginalnego Jockera brzmi plasko i bez emocyjnie.

E tam stereotyp. Generalnie jest tak, że oryginał brzmi lepiej niż przeróbka i naprawdę trzeba się postarać, żeby było inaczej. Wiedźmin o którym parę osób pisało brzmi dobrze w wersji pol. bo robili go Polacy i znają klimat gry, historię, podkład ang już ma gorzej.

To samo jest w przypadku ME 2. Posłuchałem sobie intra do którego ktoś dał link. Odrzucił mnie głos Mirandy, a zaraz po nim - TiM-a, Polacy nijak nie ogarnęli, że tembr głosu musi pasować do charakteru postaci z gry. Nie wiem jak pozostali bohaterowie, ale nawet nie zamierzam sprawdzać.

Na moją ocenę może wpływa też fakt, że od wieków wolę ang. wersje, no i skończyłem fil. angielską.

Z drugiej strony - wolę Shreka czy Epokę Lodowcową po polsku... więc to nie jest tak do końca, że nie podoba mi się polski dubbing. Trzeba go jednak umieć zrobić.

Edytowano przez smyku
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie a pro po klas w mass effekcie nie zauważyłem dupiastych klas ;) są po prostu lepsze i gorsze do odpowiednich działań oraz oczywiście co kto lubi.Grałem co prawda szturmowce no tym że tylko strzela nie pamiętam jak się nazywa oraz adeptem.Czyli 2 przeciwności.Szturmowiec jest dobry bo dużo życia itp,ale jak mu się ammo skończy to leży i pokwikuje.Adept ma mniej życia ale jak przywali ze skila to nie ma co zbierać.Technik jest z kolei idealny jeśli chodzi o bariery oraz roboty.Trzeba się odnaleźć w drużynie,oraz dostosować klasę do swojego stylu gry bo potem się męczyć nie ma sensu.Nie piszę o pozostałych klasach bo to są po części mieszanki powyższych .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szturmowiec jest najlepszą klasą według mnie a po nim jest szpieg i adept. Mieszany klasy są słabe według mnie :/

kris13g co ci się stało z postem usunąłeś ?

Edytowano przez Maziak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...