Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lord Bobol

Warhammer: Dawn Of War/Dark Crusade/Soulstorm

Polecane posty

OK, panowie nie zrozumcie mnie źle, ale kończę na razie granie w DC. Dlatego, że średnio przyjemnie jest wbrew pozorom ciągle wygrywać, bo to nie daje satysfakcji z gry, a i wam pewnie nie jest zbyt przyjemnie przegrywać. Poza tym wolę DoWXP :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, panowie nie zrozumcie mnie źle, ale kończę na razie granie w DC. Dlatego, że średnio przyjemnie jest wbrew pozorom ciągle wygrywać, bo to nie daje satysfakcji z gry, a i wam pewnie nie jest zbyt przyjemnie przegrywać. Poza tym wolę DoWXP :)

Szkoda...

Liczyłem, że w końcu się zmierzę z tobą...

Mówiono o tobie tyle dobrych rzeczy,

że już ostrzyłem pazurki, aby sprawdzic

swe umięjętności...

Liczę, że kiedyś zagramy!:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Man, forum ostatnio popada w ruinę, ale wiedzcie że w pt około 9 rano urządzamy z Bobolem kolejny fight (zarzeka się on, że już się nie spóźni :) )

No mam nadzieję że będzie nas kilku

V 1.2 , Dark Crusade!!! (trafił mi się gość który myślał że gramy w podstawkę). Dopisać się możecie też na forum ( moim lub Gojiry)

Liczymy na was!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz żebyśmy Cię w to wprowadzili odwiedź stronę Jasona, link jest w jego podpisie. Tam masz linki fo forów, zapraszan na to jasona-tam jest wiele informacji... A jak chcesz grać to ze mną możesz spróbować(zakładając, że znasz się na obsłudze Hamachi, bo do osób nieznających się nie mam cierpliwości) nawet dzisiaj, bo tak się składa, że wydębiłem od kumpla Warhammera. A tak nawiasem mówiąc przez sieć w Warha też jeszcze nie grałem z powodu kumpla...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jason nie ciesz się tak bo między nami na Hamachi jest zawsze strasznie wysoki ping... Nie wiem czemu... Z resztą bandy mam normalny i grać mogę a z tobą będą kłopoty...

A teraz troche emocji odnośnie instalacji patcha 1.2.

Shit Shit Shit- jak można aż tak spartaczyć Tau... Od kiedy to Krootow produkuje się w barakach Tau i od kiedy Broadside Battlesuit Team jest jeden? Przyzwyczajony do trzech nie mogę się przestawić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz troche emocji odnośnie instalacji patcha 1.2.

Shit Shit Shit- jak można aż tak spartaczyć Tau... Od kiedy to Krootow produkuje się w barakach Tau i od kiedy Broadside Battlesuit Team jest jeden? Przyzwyczajony do trzech nie mogę się przestawić...

Nie zrozum mnie źle, ale na 2óch forach, dwa razy podałeś te same 2 argumenty, że patch jest be. W komentach jest tego więcej, duuuuuuuuuużo więcej... Poza tym wyrównują się szanse ras. Blaszaki częście się rozbadają, Tau częściej... no. I kropka

Maż do mnie duży ping, bo tak chciał Imperator. Poczekam aż zbierze się koło 6 osób i znajdziemy czas.

P.S. Małe uzupełnienie kilka postów wstecz-dawna walka z Facem już na forum dałem, a tu macie kawałek replaya - http://www.youtube.com/watch?v=6p-64vQrV1g

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłem, że złożę wam propozycję nie do odrzucenia - zamiast opisywać te wszystkie potyczki będę je nagrywał, a wy się po nie do mnie zgłosicie, jeśli będziecie chcieli je obejrzeć. Skontaktujcie się ze mną na Gadu-Gadu. Plik z powtórką wyślę mailem.

Graliśmy ostatnio dwa razy na jedynej mapie z trzema miejscami - Forteca. Każdy miał dostęp do trzech punktów strategicznych, po dwa punkty kontrolne na flankach i był tylko jeden relikt w centrum mapy.

Teraz komentarze do gry moich przeciwników.

Raaistlin:

- Dodatkowy Monolit kosztuje 350 energii. Możesz go używać do szybszej produkcji większej liczby wojska. Czemu ograniczałeś się tylko do jednego?

- Jakby poległ pierwszy, to od razu mógłbyś przystąpić do tworzenia kolejnego. Limit Monolitów wynosi trzy, to całkiem sporo.

- Zamiast wysyłać od razu wszystkie jednostki, jakie naprodukowałeś mogłeś tych Rozdzieraczy zmasować i wypuścić na tyłach Gojiry od razu trzy oddziały, żeby wybić jego Wojowników Ognia.

Gojira:

- Kiedy każę moim ludziom umierać, to z jakiegoś określonego powodu. Imperialna Gwardia poświecała się, kiedy trzeba było ochronić uszkodzonego Baneblade'a przed Zwiastunem Nocy. Rozkazałem im ginąć w ataku na szańce Necronów. Miałem stuprocentową pewność, że nie przeżyją, ale mi by wtedy nawet powieka nie drgnęła. Grałem na czas, a moi ludzie mieli zająć raaistlina. Taki był cel tego samobójczego ataku. Nie pozwól, żeby twoi ludzie umierali nadaremno.

- Dlaczego nie próbowałeś dojść do Punktu Dowodzenia Mont'ka/Kauyon?

- Gdy chciałeś zbombardować ludzi Face'a, to jak jeszcze byłeś w bazie na miejscu już pojawił się wielki i ładny znak, co pozwoliło mu na bezpieczne wycofanie się. Przemyśl to.

- Jak widzisz, że ktoś ma punkt kontrolny i odlicza czas, przerwij walkę z przeciwnikiem, wycofaj się a potem - wykorzystując doktrynę zabójczego ciosu - zdejmij punkt. Jeśli czujesz, że nie wygrasz, to się cofnij, przynajmniej zdjąłeś punkt. A nie bijesz się bez potrzeby. Ja przebijałem się do punktu, przez twoją bazę, bo stwierdziłem że to byłoby lepsze, niż walka z raisstlinem przy punkcie graniczącym ze mną. Miałem rację.

Do obu:

- Pamiętajcie o zasadzie "Skoro ja nie mogę tego mieć, to niech nikt tego nie ma". W momencie, gdy ja posiadam Relikt wy powinniście albo zdjąć go, albo całkowicie przejąć. Uzyskalibyście dostęp do lepszych broni, a wasz wróg byłby jej pozbawiony. Mnie przyświecała ta zasada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wezmę sobie do serca twoje uwagi... W walce z Face'm popełniłem taki błąd, że nie ulepszałem istniejących jednostek tylko produkowałem nowe... I sam do tego doszedłem po zakończeniu gry. Wiem, że popełniam dużo błędów ale grając z takim przeciwnikiem jak Holy.Death mam nadzieję się trochę podszkolić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym se z chęcią z wami zagrał... może jakiś por nie jestem, gram raczej słabo (no, może "niżej średniej" xD), ale chyba pograć mogę, prawda? Gotów jestem w czwartek do 16:00, w cały piątek i sobotę ^^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imperialna Gwardia poświecała się, kiedy trzeba było ochronić uszkodzonego Baneblade'a przed Zwiastunem Nocy. Rozkazałem im ginąć w ataku na szańce Necronów. Miałem stuprocentową pewność, że nie przeżyją, ale mi by wtedy nawet powieka nie drgnęła. Grałem na czas, a moi ludzie mieli zająć raaistlina. Taki był cel tego samobójczego ataku. Nie pozwól, żeby twoi ludzie umierali nadaremno.

- Dlaczego nie próbowałeś dojść do Punktu Dowodzenia Mont'ka/Kauyon?

Po pierwsze: już wiem, że akcje kamikadze (pamiętny ,,zwiad'')

są marnotrastwem.

Już dzisiaj dbałem o jednostki, prawda?

Po drugie: Nie miałem surowców. Gra na standdardzie to nie moja specjalnośc... Dzisiaj doszłęm dośc szybko...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym se z chęcią z wami zagrał... może jakiś por nie jestem, gram raczej słabo (no, może "niżej średniej" ), ale chyba pograć mogę, prawda? Gotów jestem w czwartek do 16:00, w cały piątek i sobotę

Ostatnio gramy w składzie: Holy.Death, raaistlin, Gojira. Brakowało nam jednej osoby do gry 2 na 2. Ach... Zapomniałbym - w czwartek wieczór i cały piątek mnie nie ma. Może uda mi się na sobotę.

Już dzisiaj dbałem o jednostki, prawda?

Dlaczego nie wycofałeś swoich Krotów i wojowników ognia, kiedy widziałeś, że atakują cię pojazdy przy graniczącym ze mną punktem kontrolnym? Hellhound to nie jest coś, co można zniszczyć wyłącznie piechotą - te jednostki mogły ci się przydać później.

Po drugie: Nie miałem surowców. Gra na standdardzie to nie moja specjalnośc...

Sam odliczałem pieniądze, żeby szybko dojść do Baneblade'a, bo obawiałem się utraty reliktu w każdym momencie. Brakowało mi na wszystko, ale to jest właśnie najlepsze w takiej grze - zastanawiasz się, co będzie ci bardziej przydatne na polu bitwy.

Dzisiaj doszłęm dośc szybko...

Tak, miałeś już krootoxy. Przyznam, że z każdą następną grą robisz postępy.

Raaistlin:

- Jednostki spanikowane wycofuje się z bitwy, bo ze złamanymi morale padają szybciej i walczą gorzej. Jak dojdą do siebie po szoku, to mogą wrócić.

- Dlaczego zaatakowałeś mnie tylko połową sił? Jakby Gojira uderzył, to i tak byś nie dał rady, a ta druga część była bardziej przydatna w ataku na moje pozycje.

- Nie czekałeś ze swymi ludźmi aż zająłbyś relikt?

- Jak masz dwóch wrogów, to skup się na jednym, a potem na drugim, bo podzielony nie masz szans. Gojirę byś tak odparł. Ja byłem już chyba zbyt potężny w tym momencie.

Gojira:

- Myślałem, że się nauczyłeś iż warto budować wieżyczki - daje to więcej rekwizycji oraz zapewnia wsparcie podczas walk niedaleko bazy.

- Widząc mojego Baneblade'a na swoich tyłach dalej atakowałeś raisstlina? Może dziwnie zabrzmię, ale jeśli jeden przeciwnik zaczyna odnosić przewagę, to należy się skupić na zniszczeniu tego groźniejszego. Ja zabijałem Necronów, bo uznałem, że raisstlin jest bardziej niebezpieczny. Potem rzuciłem część sił na ciebie, gdy zmiotłem atakujących bazę Necronów wojowników Tau przypuszczając, że nie zdążysz się prędko podnieść.

- Zauważyłem, że używałeś bombardowania Skyray'ów, żeby osłabić mojego Baneblade'a. Problem leży w tym, iż jest to umiejętność przeciwpiechotna i to przeciw niej należy ją wykorzystywać, a nie na ciężko opancerzony pojazd.

Muszę sprawdzić, jak się powiększa limit jednostek u Necronów...

Bull - Polecam naszą ostatnią powtórkę do obejrzenia. Jeszcze gorąca i powalana krwią, jeśli jesteś chętny, to zgłoś się do mnie na GG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Limit jednostek u Necronów powiększa się przez budowanie obelisków na punktach kontrolnych. nie pilnowałem reliktu gdyż spodziewałem się twojego ataku na moją bazę i szczerze mówiąc nie ostrzyłem sobie zębów na relikt. Robiłem to wg zasady "skoro ja nie mogę tego mieć to mój przeciwnik tym bardziej". Chciałem zapobiec produkcji Baneblade'a lecz jak widać nie udało mi się...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gojira:

- Myślałem, że się nauczyłeś iż warto budować wieżyczki - daje to więcej rekwizycji oraz zapewnia wsparcie podczas walk niedaleko bazy.

Cóż, buduję ich coraz więcej.

Pierwsza nasza walka: pamiętasz?

Zero wieżyczek. I jeszcze psioczyłem na zasoby :D

- Widząc mojego Baneblade'a na swoich tyłach dalej atakowałeś raisstlina? Może dziwnie zabrzmię, ale jeśli jeden przeciwnik zaczyna odnosić przewagę, to należy się skupić na zniszczeniu tego groźniejszego. Ja zabijałem Necronów, bo uznałem, że raisstlin jest bardziej niebezpieczny. Potem rzuciłem część sił na ciebie, gdy zmiotłem atakujących bazę Necronów wojowników Tau przypuszczając, że nie zdążysz się prędko podnieść.

Cóż, atak na BaneBlade'a byłby, moim zdaniem, bezsensu.

Po pierwsze: Bane czekał niedaleko reliktu.

Wątpie, byś nie miał tam armii. Wsparcie reszty twoich wojaków raczej by mi nie pomogło :D Atakowałem nadal Raaisa, aby maksymalnie go osłabic i wystawic na twój atak. Chciałem miec pewnośc, że go pokonasz.

Lepiej miec jednego wroga, niż dwóch, prawda?

- Zauważyłem, że używałeś bombardowania Skyray'ów, żeby osłabić mojego Baneblade'a. Problem leży w tym, iż jest to umiejętność przeciwpiechotna i to przeciw niej należy ją wykorzystywać, a nie na ciężko opancerzony pojazd.

Cóż, jest przeznaczona na piechotę, ale zada także większe obrażenia BaneBlade'owi. Nie strzelałem w Ogrynów, gdyż osłabiłbym moje ostatnie Krootoxy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, buduję ich coraz więcej.

Pierwsza nasza walka: pamiętasz?

Zero wieżyczek. I jeszcze psioczyłem na zasoby

W naszej ostatniej potyczce jednego punktu w ogóle nie zabudowałeś, a dwa pozostałe nie miały żadnych wież. Zawsze buduj wieże, choćby pierwszego poziomu, bo to dodaje rekwizycji.

Cóż, atak na BaneBlade'a byłby, moim zdaniem, bezsensu.

Po pierwsze: Bane czekał niedaleko reliktu.

Wątpie, byś nie miał tam armii. Wsparcie reszty twoich wojaków raczej by mi nie pomogło

Na początku BaneBlade nie miał atakować, a razić na odległość - wypełniał swą powinność jak przystało na sługę Imperium. Uderzył dopiero, kiedy zauważyłem, że z tyłu nie masz zbyt pokaźnych sił. Jako wsparcie posłałem oddział Imperialnej Gwardii, to nie jest zbyt duża pomoc. Większość szła na raaistlina.

Atakowałem nadal Raaisa, aby maksymalnie go osłabic i wystawic na twój atak. Chciałem miec pewnośc, że go pokonasz.

Lepiej miec jednego wroga, niż dwóch, prawda?

Nie - on, nawet osłabiony, mógłby być dla mnie przeszkodą, a ja byłem wtedy twoim największym wrogiem, bo byłem najsilniejszy. I miałem BaneBlade'a. Raaistlin bardziej by ci się przydał żywy, niż na odwrót.

Cóż, jest przeznaczona na piechotę, ale zada także większe obrażenia BaneBlade'owi. Nie strzelałem w Ogrynów, gdyż osłabiłbym moje ostatnie Krootoxy.

Z tyłu był oddział Imperialnej Gwardii, więc mogłeś mi wyciąć w pień cały skład z komisarzem na czele. Jednak rozumiem twoje postępowanie.

Ostatnio mam problemy z pocztą. Powtórki prześlę, jak tylko zdołam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Ostatnio gdy gram w warha przez neta po przesunięicu kamery na wojska sojusznika, wywala mnie z gry. Jest jakieś logiczne wytłumaczenia ( chyba że zaś chodzi o ten chry ping)?

A tak nawiasem : szukam ludzia który do brze umie angielski (mój jest nicht sprechen), wiecie, tłumaczenie artów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie trzy powtórki Raaistlina, Gojiry i Holy'ego i mogę powiedzieć tylko tyle: Raais i Gojira - jesteście tragiczni ;) Choć ja nie jestem lepszy :/

Mogę zrozumieć, że Holy wygrał pierwszą walkę - nie wiedzieliście, że tak szybko rzuci się na Relikt. Że wygrał drugie starcie - też zrozumiem. Ale, że przegraliście z nim po raz trzeci na tej samej mapie... tego już nie mogę zrozumieć! Bobol (Gojira) - mogłeś wyszkolić na początku JEDNA druzynę zwiadowczą, zająć relikt, zbudować posterunek na nim i się cieszyć. Ewentualnie dobudować tam kilka budynków, co by móc szkolić jednostki na środku mapy i wysyłać je szybko w każdym kierunku (tak jak Holy zrobił za pierwszym razem).

Raaist - doceniam to, ze za trzecim razem odebrałeś mu relikt. Szkoda tylko, ze troche za późno... a drugi Monolit by ci się naprawdę przydał...

Ale i tak byliście coraz lepsi z gry na grę ^^ A mnie pewno byście skopali bez problemu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raais i Gojira - jesteście tragiczni ;)

Tia... I mówi to koleś, który dostał trzy razy w dupe od podchmielonego Raaistlina... Praktycznie bez żadnego oporu...Przy Space Marines narzekałeś, że drodzy są więc wziąłeś niby darmowych(złudne pojęcie) Nekronów... Więc były wyrównane szanse a jednak coś ci nie za bardzo nie poszło:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia... I mówi to koleś, który dostał trzy razy w pupcie od podchmielonego Raaistlina... Praktycznie bez żadnego oporu...Przy Space Marines narzekałeś, że drodzy są więc wziąłeś niby darmowych(złudne pojęcie) Nekronów... Więc były wyrównane szanse a jednak coś ci nie za bardzo nie poszło:D

Prawda... smutna prawda. :(

Miałem jeden mały oddzialik Space Marines i jeden punkt strategiczny (graliśmy na mapie, gdzie była jedna kluczowa pozycja na środku). Ruszyłęm więc zająć kluczową pozycję, a tam - raaistlin z jego Lordem Nekronów. Próbowałem sie bić, ale to wiele nie dawało, a zaraz przyszli jeszcze Wojownicy Nekronów, i było po mnie. Szkoda gadać :/

Jak ktoś chce - mogę wysłać powtórkę...

Aha:

A mnie pewno byście skopali bez problemu Very Happy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...