Inna lista gitarzystów
List "TOP 10 Gitarzystów Wszech Czasów" było już na blogach mnóstwo. Tak dużo, że na pamięć znam 80% występujących tam osób. Dlatego postanowiłem zrobić własne zestawienie, inne niż te, na które można się natknąć w sieci. 10 genialnych wymiataczy, o których prawdopodobnie nigdy nie słyszeliście. Moja lista będzie tak hipsterska, że zamiast dziesięciu nazwisk będzie pięć.
Rory Gallagher
Dziennikarze zapytali kiedyś Hendrixa jak to jest być najlepszym gitarzystą na świecie. Jimmy ponoć odparł "Nie wiem, spytajcie Rory'ego Gallaghera". Ta historia to najprawdopodobniej mit, ale daje pojęcie o tym, jaką legendą był Gallagher. Ten urodzony w 1948 irlandzki wokalista, kompozytor i gitarzysta jest jednym z prekursorów hard rocka i grunge'u. W swojej muzyce łączył wiele stylistyk, od folku poprzez blues aż do rock and rolla. Sprzedał ponad 30 milionów płyt, ale zasłynął głównie dzięki występom na żywo - charakterystyczny wizerunek, wokal i niezwykłe improwizacje zainspirowały m.in. Edge'a, Slasha i Briana Maya. Brano go pod uwagę jako gitarzystę w The Rolling Stones i Deep Purple. Pomimo że był typem samotnika, nawiązał przyjaźń m.in. z Erikiem Claptonem i Jimmym Pagem. Grał na własnoręcznie zmodyfikowanym Stratocasterze.
Joe Satriani
Wieść gminna niesie, że nie zrobiono Joemu zdjęcia na którym nie ma czarnych okularów, czarnej koszulki i gitary.
Joe zaczął grać na gitarze w wieku 14 lat, na wieść o śmierci Hendrixa. Rok później zaczął sam dawać lekcje gry. Ale nie uczył dzieciaków z sąsiedztwa, a takie sławy jak Kirk Hammett czy Steve Vai. Później grał jeszcze m.in. z Mickiem Jaggerem, Yngwiem Malmsteenem i Johnym Petruccim, zastępował też przez pewien czas Richiego Blackmore'a w Deep Purple. Jest multiinstrumentalistą, ale słynie przede wszystkim ze swojego stylu gry na gitarze - Szybkiego, progresywnego rocka, z bogatym wykorzystaniem efektów i technik - arpeggio, legato, alikwot, flażoletów, tremolo i wielu efektów. Jest drugim artystą na liście najczęściej nominowanych, którzy nie dostali nigdy nagrody Grammy - 15 "Best Rock Instrumental Performance" niemal nieprzerwanie od 1989 do 2008. Gra przede wszystkim na Ibanezach, które także sygnuje.
Tony Iommi
Prawdziwy Iron Man
Znowu będzie cytat - w sierpniu 2004, podczas koncertu w Filadelfii, Rob Halford (TEN Rob Halford z Judas Priest, którzy stworzyli Heavy Metal) zapowiedział Tony'ego jako "The man who invented the heavy metal riff".
Tony nie miał lekko - w dniu, w którym postanowił skończyć z pracą w fabryce i poświęcić się bez reszty grze na gitarze stracił w wypadku czubki dwóch palców. Mimo to nie poddał się - grał dalej w różnych zespołach aż postanowił założyć własny. Nazwał go Polka Tulk Blues Company, które skrócił na Polka Tulk, a następnie zmienił na Earth. Potem zagrał jeden jedyny raz z Jethro Tull, by ostatecznie zdecydować się nazwać kapelę Black Sabbath. Żeby ulżyć palcom podczas gry przestroił swojego SG o pół tonu w dół, a potem jeszcze bardziej. To samo zrobił basista zespołu, by być w tym samym "stroju". Dodajcie do tego mocny przester i macie podwaliny heavy metalu.
Randy Rhoads
Po tym, jak Tony wyrzucił Ozzy'ego z Black Sabbath, Osbourne zaczął szukać muzyków do nowego zespołu. Podczas rozmów padło nazwisko Randy'ego. Ten na przesłuchaniu zdążył zagrać kilka dźwięków, po których Ozzy stwierdził, że się nada i ma tę robotę. Osbourne Był co prawda pijany i krótko potem stracił przytomność, ale nie pomylił się co do Rhoadsa. W czasie swojej krótkiej kariery (dwa lata w Quiet Riot i dwa w Blizzard of Ozz) stworzył kilka kultowych utworów i przyczynił się do rozwoju gatunku neoklasycznego heavy metalu, w którym łączył klasyczne motywy z heavy metalowym brzmieniem. O inspiracji jego stylem mówi wielu muzyków, w tym Zakk Wylde, obecny gitarzysta Ozzy'ego.
Buckethead
Na koniec zostawiłem sobie perełkę i mojego ulubieńca - Briana Patricka Carrolla, szerzej znanego jako Buckethead. Buckethead jest multiinstrumentalistą i kompozytorem, a przy tym jednym z najbardziej awangardowych muzyków na świecie. Koncerty gra zawsze w białej masce i kubełku z KFC na głowie, a jego najbardziej rozpoznawalną kompozycją (choć prawie nikt nie wie, że to jego) jest główny motyw z Mortal Kombat.
Gra przede wszystkim szybkiego, awangardowego instrumentalnego rocka (koncerty gra na ogół sam, wspomagając się jedynie samplerem), choć ostatnio udowadnia, że nawet dubstep i muzyka filmowa nie stanowią dla niego problemu. W czasie solowej kariery wydał ponad 50 płyt (z czego 40 nagrał sam, średnio trzy rocznie), a współpracował z Iggym Popem, Serjem Tankianem z SOAD i Vigo Mortensenem (tak, tak, Aragorn potrafi grać, malować i pisze wiersze). Przez pewien czas był także gitarzystą Guns N' Roses. Oprócz tego skomponował i zagrał muzykę do takich filmów jak Johnny Mnemonic, Mortal Kombat: Unicestwienie, Piła II czy Bohater Ostatniej Akcji. Jemu także Ozzy złożył propozycję zagrania w zespole, ale gdy Buckethead nie zgodził się wystąpić bez maski, ten zrezygnował.
Buckthead gra na własnoręcznie zmodyfikowanym Les Paulu, dodał m.in. killswitch.
Żeby zakończyć z przytupem prawdopodobnie dwa najlepsze kawałki Bucketheada. Kto bogatemu zabroni?
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze