Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Ja w czeluściach wypożyczalni znalazłem iny tytuł. "HERO" bo tak się zwał zrobił na mnie piorunujące wrażenie. W ostanich scenach filmu autentycznie się popłakałem, a historia tutaj opowiedziana jest piorunująca jeśli chodzi o filmy kung-fu. Według mnie HERO przebija Matrix 2 i 3 , a z jedynką idzie łeb w łeb, jeśli chodzi o klimat i historie tutaj opowiedzianą. O efekty specjalne też się nie boje, przecież to stare dobre chińskie filmy kung fu czyli coś wspaniałego :) Szczerze polecam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Ale zauważ też, że wprowadzanie otoczki "to-niby-kolejny-zwykły-film" jest już niepotrzebne, bo widz, jak i bohaterowie mają świadomość istnienia w świecie, w którym są elementy nadnaturalne :)

Mi w sumie chodziło o bardziej subtelne wprowadzenie tych elementów, bo z kolei czułem się troszkę przytłoczony i zabrakło klasycznego piractwa :).

Ale odcinając się od wątku nadnaturalności to według mnie cały film trochę przekombinowali. Najlepszym dowodem jest scena z walką na wysepce :). Owszem wszystko było wykonane znakomicie i było utrzymane w "Pirackim" stylu, ale ciut przydługie :P.

Ja "Skrzynce" wystawiam ocenę 9+, a to z powodu, że dyszka jest niestety zarezerwowana dla "Czarnej Perły". Własciwie to powinna byc dziewiątka, bo dwa odjecia należa się wedlug mnie za przepotworzenie ;] i zakończenie. Ale wszystko rekompensuje humor, który był nawet lepszy niż w "Perle" :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, Sleepy Hollow to jeden z lepszych filmów Tima Burtona :)

No i obsada!

Johnny Depp, Chris Walken (mój bóg!) i Christina Ricci (:>).

I jak to u Burtona - bajkowo-groteskowo-grozowy klimat to podstawa ;)

Nie mówiąc już o tekstach i minach Deppa:

"- You mustn't touch the corpse!

- Why?

Because!"

:D

Ano, bardzo dobry film... Uwielbiam tę groteskowość i umowność całości u Burtona... Zresztą podobny klimat ma Vidoq, czyż nie, Chim? :>

A Depp jest genialny... Idealnie oddawał to przerażenie i usiłowanie zachowania nerwów na wodzy zarazem :). Obecnie zdecydowanie ontop mojej prywatnej listy aktorów 8).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Depp jest genialny... Idealnie oddawał to przerażenie i usiłowanie zachowania nerwów na wodzy zarazem :). Obecnie zdecydowanie ontop mojej prywatnej listy aktorów 8).

Trudno się nie zgodzić, że Depp to znakomity aktor. Jednak ja bym go postawił na pierwszym miejscu razem z Edwardem Nortonem na liście młodszych aktorów. Dla mnie aktorem wszechczasów jest bezsprzecznie Antonio Montana czyli Al Pacino. Po prostu kocham wszystkie jego kreacje. Niezaleznie czy gra ojca chrzestnego, lucyfera czy kubańskiego emigranta (ach ten piekny akcent w "Scarface, nie :) ? ) jest po prostu wyśmienity. Zaraz po nim dla mnie plasuje się w mojej prywatnej liście Kevin Spacey. On również jest genialnym aktorem i co bym jego nie obejrzał jest naprawdę bardzo dobre. Filmy z tymi dwoma aktorami można oglądać w ciemno, bo i tak bedą dobre.

Ogłoszenie:Jakby ktoś nie wiedział to dziś o 20.15 na jedynce jest K-PAX z Kevinem Spcey! Chyba nie muszę przekonywać, że jest to fenomenalny film ze znakomitą kreacją Kevina Spacey i również dobrą Jeffa Bridges'a. Kto nie widział musi to zobaczyć - naprawdę warto. Przyt okazji soundtrack też jest wysmienity :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie HERO przebija Matrix 2 i 3 , a z jedynką idzie łeb w łeb, jeśli chodzi o klimat i historie tutaj opowiedzianą.

Porównywanie fabuły chińskiej legendy z cyberpunkową opowieścią, brawo xD Ale faktem jest, że "Hero" to opowieść niezwykła. Nie trafi do każdego, ale do mnie trafiła, według mnie świetny film z niepowtarzalnym klimatem.

Vidoq

"Vidocq"... też rewelka :P

Kevin Spacey

Jeszcze nie widziałem słabego filmu z nim i zamierzam ten trend podtrzymać, dlatego nie wybieram się na nowego "Supermana" ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie HERO przebija Matrix 2 i 3 , a z jedynką idzie łeb w łeb, jeśli chodzi o klimat i historie tutaj opowiedzianą. O efekty specjalne też się nie boje, przecież to stare dobre chińskie filmy kung fu czyli coś wspaniałego Smile Szczerze polecam Smile

Hero to wuxia jest, klasycznym filmem kung fu jest 'pijany mistrz' na przykład :wink: (btw pijanego mistrza mogę w kółeczko oglądać). A mi się Mariusz wydaje, że tak źle tego do matrixa nie porównał- bo od strony wizualenej jest co porównywać (IMO 'Hero' wygraywa artyzmem wykonania, mi się te spadające zielone 'literki' caly czas z plagiatem GitSa kojarzą :) ), a historia z jetem li jest aktualna w każdej epoce (coś jak z 'romeo i julia', chyba każdy wie o co chodzi XD ).

K-Pax fajny filmem jest, jak byłem mlodszy to mi troszkę pomyślunku przyspożył ale teraz uważam go za po prostu 'fajny film'. Wolałbym żeby "rain mana" puścili w tvp- dawno nie widziałem, a wy panowie? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Hero' --> Bardzo mi się podobał. Podoba mi się zwłaszcza ( charakterystyczne chyba dla kina azjatyckiego ) operowanie kolorami. A film jest po prostu piękny. Przede wszystkim wizualnie i montażowo, ale całość też dobrze się broni. Może to nieco inna beczka i ( IMHO ) nieco wyższa półka , ale przy okazji chciałbym też polecić 'Taboo'. Historia miłości dwóch ( a właściwie nie tylko dwóch ) samurajów pobierających naukę w elitarnej szkole. Widziałem na pokazie filmów japońskich w Poznaniu i zrobiło spore wrażenie - piekna scena końcowa z udziałem drzewa wiśni.

A z kina lekkiego i przyjemnego miałem okazję obejrzeć z lubą 'Hitcha'. I cóż powiedzieć... Spodobało mi się :) Z nie do końca znanych sobie powodów pałam sporą sympatią do Will Smitha i tym razem mnie nie zawiódł. Komedia romantyczna w sam raz na jeden raz. Odprężające.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale odcinając się od wątku nadnaturalności to według mnie cały film trochę przekombinowali. Najlepszym dowodem jest scena z walką na wysepce :). Owszem wszystko było wykonane znakomicie i było utrzymane w "Pirackim" stylu, ale ciut przydługie :P.

Moim zdaniem akurat sceny na wysepce są bardzo dobre, obejrzałem dzisiaj film po raz trrzeci i szczerze mówiąc, nie zamuało przy tej scenie ;p

Ja "Skrzynce" wystawiam ocenę 9+, a to z powodu, że dyszka jest niestety zarezerwowana dla "Czarnej Perły". Własciwie to powinna byc dziewiątka, bo dwa odjecia należa się wedlug mnie za przepotworzenie ;] i zakończenie. Ale wszystko rekompensuje humor, który był nawet lepszy niż w "Perle" :D.

A mi ten w "Perle" podobał się tak samo, a może nawet bardziej, bo był subtelniejszy. Ale w każdym razie przepotworzenie rzeczywiscie występuje, bez względu na to, czy to jest baśń czy cokolwiek innego :P

Ale ponieważ najwięcej obejrzałem komedi (dlatego ze mnie taki rozrywkowy man jest) więc zaznaczylem komedie ...

Na mój gust, powinieneś oglądać zdecydowanie mniej komedii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha ha

bardzo śmieszne ...

btw. dlaczego pisze pod twoim nickiem "człowiek" skoro masz avatar "małpy" ?!

A pod twoim pisze krasnolud powinno raczej pisać trol zmień to szybko.

Gdzie można znaleźć muzę z odysei kosmicznej. Już dość trochę szukam a trafiają mi się kilkunasto sekundowe klipy. Szczególnie w tej muzyce podobają mi się bębny (raczej kotły) i trąbki . To jest niesamowite w połączeniu z tym wielkim monolitem wyłaniającym się z czerni wszechświata :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno się nie zgodzić, że Depp to znakomity aktor. Jednak ja bym go postawił na pierwszym miejscu razem z Edwardem Nortonem na liście młodszych aktorów.

>>No, z tym równaniem to bym nie szalał... Jedna znakomita rola w Fight Clubie nie robi... :P To już bardziej Brad Pitt (mimo wszystko :P) ;].

Dla mnie aktorem wszechczasów jest bezsprzecznie Antonio Montana czyli Al Pacino. Po prostu kocham wszystkie jego kreacje. Niezaleznie czy gra ojca chrzestnego, lucyfera czy kubańskiego emigranta (ach ten piekny akcent w "Scarface, nie :) ? ) jest po prostu wyśmienity.

>>No, ze starszych to bez problemu można wymieniać aktorów - Hopkins, DeNiro, Hoffman... Pacino jest znakomity, ale tak nadto bym go osobiście nie wybijał w górę :).

Zaraz po nim dla mnie plasuje się w mojej prywatnej liście Kevin Spacey. On również jest genialnym aktorem i co bym jego nie obejrzał jest naprawdę bardzo dobre. Filmy z tymi dwoma aktorami można oglądać w ciemno, bo i tak bedą dobre.

>>Hehe, Spacey'ego też bardzo lubię. I może nie tyle każdy film z nim jest dobry, co jego kreacje są wyśmienite. Od "Siedem", przez "K-PAX", "Podejrzanych", "Podaj dalej" po "American Beauty"... no dobra, te filmy i tak są conajmniej b. dobre jako całość xD

Ogłoszenie:Jakby ktoś nie wiedział to dziś o 20.15 na jedynce jest K-PAX z Kevinem Spcey! Chyba nie muszę przekonywać, że jest to fenomenalny film ze znakomitą kreacją Kevina Spacey i również dobrą Jeffa Bridges'a. Kto nie widział musi to zobaczyć - naprawdę warto. Przyt okazji soundtrack też jest wysmienity :).

O tak, muzyka bardzo klimatyczna, podobnie jak zdjęcia (początek filmu... miodzio). Najlepiej chyba wypadają sceny hipnotycznych sesji, gdzie Prot jest 'przenoszony' w przeszłość... Genialne.

Vidoq

"Vidocq"... też rewelka :P

Tak, chociaż Vidocq to trochę zżynka z Vidoq :twisted: .

Pisałem o ~ drugiej w nocy, więc można zrozumieć literówkę ;]

Gdzie można znaleźć muzę z odysei kosmicznej. Już dość trochę szukam a trafiają mi się kilkunasto sekundowe klipy.

http://www.rhino.com/store/ProductDetail.lasso?Number=72562

Myślałeś, że ktoś za free właduje to do neta? Nie ma tak dobrze :P. Choć jakby poszukać, to pewnie byś znalazł... Z tym, że miałbym duże zastrzeżenia co do legalności źródła 8).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>No, z tym równaniem to bym nie szalał... Jedna znakomita rola w Fight Clubie nie robi... :P To już bardziej Brad Pitt (mimo wszystko :P) ;].

Ja bym od siebie jeszcze dodał filmy takie jak: "Czerwony Smok", "Rozgrywka", "Hazardziści". Edward jest naprawdę dobry idla mnie ciągle jest znkomitym przedstawicielem młodego pokolenia. Depp ma jakby większa renomę, ale Norton ma swoją klasę i to mi się podoba. Może Depp jest trochę lepszy, ale ja Nortona mimo to wysoko cenię :).

>>No, ze starszych to bez problemu można wymieniać aktorów - Hopkins, DeNiro, Hoffman... Pacino jest znakomity, ale tak nadto bym go osobiście nie wybijał w górę :).

Hopkins zgadzam się, że jest dobry, ale IMHO Pacino go przebija. DeNiro w osttanich latach zaczął grać w takich filmach, że nie wiadomo czy płakac czy smiać się. Ale jego starsze filmy bardzo lubię. Bez ostatnich lat mozna powiedzieć, że jest bardzo blisko Pacino :). Hoffmana nigdy szczególnie nie lubiłem mimo iż to znakomity aktor. Szanuję go za to co robił, ale nie jestem jego fanem.

>>Hehe, Spacey'ego też bardzo lubię. I może nie tyle każdy film z nim jest dobry, co jego kreacje są wyśmienite. Od "Siedem", przez "K-PAX", "Podejrzanych", "Podaj dalej" po "American Beauty"...

A "Kroniki Portowe", "Życie za Życie", "Przyzwoity Przestepca", "negocjator"?. Co prawda te filmy już nie sa aż tak wysmienite co te co wymieniłes, ale to nadal bardzo porządne kino. Za to uwielbiam Kevina, ze jest cały czas doskonałym aktorem. A jego rola w "Siedem" to po prostu poezja i geniusz. Chocby dialog Johna Doe w radiowozie z Pittem i Freemanem. Toż to coś pięknego :).

O tak, muzyka bardzo klimatyczna, podobnie jak zdjęcia (początek filmu... miodzio). Najlepiej chyba wypadają sceny hipnotycznych sesji, gdzie Prot jest 'przenoszony' w przeszłość... Genialne.

Scieżkę dźwiękowa słucham od kiedy obejrzałem film i się nim zachwyciłem. Ten OST po prostu nie może mi się znudzić :). Zdjęcia. Tak to też mistrzostwo i to co napisałes to nic innego jak prawda i tylko prawda. Kevin jak Prot w tym filmie rządzi. Wiecie, że okulary, które nosił w tym filmie Spacey miał pozyczone od Bono i zraz po zakończeniu zdjąc Bono kazał sobie je oddać i to dość stanowczo. Ot tak ciekawostka z planu ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>No, z tym równaniem to bym nie szalał... Jedna znakomita rola w Fight Clubie nie robi... :P To już bardziej Brad Pitt (mimo wszystko :P) ;].

Ja bym od siebie jeszcze dodał filmy takie jak: "Czerwony Smok", "Rozgrywka", "Hazardziści". Edward jest naprawdę dobry idla mnie ciągle jest znkomitym przedstawicielem młodego pokolenia. Depp ma jakby większa renomę, ale Norton ma swoją klasę i to mi się podoba. Może Depp jest trochę lepszy, ale ja Nortona mimo to wysoko cenię :).

Fakt, zapomniałem o "Hazardzistach". Znakomity film, tam brylował Matt Damon też. Pozostałych dwóch nie oglądałem niestety.

A - Norton przypomnia mi - tak fizycznie, jak stylem gry trochę - innego znakomitego aktora (a ostatnio takze reżysera) - Seana Penna. Podobała mi się zwłaszczajego rola w "Słodkim Draniu" Allena.

Z innych młodszych aktorów - bardzo lubię Jude'a Lawa - np. "Gattacca", "A.I.", "Utalentowany Pan Ripley"... Też świetne filmy i świetne kreacje.

>>No, ze starszych to bez problemu można wymieniać aktorów - Hopkins, DeNiro, Hoffman... Pacino jest znakomity, ale tak nadto bym go osobiście nie wybijał w górę :).

Hopkins zgadzam się, że jest dobry, ale IMHO Pacino go przebija. DeNiro w osttanich latach zaczął grać w takich filmach, że nie wiadomo czy płakac czy smiać się. Ale jego starsze filmy bardzo lubię. Bez ostatnich lat mozna powiedzieć, że jest bardzo blisko Pacino :). Hoffmana nigdy szczególnie nie lubiłem mimo iż to znakomity aktor. Szanuję go za to co robił, ale nie jestem jego fanem.

Co do DeNiro - powiem, że po prostu odkrył swój talent komediowy ;P. Nie no, bez przesady, nie są to filmy wybitne na pewno, ale - takze dzięki DeNiro - ogląda się je bez wstrętu :P

A Hoffman mógłby nawet zagrać tylko w "Rain-manie" i "Absolwencie" i by wystarczyło ;].

>>Hehe, Spacey'ego też bardzo lubię. I może nie tyle każdy film z nim jest dobry, co jego kreacje są wyśmienite. Od "Siedem", przez "K-PAX", "Podejrzanych", "Podaj dalej" po "American Beauty"...

A "Kroniki Portowe", "Życie za Życie", "Przyzwoity Przestepca", "negocjator"?.

>>O "Negocjatorze" zapomniałem, "Życie za życie" coś kojarzę, ale mętnie, a pozostałych dwóch nie widziałem niestety :(.

Co prawda te filmy już nie sa aż tak wysmienite co te co wymieniłes, ale to nadal bardzo porządne kino. Za to uwielbiam Kevina, ze jest cały czas doskonałym aktorem. A jego rola w "Siedem" to po prostu poezja i geniusz. Chocby dialog Johna Doe w radiowozie z Pittem i Freemanem. Toż to coś pięknego :).

Choć nabiera znaczenia dopiero po obejrzeniu całości... Oj tak, film wybitny, jak zresztą większość Davida Finchera (+"The Game", +"Fight Club")

Wiecie, że okulary, które nosił w tym filmie Spacey miał pozyczone od Bono i zraz po zakończeniu zdjąc Bono kazał sobie je oddać i to dość stanowczo. Ot tak ciekawostka z planu ;).

Hyhy, faktycznie, znajomo te okulary wyglądały :P. A że Bono to taki skąpiec to nie wiedziałem ;]. Swoja drogą - niezbyt gościa lubię :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, zapomniałem o "Hazardzistach". Znakomity film, tam brylował Matt Damon też. Pozostałych dwóch nie oglądałem niestety.

"Czerwony Smok" to kontynuacja "Milczenia Owiec" z Julianne Moore. Słbasz niż poprzednik, ale nadal ciary przechodza jak się widzi naszego ukochanego doktorka Lectera :). aA "Rozgrywka" to sensacyjny film z DeNiro i oczywiście Nortonem. Dobre kino swnsacyjne.

A - Norton przypomnia mi - tak fizycznie, jak stylem gry trochę - innego znakomitego aktora (a ostatnio takze reżysera) - Seana Penna. Podobała mi się zwłaszczajego rola w "Słodkim Draniu" Allena.

Dobrze trafiłeś z Pennem :). Kolejny aktor, którego bardzo lubię. Przewaznie gra ciekawe postaci. Ogladałeś film '21 granów"? Tam Penn zagrał naprawdę bardzo dobrze i dobrze utrzymywał klimat filmu. CHoć film jako całość też jest znakomity, ale cieżki jak cholera :). A "Słodki Drań" to fajny filmik. Taki Allenowski.

Z innych młodszych aktorów - bardzo lubię Jude'a Lawa - np. "Gattacca", "A.I.", "Utalentowany Pan Ripley"... Też świetne filmy i świetne kreacje.

Ja najbardziej Jude'a lubię za film "Wróg u bram". Dla mnie to jego najlepszy film. Ogólnie nie jestem jego fanem, ale kilka dobrych filmów mu się trafiło. Dla mnie może być, ale daleko mi do tego żeby go bardoz lubić.

Co do DeNiro - powiem, że po prostu odkrył swój talent komediowy ;P. Nie no, bez przesady, nie są to filmy wybitne na pewno, ale - takze dzięki DeNiro - ogląda się je bez wstrętu :P

A Hoffman mógłby nawet zagrać tylko w "Rain-manie" i "Absolwencie" i by wystarczyło ;].

Co do Hoffmana zgadzam się :). Te dwa filmy są reprezentatywne dla Hoffmana. A DeNiro w roli z filmu "Poznaj moich rodziców" (tak dla przykładu) mi nie pasuje. Ja tam wole twrdego "Taksówkarza" albo chcociażby DeNiro z filmu "Fan". Poza tym "Fan" to bardzo dobry film właśnie dzięki znkomitej roli DeNiro.

>>O "Negocjatorze" zapomniałem, "Życie za życie" coś kojarzę, ale mętnie, a pozostałych dwóch nie widziałem niestety :(.

"Życie za życie to cięzki film, ale nie da się ukryć, że dobry. Poczytaj na filmwebie :). Jakiś czas temu można było kpupić w "Kinie KOnesera" za chyba 13 złotych. Nie mogłem tego przepuścić.

Choć nabiera znaczenia dopiero po obejrzeniu całości... Oj tak, film wybitny, jak zresztą większość Davida Finchera (+"The Game", +"Fight Club")

Fincher. Oj lubię gościa. Póki co kazdy jego film mi się podobał. Robi specyficzne kino, ale dla mnie jets ono znakomite. "The Game" z Douglasem mocno zakręcone, ale coś pieknego. Michel dobrze się postarał do tej roli. Choć i Penn (mimo iż go było małó na ekranie) dobrze spełniał swoje zadanie :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym od siebie jeszcze dodał filmy takie jak: "Czerwony Smok", "Rozgrywka", "Hazardziści". Edward jest naprawdę dobry idla mnie ciągle jest znkomitym przedstawicielem młodego pokolenia.

No i "Więzień nienawiści" ("American history X") o o o Film, nie wiedzieć czemu, nieczęsto w tv puszczany :P Norton - IMO dobry aktor. Niby taki niepozorny, a jednak gdy trzeba, okazuje się, że jego bohaterowie mają w sobie wielką siłę... plusy dla niego :thumleft:

większość Davida Finchera

Teraz ma kręcić, razem z udziałem Brada P., nowy film... komedię romantyczną? :|

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czerwony Smok" to kontynuacja "Milczenia Owiec" z Julianne Moore. Słbasz niż poprzednik, ale nadal ciary przechodza jak się widzi naszego ukochanego doktorka Lectera :). aA "Rozgrywka" to sensacyjny film z DeNiro i oczywiście Nortonem. Dobre kino swnsacyjne.

Hyh, co to "Czerwony Smok" to ja wiem ;]. Ale jakoś trylogia lecterowska

mi ine podchodzi... Tzn. oglądałem "Hannibala" i jakoś tak po godzince-półtorej stwierdziłem, że nie jest wart mojego niewyspania ;] (to było w trakcie roku szkolnego :P)

Dobrze trafiłeś z Pennem :). Kolejny aktor, którego bardzo lubię. Przewaznie gra ciekawe postaci. Ogladałeś film '21 granów"? Tam Penn zagrał naprawdę bardzo dobrze i dobrze utrzymywał klimat filmu. CHoć film jako całość też jest znakomity, ale cieżki jak cholera :). A "Słodki Drań" to fajny filmik. Taki Allenowski.

"21 gramów" nie oglądałem, ale muszę w końcu zobaczyć. Podobnie jak np. "Crash". W ogóle moja lista to-see jest bardzo długa i kolejne tytuły znikają z niej wolniej, niż pojawają się nowe...

A co to był za tytuł z Pennem i DeNiro, w którym uciekli z wiezienia i ukrywali się w przebraniach księży? Też dobry film :).

Ja najbardziej Jude'a lubię za film "Wróg u bram". Dla mnie to jego najlepszy film. Ogólnie nie jestem jego fanem, ale kilka dobrych filmów mu się trafiło. Dla mnie może być, ale daleko mi do tego żeby go bardoz lubić.

Hyh, oczywiście, jak mogłem zapomnieć o tym filmie. Podobał mi się ze względu na ciekawy klimat, inny niż w większości filmów wojennych... Doskonale grał też Ed Harris w roli majora Koeniga...

A - oglądałem jakoś niedawno "Intermission". Irlandzki film niskośredniobudżetowy, m.in. z Colinem Farrelem, Colmem Meaney'm i Cillianem Murphym. Niezła czarna komedia, warta obejrzenia głównie ze względu na fantastyczny akcent większości bohaterów :). Humor nie każdemu przypadnie do gustu i nie zawsze jest najwyższych lotów, ale niektóre motywy są naprawdę udane. No i Farrel w dresiku tudzież swetrze - to jest coś, co warto zobaczyć :P.

Swoją drogą - muszę sprawdzić, czy herbata z brown sauce zamiast cukru rzeczywiście jest taka dobra ;].

większość Davida Finchera

Teraz ma kręcić, razem z udziałem Brada P., nowy film... komedię romantyczną? :|

Huh... Cóż, może stwierdził, że ambitnych, frapujacych filmów się narobił, teraz pora na coś lekkiego? Zresztą - on zaczynał od kręcenia reklamówek i teledysków :P. I był AFAIR jednym z kandydatów do reżyserowania Mission: Impossible 3 (ostatecznie nakręcił go J.J. Abrams, znany i kochany za wiadomy serial :wink: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem ostatnio sznase obejrzec na dvd dwa skrajnie rozne filmy. Pierwszy z nich to trzymajaca w napiueci do ostatniej chwili pelna akcji opowiesc zrealizowana z epickim rozmachem czyli "Świt żywych trupów". Jak ten film zarobil 60mln dolarow w samych stanach? Nie wiadomo. Czekal z niecierpliwoscia az po napisach pojawi sie rezyser i przeprosi mnie za wydane 5,50 na ta chale, niestety nic takiego nie bylo. Strachu wiecej mozna sie doszukac w Psach, a sam fakt ze ludzie oblezeni przez setki tysiecy zombiakow chedoza sie graja w golfa czy szachy obrazuje genialnie te artystyczne dzielo. Niesmak wielki pozostal.

Drugi filmik jaki obejrzalem to "Mulholland Drive". Nigdy wczesniej nie widzialem zadnego filmu Lyncha, ale takiego czegos sie nie spodziewalem. Trudno opisac trzeba zobaczyc, ale film na pewno zmusza do koncentracji i myslenia, bez tego jak kto obejrzy to bedzie to dla niego niezrozumiala bezsensowna paka bez efektow specjalnych. Najlepsze jest to ze ogladajac film drugi raz jest tylko przyjmniej niz za pierwszym... Musze gdzies dorwac inne filmy Lyncha, jesli sa rownie dobre to bedzie co robic wreszcie deszczowymi letnimi wieczorami ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Świt żywych trupów" jest cos co przebije ten film a mianowicie The hause of the dead Uwego :evil: Komu się to podobało na pewno tu nie zagląda .Dziwi mnie to że jego filmy zbierają tylko głosy krytyki a dalej są chętni ludzie co dadzą mu spartolić jakiś tytuł.

A co do odyseji to sprawdziłem cenę tego filmu. Za pierwszą część życzą sobie 50 zł. Lichy interes bo na tcm można sobie spokojnie nagrać filmik . Co jakiś czas puszczają różne starsze filmy (ogólnie w kółko te same :? )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że na forum wrócił temat Edwarda Nortona, już kiedyś o nim było i ja też brałem w tym temacie udział. :) To dużo nie będę pisał, Edward jest świetny po prostu, a naprawdę niepozorny... :) To się podoba.

A co do Kevina Spacey'a... Pamiętam go właściwie tylko z dwóch filmów, a jednym z nich jest właśnie K-Pax, IMO świetny film, no i Kevin zagrał wyśmienicie, przyćmił Jeff'a Bridges'a... Co tu dużo mówić, pewnie w innych filmach, w których grał też był równie dobry... Aha, a tym drugim filmem jest Siedem, no następny dobry film i następny dobry występ Kevina... Jednak jest on bardzo dobrym aktorem, ale Oscara chyba jeszcze nie dostał, czy się mylę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Kevina Spacey'a... Pamiętam go właściwie tylko z dwóch filmów, a jednym z nich jest właśnie K-Pax, IMO świetny film, no i Kevin zagrał wyśmienicie, przyćmił Jeff'a Bridges'a... Co tu dużo mówić, pewnie w innych filmach, w których grał też był równie dobry... Aha, a tym drugim filmem jest Siedem, no następny dobry film i następny dobry występ Kevina... Jednak jest on bardzo dobrym aktorem, ale Oscara chyba jeszcze nie dostał, czy się mylę?

Dostał nawet dwa:

2000 - najlepszy aktor (American Beauty)

1996 - najlepszy aktor w roli drugoplanowej (Podejrzani)

Pełna lista otrzymanych przez niego nagród i nominacji: http://kevin.spacey.filmweb.pl/ => nagrody

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i "Więzień nienawiści" ("American history X") o o o Film, nie wiedzieć czemu, nieczęsto w tv puszczany :P Norton - IMO dobry aktor. Niby taki niepozorny, a jednak gdy trzeba, okazuje się, że jego bohaterowie mają w sobie wielką siłę... plusy dla niego :thumleft:

A tegozfilmu nie widziałem o dziwo. Skoro jednak mówisz, że często leci w tv się za jakiś czas z nim zapoznam :).

Niestety ze wstydem przyznaję, że do tej pory "American beauty" nie oglądałem, kiedyś trzeba to będzie nadrobić :(

Dla mnie ten film to personal top 5 choc właściwie nie prowadze żadnej listy top filmów :). Ten film moge ogladać wiele, wiele razy i za każdym razem podoba mi się tak samo albo nawet jeszcze bardziej :). I znów Spacey nie do przebicia.

Teraz ma kręcić, razem z udziałem Brada P., nowy film... komedię romantyczną? :|

Jak Fincher zrobi komedię romantyczną to może na nią pójdę. Bo normalnie to tego typu filmów się wystrzegam :).

Tzn. oglądałem "Hannibala" i jakoś tak po godzince-półtorej stwierdziłem, że nie jest wart mojego niewyspania ;] (to było w trakcie roku szkolnego :P

A tej cześci właśnie nie widziałem. Dla mnie i tak najlepsza jest jedynka czyli słynne "Milczenie Owiec".

A co to był za tytuł z Pennem i DeNiro, w którym uciekli z wiezienia i ukrywali się w przebraniach księży? Też dobry film Smile.

True, true :). A "21 gramów" tak samo jak "Crash" zobacz, nawetjak Cisięniespodobają to bedziesz miał swoje zdanie na temat tych dobrych filmów. "21 gramów" nabyłem tak samo jak "Między Słowami" za kilka naście złotych razem z bodaj "Galą" i nie żałuję. Oba wspaniałe obrazy.

Doskonale grał też Ed Harris w roli majora Koeniga..

To obejrzyj sobie film (tytułu nie pamiętam), w którym Ed Harris gra razem z Seanem Connerym i jeszcz jakimś malo znanym czarnoskórym akorem. Harris to postać drugoplanowa, ale jako skazaniec celi śmierci tak przekonywująco zagrał chorego czuba, że można się było naprawdę go przestraszyć. Szczególnie podczas jego ostatniej rozmowy z Seanem Connerym. Jakiś czas temu było w telewizji. Pamiętam, że Connery chciał udowodnić niwinność tego czarnoskórego chłopakaoskarżonego o gwałt i morderstwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...