Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

Ahhhh już za 2 dni i 22 godziny 05 minut i 40 sekund (w momencie wysłania tego posta) Odbędzie się wielka gala rozdania najbardziej prestiżowych nagród filmowych :!:

OSKARY :!:

Galę wyemituje TVP1 w Poniedziałek o 02:30 rano... Ciekawe jacy w tym roku będą "specjaliści" w studio...

Nominacje:

http://www.oscar.com/nominees/?pn=list

Macie jakiś swoich faworytów?

Jeżeli chodzi o:

- najlepszy film to stawiam na Listy z Iwo Jimy. 8)

- najlepszy rolę męską - DiCaprio

- najlepszą aktorkę - Winslet albo Cruz

- najlepszą reżyserie - Eastwood, bo ostatnio wciąż dostaje ^^ No i zrobił świetny film.

reszta się nie liczy xD

@Rzepa: Polańskiego bierz w ciemno. Świetny reżyser. No może jedynie Piraci to straszna szmira.... Ale Wstręt, Dziecko Rosemary, Chinatown to arcydzieła. :faja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Nu, a ja *wreszcie* obejrzałem Silent Hill.

Ech, i cóż powiedzieć? Może ujmę to tak.

1) Gdybym był jakimś cudem kimś, kto na codzień horrorów nie ogląda, takim pedziem od komedii romantycznych z Meg Ryan, to...

Film jest troche bez sensu, nieco nachalnie mroczny, krew się leje momentami całymi rzekami, a ten facio z piramidą na głowie co rozrywa dziewczynę na strzępy to już "wogle". Nie wspominając o tym, że zakończenie jakieś takie porąbane...

2) Gdybym był fanem horroru, ale Silent Hill kojarzył tylko, że niby jakaś taka śmieszna gierka podobno jest, to...

Jako horror ujdzie w ciężkim tłoku. Przede wszystkim uwagę zwraca fenomenalny "wystrój" wnętrz, oraz design postaci. Film bywa brudny, rdzawy i nieźle brutalny (scena z faciem z piramidką na głowie @_@). Niestety jest trochę dłużyzn i choć ma się wrażenie, że film chciałby być slasherem, próbuje stylizować się na jakieś pseudoambitne dzieło, zamiast pofruwać jeszcze flakami. Zestaw standardowy - zapomniane miasteczko, klimaty rodem z "Salem", palenie na stosie, demony, małe dziewczynki, a pośrodku tego blondyna, która co drugą kwestię gada albo "Oh, my god!" albo "Everything will be all right".

3) Gdybym był fanem horroru, oraz grywał w Silent Hill, to...

No, mam mieszane lekko uczucia. Głównie dlatego, że nie posiadam PS1 i pierwszą odsłonę serii znam tylko z felietonów, artykułów i opowieści Diona :P

Faktem jest, że ten film da się oglądać bez znajomości SH. Ale wtedy - patrz opcja druga. Jeśli znamy mniej więcej realia świata, na widok sceny przed kościołem, tej z udziałem Pyramid Head, gwarantuję że zesztywnieją nam wszystkie członki ;]

Ogólnie Pyramid Head jest moim faworytem, choć pojawia się bardzo rzadko.

I trzeba przyznać, że pod względem scenografii i ogólnego klimatu, Ganz odwalił kawał porządnej roboty. Design postaci jest świetny i jako żywo przypomina grę (Pielęgniarki!). Mgła, stare budynki, śmieci, uczucie opuszczenia - mniam.

Syreny... I inne tego typu rzeczy przyprawiają mimowolnie o gęsią skórkę.

Zakończenie jest przyjemnie utrzymane w klimacie serii (nie wiem czemu, kojarzy mi się z endingiem SH2), totalna rzeź, demoniczność i psychodelia.

Nie wiem czy jest to celowe, ale jednoznacznie kojarzy mi się z ekranizacją "Carrie" Kinga. Podobieństw jest nieco więcej (motyw dziewczynki, religii etc.), zaś sam ending jest baardzo podobny do masakry, którą urządziła Carrie na końcu :) Jest oczywiście kilka różnic, ale pierwsze skojarzenie było najsilniejsze.

Generalnie... Nie wiem komu ten film polecić. Pedzie zapaskudzą dywan, bo dawka ohydztwa w filmie jest spora (Pyramid Head! Kościół!), horrorzaści będą zawiedzeni, bo film jest lekko nudnawy i sprawia wrażenie, jakby reżyser nie był pewien swojej wizji.

Gracze z kolei mogą kręcić nosem na mieszanie wątków, wprowadzanie dziwnych postaci, "what the hell Pyramid Head is doing here?!" i tak dalej. Ale z drugiej strony... Są syreny, jest mgła, są alternatywne wersje szpitala etc. I Bóg powiedział, to jest dobre.

---

ps. Pzkw, a masz może na jakim dvd or sth "Lokatora" Polańskiego? Bo bym się uśmiechnął w sprawie pożyczenia... Film jest na podstawie jednej z moich ulubionych książek, a nigdy go nie widziałem :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tenacious D - Pick of Destiny

Tak, ten tytuł utkwił mi w pamięci, bo to bardzo dobry film. Jest to musical opowiadający o kostce przeznaczenia do gry na gitarze (Pick of Destiny), która ma pomóc panom Jackowi Blackowi (w tej roli Jack Black) oraz Kyle'owi Gassowi (w tej roli Kyle Gass) zawojować świat rocka. Film wyreżyserował Ben Stiller (zna go ktoś może?). Całość prezentuje się bardzo dobrze, powiedziałbym nawet znakomicie. Jest jednak jeden problem. Filmu nie ma i raczej nie będzie w polskich kinach. Ale cóż to za problem? ładować się na pokład samolotu, i do USA!!! Chyba warto...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nu, a ja *wreszcie* obejrzałem Silent Hill.

Eee... Dopiero?! :P

2) Gdybym był fanem horroru, ale Silent Hill kojarzył tylko, że niby jakaś taka śmieszna gierka podobno jest, to...

Oj no nie wiem. Nie zgodze sie tutaj. Ja idac do kina mialem za soba bardzo maly kontakt z seria Silent Hill. Ot troche gralem u kumpla na PS2 w Silent Hill 3, czytalem z ciekawosci o Silent Hill 2 na angielskiej wikipedii, a z czescia 1. nie mialem zadnego kontatku.

No i juz samo filmowe wejscie do Silent Hill po wypadku bylo piorunujace. Sam poczatek - zamiast zwyczajowego mroku i czerni, rezyser funduje nam mgle, jak na moj gust jeszcze bardziej przerazajaca niz najczarniejsza noc. Pozniej snieg, ktory okazuje sie popiolem. Odkrywanie opuszczonego miasta i juz 1. przemiana w mroczna strone niszczaca, a w stosunku do kolejnych mozna uzyc slowa miazdzace. I koncowy rozrachunek w kosciele... Oj oj krwawo bylo, krwawo. Zakonczenie... na reszcie brak durnego happy endu a zamiast niego uczucie pustki, smutku i przygnebienia. Takze film ten pozwolil mi dowiedziec sie co nieco o Silent Hill, poznac jego historie (jak to sie zgadza z tym co bylo w grze to nie wiem)... Ogolnie wychodzac z kina bylem wniebowziety, bo juz dawno nikt nie zafundowal mi tak dobrej, horrorowej rozrywki za marne 14 zl :wink: Malo tego, po seansie jakos bardziej wszedlem w klimaty i korzystajac z tego iz planowalem zakup ps2 slim, zaopatrzylem sie odrazu w komplecik Silent Hill 2 i Silent Hill 3, i kilka kolejnych dni spedzilem na samodzielnym odkrywaniu tajemnic tejze przekletej miesciny :wink: Nie mowiac juz o tym, ze wlazilem niemal na wszystkie mozliwe strony traktujace o serii i zaczytywalem sie w ciekawostkach, opisach... Juz nie moge sie doczekac czesci 2. ktora sadzac z otwartego zakonczenia oraz, jak sadze, niezlego wyniku kasowego, powinna byc tylko kwestia czasu.

Heej, a tak wogole to czemu nie mam jeszcze w swojej kolekcji DVD tegoz filmu? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś miałem (nie) przyjemność obejrzeć sobie dziełko pod tytułem House of 9. Najlepszym podsumowaniem niech będzie takie oto zdanie: nieudana zrzynka z Cube i Saw... Film technicznie wykonany nieźle; domek, w którym znalazła się tytułowa dziewiątka dość stylowy, kolorystyka surowa i praca kamery dobra. Do tego całkiem znośna muzyka i... lipa. O ile główne założenie fabuły można przełknąć ( porwane 9 osób i wyjdzie tylko 1 ) to już cały przebieg akcji kompletnie naciągany. Wszystko co związane z psychiką i wiarygodnością postaci leżało kompletnie. Nie żebym wiedział jak człowiek zachowa się w takiej sytuacji, ale po prostu zupełnie do mnie nie przemówiło. Na dodatek od początku wiadomo kto przeżyje :? Znaczy łatwo się domyśleć.

Mały plusik za zakończenie, ale i tak nie ratuje to przeciętności filmu. Odradzam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w moim odtwarzaczu DVD zagościł Ściągany, którego obejrzałem już chyba po raz piąty, ale w końcu darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby (płytka była dołączona do jakiegoś czasopisma bodaj), prawda? I co mogę powiedzieć? Uwielbiam parodie! Szczególnie te z Leslie Nielsenem, który jak zawsze robi z siebie kompletnego, acz zabawnego, matoła; mnóstwem nawiązań do przebojów kinowych i przede wszystkim - masą humoru! A ten sączy się wręcz z ekranu! Porąbane dialogi, humor sytuacyjny, parodiowanie wielu, naprawdę wielu filmów, porypani bohaterowie, masa gagów - to wszystko sprawia, że co chwilę parskamy śmiechem. Oczywiście nie jest to produkcja dla ambitnych i szukających czegoś poruszającego, ale jako weekendowy odstresowywacz "Ściągany" sprawdza się znakomicie. :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Galę wyemituje TVP1 w Poniedziałek o 02:30 rano... Ciekawe jacy w tym roku będą "specjaliści" w studio..

Mi to szczerze mówiac bez różnicy, bo i tak gali nie będe ogladał. Cieszy mnie jedynie, że jedynka wyemituje jeden z filmów wszechczasów, czyli "Casablance". Wreszczie będzie okazja, bo jeszcze nie widziałem tego filmu i jestem ciekaw realizacji.

Ja z kolei ostatnio obejrzałem Żyć szybko, umierać młodo. Film zrealizowany całkiem dobrze i nawet podoba mi sie konwencja, czyli koniec jest na początku i cały film to retrospekcja opowiadana przez paru bohaterów. Klimacik fajny, mimo, że z początku wydaje się, ze za dużo będzie amerykańskiej cukierkowatości.

Film ogląda się przyjemnie, choć na pewno nie zachwyca. Jakiś głębszych wrażeń trzeba by sie doszukiwac na siłę i tworzyć banalne wnioski ;). Mamy zwykły magiel towarzyski "on kocha ją, ona jego, ale on jest gejem", opowieśc o dramatycznej stracie cnoty itp ;). Oczywiście w filmie występuje znany do bólu schemat, czyli facetem najbardziej pociągającym dziewczyny jest traktujący je jak zabawki zniewieściały Playboy :P.

Sam film głównie opowiada o narkotykach (zresztą scena w domu Ruperta mnie rozwalila :)) i tym jak zubożaja nasze zycie (mi najbardziej zapadł w pamięci gag, kończący pierwsza scenę filmu). Twórcy uzyskali nawet zabawny efekt. Moi znajomi po obejrzeniu tego filmu mieli tę samą myśl - każdy przez moment miał chęć na spróbowanie koki ;). Uważajcie :P.

Ja tam dzis poza Casablancą planuje obejrzenie zakupionego ostatnio z Wyborczą Undergrounda. Film nagrodzony, opowieśc mnie zaciekawiła wiec poświęce na to najbliższy wieczór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro na Polsacie leci Braveheart. IMO najlepszy film jaki ludzkośc wyprodukowała. Opowiada o najważniejszych wartościach, tj. honor i gotowośc oddania życie za wolnosc swojego kraju. Pod tym względem mamy ze Szkotami wiele wspólnego. Kto nie widział musi zobaczyc. Tylko na takich filmach zdarza mi się (czasami :wink: )skruszyc i uronic łzę. Polecam.

FREEEEEEEEEDOM !!!!!!!!!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hell yes do powyższego posta. Od kiedy pierwszy raz obejrzałem Braveheart jako mały kmiotek :D to po prostu zakochałem się w tym filmie i oglądałem go już wiele razy... Naprawdę wiele razy... Lecz jutro ponownie się skuszę i będe siedział przed tv.^^ Po prostu ten film ma to coś i się nie dziwie, że Oscar za najlepszy film przypad w udziale właśnie temu dziełu. :) Kto jeszcze nie oglądał, dokladam się do "polecenia" Pvt. Dam!iana. 8)

PS. A już dziś Oscarowa Gala. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei ostatnio obejrzałem Żyć szybko, umierać młodo.

gosh co za żałość robiona na kolejney Requiem for a dream :/ twórcy tak chcieli zszokować, że poziom stracili- straszna szkoda bo obsade mieli czołową, kijowy scenario- naprawdę słaby. Mi zdecydowanie nie przyjemnie oglądało, czułem że marnuje czas oglądając jak twórcy szukają głębi i dramatu udziwniając na maxa swa historię (heh jeszcze się na 21 gramów wyraźnie wzorowali i też nie wyszło)

każdy przez moment miał chęć na spróbowanie koki

O RLY? chyba jednak nie wiesz o czym dokładnie piszesz........

Nu, a ja *wreszcie* obejrzałem Silent Hill.

ja nie umiem tego 'normalnie' ocenić bo się zagrywałem w jedynkę i dwójkę, nie móc wyjść z szoku który wywoływały rozwiazania fabularne serii... i dal mnie jest obecnie najlepszy film horrorowaty wogóle!

nie wiem jak zieloni to oglądają, ale ja jako gracz byłem oczarowany

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silent Hill ? Dobry film. Ale strasznie szkoda ze na koncu rzeznie zrobily jakies pnacza a nie Piramidoglowy :( . No i ta glowna bohaterka...Nie moglem na nia patrzec, grala beznadziejnie, zero emocji.Moze to bylo zamierzone, nie wiem. Ale film ogolnie dobry piramidhead i pielegniarki sprawily ze dostalem gesiej skorki :D .

A i dzieki za rady odnosnie Polanskiego, jestem po "Dziecko Rosemary' i "Chinatown".Doooobre filmy.Szkoda ze nie moge nigdzie znalezc "Lokatora" :(. Jutro skocze do empiku, ale watpie ze tam beda mieli :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silent Hill ? Dobry film.

Raczej najgorszy film. Horror, który w ogóle nie straszy. U kumpla widziałęm jak grał w gre i mało się w gacie nie posra**śmy :) A film? Po prostu dno! Teraz czaje się na kupno filmu A.Tarkowskiego : STALKER. Prawdopodobnie dzieło kinematografi ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej najgorszy film
Sa gusta i gusciki, ostroznie z tym dnem, znam kilku fanow gry ktorym ten film sie podobal i sam sie do nich zaliczam.

Ja też jednego znam i też mówi, że dobry. Argument, który mi dał to : fajne klozety...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to jakis argument :D

A tak calkiem serio to argumenty za tym filmem podal Chimaira kilka postow wyzej. A Ty nie podales zadnego przeciw, oprocz tego, ze "to jest horror ktory nie straszy". Skoro tak to jestem ciekawy jakie filmy sa dla Ciebie dobrymi horrorami i jakie Cie przestraszyly.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, czas podsumować Oskary z głównych kategorii :] :

NAJLEPSZY FILM

Infiltracja => :? Wiadomo było, że Scorsese, dostanie Oskara za reżyserie, bo w końcu zasłużył, ale najlepszy film :? Dla mnie Oskarowym filmem są Listy z Iwo Jimy i Mała Miss

NAJLEPSZA AKTORKA

Helen Mirren Królowa => Liczyłem na Kate Winslet, bo mnie kręci, ale Mirren zagrała naprawdę dobrze :D .

NAJLEPSZY AKTOR

Forest Whitaker Ostatni król Szkocji =>

1. Czarnoskóry

2. Zagrał wspaniale - chyba był to jedyny pewniak.

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA

Jennifer Hudson Dreamgirls => Filmu nie widziałem, więc się nie wypowiem. Ale z Jennifer jest kawał baby ;]

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY

Alan Arkin Mała Miss => :? hmmm... :]

NAJLEPSZY REŻYSER

Martin Scorsese Infiltracja => Czyli: " Nie, nie Martin, nie będziesz musiał czekać jeszcze 10 lat na honorowego..." . A czemu nie dostał do przy Chłopcach z Ferajny? A tak zapomniałem: Kevin Costner i jego Tańczący z wilkami :roll:

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY

Michael Arndt Mała Miss => Tutaj nie mam zastrzeżeń.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY

William Monahan Infiltracja => ehh bardziej liczyłem na Oskar dla filmu Ludzkie dzieci, ale wiem, wiem: Scorsese :roll:

NAJLEPSZY FILM ANIMOWANY

Happy Feet: Tupot małych stóp => :roll: w tym roku wszystkie nominowane filmy w tej kategorii były cieniutkie.

Słowo o prowadzącej galę:

Hmmm nikt nie pobije Billa Crystala! Chociaż nawet się parę razy uśmiałem :] ...

Słowo o polskim studio:

... <- tyle powinno wystarczyć....

Ogólnie:

1. "O patrzcie: Latynosi i Afroamerykanie tez grają/kręcą filmy! Nagrodźmy Ich, bo stanowią coraz większą cześć naszego społeczeństwa..."

2. "Ej.... a może uhonorujemy Scorsese jeszcze w kategorii Najlepszy Aktor/Najlepszy Montaż? bo jeszcze w nich nigdy nic nie dostał "

3. "oO czy to Jack Nicholson? oO"

4. "Ehhh może za rok będzie Crystal?"

5. "Jaki ten wstęp do gali jest beznadziejny... "

6. " Ooo Kate Winslet ma ma tez nogi" ^^

7. "Tak. Zamierzam znów kandydować na Prezydenta Stanów Zjednoczonych" :roll:

8. "Za rok będzie lepiej....i zaprosimy Crystala!"

BTW: http://www.youtube.com/watch?v=KRp7gdGJAyc Grind House! Czyli ostateczny koniec sztuki filmowej i dobrego smaku! Nastaje czas kiczu, sexu i morderczych samochodów! :twisted: Yeah.... :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środę obejrzałem film pt. Ghost Rider. Przyznam, że film jest świetny. Motyw pokoleń Ghost Rider’a był moim zdaniem genialny. Efekty specjalne świetne, a w porównaniu do Marvel’owego komiksu traktującego o narodzinach powyższego, to muszę przyznać, że to jedna z najlepiej filmowo wykonanych alternatywnych historii, jakie widziałem.

Świetnie ukazano tutaj moce Ghost Rider’a, takie jak transformacja i ogień pokutny. Pomysł z przedstawieniem głównej postaci był świetny, a jedyny problem jaki zauważyłem to zbyt słabi wrogowie. Najtwardszy przeciwnik (nie licząc boss’a) wytrwał, po odliczeniu czasu na pościg, jakieś dwie minuty 8).

Teraz czekam na dwa filmy:

Spidermen 3 (Będą Green Goblin Jr, Sandman, Symbiote Spider)

Transformers (Widziałem na youtube zwiastuny do filmu. Rzecz to zaprawdę piękna :cry: [wzruszyłem się])

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio widziałem film Hanibal Holocaust (z góry zaznaczam, że o filmie nic nie wiedziałem i zainteresowałem się nim tylko dlatego, że tytuł mnie zaintrygował).

Po obejrzeniu mam mieszane uczucia, gdyż naprawdę nie wiem co reżyser chciał przedstawić. Ogół fabuły i zakończenie sprawia wrażenie produkcji niosącej ze sobą przesłanie i morał, ale mnogość scen gore(patroszenie żółwia) sprawia, że podejrzewam iż reżyser chciał zrobić jedynie bardzo kontrowersyjny film. Horror(jak niektórzy twierdzą) to na pewno nie jest, ale nie jest to także produkcja dla osób(szczególnie kobiet) wrażliwych na widok ludzkiego cierpienia.

Niezależnie jakie były zamysły reżysera i jakie są opinie na temat filmu. Uważam, że czas spędzony przy nim nie był stracony, a po jego obejrzeniu dostałem nawet chwilowej refleksji.

P.S.

Uważam, że oskar Happy Feet się należy choćby za meksykańskie pingwiny :D .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tenacious D - Pick of Destiny

Tak, ten tytuł utkwił mi w pamięci, bo to bardzo dobry film. Jest to musical opowiadający o kostce przeznaczenia do gry na gitarze (Pick of Destiny), która ma pomóc panom Jackowi Blackowi (w tej roli Jack Black) oraz Kyle'owi Gassowi (w tej roli Kyle Gass) zawojować świat rocka. Film wyreżyserował Ben Stiller (zna go ktoś może?). Całość prezentuje się bardzo dobrze, powiedziałbym nawet znakomicie. Jest jednak jeden problem. Filmu nie ma i raczej nie będzie w polskich kinach. Ale cóż to za problem? ładować się na pokład samolotu, i do USA!!! Chyba warto...

O proszę, pozytywna opinia. Gdy przyczytałem, że wyszedł taki film to nie miałem nadzieji na coś dobrego. Z uwagi, że wzięli się za to gości z Ten D, którzy tak do końca nie mają poukładane w głowach. Fabułą jakaś taka... Odnaleźć kostke Van Halena. :P A oglądałęś ten film?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, widziałem ten film w pełnej wersji DVD u kolegi...haha, jestem czysty. Nie zpiraciłem się, tylko mój kolega, podejrzewam, że pan Rapidshare ma z tym coś wspólnego. Ale mnie to rybka. Nie tyle film co soundtrack rzuca na kolana. No i możesz zobaczyć praktycznie wszystkie najlepsze sceny filmu na Youtube. I to nie jest kostka Van Halena tylko Kostka Przeznaczenia, którą posiadały takie zespoły jak Black Sabbath czy Van Halen, która daje potęgę i moc rocka! Wiem że to troszkę chora fabuła, ale musical jest świetny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dobry Agent" - "The Good Shephard"

Film ten miał dość dobrą reklamę w telewizji i innych mediach, zapowiadał się na kawałek porządnego kina z walką agentów, wywiadów w tle i czy rzeczywiście tak jest? Czy Robert De Niro idzie w ślady Clinta Eastwooda i na starość chce robić również dobre filmy?

Zależy jak do tego podejść. Na pewno film Wam się nie spodoba jeżeli oczekujecie straelanin, pościgów i dość mało skrytej walki i dokumentacji życia szpiega. Jeżeli macie wybrać się na film z dziewczyną, chcecie się rozerwać to pójdźćcie na "Ryśa", bo to jest film, na którym trzeba się skupić i mówię to na poważnie. Sam miałem nieduże pojęcie o fabule i jak ten film wygląda i to co otrzymałem lekko mnie zaskoczyło, ale, że "giętki" jestem to szybko się przestawiłem na bardziej gadany film niż na film z akcją na pierwszym planie.

Pierwsze co mogę powiedzieć to to, że jest to film na pewno dobry i Robert De Niro postarał się przy jego realizacji. Na dużą pochwałę zasłużył Matt Damon - jego postać to człowiek bardzo spokojny, zrównoważnoy - wręcz introwertyczny. Damon gra tutaj człowieka, który będąc inteligentnym młodzieńcem z możliwościami początkowo na niewielką skalę wkracza w działania tego co wiele lat później bedziemy mogli nazywać CIA. Jako człowiek obdarzony nieprzeciętnym intelektem nasz bohater dobrze sprawdza się w roli coraz ważniejszego agenta w końcu prowadzącego małe "wojenki" ze swoim przeciwnikiem ze ZSRR. Mamy już pierwszy plus dla tego filmu. Drugim może być z pewnością fabuła - jest spójna, wielowątkowa i w dość logiczny sposób rozwijana przez cały film. Mimo iż jest to film głownie Matta Damona to inni aktorzy tworzą bardzo dobre "tło" dla wszelkich działań na całym świecie. Szkoda, że de Niro sporadycznie pojawia się na ekranie, ale nie jest to też taka wielka tragedia zważywszy na to jak spisał się reszta obsady. Innym plusem fabuły jest pokazanie jak oddany służbie człowiek niszczy swoją rodzinę i jego stosunki z najbliższymi w połączeniu z introwertyzmem własnego charakteru powodują widoczny rozpad łączących ich relacji. Oczywiście nie jest to wielkie i dokładne studium na temat więzi i ich rozpadu, ale zostało to pokazane z wyczucie i za to też plus.

Jedynym minusem filmu jak dla mnie jest troszkę jego długość - moim zdaniemj jakby wyrobili się w tych 2 godzinach lub nawet 2 godzinach i 10 minutach byłoby akurat. Jednak nie zrażajcie się - pod koniec film mocno przyspiesza i warto wtedy być skupionym, bo dużo rzaczy się wyjaśnia mimo iż sprawa jest bardzo zawiła.

Podsumowując ten film mogę zaliczyć do dobrych i szczególne słowa pochwały kieruję pod kątem Matta Damona, który pokazał, że kawał dobrego aktora to z niego jest. Polecam każdemu kto chce obejrzeć film w skupieniu i nie wyjść z uczuciem pustki po zakończonym seansie.

8+/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wieczorem, dzięki niejakiemu Polsatowi, obejrzałem sobie film pod jakże intrygującym tytułem "Skarb Narodów" (National Treasure). Fabuła, czyli poszukiwanie legendarnego skarbu Templariuszy przez dziesięciolecia bla bla bla, łażenie od wskazówki do wskazówki bla bla bla i takie tam inne, nie powala, lecz przecież nie o nią tu głównie chodzi. A chodzi głównie o przygody, a tych jest zaiste wiele! Akcja filmu skacze to tu, to tam, bohaterowie uczestniczą w wielu interesujących, a przede wszystkim dynamicznych przygodach, ciągle pojawiają się nowe watki odnośnie skarbu, które popychają akcję naprzód, więc widz się nie nudzi. Zaletą "Skarbu..." jest także niewątpliwie plejada gwiazd, które w nim występują (Cage, Bean, Voight), liczne epizody humorystyczne, niezły - bo nastrojowy - soundtrack oraz brak przestojów - ciągle coś się na ekranie dzieje. A to przecież w filmie przygodowym rzecz najważniejsza. I choć w zachwyty po zobaczeniu owej produkcji wpadać nie zamierzam, to nie żałuję straconego nań czasu, trzeba w końcu od czasu do czasu obejrzeć coś lekkiego, przy czym można się nieco zrelaksować po ciężkim dniu. A jako taki właśnie "relaksator" "Skarb Narodów" spisuje się wyśmienicie.

A jak Zib sobie ocenia filmy, to ja też se ocenię. A jak! 8+/10

:faja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po długim czasie, a dzięki hojności hojnego sponsora, Qbuś wybrał się do kina. Trafiło na Ghost Ridera. Wrażenia ogólnie pozytywne, ale nieco mieszanie. Komiksów z Johnym Blazem może za wiele nie czytałem, ale jakoś zawsze darzyłem tą postać sporą sympatią i dlatego dość ostrożnie podchodziłem do adaptacji. Przez to, że w Polsce GR za wiele nie było nie mogę porównać wersji filmowej z oryginałem fabuły, mogę tylko przekazać wrażenia. Film ogląda się dość przyjemnie - efekty niezłe, postacie ciekawe, a fabuła tylko momentami kiepska. Jedyne do czego mam większe zastrzeżenia to dobór aktorów. Nie wiem kogo bym obsadził w roli Ghost Ridera, ale mister Cage zdecydowanie mi nie pasuje. Tak samo zresztą synalek Mephistofelesa - jak na strasznego badassa był taki... niedorobiony nieco. Nie zabrakło kilku momentów humorystycznych i mocno efektownych scen. Porządny film akcji, ale w porównaniu z potencjałem komiksu jednak nieco zabrakło. Niemniej polecam - może osoby, które nie miały w ogóle kontaktu z komiksem będą bardziej zadowolone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio natknąłem się na dwie reklamy filmów, które zrobiły na mnie duże wrażenie:

1) Jeden link - www.quieroverunfantasma.com/eng/ trzeba kliknąć open video i zacząć sie bać...

2) "300". Widziałem tę reklamę w TV, i wygląda na ciekawe, reżyser też niczego sobie, temat ekstra, słyszał ktoś o tym?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) "300". Widziałem tę reklamę w TV, i wygląda na ciekawe, reżyser też niczego sobie, temat ekstra, słyszał ktoś o tym?

Nie...? No co ty, na pewno nie. Przejrzyj sobie ostatnie kilka stron tego wątku to zobaczysz, jak bardzo nie. :P

Wczoraj miało toto premierę na zachodzie, nam każą czekać jeszcze 2 tygodnie, a ja poważnie się nie zastanawiam, czy nie zrobić rezerwacji na premierę. Chyba drugiego takiego filmu długo nie będzie.

I dalej nie wiem, co robi głos Michaela Ironside'a (jak myślę), mówiący słowo 'madness' w chyba najsłynniejszej scenie z trailerów (http://youtube.com/watch?v=uhi5x7V3WXE, 01:16). Nie wypowiada tego przecież żaden z bohaterów. Oświeci mnie ktoś?

Ghost Rider - komiksu nie znałem, na film poszedłem głównie ze względu na fajne motory i wyczesany płonący łańcuch. :P Spoko było.

Skarb Narodów - bardzo dobry film, obejrzałem go ostatnio z przyjemnością chyba ze trzeci raz. Nawet nie wiem, co takiego w sobie ma - ale świetnie się ogląda i ani na moment nie nudzi.

Idę obejrzeć 'Zabójczy Numer'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...