Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CormaC

Crysis (seria)

Polecane posty

sorry ale cod 4 nie odstaje tak bardzo grafa od crysisa - jest gorszy technicznie to fakt, ale za to duzo bardziej hmmm filmowy??? to chyba dobre slowo - porownajcie np wybuch atomowy w obu grach

crysis przepiekny jest ale jednoczesnie sterylny nieco

Gears of war ma lepsze modele postaci, ladniejsze tekstury wcale nie mniej zabawy swiatlem i cieniami niz crisis kosztem pola widzenie (tak ogolnie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ale wy marudzicie ^^ Dla mnie FPS musi byc przedewszystkim grywalny [a Crysis taki jest]. Dlaczego? Grajac w gry FPS, czesciej zalezy mi na przyjemnym, odmozdzajacym zabijaniu setki skosnookich, niemieckookich, ruskookich, innookich czy innych potworookich dziwiadel, nizeli jakas fabula. Traktuje ja jak...taki dodatek :). Szczerze powiedziawszy taki Crysis czy CoD4 odnosnie fabuly, porownujac do innych rodzaji gier jest poprostu slaby, ale dlaczego, wiec dostaly te gry, takie wysokie oceny? Bo to FPS, ktory jest swietny technicznie oraz jest dosc grywalny. Wiem, przedstawiam dziwne poglady, ale tak na przykladzie.

Czy Quake III czy Unreal Tournament, mialy dobra fabule? Nie? Mimo to, nadal sa grami, w ktore sie gra..sa, ze tak powiem, ponadczasowe :).

@batonski

Nie zebym cie atakowal czy cos z tych rzeczy, ale wierz mi, ludzie beda wspominac Crysisa, przez kilka nastepnych lat :) A gry za 10zl z kiosku, nie beda mialy podobnej grafiki [wiem o co ci chodzilo z tym stwierdzeniem czy porownaniem, ale jak juz wspomnial MarK, Crysis, jest gra z wyzszej polki, i jak sadze nie spadnie z tej polki tak szybko ;)]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalozmy ze nie lubie generalnie ogladac komedii ale starsznie mi sie podoba withnail&i czy poranek kojota. czy zauwazasz w tym cos dziwnego??

Może "dziwne" to złe słowo. Jeżeli lubisz komedie, a te dwie jednak Ci się podobają, znaczy to że wybijają się z tłumu właśnie dlatego, że akurat te dwie Ci się podobają. Podobnie jest z grami - nie lubię FPSów, a ubóstwiam wręcz (może przesadziłem) Crysisa - a to znaczy, że Crysis jest wyjątkowym FPSem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się już prorokuje, to lepiej pisać rzeczy realne (tak jak ja) niż niemożliwe (jak Ty) :)

Hans_Olo - ja tam Quake'a nie kocham, teraz już nie mógłbym w niego grać bo po prostu jest zbyt... prostacki ? Zresztą od początku taki był.

Ja tam wolę bardziej wyrafinowane FPSy (taktyczne też, ale o takich nie mówimy) jak właśnie Crysis tudzież Far Cry. F.E.A.R.em też nie pogardziłem ze względu na horrorowe wstawki, bez nich byłby FPSem jakich wiele. Siła Crysisa polega na tym, że tę grę polubią nie tylko fani FPSów (jak CoD), ale także miłośnicy zupełnie innych gatunków (na co dzień grywam w symulatory (rFactor, GTR, ale samolotami też nie pogardzę) i cRPG. A Crysis to jeden z bardzo niewielu FPSów, które mi się podobają. Nie zauważacie w tym nic dziwnego ? :)

Więc crysis jest wyrafinowany? Powtarzać się nie lubię - crysis leży po środku i próbuje zadowolić wszyskich. Tak jak podkreślałem Quake poprostu od począku do końca jest grą w zasadzie arcade i oczywiście ma antyfanów. A crysis niby sili się na taktyczną, ale tak naprawdę to nadal jest to kolejny dziwoląg bez płci. Pewnie spodoba się duzej ilości graczy, ale nigdy za Chiny cesarskie nie będzie legendą, bo nie jest to gra jednoznacznie określona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o podziwianie grafiki?

Nie chodzi o podziwianie grafiki. IMO gra to klimat i świetna zabawa. To priorytet jak dla mnie. Jest jednakże małe ale...Produkcje takie jak FC, Crysis budują swój klimat kładąc nacisk na wizualne aspekty. I teraz co? Obniżamy detale...Gdzie w przypadku Crysis różnica low->medium->high to kosmos...I co mamy? Ano trzy różne gry. Oto właśnie chodzi w tych rozważaniach i narzekaniach. Oczywiście w przypadku takiego Hexena pierwszego czy innego Heretica bądź Dooma - jakość grafy nie robi aż takiej różnicy ponieważ te gry swój klimat budują w nieco inny sposób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc crysis jest wyrafinowany? Powtarzać się nie lubię - crysis leży po środku i próbuje zadowolić wszyskich. Tak jak podkreślałem Quake poprostu od począku do końca jest grą w zasadzie arcade i oczywiście ma antyfanów. A crysis niby sili się na taktyczną, ale tak naprawdę to nadal jest to kolejny dziwoląg bez płci. Pewnie spodoba się duzej ilości graczy, ale nigdy za Chiny cesarskie nie będzie legendą, bo nie jest to gra jednoznacznie określona.

Czyli gra może stać się legendą tylko wtedy, gdy będzie jednoznacznie określona? Albo taktyczna, albo arkadowa? Nie dopuszczasz tu miksów gatunkowych? Przecież jest wielu graczy, którzy nie chcą męczyć się po ciężkim dniu w trudną taktyczną strzelankę, ale jednocześnie pragną czegoś więcej niż bezmyślnego strzelania. Taki Deus Ex niby to FPS niby RPG, niby liczy się celne oko, ale bez rozwoju postaci ani rusz. Nie jest jednoznacznie określony, ale jak dla mnie jest to wielka gra, a nie jakiś bezpłciowiec.

IMO jednoznaczność nie jest koniecznością tego, aby gra stała się legendą. Gra powinna wprowadzić jakąś świeżość, lub powinna przedstawić znane nam schematy w znacznie udoskonalonej wersji. Dzięki czemu będzie z tym czymś utożsamiana i przygarnie rzeszę fanów, może nawet stanie się legendą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba już popadasz w jakieś skrajności broniąc swoich racji..

Konkurencja nie śpi?! UT? CoD4? GoW?! Sorry, ale GoW to w ogóle się w tej klasie grafiki nie mieści, CoD4 od Crysisa grafą dostaje aż miło, szczególnie na ustawieniach na DX10, najbliżej jest nowy UT, ale moim zdaniem też nie dorównuje Crysisowi.

Niestety - wyciąłeś fragment o tym, że stosunek ocen grafiki wynosi 9 do 10 dla Crysisa, co jest podparte ocenami w Cd-action. Jeśli nie wierzysz - sprawdź - bo ja sprawdziłem i - oczywiście- mam rację. Fajny z Ciebie człowiek, bo GoW i UT napędza ten sam silnik. Jeżeli napiszę, że GoW i UT mają sporo wspólnego ze sobą, to chyba nie zostanę zlinczowany.

Po Twoich wypowiedziach widać, że niewiele masz pojęcia o grach.

Ja już dawno wyrosłem z twierdzeń, że FPS ma wstawki z innych gatunków nie dla urozmaicenia rozgrywki, ale żeby zainteresowali się nimi wielbiciele innych gatunków. Ot taki Crysis to polubią i wielbiciele samolotów (bo się lata w końcu, nie?) , samochodów (bo się jeździ) i nawet amatorzy sportów wodnych (bo się pływa).

No ludzie dajcie spokój bo się dyskusja w absurd przeradza.

Czy ktoś z Was, wiernych obrońców w ogóle gra jeszcze w Crysis?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was, wiernych obrońców w ogóle gra jeszcze w Crysis?

I tu mysle ze trafiles w sedno sprawy. Ja Crysisa przeszedlem 1.5 razy. Najpierw na normalnym poziomie trudnosci, i gra niezmiernia bawila, az brak slow aby opisac frajde ktora mialem atakujac ten sam fragment mapy na 10 roznych sposobow wkolko wczytujac gre. A potem na najtrudniejszym poziomie, niestety w trakcie gry juz frajda sie zestarzala i gre odlozylem planujac pozniejszy powrot. A to sie juz nie stalo, komputer sformatowany i gra pewnie bedzie stala na pulce do konca zycia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli gra może stać się legendą tylko wtedy, gdy będzie jednoznacznie określona? Albo taktyczna, albo arkadowa? Nie dopuszczasz tu miksów gatunkowych? Przecież jest wielu graczy, którzy nie chcą męczyć się po ciężkim dniu w trudną taktyczną strzelankę, ale jednocześnie pragną czegoś więcej niż bezmyślnego strzelania. Taki Deus Ex niby to FPS niby RPG, niby liczy się celne oko, ale bez rozwoju postaci ani rusz. Nie jest jednoznacznie określony, ale jak dla mnie jest to wielka gra, a nie jakiś bezpłciowiec.

IMO jednoznaczność nie jest koniecznością tego, aby gra stała się legendą. Gra powinna wprowadzić jakąś świeżość, lub powinna przedstawić znane nam schematy w znacznie udoskonalonej wersji. Dzięki czemu będzie z tym czymś utożsamiana i przygarnie rzeszę fanów, może nawet stanie się legendą.

Deus jest jak najbardziej jednoznaczny. Nie słyszałem jeszcze żeby ktokolwiek o nim mówil "niby FPS". Mnóstwo RPGów było w 3D i nikt o nich nie mówi FPS mimo, że z RPG mają dużo mniej wspólnego niż DE. Gra poprostu nie może zdobyć zatwardziałej grupy fanów będąc czymś ze wszystkim. To samo dzieje sie np. w polityce. Tylko opcje jednoznacznie określające swoje stanowisko po lewej lub prawej zawsze będą miały jakiś ważący stały elektorat. Wiadomo życie nie jest czarno białe i zawsze jakieś naleciałości jednego z drugim się znajdą, ale twierdzenie, że DE jest równie na środku co crysis zakrawa o śmieszność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem, że fan symulatorów polubi Crysisa bo tam się lata, tylko napisałem, że osoba, która nie lubi "ortodoksyjnych" przedstawicieli tego gatunku chętnie zagra w Crysisa, a i znajdzie coś dla siebie (na pewno miłośnika latadełek tudzież nawet poważniejszych symulatorów ucieszy możliwość latania).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hans_olo

Powiem krótko : masz rację. "Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". Sugerując się zapowiedziami wnioskuję, że Crysis miał być.. czymś więcej. Czymś na podobieństwo Deus exa. Tylko, że nie za bardzo im wyszło. Jakby...dzieło niedokończone.

Chociaż do tej pory nei wpadłem na to, że zarzutem do tej gry może być bezpłciowość... Ale bez wątpienia coś jest w tym, co mówisz.

A tak na marginesie - dużo myślałem nad Crysis i uważam , ze bardzo dobrze by grze zrobił jakiś... cel . Motywacja dla graczy - np uszkodzony kombinezon, w którym powoli uaktywnimy wszystkie systemy. Dżungla w której szukalibyśmy części. Technicy. Modyfikacja zbroi przez części znalezione na statku obcych. Otwarta dżungla, w której możemy iść tam gdzie chcemy, misje wykonywane w dowolnej kolejności. Przynajmniej byłby jakiś sens gry.

Gra oferowałaby znacznie więcej, a żywotność okupiona kosztem dynamiki, to wydatek , który sie opłaca. Z resztą - polemizowałbym, czy Crysis jest taki dynamiczny. Mimo wszystko gra do najłatwiejszych nie należy i bieganie na pałę jak Rambo może się skończyć w krzakach.

Grając w kilka gier po Crysis, między innymi w Infernal zauważyłem coś, co z początku nie rzuca się tak bardzo w oczy - w Crysis nie ma czegoś takiego jak zróżnicowanie przeciwników. Są koreańcy i obcy... tylko. No dobra, od czasu do czasu ziomek w zbroi podobnej do naszej. (JA nadal nie wiem skąd oni to wzięli. Moze wyjaśnią w kolejnych częściach Crysis). W porównaniu do gier, w których przeciwników jest... naście to jest śmieszne po prostu.

A szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem, że fan symulatorów polubi Crysisa bo tam się lata, tylko napisałem, że osoba, która nie lubi "ortodoksyjnych" przedstawicieli tego gatunku chętnie zagra w Crysisa, a i znajdzie coś dla siebie (na pewno miłośnika latadełek tudzież nawet poważniejszych symulatorów ucieszy możliwość latania).

Masz sporo racji. Pomimo, że nie lubię symulatorów, w Crysisie wiele przyjemności sprawiało mi kierowanie różnego rodzaju pojazdami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nadal nikt nie odpisał, czy nadal gra w Crysis. Nie wstydzić się. Może zacznę ja :

Crysis nabyłem tuż po premierze ( zdaje się że początek grudnia). Przeszedłem w jeden dzień , jednym ciągiem (No dobra, w jedną dobę) , odłożyłem na półkę i nie wróciłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wlasnie pykam w demko i musze przyznac, ze gra sie bardzo milo, choc tempo fabuly jest nieco slamazarne- zaczyna sie dynamicznie, zeby zwolnic po m.w. 2 minutach. Ale grafika jest za to wprost niewiarygodna. Gram na medium :D Dziala mi bez zadnej scinki, musze sie pobawic w podwyzszanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o podziwianie grafiki. IMO gra to klimat i świetna zabawa. To priorytet jak dla mnie. Jest jednakże małe ale...Produkcje takie jak FC, Crysis budują swój klimat kładąc nacisk na wizualne aspekty. I teraz co? Obniżamy detale...Gdzie w przypadku Crysis różnica low->medium->high to kosmos...I co mamy? Ano trzy różne gry. Oto właśnie chodzi w tych rozważaniach i narzekaniach. Oczywiście w przypadku takiego Hexena pierwszego czy innego Heretica bądź Dooma - jakość grafy nie robi aż takiej różnicy ponieważ te gry swój klimat budują w nieco inny sposób.

A gdzie w Crysis klimat? Gdzie świetna zabawa? Jak dla mnie Crysis to interaktywny pokaz możliwości silnika a nie gra. Tak właśnie powinny być nazywane produkcje skupione TYLKO I WYŁĄCZNIE na grafice, jak właśnie jest to w Crysis.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deus jest jak najbardziej jednoznaczny. Nie słyszałem jeszcze żeby ktokolwiek o nim mówil "niby FPS".

Ja również nigdy nie słyszałem, jakoby Crysis był czymś innym niż strzelanką. Deus Ex jest grą RPG, mimo tego, że posiada elementy strzelanek (masa broni palnej, celownik po środku ekranu)i nie da się go tak łatwo zaszufladkować, podobnie Hitman, który może być i strzelaną i skradanką.

Mnóstwo RPGów było w 3D i nikt o nich nie mówi FPS mimo, że z RPG mają dużo mniej wspólnego niż DE.

Nie o trójwymiarową grafikę chodzi, gra fabularna jak najbardziej może być w 3D, tak samo strzelanka może posiadać elementy taktyczne.

Gra poprostu nie może zdobyć zatwardziałej grupy fanów będąc czymś ze wszystkim. Wiadomo życie nie jest czarno białe i zawsze jakieś naleciałości jednego z drugim się znajdą, ale twierdzenie, że DE jest równie na środku co crysis zakrawa o śmieszność.

Crysis również nie jest wszystkim, jest jak najbardziej FPSem, takim jak Far Cry, do gry taktycznej mu daleko. Według Twojego toku rozumowania grą bezpłciową można nazwać chociażby Brothers In Arms, Rainbow Six Vegas albo Gears of War (krycie się, i ostrzał zza osłony również jest elementem taktycznym). Czy te gry są bezpłciowe? IMO nie, jak dla mnie to gry jak najbardziej mogą odrywać się od kanonów ukazując coś nowego. Gdyby wszystkie FPSy były w stylu Quakea to dopiero byłaby bezpłciowość :) .

Czymś na podobieństwo Deus exa. Tylko, że nie za bardzo im wyszło. Jakby...dzieło niedokończone.

Gdzie Crysisowi do Deus Exa. Podział wrogów na jedynie dwie grupy jest mocno krzywdzący, równie dobrze można powiedzieć, że w grze X są tylko żołnierze. W miejsce X wstaw dowolną wojenną strzelankę.

A gdzie w Crysis klimat? Gdzie świetna zabawa?

Klimat i fun z gry to sprawy bardzo subiektywne :) .

@EDIT down: Ano biedne te gry wojenne, ciągle z żołnierzami walczymy, nawet kosmitów nie ma taka smutna prawda :blink: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo mnie tu nie było, ale już piszę:

Batonsky:

1.Co do zróżnicowania broni:

myślisz, że wyposażono by Armię Koreańską w jakieś super bronie/wiele broni? Nic podobnego. Przecież wszyscy wiedza jaka jest ich taktyka. Nie ma sensu inwestować w nowe bronie dla nich, prawda? Były jakieś targi, zakupili tych ich kałaszy całą masę, uzbroili biednych Koreańców i hopla na wyspę.

Nasza broń jest 1, ale za to bardzo dobra. Jest mało amunicji, ale to mi się w tej grze akurat podoba. No i są nasadki. Bardzo fajny element.

2.Ja również przeszedłem Crysisa w tym jakże krótkim czasie. Ale to wada już chyba każdego Singla w nowych FPS-ach. I zależy ile i na jakim poziomie się gra. W Call of Duty 4 Singla da się przejść w 1 dzień na.... eee.... pod weteranem, ciągle zapominam. A Crysisa już nie.

3.Uważam, że Crysis, miał tak naprawdę być pokazem nowego silnika graficznego i pokazaniem nowych kart graficznych ("...no bo po co kupować nową kartę Nvidii, jak mamy starszą, na której chodzą wszystkie gry? A, przepraszam, Crysis nie działa u mnie na full detalach. Idę do sklepu po chleb, bułki i jogurt, przy okazji wpadnę do Biedronki po 2 GeForcy 9600GT. Kupić wam coś jeszcze?" Tak to według mnie wygląda. A, że bracia wpadli na to, żeby opakować to w fabułę, dodać ręce i nogi, to inna sprawa.

4.Tamten post, nie był skopiowany z AR, lub GW. Napisałem go w przerwie między popijaniem herbaty, a robieniem zadania z matmy (w 3 minuty) ;) Z głowy oczywiście :D .

5.Ja lubię 2 typy gier: niesamowicie grywalne i widowiskowe, tudzież filmowe (czyli np. CoD4), najlepiej opakowane w niezłą grafikę, a drugi typ, to cięższa strzelanka, bardziej taktyczna, którą można ukończyć na kilka sposobów (czyli najlepszym przykładem jest tu oczywiście Crysis. Jeśli do tego dodamy super grafikę, to w ogóle jestem w niebo wzięty i bardzo happy.

Pisałem to głównie do Batonskiego, ale wyszedł taki pościk ^_^ do wszystkich.

Crysis, to nie jest zwykła gra.

Zakup.

Przejdź 2 razy.

Przewiń napisy :lol:

I nie usuwaj: będziesz szpanował przed kumplami, że masz Crysisa na kompie ;) .

Bo i tak wszyscy już wiedzą, że jest to gra wielka. Nawet z tego powodu, że wywołuje duże kontrowersje, z tego, że piszę na stronie 83, a to przecież dopiero kilka miesięcy od wydania...

No i dlatego, że chciało mi się to pisać :D .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie podoba - już olać ten początkowy szok nad oprawą graficzną, choć był on wbijający w glebę: szczególnie dla takich staruszków jak ja, którzy pamiętają jeszcze gierki spod DOS-a z pikselami na pół ekranu :) - ale klimat jest świetny: trafiamy na wyspę, są Koreańczycy, niby mamy przewąchać co się święci gdy do gry niespodziewanie wchodzi ktoś trzeci. Dla mnie niesamowity był ten moment, gdy na samym początku biegliśmy spotkać się z tym trzecim gostkiem i zaatakowało go "coś" - pora tuż przed świtem, dżungla, my zasuwamy przez krzaczory, słychać przez radio jak ten woła o pomoc i pewnym zaczyna się modlić i zaraz zapada cisza. To jak w dobrym filmie akcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również nigdy nie słyszałem, jakoby Crysis był czymś innym niż strzelanką. Deus Ex jest grą RPG, mimo tego, że posiada elementy strzelanek (masa broni palnej, celownik po środku ekranu)i nie da się go tak łatwo zaszufladkować, podobnie Hitman, który może być i strzelaną i skradanką.

Ja nie mówię, że crysis nie jest strzelanką, tylko mówię o jej "ambicjach". ID Software postanowiło wielokrotnie postawić na całkowitą arcade'ową rzeź i ngdy na tym źle nie wyszli tzn. to co wyszło z ich stajni będzie pamietanepo wieki wieków. Czeskie Operation Flashpoint to wprost garnizon marines wrzucony do komputera. Czym jest "crysis"? Yyyeeee - jednym i drugim? A kto to polubi bardziej? Fan quake, czy Toma Clancy'ego? Legenda potrzebuje zatwardziałych fanów, a nie tymczasowych dosłownie rzecz nazywając: klientów. Powiedzmy szczerze - "fan" crysisa, rzuci go za miechów pare jak wyjdzie coś "lepszego". OF przeżył już moje 3 PCty na współę z DE.

Nie o trójwymiarową grafikę chodzi, gra fabularna jak najbardziej może być w 3D, tak samo strzelanka może posiadać elementy taktyczne.

Crysis również nie jest wszystkim, jest jak najbardziej FPSem, takim jak Far Cry, do gry taktycznej mu daleko. Według Twojego toku rozumowania grą bezpłciową można nazwać chociażby Brothers In Arms, Rainbow Six Vegas albo Gears of War (krycie się, i ostrzał zza osłony również jest elementem taktycznym). Czy te gry są bezpłciowe? IMO nie, jak dla mnie to gry jak najbardziej mogą odrywać się od kanonów ukazując coś nowego. Gdyby wszystkie FPSy były w stylu Quakea to dopiero byłaby bezpłciowość :) .

RS Vegas to akurat strzał w płot. To już nie jest Rainbow Six. To jakiś kolejny konsolowy port i tyle. Gears of War ma taką przewagę nad Crysisem, że jednak ma jkiś odchył. O jakiej taktyce można mówić kiedy jest się sam na kilkudziesięciu? Chyba tylko o wykorzystywaniu słabości AI. Gdzie tam crysisowi do BiA. Tam naprawdę taktyka miała swoje znaczenie i choć przegięli z zachowaniem broni, bliżej jej już do takiego Flashpointa. Nie zrównujmy ciągłego klikania przycisku odpowiedzialnego za kamuflaż z wydawaniem rozkazów podwładnym. Poza tym za bardzo wgłębiasz się w drobiazgi. Chodzi mi tylko o jedno - o legendę. Zapomnij o legendzie crysisa, nigdy w życiu za Chiny cesarskie nie zdobędzie takiej rangi jak OF.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię, że crysis nie jest strzelanką, tylko mówię o jej "ambicjach". ID Software postanowiło wielokrotnie postawić na całkowitą arcade'ową rzeź i ngdy na tym źle nie wyszli tzn. to co wyszło z ich stajni będzie pamietanepo wieki wieków. Czeskie Operation Flashpoint to wprost garnizon marines wrzucony do komputera. Czym jest "crysis"? Yyyeeee - jednym i drugim? A kto to polubi bardziej? Fan quake, czy Toma Clancy'ego? Legenda potrzebuje zatwardziałych fanów, a nie tymczasowych dosłownie rzecz nazywając: klientów. Powiedzmy szczerze - "fan" crysisa, rzuci go za miechów pare jak wyjdzie coś "lepszego". OF przeżył już moje 3 PCty na współę z DE.

Są też fani gier oferujących coś pomiędzy. ID Software stworzyło kilka świetnych gier. Dawno jednak nie wypuścili gry-legendy, więc uważam, że to nie pójście w jednym kierunku decyduje o tym czy gra stanie się legendą. Dla mnie Crysis w żadnym wypadku nie jest legendą, ale uważam, że nie stało się tak, dlatego że twórcy zdecydowali się na grę w stylu Far Crya.

RS Vegas to akurat strzał w płot. To już nie jest Rainbow Six. To jakiś kolejny konsolowy port i tyle. Gears of War ma taką przewagę nad Crysisem, że jednak ma jkiś odchył. O jakiej taktyce można mówić kiedy jest się sam na kilkudziesięciu? Chyba tylko o wykorzystywaniu słabości AI. Gdzie tam crysisowi do BiA. Tam naprawdę taktyka miała swoje znaczenie i choć przegięli z zachowaniem broni, bliżej jej już do takiego Flashpointa. Nie zrównujmy ciągłego klikania przycisku odpowiedzialnego za kamuflaż z wydawaniem rozkazów podwładnym. Poza tym za bardzo wgłębiasz się w drobiazgi. Chodzi mi tylko o jedno - o legendę. Zapomnij o legendzie crysisa, nigdy w życiu za Chiny cesarskie nie zdobędzie takiej rangi jak OF.

Podając te przykłady chciałem wskazać, że jest wiele gier oferujących coś pomiędzy Quakem, a OF. Nie chodziło mi o ocenianie i przyrównywanie tych tytułów. Każda z tych gier ma swój własny charakter (także Crysis), mimo tego, że są to gry zawarte w szerokim przedziale arcade-taktyka. Uważam, ze Crysisowi daleko do realizmu w stylu OF, ale jednocześnie nie jest to zwykła naparzanka, bo takie założenie przyjęli twórcy. Jak wspomniałem wyżej Crysis nie jest dla mnie legendą, również uważam, że OF jest grą znacznie lepszą. Jednak uważam, że nie masz racji pisząc o tym, że Crysis jest nijaki, bo jest czymś po środku. Jest wiele takich gier i mają one oddaną rzeszę fanów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że Crysis nie będzie legendą, ponieważ nie wprowadza nic nowego. Jest standardowym Fps zgodnym z dzisiejszymi trendami (czyli kierowanie pojazdami, super grafika etc ). Jest po prostu grą dobrą, ale nie wybitną. Powiedzieć można : Rewelacja - tak, rewolucja - nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się zgodzę :) . Chodź... zależy dla kogo nie będzie rewolucyjny. Przecież młodsi gracze zapamiętają tą grę chyba, prawda? Ja też pamiętam takiego np. revolta, czy inną starą gierkę i wciąż bardzo dobrze ją wspominam. No i zależy to jeszcze od tego, w ile gier tego typu się grało. No bo jeśli to była pierwsza czyjaś gra, to oczywiste, że będzie dla niego rewolucją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh,Crysis zostanie na pewno zapamiętany, ale "tylko" za grafikę...

PS.Biorc, a gdzie fabuła ?!Daj spokój, ja oczekiwałem od Crysisa tylko dobrej grafiki, wciągającej akcji i swobody, dzięki czemu za każdym razem można wykorzystać inną taktykę ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...