Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

Dyskusje o NS

Polecane posty

Wolny strumien swiadomosci w wykonaniu Feo X_x ... Odpowiedz brzmi... Tak?

niziolko -> system bedzie potrzebny w przyszlosci (bedzie?), na razie chce po prostu opowiedziec pewna bajeczke, ktora od paru miechow juz kolacze mi sie po glowie. Karty klasyczne FSowe (czyli kilka slow o sobie ;) ) wrzucajcie do tego tematu. Raz dziennie to nawet nieco wiecej niz oczekuje ;)

Lista graczy: Yoss, niziolka, darek?, Feo?

Jestem gotow dolozyc jeszcze gora jedna osobe ;)

No dobra Panie Feanorze, wyjasnienia dla ciebie:

Jakis czas temu w mej chorej wyobrazi zrodzil sie pomysl na wredna i dosc brutalna i do tego bardzo mroczna sesje (a jaka bedzie naprawde to sie dopiero okaze...) Gramy jak najbardziej powaznie, zupelnie zwyklymi postaciami (nie to co ostatnio...) Piszesz sie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ja się zgłaszam, dawno w żadnej sesji nie brałem udziału, to się człowiek trochę za RPG stęsknił :twisted: Kartę dzisiaj wieczorem wyślę, i sądzę, że z codziennym odpisywaniem nie będę miał problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej to ja tu jestem Wójkiem :]

i zjem ci udo jak niebędziesz o tym pamiętał :)... co wy macie z tym moim maindstreamem ?

Dobra dziś niebędę w stanie nic wysłać :) W końcu prohibicja he he he he :]...

Z rana coś skrobne i wyśle mówisz coś normalnego tak, ok niema sprawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - czy postacie muszą byc wpasowane w mroczny, szyderczy i nikczemny kilmat, czy to ma by normalna zgraja, jaką przy marnym szczęściu można wyłapac na ulicy? :P

A może inaczej: konsultant od spraw pudełek czy student okultystyki z zamiłowaniami do cwiczeń orientalną bronią między sesjami? :P

^_^+-->

(Traper z pluszowym pająkem ^_^)
Hej to ja tu jestem Wójkiem :]
Feo, mylisz pojęcia :wink: Ty jesteś Wójkiem(Samo Zło do tego), a on jest Wujaszkiem :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz zalezy od ciebie droga ciociu ;) Ale jesli postac bedzie wzieta wprost z ulicy to mysle, ze poradzi sobie rownie dobrze jak student okultystyki... co najwyzej troche inaczej bedzie rozumiec wydazenia :>

Aktualna lista graczy:

niziolka, darek, Yoss, Feo, Holy, Jaqbs - duzo was :D

W zwiazku z powyzszym czy ktos pokusilby sie (poza niziolka ofkoz :D) o granie kobieta?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zwiazku z powyzszym czy ktos pokusilby sie (poza niziolka ofkoz :D) o granie kobieta?

Może ja? :twisted: Zawsze to nowe doświadczenie i wyzwanie zarazem, a jako że ostatnimi czasy w realu z kobietami mam bardzo dużo do czynienia, to jakieś zaplecze mam ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Charles

Nazwisko: Brown

Kolor skóry: Biały

Stan: Kawaler

Wzrost: 189 cm

Waga: 96 kg

Wiek: 49 lat

Zawód: Prokurator

Wygląd: Brązowe, krótkie włosy starannie rozczesane na boki. Bokobrody i skromne wąsy, na głowie powstająca łysina. Uszy odstające, okulary w kształcie elipsy na nosie. Na sobie nosi białą bluzę, niebieską marynarkę i szare spodnie. Obowiązkowy czerwony krawat. W prawej ręce trzyma laskę w lewej dzierży teczkę w której ma papiery. Kuleje na lewą nogę. Wysoki, przygarbiony mężczyzna. Usta wąskie i cienkie. Uszy duże, przylegające do głowy.

Zachowanie: Często poprawia sobie okulary, w chwilach zamyślenia drapie się po brodzie. Nie wierzy w rzeczy nadprzyrodzone, których nie da się logicznie wytłumaczyć. Arogancki i podejrzliwy w stosunku do ludzi podejrzanego stanu. Lubi spokojne, uporządkowane życie.

Historia: Moja historia? Miło, że pan pyta... Jestem prokuratorem i spędziłem w tym mieście połowę mojego życia. Dzień w dzień, godzina po godzinie mam ustalony plan dnia, bardzo nie lubię burzyć swojego harmonogramu zajęć to... kłopotliwe. Codziennie o godzinie piątej rano idę wziąć poranną kąpiel, wyczyścić jamę usną i tego typu sprawy... Potem śniadanie i wychodzę na miasto. Naturalnie w garniturze i z teczką w której mam dokumenty aktualnie toczącej się rozprawy. – poklepuję leżącą na kolanach walizkę – Naturalnie, nie zapominam o lunchu. Wsiadam do metra gdyż jest to, dla mnie, najlepszy środek komunikacji. Gwarantuje ci szybki dojazd, nie ma korków... W sądzie jestem do godziny czwartej po południu, wracam autobusem kiedy autobusy nie są tak zatłoczone. W pobliskim kiosku kupuję najnowszą gazetę i w spokoju oczekuję aż wybrany przeze mnie środek transportu dojedzie na miejsce przeznaczenia. A... pyta pan po co mi to? – postukuję drewnianą laską – Otóż, podczas w Wietnamie miałem to nieszczęście, że postrzelono mnie w nogę. Niestety, okazało się, że będę kulał już do końca życia. Jednak dzięki temu nieszczęsnemu wypadkowi udało mi się opuścić linię frontu kilka tygodni przed końcem wojny. Nie zapomniałem nigdy min moich kolegów z oddziału... Zazdrościli mi, iż wyrywam się z tego piekła. Myślę, że Dick zaczął mnie nawet nienawidzić. Jednak po zakończeniu wojny nigdy więcej nie spotkałem chłopaków ze 75 plutonu. Taaak... W domu kończę gazetę, spokojnie jem kolację (koniecznie herbata z cytryną!), przed snem muszę też łykać kilka pigułek. Ostatnio chodzę na wizyty u psychologa, koszmar wojny daje o sobie znać i ostatnio nie mogę sypiać w nocy. – wyglądam przez okno, widzę, że pora wysiadać. – Wybaczy pan? To już mój przystanek.

____________________________________________________

Oczywiście nie jest to cała historia, jeśli ktoś spyta to mój bohater opowie resztę historii, o piekle jakie przeżył w Wietnamie, ale jego rozmówca będzie musiał sobie zaskarbić zaufanie mojego bohatera, a to nie będzie łatwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moja karta jest nader oszczędna. Zresztą, skoro to mają być zwykli ludzie, to nie będę się bawił w opisywanie niewiadomo czego.

Imię: Marta

Nazwisko: Marczak

Pseudonim: Młoda

Wiek: 19 lat

Wygląd: Jest raczej szczupła i niskiego wzrostu i wygląda na odrobinę młodszą niż te 19 lat, skąd też się wzięła jej ksywka. Również często uśmiechnięta twarz, pokryta odrobiną piegów potrafi zmylić co do wieku. Jej czarne włosy są raczej krótkie, zwykle spięte w kitkę z tyłu.

Charakter, historia i zainteresowania: Jest absolwentką LO o profilu humanistycznym, zaś od niedawna jest świeżo upieczoną studentką na kierunku psychologii. Uwielbia czytać książki, główne fantastyczne lub horrory, słucha metalu i interesują ją też zagadnienia związane z psychologią ludzi, o czym świadczy wybrany kierunek studiów. Z natury jest optymistką, choć często bywa nostalgiczna, ma wielkie skłonności do spontanicznych, niezaplanowanych działań. Potrafi zjednywać sobie ludzi, choć takich, którym naprawdę ufa jest niewielu, w zasadzie tylko dwójka przyjaciół.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: James

Nazwisko: Blake

Kolor skóry: Biały

Stan: Kawaler

Wzrost: 176 cm

Waga: 65 kg

Wiek: 24 lata

Zawód: Nauczyciel historii w liceum

Wygląd: kruczoczarne, krótkie włosy. Brak zarostu. Nos średniej długości. Czasem zakłada okulary, jeśli czegoś neidowidzi. Zazwyczaj chodzi ubrany w Szarym swetrze i szarych spodniach jeansowych. Ma ze sobą teczkę z wszystkimi konspektami lekcji.

Zachowanie: Z natury spokojny człowiek, nie okazuje silniejszych emocji, zawsze wierzy w mądrość ludzką, chętnie pomaga, jeśli ktoś go o to poprosi. Nie lubi arogancji i nietolerancji w każdej postaci.

Historia: Urodziłem się na wsi. Oczywiście, życie tam nie było łatwe, bo od najmłodszego musiałem pomagać pracować w polu. Dzięki temu udało mi się zdobyć tężyzne fizyczną nie gorszą niz wielu bywalców siłowni. Jednak nigdy nie przepadałem za pracą fizyczną. Ucieszyłem się więc, że będe chodził do szkoły. Jako jeden z niewielu dzieciaków, miałem zapał do nauki. Szczególnie pociągał mnie historia, zwłaszcza I i II Wojna Światowa i Wojan w Vietnamie. Specjalnie wydawałem pieniądze zarobione na polu aby kupić nowe książki historyczne. Często mi się za to obrywało, że wydaje pieniądze na bzdety. Ja sie nei zrażałem i w końcu po wielu latach nauki udąło mi się ukończyć Liceum z najlepszymi stopniami. Dzięki otrzymanemu stypendium mogłem studiować w uniwersytecie. Tam ukierunkowałem się na historię. Uniwerek, był też miejscem gdzie nauczyłem się żyć wśród większej populacji... większość uznawała mnie za kujona, który odrobi za nich pracę domową, a dziewczyny oczywiście się mną nie interesowały. Ale spotkałem kilku ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń i nie raz i nie dwa wydostali mnie z grubych tarapatów. Pod koniec studiów, okazałem się jednym z najlepszych na całym roku. Postanowiłem zostać tym, kim zawsze chciałem być. Nauczycielem historii... lubiłem ludzi przekonywać, że Historia to fascynująca dziedzina nauki. Dysplom bardzo mi pomógł, a ja sam ustatkowałem się w mieście. Życie układało się spokojnie i nie oczekiwałem niczego specjalnego w życiu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Theo

Nazwisko: Morris

Wiek: 22 lata

Kolor skóry: Biały

Stan: Kawaler

Wzrost: 182 cm

Wygląd: Szczupły, o ostrych rysach i brązowych włosach sięgających ramion, zazwyczaj w nieładzie; oczy tego samego koloru. Ubrany zazwyczaj w koszulę ciemnej barwy i dżinsy.

Charakter i usposobienie: Zazwyczaj spokojny, wolący z boku obserwować wydarzenia. W nielicznych przypadkach potrafi wpaść w złość, zazwyczaj klnąc przy tym szpetnie. Małomówny, nieufny. Zdystansowany w stosunku do ludzi, których poznał wielu i często z tej gorszej strony. Zaocznie studiuje psychologię, szczególnie upodobał sobie psychologię postaci. Początkujący literat, prozaik. Niekiedy, dla wywołania weny, pali trawkę, ale w niewielkich ilościach i rzadko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmh... Nie liczylem, ze Feo podesle karte w wyznaczonym czasie, ale mialem cicha nadzieje, ze niziolka sie wyrobi :D Coz... czekam do 19 i wrzucam pierwszego posta... lepiej zeby karty znalazly sie w miedzy czasie na dyskusjach ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOl no jaokś wczoraj niebyłem w stanie myśleć konstruktywnie :)

Imię: Zdzisław

Nazwisko: Kasztan

Kolor skóry: Biały

Stan: Kawaler

Wzrost: 169 cm

Waga: 66 kg

Wiek: 34 lata

Zawód: Spawacz

Wygląd:Niewysoki średniobudowany, krótko ostrzyżone brązowe włosy, brązowe oczy, wąsy, okulary, ubray przeważnie w dżinsowy komplet lub sweterk w renifery, zawsze czarna czapeczka z Adidasa na głowie.

Usposobienie:Pomocny, ufny, pracuje w firmie spawalniczej Stalbud s.a. mieszk aw kawalerce i lubi chodzić z kumplami na piwo. Amatorsko pasjonuje się polowaniami, ma w domu strzelbe i wiatrówkę. Jest w Łudzkim kole łowickim. To by było na tyle :D

Fest mroczny i zły charakter idealny do mrocznej o złej sesji :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że opóźniam sesję, ale chyba ostrzegałam, że tak może byc?^^^'

Imię: Asia

Nazwisko: Ciemno

Kolor skóry biały, ale opalony :wink:

Wiek: 19 lat

Stan: Panna

Wzrost: 160 cm

Zawód: nie ma, uczennica szkoły artystycznej :>

Wygląd: Kasztanowe loki i duże, ciemne oczy, z rozbawieniem, ciekawością i młodzieńczą arogancją patrzące na świat; zwykle ubrana w glany, podwinięte do kolan spodnie, koszulkę, bluzkę albo kurtkę ze skóry; poza tym jakieś pseudo-okultystyczne symbole, koraliki i inne, dziwne ozdoby :wink: Dłonie najczęściej ma poplamione farbą albo grafitem.

Opis: Ta młoda dziewczyna od kilku lat jest uczennicą w liceum artystycznym; wszędzie biega z torbą wypełnioną różnymi śmieciami, jak teczką wypełnioną rysunkami, aparatem cyfrowym, kompletem ołówków itd.; W wolnym czasie zajmuje sie tzw. 'fire show' - konkretniej używa bojek :) Lubi każdy rodzaj muzyki, poza tym mieszka w akademiku, lecz mimo bycia otoczoną stale przez różne osoby - jakos nie czuje się z nikim specjalnie związana, wszyscy ją nudzą.

Feo->może nie masz konsktruktywnej postaci, ale przynajmniej oryginalną ;P Ja z kolei mam prawie własną autobiografię :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skad wiesz, ze Feo tez nie wrzucil autobiografii? :D Jedno pytanie: Co to jest ten fire show? (... wyszedlem na ignoranta, ktory nie ma pojecia o rozrywkach wspolczesnej mlodziezy... Tak tak, wasz wojcio jest juz stary i staromodny :/ )

Kolejny problem - nazwskami mamy trzy do trzech :D Trzy polskie, trzy amerykanckie... Co oznacza ze polowa graczy wyjechala na wakacje, pytanie tylko ktora... Mysle, ze lepiej, aby jednak polska... Co oznacza, ze musze zmienic koncepcje pierwszego posta, ktory mial byc adresowany do wszystkich. Zrobimy tak - pierwsza czesc jest tylko dla tych, ktorzy przybywaja do kraju swietego hamburgera, druga juz dla wszystkich ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc, Wujaszku, Fire Show jest wtedy, kiedy kilka osób wychodzi na np. rynek miasta z takimi specjalnymi prętami(staffami) palącymi się na obu końcach albo z bojkami, czyli łańcuchami z ciężarkami i płonącymi przyczepionymi szmatkami, a później tym wymachują i zieją ogniem i to fajnie wygląda :P I zużywa się mnóstwo nafty :P <-opis dla wszystkich osób zawodowo się tym zajmujących :P

A skad wiesz, ze Feo tez nie wrzucil autobiografii?
Nie zdradzam swoich informatorów 8)

A tak poza tym - całkiem klimatyczny wstęp :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukalem jakiegos fajnego podsumowania tego posta i przypomnialem sobie o znanym wszystkim monologu Hamleta ;) Calkiem niezle pasuje, nie sadzicie? Ostrzegam tez, ze w najblizszych postach zamierzam dalej meczyc was poezja :D

Prosilbym "niektorych" graczy o opisanie takze dzialan na najblizsza przyszlosc. To ulatwi mi pisanie postow. A gdyby ci "niektorzy" gracze zechcieli przeprowadzic dluzszy dialog to proponuje

a) pisac nie czekajac na moja odpowiedz (pozwalam wylacznie w celach dialogowych)

lub

B) napisac tenze dialog na gg i wrzucic efekt jako "wspolny" post. Z gory dziekuje ;)

niziolko - wstep byl niezly, choc daleko mu do tego, co chcialem przekazac... ale coz zrobic... Mam nadzieje, ze mimo niewielkiej ilosci "dalszych" wydazen da sie czytac i grac. I przede wszystkim, ze ten trup zostal wlasciwie odebrany. Dlugo sie zastanawialem, czy go uzywac, bo wydawalo mi sie, ze w ten sposob rozmienie klimat "na drobne" :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

? Ostrzegam tez, ze w najblizszych postach zamierzam dalej meczyc was poezja
Bog ci za to zaplac, dobry czlowieku... chocby to mial byc i Slanesh :twisted: I nie wiem, dla kogo niby jest znany ten monolog, bo 90% osob nawet nie wie, kto napisal i z jakiego dziela pochodza slowa 'byc albo nie byc', a jeszcze wieksza ilosc osob bylaby zaskoczona 'a to jest ciag dalszy tych slow'? o_0

Swoja droga- troche dziwne to tlumaczenie - nawet nie wiedzialam, ze jakakolwiek kobieta(w tym wypadku Gabriela Kurylewicz) tlumaczyla Hamleta... sama wychowalam sie na tlumaczeniu Macieja Slomczynskiego, i jak dla mnie to jest jedyne prawdziwe :)

Być albo nie być; oto jest pytanie:

Czy szlachetniejszym jest znosić świadomie

Losu wściekłego pociski i strzały,

Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot,

Aby odparte znikły? - Umrzeć, - usnąć,-

Nic więcej; snem tym wyrazić, że minął

Ból serca, a z nim niezliczone wstrząsy,

Które są ciała dziedzictwem: kres taki

Błogosławieństwem byłby.

(nie ma to jak pozadny offtop z okazji dnia dziecka :D )

P_aul->nie martw sie, jest swietnie :D nawet nie wiesz, jaka to zabawa postarac sie tak pokierowac swoja postacia, zeby nie zachowywala sie jak w podrzednym amerykanskim horrorze.. bo wtedy zawsze sie narzeka 'ale glupia, przeciez to oczywiste, ze trzeba zrobic to i to, a nie isc tu i tu' :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba naleza sie male wyjasnienia... Byc moze zaskoczy was to, ale ja naprawde NIE MAM CZASU :D

3 kolosy w ciagu dwoch dni, jedna zerowka za niecaly tydzien, rozne zajecia dodatkowe, CAE w przyszlym tygodniu. Malo wam? To dodam, ze w zeszlym tygodniu moi wykladowcy chyba niezle pochlali, bo polowa nie przyszla na zajecia tlumaczac sie choroba. Dzieki temu w tym tygodniu "odrabiamy" pol zeszlego. Jak juz wroce do domu to mam ochote lezec i patrzec w sufit. A zamiast tego ucze sie teraz, zeby od piatku moc spokojnie ogladac mundial... Czy ktos ma moze na sprzedaz jakies cztery doby?

A zeby nie bylo tak pesymistycznie, to obiecuje ze jutro odpisze... Prawdopodobnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bawie się w remont mieszkania i nic nierobienie, odstąpie ci trochę czasu, jeśli zatańczysz ze mną i będziesz bałcował [beeep] przy My humps :D boska piosenka

Feło, czy mogę cię prosić o nieco... przyjemniejsze dla oczu słownictwo? Poza tym - ta piosenka jest beznadziejna :P -nzk

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bawie się w remont mieszkania i nic nierobienie, odstąpie ci trochę czasu, jeśli zatańczysz ze mną i będziesz bałcował [beeep] przy My humps :D boska piosenka

Feło, czy mogę cię prosić o nieco... przyjemniejsze dla oczu słownictwo? Poza tym - ta piosenka jest beznadziejna :P -nzk

Gomenasai nisiołka onesan :) Więcej pupek niebędzie, ale piosenka ma w sobie coś, taką bezmyślą frywolnośc :).

Ja może za niedługo coś poprowadze na Feanorowej sesj. Nawet jakiś projekt tam już był ostatnio....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gomenasai nisiołka onesan
Kalima, Feo-san :D Chociaż nie tylko mnie drażnią takie rzeczy :]
Chętnie wziąłbym udział w jakiejś sesji, o ile takowa się pojawi.
Proponuję więc przeczytać założenia każdej sesji w Niezbędniku, a później w dyskusjach tych, które ci pasują, zaproponować swoją kandydaturę(najlepiej od razu z kartą :) )
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...