O pełnych wersjach z CDA
Nigdy nie darzyłem CD-Action "miłością przedmiotową". Lubiłem, fakt, lubię wciąż w sumie, ale pismem życia pozostał dla mnie Gambler. CDA jednak pozostał na polu walki jako ostatni w zasadzie magazyn o grach video (podobno jest tam coś jeszcze typowo konsolowego, ale ja jestem głównie pecetowcem) więc cała moja uwaga jest skoncentrowana na nim. Inna sprawa że znam to pismo gdzieś od końcówki 1998 roku i obserwowałem zachodzące w nim zmiany.
To co było zawsze najfajniejsze w CDA to pełniaki. Nigdy nie ukrywałem i nie ukrywam że CDA to dla mnie pełniaki, zaś pismo to dodatek. Dzięki CDA udało mi się zgromadzić pokaźny zbiór "pismowych" wydań gier, które albo są nie do zdobycia legalnie (bo za stare a ja jak wszyscy wiedzą nie uznaję dystrybucji cyfrowej), albo takich, które w wersji z pisma są ok, ale nigdy nie wydałbym na nie kasy w sklepie, albo takich, które mają dystrybucję tylko cyfrową a ja muszę mieć na płycie. Ok, przez te parę lat sporo gier z CDA (i innych pism) się pozbyłem bo wymieniłem na wersje sklepowe, ale sporo mi zostało (zwłaszcza że kiedyś płyta z pełniakiem wyglądała w zasadzie tak samo jak sklepowa premierówka, miała tylko mały znaczek CD-Action; a wydanie Hexen II z CDA jest ładniejsze od premierowego - sklepowego!).
Teraz gdy dystrybucja cyfrowa w zasadzie zwyciężyła, ja mam w zbiorze ponad 600 gier i nie chce mi się apgrejdować kompa dla nowych produkcji (szybciej kupię coś na konsole, nie muszę chociaż zakładać idiotycznych kont w steamach i innych originach), CDA kupuję rzadko. Kiedy kupuję? Kiedy dają pełniaka pozbawionego DRM, a który normalnie jest tylko w e-dystrybucji. Albo, gdy dają staroć niedostępny lub strasznie trudno dostępny. Na moje obecne warunki (chwilowe bezrobocie, jakaś kasa się jeszcze ostała) zakup CDA za te 15 czy 16 zł z Freelancerem, klasykiem simów a jako bonus zręcznościówka z Wolverinem jest jak najbardziej opłacalny. Wydaje mi się, że CDA chyba powoli coś dostrzega: o licencję coraz trudniej, młodzi (nie chcę używać synonimu internetowego na g) albo ściąga z neta albo rodzice kupią, więc trzeba puścić oko do starszych, retro-graczy. I tego efektem jest Freelancer. Ja wiem, CDA nie jest polskim RetroGamerem, bo nim być nie może. Jednak taka dalsza polityka jest chyba słuszna. Na widok tytułu Freelancer jest jednak więcej pozytywnych komentarzy niż negatywnych. Tytuł stary, mało znany (dobra, ja znam, fani starych gier, zwłaszcza symulacji też, ale jednak to nie jest Diablo czy Need for Speed), a co najważniejsze: ciężko dostępny legalną drogą. Jeśli będzie tak dalej i np. na 3 tytuły chociaż jeden to będzie coś sprzed 2010 roku wielu ludzi będzie się cieszyć, bić brawo i kupować. Mam nadzieję że Freelancer to nie jest jednorazowy wybryk.
I jeszcze trzy uwagi. Po pierwsze. Kiedyś gry nie były polonizowane, ludzie słabiej znali angielski, a jednak sobie radzili i grali. Teraz angielski w każdej szkole, w życiu codziennym częsty, a tutaj jęki i płacze bo gra X i Z po angielsku. Ludzie, opanujcie się, rozumiem że klasyka gier (w tym RPG, strategii, przygodówek) to syf bo po angielsku?
Po drugie: kiedyś w CDA była jedna czy dwie płyty (CD, nie DVD) i jeden pełniak. jak były dwa albo więcej to święto narodowe. I się ludzie cieszyli z jednego pełniaka. Ba! Mało kto miał neta, więc nikt nie wiedział co będzie za miesiąc. Dowiedziałeś się jak wyszedł nowy numer. I się żyło.
Po trzecie: jak jesteś cwaniak i piszesz że CDA ma zrezygnować z płyt, to proszę: wsadź sobie opinię w buty i kupuj sobie gry samemu na swoim steamie czy innym magicznym portalu. Są ludzie jeszcze, jak ja, którzy chcą instalować i grać w wersji klasycznej, jak było kiedyś: wkładam płytę, instaluję i gram, bez zakładania i aktywacji kont bo takie jest widzimisię producenta, bez żadnych "kajdan", bez względu na to jaki mam komputer i czy ów komputer do neta jest podłączony czy nie. Ciekawe, jak by dali pewne gry (choćby tego Freelancera) bez płyt? I ilu kupujących by stracili? W dniu w którym dystrybucja pudełkowa całkowicie zniknie, ja przestaję kupować gry (nowe). W dniu w którym CDA przestanie dodawać płyty z pełniakami, tylko jakieś klucze, ja nie kupię CDA, choćby nie wiem jakie pełniaki dawali, a w bonusie browar, chipsy i colę.
To tyle. Pozdrawiam.
15 komentarzy
Rekomendowane komentarze