Skocz do zawartości

Elandar

Forumowicze
  • Zawartość

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez Elandar

  1. Mogę pogratulować dogłębnego przeanalizowania swojego zachowania. Jeżeli chcesz zmieniać swoje zachowanie radziłbym zacząć myśleć w ten sposób: Co mnie do jasnej ciasnej obchodzi co i kto o mnie myśli? Ofc bez przesady. Nie można używać tego typu myślenia na ludziach na, których Ci zależy. Niewolno przemilczeć wielu spraw ponieważ to NIGDY nie wychodzi na dobre. Ja stosuje zasadę:

    Mówię to co myślę. Może przez to zrażam do siebie wielu ludzi ale co z tego. Przynajmniej ludzie, którzy mnie znają będą wiedziały, że w KAŻDEJ sytuacji będę z nimi szczery.

    Przytoczę tutaj pewną historię biznesmena (chyba) z Las Vegas. Codziennie rano gdy wstawał patrzył w lustro i mówił: Witaj Jake dzisiaj poznamy wielu ludzi i zarobimy dużo pieniędzy to będzie wspaniały dzień. I te dni w 95% takie były.

  2. Zgadzam się z tobą w stu procentach. Nigdy ja, moja rodzina moi znajomi się nie szczepimy i jakoś dalej żyjemy. Co do możliwości prawdziwego zagrożenia to lepiej dla pewności chodzić zawsze na szczepienia będzie się miało pewność, że się nie zarazisz lecz gdyby prawdziwa epidemia powstała zaatakowała by pewnie większą grupę ludzi i to w jednym miejscu.

  3. Ale wy jesteście przewrażliwieni na bluzgi. I tak miałem problem z social klubem ponieważ zarejestrowałem się i nie mogłem się później zalogować. A co do Xbox Live na pudełku nie było informacji, że w Polsce nie ma i nie zamierzam robić konta na inny kraj.

    Rozumiem, że jak ktoś kogoś obrabuje i złodziej upuści 10 zł w czasie ucieczki to gdy ją podniosę jestem złodziejem. Brat ściągał ja korzystałem lecz później wszystkie kupiłem. Tak trudno to zrozumieć?

    Poza tym co wy się tak moimi wpisami emocjonujecie? Takie podniecające?

  4. Dobra, lolki.

    Wam napiszę, bo brechtam, jak mi brat opowiada, co wy za bzdury to wypisujecie na jego blogu.

    Penalizowane jest w polskim prawie tylko "czerpanie korzyści majątkowej" z rozpowszechniania dóbr, co do których ktoś posiada prawo autorskie, racjonalizatorskie i podobne, to raz.

    Dwa - nie można mowić o sensownym "prawie własności" do dóbr niematerialnych w stylu prawa autorskie, bo ideą prawa własności jest ustalenie, kto ma korzystać z dóbr RZADKICH (nie chodzi o rzadkość, jak rzadki stolec, tylko nieistnienie dowolnej ilości danego dobra, jak chociażby świeże bułeczki). Tymczasem można dowoli sobie kopiować chociażby mój post, bez jakiejkolwiek utraty możliwości korzystania z niego przeze mnie, zaś argument, że twórcy tracą, bo nie kupisz ich gry jest równie sensowny jak akrania producenta samochodów za to, ze przez jego działalność ludzi nie nabywają już rydwanów od ich producentów. Nie można być właścicielem jakiejś niesprecyzowanej "wartości" rzeczy.

    Swoją drogą kwestię tychże skutków ekonomicznych, w postaci zmniejszenia motywacji wytworczej można łatwo rozwiązać na drodze dobrowolnych umów - np. niech na pudełku każdej gry bedzie napisane, ze zakup automatycznie powoduje powstanie umowy, zgodnie z którą zobowiązujesz sie do zapłacenia kary umownej za korzystanie z "spiraconej" gierki i po klopocie. Nie trzeba do tego ustaw, ludzi zyjących z pracy innych, całej chmary państwowego przymusu i innych niesprawiedliwych i kosztownych bzdetów.

    No.

    /Pisane przez brata Elandara, wiec nie wińcie jego, to ja jestem tym chamem/

  5. Granat: Aha ja preferuje blondynki więc wszystkie brunetki to dz ekhem kobiety lekkich obyczajów.

    Oczywiście, że mogą lecz kiedy obrzydzają mi moje to czemu mam nie zareagować.

    Poza tym ludzie wystawiający takie łańcuszki to zapewne ludzie, którzy w rapie/metalu usłyszeli jedynie 50 centa/teraz wypadło mi z głowy czyli gó*no widzieli, gó*no słyszeli i gó*no wiedzą.

  6. Z profilu wynika,że masz 15 lat, zresztą żaden z was nie jest fest stary. Mam 17 lat i dalej bawię się klockami lego! W domu mam dwie skrzynki: jedną z normalnymi klockami,a drugą z technic które są dużo lepsze. Przecież z tego nie można wyrosnąć! Kilku moich znajomych w tym wieku też dalej się nimi bawi,a chyba każdy w domu jeszcze je ma. Ja już powiedziałem co chcę na święta: klocki lego technic bo zawsze brakuje mi kilku klocków,na 18 miedzy innymi też chcę klocki. Co jest lepszego od zbudowania autka z klocków,zrobienia napędu z silnika od drukarki i sterowania z zabawkowego autka i jazdy tym tworem po pokoju.

    Żadna dziewczyna nie da ci tego co mogą dać ci klocki lego

    Z tym ostatnim zdaniem bym nie przesadzał.

    Ponieważ nie napiszę tego bo pisanie o takich rzeczach jest zabronione na tym forum.

  7. Sklep traci bo niema batonika a wydawca gier ma tyle samo egzemplarzy w składzie ile miał.

    Głupie podejście. Programiści, graficy i inni fachowcy pracują nad grą, a Ty ściągając ją nie płacisz za ich robotę. Firma nie ma zysków z gry.

    Graficy, programiści itd. dostali już kasę od pracodawcy. Pracując np. w kasie w realu nie dostajesz kasę za godziny w których obsługiwałeś klientów tylko za godziny, które tam spędziłeś nawet jeżeli w tym czasie real nic nie zarobił.

  8. Kojarzysz, co to są prawa autorskie? Ściąganie i używanie gier jest nielegalne, gdyż gra to czyjaś własność, możemy jej używać tylko za zgodą właściciela. Natomiast niezależnie od tego, co sobie wypisują twórcy, jeśli posiadamy oryginał, możemy robić kopie.

    Przypomniałem sobie. Z kodeksu karnego lub cywilnego teraz nie jestem pewien wynika iż ściągnięcie gry,muzyki,filmów i czego tam jeszcze się da do WŁASNYCH celów nie narusza praw autorskich. Jeżeli będziesz sprzedawał to już jest nielegalne.

  9. Aha, czyli jak ukradniesz batonik ze sklepu to nie jest źle, bo dopiero będzie źle jak go sprzedasz? Wtedy też nikt nic niby nic nie traci, tyle że wyprodukowanie gry kosztuje około 60000 razy więcej niż wyprodukowanie jednego batonika. Sklep z batonikiem nie zyska dwóch złotych, a sklep z grą nie zyska 100 złotych. A twórcy nie srają kasą i te koszty produkcji im muszą się zwrócić. Na co więc zda się wydawca bez samej gry, na której produkcję zabraknie pieniędzy?

    A w sklepie jest normalna kradzież. Sklep traci bo niema batonika a wydawca gier ma tyle samo egzemplarzy w składzie ile miał.

    A zanim ktoś się zapyta nie nie jestem piratem i piractwa nie popieram. Dla mnie jest to zwykła kradzież.

  10. Przepraszam, że teraz nie będę wstanie napisać ( i uzasadnić) iż z prawa autorskie nie wiem jak to inaczej napisać są złe ponieważ zapomniałem. Tak pamiętałem o wcześniejszym kawałku o braku kradzieży i takie tam ale resztę zapomniałem.

    A fugor dzięki za grafikę przyda się bardzo. Nieszczególnie na tym forum ale innych tak.

  11. W postalu nikogo nie trzeba zabijać, jak ktoś atakuje to uciekasz. Lecz wszyscy gracze wolą zabijać całe miasteczko Paradise to druga sprawa. Ta gra pokazuje jak bardzo chcemy od gier brutalności,nawet gdy jej nie trzeba.

    W postalu trzeba zabić (chodzi mi o postala 2 razem z dodatkiem) conajmniej 170 stworzeń więc zabijać trzeba.

×
×
  • Utwórz nowe...