Skocz do zawartości
Gość Razomak

Dark Souls (seria)

Polecane posty

A ja się tym Blighttown swoją postacią pod zręczność zdemotywowałem... I nie dlatego, że to trudna lokacja, bo jakoś nigdy nie sprawiła mi większych problemów (w przeciwieństwie do Sen's Fortress, czy Anor Londo), a dlatego, że jak zawsze przeskakiwałem przepaść przed pierwszym ogniskiem, tak teraz już z 6 razy mi się nie udało i poległem. A to spadając totalnie w przepaść, a to kończąc z prawie pustym życiem i w ślepym zaułku z dwoma przeciwnikami, którzy mnie wykańczali. Smutno, bo chciałem dojść daleko przed RoSem i młócką na studiach,a tu klops i mi się nie chce kolejny raz tam leźć, żeby znów spaść :)

Edytowano przez R1P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że tak samo jak z Demon Souls i DArk Souls- podobieństwa kończą się na typie rozgrywki. Powiązań fabularnych nie ma, ale ja polecam zacząć od jedynki, bo jeśli w dwójce poprawiono mechanikę i usprawniono tym samym całą przygodę, to potem gorzej odbierzesz pierwowzór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LemoonScream

Okej, dziękuje za odpowiedzi. Zawsze zaczynam grę od pierwszej części, tyle, że w tym przypadku chciałem pograć przez multi, a teraz najpewniej większość ludzi przesiadła się z jedynki na dwójkę w trybie multi i po prostu boję się, że zanim wygram pierwszą odsłonę, t ow drugiej zabraknie graczy do gry sieciowej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up A grasz na PC czy PS3? Jak na PC to instaluj jedynkę, spokojnie dasz radę znaleźć kogoś do coopa/PvP. Ja tam nie mam z tym żadnych problemów obecnie. A jak na PS3 to nie wiem, chociaż jak teraz ogrywam Demons Souls, które jest jeszcze starsze, to też się czasem jakiś summon sign trafi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja... nie dam rady. Poddaje się, próbowałem i robiłem co mogłem. Ale te sterowanie na PC mnie wykańcza klawisze są rozłożone na całą klawiaturę, czy to oznacza że muszą grać dwie osoby? Czy musi mi wyrosnąć trzecia ręka, no ale o ile z klawiszami można sobie pokombinować o tyle praca kamery i udział myszki jest kosmiczny, po godzinie gry miałem wrażenie jakbym coś ćpał tak ta kamera pulsowała. Mam jeszcze jedną możliwość, ale nie jestem przyzwyczajony do grania na padzie. Trzeba będzie pożyczyć od kolegi, ogółem się odbiłem ale nie zrezygnuje z zamówienia drugiej części rzekomo ma być lepiej. (Zresztą straciłbym 44zł)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, nie kupuj pan jedynki na PC. Ostatnia łatka rozwaliła fixa rozdzielczości i myszki, na przyzwanie czeka się godzinę, a w multi siedzą albo prosy, albo ludzie na trainerach. Nie wiem, jak się w to gra na konsoli, ale nie może być gorzej.

Wrażenia po 10 godzinach dwójki na PS3:

1. Jest ładnie. Nie jest szaro i smętnie jak w jedynce, lokacje są zdecydowanie bardziej przemyślane pod względem różnorodności.

2. Nareszcie można mieć twarz, która nie wygląda jak z mangi.

3. Na początku jest bardzo łatwo. Po 3 bossach ciągle nie mam przed sobą wyzwania, a gram magiem. Znowu pokpiono sprawę zaklęć i muszę używać strzał dusz i jej mocniejszej wersji. Mam nadzieję, że nie będzie jak w jedynce, gdzie przez 1/4 dostawało się baty, przez kolejne 3/4 miało się czary rozwalające wszystko i wszystkich.

4. Dwóch bossów jest praktycznie nie do przejścia bez pomocy. Pierwszego się nie da pokonać, bo gra ma zwalone hitboxy i prędzej czy później nie zdąży się uciec przed ciosem. Drugi boss to tak naprawdę trzech bossów. Może jakiś pro wojownik dałby radę, ale mag z ograniczoną liczbą zaklęć nie ma szans solo.

5. Dusze zdobywa się błyskawicznie.

6. Po rzuceniu znaku przyzwania czeka się jakieś 5 sekund i leci się do innego gracza.

7. Zginąć jest bardzo trudno. Bez problemu można biegać cały czas pod postacią człowieka. To, że mówię to ja, jest ważne. Jedynka na lapku gubiła klatki w starciu i przez to nigdy nie nauczyłem się turlać i walczyć mieczem. W dwójce gram magiem, który nie ma nawet siły, by nosić tarczę, a mimo to świetnie sobie radzę.

8. Nie wiem, o co chodzi z tym napadaniem na siebie, ale mnie nikt nie nawiedza. Przez 10 godzin zdarzyły mi się dwie wrogie inwazje.

9. Piekielnie długo czeka się na załadowanie gry i wczytanie lokacji po użyciu opcji teleportacji.

10. Próg wejścia jest zdecydowanie niższy i jest to bardzo dobre rozwiązanie.

11. To, że przeciwnicy się nie respawnują po 15 zabiciach, ma znaczenie tylko dla farmerów.

12. Umiejscowienie bossów jest dziwne. Nie ma ich na końcu etapu, jak w jedynce, a w środku. To akurat zwalono, bo nigdy się nie ma pewności, czy przejście przez mgłę będzie prowadzić do bossa, czy do kolejnej części lokacji.

13. Gra jest zdecydowanie bardziej pomysłowa. Wreszcie ktoś wpadł na pomysł zrobienia bossa w formie "dużo i słabe".

14. NPCów jest więcej i jest to strzał w dziesiątkę.

15. Można się teleportować od początku gry. Dodano możliwość zresetowania punktów postaci, zmianę płci i kilka innych bajerów.

16. Poziom trudności zdecydowanie rośnie, gdy przechodzi się etap z przyzwanymi graczami.

17. Posługiwanie się wiadomościami i ich ocenianie jest tak proste, jak powinno być od zawsze.

18. Gra jest satysfakcjonująca. Nawet o 3 w nocy nie ma problemu ze znalezieniem ludzi do gry.

19. Nie ma problemu ze znalezieniem fajnego ekwipunku dla wojownika. Po kilku godzinach gry można bez problemu kupić albo znaleźć fajną zbroję i broń.

20. DS2 czyni granie w DS1 bezsensownym. Jest trochę wpadek, ale poprawiono albo wyeliminowano większość upierdliwości z jedynki.

btw to, że pasek życia się zmniejsza, gdy się ginie, jest bez znaczenia. Jestem słabym graczem + ostatni raz grałem na konsoli rok temu (w LEGO LOTR, polecam), ale nawet taka miernota jak ja ginie tylko wtedy, gdy się mocno postara.

Edytowano przez Paguł
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra panowie i pewnie Panie.

Gram po raz pierwszy w Dark Souls i jestem już w Anor Londo. Nadeszła historia z dwójka bossów - Smaugh'iem i Ornsteinem. Moja postać jest robiona głównie pod zręczność, posiadam pancerz, który zapewnia mi duża mobilność z brakiem ulepszeń. Mam zwykły miecz +5 oraz tarczę zwiększającą odnawianie się zasobów staminy. Podczas walki jedyne co mogę zrobić, to zadać JEDEN cios któremuś z nich, w dodatku zadający około 56 obrażeń. Nie posiadam piromancji, nie licząc trującej mgły. Walka jest nie do przejścia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8. Nie wiem, o co chodzi z tym napadaniem na siebie, ale mnie nikt nie nawiedza. Przez 10 godzin zdarzyły mi się dwie wrogie inwazje.

Właśnie to jest dziwne, strasznie mało jest inwazji od Blood Convenant (odpowiednik Darkwraithów) albo od niebieskich strażników, ale to chyba głównie przez to, że nie ma już całego itemu odpowiedzialnego za inwazje, a jedynie ograniczona ilość jego fragmentów. Z drugiej strony, ja akurat teraz bawie się w Bell Keeper convenant i ruch mam właściwie stały od jakiś dwóch godzin, wszystkie te biedne owieczki wchodzące do dzwonnicy. No i jest podobno problem z soul memory. Nie ma jednak na szczęście nic czego patche by nie poprawiły.

Podobno rat convenant też dobrze się bawi z dużą ilością graczy wchodzących w głębiny. Tak więc pvp nie jest w żadnym razie martwe, tylko ograniczono twinkowanie i atakowanie początkujących graczy, ale podejrzewam, że zmieni się to za jakiś czas, bo od premiery minął lekko ponad tydzień.

Drugi boss to tak naprawdę trzech bossów. Może jakiś pro wojownik dałby radę

Zabiłem trojaczki sam moim klerykiem. Co prawda nie poszedłem tam znowu tak wcześnie, ale dałem radę.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to jest tak, że próbuje się łączyć z ludźmi, ale w większości przypadków nie udaje się połączyć. Problem jest taki, że mam ograniczoną liczbę człowieczeństwa. Nie mówiąc, że męczyłem się długo z Iron Golemem z powodu moich niskich obrażeń. Dotychczas tak dużych problemów nie miałem, ale to jest taki skok, że aż mi się słabo robi na samą myśl o tym, że mam znowu z nimi próbować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia łatka rozwaliła fixa rozdzielczości i myszki.

Kiedy ostatnio sprawdzałeś? Naprawiono to w 2 dni.

no ale o ile z klawiszami można sobie pokombinować o tyle praca kamery i udział myszki jest kosmiczny, po godzinie gry miałem wrażenie jakbym coś ćpał tak ta kamera pulsowała.

Używasz DSmfix'a? Bez niego to nie ma co podchodzić z myszką. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem dzisiaj chwilkę w DS2 na konsoli u znajomego i... Cholera, nie mogę się już doczekać :) Do graczy DS2: czy są jakieś sensowne cuda ofensywne oraz faithowe buffy? Bo z tego co widziałem z magii to jakieś dark weapon, wyglądało fajnie więc wacham się między buildem str/faith oraz str/int. Preferuję taki typ buffującego się paladyna, czasami ewentualnie lubię walnąć jakąś błyskawicą. Jak myślicie, bardziej będzie mi odpowiadał faith czy intelligence?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do graczy DS2: czy są jakieś sensowne cuda ofensywne oraz faithowe buffy?

Z cudów ofensywnych jest główne kilka rodzajów Lightning Spear (w tym jeden obszarowy), ale wnioskuje, że są cholernie mocne. Mam pierwszy kiepściutki rodzaj ''włóczni błyskawic" i potrafi on bez problemu zjechać 500+ hp, nie chce nawet wiedzieć co będą robić następne np. te z convenantu sunbrosów. Błyskawice ostatnio sprawdzają się jako świetna kara dla cwaniaczków używających estusów w PVP.

Jeśli chodzi o buffy to jest kilka, ale głównie ochroną przed magią, regeneracja zdrowia i takie tam, są zdaje się również dwa nakładane na broń, ale jeszcze ich nie znalazłem. Ogólnie rzecz biorąc - cuda pokrywają chyba dokładnie wszystko czego możesz potrzebować w PVP, może nie jest to magia, ale działa czasem nawet bardziej skutecznie.

Preferuję taki typ buffującego się paladyna, czasami ewentualnie lubię walnąć jakąś błyskawicą. Jak myślicie, bardziej będzie mi odpowiadał faith czy intelligence?

Patches the Hyena będzie niezadowolony, ale w tym wypadku będziesz chyba musiał wybrać kleryka, do tego lightning weapon (skalowane z faith oczywiście) i jazda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch bossów jest praktycznie nie do przejścia bez pomocy. Pierwszego się nie da pokonać, bo gra ma zwalone hitboxy i prędzej czy później nie zdąży się uciec przed ciosem.

To problem tego bossa, czy ogólnie gry? Bo spotkałem już kilka opinii z "dowodami" w postaci gifów na których przeciwnicy byli wyraźnie daleko od gracza a trafiali swoimi atakami bez problemu, albo wręcz przeciwnie, byli blisko a nasze ciosy przechodziły przez nich jak przez masło. To jakieś rzadko spotykane bugi, czy tak faktycznie jest?

Nie wiem, o co chodzi z tym napadaniem na siebie, ale mnie nikt nie nawiedza. Przez 10 godzin zdarzyły mi się dwie wrogie inwazje.

Może to dlatego że gra jest stosunkowo nowa, i każdy woli najpierw przejść wątek fabularny i rozwinąć postać niż atakować innych. A nawet jak już się ktoś zdecyduje na inwazje, to graczy jest dużo, więc trzeba mieć szczęście żeby trafiło na nas smile_prosty.gif

Edytowano przez b3rt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakieś rzadko spotykane bugi, czy tak faktycznie jest?

Ten gif to pewnie z Pursuera i jego chamskiego ataku. Rzadko spotykane.

Hmm, mi się chyba to jeszcze nie zdarzyło w starciach z bossami, ale w pvp hitboxy wymagają lekkiej poprawy. Dosyć często zdarzało mi się uniknąć czaru o odległość co najmniej dwóch rolli, a i tak otrzymać obrażenia. Jak pisałem wcześniej - nic czego by nie poprawił jeden patch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kawalorn

Nie naprawili. Znajdziesz w sieci dziesiątki postów mówiących, że pomimo użycia nowej wersji fixa, ten ciągle nie działa. U mnie tak własnie jest.

Co do pokonania trojaczków: kleryk jednak ma broń białą. Czarodziej nie może nawet unieść tarczy, nie mówiąc o machaniu czyś innym oprócz podstawowego nożyka.

@b3rt

To problem tego bossa, czy ogólnie gry?

Ogólnie gry. Zdecydowanie zbyt często trafianie w przestrzeń mnie raniło. Wczoraj mierzyłem się z innym bossem, pewną panią z mieczem. Zadaje tak wolne ataki i zostawia tyle okien do kontry, że jest trudnym przeciwnikiem - nawet z dwoma pomocnikami - tylko dlatego, że przeważnie zgarniasz baty, kiedy tnie swoim mieczem powietrze. Podobnie było podczas mojego pierwszego starcia pvp: nawet nie musiałbym się turlać, by atak przeciwnika mnie nie sięgnął... a jednak poturlałem się i zaraz potem umarłem.

Jest jeszcze jeden dziwny błąd. Przyzwani do pomocy NPC są cholernie pasywni. Pamiętam, że gdy wzywałem Solaire'a do walki z Asteriksem i Obeliksem, cały czas trzymał tarczę i co chwilę atakował Asteriksa. Tutaj przyzywam do pomocy NPCa i patrzę, jak stoi przy przeciwniku z opuszczoną tarczą i atakuje raz na jakieś 4, 5 sekund. Nawet wokół niego nie krąży. NPC z dwójki mają mniej punktów życia od NPCów z jedynki i kiedy się ich uderzy, czas do ponownego atakuje się resetuje. To wszystko sprawia, że wzywanie ich do walki z bossami, którzy zadają obrażenia nawet wtedy, kiedy nie trafiają... przeszkadza. Gra skaluje bossa do liczby graczy, którzy z nim walczą, więc w rzeczywistości walczy się we dwóch z bossem, z którym powinno walczyć trzech.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kawalorn

Nie naprawili. Znajdziesz w sieci dziesiątki postów mówiących, że pomimo użycia nowej wersji fixa, ten ciągle nie działa. U mnie tak własnie jest.

I oczywiście ci którym działa nie będą pisać w kółko, że im działa więc, to równie dobrze mogą być odosobnione przypadki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden dziwny błąd. Przyzwani do pomocy NPC są cholernie pasywni.

Serio? Wczoraj trochę bawiłem się w dobrego sunbrosa i pomagałem ludziom przy różnych bossach i akurat część z nich przyzywała Lucatiel (nie wiem po co przyzywać drugiego fantoma, na dodatek NPC, to tylko podnosi trudność) i muszę powiedzieć, że była ona strasznie daleko od tego co by można nazwać pasywnym - atakowała niemalże bez przerwy, przez co ginęła zresztą w żałosny sposób mniej więcej w połowie starcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atakowała niemalże bez przerwy, przez co ginęła zresztą w żałosny sposób mniej więcej w połowie starcia.
To też jest mankament. NPC, o którym mówiłem, "pomaga" w walce z

Grzenisznicą

. Czasami atakuje, ale nie używa tarczy i nie robi uników. Można by to naprawić, dorzucając mu ze 2 tysiące HP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...