Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

Ja uważam, że godny polecenia jest "Van Helsing". Film opowiada historię łowcy potworów, który pracuje dla Kościoła i niszczy "pomioty szatana"

Ble to wcale nie jest dobry film chyba że chodzi o efekty specjalne itp.

Film nie ma nic wspólnego z książką . Dodatkowo jest strasznie schematyczny . Nie pamiętam dokładnie wszystkiego bo widziałem go jakiś czas temu . Ale jak pojawiła sie piękna kobieta to od razu było widać że coś zaiskrzy . Typowa amerykańska produkcja lepiej wyłączyć mózgownicę.

A tu coś śmieszniejszego(nie znaczy że mądre)

http://www.newgrounds.com/portal/view/188865

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Popieram przedmówcę,ale samego Van Diesel(nie jestem pewnien co do pisowni-sorry).

Ja z kolei polecam film Liczba 23 z j.Carreyem w roli głównej.Bardzo ten film mi sie podobał,chociaż z początku sceptycznie podchodzilem do tego,żę J.Carrey nie gra w filmie komeddiowym,ale jednak film jest godny polecenia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młodziutki Hugh Jackman jako Van Helsing? do tego eliminujący dziesiątki wampirów za pomocą automatycznej koszy? <buahahahaha> Van Helsing może być tylko jeden. Anthony Hopkins (ew. Mel Brooks xD ) .

Dla mnie Van Helsing, razem z Ligą Niezwykłych Dżentelmenów, to dwa największe crapy jakie w życiu widziałem ;d Efekciarstwo, tandeta i szmira.

Zresztą większość wampirzych filmów kuleje. Jednak nawet wśród wampirzych "siekaczy" znajdują się perełki: "Od zmierzchu do świtu" i "Orgia Krwi" [z serii Opowieści z krypty :wink: ]. Do tego dojdzie całkiem strawny Dracula Coppoli, i od biedy Wywiad z wampirem (chociaż sam za nim niespecjalnie przepadam). A dla miłośników wiekowego kina jeszcze parę odsłon Nosferatu (i Cień Wampira o kulisach powstawania pierwszego Nosferatu).

Widziałem tylko 'Ghost Doga', ale od dłuższego czasu przymierzam się do innych jego filmów.

O ile dobrze pamiętam, to większość filmów Jarmuscha była dostępna w jakieś babskiej gazecie. Trochę dziwne, bo wątpię czy typowa czytelniczka Pani Domu, czy innego Naj, poświęci te 2 godziny na oglądanie filmu w którym: a) nic się nie dzieje, B) gadają o niczym, c) nic się nie dzieje. No chyba, ze któraś jest fanką Waitsa :wink:

A ja dziś zaliczyłem sobie Człowieka Słonia Lyncha i Drabinę Jakubową z wielką KREACJĄ Robbinsa :) Dawno Drabiny nie oglądałem i dość mocno zdziwiło mnie zakończenie ;] Jak kto nie wie o czym są oba filmy to niech sobie sprawdzi na filmwebie :wink: Warto oglądnąć.

A dziś miały Czułe Słówka lecieć a nie włączyli <foch>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że godny polecenia jest "Van Helsing". Film opowiada historię łowcy potworów, który pracuje dla Kościoła i niszczy "pomioty szatana"

Ble to wcale nie jest dobry film chyba że chodzi o efekty specjalne itp.

Film nie ma nic wspólnego z książką . Dodatkowo jest strasznie schematyczny . Nie pamiętam dokładnie wszystkiego bo widziałem go jakiś czas temu . Ale jak pojawiła sie piękna kobieta to od razu było widać że coś zaiskrzy . Typowa amerykańska produkcja lepiej wyłączyć mózgownicę.

A tu coś śmieszniejszego(nie znaczy że mądre)

http://www.newgrounds.com/portal/view/188865

Może i schematyczny, ale chociaż ładne aktorki. Mała rzeźnia, ale też rozbawiła mnie sytuacja tego mnicha, który uratował kobietę(Ci co oglądali to wiedzą). Igor też wymiata :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do van helsinga:

Wszystko spoko, nawet fajnie sie ten film oglądało. Jedno ALE. Po co ten pocałunek pod koniec ? Według mnie własnie ta scena zrujnowala film. Wogóle nie bylo to potrzebne i zmarnowało fajny klimacik

ale to tylko moja skromna opinia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry Potter:Zakon Feniksa Obejrzony (Premiera moi mili :) ).

W ciągu 7 dni Byłem na Szklanej Pułapce 4,Shreku 3 i Potterze.

Moja Klasyfikacja Co do Filmów :

1.Szklana Pułapka 4.

2.Harry Potter I Zakon Feniksa IMO najlepsza część z calej serii.

3.Shrek 3.

Jeśli chodzi o Pottera Bałem się że film będzię Kiepski choć scena w Ministerstwie Magii Będzię Dobra.

W obydwu przypadkach Było conajmniej Dobrze.

Niestety byłem na wersji z dubbingiem.Choć to nie jest wielka katastrofa-Niektóre teksty są lepsze niż we Shreku (ała...nie bijcie).

Ps.Pamiętacie Felieton Smugglera o 2 Dziewczynach z Kina?? (tak...chodzi Mi o Film King Kong).

Dzięki Nocnemu seansowi Wiem Co przeżył :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Van Beznadzieja"? Hehe, fajnie to wygląda gdy na jednej stronie mówią o "Ojcu chrzestnym", a na następnej zachwycają się takim kiczem. Weźmy dowolny mit dodajmy do tego zaczepisteodlotowesuper gadżety (maszynowe kusze... :D ), matrixowe walki i babkę w obcisłym wdzianku (tak ubranych w swoich czasach kobiet nie było nawet pod latarniami :) ), wymieszajmy, potrząśnijmy i voila! Oto przepis na hicior zza oceanu. Ale przyznaje, Van Helsing to amerykański kicz w najlepszym stylu. Jeśli tylko ogląda się to z nastawieniem na polewkę, można się nawet dobrze bawić. A efekty i zdjęcia, no, no zasłużyły na malutki podziw. Scenę, gdy na pędzącą karetę szarżował z naprzeciwka wilkołak przewijałem chyba z pięć razy. Czasami zdrowo jest się taką sieczką odmóżdżyć.

A propos filmów o wamipirach. Nikt tu nie wspomina Underworld? Pytam bo nie widziałem. Podejrzewam, że to ten sam typ filmu, co wyżej, ale słyszałem pochlebne opinie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos filmów o wamipirach. Nikt tu nie wspomina Underworld? Pytam bo nie widziałem. Podejrzewam, że to ten sam typ filmu, co wyżej, ale słyszałem pochlebne opinie.

Ja mogę wspomnieć. Widziałem pierwszą część i mimo nastawienia się, że nie jest to nic ambitnego tylko typowa walka, efekty specjalne w amerykańskim wydaniu, to zupełnie nie przypadł mi do gustu. Osobiście nie polecam. Film przeplatany jest scenami walki wampirów z wilkołakami(ale te też nie są jakieś zabójcze, żeby mogły go ratować) z niezbyt ciekawymi dialogami. Głównym wątkiem filmu jest miłość wampirzycy do gościa ugryzionego przez wilkołaka, który tym samym też staje się wilkołakiem. Jak wiadomo trwa pomiędzy nimi wojna, więc wychodzi taki fantasy-mezalians...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argh, jak mozna nie lubić seagala i Van Damme'a. Nie nachodzi cię czasem chęć na obejrzenie filmu w którym nie ma ambitnych dialogów, jest dużo maczo-tekstów i co najwazniejsze - bezsensowna przemoc!!!. Ja czasem mam wielką ochotę na takie filmy. No i genialny tekst Seagala:

"To wszystko na co cię stać? To teraz cię zabiję.

UUU, sama słodycz. :)

Phi... Toś słabym tekstem zarzucił. Najlepsze teksty z filmów z Seagalem są IMO takie:

-Jeden myślał, że jest niewiedzialny, drugi uważał, że potrafi latać.

-I co?

-Obaj się mylili.

-Wkrótce dostanę prawo jazdy.

-Czy to groźba?

Myślenie to gwarancja wpadki.
Nie goń za wiedzą. Jest jak jeleń - ucieknie przed tobą. Musi sama do ciebie przyjść.

Nie zmienia to faktu, że ja po prostu tego aktora nie trawię. I nie ma to nic wspólnego z typem kina, w którym facet się udziela.

Do Van Damme’a nic nie mam. "Quest" i pierwszy "Kickboxer" to ja mogę na okrągło oglądać. Bo kolejne części to jednak popłuczyny i to nie tylko dlatego, że Van Damme’a nie ma. Pierwszy Kickboxer to była opowieść o pokonywaniu własnej słabości i osiągnięciu celu własnymi siłami, coś jak Rocky. Natomiast jak w trzeciej części zobaczyłem mistrza Xiao nawalającego ze spluwy, to podziękowałem :/. :thumbdown:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Steven Seagal? Lubie kolesia :). Wiadomo, że to nie wybitny aktor, a filmy z jego udziałem też raczej na Oscara nie zasługują, ale jak na standardy kina "łubu-du" to facet daje radę. Owszem, sporo filmów ma absolutnie tragicznych, ale na przykład oba "Liberatory" to klasyka tego typu filmów i zawsze z przyjemnością je oglądam. Wystarczy się tylko nastawić na "nieco" niższy poziom niż puszczany ostatnio "Ojciec chrzestny" (BTW - kiedy następne części? Ktoś wie?) i można się całkiem nieźle bawić :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

puszczany ostatnio "Ojciec chrzestny" (BTW - kiedy następne części? Ktoś wie?)

Mówisz oczywiście o emisji, nie o kręceniu? ;] Nic mi o tym nie wiadomo, ale znając politykę emisyjną telewizji wszelakich, zapewne w tygodniowych bądź miesięcznych odstępach będą...

Filmy akcji klasy B, w tym te z aktorami pokroju Seagala czy VanDamme'a - hm, generalnie uważam ich oglądanie za stratę czasu. Ale jak już zdarzy mi się obejrzeć, to traktuję to jako niezłą komedię, nie film akcji ;].

A propos kina B (a nawet C i D ;]) - co państwo o DeathProof sądzą? bo zastanawiam się, czy nie przebiec się nań do kina... Acz dużo bardziej kusi mnie zobaczenie całego Grindhouse w wersji takiej, jak była w Stanach, z 'trailerami' pomiędzy... Ale pewnie jeno na dvd się tego doczekamy, ewentualnie w ramach jakichś specjalnych pokazów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnie, podejrzewam następna cześć Godfathera będzie za tydzień. Co do samego filmu, uważam, że jest to jedna z najlepszych produkcji w historii kina. Sądzę jednak, że obraz mafii w GF jest zbyt wygładzony. Człowiek z Blizną jest obrazem prawdziwszym.

A propos jeszcze Quentina T. Oglądałem ostatnio Pulp Fiction na DVD. Mistrzowski film. Fabuła, gra aktorska (Samuel L. Jackson!), sposób przedstawienia akcji, teksty(!!!), wszystko w tym filmie jest bliskie doskonałości.

PS. Idzie ktoś na Simpsonów. Ja już odliczam dni do premiery! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnie, podejrzewam następna cześć Godfathera będzie za tydzień. Co do samego filmu, uważam, że jest to jedna z najlepszych produkcji w historii kina. Sądzę jednak, że obraz mafii w GF jest zbyt wygładzony. Człowiek z Blizną jest obrazem prawdziwszym.

PS. Idzie ktoś na Simpsonów. Ja już odliczam dni do premiery! :D

Heh, jest mała różnica między Cosa Nostrą, a kubańskimi kartelami xP

A o ile program telewizyjny nie kłamie, to Ojca Chrzestnego 2 w przyszłym tygodnie nie zobaczymy.

Acz dużo bardziej kusi mnie zobaczenie całego Grindhouse w wersji takiej, jak była w Stanach, z 'trailerami' pomiędzy...

To znaczy, że ani przed, ani po Death Proof nie ma tych reklam? :? :/ Teoretycznie powinny być PO Planet Terror, lub PRZED Death Proof.

Jeżeli nie jest ani tak, ani tak to zwiastuny zobaczymy dopiero w bonusach przy wydaniu DVD....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy, że ani przed, ani po Death Proof nie ma tych reklam? :? :/ Teoretycznie powinny być PO Planet Terror, lub PRZED Death Proof.

Jeżeli nie jest ani tak, ani tak to zwiastuny zobaczymy dopiero w bonusach przy wydaniu DVD....

Teoretycznie. Koleżanka ktora była na DP nic mi o tych trailerkach nie wspominała... Tzn. może uznała, że są normalnymi trailerami przed filmem i nie zwróciła na nie uwagi xD. Dunno. Z tego, co czytałem, w Europie puszczaja po prostu Death Proof (a jesienią Planet Terror) i tyle...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec chrzestny naprawdę daje rade:) Druga część jest chyba jeszcze lepsza od pierwszej. Ale pomimo to uważam, że lepszym filmem pokazującym gangsterkę są Chłopcy z ferajny (swoja drogą wole posługiwać się oryginalnym tytułem – Goodfellas). Podoba mi się to ukazanie mafii od samej podszewki, systemów itp. Po prostu miód – i te świetne role Joe Pesci i Roberta De Niro.

O dead Proof już pisałem – film w stylu Reserved doogs i Pulpficion. I są treilery tylko mniej. A Planet terror równie dobry jak nie lepszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie. Koleżanka ktora była na DP nic mi o tych trailerkach nie wspominała... Tzn. może uznała, że są normalnymi trailerami przed filmem i nie zwróciła na nie uwagi xD. Dunno. Z tego, co czytałem, w Europie puszczaja po prostu Death Proof (a jesienią Planet Terror) i tyle...

IMO szkoda, że nie puścili do kin Grindhouse jako całości :/ A przecież właśnie o to w tym chodziło. By na jednym seansie zobaczyć 2 filmy poprzeplatane reklamami nieistniejących filmów... Oczywiście wszytko dzięki braciom Weinstein...

Ale pomimo to uważam, że lepszym filmem pokazującym gangsterkę są Chłopcy z ferajny

Jeżeli chodzi o Scorsese, to Kasyno było dużo, dużo lepsze ;] A i tak najlepszym filmem gangsterskim zostanie Dawno temu w Ameryce , kto widział ten wie :wink:

A ja dziś w ramach comiesięcznego obrządku oglądnąłem Tajemnice Los Angeles. I... po prostu jestem kolejny raz rozwalany :0 Coś naprawdę niebywałego. Drugiego takiego filmu nie zrobią. Zresztą L.A. Confidential, obok Podejrzanych, Annie Hall i The Shawshank Redemption, to mój ulubiony film :wink:

BTW: Dziś. 22:50. TVP1. Frankenstein! Kawał porządnego kina. I do tego z de Niro w roli potwora doktora Frankensteina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem ostatnio Pulp Fiction na DVD. Mistrzowski film. Fabuła, gra aktorska (Samuel L. Jackson!), sposób przedstawienia akcji, teksty(!!!), wszystko w tym filmie jest bliskie doskonałości.

Ten film się nie starzeje, oglądałem go już kilkanaście razy i zawsze mnie bawi (medieval...). I nadal jest popularny, np. dzisiaj w empiku widziałem jakieś gazetowe wydanie z okładką przypominającą Pulp Fiction i z nagłówkiem "najlepsza pornokomedia!" - Pulp Fiction Porno...

(nie, nie kupiłem)

A skąd to wiesz, bratku? Wakacje w USA? ;]

Prowokacja prewencyjna?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wakacje są to i z filmami nadrabiam zaległości. Po bardzo dobrze zrobionym i zagranym "Kupcu Weneckim" przyszła pora na "Zakładnika (Collateral)" w reżyserii Michaela Manna. Już samo nazwisko reżysera może nam zagwarantować, że będzie to dobre kino akcji - w końcu takie filmy jak "Gorączka" (jeden z najlepszy filmów swego gatunku) czy "Informator" (trochę inne klimaty, ale film dobry) nie biorą się z przypadku (choć też nie jest reżyserem zasługującym na peany). Suma summarum Mann potrafi zrobić dobre kino akcji (przemilczmy Miami Vice mimo iż z dobrym nastawieniem i to da się strawić). A co w samym filmie? Pomijam przybliżanie warstwy fabularnej, bo wystarczy zajrzeć na filmweb i wszystko będzie jasne. Co mi się podobało to szczególnie rola Cruise'a, którego fanem nigdy nie byłem. Za to tutaj - postarzony wygląd (bardzo pasująca do niego fryzura i wszystko co składało się na jego "zewnętrze") i charakter osoby podchodzącej do swojej profesji bez większego moralnego oporu (posłuchajcie jego rozmowy na temat ludzi ginących na świecie). Innym plusem tego filmu jest jego kameralność - oprócz Cruise'a i Foxx'a mamy kilka pobocznych postaci, ale i tak obsada jest skromna co mi wcale nie przeszkadza. Następna rzecz to praca kamery - odniosłem wrażenie jakby Mann chciał zrobić z całości nie coś widowiskowego z licznymi najazdami tylko coś à la dokument czy nagranie z ręki kamerzysty. Efekt? Często kamera drgnie, ujęcia są realistyczne i za ten pomysł film ma kolejnego plusa. Jedyne co mnie rozczarowało to końcówka, bo była niestety zbyt oczywista (oczywiste było dla mnie to jak się skończy). Do minusów trzeba jeszcze dodać scenę

kiedy pomiędzy wagonami nasi bohaterowie do siebie strzelają i taksówkarz okazuje się trafić zabójcę, a zabójca taksówkarza nie - co jest dla mnie bezsensem - fart fartem, ale to już jest co najmniej dziwne.

Jak widać minusów jest niewiele, zalet sporo zatem nie pozostaje mi nic innego niż polecić "Collateral", bo warto to obejrzeć. 8/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio obejżałem genialny francuski horror Ils. Wdłg. mnie to najlepszy film grozy od czasów Dead End'a (2003). Pomysł na film jest zupełnie inny niż w wielu innych produkcjach. Nie ma nacisku na hektolitry krwi, które w dzisiejszych czasach zastępują inne ważne atuty horroru. Nie ma bezsensownej historyjki z kosmosu, nie ma przekombinowania. A co jest w zamian? Atmosfera! Groza! Film na prawdę straszy. Tymbardziej samemu, późną nocą, ze słuchawkami na uszach i w środku lasu - gdzie miałem okazję obejżeć ten horror :D . Satysfakcja gwarantowana. Aczkolwiek oglądałem go również w domu, wrażenia są również pierwszorzędne. Bardzo duży nakład na realizm. Świetny przykład w jakim kierunku powinny iść horrory. Trzeba zobaczyć - 10/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio obejżałem genialny francuski horror Ils. Wdłg. mnie to najlepszy film grozy od czasów Dead End'a (2003). Pomysł na film jest zupełnie inny niż w wielu innych produkcjach. (...)

"Ils" jest zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami

Niezle, co ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio obejżałem genialny francuski horror Ils. Wdłg. mnie to najlepszy film grozy od czasów Dead End'a (2003). Pomysł na film jest zupełnie inny niż w wielu innych produkcjach. (...)

"Ils" jest zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami

Niezle, co ?

Wiem o tym. Tylko łatwo można schrzanić taki film słabą realizacją. W tym przypadku cała ekipa świetnie się postarała. Weźmy dla przykładu "Alone In The Dark" - świetny klasyk, pełno kasy w błoto, a wyszedł jakiś melodramat :/ . Po prostu trzeba się zdecydować na co postawić zajmując się produkcją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...