Dziś o północy czasu nowojorskiego (6 czasu polskiego) zakończyła się faza wstępna, na którą wpłynęły 53 animacje na wskazany temat, a spóźnialscy wciąż mogą wysyłać pracę do godziny 5 NY (11PL), jednak muszą liczyć się z ogromną karą punktową.
O co chodzi? NATA jest kontynuacją tradycji TOFA(Tournament of Flash Artists), turnieju który wyłaniał gwiazdy wśród internetowych animatorów. O istotności TOFA w NATA świadczy fakt iż zwycięzcy TOFA z ostatnich lat zasiadają u jury NATA.
"Zawodnicy" mieli 25 dni na wykonanie animacji na temat podróży w czasie i musieli trzymać się kilku ograniczeń, jak na przykład, animacja nie może być krótsza niż minuta, nie może zawierać scen "Mature", czy łamać praw autorskich.
Teraz jury, w składzie Tom Fulp, Elliot Cowan, Dave Bruno, NitWitt i SymphyBunny, spośród 53 zgłoszonych prac wybiorą 32, które wezmą udział w pierwszej rundzie, która rozpocznie się za kilka dni, a pod koniec października dwóch mistrzów, którzy skopią pozostałych konkurentów, zawalczy w śmiertelnym boju o nieśmiertelność. Czy jakoś tak.
- Czytaj dalej...
- 0 komentarzy
- 672 wyświetleń