Wiedźmin/Witcher (seria)

[vainqueur]

Ech, Minus. Pomijając to, że na post Nicka było już kilka odpowiedzi, to wprowadzasz ludzi w błąd. Jak "edycja" może się ściągnąć przez opcję "pobierz aktualizacje, czy jakoś tak", jak jej premiera zapowiedziana jest na wrzesień?

[Bethezer]

Mam takie pytanie odnośnie tej "edycji", tzn. jak wyjdzie, to będzie traktowana jako "dodatek",za który będzie trzeba oddzielnie płacić, czy posiadacze już własnego Wiedźmina będą mogli np. pobrać go z sieci?

I co ma zawierać ta "edycja"? Bo się nie za bardzo orientuję... ^^"

[Nicek]

Mam takie pytanie odnośnie tej "edycji", tzn. jak wyjdzie, to będzie traktowana jako "dodatek",za który będzie trzeba oddzielnie płacić, czy posiadacze już własnego Wiedźmina będą mogli np. pobrać go z sieci?

I co ma zawierać ta "edycja"? Bo się nie za bardzo orientuję... ^^"

*Jeśli masz już wiedźmina, to będziesz mógł sobie za darmo ściągnąć

*Dodatek zaoferuje nam większa ilość skinów/rodzajów dla NPC , szybsze wczytywanie np. Do Wyzimy handlowej, zminiejszy wymagania sprzętowe.

[Koslov]

Grałem tylko w demo mam trochę mało pamięci, jak dokupię kostkę 1gb to i dokupię Wiedźmina:)

[zoldator]

*Dodatek zaoferuje nam większa ilość skinów/rodzajów dla NPC , szybsze wczytywanie np. Do Wyzimy handlowej, zminiejszy wymagania sprzętowe.

No i jeszcze nowe przygody, z których jedna (fajna, choć na mój gust trochę za podobna do "Mniejszego zła") mogliśmy już poznać w patchu 1.3.

[Bethezer]

No, nic tylko czekać, aż go udostępnią . Szkoda tylko, że to może jeszcze porwać <_< .

BTW: Jak wam się podobają znaki? Czy oprócz Igni i Aard inne mają konkretne zastosowanie bojowe? Bo tak na dobrą sprawę najlepsze jest Igni z możliwością podpalania, Aard do "uspokajania" grup wrogów. Ale Yrden? Aksji?

[zoldator]

Osobiście rzadko korzystałem ze znaków, oprócz Aarda, który robił cuda z grupami wrogów. W walce ze strzygą (jeśli zdecydujesz się ją odczarować) świetnie spisuje się ta tarcza o nazwie zaczynającej się na Q lub gdy chcesz zregenerować siły.

[krzysiu90]

gra jest naprawdę warta świeczki jedna z nielicznych dobrych produkcji polskich piękna grafika jedna z lepszych która powstała w Polsce wspaniała i ciekawa fabula i nieliniowość przeciąga do monitora na bardzo długo aż nie możesz oderwać oczu a palce nie nie moga wyrobić ale jeszcze musisz dac posmakować innym twojego ostrza i pokazać stworom gdzie ich miejsc grywalnosc w ta grę była ogromna nawęd ja skosiłem sie na polska grę niewiedza dz jak ona wyszła ale gdy już rozpakowałem pudełko włożyłem plyteke i spotkał mnie zawód bo gra instalowała sie bardzo długo ale co tam dla takiego złotka można chwilkę poczekać gdy skończyła sie instalacja odrazy rzuciłem sie na komputer by zobaczyć tak bardzo długo oczekiwana grę i wreszcie moglem uznać ze wiedźmin może konkurować z zagranicznymi tytułami wreszcie cd projekt pokazał na co go stać byle tak dalej i nie moge sie doczekać 2 części przygód Geralda z Rivi

1. Zacznij używać znaków przestankowych, przynajmniej kropek i przecinków.

2. Zdecyduj się, czy używasz polfontów, czy nie.

3. Mile widziana będzie większa dbałość o poprawność wypowiedzi - skręca mnie jak widzę potworki w stylu "nawęd", a literówki biją po oczach.

[wies.niak]

Edytowano Czerwiec 23, 2008 przez wies.niak

[Bethezer]

Osobiście rzadko korzystałem ze znaków, oprócz Aarda, który robił cuda z grupami wrogów. W walce ze strzygą (jeśli zdecydujesz się ją odczarować) świetnie spisuje się ta tarcza o nazwie zaczynającej się na Q lub gdy chcesz zregenerować siły.

Quen bodajże... Ja preferuję Igni. Nie tylko do walki z potworami(styl Srebrny Silny), ale także ludźmi. Nie ma to jak widok "Płonącej Salamandry" (BTW: fajna nazwa dla jakiejś karczmy- "Pod Płonącą Salamandrą"... ale mniejsza z tym). Odpowiednio rozwinięty znak Igni nie tylko rani, ale i podpala, oślepia i wywołuje strach(mówiąc krótko- straszy ). Normalnie kilka petard na wyciągnięcie ręki.

[[Ekspert] fearon]

Odpowiednio rozwinięty znak Igni nie tylko rani, ale i podpala, oślepia i wywołuje strach(mówiąc krótko- straszy ).

Ogólnie rzec biorąc Aard i Igni wymiatają. I to konkretnie.

Akurat przypomniało mi się ostatnie starcie, w szczególności pierwsza faza (walka z dość dużą grupą mutantów). Kilka razy puściłem w nich Igni i na polu bitwy pozostał jeno popiół.

[MeTaL GuArD]

Nie wiem czemu ale jakoś mnie Wiedźmin nie wciągnął. Doceniam trud włożony w grę i jej jakość, ale to raczej nie jest gra w moim typie.

[dawidek3294443]

Ja mam tak samo. Gothici i TW mnie wciągneli ale wieśniak nie. Chociaż zaraz zainstaluję jeszcze raz i sie spróbuje przekonać.

[Bethezer]

Nie wiem czemu ale jakoś mnie Wiedźmin nie wciągnął. Doceniam trud włożony w grę i jej jakość, ale to raczej nie jest gra w moim typie.

Cóż, nie każdemu gra musi się podobać. To jest zależne od gustu.

fearon:

Właściwie największe zastosowanie bojowe ma Igni. Aard przydaje się tylko do eliminowania niektórych przeciwników, ale i tak nie nadaje się do "poważnej" walki, np.

w trakcie walki z Magistrem i Azarem Javedem pod koniec II aktu- przewracamy ich, ale nie da się ich dobić(świadomy zabieg twórców, wiem)

. Co raz rzadziej korzystam z Aard... A co do pozostałych- Yrden chyba dało by się wykorzystać, ale trzeba by cały czas skakać nad przeciwnikami, żeby w nią wpadali.

Quen- do eliksirów- nawet. Ale odpowiedni dobór "sprzętu" przed walką daje lepszy efekt, np.

w trakcie wyżej wymienionej walki z Azarem nie straciłem prawie w ogóle życia(również podczas walki z Ifrytem). A wzmacniałem się tylko Jaskółką, Puszczykiem, Lasem Mariborskim i Filtrem Petriego. I to wystarczyło

. Właściwie eliksiry "czysto bojowe"(Grom, Wilk, Zamieć) mają zastosowanie tylko wtedy, kiedy "nasz" Geralt nie zna się zbytnio na walce(bo "inwestuje" w znaki).

Odnośnie Aksji- tutaj ciężko stwierdzić. Jeśli nie radzimy sobie w walce, to ten znak również może się przydać. W obu "wersjach"(normalnej i specjalnej).

[[Ekspert] fearon]

Właściwie największe zastosowanie bojowe ma Igni. Aard przydaje się tylko do eliminowania niektórych przeciwników, ale i tak nie nadaje się do "poważnej" walki

Do poważniejszej sieczki, też może się Aard przydać, choćby po to by odstawić płotki, biegające z grubszym zwierzem.

Właściwie, gdy przypomnę sobie swoją zabawę w Wiedźmina, to używałem jeno Igni i Aard, w resztę inwestując tylko wtedy, gdy nie miałem gdzie spożytkować brązowych "rozwijaczy". Wolę konkretne, bezpośrednie starcie, niż kombinowanie z pseudo czarowaniem.

[Bethezer]

Nie nazwałbym tego w sumie "pseudo czarowaniem", bo jakby nie patrzeć- odpowiednio rozwinięcie Geralta daje w sumie maga- bo po tym, jak widzę, jak np. Savolla "czarował", to ja jestem mistrzem sztuk magicznych . Też mi "ambitny, amoralny magik"... Już więcej ambicji ja mam, kiedy próbuję zarobić na nową kurtkę(BTW: nie wiem czemu, ale mam skojarzenia z jednym z opowiadań, "Wiecznym Ogniem", gdzie Geralt kupił sobie nową kurtkę... Easter Egg? ), oszczędzając na czym się da(tylko anachroniczni wiedźmini karzą sobie płacić psie pieniądze za robotę, i "(...)jeszcze mnie parszywym odmieńcem nazywają.").

Ja, trochę z przyzwyczajenia, zawsze opowiadam się za magią. I w Wiedźminie też tak jest- zamierzam porozwijać sobie do "drugiego stopnia" znaki(oprócz Igni- ten będzie musiał mieć większy poziom). Ale tak tylko do czasu, bo jak osiągnę tak po 3 stopniu biegłości w każdym z pośród stylów, wrócą na "stałe" do znaków. Siła przyzwyczajeń.

[NoComply]

Moim zdaniem i tak najbardziej przydatnym znakiem jest Aard.Zniszczyć mur można albo jak ma się go ulepszonego na 5 poziomie to i wszystkich wrogów dookoła powalisz/ogłuszysz a potem dobijesz!

[Bethezer]

Moim zdaniem i tak najbardziej przydatnym znakiem jest Aard.Zniszczyć mur można albo jak ma się go ulepszonego na 5 poziomie to i wszystkich wrogów dookoła powalisz/ogłuszysz a potem dobijesz!

Jeśli masz wsparcie, to może ci się uda, bo sam nie wyrobisz zabić wszystkich po jednym "zaklęciu". Poza tym- sporo przeciwników jest odpornych na ogłuszanie/powalanie, więc wtedy ci się to nie przyda. My rozważamy czysto bojowe zastosowanie znaków, Aard przydaje się do niszczenia "otoczenia" tylko w walce z kikimorami.

[zoldator]

Mi tam się udawało z użyciem wyłącznie Aarada. Quen używałem bardzo sporadycznie, oprócz Strzygi może kilka razy. Jak ktoś był na niego odporny to styl grupowy i jazda.

[[Ekspert] fearon]

Aard przydaje się do niszczenia "otoczenia" tylko w walce z kikimorami.

A sama walka z nimi, tak na poważnie, jest jeno raz. W dodatku piekielnie łatwa. Mniejsze płotki można niszczyć klasycznie, bez pomocy Aarda.

[Bethezer]

W ogólnie nie trzeba z nimi walczyć . Wystarczy po przeskakiwać i zawalić "główny" szyb. Albo, jak sam powiedziałeś- wszystko "właściwie" można załatwić(po wiedźmińsku ), ale nie wiem, cz to by było łatwe(walka z królową)...

[mopers]

Królową kikimor nie da się zabić w klasyczny, wiedźmiński sposób ;] Jeden cios - Geralt pada.

[[Ekspert] fearon]

Albo, jak sam powiedziałeś- wszystko "właściwie" można załatwić(po wiedźmińsku ), ale nie wiem, cz to by było łatwe(walka z królową)...

Jak wspomniał mopers -> Królowej nie da się załatwić tradycyjnymi metodami. Pisząc o klasycznym wyżynaniu, miałem namyśli starcia z mniejszymi i normalnymi kikimorami, których jest trochę w innych miejscach (na bagnach bodajże...).

[wojtekmetal]

Właśnie przeszedłem po raz drugi wiedźmina i coś zauważyłem. Nie wiem czy to dla wszystkich oczywiste, czy pierwszy na to wpadłem (wątpie) ale myśle że jakub de aldesberg to alvin! dowodzi tego to że:

1. Triss mówi geraltowi że alvin może być w dowolnym miejscu i czasie, w związku z tym wnioskuje że przeniósł się ileś tam lat wstecz i przyjął imię jakub ....

2. Obydwaj mająwyjątkowe zdolności magiczne

3. W końcowej scenie Król GOnu mówi geraltowi że zabił wielkiego mistrza jakuba de aldesberg, którego znał także pod innym imieniem

4. Mistrz ma stary amulet z dwimerytu co potwierdza teze z punktu 1.

Co o tym myślicie?

Jeszcze nie rozgryzłem co oznaczał ten ostatni filmik z zamachem na foltesta... Zabójcą nie był raczej berengar bo go zabiłem w 4 akcie, ale gdy grałem po raz pierwszy to go oszczędziłem więc mi to przyszło na myśl... orientuje sie ktoś?

Edytowano Czerwiec 27, 2008 przez wojtekmetal

[[Ekspert] fearon]

Kilka razy już o tym mówiono w tym temacie.

Co o tym myślicie?

Ano wpadliśmy i na to. Rzecz to oczywista, ale i zaskakująca. Następnym razem polecam jednak rzucać takie rozważania w spoilery, bo nie wszyscy grę ukończyli.

orientuje sie ktoś?

Był to

wiedźmin z jakiejś szkółki wymyślonej przez twórców gry, z pewnością nie Berengar (nawet jak zostanie oszczędzony, to pada w starciu z Javedem). Dlaczego chciał zabić Foltesta? Kto go nasłał? Na te - i więcej - pytań, odpowiedzi znajdziemy w kontynuacji.

[Gość Ymir]

Najprawdopodobniej, kolejna część będzie traktowała zapewne o

tej innej szkole wiedźminów, a ten którego znaleźliśmy przy Folteście...

To już jest raczej zabawa na drugą część, szczerze wątpię żeby był to ktoś z książki.

A moim zdaniem, w następnej części powinna pojawić się Ciri, albo ponownie odrodzony Regis.