Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4875
  • wyświetleń
    461955

Wszyscy jesteśmy kłamcami


Qbuś

668 wyświetleń

Kłamstwo  

112 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kłamiesz?

    • Tak
      67
    • Nie
      4
    • Czasem, lecz niechętnie
      43
  2. 2. Kłamstwo uważam za:

    • Złe
      20
    • Dobre
      0
    • Użyteczne
      49
    • Czasem uprawiedliowone
      45

Swego czasu popełnił wpis dotyczący ściągania (Wszyscy jesteśmy oszustami), dziś wracam w podobne klimaty. Z tematem kłamstwa/prawdy chciałem siebie i Was skonfrontować od pewnego czasu, ale przeszkadzała mi wszechobecna moda na pewne stwierdzenie. Nie chciałem włączać się w ten trend, więc sobie nieco odczekałem. O czym mówię?

everybody-lies.jpg

Tak, tak. O znanym Wam doktorze. W jednym z odcinków Pan Gregory wypowiedział słówa: It's a basic truth of the human condition that everybody lies. The only variable is about what (tłumaczenie własne: Podstawową prawdzą o ludziach jest to, że wszyscy kłamią. Jedyną zmienną jest to, o czym). Chciałem właściwie zrezygnować z odwoływania się do House, ale w sumie stwierdzenie to daje całkiem niezły punkt wyjściowy do dyskusji. Do tego szybka definicja: kłamstwo to wypowiedź zawierająca informacje niezgodne z przekonaniem o stanie faktycznym.

Przed dyskusją właściwą parę faktów-ciekawostek. Na kłamstwo obojętne nie jest nasze ciało. Nasz umysł doświadcza dysonansu poznawczego, co odbija się na ciele. Czasem są to dość widoczne reakcje, jak odwrócenie wzroku w inną stronę czy też potliwość. Ale są też tzw. mikroekspresje. Nasza twarz, a właściwie mimika, przez ćwierć sekundy po wypowiedzeniu kłamstwa przekazuje rzeczywiste, krótkotrwałe sygnały. Test przeprowadzony na University of Southampton wykazał, że wypowiedzenie prawdziwej odpowiedzi zajmuje ok. 1,2 sekundy, a kłamstwo to już 1,8 sekundy. Ale to tylko szczegóły, przejdźmy do meritum.

liarbych3shirecat.jpg

Prawda jest jedna; kiedy ją rozdwoisz,

Z tych dwóch też tylko jedna jest prawdziwa

Druga jest fałszem, jak nasza osoba,

Kiedy staniemy przed rozjemcą lustra

Czy rzeczywiście wszyscy kłamią? Nie wiem. Realistycznie analizując sprawę trzeba by było chyba założyć, że każdemu się zdarzyło. Drobne kłamstwa, białe kłamstwa, nieszkodliwe 'nie-do-końca-prawdy i tym podobne. Z tym, że mi w zasadzie nie chodzi o samo kłamanie. Chodzi mi o podejście do niego, co - według mnie - jest sprawą ważniejszą. Kłamstwo potępiane jest przez religie, przez filozofów uważane jest m.in. za jeden ze sposobów podkopywania zaufania do społeczeństwa. Jednak kłamstwo głównie wiąże się z naszym charakterem. Osoby egoistyczne czy też mocno pragmatyczne nie będą się wahały kłamać, jeśli korzyści będą spore, a ryzyko niskie. Osoby altruistyczne nie będą chciały kłamać z powodów moralnych. Osoby strachliwe nie będą kłamać ze względu na strach przez 'wykryciem'.

W ciekawy sposób takie zależności ukazuje pewien eksperyment. Przeprowadzony w Columbia Business School: część badanych wyznaczono na zwierzchników, a część na podwładnych. Pierwszym przydzielono duże biura, a drugim małe pomieszczenia bez okien. Wszystkich poproszono o znalezienie studolarowego banknotu ukrytego w pobliżu. Połowa ochotników miała ukraść banknot, a połowa oddać, a następnie wszyscy mieli spróbować przekonać prowadzących, że pieniędzy nie wzięli. Rozmowy prowadzone przez osobę nieznającą warunków eksperymentu zostały nagrane, a po nich pobrano próbki śliny w celu zmierzenia poziomu kortyzolu (hormon stresu). Okazało się, że: "Osoby nie posiadające władzy doznawały spodziewanych emocjonalnych, poznawczych i fizjologicznych objawów typowych u kłamców. Ludzie u władzy nie wykazywali oznak kłamania".

liarbyinficiocruor.jpg

Prawda jest jedna; to nieprawda wcale,

Że prawd jest tyle, ilu ludzi jest na świecie

Tak jak jezioro, szkła kawałek, kropla

Lub lśniący metal - to są tylko lustra

Prawda jest jedna; to nieprawda wcale,

Że prawd jest tyle, ilu ludzi na tym świecie

Jak fiołek, róża, powój, chryzantema,

Aster, piwonia - to jest tylko kwiat

Podejście do kłamstwa można chyba też wiązać z oceną 'naszych czasów'. Pogoń za kasą, materializm, wyścig szczurów... Wszystko to sprawa, że człowiek staje się przedmiotem, który można wykorzystać do własnych celów. Można więc okłamać, by osiągnąć wymierne korzyści. A może to nic złego? Może rzeczywiście trzeba dbać o swoje litery i umiejętnie kłamać. Na drugim biegunie mamy kompletne odrzucenie kłamstwa - prawdę, prawdę i jeszcze raz prawdę. Tylko czy takie podejście ma dziś rację bytu?

A jak z tym u Was? Kłamstwem się brzydzicie? Czy może uważacie je za przydatne czasem narzędzie? Prawda ponad wszystko, bez względu na okoliczności?

truthandliest.gif

Kłamstwo zdąży obiec pół świata, zanim prawda włoży buty.

Terry Pratchett

Prawda

15 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Nie brzydzę się kłamstwem. Jestem z natury egoistą, więc kłamanie przychodzi mi zawsze łatwo. Poza tym, prawda momentami potrafi być tak brutalna, że nie mam serca jej mówić :]. "Co z oczu, to z serca", "Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz" etc. Moje zasady :]. Niby ogólnikowe, ale bez problemu można je podciągnąć pod kłamanie. Bądź zatajanie prawdy. W zasadzie na jedno wychodzi.

Poza tym, moi drodzy - wyobrażacie sobie randkę, na której mówicie o sobie prawdę i tylko prawdę :P?

Link do komentarza
Ale są też tzw. mikroekspresje. Nasza twarz, a właściwie mimika, przez ćwierć sekundy po wypowiedzeniu kłamstwa przekazuje rzeczywiste, krótkotrwałe sygnały.

Czyżby ktoś oglądał serial Lie to Me? :)

Link do komentarza

Tak, kłamię, ale nie robię tego z jakąś przyjemnością. Czasem, żeby się wymigać od kary, gdyż według mnie jest ona zbyt surowa. Ale, w tym przypadku stosuje to tylko do nauczycieli lub ludzi mi obcych. Zwykle się udaję. :) Rodzicom/rodzicu zawsze mówię prawdę. Upss, skłamałem prawie zawsze. Jeżeli coś zdarzyło się w szkole, zawsze się staram aby rodzic wiedział o tym ode mnie. W tym przypadku kara zawsze mnie omija albo jest zupełnie łagodna, czyt. prawda jest użyteczna. :)

No i są te białe kłamstwa, półprawdy itd. Uważam je za moralnie uzasadnione. Jak wspomniał kolega Stillborn, wyobraźmy sobie randkę ze 100% prawdą, albo nawiązując do dość znanego programu 120% prawdę. ;)

Bym zapomniał, cytat naprawdę wart zapamiętania: "Osoby nie posiadające władzy doznawały spodziewanych emocjonalnych, poznawczych i fizjologicznych objawów typowych u kłamców. Ludzie u władzy nie wykazywali oznak kłamania." Jakież to prawdziwe...

Link do komentarza

Stillborn - Wyobrażam sobie, bo nie oznacza to, że muszę zaraz wyciągać z piwnicy wszystkie swoje brudy. Mogę jednak prawdziwie odpowiadać na pytania. I nie chodzi mi tu wcale o moralność takiego postępowania - wszelkie przekłamania potem wyjdą w praniu i mogę sporo nabruździć. Wolę od początku mieć 'czyste pole'.

panmyster - Nie. Miałem o tym trochę na studiach i teraz poczytałem. Ale na nazwę programu natknąłem się w trakcie robienia 'researchu'.

Mr.ALFik - No proszę... Jesteś żywym potwierdzeniem twierdzeń z tego artykułu. Co prawda tyczy się on dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale w sumie odnosi się pewnie i do wszystkich.

Link do komentarza

Brzydzę się kłamstwem. Brzydzę się ludźmi, którzy kłamią, tak samo, jak gardzę ludźmi, którzy są gotowi zrobić wszystko, byle tylko osiągnąć wyznaczony cel. Nie jestem altruistą (chociaż egoistą też nie), ale nie zrobiłbym czegoś, po czym rzygałbym na sam swój widok. Kłamcy są obrzydliwi, niegodni zaufania... w dodatku ludzie, gdy już raz skłamią, przed następnym razem będą mieli znacznie mniejsze opory, a co za tym idzie, stopniowo będą znieczulać swoje sumienie.

Swoją drogą, ten wpis jest, widzę, logicznym następstwem wpisu o eufemizmach, czyż nie?

Link do komentarza

Kłamię. I to dość często. Przeczytałeś lekturę? Osiemnaście jest?* Odrobiłeś zadanie? Były jakieś oceny?. Bez problemu odpowiem niezgodnie z prawdą. Ale jeśli nie ma takiej potrzeby, to mówię prawdę. Z kłamstwa staram się wyciągnąć jak najwięcej korzyści.

Żeby było śmieszniej, uchodzę za najbardziej prawdomównego kolesia w klasie.

* - pytanie zadane, jak chciałem kupić CoDa, a Ty niby co myślałeś?

Link do komentarza

Kłamię, gdy:

- Nie chcę komuś zrobić bezzasadnej wielkiej przykrości, chociażby się tego dopominała.

- Kiedy ma to służyć ochronie ważniejszego dobra.

- Kiedy opowiadam dowcipy czy anegdotki.

- Kiedy ktoś mnie chce zamęczyć albo zagłaskać.

Link do komentarza

Tak kłamię bo inni też, zresztą był taki film Kłamca Kłamca i Tam :P ojciec prawnik (czy kto to był) mówił synu(co wcześniej wypowiedział życzenie żeby ojciec nie kłamał) że człowiek musi żyć z kłamstwem choć małym :P.

Link do komentarza

Kłamać bardzo nie lubię, ale się zdarza. Ale w wypadkach, gdy nie robi to nikomu krzywdy. Zdarza się, że gdy rodzice pytają czy oddano klasówkę (która źle mi poszła) itp. to odpowiadam niezgodnie z prawdą. Ale zawsze przychodzi mi to bardzo ciężko i jeśli już to staram się nie tyle kłamać co ominąć prawdę, odpowiedzieć tak, żeby teoretycznie powiedzieć prawdę, ale żeby ktoś zrozumiał coś innego. Jednak zawsze wolę mówić prawdę.

Link do komentarza

Myślę, że kłamanie nie jest zjawiskiem napędzanym karierą czy innym wyścigiem szczurów. Jestem przekonany, że kłamstwo istniało w każdym środowisku i w każdych czasach.

Po prostu kłamie, bo to jest dla nas wygodne. IMO bez kłamstw człowiekowi o wiele trudniej byłoby funkcjonować w społeczeństwie, bo mówienie wyłącznie prawdy sprowadzałoby się często do czytania niczym z otwartej księgi.

Równie ważną umiejętnością jest rozpoznawanie kłamstw. Ile razy dalibysmy się wyrolowac, albo przynajmniej spławić, gdybyśmy traktowali wszystko jako prawdę? Jednym to wychodzi lepiej, innym gorzej, ale bez tych dwóch zdolności wszystkim byłoby zdecydowanie trudniej współżyć (napisałem współżyć :D), nie mówiąc o tym, że na świecie byłoby o wiele nudniej i nie byłoby tvn24 ;)

Link do komentarza

@Lord Hrabula. Chciałbym się również podpisać pod tym komentarzem. :)

Tak patrzę, na tę komentarze, to wielu z Was, kłamię bo ma złą ocenę, nie przeczytało lektury itp. Myślę tedy sobie, fajnie być "kujonem". :D Oczywiście zdarzało mi się nie przeczytać lektury, dostać złą ocenę itp. Ale zawsze starałem się, żeby rodzice wiedzieli o tym ode mnie, a nie od pośredników. Polecam Wam tę metodę, na moich zadziałało. :)

Co do tych nieczytanych lektur... Ostatnio jednej nie czytałem, a na "szczegółówce" miałem jeden błąd. ;)

Bardzo (hm... niech będzie) fajny artykuł. Faktycznie jestem dowodem twierdzeń w artykule i jestem dumny z moich rodziców, za to że nagradzali prawdomówność a karcili kłamstwo. Czego i Tobie Tatusiu Maksa życzę/radzę z całego, nie tyle co serca (bo odpowiada "tylko" za pompowanie krwi),a rozumu. Dodam też, że moi rodzice zbytnio mnie nie (znowu nie mogę znaleźć słowa...) karcili, jak im powiedziałem, że wymigałem się od kary od "Złego Pana Sadu", zeznałem nie zgodnie z prawdą, by kumpel nie dostał kary. Chyba pamiętają dzieciństwo i lata młodzieńcze. :D

Link do komentarza

Ja chciałbym umieć kłamać. Jednak w normalnej rozmowie mi to nie wychodzi. Nie jestem zdolny do kłamstwa w żywe oczy. Po prostu nie potrafię. Dlatego też nie idzie mi gra w pokera... Umiejętność tą trzeba doskonalić latami, jednak u mnie to i tak nie wyjdzie. Kłamstwo jest czasem przydatne, jednak patrząc na drugiego człowieka nie jestem w stanie wypowiedzieć kłamstwa tak, by ten niczego nie podejrzewał.

Podsumowując chcę, lecz nie potrafię. Kłopoty murowane xD

Link do komentarza

Ja czasem kłamię żeby po prostu ukrócić rozmowę, szczególnie z takim jednym kolegą. Po prostu coś się mnie pyta to wiem co powiedzieć żeby nie pytał się dalej bo mnie to strasznie wkurza. A czy kłamię często. Nie! Zdecydowanie. Ale kłamać umiem. A wyniki sondy pokazują że świętoszków raczej nie ma.

Link do komentarza

Kłamię często czy to aby postawić się w wygodnej sytuacji, czy aby osiągnąć jakiś cel czy wzbudzić zaufanie gdy tego potrzbuje, staram się jednak robić to z umiarem, bo jak wiadomo w końcu człowiek może stracić nad tym kontrole i zacząć motać się we własnych kłamstwach, a gdy ktoś zapamięta jedno kłamstwo o którym my kiedyś zapomnimy sytuacja przestanie być ciekawa. Mój przypadek jest o tyle ciekawy że całkiem niedawno przeprowadziłem się do zupełnie nowego miasta gdzie absolutnie nikt mnie nie zna, mam czystą kartę co daje pewne pole i sposobność do użycia bardzo szerokiego wachlarza kłamstw, staram się jednak tego unikać, bo jaki jest sens tworzenia o sobie fikcyjnej historii? Kłamstwa są były i będą i należą do naszej codzienności, z tym się spierać nie można...

Link do komentarza

Blitz - Czasem jednak trzeba zrobić coś, czym się brzydzimy, prawda? Takie to życie, niestety. A tak na marginesie - masz poglądy niczym Budda. w Buddyzmie o kłamstwie mówi się: 'Kłamca, który złamał jedno prawo (prawdomówności i nie szanuje go), nie cofnie się przed żadnym złem'.

Następcą może i jest, ale raczej przypadkowym.

Kontakt - Ot, i kolejne potwierdzenie twierdzeń z artykułu, który linkowałem Alfikowi.

behemort - No patrz... O dowcipach i tym podobnych nawet nie pomyślałem. No, ale to w sumie można podciągnąć pod sztukę. A sztuka to kłamstwo... Choć i piękno. A piękno to prawda.

Pablo1989 - Tylko, że tych małych są setki.

Thug - Ach, szkoła. 'Tak, tak - wszystko dobrze'. Każdy chyba to zna. Na całe szczęście u mnie w większości była to prawda. Jako, że ogólnie szło mi dobrze, to wpadki nie były 'karane'.

Lord Hrabula - Nie sądzisz, że dziś mamy więcej powodów by kłamać? Mi tam się wydajem, że dziś stawia się większy nacisk na pragmatyzm, a co za tym idzie - i na kłamstwa większe przyzwolenie.

Mr.ALFik - Cieszę się, że artykuł przekonany. A co do szkoły, 'kujonów' i tym podobnych... Tu bardzo często kluczowe są 'pierwsze wrażenia'. Ale to już temat na osobny wpis.

Shaker - Ja mam podobnie. Pewnie jestem za bardzo strachliwy i zbyt mało bezczelny.

MarcinCallOfCthulhu - Powiedz mu szczerze.

Abyss - W pewnym, bardzo podstawowym, sensie i tak będzie 'kłamać' o sobie. I to nawet przed samym sobą. Kreujemy siebie, staramy się przekonać, że jesteśmy lepsi/gorsi niż nam się wydaje. Nie wspominam nawet o Internecie, który jest miejscem idealnym do 'budowania wizerunku'. Inna sprawa, że i tak wszystko się rozbija o rzeczywistość.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...