Skocz do zawartości
  • wpisy
    34
  • komentarzy
    98
  • wyświetleń
    41413

Nostalgia gaming odc. 1


PeaceMaker

1482 wyświetleń

Ponieważ według Regulaminu blogów nie mogę dodawać zbyt krótkich postów przed każdym pierwszym wpisem w danej kategorii dodam małe wyjaśnienie o czym będzie.

W tej kategorii będą posty o tematyce gier i wszystkiego co z nimi związane. Będzie o grach pecetowych i na androida (nowy telefon smile_prosty.gif). Zapraszam do pierwszego posta!

Nostalgia gaming : Gothic i Gothic II + Noc Kruka

Legendarna i kultowa już dla wielu graczy z Polski seria rozpoczęła się wydanym w 2001 roku tytułem Gothic. Część druga wydana w 2002 roku również podbiła serca graczy cementując sukces wydanym rok później dodatkiem pt: Noc Kruka. Część trzecia wydana na zupełnie nowym silniku zachwycała nową grafika ale gameplayowo to już nie była ta sama magia. Dlatego w dzisiejszym tekście skupimy się na najlepszych, zdaniem wielu częściach czyli 1 i 2.

Witamy w kolonii!

gothic.gif

Myrtana. Król by wygrać wojnę z orkami, potrzebuje magicznej rudy, której złoża występują tylko na wyspie Khorinis. Dlatego by zwiększyć wciąż za małe, wydobycie zakłada tam kolonię karną która wypełniona więźniami, skazywanymi na dożywocie za najdrobniejszy występek, ma zaspokoić potrzeby Królestwa. Kolonię którą otacza magiczna bariera pozwalająca wejść ale nie pozwalająca wyjść. Właśnie przed tą barierą poznajemy naszego bezimiennego bohatera razem z którym przeżyjemy niezapomnianą przygodę.

Błędy zarówno w grze jak i dziwne decyzje na etapie projektowania sprawiły że wielu graczy się od gry odbiło. Lecz Ci, którzy nie zwracali uwagi na błędy i zaakceptowali udziwnione sterowanie i system walki oraz wysokie wymagania sprzętowe (jak na tamten okres) mogli liczyć na wyśmienitą zabawę.

Twierdza_g1_ogo%C5%82_(by_Ossowski21).png2469613-gothic1.jpg

Gra niestety nie powala już swoją grafiką. Ale nie dlatego jest wspaniała! kto jeszcze pamięta zwiedzanie Górskiej Fortecy w poszukiwaniu Kamienia Ogniskującego?

Więc co sprawiło że ta gra mimo oczywistych niedociągnięć zyskała status kultowej? Trzy rzeczy: klimat, fabuła i spolszczenie. Zwiedzanie mrocznego świata kolonii górniczej wraz z jej wieloma sekretami, pod gołym niebem raz po raz rozbłyskającym wyładowaniami bariery, oczarowuje i sprawia że ciężko się z niej wyrwać. Pomógł w tym pełem cykl dobowy oraz "żyjący świat": zwierzęta polowały na siebie, ludzie zajmowali się swoimi sprawami a w nocy wszyscy szli spać, krążyły tyko nocne drapieżniki. A to wszystko w 2001 gdy Morrowinda (ktory jeszcze "się robił") było stać najwyżej na npc z pochodniami w nocy. Do wczuwki swoje 3 gorsze dorzucała odpowiednio ciężka i klimatyczna muzyka autorstwa Kaia Rosenkranza. Wszystko spina trzymająca w napięciu fabuła, która stawia gracza w środku konfliktu 3 obozów (do każdego można się przyłączyć!) i groźby totalnego zniszczenia, nie tylko całej Kolonii ale i wyspy, oraz mnóstwo questów pobocznych. Postacie które towarzyszą Bezimiennemu w drodze ku wolności wzbudzają sympatię i przede wszystkim zapadają w pamięć, każdy ma swoje motywacje i pragnienia. W opowiadaniu fabuły pomaga również jedna z najlepszych pełnych polonizacji w historii. Głosy są dobrane świetnie, w tym Jacek Mikołajczak jako Bezimienny i Tomasz Marzecki jako Xardas (do dziś jak go gdzieś usłyszę to od razu mam przed oczami postać naszego ulubionego Nekromanty smile_prosty.gif ). Gothic zapewniał zabawę na długie wieczory i była to zabawa bardzo dobra. Niestety się w pewnym momencie kończyła nawet pomimo możliwości wielokrotnego przechodzenia wraz z podejmowaniem innych decyzji. Na szczęście posucha nie trwała długo bo rok później pojawił się...

Gothic II + Noc Kruka

118.jpg

Stworzony według starego jak świat przepisu na sequel: więcej tego samego tylko ładniej i lepiej. Fabuła powielająca schematy fantasty, rzucająca gracza jako kolejnego "wybrańca Bogów " który w pojedynkę stawał na drodze armii zła nie była już taka dobra i oryginalna jak w części pierwszej ale wciąż trzymała poziom. Pojawiły się postacie z którymi zdążyliśmy się zżyć w części pierwszej jak i cała gama, wcale nie gorszych (Vatras, Ignaz) debiutantów. Wróciła również stara obsada spolszczenia, a każda postać miała swój głos z poprzedniej części. Nowe obszary zajmowały 3 razy więcej miejsca niż Górnicza Dolina bo i do niej, chociaż troszkę odmienionej, zawitamy. Lepsza grafika (chociaż patelnia wciąż nie była okrągła a kitka Bezimiennego ma kształt trójkąta ;P), nowe modele postaci, broni i czarów (i ogromny recykling starych tongue_prosty.gif) więcej questów i ogólnie więcej wszystkiego. Zmieniono sterowanie na mniej uciążliwe, dano możliwość sterowania myszą, cześć błędów naprawiono, część została, pojawiły się nowe. A gra wciąż wzorem poprzedniczki wciągała na wiele godzin i pozostawiała niezatarte wspomnienie.

gothic2-2010-12-26-17-46-17-57.jpglokacje_onar.jpgNowa cześć Gothic 2 mimo ulepszonej jakości tekstur i efektów zachował charakterystyczny styl oprawy graficznej poprzednika.

Rok po premierze dwójki pojawił się dodatek "Noc Kruka" który dodał do podstawki zupełnie nowy obszar, questy, postacie (w tym również starych znajomych którzy nie załapali sie do dwójki), zaklęcia, zbroje, czary i bronie. Zmienił również poziom trudności który z i tak już wysokiego, stał się jeszcze wyższy. Fabuła dodatku była ciekawsza niż podstawce, a obracała się wokół zaginionego miasta i potężnego artefaktu który chciał zdobyć pewien magnat ;P Nowy obszar był naprawdę piękny i bardziej zróżnicowany niż gęste lasy i wzgórza Khorinis. Dodatek dział się niestety pomiędzy 1 a 2 rozdziałem części drugiej co wymuszało rozpoczęcie zabawy od nowa i "odbębnienie" pierwszego rozdziału ale twórcy przygotowali swego rodzaju skróty fabularne dla niecierpliwych. Ekipa spolszczająca znów wykonała koncertową robotę, chociaż tutaj nie udało się ominąć kilku wpadek z postaciami mówiącymi dwoma różnymi głosami, jednym mówiącym teksty z podstawki a drugim z dodatku. Wciąż pozostali jednak na tym samym cholernie wysokim poziomie.

rec_Gothic2NK_PC_recenzja_02.jpgrec_Gothic2NK_PC_recenzja_01.jpgNowa lokacja Jarkendar która została dodana w Nocy Kruka była bardziej zróżnicowana i ładniejsza od wyspy z podstawki. Kanion(screen 1) spodobał mi się najbardziej mimo niewielkich rozmiarów.

Seria nigdy nie zdobyła wielkiej popularności na zachodzie ale nad Wisłą i w rodzinnych Niemczech zyskała status kultowej.

Obie gry mimo niezgorszej grafiki w momencie wydania, zestarzały się dosyć szybko i bardzo brzydko. Cytując klasyka:"kiedyś musiała być piękna ale to musiało być kur****o dawno". Jeżeli jednak, kłująca w oczy grafika i wciąż duża ilość, mniejszych bądź większych błędów Ci nie przeszkadza, zagraj! Albo po to żeby jeszcze raz przeżyć tą niesamowitą przygodę bądź (w szczególności!) jeżeli jeszcze nie grałeś.

Te gry są dla mnie jak pierwszy samochód: stary, pordzewiały, brzydki, co chwilę coś nie działa. Ale po tym co razem z nim przeszedłem, wiem gdzie kopnąć by ruszył, co nacisnąć by zadziałało. I pomimo tego że z roku na rok wygląda coraz gorzej i zdarza się mu się od czasu do czasu strasznie mnie wkurzyć, kocham go i nawet gdy będę miał nowszy model, nie sprzedam go. Zostawię go na pamiątkę i od czasu do czasu przyjdę sobie w nim posiedzieć i powspominać. Tak samo jest z Gothic'iem. Mogą sobie wychodzić Skyrimy i inne RPGowe cuda na kiju. W nie też będę grać. Ale do Gothic'a zawsze wrócę by powspominać stare dobre czasy i będzie miał specjalne miejsce, tak na półce jak i w moim sercu i wspomnieniach.

Mam nadzieję że dla was też.

Do zobaczenia w Khorinis!

17 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ah, Morrowind... Gdzie na wysokim levelu trzeba robić questy z noszeniem golasowi spodni, albo można zdobyć najlepszy gear w grze praktycznie na drugim levelu i przeciwnicy nie stanowią absolutnie żadnego wyzwania, albo żałosny dziennik, brak questloga i zupełnie nieintuicyjna mapa oraz miasta, albo gdy chcesz awansować w gildii złodziei, musisz zapierdzielać przez całkowite zapupie przez godzinę prosto, bo nic tam nie pływa ni lezie...

Ale i tak go lubię... ale Gothica ?

  • Upvote 1
Link do komentarza

Skoro Rankinowi w 2013 roku zacina się Morrowind, to może nie być problem Morrowinda.

O ile Gothika w ogóle nie mogę grać, tak Morrek ma parę tak irytujących głupotek projektowych, że aż dziw.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Skoro Rankinowi w 2013 roku zacina się Morrowind, to może nie być problem Morrowinda.

Nie, serio, Rane, nawet na moim tosterze Morek chodzi płynnie. Choć może mamy inne pojęcie płynności, ja przy takich wolnych grach jestem zadowolony z 20. Co innego QL, tam 60 to minimum.

Link do komentarza
Skoro Rankinowi w 2013 roku zacina się Morrowind, to może nie być problem Morrowinda.

Na sprzęcie z prockiem 1,8 ghz się ciął. Zwrócę uwagę, że to grubo, grubo ponad wymagania minimalne.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...