Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CD-Action 13/2012 zawartość

Polecane posty

Ej czemu nikt o tym nie wspomniał? Ja już zdążyłem zapomnieć o "Gadżecie" a tu patrzę w markecie do CDA i jest. Dodając jeszcze zwiększoną liczbę reklam (jako, że numer przy końcu roku) mamy w rezultacie zmniejszoną liczbę stron "z treścią". Dla mnie to jest minusik tego numeru.

@DOWN: A ty znowu na mnie krzyczysz? Przecież tylko stwierdzam fakt - w numerze 13 jest mniej stron treściowych niż w 12/12. Dla mnie jest to minus ale nie zarzut do was. Po prostu nikt o tym wcześniej nie napisał w uwagach do tego numeru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu zaczynasz stara spiewke? W pismie POWINNO byc ze 30 stron reklam i tak kiedys bywalo. To, ze teraz macie zwykle ok. 115 stron zamiast tak 100-105 to jest bonus. I nawet w grudniu, wliczajac Gadzeta, liczba reklam w pismie nawet nie zblizyla sie do owych 30%. Czyli ciagle jestescie "na plus", tyle ze mniej niz zwykle. Ale to tak, jakbys narzekal, ze dostales w tym miesiacu MNIEJSZA premie niz zwykle, zamiast sie cieszyc, ze ona ciagle jest, bo przeciez wcale byc nie musi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z tezą Mac Abry zawartą w recenzji Kings Bounty. Ta gra nie jest jeszcze pomidorówką serwowaną codziennie. W końcu od premiery Ameli minęły ponad 3 lata. Dla mnie jest to taka czekolada, którą pożeramy chętnie i skrupulatnie bo kupujemy ją od czasu do czasu a nie regularnie. Natomiast tak jak przewidywałem - coroczny CoD w minusach nie miał powtarzalności. Tutaj to oczywiście nie przeszkadza mimo, że "w zasadzie historia jest podobna do schematu narzuconego w poprzedniej odsłonie" i "odcinanie kuponów znowu ujdzie Activision na sucho". I to przy 8h FPS. Ale jest to kolosalny zarzut do 60 h strategi :/.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo miec swoje zdanie.

I chyba nigdy nie zrozumiem, ze ty nigdy nie zrozumiesz, ze nie ma sensu porownywac 2 recenzji roznych autorow. Gdyby ten sam autor robil obie gry i jednej zarzucil wtornosc, a drugiej nie - no to mialoby sens, bo wtedy widac by bylo ze inaczej je traktuje.

Poza tym z recenzji jasno wynikalo, ze ta pomidorowka JESZCZE autorowi smakuje, ale cos czuje, ze nastepnego talerza juz nie bedzie chcial jesc (a przynajmniej z przyjemnoscia).

Taka znaczaca subtelnosc, warto sie w nie wglebiac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...