Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

Tak to fabuła oraz parszywa "12" robią swoje, każdy no poza Kasumi i Zaeedem, ma coś do zaoferowania.

Nie za bardzo rozumiem dlaczego Zaeed i Kasumi mogliby być uważani za takich, co nie mają nic do zaoferowania. Możliwość wymiany tych raptem kilku zdań co misję (w tym wielokrotne usłyszenie np. o byciu w środku kalibracji :trollface: ) z innymi członkami załogi nie jest w stanie przyćmić mi faktu, że Zaeed to największy badass ze wszystkich dostępnych towarzyszy, a jego lojalka po stronie renegata kończy się jedną z lepszych w moim odczuciu scen w całej grze. Ze zgrozą odbieram fakt, że jeszcze nie słyszałem nic na temat jego ewentualnej roli w ME3 :<.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerp,

Może ta opinia o Kasumi i Zaeedzie wynika z tego, jak zostali wprowadzeni do gry. Nie wiąże się z nimi żadna misja werbunkowa - ot tylko krótka rozmowa i już są w drużynie, a ich misje to od razu dostępne lojalki. To samo na Normandii - rozmowy to monologi, no i mogli by być opcjami romansowymi :)

A tak... choć wartościowe dodatki do drużyny, to jednak traktowane nieco po macoszemu.

Ja lubię szczególnie początek misji Kasumi -

Shepard jako złodziej-dżentelmen, wtapianie się w tłum, szukanie wskazówek. Można by było ją tak doprowadzić do końca, wprowadzając na przykład elementy skradankowe, ciche omijanie wrogów itp. niestety ta misja już od połowy zamienia się w typową rąbaninę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o cały ten konflikt Quarianie vs Gethy, to uważam (o czym już wspominałem bodajże wcześniej), że w 100% zawinili ci pierwsi.

Gethy pytały tylko o to kim są i jaki jest ich cel. Nie prościej było wytłumaczyć im, że mają służyć Quarianom, bo są ich twórcami, czy coś w tym rodzaju, zamiast atakować ?

. Jeżeli miałbym stanąć po którejś z tych stron, bez wachania wybrałbym Gethy/Gethów (poza tym nie są najgorsi w walce :trollface: ).

Btw. Wiedzieliście, że w trzeciej części Kaidan

zostanie Widmem

?

Dla pewności zaspoiluje wszystko :P

Niby tak, ale zauważ, że Quarianie działali właściwie po wpływem impulsu. Oczywiście mogliby powiedzieć "Stworzyliśmy was, służcie nam" itp. Ale trzeba też pamiętać, że Quarianie to nie ludzie. Każda rasa rozumuje "nieco" inaczej. Może taki sposób manipulacji był sprzeczny z ich naturą. Kroganie zrobili by tak prawie na pewno, żeby wzmocnić swoje wojsko. Ewentualnie urządziliby sieczkę tak jak Quarianie, z tą różnicą, że Kroganie wygraliby. "-Buntują się gnojki tak? No to ich rozpirzymy, nie będzie żadnego cholernego dzielenia się planetą! - A może by tak wysłać ich wszystkich w jakimś statku z bombą i powiedzieć im, że wywozimy ich gdzie indziej po prostu? -CO!? Chcesz zabić wroga bez walki!? Wroga trzeba zabić w porządnej rozróbie inaczej taka walka jest g*wno warta!". To sposób rozumowania Krogan.

Asari oczywiście naradzałyby się ile wlezie, a potem stwierdziłyby zapewne, że to niehumanitarne (chociaż, może u nich to się inaczej mówi?) stworzyły nową rasę, która jest inteligentna, no to damy im planetkę i będzie spokój, ew. znaleźć sposób na przeprogramowanie.

Salarianie chętnie widzieliby Gethów w swoim wojsku, w końcu sami są najlepszymi szpiegami itd. ale do twardych nie należą. Gdyby dać Salarianom wojsko złożone z samych maszyn, oni mogliby się zająć samym szpiegostwem i badaniami. "-No dobra, wyłączamy ich, nie chcemy wyjść na handlarzy niewolnikami. -Co!? Potraciliście szare komórki? Do woja ich dać, a my zajmiemy się najważniejszym=badaniami. -Po krótszym przemyśleniu akceptujemy wniosek."

A Turianom nie potrzeba wzmocnienia, bo i tak to największe CoXy w galaktyce (poza Kosiarkami), więc na cholerę im pałętające się pod nogami roboty? Nie wiem co by z nimi zrobili, ale wzmocnienia wojskowego oni nie potrzebują, a Gethy na "pierwszym poziomie myślenia" kiepsko dawałyby sobie radę z badaniami i technologią...

Ludzie natomiast są tak porąbani i zróżnicowani, że otrzymaliby(śmy?) równe wyniki dla wszystkich wyników: Zniszczenia, Wzięcia do wojska i podporządkowania do swojej woli i "Dalej sobie róbcie za niewolników, jesteśmy Bogami i kij wam w oko, ej! ten obraz bardziej w lewo!".

Uff, ale się rozpisałem.. ale nieźle nawet wyszło :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę o brak romansu z Kasumi czy [o zgrozo] Zaeedem. Zresztą Kasumi

lubi Jacoba już, więc jeżeli was Shep nie jest murzynem z najlepszym tyłkiem w galaktyce.

Nie macie szans. :cheesy:

Swoją drogą jej misja to piekło na ziemi i szaleństwo na insanity.

imho lepiej kończy się misja Zaeeda jako paragon :P

Edytowano przez 4kubik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony szkoda że z Kasumi nie można romansować. Ale z drugiej fajnie że lubi Jacoba "The Prize". W końcu dlaczego tylko sam Shepard romansuje , a pozostała reszta nic nie robi tylko posłusznie czeka aż Komandor zaciągnie kogoś do łóżka. Oczywiście nie oczekujmy że nagle każdy zacznie romansować , bo by wyszedł nam jakiś "Statek Miłości" zamiast Normandii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)bo by wyszedł nam jakiś "Statek Miłości"(...)

A to już nim nie jest? :D

Kasumi była fajna właśnie m.in. dlatego bo była wierna Kejiemu nawet po jego śmierci. I niech tak zostanie do końca. Zresztą naprawdę sporo tych romansów się zebrało; Ashley, Liara, Jacqueline, Tali, Mira.

All in ME3 are bi durr....

Goddamnit BioWare!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o cały ten konflikt Quarianie vs Gethy, to uważam (o czym już wspominałem bodajże wcześniej), że w 100% zawinili ci pierwsi.

Gethy pytały tylko o to kim są i jaki jest ich cel. Nie prościej było wytłumaczyć im, że mają służyć Quarianom, bo są ich twórcami, czy coś w tym rodzaju, zamiast atakować ?

.

Nie sądzę. O ile dobrze pamiętam, to

gethy powoli lecz sukcesywnie zyskiwały coraz większą świadomość, podnosił się ich ogólny poziom zbiorowej inteligencji. W chwili, gdy zaczęły się one zastanawiać nad istotą swojego bytu, bardzo niewiele brakowało do tego, aby zechciały wyrwać się spod kontroli quarian, do czego zresztą doszło

. Jakiekolwiek tłumaczenia raczej nie przynosiłyby długofalowych rezultatów, a na bardziej konstruktywne działania było już wtedy chyba zbyt późno.

Btw. Wiedzieliście, że w trzeciej części Kaidan

zostanie Widmem

?

Kaidan lub Ashley, w zależności od decyzji podjętych przez nas w pierwszej części serii

.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie oczekujmy że nagle każdy zacznie romansować , bo by wyszedł nam jakiś "Statek Miłości" zamiast Normandii
Ale już bardzo mile przywitałbym widok, że członkowie dream teamu Sheparda gadają między sobą nie tylko w skryptowanych scenkach albo, żeby ich było więcej ;) Było coś takiego w DAII a liczę na rozwinięcie tego pomysłu, niekoniecznie w aspekcie romansowym, ale po prostu zwykłych rozmów itd. Jak dla mnie wrażenie od razu byłoby lepsze ^_^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda rasa rozumuje "nieco" inaczej. Może taki sposób manipulacji był sprzeczny z ich naturą.

Nie lepiej oszukać maszyne, robota, który nie ma takich samych uczuć jak np. ludzie, zamiast doprowadzać do wojny, samemu nie będąc w tym zbyt dobrym ? Dziwną mają nature ci Quarianie.

bardzo niewiele brakowało do tego, aby zechciały wyrwać się spod kontroli quarian, do czego zresztą doszło

Przecież to Quarianie rzucili kamieniem, a Gethy tylko odpowiedziały laserem. W ogóle skąd wzięli broń ?

:D Chyba, że narzędzia wystarczyły, żeby rozwalić kilku Quarian i dostać sie do pierwszej lepszej zbrojowni

.

Kaidan lub Ashley, w zależności od decyzji podjętych przez nas w pierwszej części serii.

Czytałem artykuł o Kaidanie (o Ash akurat nie) na Masspedii, ale dzięki za sprostowanie

:)

Apropo

Zaeeda. Na Masspedii jest napisane, że wróci w trzeciej części o ile przeżył wydarzenia z drugiej

.

Edytowano przez ChowChowMurphy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up: Tak rozumujesz Ty i ludzie w ME. Jednak Quarianie to inna rasa, mają inną kulturę, obyczaje, naturę, historię, WSZYSTKO. Ich zachowania w poszczególnych sytuacjach też jest inne od naszych. Zresztą SI to nie zwykłe roboty. Weźmy przykład Legiona

"Shepard-Dlaczego załatałeś dziurę MOIM pancerzem, nie mogłeś użyć czegokolwiek? -...Brak Danych..."

.

Uczuć może nie mają, ale myślą tak jak istoty organiczne.. a Legion przejawiał w tym momencie ludzkiej rzeczy... Sam nie wiedział dlaczego

załatał dziurę akurat pancerzem Shepa

. Chociaż myślę, że mam na to dosyć łatwą odpowiedź.

Jego misją był Shepard, więc po prostu namieszało mu się nieco w systemach.

Chociaż biorąc pod uwagę, to że myślą z prędkością światła i zhackować się ich prawie nie da przez to, że bardzo szybko aktualizują wszystkie dane, moją teorię można jednak bardzo łatwo obalić...

@Murezor:

To czy by zaatakowały to tylko gdybanie, gdyż polegamy TYLKO na subiektywnej oceny sytuacji Quarian, zresztą Tali nie była przy tym, jej też to opowiedziano. Były też inne wyjścia: Zaproponowanie Gethom "współistnienie" na jednej planecie, w pokoju. Trudne? Na pewno łatwiejsze niż wygrać z takimi maszynami.

@Kaidan, Ashley:

Już się nie mogę doczekać, aż zagram i będę mógł im powiedzieć "A NIE MÓWIŁEM!".

:trollface:

Edytowano przez Argaris
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja znowu chcę zadać pytanie o 1. Wziąłem do ekipy Talizorah która świetnie zna się na elektronice. I tutaj będąc na szczycie 15 nie mogę naprawić oczyszczania skażenia. Ja jako Shep mam mało elektroniki, ale Tali ma sporo więc powinna dać radę. Czy muszę jakoś specjalnie jej rozkazać to zrobić? Bo w końcu po coś są wskaźniki przy doborze drużyny. Ją wziąłem właśnie dla elektroniki a jak widać nic nie może pomóc :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pominięcie Oczyszczanie skażenia na Szczycie 15 możesz zrobić w terminalu WI..tej wirtualnej babki, nie pamiętam imienia. Musisz włączyć jej terminal i powiedzieć jej, żeby mimo skażenia otworzyła drzwi. Myślę, że dobrze zapamiętałem.

Dobrze z tym sobie poradziłem. Ale teraz nie wiem po co mam wybierać ludzi z elektroniką i bio skoro to mnie nic nie daje i w tym wypadku lepiej iść max w siłę ognia? Tak samo pierwsza pomoc :/ sojusznicy mają pierwszą pomoc a ja ciąglę leczę się tyle samo Shepem medi żelem :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie z elektroniką pomagają otwierać wszelkiego rodzaju zabezpieczone skrzynie. Dodatkowo, bardzo dobrze sobie radzą z wszelkiego rodzaju mechanicznymi przeciwnikami. Liara która jest specjalistką od bio, jest dobra do kontrolowania walki. Gdy wybierasz Sheparda powiedzmy na Adepta, to masz za zadanie kontrolować walkę poprzez rzucanie przeciwnikami po całej planszy.

Teoretycznie, pierwsza pomoc powinna leczyć za największą wartość jaką ma ktoś z członków całej drużyny. Gdy masz na max pierwszą pomoc, to będzie liczyło za wartość, którą ty posiadasz.

Edytowano przez Sergeyevich
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale zamki działają na deszyfracje. Kiedy potrzebna była elektronika żeby coś naprawić to miałem za mały lvl mimo najlepszego mechanika w grze... Więc chyba nie policzyło jego skilla :P A jeśli dobrze rozumiem to skoro mam w drużynie postać z pierwszą pomocą to nie ma potrzeby żebym ja to rozwijał prawda :P?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że masz technika nie znaczy od razu ze otworzysz/shakujesz wszystkie zamki/kompy itp. Zależy jaki ma poziom deszyfracji i elektroniki. Najlepiej samemu (ręcznie, a nie przez autolevel) maxować te 2 umiejętności.

Edytowano przez Raven82
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo dobry skill elektroniki a nie może tego naprawić...

Zdefiniuj "bardzo dobry skill". W elektronice mamy trzy poziomy umiejętności przeciążenie, w deszyfracji trzy poziomy sabotażu. Wykupywanie tych umiejętności pozwala na używanie kolejno łatwych, zaawansowanych i trudnych obiektów. Pozostałe kratki nie mają na to wpływu, więc jeśli zainwestowało się kilka punktów, ale nie odblokowało kolejnego poziomu tych konkretnych umiejętności, to nasza zdolność otwierania zamkniętych pojemników itp. nie uległa zmianie.

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo dobry skill elektroniki a nie może tego naprawić...

Zdefiniuj "bardzo dobry skill". W elektronice mamy trzy poziomy umiejętności przeciążenie, w deszyfracji trzy poziomy sabotażu. Wykupywanie tych umiejętności pozwala na używanie kolejno łatwych, zaawansowanych i trudnych obiektów. Pozostałe kratki nie mają na to wpływu, więc jeśli zainwestowało się kilka punktów, ale nie odblokowało kolejnego poziomu tych konkretnych umiejętności, to nasza zdolność otwierania zamkniętych pojemników itp. nie uległa zmianie.

No ok ale powiedz mi czy jeśli jedna osoba w drużynie ma dany skill to przy używaniu przedmiotów liczy się jakby mój Shep też ją miał? W sensie naprawiam sprzęt z jej poziomem skilla?

I czy możecie mi odpowiedzieć na poprzednie pytanie o punkty witalne ;P? Czy w tej grze jest system punktów witalnych gdzie np. najmocniejszy jest strzał w głowę itp.? Czy ludziom/robotom/insektom etc. warto celować w głowę ze snajperki? Czy może obrażenia są zawsze takie same?

Edytowano przez festyn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czy możecie mi odpowiedzieć na poprzednie pytanie o punkty witalne ;P? Czy w tej grze jest system punktów witalnych gdzie np. najmocniejszy jest strzał w głowę itp.? Czy ludziom/robotom/insektom etc. warto celować w głowę ze snajperki? Czy może obrażenia są zawsze takie same?

Wydaje mi się że nie ma to wpływu na obrażenia. Dawno w ME1 nie grałem, ale pamiętam mniej więcej, że się trochę dziwiłem, że headshoty nie są bardziej efektowne od trafień w inne części ciała. I teraz mi to spokoju nie da, dopóki się nie upewnię... Idę instalować ME. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy jeśli jedna osoba w drużynie ma dany skill to przy używaniu przedmiotów liczy się jakby mój Shep też ją miał?

Zawsze brana jest pod uwagę najwyższa możliwa wersja danej zdolności, bez znaczenia czy mamy ją my, czy któryś z kompanów.

Czy w tej grze jest system punktów witalnych gdzie np. najmocniejszy jest strzał w głowę itp.?

Wydaje mi się, że w ME1 czegoś takiego nie ma. Sam gram zazwyczaj szturmowcem, więc na dokładne celowanie i tak nie marnuję czasu, ale kiedyś zdarzyło mi się pograć trochę szpiegiem i nie przypominam sobie żadnych korzyści płynących z celowania w głowę. Powiem więcej - ukrywających się przeciwników można było skutecznie likwidować celnym snajperskim strzałem w kawałek wystającej zza osłony stopy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że Mass Effect 3 będzie miał tryb multiplayer. Na okładce Xbox world widnieje napis "Mass Effect 3 new levels - and multiplayer". Bioware narazie milczy w tej sprawie.

Wątpie żeby to był standardowy multi z deathmatchami bo by musieli całą mechanike gry zmienić, bo moc która podrzuca gracza do góry na 8 sekund nie ma miejsca w multi. Coop jest najbardziej prawdopodobny ale zostaje pytanie jaki coop? Na całą kampanie singla, czy osobna fabuła i nowe poziomy jak w portalu 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...