Skocz do zawartości

Hobbicia Stopa

  • wpisy
    286
  • komentarzy
    1809
  • wyświetleń
    445606

GROWE PODSUMOWANIE ROKU 2013


otton

1458 wyświetleń

Rok 2013 właśnie się skończył, a ubiegłoroczny spis wyczekiwanych gier udało się ograć praktycznie w całości, można więc pokusić się o małe podsumowanie. Klasycznie uwzględniam tu tylko gry, w które grałem i zestawienie ma charakter czysto subiektywny.

TOP 10 ROKU 2013

Dead-Space-3-Splash-Image4.jpg

Miejsce 10 ? Dead Space 3 dostała ode mnie dość niską ocenę, bo 4.5/10. Oczywiście jest to gra słabsza od poprzedniczek, nie stanowi takiego samego olśnienia co jedynka, ale wciąż potrafi bawić. Niska ocena nie była wcale spowodowana zmianą klimatu produkcji, a głównie (choć nie tylko) bugiem uniemożliwiającym mi przejście dwóch ostatnich misji. Gdyby nie ten fakt, Dead Space 3 spokojnie zasługuje na ocenę przynajmniej o dwie wyższą, w przypadku posiadania fajnego towarzysza do zabawy w coopie jest tu nawet parę, choć raczej niezbyt wiele fragmentów na ósemkę. To właśnie za te dostarczające silnych wrażeń momenty, chciałbym produkcję wyróżnić. Długo pozostanie mi w pamięci choćby burzliwe lądowanie na Tau Volantis czy wspinaczka na pewien lodowiec.

fbd-346418.jpg

Miejsce 9 ? Far Cry 3: Blood Dragon, który wcale nie jest strzelanką wybitną i sporo brakuje mu do ?podstawki?. Szkoda, że dodatek nie wymagał do działania podstawki, bo łatwiej byłoby wtedy dorzucić nowe mapy do Multi. Doskwierała bowiem dość mała ilość zawartości - 3,5 godziny gry na najtrudniejszym i gra zaliczona na 100%. Dlaczego więc Blood Dragon trafia do zestawienia najlepszych? Bo to jedna, wielka niespodzianka primaaprilisowa, do tego wzbogacona o wiele świetnych dowcipów. To tytuł przeznaczony raczej do jednokrotnego przejścia, z drugiej strony nie pozwalający o sobie zapomnieć. Ten ślad, który zostawił w głowie spędzony przy nim weekend jest cennym, tegorocznym przeżyciem. Stąd miejsce w topie.

the_bureau_xcom_declassified.jpg

Miejsce 8 ? The Bureau: XCOM Declassified, które pewnie i tak do innych topów nigdy nie trafi. To bardzo przyjemna strzelanka taktyczna z dość fajnym, ale nie wybijającym się scenariuszem i miłą dla oka oprawą graficzną. Sielankowe USA bardzo dobrze współgra z teoretycznie niepasującą do niego inwazją kosmitów. Dość bogaty zasób lokacji wygląda jak żywcem wyjęty z lat 60., a że bardzo lubię filmy gangsterskie, toteż zabieg ten bardzo mnie ujął. Zapewne bardziej, niż wielu zastanawiających się nad zakupem. Produkcja jest dość specyficzna, a niektórych odstraszy brakiem lokalizacji czy trybów sieciowych. Stąd też raczej wyróżnienie, niż czołowa lokata na liście.

Anomaly+2+APK+0.jpg

Miejsce 7 ? Anomaly 2 czyli tytuł ograny niejako przypadkiem. Pomysł na odwrócenie reguł gatunku tower defense bardzo przypadł mi do gustu. Gra jest zdecydowanie ciekawsza od pierwszej części, wygląda też od niej dużo lepiej. Fabuła co prawda stanowi jedynie pretekst do przebrnięcia przez kolejne lokacje, czasami trochę za dużo w tym zręcznościówki, ale i tak miło w wolnej chwili przejść pojedynczy etap. Zdecydowanie dobrym pomysłem jest też tryb wieloosobowy, w którym gracze stają naprzeciw siebie i jeden z nich próbuje utrudnić drugiemu dotarcie do końca planszy. Wprawdzie nie jest to wielki pożeracz czasu, a umilacz na parę chwil ? i w takiej roli jest świetny.

nfs1.jpg

Miejsce 6 ? Need for Speed: Rivals jako wyróżnienie za pójście przez EA po rozum do głowy. Jak dla mnie ostatnią, wartą uwagi częścią był Hot Pursuit, dlatego też podobieństwa w rozgrywce przypadły mi do gustu. Mimo wszystko Rivals nie zmienia gatunku zręcznościowych wyścigówek, a parę fajnych pomysłów to dopiero zalążek, który następne odsłony mogą w odpowiedni sposób rozwinąć. Nie obyło się też bez paru rozwiązań chybionych, koncepcja wspólnego Multi i Singla nie do końca wypaliła. Z drugiej strony radość z zabawy wciąż jest spora, a za każdym zakrętem czeka jakieś nowe zadanie do wypełnienia? i nadzieja lepszego jutra dla serii.

batman-origins-logo.jpg

Miejsce 5 ? Batman Arkham Origins nie wnosi do serii wielkich rewolucji, to po prostu gra z nową fabułą, poszerzająca obszar znany z Arkham City o nowe miejscówki. Oczywiście fakt, że mamy do czynienia z odgrzanym kotletem trochę boli, z drugiej strony taki Batman wciąż potrafi bawić. Szkoda, że eksperyment z Multi okazał się porażką, ale od kolejnych odsłon tej serii oczekuję czegoś innego ? czystej radości wywoływanej przez efektowny system walki oraz liczne zadania poboczne, które wydłużają czas rozgrywki nawet do 40 godzin. Nawet jeżeli Arkham Origins to stary kotlet w nowej panierce i tak każda chwila przy nim spędzona daje więcej radości, niż przy niejednej ?innowacyjnej? grze. Niestety w walce o wyższe lokaty, grę eliminują okazyjne błędy, choć z tego co czytałem, i tak wielu udało mi się uniknąć.

xcom-enemy-within-1920x1080.jpg

Miejsce 4 ? XCOM: Enemy Within czyli dodatek do bardzo dobrej strategii turowej z zeszłego roku. Rozszerzenie oferuje głównie nowe możliwości rozwoju żołnierzy. Do tego można też wynagradzać podwładnych medalami, które dają im rozmaite bonusy. Ponadto pojawią się tu nowe typy przeciwników, świeża klasa postaci i mini wątek fabularny dotyczący organizacji Exalt, co prawda mało ciekawy, ale zawsze? Rozszerzenie powiększa także zestaw map, na których wykonujemy zadania, co dość skutecznie zabija monotonię odczuwaną przy przechodzeniu po raz drugi tej samej gry. Zakres zmian nie jest oszałamiający, ale są one dobrze wyważone i mają nielichy wpływ na rozgrywkę. Szkoda tylko, że nieco przeszarżowano z ceną.

MetroLastLight.jpg

Miejsce 3 ? Metro: Last Light, które zaskoczyło mnie w naprawdę pozytywny sposób. Osobiście nie rozumiem fenomenu tego uniwersum, w wielu miejscach jest strasznie płytkie i infantylne, projektantom z Ukrainy trochę zabrakło wyczucia przy paru scenach. Dobrze, ponarzekałem. Ale? tytuł zasługuje na podium choćby z tego względu, że dziś już ze świecą szukać produkcji, które potrafią dać 12 godzin czystej przyjemności z zabawy i przekuć liniowość w swą największą zaletę ? przeprawa ciasnymi tunelami na długo pozostaje w pamięci. Fajna jest także możliwość przechodzenia produkcji jak typowej skradanki. Wreszcie podium to wyraz uznania dla warunków, w jakich developerzy składali grę ? zaryzykuję stwierdzenie, że zachodni developerzy nie są tak zahartowani. Dalej uważam piśmiennictwo Głuchowskiego za kiepściznę, ale w grze uniwersum sprawdza się na tyle dobrze, że z chęcią zagram w kolejną odsłonę.

companyofheroes2_2_jpg_1280x720_crop_upscale_q85.jpg

Miejsce 2 ? Company of Heroes 2 nie może zostać grą roku z jednego powodu ? kampania dla pojedynczego gracza okazała się mocno średniawa zarówno fabularnie, jak i strategicznie, a zmiany względem poprzedniczki są raczej nieznaczne. Na szczęście multiplayer i teatr wojny to już poezja zasługująca na najwyższe uznanie i są bezpośrednią przyczyną tak wysokiego miejsca produkcji. Relic przywraca graczom wiarę w siebie po średnio udanym Dawn of War, a ich tytuł czaruje pięknymi mapami oraz typowo rosyjską zimą. Mimo tego, że limit graczy to osiem osób, skala potyczek niejednokrotnie zaskakuje, a konieczność szybkiego operowania myszką sprawia, że mimo prostych zasad, bez długiego treningu nie da się osiągnąć mistrzostwa. Do tego mi jeszcze daleko, nie pokonałem nawet jednego zakrętu.

infinite05.jpg

GRA ROKU ? Bioshock Infinite czyli zarazem najbardziej oczekiwana produkcja tego roku. Mimo wielkich oczekiwań i tak odchodziłem od monitora powalony przez nieziemski design podniebnej Columbii, niezwykły smak w projekcie lokacji oraz fabułę zwieńczoną w finale mocnym twistem. Co z tego, że Infinite nie jest w sferze rozgrywki jakimś cudem ? to nie tutaj leży siła produkcji ekipy Kena Levine. Takowa ukrywa się w emocjach, jakie potrafi wzbudzić dzięki przekazywanej treści. Ten tytuł to magiczna zagadka, w której miałem ochotę przebadać każdy kąt. Infinite mnie zauroczył i dalej uważam, że jest wart dziesięciu punktów. I nie toczmy bezsensownych sporów o tak subiektywną w odbiorze rzecz, jaką bywają gry wideo :)

Kategoria specjalna ? bez szans na trafienie do topu: W przypadku listy najlepszych spore szanse miałyby prawdopodobnie jeszcze dwie pozycje, czyli CALL OF JUAREZ: GUNSLINGER i RAYMAN LEGENDS, ale niestety nie udało mi się ich jeszcze ograć i zapewne nieprędko to zrobię, bo w okresie luty-marzec 2014 wychodzi kilka produkcji, na które zamierzam przeznaczyć pieniądze w pierwszej kolejności. Poza tym pierwsze trzy części Call of Juarez mam z płyt dodawanych do cdaction, więc może i czwórka kiedyś tam trafi. smile_prosty.gif

TOP 5 ROZCZAROWAŃ ROKU 2013

burialheader1.jpg

Miejsce 5 ? Burial at Sea, które jak na razie pokazuje, że Ken Levine nie będzie w stanie przy okazji dodatków przebić poziomu podstawki. Sam pomysł jest dość wybrakowany, a ciekawie zapowiadająca się historia już na wstępie spłyca postać Cohena ? genialnego artysty. Dodatkowo od dodatku wionie pustką, zdaje się on sztuką dla sztuki, pozbawioną tematów społecznych poruszanych w podstawce. Dodatkowo poziom trudności zaprojektowano wręcz absurdalnie: jak mam zabić głównego bossa bez amunicji? Mam nadzieję, że druga część z uroczą ? w tej wersji jeszcze bardziej ? Elizabeth w roli głównej naprawi błędy części pierwszej. Jeżeli nie to widzimy się znów w topie rozczarowań roku 2014? o ile będzie :)

Dead-space-3-hd-page-2.jpg

Miejsce 4 ? Dead Space 3 czyli jednocześnie ostatnia lokata na liście najlepszych. Dlaczego? Na pewno nie przez zmianę klimatu, sam jestem pewien, że taka ucieczka od monotonii była potrzebna. Najgorsze jest jednak to, że gameplay skonstruowany na modłę jedynki oraz lekka toporność chwilami rozjeżdża się mocno z wizją tego, czym trójka miała być ? fajną i efektowną strzelanką. Twórcom udało się też zmarnować świetne projekty bossów ? chociaż wszyscy są fajnie wymodelowani, w pamięć zapadają ci, których studnio uznało za? zbyt nieciekawych, by gracz musiał walczyć z nimi więcej, niż raz. Dodatkowo bez kolegi gra się dużo gorzej (sam akurat miałem z kim pograć). No i ten błąd, który akurat u mnie musiał się ujawnić :(

TombRaider6.jpg

Miejsce 3 ? Tomb Raider i obietnice, z których twórcy nie zamierzali się wywiązać. Gra startowała jako survival pełną gębą, a wylądowała w sklepach jako kolejna część serii, tyle że pozbawiona zagadek i bardziej strzelankowa. Z tą chwilą marka straciła dla mnie wszystko, czym różniła się od innych gier i kontynuacja w chwili obecnej średnio mnie interesuje. Tak naprawdę jednak nie tylko niespełnione nadzieje mnie od gry odrzuciły, wiele rzeczy tam jak dla mnie po prostu nie na miejscu. Scenariusz to zwyczajna miernota, a sceny przeżyć Lary w paru miejscach są wręcz groteskowe: płacze przy pierwszej zbrodni, a po 10 sekundach jest terminatorem pierwszej klasy, głupot tego typu jest w Larze troszkę więcej. Dodatkowo nie przypadła mi do gustu mechanika strzelania i parę fragmentów, w których gracz na niewielkim obszarze bronił się przed hordą wrogów. Lara, nie na to liczyłem.

87287.jpg

Miejsce 2 ? Cywilizacja V: Brave New World pokazujące jak na dłoni niewłaściwe podejście Firaxis Games do własnej gry. Wszyscy narzekali na system handlu? Twórcy dodali nowy nie robiąc przy tym nic z tym starym, który wiązał się z niedostępnymi przy szlakach handlowych umowami naukowymi, sojuszami czy traktatami pokojowymi. Efekt jest taki, że dalej gramy jak nam AI podyktuje, nawet gdy jesteśmy potęgą światową i stajemy naprzeciw bandy cieniasów. Jeżeli nie mamy pieniędzy na łapówki to w kongresie nic nie zrobimy, bo AI pozostaje bierne, a ich postulaty są zwykle bardzo absurdalne, oderwane od rzeczywistości. Razi przy tym dość spora liczba Bugów, których twórcy nie wyeliminowali od chwili premiery podstawki. Brave New World nie jest przy tym tragedią, ale Firaxis zwyczajnie stać na więcej (patrz: Enemy Within).

AliensColonialMarines.jpg

Miejsce 1 ? Aliens Colonial Marines dla którego nie opłaca się tworzyć osobnej kategorii. Bardzo liczyłem na ten tytuł, obiecywałem sobie, że kiedy go odpakuję, rzucę się w wir rozgrywek sieciowych jako paskudny obcy, wreszcie nowy tytuł bez Predatora. Później miała czekać kampania singlowa, której nie podejrzewałem wcale o jakiś genialny poziom, ale i takie oczekiwania były błędne. Ostatecznie po serii nieprzychylnych recenzji i przejrzeniu masy materiałów z gry stwierdziłem, że na razie sobie odpuszczę. Inna sprawa, że ostatnio widziałem w Saturnie za 20 złotych, a to już cena, za którą można się trochę pośmiać z lewitujących ksenomorfów, blokujących się w gwałtownie zatrzaśniętych drzwiach przeciwników czy kwadratowego ognia. Inna sprawa, że ta gra mogła być naprawdę dobra i wszelkie pokazy przedpremierowe wcale o klęsce nie świadczyły?

TOP OCZEKIWAŃ NA 2014 ROK

91631102.jpg

Przede wszystkim najbardziej czekam na nowego Thiefa. Gra zapowiada się naprawdę świetnie i liczę na to, że rozbudowaniem lokacji przynajmniej dorówna Dishonored, zeszłorocznemu zdobywcy trzeciego miejsca na podium. Cieszy mnie to, że twórcy dalej promują cichsze podejście do sprawy, ale jednocześnie gra wybacza więcej błędów, co pozwoli wejść w nią świeżym graczom i poznać grę przed skokiem na głęboką wodę.. Gra powstaje niby na UE3, ale podobno zmodyfikowanym i wygląda bardzo ładnie. Przy każdym nowym newsie na temat tytułu składam ręce w błagalnym geście: spraw panie, by mój komputer to pociągnął, choćby na minimalnych detalach. W innym wypadku złodziejska zabawa może się przesunąć w czasie.

Diablo-3-Reaper-Of-Souls-640x360.jpg

Dalej jest już dodatek do Diablo III opatrzony podtytułem Reaper of Souls. Jestem co prawda zawiedziony, że nowa klasa przypadnie do gustu raczej fanom walki na krótki dystans, sam wolałbym coś bardziej zbliżonego do Demon Huntera, mojej ulubionej klasy z podstawki - ogólnie bardziej lubię grać postaciami walczącymi na dłuższy dystans. Zaproponowane zmiany wydają się jednak dość rozsądne i być może wreszcie przybliżą grę do tego, czym powinna być od początku, a nowy akt zapowiada się na jakąś odmianę po pastelowej podstawce. Sam nie miałem nigdy z tą bogatą kolorystką problemu, ale urozmaicenie zawsze się przydaje.

murdered-soul-suspect-the-witness-trailer-TX5LQ.jpg

Trzecią z najbardziej oczekiwanych pozycji jest? Murdered Soul Suspect, czyli ?ułomna? przygodówka pokazująca, że nie ma rzeczy niemożliwych i nawet truposz może rozwikłać zagadkę swojej śmierci. Co prawda na razie przedstawione materiały nie zwiastują niczego wybitnego i pewnie całość okaże się jednym z tych zauroczeń, które po ukończeniu szybko wyląduje na półce. Fani przygodówek będą kropić monitor wodą święconą/po prostu nie kupią gry z powodu plebejskiej rozgrywki raczej pozbawionej zagadek. Sam jednak wolę taką formę: przynajmniej nie będzie zbyt nudno. Klasyczne przygodówki nigdy specjalnie mi nie leżały, bo zabierały zbyt dużo czasu, a forma w jakiej ma się ukazać Murdered jest całkiem zachęcająca.

Castlevania-Lords-Of-Shadow-2-3.jpg

Chciałbym zobaczyć Titanfalla, ale bez większych nadziei na zagranie w tym roku. Przy Thiefie jeszcze się łudzę, że gra jakoś zadziała, w przypadku Tytanów nadzieja jest już bardzo niewielka, ale jeszcze nie umarła. Podobny problem jest z Watch Dogs, ogłoszone do tej pory wymagania sprzętowe definitywnie skreślają moją maszynę, ale kto wie ? może przyszłej zimy znajdę jakiś zestaw z konsolą PS4? W myślach rozważam jeszcze Castlevanię 2, poprzednich odsłon nie widziałem, więc tytuł stanowi dla mnie wielką niewiadomą. Oczywiście liczę też w pewien sposób na Middle-Earth: Shadow of Mordor, The Division czy The Elder Scrolls Online. W przypadku dwóch pierwszych ? wydaje mi się, że to raczej oczekiwania na 2015 rok. TES Online ma natomiast abonament i nie wiem jak uda mi się pogodzić go z ciułaniem grosza na konsolę? i PS4 raczej będzie miało większy Priorytet.

To chyba tyle. Top był przygotowywany już od jakiegoś czasu, ale ostatecznie opóźnił się przez prace nad recenzją Dead Space 3, którą chciałem dodać przed topem. To oczywiście pierwsza część tegorocznego podsumowania, podobnie jak w zeszłym roku planuję też podsumowanie dotyczące tegorocznych premier kinowych. Kiedy? Przede wszystkim trochę przesunęła się moja wyprawa na Hobbita, postanowiłem też dać szansę Wilkowi z Wall Street, który u nas wychodzi dopiero 3 stycznia. Top filmowy pojawi się więc bezpośrednio po recenzjach obu wspomnianych filmów.

PS. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że licznik wyświetleń dobił do dwustu tysięcy :) Fajnie wiedzieć, że ktoś tu zagląda...

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ja liczyłem na to, że takich podsumowań pojawi się, co najwyżej kilka, więc będzie można zobaczyć, co mniej więcej podobało się ludziom (a przynajmniej blogerom) w minionym roku.

Ja z wymienionych w przez ciebie TOP10 grałem w tylko jeden tytuł. Ale za to najlepszy - BioShocka: Infinite.

P.S. W opisie Burial at Sea wstawiłeś grafikę z Dead Space 3.

Link do komentarza

Przy pełnej świadmości subiektywności rankingu Batman Arkham Origins nie powinien znaleźć się w żadnym topowym rankingu gier, chyba że pośród najgorszych gier roku. Istnienie tej gry to obraza dla graczy, a firma za nią odpowiedzialna po dziś dzień kpi sobie z swoich klientów.

Link do komentarza

@Holy.Death - równie dobrze można powiedzieć, że recenzje są bez sensu. Też się na guście przecież opierają. Ale to też zawsze okazja, żeby ktoś mógł sobie przypomnieć o czymś, co ewentualnie przeoczył - starałem się, żeby każdy opis był takim streszczeniem recenzji poszczególnych, przy tym nie każdy ma czas, żeby te recenzje na bieżąco czytać :)

@Mysquff - shit, widzę jeszcze, że zapomniałem o czwartym miejscu na liście zawodów. Poprawię jak się od Left 4 Dead oderwę :)

@Grimmash - Jak mówiłem, sam nie spotkałem jakichś tragicznych błędów poza paroma pierdołami. Widać po prostu miałem farta. Nie miałem go na przykład w przypadku Dead Space 3, gdzie bug zablokował mi ukończenie kampanii - z tego co wiem większości bezproblemowo działało. Także wszystko zależy tu od farta osobistego.

Link do komentarza
równie dobrze można powiedzieć, że recenzje są bez sensu. Też się na guście przecież opierają.

To zależy od tego jak ktoś podchodzi do recenzji.

Jeżeli masz na myśli ocenę to tak, tutaj dużo zależy od gustu i tutaj ocenę uważam za nieistotną. Jeżeli natomiast patrzysz na grę pod kątem informacyjnym - co, moim zdaniem, powinno być sednem recenzji, bo ma się sprzedawać informacje, a nie czyjeś wrażenia - to recenzja ma bardzo dużo sensu. O ile jest zrobiona w sposób rzetelny.

Ale to też zawsze okazja, żeby ktoś mógł sobie przypomnieć o czymś, co ewentualnie przeoczył - starałem się, żeby każdy opis był takim streszczeniem recenzji poszczególnych, przy tym nie każdy ma czas, żeby te recenzje na bieżąco czytać

Można wybór uzasadniać subiektywizmem i będzie się miało rację, ale to samo w sobie podważa sens istnienia tego typu zestawień, bo będą się one różnić w zależności od człowieka i od gier, w które miał okazję zagrać. Dlatego ja takich zestawień nawet nie próbuję robić.

To taki misz-masz tytułów (po co numeracja?), a i kryterium wyboru mocno jest dyskusyjne. Najlepszym przykładem jest pojawienie się The Bureau: XCOM Declassified, którego ocenę Face scharakteryzował dosyć trafnie w komentarzu do recenzji.

Chętniej zobaczyłbym zestawienie tytułów w ramach konkretnego gatunku, ale to już wymaga specjalizacji, która w przypadku recenzentów-amatorów nie jest możliwa.

Link do komentarza

Chętniej zobaczyłbym zestawienie tytułów w ramach konkretnego gatunku, ale to już wymaga specjalizacji, która w przypadku recenzentów-amatorów nie jest możliwa.

Nie zgodzę się. Na FA z reguły możemy spotkać wszechstronnych graczy, ale w najbliższym otoczeniu często trafiam na amatorów tylko jednego gatunku. Mój sąsiad na przykład gra tylko i wyłącznie w strategie. Mój były kolega z klasy jest tak wielkim miłośnikiem gier RPG, że trudno namówić go na rundkę w FPS-a. Nawet na forum mamy jednego znawcę konkretnego gatunku - nano360, który mi - patrzącemu z boku nieobeznanemu z tematem czytelnika wydaje się wiedzieć wszystko o symulatorach.

Ale muszę przyznać, że i oni mają swoje subiektywne gusta, więc preferują swoją ulubioną serię gier/producenta.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Najlepszym przykładem jest pojawienie się The Bureau: XCOM Declassified, którego ocenę Face scharakteryzował dosyć trafnie w komentarzu do recenzji.

Czekałem na ten argument :) Fakt, że gra kosztowała mnie 20 złotych wpływa na to, że jej podbiłem ocenę itp. itd.

Tylko niestety nie jest tak pięknie jak myślisz, bo wiesz np. o moim dobrym biznesie z Biurem. Prawda jest natomiast taka, że część z gier umieszczonych w topie dostałem zupełnie za darmo prosto od samego źródła. Zdradzę, że za wszystkie gry z podium musiałem zapłacić :)

Link do komentarza
Ale muszę przyznać, że i oni mają swoje subiektywne gusta, więc preferują swoją ulubioną serię gier/producenta.

Dwa "ale":

- Musisz się specjalizować. Osoba lubiąca kilka gatunków nie jest w stanie kupić i ograć wszystkich gier. Szczególnie tych bardziej popularnych i przez to częściej wypuszczanych w konkretnych gatunkach.

- Często ma sensu ani funduszy na zakup wszystkiego w danym gatunku. Kupowanie czegoś tylko po to, żeby to opisać nie ma sensu, nawet redakcje profesjonalnych czasopism muszą dokonywać selekcji tego, co ma się pojawić w danym numerze.

Czekałem na ten argument smile_prosty.gif Fakt, że gra kosztowała mnie 20 złotych wpływa na to, że jej podbiłem ocenę itp. itd.

Twoja ocena nie ma aż takiego znaczenia. Znaczący jest fakt, że tak szybko się jej pozbyłeś. Znaczenie ma też koszt gry na rynku, gdzie coraz trudniej coś odsprzedać. Tak zwany stosunek jakości do ceny. Szczególnie, że u nas gry kosztują całkiem sporo. Nikomu nie życzę sytuacji, w której pre-order oczekiwanej gry okazuje się betą, a kupujący w pre-orderze zmieniają się w niezapowiedzianych beta testerów.

Tylko niestety nie jest tak pięknie jak myślisz, bo wiesz np. o moim dobrym biznesie z Biurem.

Nie. Sam przyznałeś, że ujęła cię klimatem. I to jest sedno jej obecności w twoim zestawieniu. To czy sama gra rzeczywiście na to zasługiwała to kwestia mocno dyskusyjna - szczególnie, że ktoś może uważać ją za co najwyżej przeciętną - i to miałem na myśli w swoim pierwszym komentarzu.

Link do komentarza

Nawet wyspecjalizowany w konkretnym gatunku gier krytyk w mojej opinii nie mógłby się obyć bez określeń sugerujących jego subiektywność. Sam fakt wychowania się w różnych środowiskach, wśród innych ludzi sprawia, że osoba nabywa różnych przekonań i doświadczeń. To wymusza subiektywizm.

Link do komentarza

Osobiście wciąż trawię ostatniego BioShocka (zapraszam do rozważań =) ). Nie wiem, czy twórcy na pewno przemyśleli i skrzętnie utkali całą fabułę wraz ze wszystkimi zawiłościami, czy też może popuścili wodze fantazji i dopuścili pewne nielogiczności. Trzeba przyznać, że doczekaliśmy się growego odpowiednika Donniego Darko.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...