Skocz do zawartości

Spaczona Przestrzeń

  • wpisy
    111
  • komentarzy
    806
  • wyświetleń
    65267

Holy.Death

454 wyświetleń

Swego czasu zwróciłem uwagę na recenzje. Konkretniej - na skale ocen. I dostrzegłem całą masę problemów. Przecież recenzja jest tylko tekstem opisującym odbiór gry przez jakąś osobę. Osobę posiadającą własne przekonania, gust, sposób patrzenia na świat i odbierania rzeczywistości. Ostatecznie... czy w ogóle powinno brać się pod uwagę ocenę kogoś innego, w kogo myśli i odczucia wejść żadną miarą nie jesteśmy w stanie? Swego czasu popularna była "afera" z oceną wystawioną Divinity II: Ego Draconis przez gema w CD-Action, która w jego recenzji wypadła bardzo blado, choć... większość innych recenzji była zdecydowanie mniej krytyczna (około 70-80% w stosunku do 3/10), a sprzedaż była na tyle duża, że wyszedł dodatek. Więc jak to jest? Kiepska gra? Dobra gra? 3? 8?


Poza czynnikiem ludzkim nie ma też jasno wyszczególnionej skali. Często widzę oceny z rzędu 10, 9+, które klasyfikuję grę do "ideałów" lub gier im bliskich, z niewielkimi tylko błędami. Są także oceny z rzędu 8, 8+, które również są oceniane jako bardzo wysokie. Potem następuje jakaś wielka mentalna przepaść i gry z oceną od 7 w dół to już chłam, którego nie warto nawet otwierać. Ile ocen jest nierzetelnych (z powodu hype'u - podgrzewania atmosfery wokół gry) i weryfikuje je dopiero perspektywa czasu? Ile dostaje wyższe noty za grafikę, która często (choć nie zawsze) się starzeje? Czy 10 sprzed lat to wciąż 10? Czy w ogóle 10 = 10? Od tego należałoby zacząć. Jaka jest skala OBIEKTYWNA skala ocen? Czy każda GRYWALNA gra powinna dostawać 9, 10? Czy może należy oceniać grafikę, mechanikę i grywalność? Czy bugi powinny mieć końcowy wpływ na ocenę? Czy obietnice patchy powinny podnosić notę (gra w recenzji jest w wersji 1.0, ale w tekście czasem pojawia się adnotacja, że z uwagi na patch mający poprawić kilka wymienionych błędów ocena zostaje "poprawiona")? Oceniamy multiplayer i singleplayer razem czy osobne noty są za każdy z tych trybów? Czy przyznawanie 9, 10 każdej grze większego studia jest w ogóle zasadne? Czy recenzjom należy w ogóle ufać?

Przykładowo:

Vampire: The Masquerade - Bloodlines dostało 80/100 w ogóle recenzji, od graczy zaś 8.8/10, kiedy ja oceniłbym grę na 7, maksymalnie 7+.

Vampire: The Masquerade - Redemption dostało 74/100 w recenzjach, gracze wycenili ją na 8.8/10. Sam dałbym 8+.

Dragon Age: Origins wyceniono na 91/100 w recenzjach, gracze dali 8.3/10, kiedy ja dałbym 6+.

Jak wyglądają moje oceny? Od 1-3 to są gry, w które grać po prostu nie warto. Pełne błędów, kiepsko przemyślane i wykonane. 4-5 odnosi się do produktów w najlepszym wypadku byle jakich, które nie ciekawią, ale też nie powodują wścieklizny u grającego. Można zagrać, ale zasadnicze pytanie brzmi: po co? Są lepsze gry, w które można grać, lepsze rzeczy do wydania nań pieniądze i przyjemniejsze sposoby marnowania wolnego czasu. 6-7+ to już wyższa średnia półka. Gry warte zagrania za stosunkowo niską cenę, posiadające pewne błędy i w jakimś stopniu nie do końca dopracowane, ale jak najbardziej godne rozważenia. 8-9+ gry niesamowicie grywalne, mające swoje wady, ale na tyle małe, że w trakcie rozgrywki zwyczajnie się o nich zapomina. Warto kupić nawet w dniu premiery za duże pieniądzy (100-120 złotych), bo gwarantują nam dobrze spędzony czas. 10 to już absolutne ideały, których w mojej osobistej statystycej, a grałem w wiele gier, jest bardzo mało.

Jak wygląda WASZA skala ocen?

P.S. Osobiście nie polecam ślepo wierzyć recenzjom. Żadnym. Potraktujcie je raczej jako katalog tego, co w danym czasie wychodzi, przedstawienie ogólnych zarysów gry. Potem zaopatrzcie się w demo, przeglądajcie trailery, gameplay'e i dopiero wtedy rozważajcie kupno. Nie ma nic gorszego jak wydać duże pieniądze na coś, co okazało się w najlepszym razie średnią grą (gorzej, gdy kiepską, która skończy w szufladzie) lub ominięcie czegoś naprawdę wartościowego "bo dostało kiepskie oceny".

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

W recenzjach właśnie chodzi o to, że recenzent opisuje co mu się spodobało a co nie i wystawia ocenę - swoją, subiektywną. Wolisz żeby recenzje w CDA wyglądały tak: "Sam dałbym tej grze ocenę 5 ale jako że zbiera noty około 7 w innych recenzjach to podniosę ostateczną ocenę do 6" Recenzent ma swoje zdanie, dlatego czasem są takie wybryki.

Link do komentarza

Postulaty ogólnie prawdziwe, oprócz... samej kwestii ocen. Właśnie OCENA to liczbowe wyrażenie opinii RECENZENTA o danej grze. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej o grze, powinien przeczytać recenzję. Dla mnie ocena ma marginalne znaczenie.

Link do komentarza

Niestety teraz te punkciki procentowe powyżej 70% decydują czy kupimy grę, większości z nas zwyczajnie nie stać na błędne wydanie ponad 100 złotych. Dlatego też w skali jest taki spadek pomiędzy 80% a 70%. Sam kupuje gry z niższymi ocenami jeśli na prawdę mnie interesują, na inne szkoda czasu. Recenzje traktuje jako jeden z ostatnich czynników wpływających na to czy kupie gre, wcześniej mamy gameplaye i różne informacje, następnie kilka recenzji żeby utwierdzić się w przekonaniu czy wszystko wyszło dobrze.

Link do komentarza

NoNamePL - Można napisać recenzję, która nie jest nacechowana wyłącznie odczuciami autora. Recenzja wypełniona jadem na "kiepską" w mniemaniu oceniającego jest tak samo zła, jak hurraoptymistyczny tekst pisany "na adrenalinie". Często bywa tak, że recenzent przez pół tekstu opisuje jakiś pomniejszy element, który mu się spodobał albo rzuca złośliwości i w gruncie rzeczy niewiele dowiaduję się o samej grze. Rozumiem, że recenzja jest subiektywna, ale garść rzeczowych informacji można wrzucić. Przykładem niech będzie recenzja "Aliens vs Predator" w CDA - niby fajna forma, ale o grze nie dowiedziałem się praktycznie niczego, tekst literacki co najwyżej średni i tylko treściwe podsumowanie Eugeniusza Siekiery uratowało sytuację.

jot23 - Owszem. Bardziej mnie ciekawi mentalność, że dobrej grze można dać tylko 8+, 9, 9+ albo 10. Przecież poniżej tego pułapu też można trafić na dobre, bardzo porządnie wykonane gry. Opisowo wygląda to lepiej.

Drangir - Do kogo piszesz?

Abyss - Dlatego proponuję, żeby recenzje i oceny traktować raczej w kategoriach katalogu. Dostęp do internetu pozwala na lepsze zapoznanie się z grą, nie jesteśmy ograniczeni wyłącznie do opinii (jednego) recenzenta, która w dodatku wcale nie musi się pokrywać z naszą.

Link do komentarza

Przekonałem się, że wbrew pozorom rzeczy oczywiste nie są wcale oczywiste dla wszystkich, a ten element recenzji - ocenianie w skali punktowej - już od dłuższego czasu domagał się tekstu i refleksji.

Link do komentarza

Według mnie oceny same w sobie w ogóle nie mają sensu. Nawet w CDA, w ramach jednej skali, dla jednego recenzenta 8 znaczy 'to', a dla innego 'tamto'. Poza tym ósemka dla tytułu AAA ma inny wydźwięk niż dla gry indie. Dla mnie decyduje treść recenzji.

Link do komentarza

@up

Taka prawda, ale nie wszyscy to rozumieją (sam na gramie zaglądałem tylko do stopki plusy/minusy/ocena) a później wychodzą takie kwiatki jak

[...]Czy masz zamiar wydawać swoje ciężko zarobione pieniądze na coś co w CDA dostało tylko 8?[...]

Quaz, dosyć znany wideorecenzent ostatnio zmienił skalę właśnie po to, żeby ludzie zwracali większą uwagę na treść.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...