Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

Być może niezbyt metalowo, tym niemniej...

Eric Clapton - Layla

Wielkość i znakomitość muzyków winno determinować się poprzez ich umiejętność do przekazywania myśli i uczuć poprzez swoją muzykę. Clapton bez najmniejszych wątpliwości potrafi tej sztuki dokonać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Być może niezbyt metalowo, tym niemniej...

Eric Clapton - Layla

Wielkość i znakomitość muzyków winno determinować się poprzez ich umiejętność do przekazywania myśli i uczuć poprzez swoją muzykę. Clapton bez najmniejszych wątpliwości potrafi tej sztuki dokonać.

Heh, Layla to chyba jedyny utwór jaki znam, w którym tak byłem wsłuchany w gitarę, że dopiero po kilku przesłuchaniach zauważyłem, że to ma tekst... ;)

A teraz:

Dream Theather - Constant Motion

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blindead- Autoscopia

Album mnie rozwala. Następna niedoceniona polska kapela. Ale wydaje mi się, że po tym LP powinni coś większego osiągnąć. B)

W Polsce? Chyba żartujesz. A kapela naprawdę zacna.

Suffocation - Dyska

Uhh nie ma to jak kawał NYDM w najlepszym wydaniu. W sam raz na taki gorący dzień B) Choć szczerze mówiąc, to na dłuższą metę trochę męczą ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce? Chyba żartujesz. A kapela naprawdę zacna.

Wiesz w Polszy to i Decapitated dużego poważania nie miało...

Suffocation - Dyska

(...)W sam raz na taki gorący dzień B) Choć szczerze mówiąc, to na dłuższą metę trochę męczą ;]

Ziooom...w taki skwar to można dosłownie się Udusić przy tym bandzie :P

Gojira- Vacuity

Proste, ciężkie i dla mnie świetne. Nawet mi nie przeszkadzają nakładane wokale... B)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Day That Never Comes - Metallica

Nowa Metallica. Jeszcze nie kopie w tyłek, ale ten kawałek mocno chwyta się głowy i nie puszcza.

Robi nadzieję na nową płytę;]

Rece mi opadly, jak tego posluchalem. Ten utwor jest przenudny. Najpierw jakies monotonne pitolenie a'la Until It Sleeps, zupelnie bez wyrazu, potem przyspieszenie typu "zagrajmy cos zwawszego, bo ktos chyba kiedys wpominal, ze to ma byc powrot do korzeni". Do tego prostacka perkusja. Tragedia... Nie powiem, ze czekalem na nowa plyte Metalliki, ale po cichu mialem nadzieje, ze nagraja cos z jajem. Poki co oba nowe kawalki przekonaly mnie, ze nie warto sobie nimi zawracac tylka. A na singiel to sie chyba raczej wybiera ktorys z lepszych kawalkow...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CormaC

Zgadzam się w 100% z tym co powiedziałeś. A intro od kawałka brzmi jak twórczość jakiegoś licealnego coverbandu Iron Maiden. Co do tego, że na singiel wybiera się któryś z lepszych kawałków, to może to właśnie jest któryś z lepszych, może i nawet najlepszy... A ja się łudziłem, nie wiem po co xP Teraz tylko czekam na Anforgiwen 3 B)

Demilich - Nespithe

*buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurp*

Naprawdę przedni Technical Death. Może to i dobrze, że rozpadli się po pierwszej płycie, przynajmniej nie zdążyli nic skrewić. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się tam podoba :P Szczyt geniuszu to nie jest, ale uważam, że to całkiem spoko kawałek. Czy ja wiem, czy zawsze na singla wybiera się najlepsze utwory? Na St. Angerze tak nie było :P Myślę, że najlepsze jeszcze czeka na płycie.

Metallica - The Day That Never Comes

Guns N' Roses - Sweet Child O' Mine

Ha! Nauczyłem się tego pieprzonego intra! B)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to i dobrze, że rozpadli się po pierwszej płycie

Niedobrze. Jeszcze co najmniej dwa krążki mogliby spokojnie dłubać w tym, co nakreśliło Nespithe. Potem może faktycznie by przedobrzyli i zamiast jeszcze jednego nagrania z walki z poobiednimi gazami zaczęłyby się duety z Ruhanną w hiciorach a'la O mój rozmarynie.

Michael Hoenig - Waukeen's Promenade

Kapitalna ścieżka z OSTa do BGII, jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza (zwłaszcza w połączeniu z wizualizacją tej lokacji). Nawet główny motyw wymięka przy Promenadzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz w Polszy to i Decapitated dużego poważania nie miało...

U nas to chyba tylko Vader i Beh maja poważanie. Reszta raczej się nie przebija. Btw: 'Vader' energy drink > all

Nie ma co płakać po Demilichu. Jest dużo lepszych tech bandów ;]

Martyr - Hopeless Hopes

Necrophagist - Onset of Putrefaction

Gorguts - Obscura

Ot, na przykład te.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael Hoenig - Waukeen's Promenade

Kapitalna ścieżka z OSTa do BGII, jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza (zwłaszcza w połączeniu z wizualizacją tej lokacji). Nawet główny motyw wymięka przy Promenadzie.

U mnie zawsze na pierwszym miejscu stał Thronofbhaalowy motyw przewodni, ale prawdę powiadasz - i dzięki Ci za to (oj, za dużo Mrocznej Wieży chyba...), iże to kawał klymatycznego soundtracka jest. A nie tuptać wesoło nóżką przy muzyczkach z karczm się po prostu nie da!

Trivium - Iron Maiden

Całkiem fpytkę zrobiony cover, taki z wyczuwalnym powerem, o czym niestety nie można powiedzieć o wszystkich utworach z "Maiden Heaven". Jeśli chodzi o całość, znacznie lepiej wypadają IMO "Numbers from the Beast".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fpytkę zrobiony cover, taki z wyczuwalnym powerem, o czym niestety nie można powiedzieć o wszystkich utworach z "Maiden Heaven". Jeśli chodzi o całość, znacznie lepiej wypadają IMO "Numbers from the Beast".

Ale kilka kołwerów daje radę. Na przykład Halołd bi de nejm, nagrane przez Machine Head, genialny kower, momentami nawet lepszy od oryginału IMO. A... I jeszcze Wasted Years Devildrivera jest fajne. Poza tymi trzema kowerami płyta jest bardzo słaba, ale dla tych 3 perełek IMO warto. :]

Converge - No Heroes

Poziom Jane Doe to może i nie jest można powiedzieć o tym albumie złego słowa. Kopie rzyć i tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pink Floyd - Atom Heart Mother Niedoceniana z wielkiej trójcy 20-stek Floydów.

TDTNC Mety - oj, zupełnie nie na to liczyłem, zupełnie. Skończyli się na Kill'em All.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toxic Bonkers - Blindness TB to bez wątpienia rodzynek na rodzimej scenie grind core, bardzo dynamiczny album, sporo kawałków po polsku, o dziwo teksty w rodzimym języku brzmią bardzo fajnie i wpadają w ucho. W TB bardzo podszedł mi wokal, tempa kawałków może nie są jakieś zabójcze ale dynamika jest utrzymana. Ogółem bardzo dobrze się słucha, polecam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Underoath - Lost in the Sound of Separation

haha, chłopaky posiali zniszczenie : D

Patrząc na progres kolejnych płyt, to ta powinna juz być dość szmaciarskim emopopem, a tu proszę, nagrali mocniejszy krążek niż Norma Jean ^^ Dooooooobrzeee

Jest też klimat, pare fajnych balladek z post-rockowym zacięciem się trafiło, troche elektroniki też wpadło... ogólnie aranżacje sa maks dobre <ok>

Na ten rok American Me > Underoath > Norma Jean, przy czym wszystkie są wyborne ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enslaved - Vikingligr Veldi

Po prostu szał bojowy. Prawie jak za dawnych czasów. xD

BTW, jak awatar? B)

A już niedługo zobaczę go na żywo, będzie miazga ]:->

skończ :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rece mi opadly, jak tego posluchalem. Ten utwor jest przenudny. Najpierw jakies monotonne pitolenie a'la Until It Sleeps, zupelnie bez wyrazu, potem przyspieszenie typu "zagrajmy cos zwawszego, bo ktos chyba kiedys wpominal, ze to ma byc powrot do korzeni". Do tego prostacka perkusja. Tragedia... Nie powiem, ze czekalem na nowa plyte Metalliki, ale po cichu mialem nadzieje, ze nagraja cos z jajem. Poki co oba nowe kawalki przekonaly mnie, ze nie warto sobie nimi zawracac tylka. A na singiel to sie chyba raczej wybiera ktorys z lepszych kawalkow...

Aż tak to dupnie brzmi? Bo tak po prawdzie mówiąc, to słuchając "St. Anger" nie w kategorii 'płyta Metallici', mogę śmiało powiedzieć, że lubię ten krążek. Lubię to kartonowe brzmienie garnków, prostotę riffów. Więc podchodzę do nowego długograja z pewną rezerwą...

Soulfly - Salmo 91

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rotten Sound - Cycles najnowsze dziecko finów, krążek utrzymany w klimacie EP`ki Consume To Contaminate. Cycles to niemal 40 minut solidnego wgniatającego w glebę po same zęby trzonowe death/grindu. Świetne aranże, zabójcze tempa i wokal, mówiąc krótko Rotten Sound w pełnej krasie 8) Dla sympatyków gatunku pozycja zdecydowanie warta zainteresowania.

BTW, jak awatar?

uglykkkfz8.gifs003-48bblxyaf.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...