Parę miesięcy temu przeglądając meandry internetu [a właściwie Lifehackera ] natrafiłem na zadziwiająco obiecującą stronę o nazwie habitrpg.com. Byłem wtedy na etapie poszukiwania narzędzi pomocnych w wyrabianiu sobie nowych nawyków, jakichś ciekawych aplikacji czy sposobów na wspomaganie woli i wytrzymałości. Przerobiłem ich już naprawdę dużo, choć wiedziałem, że próbowanie następnych nie ma właściwie sensu, bo problem nie leżał w samej aplikacji i jej wykonaniu, nie leżał w systemie zarządzania swoim czasem, tylko we mnie. We mnie i w moim nastawieniu do zapisywania swoich zadań, przypomnień, pamiętania o dodaniu nowych wpisów do wykonania i odhaczaniu tego wszystkiego. Zwykle po paru dniach zapominałem o planowaniu następnych 24 godzin i całe przedsięwzięcie brało w łeb.
I tak się z tym borykałem i próbowałem coraz to nowych pozycji, które w jakiś cudowny sposób miały przełamać moją niechęć i lenistwo oraz zmusić mnie i moją wolę do zrobienia czegoś pożytecznego i produktywnego. Aż natknąłem się na wspomnianą wyżej usługę. Od razu powiem, że wciągnęła mnie na tyle, że po miesiącu dalej z niej korzystałem i to bez przymuszania się do sprawdzania czy nie mam czegoś do zrobienia. Dała mi naprawdę dużą przyjemność z zarządzania swoim życiem i tym, co mam robić każdego dnia.
A to wszystko dzięki niesamowitemu i piekielnie skutecznemu [przynajmniej w moim przypadku] wynalazkowi naszych czasów czyli gamifikacji/grywalizacji/whatever-to-jest-świetne. Implementacja punktów doświadczenia, nagród i zdobywania osiągnięć jest genialnym dla gracza sposobem na wzmocnienie swojej siły woli i zwiększenie motywacji. Inaczej wszystkie acziki i "calakowanie" gier nie byłyby tak częstym procederem wśród nas. W HabitRPG ten system jest świetnie wdrożony i wydaje się być bardzo sensowny.
Bowiem za każdą wykonaną czynność dostajemy punkty doświadczenia, pomagające nam podnieść swój poziom oraz monety, które są tutejszą walutą. Za nią możemy kupić sobie różne klamoty takie jak ekwipunek, bronie, chowańce itp. Możemy też, a właściwie powinniśmy dodawać własne nagrody, których cenę ustalamy sami. W ten sposób można ograniczyć coś, z czym nie chcemy przesadzić, np. granie na komputerze. Ustalamy sobie na przykład, 3 złote monety za godzinę i próbujemy jakoś za ten czas zapłacić. Jeśli nie będziemy mieli środków na wirtualnym koncie, równowartość nadwyżki zostanie odjęta z paska życia naszej postaci. Zdrowie tracimy jednak nie tylko za kupowanie rzeczy, na które nas nie stać. Głównym źródłem obrażeń naszego wirtualnego wcielenia jest zapominanie wykonania ustalonych wcześniej zadań.
Te dzielą się na trzy podstawowe kategorie. Pierwsza, nawyki, to czynności, które albo są wykonywane kilka razy dziennie, albo nie mają określonej częstotliwości powtarzania. Może to być na przykład wybór schodów zamiast windy czy pościelenie łóżka. Drugą grupą są aktywności codzienne czyli te, które mamy bezwarunkowo wykonywać codziennie, a zaniechanie ich skutkuje uszczerbkiem na zdrowiu naszego awatara. Takie rzeczy jak ćwiczenia czy zjedzenie owocu dziennie pasują tu idealnie. Im dłużej jednak będziemy zwlekać z wykonaniem jakiejś czynności tym więcej życia będziemy tracić. Ma to jednak jeden pozytyw, bo im więcej razy pominiemy któryś codzienniak, tym więcej pieniążków wpadnie nam do kieszeni i tym więcej doświadczenia zbierzemy. Ostatnim rodzajem zadań są "todosy" czyli jednorazówki bez konkretnej daty ukończenia. Tutaj da się wrzucić wszystko, co niekoniecznie musi być powtarzane, np. "kupić długopisy". Tutaj jednak warto planować sobie daleko w przód, bo im dłuższy czas oczekiwania zadania na jego wykonanie, tym więcej profitów za nie uzyskamy.
Tak wygląda całość serwisu. Ascetycznie, ale funkcjonalnie. Jest jeszcze parę błędów, jak chociażby pytajniki, ale twórcy zapewniają, że to się zmieni.
Samo to, że za robienie przydatnych i produktywnych rzeczy jesteśmy wynagradzani, tylko zwiększa motywację do ich zrobienia. W ten sposób niekoniecznie wykonujemy postawione sobie zadania dla samego faktu ich wykonania. Mamy też za nie jakąś wymierną korzyść, do tego można ją przenieść do świata pozainternetowego poprzez własne, spersonalizowane nagrody. Naprawdę można odnaleźć wielką przyjemność w zasłużonej rozrywce czy słodkości, szczególnie kiedy sami sobie ją zapewniliśmy. Oczywiście możliwe jest oszukiwanie systemu, ale czy to naprawdę coś daje? Nawet jeśli samo HabitRPG obraca się wokół poziomów i zbierania kasy to nie o to tu chodzi. Ten serwis ma pomóc zmienić swoje życie małymi kroczkami i to udaje mu się bardzo dobrze, a najlepiej w przypadku graczy.
Warto spróbować. A nuż widelec Wam się spodoba i zostaniecie z HabitRPG na dłużej?
Źródła obrazków:
http://24.media.tumb...adf7fo1_500.gif
https://raw.github.c...itrpg_pixel.png
18 komentarzy
Rekomendowane komentarze