Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

@GarosS Tak, dosyć mi pasuje na odtwórcę głównej roli. Tym bardzie, że w "Zagubionych" grał dr. Sheperda :D On do tej roli się nadaję. Ciekawa jestem, jak to z innymi aktorami będzie. Oby film był wart obejrzenia, bo nie chciałabym, aby zajmował miejsce tych "przeciętnych" filmów. Żeby był filmem z wyższej półki i kto wie... Może nadarzy się okazja, aby kontynuować ekranizację ? :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby film był wart obejrzenia, bo nie chciałabym, aby zajmował miejsce tych "przeciętnych" filmów. Żeby był filmem z wyższej półki i kto wie... Może nadarzy się okazja, aby kontynuować ekranizację ?

Raczej obstawiałbym kicz w stylu Hitmana, zresztą już ten wycinek był tu na forum i dyskutowaliśmy o nim :D

Świata Mass Effecta nie da się według mnie przenieść na film, na 90% będzie to uproszczony filmik dla "wyznawców" Mass Effecta którzy przełkną każdy shit jaki im pod nos dadzą. Ekranizacje gier nawet tych lżejszych są zazwyczaj do kitu a tu mamy coś trudniejszego do zrobienia. A ekranizacja może być kontynuowana nawet jeśli film będzie gorzej niż średni (podobno kręcą drugi shit z Hitmanem), wszak wiele osób po zakończeniu trylogii będzie chciało zobaczyć coś nowszego z świata ME i wyda kasę na film, ja tego błędu nie zamierzam na szczęście popełnić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po za tym skoro zakończą główny wątek, to co tu będzie jeszcze pokazywać? No chyba, że jak zwykle wymyślą jakąś kiczowatą historyjkę, byle tylko zgarnąć kasę jak np. Shrek Forever. W Mass Effect cenię sobie bardzo fabułę, bo w moim odczuciu, II-ki nie można nazwać pełnoprawnym RPG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen - Dlaczego mamy od razu skazywać film z góry na niepowodzenie? Nie wiemy, jaki film bęzie, a mówienie z góry " e tam, pewnie szit" jest bardzo pesymistycznym podejściem. Może będzie uproszczony, ale uproszczony w pozytywnym znaczeniu? :D Nie wiem, tak czy siak, ja na pewno pójdę na ten film. Niema innej opcji :happy:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to średnio widzę przełożenie fabuły ME na film. Jeśli już, to będzie trzeba zrezygnować z pewnych wątków, np. bez Feros fabuła nie straciłaby wiele. I tak na ten film nie pójdę, bo do kina nie zwykłem chodzić, ale jak kiedyś Polsat puści, to raczej zobaczę, a co mi szkodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen - Dlaczego mamy od razu skazywać film z góry na niepowodzenie?

Dlatego, że będzie to film na podstawie gry. Oprócz naprawdę niezłych Resident Evil to się nigdy nie udało (nie, Prince of Persia nie był dobrym filmem). W dodatku kino sci-fi od wielu lat nie potrafi wyjść z zapaści i taki Mass Effect może skończyć jak choćby Battle: Los Angeles. Głupie, cierpiące na przerost formy nad treścią, nudne i bez pomysłu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam wirtualne 100 kredytów, że film będzie typową hollywoodzką produkcją na 1h 30 min bez większych rewelacji - wkurzy fanów, komuś kto nie grał może się spodoba.

Pomyślcie, czy ME nie wydawał wam się bardzo ''filmowy" w pewnych momentach? Po co więc robić z czegoś co już jest lekko filmowe następny film? Ponadto jak spece od scenariuszy z Hollywood zaczną mieszać przy uniwersum to zrobi się taka kabała że hej, to już niestety nie są lata 70-te gdzie wprowadzono do kin gwiezdne wojny i to było coś nowego.

No i w filmie na 200% główną kochankę bohatera zagra Asari, a cały film przedstawi je jako międzygwiezdne nimfonanki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy wiadomo o tym filmie coś bardziej konkretnego, np. kto jest reżyserem, kto napisał scenariusz, jacy aktorzy oprócz Foxa, będą w nim grać, o jakich wydarzeniach z trylogii będzie opowiadał i kiedy dokładnie będzie miał on premierę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No film jest z góry przewidziany na 2012 rok. Jak to będzie, nie wiadomo, bo szczegółów o dalszej obsadzie nie ma. Nad filmem pracuje Legendary Pictures (odpowiedzialny m.in za "Mrocznego Rycerza"). Scenarzystą jest Mark Protosevich ( m.in "Jestem Legendą", " Posejdon", "Thor" , oraz pracyje nad 4 częścią "Jurajskiego Parku"). Tak z grubsza. Więcej na razie nie wiadomo :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen - Dlaczego mamy od razu skazywać film z góry na niepowodzenie? Nie wiemy, jaki film bęzie, a mówienie z góry " e tam, pewnie szit" jest bardzo pesymistycznym podejściem. Może będzie uproszczony, ale uproszczony w pozytywnym znaczeniu?

Uproszczenia w pozytywnym znaczeniu? To nie gra gdzie można uprościć system walki tak aby był przyjemniejszy (przykład tylko). Skąd wiem, że będzie shit? Bo nie ma na razie produkcji która robiona na grze jest minimum dobra (Postal to trochę inna bajeczka) a tytuły które poszły do ekranizacji były o wiele łatwiejsze do zrobienia niż ME. Dajmy np. takiego Hitmana, w filmie to durna sieczka i ktoś nie grający w tę serię pomyśli, że to kolejny film na prostym shooterze a przecież wiemy jak w Hitmanach sprawa wygląda (można strzelać ale raczej opłaca się wykonywać po cichu misje). Ok ktoś może powiedzieć, że film polegający na skradaniu byłby beznadziejny ale taki Punisher pokazuje, że można zrobić coś ciekawego z mniejszą dozą strzelanin (jak na film akcji) a więcej kombinacji głównego bohatera. Zresztą filmy lubią zmieniać historie bohaterów a, że im to totalnie nie wychodzi to już na początku pokazują, że scenarzyści niezbyt się w tej dziedzinie znają (znowu Hitman).

Zacytuję tu też kawałki z fragmentów posta Abyssa który opisał to co ja mam na myśli trochę inaczej:

Stawiam wirtualne 100 kredytów, że film będzie typową hollywoodzką produkcją na 1h 30 min bez większych rewelacji - wkurzy fanów, komuś kto nie grał może się spodoba.

I z tym się zgadzam, znam osoby które nie słyszały nigdy o serii Hitman i im się film podobał ja jako fan byłem wkurzony. Ktoś kto nie kojarzy ME albo ma tę grę gdzieś przyjmie film pewnie tak jak ja Maxa Payna (film), czyli pooglądać można ale jest wiele lepszych produkcji.

Pomyślcie, czy ME nie wydawał wam się bardzo ''filmowy" w pewnych momentach? Po co więc robić z czegoś co już jest lekko filmowe następny film? Ponadto jak spece od scenariuszy z Hollywood zaczną mieszać przy uniwersum to zrobi się taka kabała że hej, to już niestety nie są lata 70-te gdzie wprowadzono do kin gwiezdne wojny i to było coś nowego.

Dokładnie, ME sam w sobie jest "filmowy" bo grając w pierwszą część czułem się jak bym oglądał film wysokiej klasy. Nie taki który się kończy a ja się zastanawiam "Ej zaraz, o co tu biegało? Jak się ten główny typcio zwał?" lecz taki który zapada w pamięci. Mass Effect od początku miał być grą "filmową" i się udało. W sumie przyznam się też, że czuję jak by robili film na motywach filmu co sensowne zbytnio nie jest.

Hollywood ma niestety to do siebie, że tam głównie wszystko ma być "tak poplątane"... żeby oglądający nie musiał się zbytnio wysilać przy filmie (oczywiście zdarzają się perełki), nie zdziwiłbym się gdyby nagle w filmie pojawiły się rasy wymyślone przez scenarzystów filmu kompletnie nie pasujące do świata ME.

No i w filmie na 200% główną kochankę bohatera zagra Asari, a cały film przedstawi je jako międzygwiezdne nimfonanki.

Tu się nie zgodzę, Shepard filmowy raczej będzie miał kochankę człowieka. Jednak na pewno po drodze będzie zaliczał parę dziewczyn bo jedna to za mało (nie zdziwiłbym się gdyby go zrobili na Jamesa Bonda) i być może z różnych ras. Z Asari mogą zrobić "nimf......" albo kobiety które mogą to robić tylko po ślubie bo inaczej grzeszą przeciwko bogini itd. (ze względu na pokojowe przedstawienie ich rasy w grze itp.). W sumie nie zdziwiłbym się też gdyby Kroganie byli takim głupim mięsem armatnim. Różnie to może być ale choćby w kwestii ras zachowali trochę przyzwoitości i skopiowali z gry.

Jednak ogólnie wygląd ras to będzie kabaret, popatrzcie jak zazwyczaj wyglądają kosmici w filmach, strach się bać ;)

Scenarzystą jest Mark Protosevich ( m.in "Jestem Legendą", " Posejdon", "Thor" , oraz pracyje nad 4 częścią "Jurajskiego Parku").

Dodatkowy powód by uważać, że film będzie zły, od "Jestem Legendą" spodziewałem się coś na poziomie a podczas filmu śmiałem się z głupot jakie tam pokazywali. Jeden z najgorszych shitów jakie oglądałem, jedynym plusem jest rola Willa. "Posejdon" i "Thor" to nie moja liga ale podobnie niezbyt udane produkcje (tego drugiego pamiętam jak przez mgłę).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się okaże że kwas miażdzypaszczy rozwali tego żniwiarza, to parsknę śmiechem ! Przecież sami proteanie mieli problemy z zniszczeniem bodajże jednego żniwiarza, to miażdzypaszcza miałaby to zrobić ? ocb ?!

Dla przypomnienia dodam, że na Akuze były eksperymenty z miażdzypaszczami. Pamięta ktoś kaprala Thombsa z ME1 ? On nam w ME2 wysyła wiadomość że jak nas spotka, to nas zaciuka gdyż pracujemy dla cerberusa. Inna sprawa, że jeśli gramy Shepardem z ziemi, to okazuje się że Shepard i Thombs się znali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, zauważyliście, że Miażdżypaszcze z kolejnymi częściami serii stają się coraz potężniejsze? W jedynce były dość wymagającymi, ale szeregowymi przeciwnikami, w dwójce była jedna, ale za to w randze bossa (I pokonanie jej pieszo staje się ogromnym osiągnięciem. A kiedy zrobiłem to w jedynce, nikt mi nie bił pokłonów, dziwne...), a w Trójce będzie się już mierzyć ze Żniwiarzami... Jak tak dalej pójdzie, to w czwórce awansują do rangi głównego zagrożenia i wejdą na miejsce zajmowane wcześniej przez Reaperów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ogromną ochotę pograć w pierwszą część Mass Effect, aby stworzyć idealnego save'a. Odrzuca mnie tylko jedno - bardzo długi czas wczytywania/spędzany w windach itp. Znacie może jakieś patche, które zwalczają ten problem? Mam wydanie premierowe, a z CDA niestety płytki z ME nie mam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, chyba tym razem trailer miał pokazać jak wyglądają usprawnienia w animacjach, przypomnieć o skali zdarzeń oraz zaprezentować wspominaną już scenę z zapowiedzi z thresher mawem :D Wszystko wygląda bardzo ładnie, dynamicznie a kolejne strzały z lasera czy co tam Żniwiarz posiada były komentowane dosyć ciekawie przez Shepa i spółkę, tak jak w sumie być powinno. Nic to, pozostaje czekać do premiery ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak patrzę na tę usprawnione animacje mam jakieś nieuzasadnione przeczucie, że mój PC nie podła ME3, chociaż z logicznego punktu widzenia to niemal niemożliwe.

Podoba mi się zwiększenie płynności poruszenia. Ta znana z poprzednich części gdzie Shepard biegał jakby miał kij w wiadomym miejscu to już przesada była. Tutaj tylko sprint wygląda nieco kretyńsko. Cała reszta oczywiście miód i słodkości. Do marca coraz bliżej, mam dużo gier do przejścia, więc oczekiwanie na trójeczkę będzie przyjemniejsze niż sądziłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu trajler mnie zawiódł, to chyba z wszystkich które oglądałem najgorsze co pokazali na VGA (no a ja przez przypadek zagłosowałem na ME3, ech :/), nic specjalnego a walka Żniwiarza z Robalem mnie rozwaliła, po raz kolejny sprawdzona regułka się kłania "Czym Bioware się chwali to to rozwali" i tak jest też w tym przypadku. Miało być pewnie epicko wyszedł po raz kolejny kabaret bo walką to nazwać nie można, w dodatku Shepard biegnący do przełącznika też budził politowanie. Mieli rację, ME3 będzie grą pełną humoru i mroku, śmiać będę się z durnych pomysłów i będzie mroczno, że tak kończą trylogię.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brute posiada głowę turiana, spróbuj zrobić stopklatkę w momencie, kiedy on spada tuż przed Shepardem, wtedy to dobrze widać. Oficjalnie, Brute ma być zreaperowanym kroganem ale pewnie będzie to blend, podobnie jak w wypadku Cannibali, którzy są mieszanką ludzi i batarian.

Darkmen, czemu dalej zawracasz sobie głowę Mass Effectem, skoro już od E3 było wiadomo, że trójka nie powróci do tego, co było w wychwalanej przez ciebie pod niebiosa jedynce? To pewnego rodzaju masochizm. Można to porównać tylko do oczekiwań, że pojawi się HoM&M godny części trzeciej.

I nie wiem, czy zauważyliście ale przy Jamesie widać ikonkę Singularity. Preston Watamaniuk sklasyfikował Vegę jako typ czystego żołnierza a Singularity to domena najpotężniejszych biotyków. A może jest to po prostu coś co tylko przypomina ową ikonkę?

Edytowano przez kazman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darkmen, czemu dalej zawracasz sobie głowę Mass Effectem, skoro już od E3 było wiadomo, że trójka nie powróci do tego, co było w wychwalanej przez ciebie pod niebiosa jedynce? To pewnego rodzaju masochizm. Można to porównać tylko do oczekiwań, że pojawi się HoM&M godny części trzeciej.

A czy ja sobie tym głowę zawracam, po prostu oglądam i śledzę informacje które pojawiają się na stronie CDA. Cóż, mam takie prawo tak samo jak o wyrażaniu opinii, i czy ja mówię coś teraz o powrocie do jedynki? Nie, patrzę na to jak na nową grę, i nie rozumiem gdzie tu masochizm.

I nie wiem, czy zauważyliście ale przy Jamesie widać ikonkę Singularity. Preston Watamaniuk sklasyfikował Vegę jako typ czystego żołnierza a Singularity to domena najpotężniejszych biotyków. A może jest to po prostu coś co tylko przypomina ową ikonkę?

A może po prostu nie mają dla niego dokończonych mocy tak jak dla Liary (na E3 miała inne a w becie już inne jednak i tak brak Naukowca Asari za to jest biotyczny trening, myślę, że wróci jednak to pierwsze ale mniejsza o to) i dali mu co tylko się dało na pokaz. W pewnym momencie przy Garrusie i mięśniaku pokazała się ikonka takich jakby trzech fal (kresek? No coś w tym stylu), jestem ciekawy co to oznacza.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echelon, ja nie widzę nic złego w tym, że będzie gejowski romans. W końcu w pierwszym Mass Effect był romans lesbijski czyli pani komandor Shepard i Liara, to teraz równie dobrze może być romans gejowski. Zresztą dla Bioware to nic nowego. W pierwszym Dragon Age główny bohater nawet jeśli był mężczyzną to mógł romansować z Zevranem. Podobnie w Dragon Age 2 mężczyzna mógł romansować z Fenrisem i Andersem i jakoś nikt się o to nie czepiał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej denerwuje to w jaki sposób te romanse zostały wsadzone do gry (kto czytał to w scenariuszu to wie jakie to postacie będą), wszystko to wygląda tak jak by na siłę chcieli wcisnąć to do gry. Nie podoba mi się pomysł aby

nasza nowa asystentka była lesbijką a pilot promu gejem, lepiej było by gdyby po prostu byli bi

, zresztą szkoda, że

asystentką nie będzie już

Kelly :( Pomijając już fakt, że

asystentka

w obecnej sytuacji w ME3 jest naprawdę zbędna, równie dobrze (i nawet o niebo lepiej) tę rolę mogła by pełnić nowa

EDI

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...