Skocz do zawartości

Kacik Yody

  • wpisy
    194
  • komentarzy
    947
  • wyświetleń
    94231

MajinYoda

1417 wyświetleń

Coś ma pecha jeden z moich wpisów – w zeszłym tygodniu go nie skończyłem, w tym wyszedł taki temat, że trudno byłoby mi go przemilczeć. Tak – znowu gry są winne tragedii i zapewne już domyślacie się, którą mam na myśli…

 

Od kilku dni tzw. „mainstreamowe” media żyją śmiercią dwuletniej dziewczynki. Do tragedii doszło w Pile i domniemanym sprawcą jest jej ojczym. Więc praktycznie każdy serwis podłapał temat i teraz każdy z nich wpisuje w tytułach te same hasła: nie szło mu w grze i zabił dziecko.

 

Ponadto, każdy serwis podkreśla, że ojczym „namiętnie grał w jedną z internetowych gier komputerowych typu RPG i zamieszczał w sieci filmiki z nią związane” (za http://www.tvn24.pl). Poszperałem trochę i bez trudu dotarłem do portali, na których ten domniemany morderca-gracz miał konta. Oczywisty był Twitch oraz Facebook. Nie chcę tu podawać adresów, ale gracze już wiedzą o kogo chodzi. Serio! „Życzenia” żeby „zdechł” są już dość powszechne na jego koncie na FB.

 

Zastanawiacie się pewnie co za szatańską grę streamował? Odpowiedź nie może być bardziej oczywista – chodzi o Tibię. No chyba nie spodziewalibyście się czegokolwiek innego, nie? Bo Tibia przewija się aż nazbyt często w tego typu tragediach, zaraz obok Counter-Strike’a…

 

Wracając do sprawy – media znów pokazują jak bardzo łatwo dokopać graczom. Bo tytuły, jak już wspomniałem, największą odpowiedzialność spychają na grę. Dopiero potem, pod koniec artykułu jest mowa o tym, ze rodzina miała przydzielonego asystenta z MOPS. Oraz, że matka dziewczynki nie zareagowała od razu (co jest bardzo dziwne), ale dopiero po trzech dniach. I ponoć to z jej zeznań wynikło, że winne są „przegrane” w grach przez jej męża. Oraz, że dziewczynka musiała być regularnie bita. Czy jednak przez gry, czy ojczym był zwykłym „drecholem”? Trudno określić i nie mnie (ani mediom) to osądzać – od tego, zgodnie z nazwą, jest sąd.

 

Już w zasadzie nie przejmuję się, ze media wciąż utrwalają stereotyp w stylu Barei „ to morderca! I gracz – bo każdy gracz to morderca!”. Szkoda tylko, ze najważniejsze informacje (choćby o tym, ze rodzina już wcześniej miała problemy) są spychane na koniec newsa, bo lepiej jest dokopać grom. Bo w końcu w dziennikarstwie nie chodzi o prawdę, nie?

 

Na zakończenie chciałbym dopisać coś jeszcze – tekst z profilu owego ojczyma, napisany wiele dni wcześniej:  „CO ROBISZ NA CODZIEŃ ? - Pracuję , spędzam czas z moją żoną i corką :)” – co o tym myśleć?

 

A Wy – co sądzicie o całej sprawie?

 

PS. Wybaczcie jakość tekstu, ale pisałem go wczoraj, na gorąco.

PS2. Zamiast obrazków będzie suchar – ilu spychologów potrzeba, by wymienić żarówkę?

Spoiler

Wystarczy jeden – napisze, że ciemność jest winą gier. A pozostali to od niego spiszą.

 

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

"ilu spychologów potrzeba, by wymienić żarówkę? Wystarczy jeden – napisze, że ciemność jest winą gier. A pozostali to od niego spiszą. " - zaraz, ale to nie rozwiązuje problemu, żarówka wciąż nie została wymieniona... Aaa... ;)

  • Upvote 2
Link do komentarza
45 minut temu, SilentBob napisał:

To ktoś jeszcze gra w Tibię?

Najwyraźniej. A potem morduje swoją pasierbicę :O.

39 minut temu, mongol13 napisał:

Od dość dawna chodzi tylko o sensację i statystyki. Dziennikarstwo coraz bardziej się stacza.

Niestety... niestety...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...