Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

Shaolin Soccer, tego samego twórcy, Stephena Chowa. Według mnie film jeszcze genialniejszy od Kung Fu Hustle, o ile oczywiście ktoś czuje ten typ humoru.

Jak już wcześniej pisałem - lubię głupkowaty, a czasami nawet debilny humor. Ale "Shaolin Soccer" to było totalne przegięcie - jedna ze zdecydowanie najgorszych komedii jakie w życiu widziałem(a widziałem wiele). Kiedy patrzyłem na scenę, w której stalową głowę tłukli po nodze, a stalową nogę tłukli po głowie jedyna myśl jaka mi się nasuwała to totalne "ocb?!". Po zakończeniu filmu długo zastanawiałem się, jak można tek spartolić film z takimi świetnymi efektami specjalnymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

To ja może napisze coś na temat wyścigu śmierci ("Death Race"). Film ostatnio wzbudza skrajne emocje u ludzi ja zaliczam się do tych którym się bardzo podobał :P Ale po kolei. Zacznijmy, a jakże od fabuły, która co tu dużo mówić nie jest majstersztykiem. Ot rozp*** na całego. Mi osobiście to nie przeszkadza jakoś bardzo, bo filmy to według mnie czysta rozrywka swoisty odpoczynek dla mózgu po ciężkim dniu :)

Efekty - po prostu miodzio

Obsada - według mnie Statham to wyznacznik dobrej zabawy w każdym filmie (tak to mój ulubiony aktor :P )

Podsumowując Wyścig Śmierci to najlepszy film akcji jaki wyszedł ostatnio, a już na pewno sto razy lepszy od Babylonu także jak najbardziej polecam

Ode mnie 7+/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dziś ... Hancock (tytuł fajnie można tłumaczyć : ) ) I "powiem" film zrobił na mnie ogromne wrażenie, z paru powodów : ))

Krecja bohatera - Super bohater menel xD Coś pięknego, tego jeszcze nie było : )) Z początku film wyglądał mi na typowe : "spiderman i spółka" ... Ale , tu zaskoczenie, film z poczatku wydaje się moze i denny (po za bohaterem menelem , do tego który wpycha ludzkie głowy w odbyt innego człowieka ;o) , ale potem sie bardzo rozkręca ;)

SC-FI + Komedia + Sensacja, fajne połączenie, trwa 120 minut, a sądziłem ze oglądam go max 50 :] I jest to 1 film, tego typu ktory, mnie troche... wzruszył? Czyli coś co sie w sumie nie zdarzyło od "psa który jeździł koleją" :] Od 50 minuty wszystko zaskakuje (heh nie spodziewałem sie tego co nastąpi)

Rola głowna Will Smith , Jason Bateman i Charlize Theron - nie widziałem, ze to taka fajna kobitka :))

Wiec jeżeli ktoś lubił Transformers, Spider-man'a to - Bardzo polecam :]

Co do "Nieznajomych" - Bardzo mieszane uczucia, horror to to nie jest, taki typowy dreszczowiec :] Nie jest straszny, taka mroczna sensacja? Ciezko o nim cos pisac, bo jest mrok ->maska->krzyk ->mrok ->pokrojenie nozem, a tak na prawde to sen :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Max Payne the Movie właśnie tego niemoge się doczekać

Trailer zapowiada się ciekawie - muzyka, aktorzy, lokacje. Ale to ptaszysko, które wali po szybie jakieś takie nierealistyczne lekko - mam nadzieję, że nie zrobią z tego science fiction.

i Splinter Cell The Movie

Jeśli będzie chociaż trochę podobny do książek, to z miejsca możesz sobie podarować seans.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Max Payne the Movie.

Jeśli chodzi o trailer jest mroczny i klimatyczny pełen schematów z gry ciekawe efekty specjalne na pewno można go zaliczyć do grona najbardziej oczekiwanych filmów.

Splinter Cell The Movie.

Musi mieć to coś najlepiej z gier o tym samym tytule.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozzi co do tego to wiem tyle że Slinter Cell The Movie na nowa fabułe i wiaże sie z czesciami z gier serii Splinter Cell ponieważ film opowiada jak Sam Fisher został tym kim jest.Splinter Cell.

wormer niepokoi mnie te demony martwie sie ze film nieuda im sie tak jak Hitman The Movie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozpaczałbym z powodu tego mrocznego demona z "Maxa Payne'a". Póki co tłumaczę sobie, że to narkotyczne wizje Maxa lub jego przeciwników. Psychol najarany Walkirią wypada przez okno, a my widzimy, że wyciąga go właśnie mitologiczna (i demoniczna) Walkiria. Moim zdaniem fajny pomysł. Cieszy mnie również to, że w filmie, a przynajmniej trailerze, znalazło się miejsce na charakterystyczne piruety. Póki co jetem nastawiony pozytywnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co tłumaczę sobie, że to narkotyczne wizje Maxa lub jego przeciwników. Psychol najarany Walkirią wypada przez okno, a my widzimy, że wyciąga go właśnie mitologiczna (i demoniczna) Walkiria.

To ja też mam taką nadzieje ale szczerze mówiac cieszy mnie że zrobili film o Max Paynie przeciez i tak kiedys na pewno zrobią go jeszcze raz tak jak film POSEIDON widziałem juz 3 filmy o nim.Wiec moze maxa kiedys tez tak zrobia?Tak jak Hitman ciesze sie ze zrobili,nieudał sie im,ale zrobili,liczy sie fakt.

Jako fan gier hitmana bardzo mi sie podobał film ale nierozumiałem sceny gdzie spotykaja sie 4 agenci i nakle z plec wyjmują katany.Czy to było w Hitmanie?Bo ja w Hitman Codename 47 niegrałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trailer a szczególnie jego pierwsza część jest zwyczajnie nudny.Jakiś koles cos gada,Max stoi.Druga czesc czyli strzelanina fajna.Mam nadzieje ze w filmie strzelaniny beda przewazaly.Te ptaszyska mnie martwia ale jak to beda tylko te narkotyczne wizje to ujdzie.Ta babka z Max Payne(kurr jak ona sie nazywala) aktorka grajac nia.... to nie too calkiem inna.Za to aktor grajacy Maxa lubie go.Tak szczerze lubie go.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po Max Paynie oczekuję przede wszystkim klimatu. Mam nadzieję, że nie skupią się jedynie na bezmyślnych strzelaninach. Marzy mi się, żeby był to film tak dobry jak "Matrix" - klimatyczny, z niezłymi dialogami, dobrą fabułą i jednocześnie pełen akcji i efektownych strzelanin. Ale oczywiście na taki film się nie nastawiam, bo czuję, że zawiódłbym się srogo. Mam nadzieję, że jednak zostanę miło zaskoczony. Narkotyczne wizje - to jest to! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj obejrzałem sobie "Wiedźmina" w ramach mojej pracy maturalnej i muszę stwierdzić, że jest to drugi w kolejności najgorszy film jaki widziałem. Nie wiem jak udało się komuś coś tak dobrze napisanego spartolić - ale widać polak wszystko może. Aktorzy, których w większości nazwisk nie znam i nie mam zamiaru poznać (głównie Calanthe i reszta w jej otoczeniu) grali "tetaralnie" - czyli totalnie bezosobowo i wyniośle. Jak dla mnie typ gry, który sprawia że widzowie odchodzą jak najdalej i nie mają ochoty mieć nic wspólnego z tym co dzieje się przed ich oczami. Poza tym efekty specjalne - film z 2001 roku, a wyglądają jak przy kiepskich filmach robionych na początku lat dziewięćdziesiątych. O filmie słyszałem na prawdę wiele i ludzie mówili mi, że na prawdę nie ma sensu go oglądać - ja w moim niepokornym charakterze stwierdziłem, że "niech se mówią" i doszedłem do dokładnie tego samego wniosku. Mówię wam - nie ma sensu tego paskudzstwa oglądać, niezależmie jakim fanem prozy sapkowskiego się jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się tam filmowy Wiedźmin podoba. To znaczy w stosunku do książkowego. Jest na tym samym poziomie, czyli średnia klasa na trasie Pcim - Wieliczka. Powiem więcej: nie cierpię ekranizacji literatury, gdyż zwykle nie dorasta ona książkom do pięt. Natomiast ekranizacja Wiedźmina jest tylko nieco gorsza niż książki. Ponoć fani mieli za złe, że klimatu nie ma, postaci złe itp. Bullshit, jak dla mnie to ekranizacja jest wiernym odwzorowaniem książki. Tyle, że literatura Sapkowskiego nie jest najwyższych lotów, więc i klimacik da się dość dokładnie przedstawić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast mam zamiar powiedzieć o filmie bardzo ważny i poważnym. Cóż to za dzieło? Mamma Mia! :D Z podziękowaniami dla żony za wybór tego filmu. Dawno aż tak dobrze nie bawiłem się w kinie. Musicale trafiają się dość rzadko, a jeszcze rzadziej mi pasują. A tu mamy niby lekko komediowo-romantycznie, ale jednak z przymrużeniem oka. Muzyka pierwsza klasa, wiadomo - ABBA :P Obsada całkiem, całkiem - główna bohaterka grana przez Meryl Streep ma mnóstwo energii i nieźle śpiewa, jej córka jest urocza i ogólnie niezła babeczka. Piosenki są świetnie wkomponowane w treść filmu i często stanowią zabawny komentarz do jego treści. Widoki są świetne, happy end jest, ale nie taki zupełnie typowy i spodziewany. No i na dodatek większość facetów może przekonać się, że śpiewa lepiej niż Pierce Brosnan ;)

Innymi słowy - jeśli chcecie zobaczyć lekki, lecz niegłupi, film i świetnie się przy tym bawić (może i pośpiewać), to polecam gorąco!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed momentem zamówiłem sobie trzy filmy bardzo znane i cenione przez koneserów pierwszy z nich to oczywiście "Monty Python i święty Graal?, jeśli chodzi o filmy kinowe Monty Python?a to mam w swojej kolekcji "And Now For Something Completely Different" chyba wszyscy wiedzą, o co chodzi a pozostałe dwa filmy raczej rzadko wspominane przez użytkowników forum filmy Sylwestra Chęcińskiego "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" cudze chwalicie a swego nie znacie.

Co można powiedzieć o tych dwóch ostatnich częściach znanej Polskiej kinematografii trylogii na pewno należą do klasyki kina z tym zgodzą się chyba wszyscy genialne role obydwóch bohaterów..świetne dialogi..perfekcyjna reżyseria..genialny scenariusz Andrzeja Mularczyka idealna muzyka Wojciecha Kilara bardzo znanego kompozytora, który był twórco muzyki filmowej do ?Draculi? -Francis Ford Coppoli i ?The Ninth Gate? ?Romana Polańskiego.

Dla mnie każdy z tych filmów ma genialny i nie powtarzalny klimat coś pięknego mało znanego w dzisiejszej kinematografii czy Polskiej czy światowej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj ogladalem Sztandar Chwaly (Flags of our Fathers). Film sie ciekawie zapowiadal (aktorzy znani z innych filmow wojennych, m.in. z Szeregowca Ryana, Kompanii Braci, rezyserem Clint Eastwood) wiec mozna bylo spodziewac sie dobrego kina. Poczatek mi sie podobal. Film w konwencji opowiadanej przez ludzi zyjacych w czasach WW2. Potem amerykanie plynacy na Iwo Jima, tez sie ucieszylem bo podobaly mi sie do tej pory filmy wojenne, w ktorych kopie sie zady japoncom. Troche zawiodlem sie chwile pozniej, bo niby atak na plaze i pozniejsze sceny walk bardzo dobrze sa zrealizowane pod wzgledem scen batalistycznych, jednak juz zachowanie zolnierzy, a konkretnie brak przezywania przez nich tego w czym uczestnicza. Wydaje mi sie, ze tak, jak to bylo przedstawione chocby w Szeregowcy Ryanie, ktos kto pierwszy raz idzie na wojne (wielu takich tam bylo) trzesie ze strachu portkami i modli sie cichutko, a widzac smierc kompanow, niejednokrotnie wpada w panike. W tym filmie jakos nie bylo tego widac ani czuc. Zolnierze szli sobie jakby to byly cwiczenia i tylko nieliczne momenty przypominaly im, ze to prawdziwa wojna (oderwana glowa kompana). Reszta filmu czyli pokazywanie, jakich to Ameryka zrobila bohaterow z tych, ktorzy postawili flage na Iwo Jima, nawet wbrew ich woli, byla juz bardzo dobra. Ogolnie wiec oceniam film na plus bo wydaje mi sie, ze jego celem bylo wlasnie ukazanie ludzkiej niewiedzy na temat wojny i pokazanie co przezywaja uczestnicy tej wojny, juz na wolnosci. Dlatego mimo wszystko film polecam i oceniam na 7+.

PS: Ostatnio tez ogladalem Mrocznego Rycerza, ale juz tyle bylo o nim gadane, ze ogranicze sie do stwierdzenia, ze film byl bardzo dobry, ale na pewno nie umiescilbym go w 3 czy tam w 5 najlepszych filmow w historii kina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako przykładny fan Star Wars wybrałem się kumplami na "Star Wars: The Clone Wars" i poprostu załamka. Film dla małych dzieci nie tylko , dlatego że animacja 3D tylko jeszcze te dialogi rodem z Cartoon Network. Dooku wyglądał jak Święty Mikołaj, syn Jabby jak pączek, a o mimice twarzy to twórcy zapomnieli całkowicie. Dobrze, że w sali było mało ludu bo by nas wywalili z kina przez ciągły brecht. I zapomniał bym o walkach Jedi... Miecz świetlny był w jednym miejscu i nagle pojawiał się w drugim. Fabuła jakoś specjalnie nie rozwijała uniwersum Gwiezdnych Wojen. Poprostu twórcy zrobili sobie jaja. Moja ocena: 4/10 :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slowik :

piszesz, że ten film jest dla małych dzieci i nie rozwija uniwersum gwiezdnych wojen.

Ale zapominasz o jednym. Ten film miał taki być. To nie miała być 7 część gwiezdnych wojen ale zwięczenie serialu który kiedyś leciał na CN.

Z jednym muszę się z tobą zgodzić. Faktycznie niektóre animacje kulały(zwłaszcza dooku i yody)

Żeby nie było ja też na tym filmie byłem i wcale się nie zawiodłem. Dostałem to czego się spodziewałem i nawet nieźle się bawiłem. Dla mnie 7/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatno grzebałem w youtube w poszukiwaniu ciekawych soundtracków z filmów. Przeskoczyłem na muzykę z "Piratów z Karaibów" i poza tym, że znalazłem dwa theme songi(jeden właściwy - "He's a Pirate" , a drugi "theme song" też ciekawy, trwa jakieś dwie minuty ale niestety nie wiem jak się nazywa), natrafiłem na bardzo ciekawą amatorską interpretację "Hoist The Colours"(piosenka, którą śpiewają piraci w czasie egzekucji, na początku trzeciej części) - z świetną muzyką i bardzo dobrze zaśpiewaną:

http://pl.youtube.com/watch?v=4m5GdzfiiOU&...feature=related

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...