Blogowe aTezy

Skoro wszechświat to chaos, to czemu wygląda tak samo we wszystkich kierunkach?

Ależ wszechświat nie wygląda dokładnie tak samo we wszystkich kierunkach. Taki stan się utrzymywał we wczesnym okresie jego istnienia, o czym wspomniałem. Później natomiast, za sprawą oddziaływań (zwłaszcza grawitacji) i właśnie postępującej entropii, kosmos stał się bardziej różnorodny. Oczywiście, materia i energia są bardzo równomiernie rozłożone w przestrzeni; niemniej nie znajdziesz dwóch identycznych galaktyk lub układów planetarnych. Czyli mamy postęp entropii w stosunku do przeszłości.

Polecam książkę Hawkinga "Teoria Wszystkiego, czyli krótka historia Wszechświata". Tam właśnie porusza różne tematy kosmologiczne, m.in. entropię.

Kocham entropię

Wygodna wymówka na samoczynne plątanie się kabli i nieporządek samonastępujący w pokoju.

A, swoją drogą, warto by wspomnieć, że Wszechświat jest szerszy (wyższy) niż l*t(uni)

@behemort

Praktycznie niemożliwe samoczynne plątanie się kabli zachodzi przy wzroście entropii xd

Dzięki twoim tezom lubię fizykę i chodzę na mat-fiz, a nie mat-inf. Dzięki!

Wystrzelona w 2001 roku sonda Wilkinsona dokonała pomiaru różnic temperatur mikrofalowego promieniowania tła. Efektem była swoista mapa młodego wszechświata.

Przepraszam, że co takiego się stało?

Google mi nieco pomógł, ale chyba w blogu popularnonaukowym warto jednak trochę rozjaśnić temat, bo to jednak nie są powszechnie znane pojęcia

Poza tym, przy odpowiednio grubych założeniach, mamy wzór dS=dQ/T. Buahahaha!

Karton20 - Jak widać po bibliografii, owa literatura nie jest mi obca =).

behemort, Shaker - Śmiejcie się śmiejcie, ale to niebanalny problem. Kiedyś muszę kamerować moje buty gdy siedzę, bo zawsze po wstaniu sznurówki okazują się rozwiązane.

serqet - Cieszę się, że moje wypociny spełniają tak pozytywną funkcję.

Tebeg - Może rzeczywiście się zagalopowałem, ale z tym zdjęciem wszechświata, wykonanym przez WMAP, spotykam się tak często, że mi spowszedniało =).

Hm. Rozkład tej temperatury wygląda na z grubsza losowy. Jakieś konkretne wnioski zostały dzięki niemu wyciągnięte? I skąd wiadomo, że to mikrofalowe promieniowanie tła faktycznie sugeruje, co się działo na początku wszechświata? Powinienem się zabrać już za książkę, czy da się to w skrócie opisać?

Tebegu drogi, te różnokolorowe plamy symbolizują naprawdę niewielkie wahania, ułamki stopnia - przy mniejszej skali zdjęcie się robi całe zielone. A losowość, o której mówisz ma proste wyjaśnienie. Gdy wszechświat był bardzo, bardzo mały, w najlepsze działała mechanika kwantowa. Przypadkowe fluktuacje wytworzyły pewne zagęszczenia energii (materii), które z biegiem czasu rozrosły się w dzisiejsze skupiska galaktyk.

Jestem właśnie w trakcie lektury Krótkiej historii czasu i o ile czegoś nie pomieszałem, to Hawking wspomina, że przy pomocy mechaniki kwantowej przekonuje (bądź przekonywał, kiedy pisał tę książkę) innych naukowców, że wszechświat nie rozpoczął się od osobliwości. Ty natomiast najpierw piszesz: "Dopiero gdy przedwieczna symetria uległa złamaniu, osobliwość pękła niczym roztrzaskana szklanka." a w ostatnim komentarzu: "Gdy wszechświat był bardzo, bardzo mały, w najlepsze działała mechanika kwantowa." Czy to się ze sobą nie kłóci?

Laik

"Kakao" się nie deklinuje.

Do tego piszemy "Graal".

Poza tymi dwoma błędami wpis jest świetny. Pozdrawiam.

Masz jakiś dowód na to, że wszechświat to układ odosobniony?

MarkQuestion - Otwórz książkę na stronie 54 (jeśli masz to samo wydanie): W tej chwili, zwanej wielkim wybuchem, gęstość materii i krzywizna czasoprzestrzeni były nieskończone(...). W ten sposób Hawking rozpoczyna opis modelu Friedmana, od którego wcale się nie odżegnuje. Mało który fizyk próbuje opisać wielki wybuch bez istnienia początkowej osobliwości (wyjątkiem jest chyba tylko M-Teoria). Przecież, jeżeli cała materia i energia były skupione w jednym punkcie, to nie da się tego inaczej nazwać niż osobliwością - miejscem, w którym nasze rozumienie fizyki traci sens. Jak za horyzontem zdarzeń czarnej dziury, tylko znacznie efektowniej. Zupełnie inną sprawą są koncepcje na temat tego, co się kryje za taką osobliwością i skąd mogła się ona wziąć. Tutaj Hawking rzeczywiście angażuje potęgę mechaniki kwantowej.

W moim komentarzu natomiast, nie wdawałem się w szczegóły. Przede wszystkim kilkukrotnie w ciągu procesu powstawania wszechświata, można mówić o pewnych skokach czy przełomach. Coś wywołało sam big bang, następnie oddzieliła się grawitacja, dopiero kilka setnych sekundy później powstały pozostałe trzy oddziaływania.

Mam nadzieję, że mogłem z grubsza pomóc =).

Kelin - Dzięki, poprawiłem.

SerwusX - To teoria. Stoi za nią kilka przesłanek, jednak to nadal tylko teoria.