Skocz do zawartości
  • wpisy
    192
  • komentarzy
    3216
  • wyświetleń
    226915

Wiedźmin 2 - moje pierwsze wrażenia


Lord Nargogh

911 wyświetleń

Wiedźmin 2:

system walki - :dobani:*

QTE - :dobani:

sterowanie - :dobani: (nie można przypisać strzałek, leworęczni praktycznie nie mają jak grać)

interakcja z otoczeniem i toporność - :dobani: (muszę 10 razy podchodzić do każdych drzwi/skrzyni, żeby gra 'załapała' i wskazała mi je do interakcji)

Jak na razie po przejściu prologu gra jak dla mnie nie zasługuje na więcej niż 5/10. Może później zmienię zdanie.

Nie komentuje na razie informacji o 4 różnych rozpoczęciach, chociaż w prologu nie widziałem totalnie NIC co świadczyłoby o wybranej przeze mnie ścieżce w pierwszej części gry. Jeśli późniejsza rozgrywka tego nie wykaże, gra dostanie ode mnie kolejne :dobani: za obiecanki cacanki twórców i ocena spadnie o oczko w dół.

* - Jak można było zrobić system walki jeszcze gorszy niż w jedynce? Pytam się JAK!?

21 komentarzy


Rekomendowane komentarze

* - Jak można było zrobić system walki jeszcze gorszy niż w jedynce? Pytam się JAK!?

Z całą resztą się zgadzam (dodałbym jeszcze żenującą optymalizację), ale system walki? Ok, niby znów wszystko sprowadza się do bezmyślnego klikania (takie trochę to do Gothica III podobne...) ale na pewno w porównaniu do pierwszego Wiedźmina jest duży postęp. Takie przynajmniej jest moje odczucie. Przecież nie każdy action RPG musi mieć tak genialny system walki jak Risen ;]

Link do komentarza

Ja jestem leworęczny, a sterowanie mi nie przeszkadza. Poza tym gra bardzo dobra i warta swojej ceny. A co do strzałek ja byś ściągnął nowy patch to ten problem jest tam rozwiązany.

Link do komentarza

Taaa... Przy QTE i systemie walki nawet nie poparłeś swojej wypowiedzi argumentami. QTE to standardowy płacz gracza, który sobie z nimi nie radzi (osobiście nic do nich nie mam, wolę walkę wręcz opartą na QTE niż klikanie z jedynki, w którym nigdy nie ogarnąłem jak wyprowadzić więcej jak jeden cios z rzędu). System walki akurat już w jedynce był dobry (zmuszał do bycia przytomnym, nie starczyło raz kliknąć przeciwnika i się patrzeć/nawalać w biednego gryzonia aż antagonista padnie), a większe uzręcznościowienie walki wpływa IMO pozytywnie i na grywalność, i na widowiskowość.

Interakcja i sterowanie są na bieżąco łatane, więc nie widzę powodu do płaczu. A, odnośnie sterowania - 100% leworęcznych, których znam, używa prawą ręką myszy, a lewą klawiatury. Czyli jak praworęczna część społeczeństwa.

Reasumując: czepiasz się aby czepiać tworząc marnej jakości trolla licząc na to, że podbije to oglądalność Twojego bloga. Próbuj dalej...

Link do komentarza

Sagitt - jakoś w obu częściach TFU nie miałem żadnego problemu z QTE. Ba! Bardzo mi się one podobały. Tylko akurat w Wiedźminie problem jest taki, że ikonki z klawiszami, które mam wcisnąć w ogóle się nie pojawiają. Nie mogłem przejść etapu ze smokiem, dopóki nie przeczytałem na jakimś forum że ten problem to jest standard, i że trzeba po prostu 'biec w dół klikając prawy klawisz myszy jak szaleniec'.

Interakcja i sterowanie są na bieżąco łatane, więc nie widzę powodu do płaczu. A, odnośnie sterowania - 100% leworęcznych, których znam, używa prawą ręką myszy, a lewą klawiatury. Czyli jak praworęczna część społeczeństwa.

Co to ma do rzeczy? To jak rozumiem, gracz ma się dostosowywać do gry, a nie na odwrót? Jeśli gracz zechce grać np. tylko za pomocą klawiatury numerycznej, to jego święte prawo i dobra gra nie powinna mu tego uniemożliwiać.

System walki jest słaby, bo sterowanie jest jeszcze bardziej toporne, niż w pierwszej części gry. Przykład: żeby zadziałał blok, postać musi znajdować się w całkowitym bezruchu. W przeciwnym razie będziemy świadkami nieuchronnego, zbliżającego się do wiedźmina ciosu rozpaczliwie próbując uruchomić funkcję bloku, która nie zadziała. Musimy także idealnie wymierzyć niewidzialnym wskaźnikiem na przeciwnika (albo blokować cel na każdym oddzielnie), albo będziemy kroić powietrze. Nieraz miałem tak, że mój miecz przenikał wroga jak gdyby nigdy nic, chociaż stałem tak blisko, że móglbym go najwyczajniej w świecie przytulić. Ale gra 'nie załapała', że to akurat jego mam na celowniku i nic mu tym nie robiłem.

Reasumując: czepiasz się aby czepiać tworząc marnej jakości trolla licząc na to, że podbije to oglądalność Twojego bloga. Próbuj dalej...

Nie skomentuję tego, tylko odeślę do statystyk wyświetleń tego bloga na tle większości innych na FA. Jakbym musiał zniżać się do takich tanich sztuczek, żeby podbić oglądalność, gdyby w ogóle mi na niej zalezało...

I na koniec słowo do wszystkich: Ja rozumiem, że Wiedźmin to Waszym zdaniem nasze dziedzictwo narodowe i nie pozwolicie powiedzieć o nim złego słowa, ale czasem byłoby warto zignorować własne narodowe kompleksy i spojrzeć obiektywnie na to, jak sprawy wyglądają w rzeczywistości.

Link do komentarza
Musimy także idealnie wymierzyć niewidzialnym wskaźnikiem na przeciwnika (albo blokować cel na każdym oddzielnie), albo będziemy kroić powietrze.

Nie zgodzę się. Pewna umiejętność pozwala to ograniczyć. Z początku to rozumiem. Po drugie, czy ktoś widział blok w czasie ruchu w jakiejś grze? To nie jest książka, gdzie wiedźmin półobrotem unika ciosu i od razu wyprowadza cięcie końcówką miecza. Jeśli o to chodzi to jest narazie najlepszy system walki{w tym rodzaju na PC), jaki widziałem, jednak nie jest znakomity. Wymaga dopracowania, jednak nie przeszadzajmy. Kiedyś musi być początek, a PC to nie konsola xD

Nieraz miałem tak, że mój miecz przenikał wroga jak gdyby nigdy nic, chociaż stałem tak blisko, że móglbym go najwyczajniej w świecie przytulić. Ale gra 'nie załapała', że to akurat jego mam na celowniku i nic mu tym nie robiłem.

To jest gra RPG, z początku nie możemy uderzać naraz więcej niż jednego przeciwnika. Pewna umiejętność z drzewka pozwala atakować wszystkich na około.

PS. Oceniam z rezerwą, jednak system walki jest dobry. Bardzo dobry nigdy nie będzie. Nie zobaczymy akcji, jak z książki, jak wiedźmin bez problemu zabija dziewiątkę zabójców unikając przy tym wszystkich ciosów{ ,,Ostatnie życzenie").

Link do komentarza

Shaker - niemal wszystkie gry, w jakie grałem umożliwiały blok w trakcie poruszania się. Jak wyobrażasz sobie dotarcie do strzelającego łucznika poprzez stanie w miejscu i zasłanianie się tarczą? Wiedźmin tarczy nie posiada, ale już przemieszczać się w pozycji nastawionej na blokowanie i parowanie, powinien móc. A tak to tylko fikoły, fikoły i jeszcze raz fikoły.

Link do komentarza
I na koniec słowo do wszystkich: Ja rozumiem, że Wiedźmin to Waszym zdaniem nasze dziedzictwo narodowe i nie pozwolicie powiedzieć o nim złego słowa, ale czasem byłoby warto zignorować własne narodowe kompleksy i spojrzeć obiektywnie na to, jak sprawy wyglądają w rzeczywistości.

Koronny i wciskany na siłę argument, którego już od czasu premiery pierwszego Wiedźmina nie znoszę. Wydaje ci się że jeśli ktoś się z tobą nie zgadza w kwestii oceny to już ma nacjonalistyczne zapędy do zachwalania wszystkiego co nasze, idąc tym tokiem rozumowania zachwalałbym Snipera, którego nienawidzę nad życie. Choć też nie uważam Wiedźmina za grę idealną nie będę się sprzeczał w argumentacji, każdy ma inne zdanie.

Link do komentarza
Zawsze znajdzie się jakaś czarna owca...

Ej, bez takich :P

Lordodroidzie, prolog ssie i tyle (szczególnie skradanie w lochach...). Daje jednak szansę na zapoznanie się z podstawowymi zasadami gry. Jak gdzieś tam kiedyś pisałem, część I Wieśmaka mi się nie podobała i do II podszedłem sceptycznie. Teraz męczę I akt i gra się fajnie, jeśli przymknie się oko na niedoróbki etc. Jedyne co mi nie pasuje, to chyba zbyt przegięty poziom trudności -

próbowałem wykonać questa z tą elfką za Flotsam, gdzie trzeba zbadać tropy krwi w jaskini, ale tych potworków jest za dużo i odłożyłem sobie

- zwłaszcza, że ładowanie trwa ponad minutę. Ogólnie gra mi się spodobała, szkoda tylko, że w tempie max 1h dziennie, przejdę tę grę za jakiś rok :P Gra wciąga, dawno w taką nie grałem.

Link do komentarza

Nie wszystko jak na razie nie podobało mi się - na przykład przypadła mi do gustu forma prowadzenia dialogów - wyglądają bardzo filmowo, chociaż czasem zdarzają się dziwne rzeczy, bo opcje dialogowe zawierają tylko małą cząstkę tego, co mówi bohater. Na przykład wybieramy opcję 'Ziemniaki', a Geralt mówi 'Jesteś pierwszą osobą, która potrafi odzyskać po zjedzonych frytkach ziemniaki z (_!_)' i w efekcie bohater mówi coś zupełnie innego, niż wybraliśmy.

Link do komentarza
Shaker - niemal wszystkie gry, w jakie grałem umożliwiały blok w trakcie poruszania się.

Czy ten blok wyglądał na prawdziwy blok, czy tylko efekt był taki, że nie trafiał przeciwnik? Na to też trzeba zwrócić uwagę. W wiedźminie każdy cios przeszkadza postaci. O to chodzi, a nie blok, że żelazny miecz wiedźmin przyjmuje na klatę i nic z tego sobie nie robi. Blok ma być blokiem, a nie brakiem obrażeń, chociaż ewidentnie dostaliśmy cios mieczem.

Link do komentarza

Cóż, ciekawe że to nie działa w drugą stronę, bo jeśli przeciwnik zasłania się tarczą z lewej strony i dostanie cios z prawej, to nie otrzymuje żadnych obrażeń...

Link do komentarza

Nie grałem, ale nie masz racji, Twój ojciec był chomikiem a matka śmierdzi skisłymi jagodami ;)

A poważnie - Może gdyby napinka nie była taka straszna, to by się niektórzy (jak np. ja przy pierwszym Wiedźminie) tak srodze nie rozczarowali.

Mam nadzieję, że jednak nie masz racji (albo nie do końca), bo bardzo lubię uniwersum Geralta, i słaba gra byłaby... przykra? coś bzdury dzisiaj piszę -_-

Link do komentarza
Cóż, ciekawe że to nie działa w drugą stronę, bo jeśli przeciwnik zasłania się tarczą z lewej strony i dostanie cios z prawej, to nie otrzymuje żadnych obrażeń...

Nie wiem, jak to u ciebie wygląda, lecz u mnie dostaje. No chyba, że przechwytuje i blokuje rogiem tarczy xD

Link do komentarza

Zależy na jakim poziomie się gra. Na normalnym nawet z Quen możesz mieć czasem problemy, gdy musisz walczyć z 9 przeciwnikami naraz. Chcę to dopiero widzieć, jak tą grę będę przechodził drugi raz na trudnym poziomie.

Link do komentarza
Ja tam zawsze twierdziłem, że Wiedźmin, to kupa, ale się boję głośno powiedzieć, bo w Polsce jest ostatnio zaraz po papieżu w kwestii nietykalności.

Tak, z całą pewnością Papież (zwany Januszem Pawlikowskim) i Magik są nietykalni, szczególnie na jutube :).

Link do komentarza

Te dialogi to niestety dziś standard, ale cóż idąc naprzód coś się traci, a coś zyskuje. Walka jest fajna, chociaż jak na razie trudno mi się przyzwyczaić. Nie jest łatwa, ale jest z pewnością widowiskowa. Chociaż słyszałem, że bugi się zdarzają w czasie walki. U mnie, np. jak wykonuje unik w czasie gdy nasz wróg dopiero robi zamach to nadal dostaje obrażenia. No i, mimo instalacji patcha, gra wciąż mnie "wywala" do system. Wprawdzie po patchu rzadziej, ale jednak. Wiedźmini chyba nie lubią mojego PieCka, ponieważ ten błąd również pojawiał się w "jedynce".

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...