Skocz do zawartości

Dedexus

Forumowicze
  • Zawartość

    1057
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Dedexus

  1. Przeszukując moją skrzynkę pocztową, przypomniałem sobie o starym koncie (długa historia). Zalogowałem się na niego,z ciekawości, żeby zobaczyć co tam mam i przy okazyjnie wypełniłem 1-2 zadania. Czy mogę, teraz bezpiecznie przenieść te rzeczy które zdobyłem, na moje główne konto? Robiąc to np. na 2 komputery (na jednym moje główne konto, na drugim to)? Czy takie coś jest legalne i bezpieczne? Pytam się, bo nie mam nic, aż tak bardzo cennego, żeby ryzykować (węgiel).

  2. Jak zdobyć to osiągnięcie w AZS? Ta mini-gierka jest po prostu toporna. Mechanizmy, które w grze sprawdzają się świetnie, w tej topornej mini-gierce do niczego się nie nadają. Co z tego, że w fali 7, mam 12 bomb, skoro cywile "wesoło" pchają się wprost na respy zombi. W dodatku, jeden zombi, i ulica pełna cywili, wystarczy do przegranej, po po prostu nie da się czegoś takiego zatrzymać.

  3. @moniek130: Valve niestety takich rzeczy nie pisze. Nie ma w regulaminie (chociaż ja nie znalazłem, więc podkreślam, że tutaj mogę się mylić) nic o dawaniu kilku prezentów, sprzedawaniu prezentów, wymianie prezentów między kontami steam założonymi na tym samym ip, czy jakimkolwiek limicie, jeśli chodzi o przyjmowane prezenty. Jedyne co jest, to aby nie przyjmować prezentów przez ludzi, których nie znamy. Tu chyba jednak bardziej chodzi, o to aby nie przyjmować prezentów od ludzi, których nie mamy na liście przyjaciół. Co do keyi, to nie wiem, czy valve kara za coś takiego. Wiem, że Origin tak. Jednak nie słyszałem, aby valve zbanowało kogokolwiek, za posiadanie keya z allegro. aczkolwiek ja nie słyszałem, więc nie zdawajcie się ślepo na moją opinię ;).

  4. @UP: Ogólnie, to jeśli wersja pudełkowa zawiera język Polski, to tak samo będzie na steamie. Jedną, z największych zalet tego programu, jest właśnie to, że mimo, że gra jest zakupiona przez cyfrową dystrybucję, to nie ma problemu, że pobrać do niej jakaś łatkę językową. Nie jestem jednak pewien, bo o ile się nie myślę, to wydawcą gry jest Cenega (w Polsce). Więc, możliwe, że wpadli na "genialny" pomysł, że dadzą spolszczenie tylko na płytkę, ale to raczej jest mało prawdopodobne, bo steam, raczej nie jest przystosowany, do instalowania plików z "zewnątrz" (wyjątkiem są sytuacja, gdzie twórcy zaznaczają, że gra będzie wspierana przez społeczność, np. przed mody).

  5. Tak się zaciekawiłem AZS, że aż pobrałem demo ze steama. Najwyraźniej pomyliłem gry, bo w tą grę gra się świetnie. Na tyle świetnie, że chyba kupie ją, za te 2,39 euro. Może, mi ktoś powiedzieć, tylko, czy nie zaczyna się za szybko nudzić? Bo sam mechanizm jest bardzo fajny, tylko wydaje mi się, że po tych kilkunastu grach nie będzie chciało już się grać. Warto zainwestować te 2,39 euro? Nie wiem tylko, jak mam dotrwać do 7 fali. Z pełną wersją, dochodzą jakieś zadania, które to umożliwiają? Bo, jak uratuje wszystkich, wygrywam, jak wszyscy zginą (to niekoniecznie przegrywam ale gra się kończy). Problem w tym, że jeśli nie będę wzywać śmigłowca, to wszyscy ludzie, porozchodzą się na boki.

    Zmieniając temat, to myślałem że trofea na PS3 i "acziki" na xboxie osiągnęły już maximum (co niektórzy kupowali grę, po czym szybko mijali każdy przerywnik, tylko po to, żeby zdobyć puchar). Valve "lekko" to podkręciło, dając nagrody i limit czasowy. Czytając niektóre wpisy, nie mogę uwierzyć, jak ktoś potrafi być zdeterminowany (włącznie z kupowaniem tej samej gry, na 4 różnych kontach steam).

    Ja ponowie pytanie, które mnie ciekawi od samego początku, a w regulaminie nic o tym nie ma. Czy dozwolona jest wymiana przedmiotów między dwoma konta steam, założonymi na tym samym ip? Powiem szczerze, że nie wiem czemu, ale jestem tego niezwykle ciekaw.

  6. Trójka jest zdecydowanie słabsza od NV. Wersja od Cenegi, jest w pełni po polsku (z dubbingiem) i napisami do wyboru (oczywiście, dostępna jest też wersja angielska). Jednak co do GOTY, to nie jestem pewien, bo niektóre DLC, są niekompatybilne z polską wersją, więc jest szansa, że gra będzie po angielsku. Nie wiadomo również, czy NV na pewno pojawi się. Może inaczej, nie ma żadnych wiadomości, że NV się pojawi (ja chociaż takowych nie słyszałem). Jeśli F3, ocenia się jako fallouta, zdecydowanie doradzam, jeśli jednak jako osobną grę, to wypada dobrze.

    Mam jeszcze jedno, pytanie, trochę wyrwane z kontekstu, ale ten aspekt również mnie ciekawi ;). Czy valve dopuszcza wymiany "handlowe" (oczywiście chodzi tu o np. węgiel czy kupony) pomiędzy dwoma kontami, założonymi na tym samym ip?

  7. @Blackhand: Czyli widzę, że valve zrobiło bardzo mądre rozwiązanie. Z jednej strony, nie pozwala spamować kont, z drugiej zaś nie kara, jeśli ktoś ma dwa konta na jednym komputerze (np. bo korzystają z nich dwie różne oosoby, albo tak mu po prostu wygodniej).

    Co do samej promocji, to ja wykonuje głównie acziki, związane ze steamem (teraz dojdzie też, aczik związany z Wings of Prey). Kupiłbym, też X:Albion Prelude, ale wymaga Terran Conflict, które mam, ale w wersji normalnej, pudełkowej. Zaś ten dodatek wymaga steamowej. Mam jeszcze takie pytanie, czy zadania są zaliczane za wersje demo np. takiego Orcs must Die/Demolition Inc./Defcon?

  8. Mnie co do promocji Steam ciekawi jedno, otóż, jak to jest z nagrodami związanymi bezpośrednio ze steam (np. otwórz listę prezentów). Teoretycznie można by spamić kontami, i wykonywać zadania (patrząc na listę rzeczy co niektórych, oni chyba tak robią), i tu jest moje pytanie, czy valve za coś takiego kara? W zasadzie, to owych osiągnięć jest tak mało, że jeśli komuś chciało by się zakładać te 20 kont dla nawet i jakiś zniżek, ew. węgla to można stwierdzić, że ktoś naprawdę ma cierpliwość (ja bym, pewnie nie wytrzymał po 4), ale to jednak zalicza się (chociaż ja tak myślę) do oszustwa. W końcu, w grę nie wchodzą tylko kupony i węgiel, ale teżduże gry.

    Co od samej promocji, to bardzo fajny pomysł ze strony valve. Jak na razie, zakupiłem 3 tytuły, i jak trafi się jakiś nowy, który mnie interesuje, pewnie też go kupię.

  9. @McLusky: Otóż, nie za bardzo wiem o co ci chodzi. Ogólnie, z jakąkolwiek grą miałem do czynienia, zawsze było w ten sam sposób. Gra ustawia, automatycznie język taki, jaki mamy na steamie. Ewentualnie można go ustawić przez zakładkę "właściwości-język". Możliwe jest jednak, że dana gra, posiada lokalizja tylko dla niektórych krajów (np. może być tak w przypadku Skryima, np. wersja w naszym kraju będzie posiadać tylko polski, czeski i słowacki. Jednak wątpię, aby tak było, bo we właściwościach mogę zmienić język, mam do wybory m.in. włoski czy niemiecki. Myślę (bo, raczej nie będę próbował, gdyż znając steama może się coś uszkodzić np. savy), że po przestawieniu mógłbym normalnie grać w wybranym języku. Co do braku Skyrima na steamie, to w ogóle dziwna sprawa, bo wygląda na to, że Skyrima w ogóle na nim nie ma, a steam to tylko takie zabezpieczenie anty-pirackie. Więc, nie jestem pewien, czy to sprawa lokalizacji konta.

  10. @Gieszu: A to widzisz, nie wiedziałem. Myślałem, że po zakończeniu questa, już się nie da wyleczyć.

    Wracając do tematu, to jestem na levelu 23, i zaczęło robić się już ciężko. Na tyle, aby zacząć się zastanawiać, czy gra magio-wojownikiem, ma na pewne sensu. Główny problem mam z "Gwiazdą Azury" (chyba wiadomo o który quest chodzi). Mimo ulepszonego ebonowego pancerza (jak i dwóch mieczy również ulepszonych i zaklętych), jak i silniejszych zaklęć, po prostu nie mogę sobie poradzić, gdy

    jestem już w niej

    . Ma ktoś jakieś porady?

  11. Uleczalne jest, jednak tylko przez 72h w grze. Ja to przegapiłem xD Za to z likantropii można się wyleczyć zawsze, więc to jest lepsze rozwiązanie moim zdaniem.

    Da się? O ile dobrze to rozumiem (chodzi tu o bycie wilkołakiem?) to lekarstwa na to nie mam (tu patrz, storyline

    towarzyszy

    ), a jedynym sposobem na to jest przyniesie drugiej głowy wiedźmy. Te zaś, na najwyższym poziomie trudności, są makabrycznie przegięte (jeśli ma się niski level), przez co miałem możliwość przyniesienie tylko jedenej? Jest jeszcze jakiś sposób?

  12. @2real4game: Nie wiem, co masz do grafiki w Skyrime, która nie jest zła. Tekstury, są niezbyt dobre (mało powiedziane) ale wszystko inne jest bardzo ładne. Po prostu przemierzając jakiś ośnieżony szczyt, można na chwilę stanąć i podziwiać (szczególnie, jeśli akurat mamy efekt zorzy polarnej, który jest zrobiony bardzo ładnie). Nie rozumiem, za to twojego porównania do mw3, które nie jest grą ani trochę ładną (albo odwrotnie, jest brzydkie). Pomijając już nawet efekt ognia z 2000 roku, fatalne tekstury (jeszcze gorsze niż te ze skyrima), masę efektów graficznych, która maskują leciwość silnika (czyniąc go chyba jeszcze brzydszym) i paletę kolorów zawierającą głównie odcień szary, warto sobie jeszcze przypomnieć, że Skyrim to ogromny świat, a nie małe mapki. Tak też, nowy TES stoi nawet z 10 poziomów wyżej niż mw3.

  13. bo wyświetlanie ultraszczegółowych plenerów z takiego Wysokiego Hrothgaru wymagałoby naprawdę dobrych konfiguracji...

    Albo inteligentnego pomysłu twórców, jak taki problem rozwiązać. Bardzo ciekawy pomysł miało DICE wprowadzając na swoich mapach, różne efekty. Np. Na Op.Firestorm, poza mapą jest zastąpiony brązowo-czarną plamą (coś a la nowy TES), z góry jednak (kiedy lecimy np. myśliwcem) wygląda to bardzo dobrze, i daje nam wrażenie, że znajdujemy się naprawdę wysoko, a gdy dolatujemy do ziemi, gra automatycznie zastępuje owe plamy np. trawą, przez co nie mamy takiego wrażenia jak w skyrimie. Na innej mapie, góry poza mapą, pokryte są drzewami a między nimi jest mgła (akcja stylizowana jest na poranek). Daje to bardzo dobry efekt, a przy tym nie wymaga mocarnego sprzętu. Mam wrażenie, że Bethasda niestety takich pomysłów nie miała. Warto zauważyć, że góry poza zasięgiem rysowania, nie wyglądają tak źle jak łąki, wystarczyłoby wygenerować tylko np. łąki, a góry nadal, byłby w niskich teksturach.

    Wracając do tematu, to ja mam taką cichą nadzieję, że wyjdzie kilka modów poprawiających gildie.

  14. @Holy.Death: Nie wiem czy można mnie nazwać weteranem TES'a (grałem w Daggerfall, co prawda nigdy go nie skończyłem, za to ukończyłem Morrowinda, Obliviona i jestem w trakcie Skyrima). Zdecydowanie Skyrima polecam, postaram jednak się trochę rozpisać. Pierwsze co, to cały świat, tytułowy Skyrim, jest zrobione bardzo dobrze. Od śnieżnego wschodu (gdzie między innymi mieści się Akademia), po bardziej zielony zachód, świat (można powiedzieć) trzyma swój poziom. Lokacja są zróżnicowane, ciekawe i czasami urzekające (mi osobiście bardzo się podoba, Biała Grań, położona w dolinie, i z której widać widać piękną panoramę ośnieżonych szczytów). Byłoby jeszcze piękniej, gdyby silnik nie miał problemów z FoV (przez co, czasami zamiast łąki z drzewami, widzimy nie wczytane tekstury, tzn. zielono-białą plamę).

    System walki, jest bardzo dobry, mogę powiedzieć, że najlepszy ze wszystkich TES'ów. Nie dość, że pozbawiony jest jakiś wielkich błędów (słynne dźganie toporem i machanie włócznią z morrowinda) to jest również dosyć przyjemny, a magia robi duże wrażenie (szczególnie najsilniejsze zaklęcia).

    Jeśli chodzi o klimat, to jest on mocno odczuwalny, i bardzo dobrze "stworzony". Po sterylnym oblivionie, miałem pewne obawy, właśnie, co do klimatu. na szczęście się myliłem, bo klimat ze Skyrima wręcz wypływa monitorem.

    Skalowanie przeciwników, jest dobre, niestety rzuca się czasami w oczy. Podnosi ono poziom trudności, jak również dopasowuje go do twojego poziomu postaci (tak, aby oczyszczenie jaskini, było wykonalne dla postaci o niższych poziomach, lecz bardzo trudne), a przy tym wszystkim, rozwój bohatera. Czasami jednak, widać za mocno skalowanie (np. kilka słabszych przeciwników, zrobi dużo większy problem, niż jeden, który z założenia miał być 100 razy potężniejszy od nich), jednak, niesprawia to za dużego problemu.

    Jako minus, można dodać jeszcze wątki gildii, które jednak są "trochę" zepsute, zawsze mamy to samo. Czyli intro, potem akcja zaczyna się rozkręcać przez 1 może, 2 misje, punkt kulminacyjny, i rychłe zakończenie, które wszystko psuję, i ogłasza, że nieznany dotąd nikomu człowiek, zostaje arcymagiem, czy przywódca legendarnych towarzyszy.

    Jako plus, można zaliczyć jeszcze rzeczy, takie jak kowalstwo czy alchemia, które sprawdzają się świetnie, i dodają smaczka grze.

    Mimo, lekkich problemów ze skalowaniem, i "głębokości" linii fabularnych gildii, Skyrima gorąco polecam, bo jest to gra, z niezwykle ciekawym i dopracowanym światem, niezwykłym klimatem, świetnym system walki, i co najważniejsze, nowy TES, jest po prostu niezwykle wciągający.

  15. Skyrima mam od niespełna 4 dni, i mogę powiedzieć, że po nawet udanym/poprawnym Oblivionie (który, co prawda był grywalny, ale do mistrzostwa świata, brakowało mu dosyć dużo) Bethasta odwaliła kolejny raz kawał świetnej roboty. Wszystko, począwszy od muzyki, po klimat, a nawet grafikę (która jest bardzo ładna, a przez wykonanie niektórych lokacji, można powiedzieć że przepiękna i urzekająca. Szkoda tylko, że silnik ma bardzo dużo problemy z FoV na daleki dystans, co niestety czasami bardzo wyraźnie widać. Dla przykładu, kiedy byłem blisko Białej Grani, było widać łąki, a racze zlepki tekstur, w bardzo małej rozdzielczości, i bez jakichkolwiek szczegółów, dopiero gdy podszedłem bliżej, tekstury wygenerowały się w wysokiej rozdzielczości a detale takie jak np. trawa zaczęły się pojawiać. Dodam, że zakres rysowania mam ustawiony na 100). Jak na razie, wykonałem trochę wątku głównego, a resztę czasu, przesiedziałem w Białej Grani, głównie robiąc wątek poboczny towarzyszy. Na początku, byłem trochę sceptycznie nastawiony do niego, później jednak, z przebiegiem wątku, było coraz lepiej. Zakończenie jednak, mnie lekko rozczarowało. Myślałem, że faktycznie znajdzie się jakieś

    lekarstwo

    . Mam takie pytanie, bo szczerze powiedziawszy, jakoś wybiło mnie to z "wczuwania" się w postać (mamy klimatyczny świat nordów, podzielony wojną domową, a tu takie coś, trochę nijak pasujące według mnie), czy jest jakiś sposób, aby usunąć

    "krew bestii i stać się normalnym człowiekiem, bez możliwości przemiany w wilkołaka?"

    . Pytam z czystej ciekawości, bo mimo wszystko, fajnie by były, gdyby twórcy zostawiali różne furtki, jeśli chodzi o samo zakończenie wątku danej gildii. Zaś to zakończenie było trochę dziwne, coś w stylu

    happy end, magicznie stajesz się przywódcą (może nie faktycznie pełniącym władzę, ale nie formalnie nim jesteś) jednej z najstarszych i najpotężniejszych gildii wojowników, bo jej dawny przywódca widział cię we śnie."

    .

×
×
  • Utwórz nowe...