Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

Czy za bezpośredni epitet też jest tygodniowy urlop albo ostrzeżenie? Jaka jest szansa, że moderator zostanie zbanowany? Mi pojechałeś " dziecinnymi prośbami", a teraz " trollowanie gdzie indziej". Trochę jak ZOMO co pałami chciało ład zaprowadzić blink.gif

Jeśli Ci się coś nie podoba: http://forum.cdaction.pl/Sposoby-odwolywan...ow-t106549.html .

Ostrzeżenia, urlopy i nawet bany obiecuję za obrażanie jakiegokolwiek klubu i różne napinki. I tyle w tym temacie. :icon_evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tam nie chodziło o " ogólnie" a o najważniejsze spotkania, jakimi jest Mundial, finały pucharów czy derby.

No to tu jedynie pasuje Mundial, gdzie zamiast trenera mieli ignoranta taktycznego, który ich nie umiał ustawić (Messi na środku potrafi grac, co pokazał Guardiola, tylko Maradona źle to wszystko robił). Poza tym nie zawodzi nigdy. W reprezentacji też - wystarczy przypomnieć sobie Igrzyska Olimpijskie, gdzie niszczył system.

I masz u mnie minus za profanację legendy! Tak! Nie macie zwidów! Będę bronił legendy Interu! Realu! Barcelony! Milanu! ( nota bene - fajne kluby sobie wybrał

Porównywanie Messiego do Ronado (tego prawdziwego) to profanacja Brazylijczyka ? Messi ma 23 lat i 150 goli w 233 oficjalnych meczach. Ronaldo w tym samym wieku (w 1999 w Interze) miał 124/96 (nie licząc ogórkowej Holandii i Brazylii) albo 225/194 z nimi. Ten sam rozmiar kapelusza moim zdaniem, tym bardziej że Lionel cały czas się rozwija. Oczywiście na płaszczyźnie reprezentacyjnej Brazylijczyk wciąga go nosem, ale może tylko do czasu ?

Ja podkreślę po raz kolejny: Gdyby nie czczenie Pirlo, to Xavi byłby z nim na równi, a tak Hiszpan stoi o szerokość włosa za Włochem

No tak, Twój fanatyzm nie zna granic :P Ale obecnie Pirlo jest lata świetlne za Xavim. Tak, lata świetlne. Nawet daleko mu do nr 2 na świecie :P

Mieć tych dwóch zawodników w jednym zespole i nie trzeba grać czwórką w pomocy...

Tak jak mówi Vlado, przeciwnik daje dwóch rzeźników (Essien & Toure) grających tylko na nich i drużyna siedzi. Nawet najwięksi artyści potrzebują za swoimi plecami siepaczy od koszenia przeciwników.

( nota bene - fajne kluby sobie wybrał biggrin_prosty.gif)

Ja znam kogoś lepszego pod tym względem, ale dużo gorszego piłkarsko - Aldo Serena. Popatrzcie sobie na jego karierę.

Książka Iniesty "Rok w raju" zamówiona :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlado - z Villarrealem też mieliby spore szanse, bo Hiszpanie stawiają sobie w tym sezonie za główny cel awans do Ligi Mistrzów, z której są nieporównywalnie większe pieniądze niż z LE. Póki, co wiedzie się im całkiem dobrze, bo zajmują trzecie miejsce. Składa się na to zarówno trzecia ofensywa jak i trzecia defensywa ligi hiszpańskiej. Teoretycznie powinni jechać wszystkich równo w Lidze Europejskiej, ale przydarzyła im się m.in. porażka z Dynamem Zagrzeb. Lech może powalczyć z większością zespołów z tej edycji pucharowej. Jeszcze powinni spróbować wygrać w Salzburgu, bo zawsze to trochę więcej punktów rankingowych, no i jest możliwość, że Juventus u siebie będzie chciał ograć z City. Wówczas można by było wyjść nawet z pierwszego miejsca.

No to tu jedynie pasuje Mundial, gdzie zamiast trenera mieli ignoranta taktycznego, który ich nie umiał ustawić (Messi na środku potrafi grac, co pokazał Guardiola, tylko Maradona źle to wszystko robił).

Mnie zawsze bawiły stwierdzenia polskich dziennikarzy podczas mundialu o genialności trenerskiej Maradony. Takie teksty padały jak Argentyna wygrała efektownie swoją, nienajmocniejszą przecież grupę. Messi się starał, ale brakło szczęścia, albo pary jak w ostatnim meczu.

Porównywanie Messiego do Ronado (tego prawdziwego) to profanacja Brazylijczyka ? Messi ma 23 lat i 150 goli w 233 oficjalnych meczach. Ronaldo w tym samym wieku (w 1999 w Interze) miał 124/96 (nie licząc ogórkowej Holandii i Brazylii) albo 225/194 z nimi.

Tylko trzeba jeszcze przypomnieć o tym, że Brazylijczyka przez lata trapiły bardzo poważne kontuzje kolana, które mogły nawet doprowadzić do jego rozłąki z futbolem. Oprócz tego Ronaldo świetnie spisywał się zarówno w lidze włoskiej jak i hiszpańskiej (nie wspominając o brazylijskiej czy holenderskiej). Potrafił strzelać w każdym klubie do jakiego trafił. Messi ma trochę ułatwione zadanie, bo całą karierę gra dla Barcelony i jest świetnie wkomponowany do zespołu. Osobiście nie zauważyłem, żeby Argentyńczyk wymiękał w ważnych meczach. Kiedyś ustrzelił hattricka z Realem i skończyło się 3-3 jeśli dobrze pamiętam. W finale LM z MU też wpisał się na listę strzelców po uderzeniu piłki głową. Cristiano Ronaldo co prawda też strzelił gola w finale przeciw Chelsea, ale to było na początku meczu i później grał dość słabo. No i oczywiście przestrzelony karny. Gdyby Terry się wtedy nie poślizgnął, to mogło skończyć się w drugą stronę.

Książka Iniesty "Rok w raju" zamówiona

Myślisz, że znalazł czas, żeby ją napisać? On po prostu sygnuje produkt swoim nazwiskiem, a wszystko robi grupka gryzipiórków :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 KOLEJKA EKSTRAKLASY ODWOŁANA!!

Z powodu opadów śniegu zdecydowano o przeniesieniu 16 kolejki na wiosnę. W sumie to dobrze bo oglądanie meczu w taką pogode czy to na stadionie czy w TV to katorga, nie ma mowy o ładnych i ciekawych meczach. No i po raz pierwszy od dawna będzie tak jak pan Bóg przykazał czyli po 15 meczy w każdej rundzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zidane-Figo-Makalele-Raul ;)

To nie trójka :) A tak serio: Wspaniali piłkarze i wyśmienity okres Realu. Teraz można tylko zazdrościć takiego składu z przeszłości ( może poza Figo...).

Trochę jak ZOMO co pałami chciało ład zaprowadzić

Ale spokój na ulicach był:)

Ale władzy nikt nie lubił i nie szanował :)

To szykuj jakiś eliksir młodości, bo inaczej nie dożyjesz :)

Obserwując nasze społeczeństwo, coraz mocniej wierzę, że kibice zjednoczą się na Euro i dopiszą z dopingiem. Zakładając, że po raz kolejny trafimy na Niemców, może to zrobić przewagę. Jeśli nasi zaczną grać jak wczoraj Peszko, to szanse rosną.

Jakby Balotelli tak chciał grać w Milanie to przeszedłby już latem. Podpisał kontrakt z City i to nie za grosze, więc skoro Milan go chce to musi się szykować na podobny wydatek.

W ostatnim czasie wiele się zmieniło: ławkowanie Ronaldinho, kolejny uraz Pato, komplementy na linii Ibra - Mario. Myślę, że kiedyś Balotelli zagra w Milanie. Może latem? Może za dwa sezony? Kto to wie...

Dostałeś bana za wyśmiewanie się z Interu

Nie :) Brak szacunku, czy ironia. Może być... Tam jednak w spisie grzechów miałem o przytaczaniu wypowiedzi kibiców Interu :) A nie pasuje mi jak przy wstawianiu bana Tur nie pisze " tygodniowy odpoczynek za złamanie regulaminu dot. obrażania klubu" tylko " idź trollować gdzie indziej" czy " dziecinne prośby" ( tutaj zamiennikiem na poziomie wymaganym od moderatora forum CDA byłby tekścior pokroju: " Twoja prośba jest nie do przyjęcia").

Jakby wszystko szło do Zlatana, to rywale szybko by się połapali.

Okres kształtowania się Milanu upłynął pod znakiem długich piłek na Zlatana. Połapał się w tym tylko Real...

mieliby szanse jedynie z BATE i PAOK-iem

Lech udowodnił, ze moze powalcyć z kazdym, wiec na kogo by nie trafił i tak ma szanse.

Właśnie. W dodatku zastanawiam się czy mecz z PAOKiem nie wpłynąłby rozluźniająco na Lechitów co zaowocowałoby porażką. Gra z jakimś Villareal była by przynajmniej bodźcem do walki o każdy metr. A walka ta będzie kluczowa, gdy naszym brakuje po prostu umiejętności do gwiazd z Zachodu.

Ale obecnie Pirlo jest lata świetlne za Xavim.

Był kiedyś jakiś turniej organizowany przez Pepsi bodajże ( jakiś Grek go chyba wygrał). Nie sądzę, że w powtórce Pirlo okazałby się gorszy od Xaviego. Włochowi dać piłkę i tylko siąść i się rozkoszować kunsztem jego gry. Lata świetlne? Skoro Andrea, jak gra, musi grać pierwszego obrońcę, to gdzie on ma mieć czas na dogranie, wyreżyserowanie akcji?

Te lata świetlne to też pokaz fanatyzmu, więc jesteśmy na 0 :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze bawiły stwierdzenia polskich dziennikarzy podczas mundialu o genialności trenerskiej Maradony

Wiesz, że mnie też ? Wiedziałem, że Argentyna padnie na pierwszej, poważnej napotkanej przeszkodzie. Zmarnować taki potencjał też trzeba potrafić. Temu człowiekowi powinni zabronić kategorycznie trenowania czegokolwiek.

Tylko trzeba jeszcze przypomnieć o tym, że Brazylijczyka przez lata trapiły bardzo poważne kontuzje kolana, które mogły nawet doprowadzić do jego rozłąki z futbolem.

To prawda. Messiego też w początkowych latach męczyły kontuzję, ale to i tak nic w porównaniu do Ronaldo. Brazylijczyk głupio zrobił odchodząc z Barcelony ;) Zostałby i stałby się legendą i nie miałby żadnych kontuzji. Oczywiście to tylko moja luźna interpretacja, bo Ronaldo tak czy siak legendą Barcelony jest (chociaż to był tylko jeden, ale za to niezapomniany, sezon).

Oprócz tego Ronaldo świetnie spisywał się zarówno w lidze włoskiej jak i hiszpańskiej (nie wspominając o brazylijskiej czy holenderskiej). Potrafił strzelać w każdym klubie do jakiego trafił. Messi ma trochę ułatwione zadanie, bo całą karierę gra dla Barcelony i jest świetnie wkomponowany do zespołu.

To również prawda, która pokazuje wielkość Brazylijczyka. Przy Messim nie można tego określić, bo nie grał nigdzie poza Barceloną i zapewne nie zagra. Aczkolwiek skoro tak Modric sobie radzi w Premiership czy Lennon to czemu nie Messi ?

Myślisz, że znalazł czas, żeby ją napisać? On po prostu sygnuje produkt swoim nazwiskiem, a wszystko robi grupka gryzipiórków

Niemniej myślę, że jakiś udział w niej miał ;) Zresztą 33 zł to jeszcze nie majątek i można zaryzykować.

Lata świetlne? Skoro Andrea, jak gra, musi grać pierwszego obrońcę, to gdzie on ma mieć czas na dogranie, wyreżyserowanie akcji?

To kto broni Allegriemu dać mu jakiegoś siepacza do pomocy ? Xavi ma albo Busquetsa (chociaż to nie tradycyjny "siepacz") albo Mascherano (już bardziej). To wygląda na niewykorzystywanie do końca potencjału zawodnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atletico - gol

Sevilla - 2 gole

Villareal - 2 gole

Real - 2 asysty

Sevilla w superpucharze - 3 gole

Z tym Atletico, które właśnie przegrało z Arisem i praktycznie straciło szansę na awans z grupy LE?

Z tą Sevillą, która nie potrafiła wygrać z Bragą?

Z tym Villarrealem, który przegrywa z PAOKiem czy Dinamo Zagrzeb?

Sorry, ale obecnie liga hiszpańska, poza Real i Barceloną, jest mega słaba i jakoś te liczby Messiego nie robią na mnie wrażenia.

Jak przychodzi co do czego, to Messi nic nie potrafi zrobić. Patrz mecze z Interem czy Chelsea.

Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że Messi to świetny piłkarz, ale robienie z niego Boga jest sporą przesadą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wygląda na niewykorzystywanie do końca potencjału zawodnika.

A mi na coś w tylu przemianowania zawodnika. Tak się działo z Maldinim ( ze środka obrony na lewą), z Raulem, z Żurawskim... Wymieniać można długo.

Massimiliano jak potrzebuje siepacza z krwi i kości to wpuszcza Gattuso ( uprzednio zdejmując mu kaganiec), albo każe Ambrosiniemu grać bardziej defensywnie. Poczekajmy, aż Andrea wróci po urazie. Coś czuję, że zachwyci nas w tym sezonie niejednokrotnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem źródła, fakt, super expresu, reklamy z biedronki, nie znalazłem... Więc wychodzi na to, że pan Miklas z Legii albo ma poważne problemy z alkoholem albo ćpa, tak czy siak nie zastanawia sie nad tym co mówi/pisze...

No albo dziś mamy prima aprilis:)

http://sport.onet.pl/pilka-nozna/transfery...,wiadomosc.html

Mierzejewski, nie wiem jakie jest jego podejście do Legii ale ok, zakładam, że jeszcze jakas realność tego transferu jest za to:

Patryk Małecki,

"To jest jeszcze trudniejszy temat niż z Kolumbijczykiem, ponieważ z tego co wiem, ma długi kontrakt z Wisłą. Bardzo dobrze znam prezesa Bogdana Basałaja i gdybym zapytał go o tego piłkarza, to odpowiedziałby: przestań zawracać mi głowę, wiesz, że ci go nie sprzedam (śmiech)".

Pan Miklas zapomniał, że Patryk "Przypał" Małecki Legii nienawidzi i nie sa to puste słowa. Z resztą Małecki już raz powiedział Legii stanowcze nie. Do tego dodać warto, że Mały juz myśli tylko o transferze na zachód.

Szkoda, że się za to Legii z Dawidem "NFZ" nie udało i do nas trafił człowiek szklanka. Widać Wisły nic nie nauczy, Dawidowski, Garguła... Ehh :/

Arboleda to raczej też bardziej temat na książkę S-F :>

To nie trójka smile_prosty.gif A tak serio: Wspaniali piłkarze i wyśmienity okres Realu. Teraz można tylko zazdrościć takiego składu z przeszłości ( może poza Figo...).

Wiem wiem, że 4 ale żadnego nie umiałem wyrzucić:( I o co chodzi z Figo? Akurat w tamtej konfiguracji grał naprawdę niesamowicie

Ale władzy nikt nie lubił i nie szanował smile_prosty.gif

Szanował nie szanował, jakie znaczenie, spokój na ulicach był szczerbaty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Atletico, które...

Z tą Sevillą, która...

Z tym Villarrealem, który...

Zobacz w takim wypadku jak nisko jest Serie A :)

Obrońca tytułu - Inter, który przegrywa u siebie z Milanem, który przegrywa u siebie z Juventusem, który remisuje dwukrotnie z Lechem, który bał się o spadek z Ekstraklasy.

Drużyny wymienione wyżej są diabolo silne, nawet jak potknęła im się noga w pucharach. Z Realu się drwiło swego czasu, ,że z którośligowcem przegrywa, ale nie zmienia to faktu, że Królewscy to klasowy zespół.

O Arboledzie w Legii słyszałem już z miesiąc temu. Ten grajek przydałby się Legionistom, ale w wakacje. Teraz niech Kolejorz się zbroi i walczy w 1/16 LE.

Ja Figo nie lubię przez hecę z transferem do Realu właśnie. Potem zaś reprezentował barwy Interu, gdzie nadal czyś... urzęduje jako ważniak.

figo_184722a.jpg

Ale kibicom Realu się nie dziwię, że lubią Portugalczyka - u nas gra Interista - Pirlo :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrońca tytułu - Inter, który przegrywa u siebie z Milanem, który przegrywa u siebie z Juventusem, który remisuje dwukrotnie z Lechem, który bał się o spadek z Ekstraklasy.

Mówię o Interze z zeszłego sezonu.

Drużyny wymienione wyżej są diabolo silne, nawet jak potknęła im się noga w pucharach. Z Realu się drwiło swego czasu, ,że z którośligowcem przegrywa, ale nie zmienia to faktu, że Królewscy to klasowy zespół.

Nie, nie są są silne. Wystarczy popatrzeć na przewagę punktową Realu i Barcelony na końcu zeszłego sezonu.

Sociedal, Getafe, Osasuna? C'mon. Liga Hiszpańska jest naprawdę coraz słabsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giacomo Beretta

Słyszałem już kiedyś o nim, podobno ma chłopak talent, oby.

Reżyser gry

Dokładnie, starzejący się Lampard, chociaż... Joshua McEachran? Jestem nim zachwycony.

stoper

Sam nie wiem, Alex, Terry, Ivanovic, na dodatek jest Bruma, który ma podobno talent naprawdę niezły, zadebiutował już w dorosłej reprezentacji Holandii. :P

Napastnik? Też nie wiem, jest Sturridge, Kalou, Anelka, Drogba, Borini, Kakuta. Ci młodzi to niepewni, dlatego można byłoby się pokusić o jednego.

Carlo musi też bardziej zaryzykować i postawić np. od początku meczu na McEachrana, który gra świetnie.

Eagle - Mylisz się, że Essien jest typowym "siekaczem", potrafi bardzo ładnie podać, dysponuję bardzo dobrą techniką, porównaj go sobie chociaż z Gattusso, prędzej Obi Mikel należy do takich typowych def. pomocników aniżeli "Bizon".

Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że Messi to świetny piłkarz, ale robienie z niego Boga jest sporą przesadą.

Dokładnie, w lidze hiszpańskiej nie licząc Realu i Barcy to nie ma zespołów, np. które byłby w stanie wygrać Ligę Mistrzów (w Anglii są 3, ba! nawet może Tottenham przy odrobinie szczęścia by tego dokonał), dlatego ja to widzę tak: liga angielska, wielka przepaść, liga hiszpańska... i zdania nie zmienię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przychodzi co do czego, to Messi nic nie potrafi zrobić. Patrz mecze z Interem czy Chelsea.

To ile tych ważnych meczów jest, skoro dla Ciebie liga hiszpańska to dno i metr mułu ? 2 z Realem + może jakieś w LM ? Najłatwiej mówić ten słaby, tamten słaby, więc Messi do kitu jest. Bo 3 mecze mu nie wyszły. A swoją drogą są słabsze niż ich odpowiedniki z PRM, bo się nikomu nie sprzedały i nie mają milionów grubych na transfery, ot cała prawda. Taki Sunderland wydaje więcej kasy niż Sewilla i Villareal razem wzięte.

Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że Messi to świetny piłkarz, ale robienie z niego Boga jest sporą przesadą.

No pewnie to jest zarezerwowane dla graczy Manchesteru...

Sociedal, Getafe, Osasuna? C'mon. Liga Hiszpańska jest naprawdę coraz słabsza.

To samo. Daj im tyle kasy ile mają zespoły Premiership i pogadamy. A zapomniałem, tu nikt się nie sprzedaje (Malaga jedynie, ale i tak guzik im to dało).

Eagle - Mylisz się, że Essien jest typowym "siekaczem", potrafi bardzo ładnie podać,

Dałem do przykładu jednych z najlepszych defensywnych pomocników na świecie (Toure & Essien). Ani jeden, ani drugi to nie typowi siekacze, ale powstrzymują akcje wzorowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwując nasze społeczeństwo, coraz mocniej wierzę, że kibice zjednoczą się na Euro i dopiszą z dopingiem. Zakładając, że po raz kolejny trafimy na Niemców, może to zrobić przewagę. Jeśli nasi zaczną grać jak wczoraj Peszko, to szanse rosną.

Dopiszą, bo ciągle wierzą w naszą piłkę i widzą pozytywy gdzieś, gdzie ich nie ma. A nasi nie zagrają tak jak wczoraj Peszko, bo to polscy piłkarze i większość nie potrafi, a reszcie się nie będzie chciało. Ile już było kalkulacji, że jak X zagra tak jak z Y, to na pewno wyjdziemy z grupy na MŚ. A okładkę z Faktu zapowiadającą zwycięstwo z Niemcami 2 lata temu do dziś pamiętam :)

Nie łudźcie się, że mamy jakieś szanse z naszymi sąsiadami. A już na pewno nie jeśli będą grali tak jak na ostatnim Mundialu. Wolałem ich widzieć w finale niż Hiszpanów, grali naprawdę super piłkę. Za dwa lata Ozil, Khedira, Muller i inni będą jeszcze bardziej doświadczeni i zmiotą każdego.

Może latem? Może za dwa sezony? Kto to wie...

Pewnie za dwa sezony, bo ktoś z takim charakterkiem dłużej w jednym klubie nie wytrzyma. Chyba, że trochę przyspieszy proces kłócenia się ze wszystkimi :)

W dodatku zastanawiam się czy mecz z PAOKiem nie wpłynąłby rozluźniająco na Lechitów co zaowocowałoby porażką.

Być może, ale jeśli trafią na dobrą drużynę która w dodatku chce wygrać te rozgrywki, to i tak nie mają szans. City na tym kompletnie nie zależało, co widać po składach w obu meczach z Polakami. A do tego powiedzmy sobie, że Lech oprócz tego, że się sprężył to miał niesamowite szczęście w tej grupie. Juventusowi jak zachciało się grać to zdobył 3 gole, ale Rudnevs strzelił w końcówce tak, że na 1000 prób ani razu tego nie powtórzy. W drugim meczu dopisała pogoda, bo nie można było za dużo pograć piłką, poza tym było ślisko. To zawsze premiuje toporne drużyny, które wybijają piłki gdzieś tam na swoje skrzydła. Jestem przekonany, że w normalnych warunkach Włosi by to wygrali.

Tak więc nie snujcie już jakichś planów podboju Europy. Lech POZnan* grał w grupie walecznie, ale bez szczęścia to mieliby teraz może z 4 punkty.

Ja Figo nie lubię przez hecę z transferem do Realu właśnie.

Bardzo dobrze wybrał, bo w tamtym okresie to z Barcą za wiele by nie osiągnął, a z Królewskimi trochę zdobył :) Oprócz jakiegoś przywiązania do barw klubowych (które tutaj pewnie było słabe, bo tak jak wyżej było napisane, ani to Katalończyk, ani wychowanek), trzeba też czasem pomyśleć o sobie i rozwoju kariery. Real to wykorzystał, a przy tym dał prztyczka w nos rywalowi.

Zresztą każdego da się kupić. Pieniądze omamiłyby każdego, nawet najbardziej fanatycznego wychowanka danego klubu. Gdyby się znalazło nagle pół miliarda w kasie i ktoś byłby na tyle głupi, żeby je wydać, to możnaby w łatwy sposób rozbroić nawet Barcę przepełnioną wychowankami.

Np. 150-170 mln za Messiego wzięliby z pocałowaniem ręki. On sam też by się zgodził za jakieś 15 mln rocznie. Dlatego dziwię się kibicom, że zaczynają tępić piłkarzy po takich transferach. Sami by zemdleli jakby ktoś im zaproponował takie sumy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co z tego, że kluby z Anglii mają więcej kasy? No są dzięki temu lepsze, ale co to ma do Messiego?

Messi jest super, bo kluby Hiszpańskie mają mało pieniędzy?

Właśnie chodzi, że najważniejszych meczów w sezonie jest 3 czy 4, a akurat te mecze Messiemu nie wyszły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plys, Twoje zachowanie jest dziwne i trochę mi wstyd (jako kibicowi Man UTD), że dyskredytujesz inne dobre kluby / świetnych piłkarzy. Messi - Ronaldo - Rooney (w formie z zeszłego sezonu) to dla mnie trzech najlepszych ofensywnych piłkarzy na świecie. Można mówić, że w ważnych meczach zawodzą (choć prędzej ten zarzut postawiłbym Ronaldo, nie Messiemu), ale w sezonie gra się kilkadziesiąt meczów. Nawet jeśli 3 mecze zawali kompletnie, ale w pozostałych będzie bohaterem to i tak będzie jednym z najlepszych piłkarzy na świecie.

Z tym Atletico, które właśnie przegrało z Arisem i praktycznie straciło szansę na awans z grupy LE?

Z tą Sevillą, która nie potrafiła wygrać z Bragą?

Z tym Villarrealem, który przegrywa z PAOKiem czy Dinamo Zagrzeb?

Ten argument również do mnie nie przemawia i wygląda na wyciągnięty na siłę. Z tą logiką Manchester United jest również słabym klubem. Wszak przegrał z Barceloną, która dała się ograć Wiśle Kraków. Jeżeli Sevilla lub Atletico są klubami słabymi to czym jest przykładowa Legia Warszawa? Liga hiszpańska oczywiście jest daleko z tyłu za angielską biorąc pod uwagę całokształt i wyrównany poziom, jednak te kluby które wymieniłeś zaliczają się co najmniej do europejskich średniaków, a w formie do czołówki (Atletico chyba 2 razy Ligę Europejską wygrał - niezły wynik na słaby klub).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Messi - Ronaldo - Rooney

Gdzie jest Didier Drogba? Wydaje mi się mimo wszystko, że był lepszy od Rooneya w tamtym sezonie, mimo świetnej formy Anglika.

Nawet jeśli 3 mecze zawali

Często te pojedyncze mecze decydują o wyniku całego sezonu, z którego później klub jest rozliczany (bądź reprezentacja).

Sam zobacz na MŚ 2010, Lampard ustrzelił aż 22 gole w sezonie, również najwięcej asyst w całej lidze, a zawiódł na Mundialu (mimo strzelonej bramki Niemcom), nie został nawet nominowany do Złotej Piłki, a sobie zwyczajnie na to zasłużył. W plebiscycie Najlepszego grajka na świecie często decyduje Liga Mistrzów oraz przede wszystkim Mundial. Nikt tam chyba nie patrzy na pojedyncze mecze ligowe np. ze średniakami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Messi - Ronaldo - Rooney (w formie z zeszłego sezonu) to dla mnie trzech najlepszych ofensywnych piłkarzy na świecie.

A dla mnie Messi - Zlatan - Shevchenko ( w formie z któregokolwiek sezonu 2002/2003-2005/2006) :)

Można mówić, że w ważnych meczach zawodzą (choć prędzej ten zarzut postawiłbym Ronaldo, nie Messiemu)

Pogadamy jak Messi strzeli dwa gole w finale MŚ, tak jak Ronaldo :)

Np. 150-170 mln za Messiego wzięliby z pocałowaniem ręki. On sam też by się zgodził za jakieś 15 mln rocznie.

Mam trochę inne podejście. W życiu bym nie wybrał 5 milionów Realu czy Manchesteru, mając 2 w Milanie. Może dlatego, że jestem kibicem? Messi też podkreślał przywiązanie do Barcy, więc nie sądzę, że zagrałby w Realu za te kilka milionów więcej ( on i tak już ma multum kasy).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest Didier Drogba? Wydaje mi się mimo wszystko, że był lepszy od Rooneya w tamtym sezonie, mimo świetnej formy Anglika.

Zdziwiłbym się gdybyś napisał inaczej.

Często te pojedyncze mecze decydują o wyniku całego sezonu, z którego później klub jest rozliczany (bądź reprezentacja).

3 mecze mogą zadecydować o jakiś pucharach a nie całokształcie i lidze (która, przynajmniej dla mnie jest najważniejszym miernikiem wartości zespołu). Nie ma takiego, który wszystkie mecze rozegrałby na mistrzowskim poziomie, a przynajmniej ja takiego nie spotkałem. Poza tym - gdzie, np. w przypadku Anglii była reszta drużyny? Żaden piłkarz nie ma obowiązku samemu wygrywać meczów. Piłka nożna to gra zespołowa.

A dla mnie Messi - Zlatan - Shevchenko ( w formie z któregokolwiek sezonu 2002/2003-2005/2006) :)

Pogadamy jak Messi strzeli dwa gole w finale MŚ, tak jak Ronaldo :)

Oczywiście chodziło mi o czasy współczesne (ostatnie 2-3 lata) i piłkarzy aktualnie najlepszych :rolleyes: .

To zawsze premiuje toporne drużyny, które wybijają piłki gdzieś tam na swoje skrzydła. Jestem przekonany, że w normalnych warunkach Włosi by to wygrali.

Tak jak w pierwszym meczu? (Nie jestem kibicem Lecha)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vlado

Czemu po każdym sukcesie Lecha z Twoich postów bije taka niechęć do tej drużyny i jej osiągnięć? Rozumiem, że pewnie w Polsce sympatyzujesz z innym klubem (albo i też nie, nie wiem), ale czemu nie możesz przyznać, że Lech po prostu w LE gra bardzo dobrze i zasłużenie wygrywa? ;) W moim odczuciu nawet, gdyby Poznaniacy popisali się serią kapitalnych meczy i sięgnęli po trofeum, to znalazłbyś jakieś wytłumaczenie umniejszające Lechitom sukcesu (szczęście, kibice, rywalom się nie chciało itd, itp.). Przykłady Twojej postawy? Proszę bardzo, oto zupełnie świeże:

Być może, ale jeśli trafią na dobrą drużynę która w dodatku chce wygrać te rozgrywki, to i tak nie mają szans

Aż promieniuje pozytywnym nastawieniem...

Juventusowi jak zachciało się grać to zdobył 3 gole, ale Rudnevs strzelił w końcówce tak, że na 1000 prób ani razu tego nie powtórzy.

Tego to zupełnie nie rozumiem. Widziałeś tamto spotkanie? Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że Poznaniacy wbili sobie dwie bramki po żenujących błędach obrony (podarowali Juve gole przez kompletną głupotę), a Del Piero strzelił tak, że na 1000 prób ani razu tego nie powtórzy.

Jestem przekonany, że w normalnych warunkach Włosi by to wygrali.

Ja jestem przekonany, że w normalnych warunkach Lech zagrałby jeszcze lepiej i odniósłby zwycięstwo, a co!

Tak więc nie snujcie już jakichś planów podboju Europy.

A czemu nie? :P To samo mógłbym powiedzieć kibicom Realu Madryt.

@down

Oczywiscie, że wiem. Rudnevs w chwili obecnej nie dorasta Alexowi nawet do pięt (i pewnie nigdy mu nie dorówna). Nie zapominajmy jednak, że Łotysz ma dopiero 22 lata i może jeszcze udowodnić, że mu takie piłki będą często wchodziły.

Po prostu nie mogłem się powstrzymać od takiego komentarza... Wybacz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Del Piero strzelił tak, że na 1000 prób ani razu tego nie powtórzy

Wiesz ile Del Piero strzelił takich goli jak w meczu z Lechem? Jemu takie uderzenie wyjdzie raz na 2, 3 próby.

Ja jednak trzymam stronę Vlado, dla mnie Juventus zlekceważył Lecha i jestem niemal pewny, że Poznaniacy odpadną w pierwszej rundzie fazy pucharowej. Pamiętam Puchar UEFA i również ten zachwyt, a potem sromotna przegrana z Udinese. W Polsce nie kibicuje nikomu, nie oglądam również meczów polskiej reprezentacji, to po prostu dla mnie strata czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E: Carlo rozczarował mnie dość jedną ze swoich ostatnich wypowiedzi na temat transferów: "Nie potrzebujemy nowych zawodników" sad_prosty.gif

Elev8torze, Sir Alex w Man.Utd. powtarza to regularnie co pół roku, ewentualnie w momentach spekulacji transferowych, można się przyzwyczaić =]

Barca? Ona kompletnie sobie nie radzi z twardą i zdyscyplinowaną grą. Miałem nadzieję, że Mourinho wpoi Realowi taką filozofię na ten ostatni mecz

Vlado - najpierw trzeba mieć wykonawców takiego stylu gry, a zawodnicy sprowadzani do Realu i grający w lidze hiszpańskiej, po prostu mniej cenią defensywę od ofensywy. Nie martw się, do czasu rewanżu na Bernabeu, Mourinho odmieni zespół, a na pewno wyciągnie wnioski

Książka Iniesty "Rok w raju" zamówiona cool.gif

Eagle. FaceDancer już wspomniał jedną rzecz, a ja dodam moje prywatne zdanie, że wolę kupować książki graczy już nie grających takie jak "Roy Keane - The Autobiography" (szkoda, że nie poczekał parę lat i nie dodał okresu kiedy jest menedżerem) albo "Sir Bobby Charlton Autobiography : My Manchester United Years"

Mnie zawsze bawiły stwierdzenia polskich dziennikarzy podczas mundialu o genialności trenerskiej Maradony. Takie teksty padały jak Argentyna wygrała efektownie swoją, nienajmocniejszą przecież grupę. Messi się starał, ale brakło szczęścia, albo pary jak w ostatnim meczu.

Umiejętności trenerskie Maradony chyba dostatecznie jasno pokazały eliminacje w których ledwo, ledwo, awansowali na MŚ w RPA

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dyskusji na temat Messiego i całej ligi hiszpańskiej : tam są dobre drużyny, ale są też dwie znakomite. Jedna nieco słabsza od drugiej, ale mimo wszystko obie zmiatają każdego przeciwnika. Przepaść jest za duża i ewentualne straty punktów to właściwie tylko pech albo jakieś jednodniowe niedomagania. Na pewno w Anglii bramki mają większą wartość, bo tam stawka jest bardziej wyrównana i odpadnięcie pierwszoligowca z trzecioligowcem nie jest niczym wyjątkowym i raczej szybko się o tym zapomina. W Hiszpanii Alcorcon będzie pamiętany jeszcze 10 lat jako pogromca Realu.

Liczy się też liczba szans. Barca ma w każdym meczu ponad 60% posiadania piłki i co za tym idzie Messi ma wiele okazji do strzelenia gola. Real oddaje w meczu po 20-30 strzałów (teraz się to powoli zmienia), więc też dla takiego CR dwa gole to norma. Ale wszystko zależy od całej drużyny. Jak można porównywać postawę Messiego i Cristiano w Gran Derbi, skoro jeden otrzymał z 50 podań, a drugi może 5. Dlatego patrzmy na cały sezon w wykonaniu danego piłkarza. Wtedy, zakładając, że ma w miarę dobrą drużynę, można już jakoś go osądzić.

No i nie ma znaczenia jedynie nazwa rywala, ale też okoliczności. Przykładowo gol w 90. minucie z Levante na 1-0 jest ważniejszy niż gol na 4-0 z Interem czy United.

Jak Ronaldo ma nie zawodzić w najważniejszych meczach, skoro jak do tej pory zawodzi cała drużyna :( Jak miał się pokazać na MŚ przy chaotycznej grze pod okiem Queiroza i ogólnej słabej postawie kolegów. Za to ogólne statystyki sezonu są imponujące, bo przy ponad miesiącu pauzowania i tak zdołał strzelić masę goli w lidze i bodajże 7 w LM. I to tylko w 7 (?) spotkaniach.

Wniosek : obaj są świetni, obecnie Messi trochę lepszy, ale też gra w lepszej na dziś, uporządkowanej i zgranej drużynie.

Mam trochę inne podejście. W życiu bym nie wybrał 5 milionów Realu czy Manchesteru, mając 2 w Milanie.

To jest takie gadanie kibica "nawet gdyby mi dali miliard to i tak bym kochał swój klub". Uwierz, że nie :) Może się tak wydawać jak sobie wyobrażasz te pieniądze, ale jakbyś czuł już ich zapach to byś poszedł nawet do Interu. Szlachetni i nieprzekupni to ludzie są tylko w filmach.

Rozumiem, że pewnie w Polsce sympatyzujesz z innym klubem

Raczej nie :) Niby lubię Wisłę, ale w starciu z jakimkolwiek angielskim klubem czy Realem, na pewno bym klubowi z Krakowa nie kibicował.

Po prostu obcy jest mi patriotyzm i nie uznaję kibicowania komuś dlatego, że jest "stąd". Wolę oglądać ładną piłkę w wykonaniu profesjonalnych klubów, niż polskie bagno.

ale czemu nie możesz przyznać, że Lech po prostu w LE gra bardzo dobrze

Zremisowali z Juve raz dzięki megafartowi, a raz przy dużej pomocy śniegu (bo on pomaga tym słabszym technicznie i piłkarsko). Przegrali i wygrali z rezerwami City i wygrali ze słabym Salzburgiem, wobec którego już nawet sponsor nie ma żadnych dalekosiężnych planów.

Jak napisałem - brawa za zaangażowanie, bo na pewno je wykazali, ale bez szczęścia nic by z tego nie było.

Tego to zupełnie nie rozumiem. Widziałeś tamto spotkanie?

No :) Wg ciebie to był w 100% mierzony strzał? A te dwa pierwsze gole to wielkie zaangażowanie Lecha w grę i wynik zlekceważenia rywala przez Juve. Jak się Włosi skapnęli, że ci Polacy coś potrafią, to w mig strzelili gola do szatni, a potem jeszcze dwa. Następnego nie zdążyli, a tu psikusa im spłatał Rudnevs.

a Del Piero strzelił tak, że na 1000 prób ani razu tego nie powtórzy.

Del Piero w profesjonalnej karierze strzelił więcej goli niż Rudnevs na podwórku za młodu.

że Poznaniacy wbili sobie dwie bramki po żenujących błędach obrony (podarowali Juve gole przez kompletną głupotę)

Przecież nie wbili im samobójów w prezencie. Juventus jak się obudził to swoją grą je wymusił. A przecież wiemy, że nie ma w Polsce drużyny o żelaznej defensywie i takie błędy się zdarzają co drugi mecz - nic niezwykłego i nic trudnego. Włochom zabrakło czasu na więcej.

A czemu nie? To samo mógłbym powiedzieć kibicom Realu Madryt.

Bo to polski zespół, który spotykając się z przeciwnikiem faktycznie zaangażowanym nie da rady się mu przeciwstawić :)

Kibice Realu Madryt chyba nie snują takich planów, a przynajmniej nie ja. Ćwierćfinał to już będzie dobry sygnał, a półfinał potraktuję jako ogromny sukces. Podbój Europy to by była dla mnie sensacja większa niż awans Lecha z tej grupy :P

po prostu mniej cenią defensywę od ofensywy.

No niestety, boki obrony były tak tragiczne, że aż się płakać chciało. Dwaj jeźdźcy bez głowy. O ile Pedro zagrał średnio, to już Villa na stronie Ramosa mógł szaleć jak chciał. Przydałby się taki killer jak Essien, Bosingwą też bym nie pogardził :P

EDIT : Higuaina na 90% czeka operacja i 2-miesięczna przerwa :( A Mourinho ostrzegał, że jak się trafi któremuś z 2 napastników kontuzja, to będzie problem. I teraz na szpicy z Benzemą, a na ławce z Moratą albo kimś innym z Castilli. Pewnie w zimie przyjdzie Llorente albo Hugo Almeida.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleście się rozpisali :3

A tak serio: Wspaniali piłkarze i wyśmienity okres Realu. Teraz można tylko zazdrościć takiego składu z przeszłości

Maldini - Baresi - Ancelotti - Weah - Franck Rijkard - Marco van Basten -------> To jest skład. Pamiętne 5 - 0 na San Siro :wub: Co jednak nie zmienia faktu iż dalej podani Makelele Guti i Raul to także piękna ofensywa :)

No pewnie to jest zarezerwowane dla graczy Manchesteru...

Akurat Bóg kopanej był jeden i zwał się Pele - dziękuję i do widzenia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...