Skocz do zawartości

Blog Malkontenta

  • wpisy
    169
  • komentarzy
    1257
  • wyświetleń
    106751

"Triumf" demokracji...


Quetz

1354 wyświetleń

Piszę te kilka słów w stanie pewnego wzburzenia i niedowierzania.

Oto kilkanaście godzin temu w Ameryce zamordowano człowieka w majestacie prawa. Po raz kolejny. Tysiące następnych czekają tam w kolejce. Oto chluba i ostoja światowej demokracji zachowała się po raz kolejny w sposób wyjątkowo brutalny jak na kulturę, z której się wywodzi. Dość powiedzieć, że w liczbie zabitych USA równa się z Chinami, Iranem i Arabią Saudyjską. W Europie tej kary się nie stosuje.

Moralny Policjant Świata dopuszcza na swoim terytorium stosowanie kar takich samych, jak te stosowane w krajach, które z chęcią sam krytykuje i wprowadza w nich siłą "lepsze jutro" (choćby Irak...). Dopuszcza bardzo chętnie - w 2007 było aż 3350 "oczekujących" w kolejce na wykonanie wyroku.

Wczoraj kolejny z nich pożegnał się z życiem - Troya Davisa zamordowano po poszlakowym procesie, po którym 22 lata spędził w więzieniu i nigdy bezspornie nie udowodniono mu winy. Zresztą, nawet gdyby był winny - przez 22 lata, to jest przez ponad 8000 dni* nie wiedział, który z nich jest jego ostatnim (o wykonaniu wyroku skazani dowiadują się na 24 h przed śmiercią). Trzy razy już był pewien, że wreszcie umrze, gdy nadchodziło odroczenie. Nie wiem co jest większym cierpieniem w takiej sytuacji - świadomość, że czeka nas kolejna nieokreślona ilość dni do momentu, gdy nas zamordują, czy fakt, że pojawia się nieunikniona w takiej chwili nadzieja, by znów zostać brutalnie zabraną.

22 lata to szmat czasu. Davis popełniając tę zbrodnię (lub nie) był młody i głupi. Popełnił błąd. Okropny błąd, kosztujący (być może) życie drugiej młodej osoby. Nieutulenie w żalu rodziny ofiary musiało być i jest do tej pory ogromne. Nikt tego nie neguje. Ale jaką sprawiedliwością jest czynienie z jednej śmierci dwóch? Z jednej nieszczęśliwej rodziny dwóch? Strata syna/męża w takich okolicznościach to szok, który z czasem łagodnieje - rodzina Troya Davisa i on sam przez 22 lata żyli w niepewności i stresie. Nie dano im odetchnąć i pogodzić się ze śmiercią kogoś bliskiego. To kara najgorsza i nikt na nią nie zasługuje. Dotyka nie tylko więźnia, ale też całą jego rodzinę i ciąży nad nimi bez końca. Życie-nie życie, zawieszenie i rozpacz.

I nagle, po 22 latach wyrok wykonano. Nie pomogły petycje, akcje Amnesty International, nawet wsparcie Papieża - nie powstrzymano tej zbrodni. Davis nie żyje, zamordowany z urzędu. W kraju, który za motto ma "In God we trust". To chyba najlepszy komentarz na hipokryzję Stanów Zjednoczonych, jednej z najbardziej barabarzyńskich demokracji świata.

Amnesty%20Inter_logo%20noir%20sur%20jaun

Krzych

*Gdzie tu argument o "oszczędności na utrzymaniu więźniów"?

57 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Kara śmierci JEST sprzeczna z 5. przykazaniem.

I tak przez przypadek dowody świadczą przeciwko nim. Prawda jest tak, że czarni mają problemy z prawem częściej niż biali. Może wynika to z ich stosunku do świata i uczciwej pracy.

Problem polega na tym, że w przypadku czarnoskórych bardzo często dowodów w ogóle się nie bierze pod uwagę ani zbyt dogłębnie nie analizuje. Jak chociażby w tym przypadku.

Link do komentarza
Tak na szybko - gdzie widziałeś w dekalogu adnotację: "w wyjątkowych okolicznościach nie obowiązuje"?

Kto przelewa krew człowieka, przez człowieka zostanie przelana jego własna krew (Ks. Rodz., roz. 9, wers 6)

Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią (Wj 21,14)

I ten rasistowski komentarz - bez komentarza...

Rasistowski?

Kara śmierci JEST sprzeczna z 5. przykazaniem.

NIE JEST.

Problem polega na tym, że w przypadku czarnoskórych bardzo często dowodów w ogóle się nie bierze pod uwagę ani zbyt dogłębnie nie analizuje. Jak chociażby w tym przypadku.

Nie chce mi się w to wierzyć. USA jest krajem zbyt wyczulonym na rasizm. Na pewno istnieją jednostkowe przypadki, ale nie uogólniałbym tego.

Link do komentarza
Na pewno istnieją jednostkowe przypadki, ale nie uogólniałbym tego.

Ale z uogólnieniem, że cała rasa czarna częściej popada w konflikty z prawem już nie masz problemu?

A te cytaty z Biblii - przeczy ona sobie w wielu miejscach, natomiast punkt odniesienia w postaci dekalogu, czyli tekstu prościutko i świeżo od Boga mówi jasno: "nie zabijaj".

Link do komentarza
Ale z uogólnieniem, że cała rasa czarna częściej popada w konflikty z prawem już nie masz problemu?

A nie popada?

A te cytaty z Biblii - przeczy ona sobie w wielu miejscach, natomiast punkt odniesienia w postaci dekalogu, czyli tekstu prościutko i świeżo od Boga mówi jasno: "nie zabijaj".

Te słowa też są od Boga.

Doskonale wiesz, że Biblia jest tłumaczona z hebrajskiego, gdzie to słowo ma dość szerokie znaczenie. Zamiast "nie zabijaj" powinno być "nie morduj". Można się godzinami spierać jakie znaczenie ma to wyrażenie w dekalogu. Można się odnosić do różnych kontekstów w Biblii, ale nie zmieni to tego, ze KK nie zabrania stosowania kary śmierci. Dopuszcza ją w szczególnych przypadkach.

W Księdze Wyjścia Mojżesz dostaje Dekalog. Jest to cały 20. rozdział, a w 21. mamy przypisy do tych przykazań od Boga. Wj. 21,14. Można więc domniemać, że powyższy cytat nie jest oderwany od Dekalogu.

Link do komentarza

Sprawa, o ile jest taka jaką przedstawiły ją media, narusza kilka podstaw prawnych wyrażanych mądrze brzmiącymi sentencjami. Przykre.

USA bardzo nie lubię.

Karę śmierci jestem skłonny przyjąć i ew. ucywilizowanie nie ma tu nic do rzeczy - dla największych zwyrodnialców. W Stanach zabicie policjanta jest najwyraźniej największą zbrodnią (a przynajmniej wiadomo, że jest ostro karane)...

To nie była zbrodnia - to była usankcjonowana prawnie kara.

A AI lubi sobie gadać, że oślepienie torturującego młodą kobietę (u Arabów) jest torturą, zbrodnią, obrzydlistwem, pomijając już to, że mniej bólu by doznał, niż jego ofiara, która swoją drogą mu w końcu wybaczyła. Jakby tak bardzo pomagali ofiarom, a nie zwyrodnialcom, to problem by się zwiększył. Nie wycina się trującej latorośli przez przycinanie gałęzi, a zła się nie zwalcza, głaszcząc przestępców i broniąc ich nawet przed zaprowadzeniem siłą za kraty.

Nie mam zbyt wielkiego szacunku dla tej organizacji. Kiedyś miałem, podobnie do przeciętnych ekologów, ale niestety...

I tak, jestem za obowiązkiem pracy więźniów i NIE - nie uważam, by wyrok był sprawiedliwy. Ba, wątpię czy dożywocie byłoby odpowiednie i sprawiedliwe - mówi to zwolennik ograniczonej kary śmierci dla naprawdę groźnych i zdegenerowanych jednostek, przy których dr Lecter to misio.

@argomaxer

Akurat przetłumaczenie "nie zabijaj" czy "nie morduj" nie ma jakiegoś szczególnie ważnego znaczenia. Oba pojęcia definiują, przynajmniej wg. znającego hebrajski, to samo zachowanie, przynajmniej w tamtym języku.

A Lord ma rację co do V przykazania, ale wyjątkiem jest KKK. Problem w tym, że o ile formalnie może to się kłócić, to praktycznie się nie stosuje. Co do zasady, Kościół się na nią nie zgadza, bo jest sprzeczna i z przykazaniami i z naukami.

Link do komentarza

O co chodzi w tytule? Co ma kara śmierci do demokracji? To jeden z najstarszych środków penalnych, towarzyszących najróżniejszym ustrojom od zarania dziejów.

Davis nie żyje, zamordowany z urzędu. W kraju, który za motto ma "In God we trust". To chyba najlepszy komentarz na hipokryzję Stanów Zjednoczonych, jednej z najbardziej barabarzyńskich demokracji świata.

Mylę się, czy różne stany posiadają różną regulację w sprawie kary śmierci?

Link do komentarza
Nie, nie i jeszcze raz nie. Życie ludzkie to nie przedmiot i fakt, że ktoś morduje nie daje nam żadnej legitymacji, do robienia tego samego.

Ponieważ...? Według mnie jest sprawiedliwie karać śmiercią za śmierć w przypadku, kiedy wina została bezspornie udowodniona.

A te cytaty z Biblii - przeczy ona sobie w wielu miejscach, natomiast punkt odniesienia w postaci dekalogu, czyli tekstu prościutko i świeżo od Boga mówi jasno: "nie zabijaj".

Były już rozmowy na ten temat i stanęło na "nie morduj". Bóg Starego Testamentu wręcz wskazuje, kiedy można zabijać, a Dekalog pochodzi ze Starego Testamentu.

Link do komentarza

Lord Nargogh - o tej dyskryminacji czarnych uczą się studenci pierwszego roku psychologii pod hasłem "samospełniającej się przepowiedni", a są tylko jednym z przykładów. Więc z całym szacunkiem dla argomaxera, ale rzucając hasła o większej "zbrodniczości" czarnoskórych bzdurzy niemiłosiernie i leci stereotypem, którego bym się nie spodziewał po nim.

behemort - Nadal uważam, że można zrobić z nimi coś innego, nie zabijać. Odosobnić chociażby.

argomaxer - Dobrze, tylko w moim odczuciu ciężko ignorować jeszcze fakt, że potem przyszedł Jezus i stwierdził: "kochaj bliźniego swego". Dla mnie nie da się pogodzić miłości i zabijania, więc te argumenty mnie nie przekonują. Chrześcijaństwo ma być ponoć religią miłości, stąd kara śmierci jest czymś absolutnie nie do przyjęcia.

..AAA... - Demokracja, jaką szczycą się Stany, ma być szczytowym osiągnięciem ustrojowym, a w Stanach w imieniu tej demokracji i przysięgania w sądach na Biblię morduje się ludzi. Ździebko mi to zgrzyta.

I tak, aż 12 stanów w USA nie ma kary śmierci w swojej legislacji.

Holy.Death - To Twoje zdanie, moje jest zupełnie odwrotne.

A co do Biblii - dekalog to jedno źródło, a NT kolejne, które zdaje się nie pochwalać zabijania wrogów, wręcz przeciwnie. Nadal nie widzę tam zachęty czy przyzwolenia na zabijanie innych.

Link do komentarza
argomaxer - Dobrze, tylko w moim odczuciu ciężko ignorować jeszcze fakt, że potem przyszedł Jezus i stwierdził: "kochaj bliźniego swego". Dla mnie nie da się pogodzić miłości i zabijania, więc te argumenty mnie nie przekonują. Chrześcijaństwo ma być ponoć religią miłości, stąd kara śmierci jest czymś absolutnie nie do przyjęcia.

Masz rację, Jezus przyniósł nowe prawo, ale jednocześnie powiedział, że starego nie zmienia na jotę. Trudno więc mówić, że zniósł całkowicie karę śmierci. Na pewno chciał, aby kara była proporcjonalna do popełnionego czynu.

Więc z całym szacunkiem dla argomaxera, ale rzucając hasła o większej "zbrodniczości" czarnoskórych bzdurzy niemiłosiernie i leci stereotypem, którego bym się nie spodziewał po nim.

Statystycznie czarni trafiają do więzień pięciokrotnie częściej niż biali i trzykrotnie częściej niż Latynosi - wiki Trudno tu mówić o tym, że są oni skazywanie z powodu koloru skóry. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach powinno się w imię poprawności politycznej mówić, że czarne to białe, ale jakoś nie przepadam za poprawnością polityczną.

Link do komentarza
argomaxer - zgoda, ale skoro przyniósł nowe i nawoływał do nieskończonej miłości, to równie dobrze można wysnuć wniosek, że nie chciał, aby ludzie stosowali tę karę. Ja tak odbieram Pismo, a jest ono na tyle niejasne, że chyba i tak do porozumienia nie dojdziemy. Dla mnie KŚ jest czymś absolutnie nie do pogodzenia z chrześcijańską miłością bliźniego, ale rozumiem, że wielu ma inny pogląd na sprawę. Przydałby się jakiś stary teolog, albo dwóch, ale i oni pewnie by się posprzeczali w tej materii :diabelek:.
Link do komentarza

Tak, nawoływał do tego, żeby ludzie się miłowali, ale nigdzie jednoznacznie nie powiedział, ze jest przeciw KŚ. Zaakceptował karę ukrzyżowania czyli de facto karę śmierci - bez niej nie zbawiłby ludzkości. On sam jak i jego uczniowie nie potępiali jej, ale nawoływali do ostrożniejszego jej stosowania.

Link do komentarza

No nie, argument z ukrzyżowaniem raczej dowodzi czego innego - Jezus zgodził się doznać największego upokorzenia i niesprawiedliwości a tym samym przyjąć na siebie wszystkie grzechy świata. Zwolennicy kary śmierci mówią też o rabusiu, który wisiał obok i jego słowach o przyjęciu tej kary jako sprawiedliwej, za co Jezus obiecał mu Niebo. Moim zdaniem to także błąd - Jezus nagrodził go nie za przyjęcie kary śmierci a za okazanie skruchy nawet w tak niesprawiedliwej i ostatecznej sytuacji.

No i "kto z was jest bez winy..." ja interpretuję jako dość wyraźny komunikat: "nigdy nie będziecie sprawiedliwi, by zadawać taką karę".

Link do komentarza
"kto z was jest bez winy..."

Jezus uchronił cudzołożnicę przed ukamienowaniem, jednak ja już pisałem, że kara powinna być proporcjonalna. Według mnie o to chodziło w tej sytuacji, o proporcjonalną karę. Tego cytatu można by użyć zawsze, gdy kogoś skazujemy. Przecież każdy ma jakieś winy na sumieniu, więc nie godzi się, abyśmy my ludzie skazywali kogoś na jakąkolwiek karę.

Według mnie skoro Bóg ustanowił karę śmierci za morderstwo to byłoby pychą z naszej strony sądzić, że możemy okazać większe miłosierdzie niż On.

Link do komentarza

Cudne odwrócenie kota ogonem - podążając za przykazaniami ściśle możemy wykazać pychę, bo chcemy być lepsi od Boga :diabelek:. Wolę raczej stwierdzenie: "lepsi DLA Boga", więc starający się okazywać miłosierdzie tak jak on.

Link do komentarza
Cudne odwrócenie kota ogonem - podążając za przykazaniami ściśle możemy wykazać pychę, bo chcemy być lepsi od Boga . Wolę raczej stwierdzenie: "lepsi DLA Boga", więc starający się okazywać miłosierdzie tak jak on.

Kto chce ten chce.

Abstrahując od religii. Sądząc po komentarzach większość wypowiadających się tutaj to zwolnicy kary śmierci, a ty jako demokrata powinieneś się poddać woli większości. Większość przecież nie może się mylić.

Link do komentarza
Większość przecież nie może się mylić.

Oj argo, taniochą powiało. Większość nie musi mieć racji, ma tylko prawo działać zgodnie ze swoją wolą. Ja się nie muszę zgadzać z większością, żeby być demokratą.

I oczywiście, jeśli większość zdecyduje nagle, w co wątpię, że trzeba wprowadzić karę śmierci, to mi pozostanie tylko robić co w mojej mocy (demokratycznie), żeby ją ponownie znieść. Czytaj: zdobyć większość. A do tego czasu pogodzić się z faktem, że większość ludzi popełniła głupotę :-).

Link do komentarza
No popatrz ta demokracja nie jest taka doskonała. Cóż za zaskoczenie.

No co ty, Amerykę odkryleś? Kto normalny twierdzi, że jest? Jest tylko najlepszym, na co możemy sobie pozwolić, c'est la vie...

Link do komentarza

A dlaczego nie ma sensu? Bo mnie nie przekonasz? Pewnie nie, ale wyrazisz swoje zdanie, która to możliwość jest chlubą demokracji. Polemika jest zawsze zdrowa, bo pokazuje obu stronom ich wzajemne zdania. I fakt, że nie zawsze są zgodne powinien być tylko motywacją do dalszej dyskusji i np. wyprowadzenia kompromisu. Na takich to subtelnościach bazuje przecież ten system - trzeba tylko trochę dobrej woli, a nie ogłuchnięcia na innych i uważania siebie za wyznacznik tego co dobre :-).

Link do komentarza

1. Odbiegamy od tematu.

2. Robiłem to już kilka razy na różnych blogach, jak i swoim, więc nie chce mi się.

3. Jestem trochę zajęty i na krótką wypowiedź mam czas, jednak ta polemika wymagałaby dość długiego wywodu, który wolałbym umieścić na moim blogu niż w komentarzu, gdzie przepadnie, a na to nie mam już czasu.

Link do komentarza

:diabelek:

Niewidocznym Uniwersytetem zapachniało: "odbiegamy od tematu, kolego, a poza tym mam mało czasu, więc...".

Ale spoko, naskrob coś kiedyś u siebie, to tam sobie pogadamy ;-).

Link do komentarza

Nie wiem co oznacza Niewidoczny Uniwersytet, ale mam nadzieje, że nie sugerujesz, że próbuje się wymigać, bo tak nie jest. Wydaje mi się, że wiesz jaki ustrój jest według mnie najlepszy, tym bardziej nie rozumiem tego sarkazmu.

Link do komentarza
A co do Biblii - dekalog to jedno źródło, a NT kolejne, które zdaje się nie pochwalać zabijania wrogów, wręcz przeciwnie. Nadal nie widzę tam zachęty czy przyzwolenia na zabijanie innych.

Gdzie ja wspominałem o Nowym Testamencie? Dekalog - i Przykazanie, o którym wspominasz - pochodzi ze Starego Testamentu, gdzie sam Bóg mówi to, co mówi. Może mu się potem odmieniło, ale Przykazanie jest jednak to samo, więc albo jest różnica albo Bóg ma coś nie tak z głową skoro to samo zaczyna nagle znaczyć coś innego.

Link do komentarza

argomaxer - chill, brother, nie spinaj się tak... ;-) (Unseen University)

Holy.Death - absolutnie nie rozumiem do czego pijesz... Przykazania to jedno, NT to drugie, coś się nie zgadza? Nadal jednak samo w sobie, a potem w świetle NT przykazania raczej nie zachęcają do pozbawiania innych życia...

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...